Daj Ci wyliżę

Daj Ci wyliżę




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Daj Ci wyliżę
Сервисы Google доступны на этих языках: English

Have the inside scoop on this song?
What have the artists said about the song?
Genius is the ultimate source of music knowledge, created by scholars like you who share facts and insight about the songs and artists they love.
To learn more, check out our transcription guide or visit our transcribers forum
“Cisza” to mój mały comfort zone, spokój w którym się zatapiam, by naładować baterie oraz chwila wytchnienia przed hałasem świata zewnętrznego. Sam utwór jednak nie jest lekki i melancholijny, a wręcz przeciwnie. Moc nawijki na klasycznych bpm oraz świeżym i energicznym podkładzie zmixowanym w refrenie ze scratchami i cutami DJ'a Haade nadaje charakteru całemu konceptowi i warstwie lirycznej, ukazując jak głośna może być “Cisza” nie widząc w tym żadnego paradoksu. Ten utwór właśnie miał być taki, a hip hop w sercu od zawsze na zawsze.

Either email addresses are anonymous for this group or you need the view member email addresses permission to view the original message
Either email addresses are anonymous for this group or you need the view member email addresses permission to view the original message
Either email addresses are anonymous for this group or you need the view member email addresses permission to view the original message
Either email addresses are anonymous for this group or you need the view member email addresses permission to view the original message
Either email addresses are anonymous for this group or you need the view member email addresses permission to view the original message
Either email addresses are anonymous for this group or you need the view member email addresses permission to view the original message
Either email addresses are anonymous for this group or you need the view member email addresses permission to view the original message
Either email addresses are anonymous for this group or you need the view member email addresses permission to view the original message
Poszukuje bardzo pilnie jakis ciekawych opowiadań erotycznych ale takich normalnych a nie zadnych perwersyjnych, tak do poczytania do podusi:-))))) Z góry dziękuję za wszelką pomoc
-- ---------------------------------- Pozdrawiam
Na wstępie pragnę poinformować wszystkich czytelników, ze ta historia przytrafiła mi się naprawdę podczas zeszłorocznych wakacji. Był piękny lipcowy dzien., moje imieniny. Rodziców w domu nie było, wiec zamierzałem urządzić drobna imprezie w gronie najbliższych kolegów i kilku koleżanek. Tak tez się stało. Impreza dobiegała końca, goście zaczęli się powoli rozchodzić do domu. Wtedy dziewczyny poprosiły nas by zadzwonić im po taksówkę. Gdy przyjechała taksówka wraz z kolega postanowiliśmy odprowadzić dziewczyny. Kiedy odjechały, ja i Bratek jeszcze chwile siedzieliśmy na schodach przed domem. Dochodziła północ. Zostaliśmy tylko my. Bratek miął nocować u mnie ponieważ mieszkał poza miastem a autobusy już nie kursowały. Siedzieliśmy tak chwile, gdy nagle otworzyły się drzwi sąsiedniego domu. Tam tez jak łatwo się domyślić kończyła się impreza, ale nie była to taka sobie balanga. To były 18 urodziny mojej sąsiadki, nie zostałem zaproszony ponieważ nie znalem tej dziewczyny, a po drugie była brzydka jak noc. Nasz wzrok przyciągnęły jednak całkiem nieźle kształty dwóch dziewczyn wychodzących z domu obok . Kierowały się w stronę przystanku autobusowego, ale przecież autobusy już nie jeździły. To był doskonały pretekst aby do nich zagadać. Podeszliśmy do nich i zaczęliśmy nawijać. Na pytanie dlaczego z 18-stki tak wcześnie wychodzą odpowiedziały ze było nudno. Zaproponowałem im aby weszły na chwilkę do nas skoro nie musza jeszcze iść do domu. Sam nie wiem jak się to stało , ale po naszych namowach zgodziły się. Jedna z nich nazywała się Monika, od razu mi się spodobała. Miała nie więcej jak 16 lat, ciemne włosy do ramion, długie nogi no i te czarne oczy. Kasia tez była niczego sobie, miała 17 lat, długie blond włosy, nie gorsze od koleżanki nogi, niebieskie oczy. Trochę pogadaliśmy, potem potańczyliśmy. Po prostu było super, nigdy nie liczyłem ze można się tak świetnie bawić w czworo. Kasia poprosiła Bratka aby poszli na spacer po okolicy, a on oczarowany jej uroda zgodził się. Zostałem sam na sam z Monika. Siedzieliśmy na kanapie, no i nie wytrzymałem. Zacząłem przybliżać się do niej, ona do mnie, w końcu zaczęliśmy się całować. Zaczęła pchać swój język do moich ust, zacząłem ja rozbierać. Zdjąłem z niej i tak skąpa bluzkę. Nie miała biustonosza. Piersi miała średniej wielkości. Całowałem jej szyje, zacząłem schodzić coraz niżej, doszedłem do piersi , ssałem jej sutki. Wyraźnie jej się to podobało bo zaczęła wzdychać z rozkoszy. Rozpiąłem jej spódniczkę i włożyłem rękę pod majtki. Poczułem wilgotna i gotowa na rozkoszne doznania szparkę. Wtedy nagle przestała mnie całować, jak gdyby się wystraszyła, zaczęła mnie odpychać. Spytałem co się stało. Odpowiedziała ze się boi, bo jeszcze nigdy tego nie robiła z chłopakiem. Powiedziałem, ze będę delikatny i niech się nie boi tylko myśli o tym jak o przyjemności a nie jak o źle koniecznym. Zgodziła się. Nawet się nie zorientowałem kiedy już nie miąłem nic na sobie. Zdjąłem jej majteczki, położyłem ja na kanapie, całowałem jej brzuszek , zacząłem schodzić coraz niżej, rozchyliłem jej nogi i zacząłem delikatnie językiem wodzić po jej dziewiczej muszelce, a tym czasem mój przyjaciel był już duży i twardy jak skala. Nie mogłem się doczeka chwili kiedy w nią wejdę. Zaczęła głośno wzdychać, pieściłem językiem jej broszkę a palcami delikatnie gładziłem jej nabrzmiałe i pokryte śluzem wargi. W końcu szepnęła: no pokaz mi jak to jest ... Rozchyliłem jej nogi jeszcze szerzej, nakierowałem swoja męskość na jej niewinna dziurkę no i delikatnie ale zarazem zdecydowanie w nią wszedłem. Usłyszałem delikatny i cichy jęk. Szepcząc jej do ucha spytałem czy boli, odpowiedziała ze nie, wiec zacząłem rytmicznie poruszać się w Monice, jednocześnie całowałem się z nią namiętnie i pieściłem jej twarde piersi. Była coraz bliżej szczytu, w pewnym momencie zaczęła krzyczeć, jej ciało pokryło się potem, objęła mnie mocno rękami i wzdychając mówiła: o tak!, tak mi jest dobrze! Nagle jej ciąłem wstrząsnęło, ja w tym samym momencie odpaliłem swoja torpedę w jej wnętrzu. Opadliśmy oboje na kanapę, wtuliliśmy się w siebie i usnęliśmy. Za jakieś dwie godziny obudził nas dzwonek do drzwi, to był Bratek z Katarzyna. Zapytałem gdzie tak długo spacerowali, on spojrzał na skopane łóżko i odpowiedział mi: byliśmy tam gdzie wy. Doskonale wiedziałem o co chodziło, po jego zadowolonej twarzy było widać ze spacer był bardzo ciekawy. Zostaliśmy wszyscy razem do rana. W pewnym momencie Kasia rzuciła pomyśl żebyśmy się wszyscy razem wykapali ... Ale o kąpieli kiedy indziej.
