Pieprzona staruszka

Pieprzona staruszka




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Pieprzona staruszka

Witaj na Emito.net. Ta strona używa ciasteczek, zapoznaj się z naszą polityką prywatności .




Lubię to 


Śledź 15

Zgłoś


KiltMaker



2 891






KiltMaker



2 891






KiltMaker



2 891






KiltMaker



2 891






KiltMaker



2 891






Krzysiek



148





Miałeś wypadek? Masz prawo ubiegać się o odszkodowanie!
Instalacje, pomiary i certyfikaty elektryczne. Tel: 07939318682
Okna i drzwi PCV. Bezpłatne wyceny i fachowe porady.
Pomoc psychologiczna, Pedagogiczna, Sprawy Urzędowe
czy jest polski kosciól w aberdeen
Nie ma, ale sa rzymsko-katolicki i w jednym z nich odbywaja sie msze prowadzone przez polskiego kksiedza, po polsku:-)
ale z tego, co sie orientuje, to prawdopodobnie bedzie. nie wiem na
100% czy polska parafia, ale niebawem oddelegowany tam zostanie
"polski" ksiadz.
na jakiej ulicy jezeli mozna wiedziec
taaaak  i kosciol i PARAFIA jak sie patrzy heh i mercedesy na alumach z przyciemnianymi szybami aby kobitek nie mozna bylo dajrzec  i   zajebiste oplaty za wszystko ...a jak nie bedziesz miec kasiory to cie poblogoslawia ...dobrym slowem spierd..... pan !!!  jak teskno za bagnem ! echhhh... te cudowne dni w kraju nad wisla ...ta sliczna nowiuska suttana !  ehhhh az milo powspominac !  i odkaladac za wczasu na oplatek bo gratiss nie bedzie wszystko kosztuje ! no niiiie  ludzie ja was nie rozumiem !
Sami se ta zaraze za soba ciagniecie ! ....szkoda gadac ! mi dzieci sk.....ny nie ochrzszcili bo KASY nie mialem ! lachudry ...
mariusz uspokoj sie... juz dobrze no :-)
niechce krakac  pogadamy za kilka miesiecy a wtedy napiszemy magiczne slowo - A NIE MOWILEM !!! zobaczycie
czasem mysle ,ze jakos ludzie w szkocji doznali AMNEZJI - czyzby za duzo jajek ?
no ale spokojnie, przeciez NIKT CI NIE KAZE CHODZIC DO KOSCIOLA...nie wiem jak to z Toba jest, ale zadziwiajace jest to ze najbardziej jada na kosciol ludzie ktorzy nic z nim nie maja wspolnego./autor wcale nie jest jakims super katolikiem/
ooo to sie mylisz !  chodze do kosciola jak najbardziej ...ale pamietam co to jest polski kosciol oooo pamietam !! ty zapomniales ?
nie zapomnialem i tutaj mi sie o wiele bardziej podoba...
niedlugo nadajnik radia co ma ryja zaloza i wtedy sie zacznie dziac-"mam dwa slowa do ksiedza prowadzacego..." reszte kazdy zna
no mnie tez ...jak najbardziej ! ale watpie w to aby polscy ksieza sie zmienili bo kurcze przyjada do szkocji -nawyki  im zostana  a jedyne co ukochali to MAMONA a nie ludzi czy boga ich Bog to portfel ....Chryste o czym my tu piszemy ...mam ci udowadniac ze biale to biale a czarne to czarne !
kurcze... Szkocja to nie Polska, i delikatnie chce zasugerowac aby, w miare mozliwosci, zostawic Polsce to co w Polsce... szkoda nerwow :-)
myslicie ze ONI tu przyjada aby dbac o trzudke ! oni wala za kasa   bo w polsce jakos sie skurczyl rynek ! chca jednego waszych funtow ! wy ich tyle obchodzicie co zeszloroczna kolacja   wasze portfele sa dla nich priorytetem ! ludzie ...zapominacie jak bylo w polsce ??....
