Sąsiad pragnął ujeżdżania

Sąsiad pragnął ujeżdżania




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Sąsiad pragnął ujeżdżania

Bogactwo: 1
Bóg: 1
Chciwość: 1
Choroba: 1
Ciało: 1 2
Ciąża: 1
Cierpienie: 1 2 3
Cnota: 1
Córka: 1 2
Czas: 1
Czyn: 1
Duma: 1
Dusza: 1
Dworzanin: 1
Dziecko: 1 2 3 4 5 6 7
Dziedzictwo: 1
Erotyzm: 1
Filozof: 1
Głupota: 1 2 3 4
Gniew: 1 2 3
Gra: 1
Grzech: 1 2
Honor: 1
Interes: 1 2 3 4 5
Ironia: 1
Jedzenie: 1 2 3 4 5
Kaleka: 1
Kłamstwo: 1
Kłótnia: 1
Kobieta: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26
Kochanek: 1
Konflikt: 1 2
Książka: 1
Kuchnia: 1 2 3
Lenistwo: 1
Literat: 1
Małżeństwo: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20
Marzenie: 1
Matka: 1 2 3 4 5 6
Mąż: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Mężczyzna: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Miasto: 1
Milczenie: 1 2 3
Miłość: 1 2 3 4 5 6
Moda: 1
Morderstwo: 1
Narodziny: 1
Nauka: 1
Nienawiść: 1
Niewola: 1
Nuda: 1 2
Obowiązek: 1
Obyczaje: 1 2
Ojciec: 1 2 3 4
Opieka: 1
Pieniądz: 1
Piękno: 1 2
Pobożność: 1
Poświęcenie: 1
Pozory: 1
Prawda: 1
Próżność: 1 2 3
Przemiana: 1
Przemijanie: 1
Przyjaźń: 1
Religia: 1
Rodzina: 1
Rozczarowanie: 1 2
Rozpacz: 1
Rozstanie: 1
Rozum: 1 2
Samolubstwo: 1 2 3
Samotność: 1
Sąd: 1
Sąsiad: 1
Seks: 1
Sen: 1
Sędzia: 1
Słowo: 1
Starość: 1
Strach: 1 2
Strój: 1 2 3 4 5 6 7
Swaty: 1
Syn: 1 2
Szantaż: 1
Szczęście: 1 2 3 4 5 6
Szpieg: 1
Ślub: 1
Święto: 1
Tajemnica: 1
Tęsknota: 1
Trucizna: 1 2
Uroda: 1 2
Wdowa: 1
Wesele: 1
Wiedza: 1
Wieś: 1
Władza: 1
Własność: 1
Zabawa: 1
Zazdrość: 1 2 3
Zdrada: 1 2 3
Zdrowie: 1
Żart: 1 2 3
Żona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14

do kobiety, która znajduje się w lecie św. Marcina [335] małżeńskim.
(Karolina zwraca się do kuzyna Adolfa, młodego człowieka w ładnym krawacie, z lśniącymi włosami, w lakierowanych bucikach, fraku skrojonym według najostatniejszej mody, szapoklaku [336] , rękawiczkach, umiejętnie dobranej kamizelce, pysznym wąsiku, faworytach, małej bródce à la Mazarin, i który jest przepełniony niemym, głębokim, pełnym skupienia uwielbieniem dla Karoliny.)
przestraszona, ze względu na swoją córkę,
obrotem, jaki przybiera rozmowa
wydekoltowana do drugiej nie mniej wydekoltowanej
do którego autor lekkomyślnie zwrócił się o zdanie.
Epoka: Romantyzm Rodzaj: Epika Gatunek: Powieść

Pobierz ebook: PDF EPUB MOBI FB2 TXT

Pobierz audiobook: MP3 Ogg Vorbis DAISY
Update Required
To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your
Flash plugin .

