21-letnia dziwka

21-letnia dziwka




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































21-letnia dziwka

wspolczesna.pl needs to review the security of your connection before proceeding.

Did you know botnets can be used to shutdown popular websites?
Requests from malicious bots can pose as legitimate traffic. Occasionally, you may see this page while the site ensures that the connection is secure.

Performance & security by
Cloudflare





Strona Główna
Kategorie

ARTYKUŁY
WYWIADY
ZDJĘCIA


GALERIA
PUBLIKACJE
KONTAKT/WSPÓŁPRACA






Strona Główna
Kategorie

ARTYKUŁY
WYWIADY
ZDJĘCIA


GALERIA
PUBLIKACJE
KONTAKT/WSPÓŁPRACA





Moją rozmówczynią jest 24-letnia... prostytutka z Warszawy. Dlaczego nią jest, jak zaczynała i jak zmieniło się jej podejście do niektórych spraw - to wszystko będzie w tejże rozmowie. Myślę, że warto ją przeczytać.


Hmm, powiem Ci, że zaskoczyłaś mnie tym pytaniem i zaproponowaniem wywiadu. Na początku niezbyt wierzyłem, by była to prawdziwa wiadomość. Dlaczego wybrałaś akurat mnie?

- Ja też zastanawiałam się, czy do Ciebie napisać. Wcale nie jest to takie łatwe, jakby się mogło wydawać. Przypadkowo odkryłam Twojego bloga, jego różnorodność i zakres tematów, a także fachowe podejście do pisania, sprawiło, że postanowiłam zaryzykować. Wydajesz się być odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu.

Dobrze. Wiem, że jesteś prostytutką, sama podesłałaś mi linki, bym uwierzył. Dlaczego wybrałaś "najstarszy zawód świata" i ile miałaś lat?

- Nie miałam łatwego dzieciństwa, rodzice nie byli dla mnie zbyt opiekuńczy, mieli mnie praktycznie w dupie. Miałam słabe oceny, opuszczałam kolejne zajęcia. Swój pierwszy raz przeżyłam w wieku 16 lat, chłopak, z którym to zrobiłam był o trzy lata ode mnie starszy. To był taki czysty spontan. Spodobało mi się, wcześniej interesowała mnie sama tematyka seksu, ale tylko tyle, nie próbowałam. Poznałam już po tym wszystkim dwie dziewczyny, później moje koleżanki. Opowiedziały mi, jak w łatwy sposób zarobić pieniądze. Ja tej kasy nie miałam, było mi cholernie ciężko i postanowiłam zaryzykować. Jako już 18-letnia dziewczyna dodałam ogłoszenie w sieci. Klienci dzwonili do mnie bardzo szybko, byłam tym na początku nawet zaskoczona. Przyjeżdżałam do nich, do wskazanych przez klientów miejsc. U mnie nie było odpowiednich warunków. Jeden seks, drugi, dziesiąty... Nawet nie wiem, jak bardzo mnie to pochłonie, stanie się rutyną. Tak to się właśnie zaczęło.

I 18-latka nie bała się kontaktu, a już tym bardziej wyjazdu do obcych miejsc, obcych ludzi?

- Byłam twarda, tego nauczyło mnie po części życie, trochę się na początku obawiałam, wiadomo. Przełamałam się i się zaczęło. Większość moich klientów nie sprawiała problemów.

Większość? Czyli jednak nie każdy był "normalny"? Co się działo?

- Tak, trafiłam na kilka gorszych przypadków, jeden mnie dusił, inny nie chciał mnie wypuścić i zatrzymać siłą, a kolejny natomiast uderzył mnie z pięści w twarz. Ale to ryzyko, ono jest zawsze. Trzeba o tym pamiętać.

Czy Twoi znajomi, rodzina, oprócz tych wspomnianych koleżanek, wiedzieli o tym, w jaki świat weszłaś? Mówiłaś im o tym?

- Nie. Nie chcę tego ogłaszać, tak samo, jak nie chcę ujawniać swojego wizerunku na Twoim blogu. To jest moja sprawa, nie chcę być osądzana, ja po prostu wiem, jakby na moje słowa zareagowali.