mariusz prosze Cie bardzo nie obrazaj mojego brata, ktory odprawia Msze w Aberdeen. Czy Ty Go znasz, zeby mowic po co przyjechal do Szkocji?? Po kasę? Czlowieku gdyby mu wszystko wisialo to by zostal w Polsce a nie wyjezdzal do Szkocji. Jesli nie znasz Go i nie rozmawiales z Nim to nie masz prawa bluzgac na Ksiezy. Wybierz sie kiedys na polska Msze i zdaj mi relacje czy Ci sie podobalo. Czlowiek czlowiekowi nierowny - to samo sie tyczy Ksiezy...
mariusz lubi oceniac wszystkich zanim nawet ich pozna. Mimo wszystko bardzo ciekawy i intrygujacy obraz mariusza pojawia sie po przeczytaniu jego roznych postow
wiesz gdzie mam twego brata ...w wielkim powazaniu tak sie wyraze !  i wiesz nie jest mi przykro !! przyjechal taaak aby zajac sie zblakana trzudka ...kobieto co ty wypisujesz !!!!    banda pier...padalcow  wala za kasa bow polsce malo jej zostalo !  nie ma kogo skubac ! w moim miescie obok kosciola 20 m od plebani zmarla z zimna i glodu !!!  70 staruszka a te sk...ny szynki pier...nikt sie nie zainteresowal ! ...ale po ch....im tacy parafianie ! kasa ,kasa !!!   obok mego miasta jest taka parafia malo ludzi tam pracuje wiekszosc rolnicy !  zmarl ojciec matka tylko sprzatala ...3 malych dzieci ,na pogrzeb dla gnoja nie mieli wiec nie chcial odprawic !!   Basia Maciaszczyk dziecko chore na zapalenie watroby typu B - konalo w szpitalu !!!   potrzebny byl lek Interferon ... ojciec na kolanach ksiedza blagal za spodnie go ciagnal ..!!! aby dziecko ratowac ! a tek smiec powiedzial ze go to nie obchodzi !!  mam ci pisac tak do jutra !!!  a moze z barciszkiem spolke masz co ! przestan pier...kobieto !!!! 
pieprzona plaga !! brata jej obrazam ....pewnie czolem w posadzke bede przed nim walic ...na moje funty niech nie liczy !
nie wiemczy wiesz ale biskop ,wprowadzil ograniczenie posiadania chodzi o mienie ,jest to po to aby jak w polsce kaplanstwo nie stalo sie zawodem ...wiec sie raczej brat rozczaruje !!   a swoja droga ..to oni juz nawet rodziny za soba ciagna ????/   no ladnie !
Mariusz, nie przesadzaj... mowiles ze chodzisz do kosciola, ale skoro masz takie nastawnienie do ksiezy to po co tam chodzisz? z potrzeby ducha?
polskich ksiezy ...polskich a do kosciola chodze i dzieci moje tu byly chrzczone bo k...w polsce kasy nie mialem a pan wielmozny bez kaaasy nie zabardzo chcial !! oddzielmy wiare i kosciol od tych karierowiczow ...sporo juz zapomnieliscie !! jak pamiec zawodna - ''kto ma ksiedza w rodzinie nigdy nie zginie ''  oooo pani siostra sie przeliczy jak liczy na fortune !  tu sie za posluge nie bierze ! 
no ale mnie wk.... robi sie wieksze bagno niz myslalem !  brata jej nie obhrazaj ...no tak ! morda w kubel kasa w zeby i spier.... to nie polska paniusiu !
czyli chodzisz do kosciola, a na polski czy szkockie msze? mowisz zeby oddzielic wiare i kosciol od tych karierowiczow, wiec pozostan w domu ze swoja wiara , modla sie w ciszy i spokoju, i z dala od ksiezy...
Rubi - nie pojmujesz istoty sprawy ...nie wazne !   a wiele zapomnialeeees  oooo wiele ! o nie  nie jestescie mi wstanie niczego zabronic a juz na pewno chodzenia do kosciola ....ja mam swoj ! normalny kosciol i ksiedza ...normalnego ktory idzie za ludzmi w nocy o polnocy !  ktory ich nie grabi z ciezko zarobionych pieniedzy a jeszcze im pomaga - to taki ci obce co!!!  a moze ty jestes tym jednym z nich aa/