37-letnia Joanna nie pracowała, odkąd urodziła i zajęła się wychowaniem drugiego dziecka - małej Agnieszki. Ich pierwsze dziecko - syn Paweł był już w szkole średniej. Powodziło im się średnio, dlatego aby mieć trochę grosza na różne wydatki Joanna postanowiła, że wykorzysta wolny czas w domu i trochę dorobi. Bardzo dobrze umiała j. niemiecki, więc postanowiła dawać korepetycje. Był to dla niej bardzo dobry układ: była w domu, przed południem sprzątała i gotowała obiad, cały czas miała małą córeczkę na oku, a w międzyczasie przez godzinę czy dwie dawała lekcje. Przed południem udzielała korepetycji w domu, a po południu, gdy mąż był już w domu raz, czy dwa razy w tygodniu jechała dawać lekcje do uczniów do domu. Dzięki temu polepszył się ich budżet domowy. Jednym z jej uczniów był 25-letni Jarek. Niedawno zaczął pracę w zagranicznej firmie i musiał się podszkolić w języku. Ale z czasem Jarek zaczął przychodzić na lekcje bardziej dla swojej nauczycielki, niż dla nauki języka. Uczył się co prawda pilnie, ale tylko po to, aby sprawić przyjemność swojej pani. Atrakcyjna, średniego wzrostu, szczupłej figury zmysłowa kobieta bardzo działała na jego wyobraźnię. Przed każdą lekcją zastanawiał się jak będzie ubrana. Podczas lekcji śledził każdy jej ruch. Zawsze siadali naprzeciw siebie przy niskiej ławie. On w fotelu, ona na tapczanie. Wpatrywał się w jej bluzkę próbując dostrzec zarysy stanika. Wystarczyło, że pochyliła się nad książką, rozchylając nieco bluzkę, a wtedy jeśli udało mu się zauważyć fragment białej koronki - czuł przyjemne ciepło w kroczu. Najbardziej jednak lubił momenty, gdy siadała. Wtedy zawsze zakładała nogę na nogę. To był jedyny wyjątkowy moment w którym mógł spojrzeć pod jej spódnicę. Jednak nigdy nie udało mu się spojrzeniem dobiec tak daleko aby dostrzec jej majtki. Zawsze robiła to zgrabnie, szybko, ale przy tym bardzo zmysłowo. Czasem miał wrażenie, że ona celowo bawi się z nim, często wstając w czasie lekcji, wychodzą niby do kuchni, po czym wracała i znów siadała. Za każdym razem z nogą na nogę. Nadchodziło lato, a Jarek już był cały podniecony na myśl o lekkim, prześwitującym ubraniu swojej pani w upalne dni. Tego dnia przyszedł jak zwykle o 11.00. Dzień był ciepły. Jarek miał na sobie jeansy i koszulkę polo. Joanna otworzyła mu drzwi i z uśmiechem zaprosiła do środka. Miała na sobie cienką lecz nie prześwitujące ( niestety ) bluzkę, spódnicę do kolan i jasne rajstopy. Tyle od razu było widać. Co dalej - zobaczymy - pomyślał Jarek. Jak zwykle usiadł w fotelu. Jak zwykle Joanna usiadła naprzeciw na tapczanie. Szybki ruch nogi na nogę. Jarkowi udało się jednak dosięgnąć wzrokiem uda głęboko, bardzo głęboko lecz nie do końca. To już coś - pomyślał czując rodzące się ciepło spodniach. Skupił się nad zeszytem. Joanna wstała i podeszła do regału z książkami. Szukała jakiejś książki na dolnej półce, więc musiała ukucnąć. Wtem brzeg spódnicy obsunął się odsłaniając obie nogi do połowy uda. Joanna zajęta szukaniem nie zareagowała. Tymczasem spódnica zsuwała się dalej. Widać było już ów pasek rajstop innego koloru. - Pomóż mi szukać na innej półce ? - usłyszał. Jarek wstał ochoczo i podszedł do regału. Teraz miał widok z góry na to cudowne zjawisko. Ale nie mógł dostrzec nic ponad to co już zobaczył. Joanna wyjęła kilka książek na podłogę i zaczęła je