Jej ulubiony doktorek
⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻
Jej ulubiony doktorek
Choroby od A do Z
Badania od A do Z
Zdrowie dla każdego
Pytania do lekarzy
Wiadomości
Diety
Zaburzenia odżywiania
Rehabilitacja
Redakcja poleca
Narodowy Test Zdrowia Polaków
Telemedycyna
Magazyn Digital Health
W trosce o matkę i dziecko
Pozbądź się zaćmy i wad wzroku
9 miesięcy bez ściemy
Kleszcze i borelioza
#ćwiczęwdomu
Strefa Seniora
Zdrowy Jak Facet
Zdrowy dom
Choroby intymne
Problemy z seksem
Redakcja poleca
Problemy z erekcją
Antykoncepcja
Co musisz wiedzieć
Badania w ciąży
Ciąża tydzień po tygodniu
Patologia ciąży
Choroby dziecięce
Rozwój dziecka
Redakcja poleca
Strefa Mamy i Dziecka
Objawy ciąży
Poronienie
Choroby psychiczne
Zaburzenia psychiczne
Uzależnienia
Psychologia
Sprawdzam!
Gość Medonetu
Niesamowite ciało
Webinary dla pacjentów
Zdrowie Rano
Zdrowotok
RESET
Kongres Zdrowia - debaty
Pozostałe
Redakcja poleca
Nieoczywiste objawy raka prostaty
Nowotwory piersi - jak wygląda ich profilaktyka w Polsce?
Diagnostyka molekularna - krok milowy w alergologii
Sprawdź, jaką chorobę mogą oznaczać twoje objawy
Oblicz wiek biologiczny
Kalkulator BMI
Kalkulator ciąży
Kalkulator dni płodnych
Kalkulator grupy krwi
Diety
Odchudzanie
Składniki odżywcze
Zdrowe odżywianie
Produkty spożywcze
Twarz
Ciało
Włosy
Kosmetyki
Medycyna estetyczna
Koronawirus mapa
Statystyki
Statystyki dla województw
#PorozmawiajmyoSzczepionce
Najczęstsze pytania
data publikacji: 05.11.2019, 09:47,
data aktualizacji: 05.11.2019, 11:51
Potrzebujesz porady?
Umów e-wizytę
459 lekarzy teraz online
© 2022 Medonet.pl
Powered by Ring Publishing
|
Developed by RAS Tech
Hej! Zaczekaj!
Tutaj kupisz wysyłkowe testy na COVID-19
do samodzielnego wykonania w domu
Sprawdź →
Który fanpage zablokował możliwość komentowania Łukaszowi Durajskiemu? Czy często zdarza się, że pacjencji robią sobie z nim zdjęcia w przychodni? Jak przemycić merytoryczne treści medyczne na facebookowym fanpage’u? W rozmowie z nami "Doktorek Radzi" zdradza, czy popularność pomaga czy szkodzi lekarzowi i rozprawia się z medycznymi mitami.
Łukasz Durajski, znany lepiej jako " Doktorek Radzi" to ulubiony pediatra wielu rodziców. Dali temu wyraz nagradzając go statuetką "Pediatry Roku". Durajski znany jest szerokiej publiczności jako prowadzący program "Pogromcy Medycznych Mitów". Oprócz tego jest też członkiem Krajowego Komitetu Weryfikacyjnego ds. Eliminacji Odry i Różyczki (WHO), przewodniczącym Zespołu ds. Szczepień Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie i członkiem Klubu Młodego Wakcynologa Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.
Magda Ważna, Medonet: Skąd pomysł na założenie bloga i kanałów w social mediach?
Łukasz Durajski "Doktorek Radzi" : Zaczęło się to niepozornie. Rodzice moich pacjentów wracali do mnie cały czas z tymi samymi pytaniami, wątpliwościami i problemami. Bloga założyłem po to, żeby sobie niejako ułatwić pracę. Rodzice dzieci, których leczę, wiedzą że mogą sobie pewne rzeczy przeczytać u mnie na blogu i jak przychodzą na wizytę to ewentualnie uzupełniamy wiedzę, jeśli mają jakieś dodatkowe pytania. Pomysł na bloga był taki, żeby te najczęstsze tematy zebrać i opisać. Takie miejsce, w którym rodzic będzie mógł zweryfikować informacje, które krążą w internecie.
Czyli jak pacjenci przychodzą, to zdarza się teraz, że odsyła ich pan na swoją stronę internetową?