nie ksiedzem nie jestem, podobno nawet jestem innej plci :-) nie zabraniam Tobie chodzenia do kosciola ale czegos tu nie rozumiem.... narzekasz na ksiedzy/malo powiedziana narzekasz/ ale do kosciola chodzisz. To prosze, wytlumacz mi dlaczego tam  chodzisz?
nie no ta dyskusja sensu nie ma .... ale watpie abyscie tu fortune zbili !  a jak widze juz selekcje zrobicie na poczatku i indexy wystawiac zamierzacie kogwposcic kogo nie ...kto swoj kto nie ! to kurcze i rydzyka sobie tu zainstalujcie i bedzie rodzina w koplecie ! 
nie jestem zainteresowany polskim kosciolem ,a juz na pewno polskimi ksiezmi ! pa pa reszte se tlumacz jak chcesz ..! na koniec ci na[pisze jeszcze jedno ..moj ojciec brata mego przywiozl do kosciola prosto ze szpitala ...dziecko juz zylo ostatkiem sil ! raczki ,nogi wisialy na objeciach ojca ledwo dychal ! dreny w czole ..od kroplowek ! wzial go na godz aby go chrzszcic !!!!   k..mac ..a ten skr..syn zamiast dziecko do Boga przyblizyc ,byc moze w ostatniej godzinie wypytywal o metryyyki.papierkiiiii,,noi nie zapomnial o wplacie co laska a przy tym byl arogancki i zimny jak lod ! dla mnie to gnoje !!!   i gdyby nie chrzestny ,ktory go lekkim lewym do pozadku przywolal to pewnie dziecko by skonalo przed oltarzem !  polecam ci MONACHOMACHIE  to pisal ksiadz o ksiezach - POLAK !! 
przejrzyj na oczy poki czas !  Tishera tez na nich suchej nitki nie zostawil !  ''nie spotkalem nikogo kto po przeczytaniu marksa engelsa czy lenina ,stracil wiare ! ale na kopy mozna policzyc tych co ja stracili po spotkaniu z wlasnym proboszczem !    - dlatego go tak nienawidzili -pieprz ..czarna mafia !
Ja nie wiem po co Ty sie tak unosisz i denerwujesz. Ja ksiezy nie bronie w tym watku, zadalam Ci tylko pytanie.
Zreszta, nie mozesz nic na ta "czarna mafie" poradzic., mozesz tylko wylac swoje zale , powiedziac jak ich nienawidzisz a i tak nic nie zmienisz.... Pamietaj tez, ze jesli chcesz zmieniac swiat na lepsze, zacznij od siebie...
wow .....  opowiem ci historie w ktora napewno nie uwierzysz !!  ci na mojej ulicy w polsce ktorzy nie dali koperty ja chadzal po koledzie ...nie uswiadczyli gnoja za rok ..ominal ich ...ale to malo , jedna osoba z parfii zrobila xero ! tego co o nich pisal w kartotekach !!!   oczy sie wywracaly jak cyferki w CPN !!!  pisal ,ze byl szczuty psami ,ze wyzywany ??  ze drzwi zamykano !  ze ktos tam powiedzial ze ducha widzial i on do takich chodzil nie bedzie !   rozne bzdury ! kobieta to skopiowala i rozdala ludziom .... w szkocji kosciol nalezy do wiernych nie do ksiedza !!!!!!!!!   pojmij to !
Mariusz, Ty nie musisz mi niczego tlumaczyc! Ja Ciebie o to nie prosilam, nie prosilam Ciebie o przytaczanie dowodow na to , jacy okropni sa ksieza... Ja tylko zapytalam Ciebie czy majac taki stosunek do ksiezy chodzisz do kosciola? tyle.... bo kosciol to jedno a wiara to drugie... ja nie potrzebuje kosciola czy ksiezy do pielegnowania mojej wiary....

