Matczyna miłość jest niezastąpiona

Matczyna miłość jest niezastąpiona




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Matczyna miłość jest niezastąpiona
Razem z naszymi partnerami przechowujemy na urządzeniu informacje, takie jak pliki cookie, i uzyskujemy do nich dostęp, a także przetwarzamy dane osobowe, takie jak niepowtarzalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie, w celu zapewniania spersonalizowanych reklam i treści, pomiaru reklam i treści oraz zbierania opinii odbiorców, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za Twoją zgodą my i nasi partnerzy możemy wykorzystywać precyzyjne dane geolokalizacyjne i identyfikację przez skanowanie urządzeń. Możesz kliknąć, aby wyrazić zgodę na przetwarzanie danych przez nas i naszych partnerów zgodnie z opisem powyżej. Możesz też uzyskać dostęp do bardziej szczegółowych informacji i zmienić swoje preferencje przed wyrażeniem zgody lub odmówić jej wyrażenia. Pamiętaj, że niektóre rodzaje przetwarzania danych osobowych mogą nie wymagać Twojej zgody, ale masz prawo sprzeciwić się takiemu przetwarzaniu. Twoje preferencje będą mieć zastosowanie tylko do tej witryny. Preferencje możesz zmienić w dowolnym momencie, powracając na tę witrynę lub odwiedzając stronę zawierającą naszą politykę prywatności.

Więcej wierszy na temat:
Życie


Napisany: 2014-07-04
Dodano: 2014-07-05 00:02:08


Rodzaj Rymowany
Klimat Ciepły
Tematyka
Życie



Aby zagłosować zaloguj się w serwisie

© 2012 www.kobieta.pl Kopiowanie wierszy bez zgody ich autorów jest zabronione.
Dedykuję ten wiersz Ani która urodziła pierwsze
dziecko( córeczkę).
Czujesz jak bije
maleńkie serce
które przytulają
matczyne ręce

spogląda na ciebie
z wielkim zaufaniem
bo ta kruszyna jest
twoim kochaniem

teraz jesteś mamą
dla niej tą jedyną
będziesz zawsze kochać
choć lata przeminą
Piękny wiersz z dedykacją.
Miłość matki jest niezastąpiona.
Pozdrawiam serdecznie.
Matczyna miłość nie stawia warunków , a mama to
najpiękniejsza istota na ziemi. Wiersz podoba mi się
bardzo:)
Tylno Matka potrafi darzyć tak pełną oddania ciepła i
czułości miłością - pozdrawiam
Wszystkiego dobrego dla Mamy i Jej maleńkiej córeczki,
która też kiedyś zostanie Mamą:)
Dobrej nocy, Grażynko:):):)
Bardzo wszystkim serdecznie dziękuję za przeczytanie i
komentarze. POZDRAWIAM MOICH GOŚCI.
Miłość matczyna to jedyna i najprawdziwsza. Pozdrawiam
Cię Grażynko i życzę mamie dużo szczęśliwych chwil
Ślicznie Grażyniu dużo szczęśliwych chwil życzę mamie
i córci:-) Pozdrawiam serdecznie
Sam tytuł mówi wszystko…

Matczyna miłość mhmmmmmmm, kiedy dziewczyna staje się
kobietą, to jest najpiękniejszy życiowy moment …

Pozdrawiam bardzo serdecznie i z uśmiechem:)

Bardzo piękny, wzruszający wiersz. Pozdrawiam
serdecznie
zgrabna macierzyńska laurka
z typowego kobiecego podwórka
etiologia wyjaśnia,że uczucie owo
występuje u matek żywiołowo -
począwszy od ryb aż po ssaki ,
bo to imperatyw ewolucji taki!
piękna dedykacja ...tak matki serce zawsze będzie
kochać czy tą małą istotkę czy też dorosłego syna
;-))))
pozdrawiam - dzięki za wizytę u mnie :-)
"...będziesz zawsze kochać
choć lata przeminą..." i z wzajemnością, bo dzieci
kochają zupełnie bezinteresownie. Pozdrawiam :)
wzruszyłam sie Grazynko tą śliczną dedykacją
pozdrawiam ciepło:)


Brak egzemplarzy
we współpracujących bibliotekach.


Brak egzemplarzy
w wybranych lokalizacjach.


Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.

Tajemnica, która wszystko zniszczy • Trzydziestoparoletnia Aleksandra ma prawie wszystko, o czym zawsze marzyła, kochającego męża, pracę, uważać by można, że jest spełnioną kobietą. Do pełni szczęścia jednak brakuje jej dziecka, które niestety ciągle gdzieś znika w rozmowach z mężem. W rocznicę ich ślubu Ola planuje romantyczną kolację z Markiem, żeby uczcić kolejny wspaniały rok ich małżeństwa. Plany jednak zmieniają się, kiedy Marek wraca do domu z bardzo złą wiadomością. Oświadcza bowiem swojej ukochanej, że ma inną kobietę i Ola ma się wynieść. Zdruzgotana Aleksandra długo nie myśląc, pakuje kilka najpotrzebniejszych rzeczy, oddaje mu klucze i wychodzi. Krążąc po mieście w ulewie, nie ma gdzie się podziać, ponieważ ów małżonek zostawił ją bez niczego. • Od czego jednak są przyjaciółki. Ola zjawia się cała przemoczona u Renaty, w której widzi swoje jedyne zbawienie. Dzięki Bogu za Renię! Anioł z tej dziewczyny. Przygarnia biedną, zdradzaną przez męża Olę i daje pocieszenie, jakiego jej teraz najbardziej potrzeba. Po jakimś czasie, kiedy Ola nadal nie otrząsnęła się po wydarzeniach z mężem, otrzymuje wiadomość, że jej matka, z którą nie miała kontaktu przez ostatnie 18 lat, jest w bardzo ciężkim stanie w szpitalu i nie zostało jej wiele czasu. Niechętnie, Ola postanawia wsiąść do pociągu i pojechać, zobaczyć się, być może po raz ostatni, z matką. Na miejscu okazuje się, że kobieta czekała już tylko na córkę, by potem odejść z tego świata. Matka Oli wyznaje jej bardzo długo skrywaną prawdę, która okaże się igłą prosto w serce. • Matczyna miłość jest niezastąpiona • Przed laty, kiedy Ola zaszła w ciążę, powiedziano jej, że dziecko zmarło. Dziewczyna się załamała, nie mając wsparcia w rodzinie ani ojcu dziecka, który opuścił ją, zanim ta dowiedziała się o ciąży, długo nie myśląc, uciekła z domu. Postanowiła, że nie wróci do miejsca, gdzie zadano jej najwięcej bólu i ułoży sobie życie na nowo. Z czasem rany się zagoiły, lecz w głęboko schowanej szufladzie w jej głowie, nadal była ona – jej córka, której miała dać na imię Paula. Prawda, jaką zataiła przed Aleksandrą jej własna matka, złamała jej serce. Okazało się bowiem, że jej córeczka wcale nie zmarła podczas porodu, a została oddana w ręce sióstr zakonnych. Wszystko dlatego, żeby nikt się nie dowiedział, bo będzie wstyd we wsi, że nastoletnia dziewczyna została matką. Ola nie zdążyła zapytać swojej matki o to, gdzie dokładnie zostało oddane jej dziecko, ponieważ kobieta zmarła. • W tym momencie Ola przysięgła sobie, że nie spocznie, dopóki nie odnajdzie córki, tym bardziej że zawsze marzyła o dziecku. Czy Ola dopnie swego i odnajdzie dawno zaginione dziecko? Czy uda jej się poskładać tę układankę w jedną całość? Przecież nie ma żadnego punktu zaczepienia i nie wie gdzie zacząć. Być może jej matczyny upór jest tak silny, że pokona wszelkie trudności, lecz nie można brać niczego za pewnik. • Bohaterowie • Koniecznie muszę wspomnieć o bohaterach, ponieważ zagrali oni bardzo ważną rolę w całej historii. Główną bohaterką jest Aleksandra, która po zdradzie męża nie za bardzo wie, co ma dalej począć. Jest zagubiona, wpada w depresję, traci sens życia. Po wydarzeniach przed laty straciła zaufanie do ludzi, boi się powierzyć swoje życie w czyjeś ręce. Szuka pocieszenia, miłości i wsparcia i znajduje je przy Marku. Jednak do czasu. Po wielu latach spędzonych razem mąż odwraca się od niej, mówiąc że ich małżeństwo dobiegło końca. Dzięki Bogu Marek nie odgrywa większej roli w całej historii, bo chyba zamordowałabym go własnymi rękami. Nadęty buc i tyle. • Kolejną