A nie myślałaś, by w Warszawie znaleźć sobie jakąś inną, jakby to niektórzy powiedzieli, "normalną pracę"? Przecież tam możliwości jest naprawdę sporo.

- Oczywiście, że myślałam. Cały czas myślę, ale tutaj można dużo zarobić, w sumie w stolicy też, ale jednak tutaj miałam więcej.

Więc jednak pieniądze są najważniejszym aspektem?

To ile zarabiasz? Załóżmy, że tak średnio. W miesiącu.

- Dużo zależy od tego, jaką usługę wykonuję. Tam jest osobny cennik: seks oralny, analny, tradycyjny, są też inne rzeczy. Ale zarabiam dużo, jest to kilka, czasem kilkanaście tysięcy złotych.

Rozumiem, a czy bywałaś przez kogoś sponsorowana, mężczyźni Ci płacili za siedzenie z nimi cały dzień i uprawianie seksu?

- Zdarzali się tacy. Zdziwił byś się, jakie osoby mi to proponowały, ja się godziłam, bo to był już zarobek ekstra: minimum 10 tysięcy złotych od jednego klienta. To byli zadbani mężczyźni, z klasą, bogaci, oni wiedzieli, czego chcą.

Mówisz, że "wiedzieli, czego chcą". Pozostali nie wiedzieli?

- Haha, dobre pytanie. W sumie wiedzieli, ale to są inni klienci, niż tamci, wszystko wygląda inaczej, nawet zwykła rozmowa.

Okej. Przejdźmy dalej. Patrzysz czasem w lustro i mówisz sobie: "Co Ty żeś kurwa najlepszego zrobiła"? Masz coś takiego?

- Miewałam dużo razy, patrzyłam i mówiłam, miewałam wyrzuty sumienia, ale radziłam sobie. Prostytucja to nie bajka, coś łatwego, to trzeba być konsekwentnym i twardym. Dla grzecznych dziewczynek nie ma tutaj miejsca, więc logiczne, że miewałam wątpliwości.

To nie bajka, powiadasz. To równie dobrze mówiąc, nie musiałaś do tej "bajki" otwierać drzwi, a otworzyć sobie inne, lżejsze i ładniejsze, bardziej kolorowe.

- Zaczynasz mnie powoli denerwować, ale to dobrze, spodziewałam się trudnych pytań. Mogłaś, nie mogłaś, powinnaś... Nie lubię tego, serio. Każdy mógł zrobić lepiej wiele rzeczy, wybrałam swoją drogę i tyle, ostrzegam tylko, że ta branża nie jest łatwa.

No właśnie, nie jest łatwa, a mimo to młode dziewczyny otwierają te same drzwi, jakie otworzyłaś właśnie Ty. To zwykła ciekawość, czy już czysta głupota?

- Nie lubię go. Dziwka, dziwka - wszędzie dziwka. To słowo nie pasuje, dziwką w dzisiejszych czasach może być każdy, w każdych warunkach. Myślę, że słowo "prostytutka" jest odpowiednie, spotyka się jeszcze "kobieta lekkich obyczajów", ale też takie jakieś dziwne jest.

O to Ciebie nie zapytałem: nie boisz się, że zarazisz się jakąś chorobą? Ryzyko jest przecież zawsze.

- Tak, ryzyko jest zawsze, ale należy się do wszystkiego odpowiednio przygotować, higiena, prezerwatywy, to czysta podstawa. Bez tego nie pójdę do łóżka z mężczyzną, a uwierz mi - trafiają się tacy, co wolą bez prezerwatywy, ale nie, ja się nie godzę na to, nie ze mną, wolę czuć się bezpieczna.

Uprawiasz seks z kobietami, parami?

- Tak. Czy jestem biseksualna? Na to wygląda, chociaż jakoś nigdy specjalnie mnie kobiety nie pociągały, dodam jednak, że z samymi kobietami nie sypiam, muszą być to pary, wtedy "działamy" w trójkącie.