Do gabinetu dyrektora wpada bez pukania jego podwładny. Wylewa dyrektorowi kawę na koszulę, pokazuje mu język, puszcza bąka i wygarnia wszystko. W tym samym też momencie do gabinetu wpadają koledzy. - Stasiu, Stasiu! To był żart, wcale nie wygrałeś w totka!
Ostatnie słowa w życiu: Matki: - Zrobiłam porządek w Twoim pokoju! Elektryka: - O! A co to za kabel? Pasażera: - Z prawej wolna! Listonosza: - Dooooobry piesek ... Chemika: - A teraz ten roztwór wlewamy tutaj. Sapera: - Dobra, tnę czerwony! Ikara: - Jakoś leci.
- Panie hrabio, złodziej w bibliotece! - Tak Janie, a co czyta?
W autobusie staruszka mówi do siedzącego obok niej młodzieńca: - Pan to jest Chińczykiem. - Nie, ja nie jestem Chińczykiem. - Jest pan Chińczykiem. - Nie, ja jestem Polakiem. - W takim razie pański ojciec jest Chińczykiem. - Nie, mój ojciec jest Polakiem. - No to pańska matka jest Chinką. - Nie, moja matka jest Polką. - W każdym wypadku pan to jest Chińczykiem. Zrezygnowany chłopak przytakuje: - No, dobra! Jestem Chińczykiem! - Na proszę! A na Chińczyka wcale pan nie wygląda!
Przez pustynię zasuwa kangur. Nagle zatrzymuje się. Z torby wysuwa się głowa pingwina. Pingwin rozgląda się i puszcza pawia. W tym samym czasie na biegunie północnym mały kangur tupie z zimna i cedzi: - Pieprzona wymiana studentów!
Co w Związku Radzieckim robiono z bliźniakami? - Jednego wysyłano w kosmos, a drugiego pokazywano jako dowód, że wrócił.
Na budowie: - Panie majster, Kowalski spadł z rusztowania! - To powiedzcie mu, żeby już nie wchodził na górę, bo zaraz fajrant. - Ale on chyba wie, bo przelatywał koło zegara.
Elektryk do pomocnika: - Franek, potrzymaj przez chwile te druty! - Już trzymam. - Czujesz coś? - Nie ... - W porządku. To znaczy, że pod wysokim napięciem są tamte druty.
Diabeł złapał Niemca, Polaka i Rosjanina i mówi do nich: - Wsadzę was do lochów, przyjdę za sto lat i zobaczę co tam u was słychać. Przed odejściem powiedział, że mogą mieć po jednym życzeniu. Niemiec mówi więc, że chce wszystkie najpiękniejsze kobiety świata. Rosjanin, że chce pełno wódki. Polak powiedział, że chce dużo papierosów. Diabeł spełnił ich życzenia. Wraca po sto latach ... Najpierw podchodzi do Niemca i pyta: - Cześć, jak było? Niemiec odpowiada: - Już nigdy nie spojrzę na kobietę! Następnie diabeł podchodzi do Rosjanina i pyta: - A jak tam u ciebie? Rosjanin pijany zaczyna bełkotać. Diabeł podchodzi więc do Polaka i pyta: - A co u ciebie słychać? Polak patrzy z ubłaganiem na diabła i pyta: - Masz zapałki?
Adam przechadza się po raju. Mija dzień, drugi, trzeci. Strasznie mu smutno było samemu. - Panie Boże, - rzecze - gdybyś dał mi jakiegoś towarzysza ... Nie czułbym się tak samotnie. Pan Bóg wysłuchał prośby Adama i w nocy kiedy zasnął wyjął jedno żebro i stworzył niewiastę o przecudnej urodzie. Mijały dni, Adam ponownie zjawia się u Pana Boga: - Panie Boże dlaczego ta Ewa jest taka piękna? - pyta Adam. - No... Żebyś mógł ją pokochać ... - odpowiada Pan Bóg. - A dlaczego jest przy tym taka głupia? - ponownie zapytał Adam. - Ona też musi Cię pokochać. - spokojnie odparł Pan Bóg.
najlepsze dowcipy • najlepsze kawały • najlepsze żarty • najlepszy humor Dowcip .NET © LocaHost