Tak, dokładnie. Rodzice, z którymi ja mam do czynienia, są już do tego przyzwyczajeni, więc pewne tematy sami doczytują, a potem przychodzą i omawiamy szczegóły. Dzięki wpisom na blogu w rejonie, w którym ja jestem pediatrą, zlikwidowałem w dużej mierze takie niedomówienia w pewnych kwestiach medycznych, jakieś mity itd., bo rodzice mają jasno i wprost napisane pewne informacje i z nich korzystają.
W ostatnim czasie obserwujemy coraz więcej kont w social mediach, które prowadzą lekarze. Pana profil obserwuje ponad 26 tys. osób. To dużo, ale okazuje się, że konto Stowarzyszenia STOP NOP obserwuje ponad 130 tys. osób. Z czego to wynika?
Na pewno cześć "followersów" (osób, które lubią fanpage), w tym do pewnego momentu ja, obserwują fanpage STOP NOP z ciekawości. Nie podzielają ich poglądów, ale chcą wiedzieć, jakie informacje publikują, m.in. po to żeby móc z nimi dyskutować. Ja nie mogę tam komentować, bo zostałem zablokowany, ale wiem, że moi znajomi lekarze, a także osoby, które „lubią” mój profil, też znajdują się wśród "fanów" STOP NOP. Profil, z tego co widziałem, ma też dużo postów sponsorowanych, co też powala im przyciągnąć nowych obserwujących. Stworzyli podatny grunt dla teorii spiskowych, przekazują informacje wprost, mają jedną linię narracyjną – "źli lekarze są opłaceni przez BigPharmę", a oni są niezależni, pokazują prawdę. Taki populistyczne hasła, które wzbudzają ciekawość ludzi i sprawiają, że część z nich zaczyna się niepokoić.
Powoli, że tak powiem, wdzieramy się na tego typu profile i staramy się szerzyć wiedzę merytoryczną i popartą badaniami . To nie jest łatwe, bo na takich profilach w mediach społecznościowych bardzo szybko można zostać zablokowanym. Trudno u nich dyskutować. Fajne jest to, że inni komentujący cytują wypowiedzi lekarzy, podpierają się naukową wiedzą i autorytetami i próbują dyskutować. Przekazują wiedzę w kontrze do tego, co wypisują założyciele strony STOP NOP i im podobnych. My, jako lekarze, staramy się też promować na swoich fanpage’ach rzetelne strony, np. te prowadzone przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – PZH, gdzie można znaleźć wiarygodne źródła wiedzy.
Profile tworzone przez lekarzy cieszą się dużym zainteresowaniem.
Dokładnie. I powstaje ich coraz więcej. To jest fajny trend, bo mamy dzięki temu miejsce do dzielenia się swoją wiedzą i podawania tej wiedzy w przystępny sposób. Zauważyłem jednak zależność przy wstawianiu postów na fanpage. Im bardziej jest on merytoryczny i wyczerpujący, tym trudniej jest mu "zaistnieć" wśród obserwujących. Teraz często wrzucam krótkie posty dotyczące tego co robię w życiu i przy okazji podrzucam link do bloga, bo tam jest ciekawy materiał na dany temat. To się najlepiej sprawdza.
Czy popularność przeszkadza czy pomaga w zawodzie lekarza? Rodzice przychodzą z małymi pacjentami i mówią, że znają pana z telewizji?
Rozpoznawalność pomaga. Szczególnie stało się to zauważalne po moich występach w telewizji. Zdarza się czasem, że na wizycie lekarskiej rodzice chcą sobie ze mną zrobić zdjęcie. To miłe i zupełnie nie przeszkadza w pracy. Mam wrażenie, że rodzice traktują mnie jako autorytet, nie tylko dlatego, że jestem lekarzem ich dziecka, ale też znają mnie z innej działalności. Wiedzą, że występuję w telewizji jako ekspert. W tym roku dostałem też od pacjentów statuetkę "Pediatra Roku" co tylko pokazuje, że darzą mnie zaufaniem i odpowiada im to jak pracuję. Pacjenci doceniają moją pracę, co jest bardzo miłe.
Nie zdarzało się, że rodzice pacjentów reagowali negatywnie? Czy lekarz, który ma czas na chodzenie do telewizji, wstawianie zdjęć na Instagram, może mieć czas żeby dobrze leczyć?