Żonatych facetów też masz pewnie dużo?

- Tych jest całe mnóstwo! Uwierz mi, naprawdę.

Nie żal Ci czasami tych kobiet, które są tak przez tych facetów oszukiwane? Ja na swoim blogu już kilka razy poruszałem ten temat, nigdy go nie zaakceptuję.

- Czy mi żal? Dlaczego ma mi być żal? Ja wykonuję tylko swoją pracę, mam odmawiać, bo facet ma żonę, dziewczynę? No nie. Okej, nie chciałabym być zdradzana, ani oszukiwana, ale przecież nic z tym nie zrobię.

No właśnie, masz jakiegoś partnera? A może zauroczyłaś się w jakimś swoim kliencie?

- Nie mam obecnie żadnego partnera, ale nie przeszkadza mi to, poza tym byłoby mi ciężko, gdybym powiedziała o sobie prawdę. W pracy staram się nie zakochać, do tej pory żaden nie zawrócił mi w głowie, choć kokietowało wielu, to tylko seks.

Wiesz, jakie podejście do prostytutek i prostytucji ogółem, mają ludzie. Nie boisz się, że ktoś w końcu dowie się Twojej tajemnicy i wszystko wyjdzie na jaw?

- Obawa jest zawsze, nie wiem, co bym zrobiła, byłoby to dla mnie bardzo ciężkie, wytłumaczyć się z tego wszystkiego, objaśniać dlaczego to robię, po co i kto do mnie dzwoni...

Czy gdybyś mogła cofnąć czas, to ponownie zostałabyś prostytutką?

- Kolejne trudne pytanie... Nie myślałam o tym, może tak, może nie. Nie wiem, naprawdę nie wiem.

Powiedz mi, czy prostytucja zmieniła Twojego podejście do świata, do różnych kwestii?

- Mnie zmieniła bardzo, bo to dużo zależy też od charakteru, patrzę inaczej na ludzi, zwłaszcza tych facetów, którzy są w związkach, na ulicy okazują miłość swojej partnerce, a kto wie, czy za kilka godzin nie pójdzie do prostytutki...

Zadam Ci kolejne trudne pytanie, będzie to przedstawienie takiej jednej sytuacji. Masz córkę, ona dorasta, a nagle... uprawia seks za pieniądze i Ty się tego dowiadujesz. Jak reagujesz? Pamiętaj jednak o swojej przeszłości.

- I znowu mnie zaskakujesz. Nie cieszyłabym się z tego, próbowałabym ją zachęcić do tego, by to odrzuciła. To, że sama wybrałam taką drogę, nie oznacza, że akceptowałabym ją u swojej córki, znowu się powtórzę, że to nie jest bajka, trzeba swoje pocierpieć.

Pocierpieć, ale czy seks za pieniądze załatwia problemy? Według mnie, to trochę takie błędne koło...

- Żadne pieniądze nie sprawią, że ubędzie nam problemów, ale mogą bardzo dużo ułatwić i zmienić. Nie powiesz mi chyba, że człowiek nie lubi pieniędzy?

Lubi, ale są pewne granice, gdzie po nie sięgamy i jak. Już nie mówię tutaj konkretnie o prostytucji, a ogólnie. Ludzie chwytają się dziwnych zajęć, by szybko i łatwo zdobyć fundusze, które później i tak przepiernicza na głupoty.

- No tak jest, ale też zależy od człowieka, jeden straci, drugi zainwestuje i przemnoży. A to, że sięgamy coraz częściej po zajęcia nietypowe, by szybko zarobić, to nic złego, bo każdy jest kowalem własnego losu, to nie jest jakieś ograniczenie, a myślenie, łączenie faktów.

Ile miałaś już w swoim życiu kontaktów seksualnych, ogółem?

- Nie liczę i nie prowadzę statystyk, ale setka pękła już dawno, mogę tyle powiedzieć, pewnie zapytasz mnie zaraz, czy cieszy mnie mój wynik i czy się z tym afiszuję, więc odpowiem, że nie.