przeglądać. Cały czas kucała. - Na górze jej nie ma, pomogę Pani przeglądać te na dole - Jarek przyklęknął. I wtedy je zobaczył. Cudowne białe majtki lekko przyciemnione przez cienkie rajstopy. Krew zaczęła w nim pulsować. Wyobraził sobie taką scenkę: on popycha ją. Ona przewraca się na podłogę, upada na plecy z rozłożonymi nogami. Spódnica podfruwa do góry, majtki są doskonale widoczne. On szybko rozpina spodnie i kładzie się na nią przywierając mocno biodrami między jej rozłożonymi nogami. Poprzez swoje slipki i jej rajstopy z majtkami czuje ciepło jej łona. Zaczyna rytmicznie poruszać biodrami. Penis maksymalnie się wypręża. Ona też to czuje doskonale. Ich gwałtowne oddechy splatają się. Zaczyna namiętnie całować ją w usta. Ona dopiero teraz zaczyna się wyrywać. On rozrywa jej bluzkę, guziki rozsypują się dookoła. Widzi jej cudowne piersi ubrane w koronkowy stanik przez który prześwitują różowe sutki. Ręką zaczyna pieścić jedną pierś, nie przestając całować. Ona cały czas próbuje się wyswobodzić. On rozrywa stanik, wyswobodzone piersi ze sterczącymi sutkami zdradzają, że ona też jest podniecona. On zaczyna ssać jedną pierś i pieścić ręką drugą. Pieści ją prawą ręką, a lewa wędruje w dół do jej cipki. Masuje ją poprzez materiał. Ona cicho jęczy i prosi aby ją zastawił, obok w pokoju jest jej mała córeczka, a starszy syn może w każdej chwili wrócić ze szkoły. On odpowiada, że ma ochotę zedrzeć z niej całe ubranie do naga i zerżnąć ją, tu na podłodze, przy małej córeczce leżącej w pokoju obok, a najlepiej na oczach jej syna. Jego członek zrobił się już wilgotny. Ona też jest wilgotna. Czuje to poprzez rajstopy i majtki. Wtem rozrywa jej rajstopy. Czuje pod palcami włosy łonowe wydostające się spod majtek. Odsuwa palcami wąski pasek białego materiału. Ma już przed sobą jej norkę, drżącą, rozpaloną, wilgotną. Wsuwa do środka palec, potem dwa. Boże, ależ jest wilgotna. Ona wydaje cichy jęk i wbija paznokcie w jego plecy. Nagle on podnosi się, jednym ruchem zrzuca z siebie koszulkę polo, drugim zsuwa spodnie i slipki. Stoi nagi z wyprężonym członkiem. Ona korzysta z okazji, zrywa się i biegnie do drzwi. On dogania ją, zrywa bluzkę i stanik, od tyłu chwyta za nagie piersi, zaczyna je pieścić. Zrywa spódnicę i popycha ją na oparcie fotela. Teraz ona jest przewieszona przez oparcie z wypiętym tyłeczkiem. Przez rozdarte rajstopy i odsunięte majtki znowu dobiera się palcami do cipki, tym razem od tyłu. Po chwili już nie wytrzymuje i jednym ruchem bioder wchodzi w nią na całą głębokość penisa. Przez chwilę zamarli oboje, po czym on zaczyna rytmicznie ją posuwać pieszcząc jej nagie piersi. Słyszy jej delikatne pojękiwanie zmieszane z szybkim oddechem. Ale to tylko jego wyobraźnia. Tak naprawdę nadal byli w pokoju, ubrani, pochyleni nad książkami rozłożonymi na podłodze. Zdał sobie sprawę, że ma rozpaloną twarz, a ręce mu drżą. Spojrzał na swoją nauczycielkę, która w międzyczasie przyklęknęła na oba kolana siadając na stopach, spódnica się zsunęła do swojego normalnego położenia. Jednak mocny rumieniec zalał jej twarz, a ręce jej też lekko drżały. Musiała zauważyć, że ją podglądnął. Musiała się domyślić o czym on myślał. Zaczął się zastanawiać jak by zareagowała, gdyby to stało się naprawdę... Przez dłuższą chwilę w milczeniu przeglądali książki. Potem Joanna zaczęła zbierać je i układać z