Czasem zdarzają się komentarze, w stylu "ale pan doktor to medialny jest", ale zwykle są one w kontekście pozytywnym. Czasem słyszę pytanie, jak to się dzieje, że mam czas na wszystko? Na pracę w poradni, na dyżury, na wywiady w telewizji. Udaje mi się znajdować na to wszystko czas, pacjenci wiedzą, że jestem obecny w poradni, zawsze mogą przyjść, umówić się na wizytę. Mam coraz mniej wizyt domowych, ale to wynika z faktu, że po prostu wolę dyżury w przychodni albo przy szczepieniach. Nie spotykam się jednak z negatywnymi opiniami na mój temat.
Oprócz przyjmowania małych pacjentów, występowania jako ekspert w telewizji i prowadzenia programu "Pogromcy Medycznych Mitów", zajął się pan też pisaniem. Niedawno premierę miała pana książka "Co na to lekarz? Mity przenoszone drogą szeptaną". Z jakimi mitami rozprawia się pan w swojej książce?
Pierwszym i największym mitem, który wciąż pokutuje wśród rodziców i nie tylko jest skojarzenie szczepień z autyzmem . Mimo tego, że temat szczepień i autyzmu jest przebadany na wszelkie strony, co rusz pojawiają się publikacje naukowe, które pokazują, że nie ma związku między szczepieniami a autyzmem, to ten temat ciągle wypływa. Wciąż pojawiają się nowi rodzice, którzy poszukują informacji na ten temat i trafiają na ten mit, że szczepienia powodują autyzm.
Kolejnym tematem - mitem, z którym próbuję się rozprawić są wszelkiego rodzaju diety i właściwości tzw. superfoods, np. oleju kokosowego . Piszę o diecie dr Dąbrowskiej , o mitach związanych z żywieniem, o tym co jest teraz modne, ale nie działa.
Dużo stron poświęcam też suplementom diety . Mamy coś takiego, że uwielbiamy łykać wszelkiego rodzaju tabletki, pić syropki na odporność, brać różnego rodzaju suplementy. Codzienna garść witamin w tabletkach ma dać nam poczucie, że stosujemy zbilansowaną dietę, nawet jeśli opiera się ona tylko na fast foodach. To bardzo szkodliwe, biorąc pod uwagę, że suplementów diety jest coraz więcej i są kierowane do coraz młodszej grupy wiekowej. Trzeba pamiętać, że suplementy nie są lekami, nie są badane tak jak leki, nie przechodzą żadnych kontroli i nie wiadomo, co w nich jest. Staram się obalić te najpopularniejsze mity medyczne, bo one wciąż się przewijają i wciąż mają się dobrze.
Przez długi czas nie mogłeś znaleźć przyczyny swoich dolegliwości lub wciąż jej szukasz? Chcesz nam opowiedzieć swoją historię lub zwrócić uwagę na powszechny problem zdrowotny? Napisz na adres listy@medonet.pl. #RazemMożemyWięcej
Każdy z nas z pewnością zna osobę, która twierdzi, że udało jej się uniknąć zarażenia koronawirusem. Choć pandemia trwa od końca 2019 r., wciąż są ludzie, których...
Pediatra Łukasz Durajski w programie "Onet Rano" mówił o masowych zachorowaniach dzieci na koronawirusa. - Mówi się często, że dzieci nie chorują na COVID-19....
Łukasz Durajski był gościem programu "Onet Rano". W rozmowie z Iwoną Kutyną mówił o dodatkowym szczepieniu przeciwko COVID-19 i przyszłości związanej z pandemią...
Gościem Tomasza Sekielskiego w Onet Rano był lekarz Łukasz Durajski, który mówił o obecnej sytuacji epidemicznej w Polsce. Odniósł się do słów premiera Mateusza...
Symboliczna granica tysiąca przypadków została przekroczona: dziś Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 1002 zakażonych wirusem SARS-CoV-2. Podczas wakacji...
Nowe rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia zakłada włączenie lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w ścieżkę testowania osób z podejrzeniem COVID-19. Podstawą do...
- Zachód pokazuje, że otwarcie szkół nie było dobrym pomysłem. Niemcy, Hiszpania, Izrael - tam jest niepokojący trend - tłumaczył lek. Łukasz Durajski w programie...
- Wszyscy eksperci na świecie są tak samo zaskoczeni – mówił lek. Łukasz Durajski w programie Onet Rano. - Nikt o tej szczepionce za bardzo nic nie wiedział....