bardzo sympatyczną osobą, która skradła moje serce jest Renata – najlepsza przyjaciółka Oli. Dziewczyna anioł! Takiej przyjaciółki to tylko ze świecą szukać, chociaż kilka razy bardzo mnie zdenerwowała, kiedy wyjawiła prawdę, którą miała zachować dla siebie. Jednak zrobiła to z obawy o Olę i nie miała złych zamiarów. Renia to matka gromadki kociaków, singielka, która nie znalazła własnej drugiej połówki i niezbyt wierzyła w dozgonną i wieczną miłość. Do czasu, kiedy na jej drodze staje Olaf, poważny prawnik, który szaleje za Renatą. Bardzo polubiłam tego faceta. Niby pod krawatem, zawsze poważny, skrywa jednak głęboko w sercu romantyczny ognik, który tylko czeka na wybuch. Muszę koniecznie tutaj Wam zacytować nieziemsko śmieszną sytuację. • Renata, oczarowana ciepłem i blaskiem świec, z niecierpliwością rozgląda się za Olafem i kolacją jego autorstwa. Jeszcze nigdy żaden mężczyzna nie ugotował dla niej kolacji. Po chwili Olaf pojawił się w salonie. Oczarowany słowami Renaty, chciał jej zaimponować, dlatego serwował oba talerze pełne spaghetti jednocześnie na jednej ręce, naśladując zawodowego kelnera. Zapatrzony w kobietę swoich marzeń poruszał się cały wyprężony, jednak niechcący potknął się o złośliwie wystający kant dywanu. Po sekundzie leżał już na podłodze, ze zdziwioną miną, ubrudzoną koszulą i spodniami, a specjalnie przyrządzona kolacja spoczywała na jasnopopielatym dywanie. Zdenerwowany i czerwony jak burak, zaczął nerwowo rozpinać koszulę. • To tylko jedna z zabawnych sytuacji tych dwojga, uwierzcie mi, jest jeszcze kilka innych. Jedną z ważniejszych osób w całej tej układance jest dawny chłopak Oli, Borys, który odegra kluczową rolę w książce. Nie zdradzę Wam dlaczego, tego musicie się dowiedzieć sami, doczytując do końca. • Kilka słów ode mnie • Jest to moje pierwsze spotkanie z piórem Agnieszki Rusin i zapewne nie ostatnie. Autorka ma lekkie pióro, przez co „Nikt nie może się dowiedzieć” przeczytałam w zaledwie 2 dni, oczywiście na przemian z obowiązkami domowymi. Spokojnie dałabym radę przeczytać ją w kilka godzin, ale wtedy nie miałabym czasu na nic innego. Książka, mimo że jest historią o utracie bliskiej osoby, stracie zaufania do członków rodziny, czyta się lekko i przyjemnie, ponieważ jest napisana bardzo zrozumiałym i prostym językiem. Pani Agnieszka bardzo umiejętnie dobrała słowa, przez co czytelnik się nie męczy i nie musi zaglądać do słownika synonimów, po to, by sprawdzić znaczenie jakiegoś niezrozumianego słowa. Fabuła bardzo dobrze przemyślana, do samego końca czytelnik nie wie, czego się spodziewać. Miałam pewne podejrzenia co do zakończenia, jednak okazały się one błędne. Pani Agnieszka wspaniale wprowadziła mnie w błąd i wcale nie mam jej tego za złe. • Podsumowanie • „Nikt nie może się dowiedzieć” to historia z życia wzięta, taka chwytająca za serce, którą będziemy pamiętać jeszcze długo. Jest tak realna, że miałam wrażenie, jakby wszystko działo się tuż obok mnie. Nie było tego przesłodzenia, które czasami można spotkać w książkach tego gatunku. Był ból, udręka, depresja, samotność, żal do rodziny za to, że brakowało takiego ludzkiego wsparcia ze strony najbliższych. Była też życzliwość ludzi obcych, która jest bezcenna. Książka ta pokazuje, jak los potrafi nam spłatać figla i obrócić wszystko przeciwko nam. Pokazuje niemoc, która doprowadza człowieka do krawędzi, gdzie jest zdolny do największych poświęceń, byleby tylko osiągnąć swój cel. Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę wspaniałą historię o matczynej miłości, która nie zna granic. • [Link]


Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.



Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

portal ogólnopolski (w.bibliotece.pl) portal krakowski (krakowczyta.pl) Wielkopolska Informacja Pedagogiczna (wip.pbp.poznan.pl)
Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość

Przeglądarka jest nieaktualna i nie wspiera najnowszych technologii sieci WWW. Niektóre funkcje portalu mogą nie działać poprawnie.

Dla najlepszych efektów sugerujemy najnowsze wydania programów:
Firefox
albo
Chrome .
Zamknij


Uprzejmie informujemy, że nasz portal zapisuje dane w pamięci Państwa przeglądarki internetowej,
przy pomocy tzw. plików cookies i pokrewnych technologii.

Więcej informacji o zbieranych danych znajdą Państwo w Polityce prywatności .
W każdym momencie istnieje możliwość zablokowania lub usunięcia tych danych poprzez odpowiednie funkcje przeglądarki internetowej.
Zamknij


Komentarze są zarezerwowane dla członków Wspólnoty Aletei
Należysz już do naszej Wspólnoty? Zaloguj się
Tam, gdzie kończyła się nadzieja, pojawiała się św. Rita. Opowieś...
Jako kleryk i ksiądz długo nie lubiłem zbierania na tacę. Aż dota...
Noworodek leżał na śmietniku owinięty różańcem. „Połaskotałam go,...
Cuda kard. Wyszyńskiego. Pierwszy wydarzył si...
Modlitwa dla ciebie na dziś
21 sierpnia
Niemowlę pojawiło się w klasztorze! „Nowe życie to nie tylko brac...
Modlitwa dla ciebie na dziś
22 sierpnia
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail
Chciał(a)bym otrzymywać informacje od partnerów Aletei
© Copyright Aleteia SAS wszystkie prawa zastrzeżone
Gdy maluch czuje się odrzucony, uaktywniają się w jego mózgu te same obszary jak wówczas, kiedy się skaleczy, z tą jednak różnicą, że ból psychiczny może odżywać latami, doprowadzając do poczucia niepewności, wrogości i tendencji do agresji.
Nie ma najmniejszej wątpliwości, że matczyna miłość jest czymś fundamentalnym w życiu każdego dziecka. Przecież jeszcze w XXI wieku nasza kultura obarcza matkę odpowiedzialnością (niemal wyłączną) za troskę o dzieci (czy dziecko się awanturuje, czy bije kolegę, czy kiepsko sobie radzi w szkole, „to wszystko matki wina” – czyż nie takie opinie zazwyczaj słyszymy?).
Jaką rolę odgrywa więc w tej historii ojciec? Ostatnie badania wykazują, iż jest on bardzo ważny w procesie kształtowania się osobowości dziecka. Te same badania przedstawiają, w jaki sposób rozwijają się rozmaite cechy osobowościowe dziecka aż do osiągnięcia przez nie wieku dojrzałego.
Naukowcy z Uniwersytetu w Connecticut w USA dowodzą, że dzieci z całego świata reagują w ten sam sposób na odrzucenie przez swych opiekunów lub przez osoby, z którymi łączy je silna więź emocjonalna.
Gdy porzucenie pochodzi od ojca, pozostawia bardzo głębokie ślady.
Według naukowców, którzy przeanalizowali 36 studiów dotyczących ponad 10 000 osób, dzieci i dorosłych, odrzucenie przez ojca ma taki potężny wpływ przede wszystkim dlatego, że jest bardziej powszechne niż porzucenie przez matkę. Również z tego powodu, że figura ojca wiąże się z prestiżem i władzą – dla dziecka oznacza to, że zostało zapomniane lub odepchnięte przez kogoś, kogo wszyscy uważają za bardzo ważną osobę.
A oto najsmutniejszy aspekt tej trudnej sytuacji: badania wykazały, że dzieci odczuwają odrzucenie, jakby to był rzeczywisty fizyczny ból . Gdy maluch czuje się odrzucony, uaktywniają się w jego mózgu te same obszary jak wówczas, kiedy się skaleczy, z tą jednak różnicą, że ból psychiczny może odżywać latami, doprowadzając do poczucia niepewności, wrogości i tendencji do agresji.
Na koniec dobra wiadomość: obecny przy dziecku i czuły ojciec ma na rozwój jego osobowości wpływ dokładnie odwrotny – maluch czuje się bezpieczny, rośnie szczęśliwy, a w dorosłym życiu łatwiej nawiązuje relacje uczuciowe .
Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:
Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.
Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!
Tu możesz poprosić zakonników o modlitwę. Wyślij swoją intencję!