powrotem na dolną półkę. Ostatnią postanowiła położyć na półkę najwyższą. Wstała więc i wyciągnęła ręce najwyżej jak mogła. Była zbyt niska aby swobodnie sięgnąć najwyższej półki, ale ostatecznie udało się położyć książkę. Przy tym jednak trąciła kryształowy wazon z suszonymi kwiatami, który tam stał. O ten wazon z kolej opierały się jakieś inne książki. W ostatniej chwili przytrzymała wazon, dzięki temu całość nie runęła na dół. Nie mogła jednak nic więcej zrobić. Stała więc tak nieruchomo na palcach, wyciągnięta, z rękoma w górze trzymającymi wazon. - Jarku, możesz mi pomóc? - usłyszał. Jarek ledwo co ochłonął po ostatnim, a już znowu miał przed sobą parę cudownych nóg. Stały tyłem do niego, okryte delikatnym brązem rajstop, chowały się pod spódnicą, która sięgała teraz tylko do połowy uda ze względu na wyciągniętą pozycję Joanny. Jarek klęczał jeszcze na podłodze i jej kolana miał na wysokości oczu. Był bezpieczny, bo ona nie mogła się ruszyć, ani obrócić i zobaczyć co on robi. Nie mógł opuścić takiej okazji. Pochylił się i zaglądnął jej pod spódnicę. Tym razem zobaczył fragment białych majtek otulających pośladki kobiety, zwężających się i znikających wąskim paskiem między udami. Zaczął masować sobie rosnącą męskość przez spodnie. Trwało to jakiś czas. - Co ty tam robisz? - znowu usłyszał - pomóż mi przesunąć ten wazon. - Już, już - odparł. Niechętnie wstał, a tysiące myśli kłębiło mu się w głowie. Zauważył, że bluzka kobiety wysunięta była ze spódnicy i widać jej goły, ślicznie lekko zaokrąglony brzuszek i pępek. Zbliżył się od tyłu. Wciągnął głęboko powietrze i poczuł delikatną woń perfum zmieszaną z jej naturalnym zapachem. Wyciągnął rękę do góry aby dosięgnąć wazonu. Był prawie o głowę wyższy, więc nie miał z tym problemu. Wtem jego pani poruszyła się muskając tyłeczkiem o jego wyprężonego pod spodniami penisa. Tego było jak dla niego już za dużo... Dalej wszystko potoczyło się samo, działał automatycznie, przywołując z wyobraźni swoją panią nagą, z wypiętym tyłeczkiem i swoją lancą w jej rozgrzanej cipce... Opuścił ręce i położył je na jej nagim brzuszku, wtulając jednocześnie twarz w jej włosy na wysokości szyi. Zaciągnął się głęboko jej zapachem. - Co ty robisz ?! - krzyknęła, on jednak zaczął masować jej brzuszek. Zataczał dłonią coraz większe kręgi podchodząc coraz wyżej w kierunku piersi i schodząc coraz niżej w kierunku jej podbrzusza. - Przestań, natychmiast ! - jej głos był stanowczy. - Jesteś taka słodka, tak mocno mnie podniecasz - wyszeptał jej wprost do ucha i przyciągnął ją do siebie mocniej napierając biodrami na jej pupcię. - Zaraz upuszczę ten wazon. - Potrzymaj go jeszcze trochę, a doprowadzę cię do rozkoszy. Zaczął ssać jej uszko. Jednocześnie obie ręce wsunęły się pod bluzkę dochodząc do piersi. Objął je delikatnie dłońmi przez stanik. - Cholera, ten wazon wart jest majątek - jej głos powoli zaczął się załamywać. - Jesteś fantastyczna, od dawna o tym marzyłem. - Przestań, córka jest obok, a mąż i syn w każdej chwili przyjdą, mąż cię zabije. - Córeczka śpi, mąż nie przychodzi nigdy o tej porze, a twój synek może dobrze by było aby zobaczył cię w akcji. To jeszcze bardziej podnieca. - mówiąc to masował przez stanik jej piersi coraz mocniej - A nie chciałabyś z nim spróbować? Czy nigdy nie marzyłaś aby przypadkiem wszedł do łazienki gdy się