« poprzedni
Część 1 / 40
następny »
Potrzebujemy Twojej pomocy! Na stałe wspiera nas 429 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 1000 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Dzisiaj aż 15 770 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach — dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia [kliknij, by dowiedzieć się więcej]
Tekst dostosowano do zasad interpunkcji i ortografii współczesnej. Uwspółcześniono formy fleksyjne, pisownię łączną/rozdzielną oraz składnię w następujących przypadkach: *pytasz jej -> pytasz ją; *zapytuje lekarz Karoliny -> zapytuje lekarz Karolinę; *to są owe dwieście osiemdziesiąt tysięcy franków -> to jest owych dwieście osiemdziesiąt tysięcy franków; *dokończymy naszej rozmowy -> dokończymy naszą rozmowę.
W przypadku używania zamiennie dwóch form jednego wyrazu, dawnej i współczesnej, ujednolicono je do formy współczesnej (np. muszlin i muślin). Inne zmiany: kwandrans -> kwadrans; ; p. -> panu, panem, pan (zależnie od potrzeby w zdaniu); skądżesz -> skądże; dobryś -> dobraś (w wypowiedzi skierowanej do kobiety);
żokej -> dżokej.

Poprawiono błędy źródła: jet -> jest; kiedy za pozór jesteśmy najbliżej siebie -> kiedy na pozór (…); nie posiadł innego wykształcenia, jak tylko to, które mieści się w dyscyplinie żołnierskiej, w honorowym szlacheckim i wojskowym -> (…) w honorze szlacheckim i wojskowym; jest dumna swoich poufałości -> jest dumna ze swoich poufałości; Krux -> Crux; wypuścić (…) całą sumą wiedzy -> wypuścić (…) całą sumę wiedzy; do tego okresu, w których -> do tego okresu, w którym; Nie wiedziałem, że jesteś brzuchomówcą -> Nie wiedziałam, że jesteś brzuchomówcą; (…) która znajduje godną siebie -> (…) którą znajduje godną siebie.
Książeczka nosząca tytuł Małe niedole pożycia małżeńskiego ukazała się w roku 1845, zatem w piętnaście lat przeszło po napisaniu głośnej Fizjologii małżeństwa [1] . Oba te dzieła w zestawieniu z sobą stanowią bardzo ciekawe zjawisko literackie, w jaki sposób jeden i ten sam temat zarysowuje się w wyobraźni pisarza w innym oświetleniu i w innej epoce jego twórczej ewolucji. Książka zatytułowana na wpół żartobliwie przez autora Fizjologią jest w istocie prawdziwą filozofią wewnętrznych dziejów małżeństwa; jest bystrą i śmiałą analizą owej wielkiej linii, po jakiej przebiega życie uczuciowe dwojga istot skutych ze sobą nierozerwalnym węzłem. W mózgu młodego pisarza idee, esprit [2] , kipią tu po prostu;
każde zjawisko, każde najdrobniejsze spostrzeżenie otwiera mu nieskończone perspektywy, najbłahszy szczegół wiąże się tysiącem nici z najgłębszą treścią duchowego życia człowieka. W dziele tym mieści się tyleż najprzedniejszego żartu, ile jest w nim również tęgiej i nieustraszonej myśli.
W inny, bardziej miniaturowy światek przenoszą nas Małe niedole . Autor z rozmysłem pozostawia tu zupełnie na boku wielki, zasadniczy problem małżeństwa, owo być albo nie być, które wyzierało ku nam z każdej stronicy Fizjologii ; tutaj wchodzimy wraz z nim w powszednie życie dwojga małżonków, patrzymy na owo codzienne tarcie i potrącanie się dwojga jednostek i dwóch charakterów mniej lub więcej niedobranych, aż wreszcie, w diabelsko optymistycznym Komentarzu , widzimy, jak wszystko na świecie się w końcu układa, w taki lub inny sposób, ku ogólnej pomyślności. Para małżonków, Adolf i Karolina, stanowią niejako syntetyczne typy męża i żony, przybierające kolejno, stosownie do zapotrzebowania autora, rozmaite odcienie indywidualne;
podobnież i inne postacie, przewijające się kolejno w tej prawdziwej comedia del'arte [3] małżeństwa. Układ i styl dzieła noszą również cechę innej, nie tak bujnej może, lecz na wskróś dojrzałej epoki twórczości autora. Żadnych analiz, żadnych filozoficznych dygresji, w które — i jak przepyszne! — obfitowała Fizjologia małżeństwa ; tu mamy szereg małych scenek, kreślonych jakby wprost z natury ręką wytrawnego mistrza z niewysłowioną precyzją i okrucieństwem. Dziwnym zbiegiem okoliczności dwie książki zawierające najwięcej sarkazmów, lecz i najwięcej głębokich myśli na temat małżeństwa zawdzięcza literatura pisarzowi, któremu samemu,
zaledwie na schyłku jego lat męskich, na kilka miesięcy przed
śmiercią, dane było zawrzeć dozgonne związki z od dawna
upragnioną istotą.