Zobacz, zaczynasz mnie coraz lepiej znać, lecz wracając do naszej rozmowy, to na świecie źle się dzieje, często do prostytucji zmusza się już 10-12-letnie dziewczynki. To jest chore...

- Tak, masz rację oczywiście. To jest chore, obleśne, nie potrafię tego opisać słowami, strasznie współczuję tym dzieciom, które muszą robić coś wbrew swojej woli, a dorośli sami gotują im taki los.

Czy jest, według Ciebie, różnica pomiędzy seksem za pieniądze przez nastolatki, a seksem za pieniądze w agencji towarzyskiej przez prostytutkę?

- Nie ma różnicy, przyjmowanie pieniędzy czy innych dóbr materialnych za stosunek seksualny, zawsze będzie prostytucją. Młodzi ludzie często mylą pojęcia, uważają, że jeśli nie uprawiają seksu w tak zwanym "burdelu", to nie jest to prostytucją, a mylą się.

Jakie pasje życiowe masz? Ciekawi mnie to.

- Ja interesuję się modą, a nawet robię zdjęcia, strasznie lubię to robić, dostarcza mi to mnóstwo radości i dodaje pozytywnych bodźców.

O proszę, też robię zdjęcia, od niedawna. Fotografujesz ludzi, obiekty, zwierzęta?

- Zwykle krajobrazy, parki, stare budynki.

- Normalna dziewczyna, z tłumu się nie wyróżniam, nie daję sobie wejść na głowę, kto mnie zna osobiście, ten wie. Mam swoje zainteresowania, ale robię to, co robię.

Dla agencji nie pracujesz żadnej, jesteś takim "wolnym strzelcem". Kiedy masz zamiar wyjść z tego świata i otworzyć sobie inne drzwi, te, o których wcześniej mówiliśmy?

- Mam zamiar otworzyć te drugie drzwi i to nawet niedługo, nie chcę wiecznie tkwić w tym miejscu, zmienić coś wreszcie, znaleźć miłość, ustatkować się, założyć rodzinę.

- Nie wiem, każdy decyduje za siebie, jeśli uważają, że jest im dobrze i są zadowolone, to ich decyzja, ja nie mam zamiaru w nie ingerować.

Pieniądze z teraz w coś zamierzasz zainwestować?

- Nie straciłam większej części z tej kwoty, mam kilka pomysłów, ale nie chcę o nich jeszcze mówić, nie lubię zapeszać, wiesz, o co mi chodzi.

Wiem, wiem. Zastanawia mnie, czy kiedyś, jak już będziesz miała swoją rodzinę, dzieci, to czy powiesz im całą prawdę, czym się kiedyś zajmowałaś, jak zarabiałaś pieniądze?

- To byłoby trudne nawet po latach dla mnie, nie powinno się mieć sekretów, ale nie mam pojęcia, jak zareagowaliby moi najbliżsi, znajomymi się nie przejmuję, ale już własnej rodzinie, partnerowi - to coś innego. Ukrywanie jednak też to nic dobrego, niby co było, minęło, może powinnam tak do tego podejść?

- No masz rację, bo strach psuje wszystko.

To będzie najdłuższy wywiad w historii mojego bloga. Nie wiem, jak zostanie odebrany, jednak takich tematów na blogach brak. No i taką rozmówczynię ciężko mieć w swoim wywiadzie. Niektórzy będą się zastanawiać "dlaczego ten kretyn rozmawia z dziwką? Nie ma ciekawszych osób?".

- No widzisz, będziesz miał coś nowego, sama nie wiem, jaka będzie reakcja, każdy ma prawo do swojej decyzji, ogólnie nie wiem, czemu ten temat się omija i od razu skreśla, przecież mówić trzeba o wszystkim, jesteśmy ludźmi dorosłymi.

Ostrzegłabyś jakoś dziewczyny, które chcą wstąpić w świat prostytucji?

- Nie polecam "bawienia się" w prostytucję, można naprawdę źle skończyć, dużo żałuje.

Racja. Powoli kończymy. Dziękuję za ten czas, za zaufanie.