kąpiesz? - coraz mocniej napierał biodrami na jej pupcię - Nie chciałabyś, aby pieścił twoje piersi? Mógłby to robić, podczas gdy ty leżałabyś naga pode mną z szeroko rozłożonymi nogami. Masturbowałabyś się ręką, a ja powoli wchodziłbym jednocześnie w twoją cipkę pomiędzy palcami twojej ręki. A twój mąż... - Hhh jesteś naprawę zboczonyhh i maszsz chholerną wyobraźnię - pod wpływem pieszczot zaczynała ciężej oddychać - A teraz mnie puść. - Nic z tego, za bardzo się na ciebie napaliłem - szeptał jej nadal na ucho. Poczuł jak zesztywniały jej sutki - zupełnie tak jak to sobie wyobrażałem - pomyślał - tylko, że teraz to się dzieje naprawdę, o Boże, co ja robię, dobieram się do swojej nauczycielki, starszej ode mnie, to się dzieje naprawdę - wystraszył się. Już chciał przerwać i w panice wybiec z mieszkania, ale żądza seksu przeważyła - jest cudownie - stwierdził - a poza tym, najlepsze dopiero się zaczyna - na tę myśl jego członek wyprężył się jeszcze gwałtowniej, musiał odsunąć się od jej pupci aby nie wytrysnąć za wcześnie. Znowu dotknął jej sztywnych sutków poprzez stanik - czy była podniecona tak jak on? Czy też tego chciała, a protestowała tylko tak dla zasady? Naparł z całych sił członkiem na jej tyłeczek - na pewno go poczuła. Ręce zsunął z piersi na jej brzuch, po czym podsunął do góry, zsuwając stanik z piersi w górę i uwalniając dwie cudowne półkule z tej uprzęży. Chwycił je znowu obiema rękoma. Dopiero teraz w pełni poczuł ich delikatne ciepło, miękką skórkę i kontrastującą sztywność sutków. Zaczął je pieścić i delikatnie ugniatać koncentrując się na sutkach, aby się jeszcze bardziej wyprężyły. - Aachh przestań, proszę cię, aaa odstawimy wazon, aaa potem pozwolę ci na trochhę, tylko teraz przestańń. - Ochh spodobało ci się? Poczekaj, chhhcę zdjąć ci majtki i wsunąć ci w cipkę swojego kutasa, czujesz go? Jest olbrzymi, to dla ciebie tak się naprężył. Wtedy będziesz wyła z rozkoszy. Wsadzę ci go od tyłu, a może wsadzić go w pupę...? - Jarek błagam, nieee. Sutki pod jego pieszczotami naprężyły się do granic możliwości. Teraz cipka - pomyślał - już sama myśl, że za chwilę zanurzy palce w jej wilgotnej szparce była oszałamiająca. Zsuwał powoli dłonie z piersi, przez brzuszek, na spódnicę, na uda i z powrotem w górę podnosząc spódnicę do góry. Teraz jego członka od jej pupci dzieliła jedna warstwa materiału mniej. Pieścił dłońmi jej uda od wewnątrz. Jego pani zaczęła oddychać jeszcze szybciej. Musnął dłońmi delikatnie cipkę, po podbrzuszu, na boki, na biodra i dotarł do tyłu, gdzie był zamek spódnicy. Jednym ruchem odpiął suwak i spódnica zsunęła się na ziemię. Cudowny widok kształtnych bioder w białych majtkach i brązowych rajstopach. Przez chwilę pieścił dłonią pośladki, drugą ręką rozpinając swoje spodnie. Wrócił dłońmi do przodu kobiety, w dół na wewnętrzną stronę ud. Jednocześnie przyciągnął ją do siebie wyraźniej teraz czując jej pupcię na swoim członku. Dzieliły ich tylko jego slipki, jej majtki i rajstopy. Miarowo zaczął ocierać się biodrami w górę i w dół pośladków kobiety. Ona przestała już protestować, jęczała tylko cicho. Dłonie przesunął z ud na jej cipkę. Czuł przez materiał, że była naprawdę gorąca. - Boże jaka cudowna - pomyślał. Dłonie powędr
Possała jego kutasa i chce go zobaczyć w swojej dupci
Dwie przyjaciółki liżą jednego loda
Nina Diablica #8

Report Page