Blondynka bez majtek
🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻
Blondynka bez majtek
Falls die Wiedergabe nicht in Kürze beginnt, empfehlen wir dir, das Gerät neu zu starten.
Videos, die du dir ansiehst, werden möglicherweise zum TV-Wiedergabeverlauf hinzugefügt und können sich damit auf deine TV-Empfehlungen auswirken. Melde dich auf einem Computer in YouTube an, um das zu vermeiden.
Bei dem Versuch, Informationen zum Teilen abzurufen, ist ein Fehler aufgetreten. Versuche es bitte später noch einmal.
0:03 / 0:52 • Vollständiges Video ansehen Live
Polska
Świat
Białystok
Kraków
Lublin
Łódź
Poznań
Rzeszów
Trójmiasto
Śląsk
Szczecin
Wrocław
Warszawa
Finanse osobiste
Nieruchomości
Masz prawo
Zakupy
Facet
Kobieta
Dom i Ogród
Filmy
Gry
Historia
Książki
Kuchnia
Motoryzacja
Muzyka
Turystyka
Lekkoatletyka
Piłka nożna
Skoki narciarskie
Siatkówka
Sporty walki
Inne sporty
Ciąża i dziecko
Fitness
Dieta
Black Red White
E-obuwie
GUESS
Leroy Merlin
Lidl
Link4
Modivo
OBI
Tak, mam ukończone 18 lat.
Opuść stronę
Zobacz stronę
Data utworzenia:
24 kwietnia 2014, 12:09.
Tematy:
wesela
zdjęcia
domowa cenzura
piersi
pupy
seks
ślub
Uwaga! Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych
Jeśli nie masz 18 lat, nie powinieneś jej oglądać
Zdjęcia z wesela powinny być z dumą przechowywane w rodzinnych albumach. Ale często bywa tak, że oprócz zdjęć, które do nich trafiły, w domu trzymane są też inne weselne fotki, które nie przeszły domowej cenzury! W tej galerii znajdziecie właśnie takie dzieła - zatrzymane przez domowych cenzorów!
Oj nie tak wchodzimy na murek, nie tak
Suknię trzeba założyć. Tylko po co wpuszczać fotografa na jej zakładanie?
Nic dziwnego, że to zdjęcie oceznurowano
Prawie jak Angelina Jolie (i jej słynne zdjęcie z nóżką)
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie
znajdziecie tutaj.
Napisz list do redakcji:
List do redakcji
Podziel się tym artykułem:
Facebook
Twitter
© 2022 Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. - Powered by Ring Publishing | Developed by RAS Tech
Zapamiętaj mnie
Nie polecane na współdzielonych komputerach
czy jest tutaj jakas laska ktoraby spelnila to marzenie do swojego faceta?
Ale jakby to mialo zadowolic twojego faceta....nawetbys nie sprobowala?
i czy poda mi jakies rady zebym przekonal do tego swoja dziewczyne?
jest jakas laska ktora tak wychodzi? czy wszystkie grzeczniutkie ??
Szanuj swoją kobietę, a nie tylko fiuta ;P
nie wymuszam, tylko czasami sie z nia podraznie hehehe
nie wymuszam, tylko czasami sie z nia podraznie hehehe
nie wymuszam, tylko czasami sie z nia podraznie hehehe
Brak zarejestrowanych użytkowników online
Cześć!
Nie bardzo rozumiem, jakie są intencje tego chłopaka... być może za szybko chciałby wejść w nowy związek i ma obiekcje, skoro raptem miesiąc wcześniej zakończył 3-letni związek... ? Do tego wysyła sprzeczne sygnały, bo z jednej strony wspomina o luźnym związku, a z drugiej strony mówi, że "seks bez zobowiązań jest zły i źle się z tym czuje".
Porozmawiaj z rodzicami, może coś się da radę grać. Jeżeli nie da rady, to trudno, trzeba mieć nastawienia, że i tak będzie fajnie
Co do atrakcji to cokolwiek wymyślisz to i tak będzie dobrze. Nawet jeżeli ktoś nie zna Star Wars to zawsze może poznać jak będzie odpowiednio zainteresowany
Jak (i w ogóle czy i kiedy) to się skończy i gdzie mnie to doprowadzi.