Swaty Małżeństwo Pewnego dnia, przyjaciel mówi ci o młodej osobie:
„Z zacnej rodziny, dobrze wychowana, ładna i — trzysta
tysięcy franków gotówką”.
Marzyłeś zawsze o spotkaniu istoty tak doskonałej.
Zazwyczaj wszystkie przypadkowe spotkania są z góry
ułożone. Nawiązujesz rozmowę z zachwycającą istotą, która
okazuje niezmierną lękliwość
Zostałeś dopuszczony do starania się o młodą osobę.
Chcemy, aby każde dziecko w Polsce miało wygodny i bezpłatny dostęp do lektur szkolnych - zróbmy to razem! Wspieraj Wolne Lektury stałą wpłatą! Kliknij, by dowiedzieć się więcej >>>
TEŚCIOWA (do przyszłego zięcia): Nie uwierzyłby pan,
jak bardzo to drogie maleństwo umie się przywiązać.
Jednakże między dwoma rodzinami zachodzą trudności
z powodu kwestii majątkowych.
TWÓJ OJCIEC (do teściowej): Moja droga pani, nasza
posiadłość warta jest pięćset tysięcy franków!…
TWOJA PRZYSZŁA TEŚCIOWA: A nasz dom, mój
szanowny panie, ma dwa fronty.
Wreszcie, po długich sporach, dwaj obrzydliwi rejenci,
jeden cienki, drugi gruby, doprowadzają do skutku kontrakt
małżeński.
Następnie obie rodziny uważają za niezbędne zapędzić
cię do kancelarii mera [4] , do kościoła, zanim ułożą cię na spoczynek z młodą oblubienicą, która stroi grymasy.
A potem!… Potem przebywasz rozmaite nieprzewidziane
małe niedole, jak na przykład:
Czy to jest duża, czy mała niedola? Nie wiem; jest
duża dla twego zięcia lub synowej, jest bardzo mała dla ciebie.
— Mała! Łatwo to mówić; ale dziecko kosztuje wcale
nie mało! — zawoła na to małżonek po dziesięćkroć szczęśliwy,
który gotuje się właśnie do ochrzczenia swego jedenastego,
zwanego ostatnim maleństwem : słówko, za pomocą którego kobiety umieją nadużywać dobrej wiary swoich rodzin.
Cóż to za niedola? Zapytasz. Otóż ta niedola, jak
większość małych niedoli małżeńskich, może być dla kogoś
wydarzeniem nader szczęśliwym.
Mąż, Córka Właśnie minęło cztery miesiące, jak wydałeś za mąż
swoją córkę, którą nazwiemy słodkim imieniem Karoliny ,
aby z niej uczynić klasyczny typ wszystkich małżonek. Karolina jest, rozumie się, czarującą młodą osobą, zaś człowiek,
którego znalazłeś dla niej za męża, jest:
Albo wziętym adwokatem, albo kapitanem drugiej klasy,
albo pomocnikiem inżyniera, albo zastępcą sędziego, albo
wreszcie młodym wice-hrabią. Ale najprawdopodobniej jest
on tym ideałem, do którego wzdychają wszystkie rodziny
obdarzone praktycznym rozsądkiem: jedynym synem bogatego właściciela ziemskiego! (patrz Przedmowa ).
Feniksa [5] tego, jakikolwiek by był jego wiek, kolor włosów
i stanowisko w świecie, nazwiemy odtąd Adolfem .