Razem z naszymi partnerami przechowujemy na urządzeniu informacje, takie jak pliki cookie, i uzyskujemy do nich dostęp, a także przetwarzamy dane osobowe, takie jak niepowtarzalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie, w celu zapewniania spersonalizowanych reklam i treści, pomiaru reklam i treści oraz zbierania opinii odbiorców, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za Twoją zgodą my i nasi partnerzy możemy wykorzystywać precyzyjne dane geolokalizacyjne i identyfikację przez skanowanie urządzeń. Możesz kliknąć, aby wyrazić zgodę na przetwarzanie danych przez nas i naszych partnerów zgodnie z opisem powyżej. Możesz też uzyskać dostęp do bardziej szczegółowych informacji i zmienić swoje preferencje przed wyrażeniem zgody lub odmówić jej wyrażenia. Pamiętaj, że niektóre rodzaje przetwarzania danych osobowych mogą nie wymagać Twojej zgody, ale masz prawo sprzeciwić się takiemu przetwarzaniu. Twoje preferencje będą mieć zastosowanie tylko do tej witryny. Preferencje możesz zmienić w dowolnym momencie, powracając na tę witrynę lub odwiedzając stronę zawierającą naszą politykę prywatności.

Więcej wierszy na temat:
Miłość


Napisany: 2020-03-10
Dodano: 2020-03-10 00:22:44


Rodzaj Bez rymów
Klimat Optymistyczny
Tematyka
Miłość



Aby zagłosować zaloguj się w serwisie

© 2012 www.kobieta.pl Kopiowanie wierszy bez zgody ich autorów jest zabronione.
Zaglądam za kurtynę, sięgam tak daleko,
spoglądam na moje marzenie.
Róża, droga cieni, cierni, pełna
czerwieni.
Wzór ten tu nie pasuje, spływa po skórze
ot, tak.
Odwracam wzrok, spoglądam kolejny raz.
Tym razem kąciki ust wędrują ku górze,
w oku błysk !
Te barwy błękitu, ten kształt!
Należą do niego, jego prywatny znak.
Mój mały diamencik.
Mój drugi skarb !

Kocham Cię ❤
Synku
Wolnyduch
Dziękuję:)
Miłego dnia życzę:)
Rozczulająco :)
Pozdrawiam, Alicjo serdecznie :)
Matczyna miłość jest niezastąpiona.
Pozdrawiam serdecznie
Zastanawiam się, kogo kobieta kocha mocniej. Dzieci,
czy ojca? :)
Z przyjemnością przeczytałem.
Serdecznie dziękuję
Miłego wieczoru życzę
Piękne wyznanie tej wyjątkowej miłości:)
Pozdrawiam.
Marek
Miłość bezwarunkowa - tylko ta, którą obdarzamy dzieci
:-)

Z podobaniem dla wiersza :-)
Pozdrawiam :-)

PS Ja, niestety, z Morfeuszem mam zatargi... Za to
lubi mnie jego braciszek - Fobetor. Ten od koszmarów
sennych...
Moj drugi skarb
To był sen o moim młodszym synku
Kocham ich tak samo mocno
Pozdrawiam serdecznie
Nie kategoryzuj.
"Mój drogi skarb".
To najpiękniejsze.
Tak, miłość której szukamy przez większość naszego
życia, piękną, bezwarunkowa, najszczersza.
Pozdrawiam serdecznie
Piękna, najszczersza miłość, pozdrawiam serdecznie.
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/to-moja-rola-517617

Chcesz awans, to daj mi dupska
Dupodajna sekretarka zostaje po pracy
Oglądaj Porno Bez Rejestracji

Report Page