Hej. Jakiś czas temu poznałam faceta na jednym z bardzo znanych portali randkowych. Pisaliśmy tam przez 2-3 dni, ale że złapaliśmy super flow przeszliśmy na fb. Po tygodniu rozmawiania od rana do nocy postanowiliśmy się spotkać. Myślałam, że idę na krótki spacer a skończyło się kilku godzinną i kilku kilometrową wędrówką. Nie chciałam, żeby ten spacer się kończył. Od razu złapaliśmy super kontakt. Problem w tym, że na tym spotkaniu dowiedziałam się, że facet miesiąc wcześniej rozstał się z dziewczyną z którą był trzy lata. Wtedy doszłam do wniosku, ze okej, to nie znaczy, że nie mogę się z nim kumplować/przyjaźnić. Dwa dni później spotkaliśmy się u niego. Grał mi na gitarze, graliśmy na konsoli, zjedliśmy zamawiane jedzenie. Bardzo grzecznie. Gdy wychodziłam do domu pocałował mnie na pożegnanie w usta. Trochę mnie to zmieszało. Bardzo tego chciałam, ale nie rozumiałam dlaczego to zrobił...w końcu kumple. Wrociłam do domu, oczywiście spytał czy dojechałam i jeszcze była jakaś krótka rozmowa na fejsie. Na drugi dzień oczywiście cały czas myślałam o tym pocałunku, ale on nic nie mówił to ja nie zaczynałam tematu. Kolejne dwa dni później spotkaliśmy się u niego. Na początku grzecznie, granie, jedzenie, jakiś film. Na filmie były pierwsze przytulasy i pocałunki. I wtedy doszłam do wniosku, ze zacznę temat, aby wiedzieć na czym stoję. Spytałam go, czy w przyszłości chciałby ze mną stworzyć poważną relację czy bardziej coś luźnego. Oczywiście wybrał drugą opcję. W pewien sposób rozumiałam go, ale serce jakoś zabolało. Dostałam w prezencie kubek o którym wcześniej wspominałam mu, ze mi się podoba. Wrociłam do domu i postanowiłam powstrzymać swoje emocje względem niego i po prostu traktować go jak kumpla. Nie udało się...na kolejnym spotkaniu wylądowaliśmy w łóżku. Nie żałowałam, mimo, że wiedziałam, ze to nic nie znaczy. Ale najgorszy byl drugi dzień. Dostałam od niego wiadomosć, że on tak nie może...że lepiej jak zerwiemy kontakt bo dla niego seks bez zobowiazań jest zły i źle się z tym czuje. Napisałam, ze rozumiem i tyle. I było mi bardzo źle. Okropnie. Tęskniłam za rozmowami z nim od rana do nocy. Za spotykaniem się. Za jego dotykiem. A najbardziej teskniłam za jego uśmiechem. Po tygodniu postanowiłam, że nie poddam się bez walki i napiszę mu co o tym myślę. Napisałam do niego, że tęsknie za nim i nie chce go stracić...że chciałabym, żeby był w moim życiu chociaż jako kumpel. Najśmieszniejsze jest to, że wyslałam wiadomość i została ona od razu odczytana...i dostałam odpowiedź, że też o tym myślał i nie chce tego tak zostawić. I od tamtej pory, czyli od jakiś 2 tygodni, codziennie piszemy, spotykamy się co 2-3 dni, oczywiście na to aby dawać sobie bliskość i miło spędzić czas. Mówi mi, że jest mu ze mną super...że dawno nie miał tak dobrego seksu...ale to tylko seks. I niby sam do mnie pisze, sam proponuje mi pomoc w różnych sytuacjach, i niby jest fajnie...ale mi zaczęło na nim bardzo zależeć. Nie mam pojęcia co zrobić. Myślałam, żeby po prostu wycofać się z tej relacji dla własnego dobra, ale przyjaciel doradził mi, żeby kontynuować i zobaczyć co będzie. Bo gdy teraz zrezygnuję to będę żalować, że nic nie zrobiłam a mogło być z tego coś więcej. Ale mi wydaje się, że nic więcej nie będzie...że on nie jest w stanie nic do mnie poczuć. Za tydzień mam urodziny na które ma przyjść. Na drugi dzień on jedzie z kolegą na kilka dni za granicę. Myślę, aby po jego powrocie powiedzieć mu o swoich uczuciach i pożegnać się. Myślicie, ze to dobry pomysł?
Szczerze mówiąc, w ich przypadku, muzyka broni się sama, od zawsze ich lubiłam, od zawsze emanowali dla mnie talentem muzycznym i wokalistka była tu kwestią mniej istotną, gdyż w moich oczach najważniejszy był Marko Hietala. Ale stosunkowo niedawno przesłuchałam ich utwór "Siren" I muszę powiedzieć, że teledysk bardzo mi się spodobał a nawet wywołał ciary.
Serdecznie z tego miejsca pozdrawiam Wydział Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. Buziaczki
Witam Was ponownie po rocznej nieobecności.
Ku pamięci wszystkich naszych bliskich, którzy nie mogą - już nie - zasiąść z nami do wigilijnego stołu i dla wszystkich tych, którzy musieli w kończącym się właśnie roku z kimś pożegnać. Czasami nie to, co jest, a to czego nie ma jest bardziej niż to, co jest.
Tydzień
Miesiąc
Rocznie
Cały czas
Masz już konto? Zaloguj się
Załóż konto
przez
edi-edd ,
1 lipca 2009 na Seks
Rozumiem, że chcesz zrobić ze swojej dziewczyny "kobietę lekkich obyczajów". To po co Ci ona? Idź na dupy i tyle. Tam na pewno będą mieć mini i będą bez majtek.
marzenie do spełnienia ale spacerki, albo wychodzenie do ludzi jakoś mi się nie podoba :? w końcu miałoby być to tylko dla ciebie
każdy ma swoje fantazje więc myślę że raczej normalne
można pobrynczeć ale nie do przesady bo może zacząć odpychać
Nigdy bym się nie zgodziła. Ja mam jakieś swoje zasady.
Ja bym sie na to nie zgodziła. Sądzę, że nawet już nie o to chodzi, ze ktos moglby cos zobaczyc, ale o samą wygodę. Niekomfortowo bym się czuła z tą świadomością i po prostu byłoby to niefajne. W związkach raczej powinno się iść na kompromisy. Musi odpowiadać obu stronom ; )
nom tak dlatego ja nie naciskam, czasami tylko przypomne jej o moim "zboczeniu" czy jak to nazwac ;ppp
I tyle ci powiem, nie znoszczę dziewuch pokroju P. Hilton które nie wiedzą co to majtki. ; )
Od zadowalania facetów są inne rzeczy, przynajmniej moim zdaniem.
Nie
Mamuśka ma problem
Mocna erotyka pod prysznicem
Nastoletnia decha