Adwokat, kapitan, inżynier, sędzia, słowem zięć, Adolf
i jego rodzina biorą w osobie panny Karoliny pod rozwagę:
Warto wspierać czytanie w każdej formie, możliwie dostępne dla wszystkich. I takich książek, po które warto sięgnąć
2. jedyną córkę twoją i twojej żony.
Tutaj zmuszeni jesteśmy żądać, jak w parlamencie,
rozróżnienia:
Twoja żona ma otrzymać spadek po swoim macierzystym wuju, starym podagryku [6] , którego zawija, pielęgnuje,
pieści i opatula; nie licząc majątku, jaki przypadnie jej po
ojcu. Karolina ubóstwiała zawsze swego wuja, wuja, który
ją huśtał niegdyś na kolanach, wuja, który…. wuja, którego…
słowem, wuja… po którym spadek można obliczyć na dwieście
tysięcy franków.
Żona twoja jest osobą dobrze zakonserwowaną, której wiek jednakże był przedmiotem głębokich roztrząsań i długiego śledztwa ze strony patriarchów rodziny twojego zięcia. Po długich kołowaniach, obie teściowe zwierzyły sobie wreszcie swoje drobne sekrety dojrzałych kobiet.
— Ja, Bogu dzięki, jestem już wolna od tego; a pani?
— Spodziewam się! — odparła twoja żona.
— Możesz poślubić Karolinę — rzekła matka Adolfa do twego przyszłego zięcia. — Karolina będzie jedyną spadkobierczynią swojej matki, swojego ojca i swego wuja.
Dziedzictwo, Pieniądz, Starość Ciebie, który cieszysz się jeszcze posiadaniem swego
macierzystego dziadka, zacnego staruszka; spadek po nim
nie ulega żadnej wątpliwości, ponieważ staruszek jest zdziecinniały i tym samym niezdolny do rozporządzenia swoim
majątkiem.
Ciebie, który, będąc zresztą bardzo sympatycznym człowiekiem, pędziłeś za czasów swej młodości życie dość wesołe;
zresztą masz lat pięćdziesiąt dziewięć, a głowę twoją można by
wziąć za kolano, wychylające się z obramienia siwej peruki.
4. Jedyną siostrę Karoliny, dziewczynkę dwunastoletnią, niedołężną i chorowitą i która nie zapowiada, aby miała długo błąkać się po świecie.
5. Osobisty majątek twój, jako teścia, wynoszący dwadzieścia tysięcy franków rocznej renty, które zaokrąglą się niebawem wiadomą sukcesyjką [7] .
6. Majątek twojej żony, który ma również wzrosnąć o dwa spadki: po wuju i po dziadku.
Trzy sukcesje i oszczędności — 750 000 fr.
Razem — 1 250 000 fr. nieulegających żadnej wątpliwości.
Wesele, Ślub Interes Oto autopsja wszystkich tych świetnych małżeństw, wiodących za sobą orszaki tańczące i najadające się, w białych
rękawiczkach, ukwieconych butonierkach, bukietach kwiatu
pomarańczowego, welonach, liberiach [8] , powozach i karetach,
wędrujące z kancelarii do kościoła, z kościoła na ucztę weselną, z uczty na bal, z balu do komnaty małżeńskiej, przy
dźwiękach orkiestry i wśród tradycjonalnych żarcików rzucanych przez podstarzałych dandysów [9] . Oto mamy szkielet kryjący się pod powłoką najgorętszych upojeń miłości.
Krewni poczuwają się do obowiązku wtrącenia swojego słówka o tym małżeństwie.
Znajdź nasze książki na Legimi! Za każdym razem, kiedy czytasz lub słuchasz Wolnych Lektur w księgarni Legimi, wspierasz naszą bibliotekę - DZIĘKUJEMY!
— Karolina doskonale idzie za mąż. Adolf jest jedynakiem i prędzej czy później będzie miał sześćdziesiąt tysięcy
rocznej renty.