Ostatnie słowa w życiu: Matki: - Zrobiłam porządek w Twoim pokoju! Elektryka: - O! A co to za kabel? Pasażera: - Z prawej wolna! Listonosza: - Dooooobry piesek ... Chemika: - A teraz ten roztwór wlewamy tutaj. Sapera: - Dobra, tnę czerwony! Ikara: - Jakoś leci.
- Panie hrabio, złodziej w bibliotece! - Tak Janie, a co czyta?
W autobusie staruszka mówi do siedzącego obok niej młodzieńca: - Pan to jest Chińczykiem. - Nie, ja nie jestem Chińczykiem. - Jest pan Chińczykiem. - Nie, ja jestem Polakiem. - W takim razie pański ojciec jest Chińczykiem. - Nie, mój ojciec jest Polakiem. - No to pańska matka jest Chinką. - Nie, moja matka jest Polką. - W każdym wypadku pan to jest Chińczykiem. Zrezygnowany chłopak przytakuje: - No, dobra! Jestem Chińczykiem! - Na proszę! A na Chińczyka wcale pan nie wygląda!
Przez pustynię zasuwa kangur. Nagle zatrzymuje się. Z torby wysuwa się głowa pingwina. Pingwin rozgląda się i puszcza pawia. W tym samym czasie na biegunie północnym mały kangur tupie z zimna i cedzi: - Pieprzona wymiana studentów!
Co w Związku Radzieckim robiono z bliźniakami? - Jednego wysyłano w kosmos, a drugiego pokazywano jako dowód, że wrócił.
Na budowie: - Panie majster, Kowalski spadł z rusztowania! - To powiedzcie mu, żeby już nie wchodził na górę, bo zaraz fajrant. - Ale on chyba wie, bo przelatywał koło zegara.
Elektryk do pomocnika: - Franek, potrzymaj przez chwile te druty! - Już trzymam. - Czujesz coś? - Nie ... - W porządku. To znaczy, że pod wysokim napięciem są tamte druty.
Diabeł złapał Niemca, Polaka i Rosjanina i mówi do nich: - Wsadzę was do lochów, przyjdę za sto lat i zobaczę co tam u was słychać. Przed odejściem powiedział, że mogą mieć po jednym życzeniu. Niemiec mówi więc, że chce wszystkie najpiękniejsze kobiety świata. Rosjanin, że chce pełno wódki. Polak powiedział, że chce dużo papierosów. Diabeł spełnił ich życzenia. Wraca po sto latach ... Najpierw podchodzi do Niemca i pyta: - Cześć, jak było? Niemiec odpowiada: - Już nigdy nie spojrzę na kobietę! Następnie diabeł podchodzi do Rosjanina i pyta: - A jak tam u ciebie? Rosjanin pijany zaczyna bełkotać. Diabeł podchodzi więc do Polaka i pyta: - A co u ciebie słychać? Polak patrzy z ubłaganiem na diabła i pyta: - Masz zapałki?
Adam przechadza się po raju. Mija dzień, drugi, trzeci. Strasznie mu smutno było samemu. - Panie Boże, - rzecze - gdybyś dał mi jakiegoś towarzysza ... Nie czułbym się tak samotnie. Pan Bóg wysłuchał prośby Adama i w nocy kiedy zasnął wyjął jedno żebro i stworzył niewiastę o przecudnej urodzie. Mijały dni, Adam ponownie zjawia się u Pana Boga: - Panie Boże dlaczego ta Ewa jest taka piękna? - pyta Adam. - No... Żebyś mógł ją pokochać ... - odpowiada Pan Bóg. - A dlaczego jest przy tym taka głupia? - ponownie zapytał Adam. - Ona też musi Cię pokochać. - spokojnie odparł Pan Bóg.
Rozmawia dwóch chińskich generałów: - Będziemy atakować małymi grupami, tak po dwa, trzy miliony.
najlepsze dowcipy • najlepsze kawały • najlepsze żarty • najlepszy humor Dowcip .NET © LocaHost