- „Jest bezpiecznie, proszę się nie martwić, puszczamy was do szkoły” - taki sygnał płynie dla społeczeństwa od rządu, który postanowił otworzyć szkoły i wpuścić...
- Przekaz do społeczeństwa idzie taki, że zachorowań nie ma wcale tak wielu, że to tylko ogniska, pojedyncze punkty - mówi lek. Łukasz Durajski, pediatra i...
Cukrzyca to choroba cywilizacyjna XXI wieku stanowiąca bardzo poważny problem zdrowotny. Często zdarza się, że zaburzenia gospodarki węglowodanowej pozostają u...
Czy drętwienie języka powinno wzbudzić niepokój? Czy takie objawy należy bagatelizować? Jakie choroby są związane z drętwieniem języka? Czy taki objaw należy...
Wymaz z odbytu to badanie wykonywane w przypadku podejrzenia zakażenia bakteryjnego przewodu pokarmowego lub owsicy. Wymaz pobiera się specjalną wymazówką....
House: ,,przeleciałem wczoraj Huddy" Trzynastka: ,,wow, nieźle się trzyma po pigułce gwałtu"
,,Wszyscy kłamią" ,,Lubie swoją nogę, mam ją od kiedy pamiętam"
Motyw Rewelacja. Obsługiwane przez usługę Blogger .
[Nikola
osiedla się po drugiej stronie rzeki. Zajmuje się przygotowaniem pamiętnika
Sary (wzbogaconego o własne komentarze, teksty matki oraz fotografie) do
wydania go w postaci książki. W przedmowie w formie podziękowań zamieszcza
wymowną wiadomość skierowaną do wszystkich, którzy, jej zdaniem, przyłożyli
rękę do samobójstwa matki. Jej treść jest następująca:
„Przede wszystkim gorące podziękowania kieruję w
stronę mojego ojca, który zgotował mi i mojej rodzinie takie piekło, po
którym nie da się pozbierać. Dziękuję mojej matce, która przez lata dawała na
to przyzwolenie. Dziękuję wam za to, kochani rodzice, że mogłam przekonać się,
czym jest bieda, głód i śmierć. Dziękuję za to, że nauczyliście mnie, jak nigdy
nie żyć. Dziękuję mojej drogiej sąsiadce, matce mojej przyjaciółki, której
umknęło, że jej córka jest nieletnią prostytutką i, w dużej mierze, przez to
straciła życie. Z kolei dzięki mojej przyjaciółce dowiedziałam się, jak nisko
może upaść człowiek, jeśli dostanie za to pieniądze. Dziękuję mojemu wrogowi i
matce mojego wroga. Wykończyłyście najpierw mnie, a potem moją matkę, która
przed popełnieniem samobójstwa spisała swój najgorszy koszmar. Koszmar, który
naprawdę się rozegrał i w którym mogłam czynnie uczestniczyć. Dzięki
wam wszystkim po trochu jestem teraz bezczelnie bogata. W końcu mam co jeść,
jest mi ciepło i nie muszę ubierać się w lumpeksach. Mój wróg stał
się moim przyjacielem. Zaś moja matka wreszcie nakarmiła mnie, odziała i
zapewniła bezpieczeństwo. Szkoda, że dopiero po śmierci, nieświadomie i
niechcący, ale jednak. Wielki dzięki psychiatrze, który prowadził moją matkę u
kresu życia. To on wpadł na genialny pomysł wręczenia jej narzędzia, dzięki
któremu mogła się wykrwawić. Oczywiście wcześniej wybebeszył ją ze wszystkich
negatywnych wspomnień, co miało takie, a nie inne konsekwencje. Na samym końcu
i w sposób szczególny zwracam się z podziękowaniami do moich
cudownych dziadków, którzy swoim zerowym udziałem w naszym życiu
przyczynili się do całej tej historii. Wy, mali bogaci ślepcy… Zabiliście
własną córkę. Zabiliście własnego zięcia. Zniszczyliście moją młodość i
dzieciństwo mojego brata. Doprowadziliście do tego, że zostałam jawną
prostytutką. Nie boję się mówić o tym publicznie. Nie upokarza to mnie, ale was
– Ąęckich – majętnych, lecz dziadów, kulturalnych, lecz prostaków, rodziców,
lecz próżnych, skąpych, egocentrycznych morderców. Dzięki takim jak wy
codziennie rozgrywają się ludzkie tragedie. Na waszych oczac
Cassandra w akcji
Żylasty penis pieprzy się na jeźdźca
MILF posuwana w wakacyjny poranek