Pewnego pięknego dnia, szczęśliwy sędzia, szczęśliwy
inżynier, szczęśliwy kapitan lub szczęśliwy adwokat, wreszcie
szczęśliwy jedyny spadkobierca bogatego właściciela, słowem
Adolf, zjawia się u ciebie na obiad w towarzystwie swojej
rodziny.
Kobieta, Matka, Dziecko, Ciało Twoja córka Karolina jest niezmiernie dumna z lekkiego wypuklenia, jakie zdradza jej kibić od niejakiego czasu. Wszystkie kobiety, w okresie pierwszej brzemienności, rozwijają w tym kierunku pełną niewinności kokieterię. Podobne żołnierzowi strojącemu się do pierwszej bitwy, lubią one podkreślać swą bladość, swoje cierpienia; podnoszą się z krzesła w pewien charakterystyczny sposób i stawiają kroki z najmilszą w świecie afektacją. Same jeszcze jak kwiaty, już owoc noszą w swym łonie; toteż zawczasu przyoblekają się w sztuczną powagę przyszłego macierzyństwa. Wszystkie te kokieterie są nader zachwycające… za pierwszym razem.
Kobieta, Mężczyzna, Seks, Dziecko, Ciąża Twoja żona, która została teściową Adolfa, zakuwa się w jak najszczelniejsze gorsety. To, co u jej córki budzi wesoły śmiech radości, ją doprowadza do płaczu; wówczas gdy Karolina popisuje się swoim szczęściem, ona stara się ukryć swoje jak najstaranniej. Jednakże po obiedzie przenikliwe oko współteściowej odgadło piekielną rzeczywistość.
Twoja żona jest w odmiennym stanie! Nowina wybucha wreszcie i twój najstarszy szkolny przyjaciel mówi ci ze śmiechem: „Ho, ho, cóżeś ty znowu zmalował!”…
Masz jeszcze nadzieję w konsylium lekarskim [10] , które ma się odbyć nazajutrz. Ty, człowiek z sercem, dochodzisz do tego, iż, rumieniąc się sam przed sobą, żywisz nadzieję puchliny wodnej [11] ; ale lekarze potwierdzają zapowiedź ostatniego
maleństwa !
Niejeden płochliwy mąż chroni się wówczas na wieś lub doprowadza do skutku od dawna zamierzoną podróż po Włoszech. Słowem, dziwne zamieszanie panuje w twoim domu;
oboje, ty i twoja żona, znaleźliście się nagle w nader fałszywym położeniu.
— Jak to! Ty się nie wstydzisz, ty stary lamparcie?… — woła do ciebie spotkany na bulwarze przyjaciel.
— Pokaż to samo, jeżeli potrafisz! — odpowiadasz z wściekłością.
— Jak to! W dniu, w którym twoja córka!… Ależ to niemoralne! I do tego stara kobieta? To prawdziwe kalectwo!
— Ograbili nas jak w ciemnym lesie! — mówi rodzina twojego zięcia.
Jak w ciemnym lesie! Uprzejme porównanie dla teściowej. Kaleka, Narodziny, Dziecko Rodzina twego zięcia pociesza się nadzieją, że to dziecko, które przecina na troje widoki majątkowe, urodzi się, jak wszystkie dzieci starców, kalekie, skrofuliczne [12] , wątłe. Czy w ogóle będzie zdolne do życia?
Rodzina ta oczekuje rozwiązania twojej żony z tym samym niepokojem, jaki poruszał domem Orleanów podczas ciąży księżnej de Berri: druga córka zapewniała tron młodszej linii bez uciążliwych warunków Dni Lipcowych; Henryk V zagarniał koronę. Odtąd dom Orleanów zmuszony był stawić swe losy na hazard gry: wypadki rozstrzygnęły partię na jego korzyść.
Matka i córka urodziły jedna w dziewięć dni po drugiej.
Pierwsze dziecko Karoliny jest to wątła i blada dziewczynka nierokująca nadziei życia.
Ostatnie dziecko matki jest przepysznym chłopakiem, ważącym dwanaście funtów [13] , który ma dwa zęby i wspaniałe włosy.