Z każdym dniem, każdą nocą budził coraz większą niechęć mojego życia Obrzydlistwem, najmocniejszym trunkiem. Niszczył je, wyjadając resztki mojej radości zaufania, ciepła... Zatruwał mnie w każdej minucie rzucał kłody pod nogi. Ja wstałam, to teraz on upadał przewracając się. O jego złość i chciwość, a przecież był tak cholernie wysoko, że upadł z jeszcze większym hukiem, łomotem łamiących się w nim żeber, z łomotem zastygniętego serca i oczu. Łomotem jego własnych grzechów i zabójczych myśli..

Pragnienie, a jeśli mnie to gówno zabije?
Chciwa dziewczynka powyrywa mi włosy

urodzi się we mnie od nowa
z nowym pragnieniem
k r z y w d y. 

Wiosna, powódź kwiatów, zapachy roślin i wyobraźni. Lekkie muśniecie słońca, rok, właśnie. Zastała "to" przy srogiej zimie, pamiętam, chodziłam na ferie, było lodowato. A w sercu jednak ciepło, gdy się to czytało. Patrz! Burza w twej duszy narasta, czy to nie chciwość być kimś, a nie sobą, czy to nie zazdrość?

Pochodzili z dwóch grup społecznych -
ona była zwykłą, 17-latką dorabiającą w spożywczaku, a on
bogatym synem fotomodelki i biznesmena. Chodzili razem do szkoły,
ba, nawet do klasy. Nie zdawali na siebie uwagi, tylko ona patrzyła
na niego z ukrycia. Codziennie marzyła, by choć raz powiedział jej
zwykłe "cześć" ale nie..Ostatniej klasy liceum wpadł
na nią, spodobała mu się. Zaczęli się zaprzyjaźniać. 3
tygodnie później, stało się coś tragicznego. Miała wypadek,
posiniaczona i owinięta bandażami leżała nieuruchomiona przez 2 miesiące. Zniknęła jej pamięć -
chłopak już nie miał siły uświadamiać jej niczego, bo prawie
niczego nie było. On wyprowadził się w drugi koniec kraju. Był to koniec ich znajomości. Znalazł żonę, ale wciąż myślał o tej
pierwszej, szybko utraconej przyjaciółce ze szkolnej ławki. Gdy
jego żona straciła przytomność i trafiła do szpitala, szybko tam
pojechał. Wchodził na drugie piętro, gdy usłyszał, serdeczny
babciny śmiech, który znał z dawnych lat.Z niepewnością wszedł do
sali, gdzie ujrzał staruszkę, siwowłosą z głębokimi, czarnymi
oczami. Ona również odzyskała już pamięć, gdy zobaczyła że
tam stoi, zaczęło jej bić mocniej serce, poczuła, że go zna. Przytulił ją mocno, jak
dawniej gdy wracali razem do domu. Zaczęli wspominać, śmiać się.
Miał przyjść po nią na drugi dzień. Odnaleziona dawna miłość jednak chciała się
cieszyć, i nie powiedziała mu, że tego dnia ma umrzeć na raka.
Stało się. Gdy przyszedł, zobaczył tylko podpisaną kartkę  

Miłość będzie z nami zawsze, nie płacz za mną, po prostu mnie kochaj
tak, jakbym obok Ciebie stała. Zawsze obok Ciebie będę, dbaj o swoją rodzinę.

Starszy mężczyzna wrócił do sali, gdzie leżała jego żona. Postanowił spełnić prośbę zmarłej - opiekował się kobietą ile mógł, a niewidzialna dusza dodawała mu otuchy tak, że radził sobie z najcięższymi sprawami, spotkał się z nią dopiero po kilkudziesięciu latach.

Był chłodny i mokry wieczór. Deszcz lał jak dziki, był 1
listopada. Ona skończyła zamiatać ulicę na mieście, by starczyło
na jeden znicz. Chciała go postawić dla jednej osoby w swej
rodzinie, którą kochała – dla własnej, trzymiesięcznej zmarłej
córki. Była chora, od urodzenia. Nie wiedziała jednak, że
odziedziczy tą chorobę jej córka. Zaszła w ciąże w wieku 17
lat, całkiem przypadkowo. Jej chłopak obiecywał jej, że ożenią
się, założą rodzinę. Ale wcale o tym tak wcześnie nie myślał,
że to co mówił, niedługo się przyda. Zaczął wyzywać ją od
szmat i dziwek. Nie raz bił ją, gdy mała spała.. Teraz
przypomniała sobie to wszystko. Stan
Seks grupowy w restauracji
Napalone suczki w pończoszkach
Suczki lubią imprezki

Report Page