Kobieta, Matka, Syn Przez szesnaście lat marzyłeś o synu. Ta niedola małżeńska jest jedyną, która napełnia cię szaloną radością. Przy tym żona twoja, odmłodzona, znajduje w tym macierzyństwie to, co można nazwać latem św. Marcina [14] dla kobiet: sama karmi, ma pokarm! Cera jej nabrała świeżości, jest biała i różowa.
W czterdziestym drugim roku przybiera pozy młodej kobiety, kupuje małe pończoszki, przechadza się w towarzystwie niańki, haftuje koszulki, stroi czepeczki, poucza swoją córkę swoim własnym przykładem; jest czarująca, jest szczęśliwa. A przecież jest to niedola, mała dla ciebie, duża dla twego zięcia. Niedola ta jest dwupłciowa; dotyka ona zarówno ciebie, jak i twoją żonę. Z drugiej strony jednak w podobnych wypadkach ojcostwo twoje napełnia cię
tym większą dumą, iż jest zupełnie niewątpliwe; tak, mój drogi panie!
Kobieta, Małżeństwo, Mąż, Żona Zazwyczaj młoda osoba odsłania swój prawdziwy charakter dopiero po dwóch lub trzech latach małżeństwa. Z początku, wśród pierwszych upojeń, pierwszych uciech życia mężatki, ukrywa ona bezwiednie swoje braki. Bywa w świecie, aby się wytańczyć, bywa u swoich rodziców, aby się tam pysznić tobą, idzie przez życie w otoczeniu pierwszych igraszek i wdzięków miłości, staje się kobietą. Następnie zostaje matką i karmicielką i również w tym położeniu, pełnym tak wdzięcznych kłopotów i trudów i które wśród mnóstwa starań, jakich wymaga, nie pozostawia ani chwili czasu na obserwację, niemożliwym jest ocenić kobietę. Upłynęło zatem trzy lub cztery lata wspólnego pożycia, zanim
zdołałeś odkryć rzecz straszliwie smutną, przedmiot twojego
nieustannego postrachu.
Głupota, Miłość, Mąż, Żona Twoja żona, ta młoda dziewczyna, którą pierwsze rozkosze życia i miłości stroiły w pozory wdzięku i dowcipu, ona, tak zalotna i żywa, której najdrobniejsze poruszenia miały tak rozkoszną wymowę, uroniła po drodze, jeden po drugim, swoje nietrwałe i złudne powaby duchowe. Na koniec, pojąłeś całą prawdę! Zrazu nie chciałeś w nią uwierzyć;
wmawiałeś w siebie, że możesz się mylić; ale nie: Karolinie brak jest inteligencji, umysł jej jest ciężki, nie umie ani żartować, ani rozmawiać, nieraz brak jest jej taktu. Jesteś przerażony. Widzisz się na całe życie skazanym na prowadzenie tej kochanej Lińci poprzez drogi okolone cierniami, na których pozostawiasz w strzępach swoją miłość własną.
Niejednokrotnie budziły już w tobie niepokój jej odpowiedzi, które zresztą w towarzystwie były zawsze uprzejmie przyjęte: jedynie spotykały się z milczeniem zamiast uśmiechu; jednakże opuszczałeś zebranie z przeświadczeniem, że po waszym wyjściu kobiety wymieniały znaczące spojrzenia mówiąc do siebie: „Czy słyszałyście panią Adolfową…!”.
— Jakim sposobem on, człowiek niewątpliwie rozumny, mógł wybrać sobie za żonę…?
— Powinien by ją wyrobić, wykształcić albo nauczyć ją siedzieć cicho.
Mąż, Żona, Mężczyzna W naszej cywilizacji mężczyzna jest odpowiedzialny za całą istotę swojej żony.
Mąż nie jest tym, który urabia swoją żonę.
Pewnego dnia Karolina wytrwale będzie utrzymywać u pani de Fischtaminel, osoby bardzo dystyngowanej, że najmłodsza latorośl tej ostatniej nie jest podobna ani do ojca, ani do matki, ale do przyjaciela domu. Być może, że obudziła tym podejrzenie w panu
Spragniona jak nigdy
Natasha mówi o swoich pragnieniach
Porno Anal

Report Page