- Ja również dziękuję za rozmowę i że wreszcie zainteresowałeś się tym tematem.

Może załóż anonimowego bloga, w którym będziesz pisała o sobie i swoich odczuciach?

- Może blog, może strona, może nic. Zobaczymy.

Czekam na Wasze komentarze i maile. Może zechcesz podać tę rozmowę dalej?







Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje




Przed Wami drugi odcinek serii "Kiedyś to było". Tym razem chciałbym przypomnieć Wam coś, co wspomina dużo o…







Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje




W nocy z 5 na 6 marca 2003 roku, a zatem już 16 lat temu, odbyła się policyjna akcja, która do dziś wzbudza duże emocj…
Diese Website verwendet Cookies von Google, um Dienste anzubieten und Zugriffe zu analysieren. Deine IP-Adresse und dein User-Agent werden zusammen mit Messwerten zur Leistung und Sicherheit für Google freigegeben. So können Nutzungsstatistiken generiert, Missbrauchsfälle erkannt und behoben und die Qualität des Dienstes gewährleistet werden. Weitere Informationen Ok
Świetny, mocny wywiad! Mega się czytało :)
Praw natury nie przeskoczysz. Szanuję prostytutki czy jak je tam zwał, są osobami dającymi rozkosz. Posiadają wartość. Kobieta lub mężczyzna zaślubiając kogoś dla pieniędzy to nie jest kurestwo?- jest. Czy żona rodząc dzieci dla utrzymanka i tylko dlatego to nie prostytucja?- tak. Zabijanie ludzi dla pieniędzy to polityka. Tego większość nie potępia!!!!!! Szanujmy córy Koryntu.,......
Nie spodziewałam się takiej rozmowy i tematyki, ale wyszło świetnie! Chcę więcej takich rozmów, trzymam kciuki za tą dziewczynę :) Pozdrawiam
Ja również :) dziękuję za miły komentarz! ;) w
Ta Pani jest mądrzejsza od większości.
Bardzo ciekawy wywiad. Cieszę się, że zdecydowałeś się przeprowadzić rozmowę z taką osobą. Ja uważam, że każdy powinien mieć szansę się wypowiedzieć i zostać zrozumianym przez inne osoby, a nie tylko oceniany po pozorach. dustyredplace.weebly.com
Dokładnie tak :) nie ocenia się książki po okładce :) Pozdrawiam
Wlaśnie mój chłopak stwierdził że lepiej mu się rozmawialo z dziwka niż że mną. Znamy się od 1.5 roku.oddalam mu się cała. Chciałam od niego jego czasu. Niestety nie jest mi to dane .oddalamy się od siebie . Proszę pomóżcie
Przez większość wywiadu miałem wrażenie, że ktoś tutaj ściemnia. To, co mówi ta dziewczyna to chaos. Sama się plącze w swoich wyznaniach.
Ale w którym momencie, Adrian? Ja nie dostrzegłem, by się plątała :) Pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)
Biedne dziecko :( wywiad potrzebny dla przyszlych dzieci chcacych dla zabawy zaczac ten rodzaj zarobku. dobry wywiad lomcia.hol.es
nie ma za co, czasem trzeba coś takiego opublikować dla potomności :)
Obawiam się, że gdyby jakaś nastolatka przeczytała ten wywiad stwierdziłaby, że w sumie można dostać w ryj, można zachorować (ale mniej, jak się dba o higienę), ale w sumie to fajna sprawa, bo można sobie zarobić. Moim zdaniem wywiad nie ukazuje prawdziwego piętna prostytucji i bardzo, bardzo mi się to nie podoba jako osobie pracującej z młodzieżą. Jestem szczera.
To już zależy od nastolatki - jedna poszłaby nawet, gdyby pieniędzy było mało, druga, bo dużo, a kolejna - nie poszłaby wcale. Każdy jest inny. Każdy też wiedzieć powinien, jaką drogę dla siebie wybiera, moja rozmówczyni napisała, że to nie jest piękny świat, opowiedziała o minusach :) Dziękuję za szczerość i pozdrawiam :)
O kurde, powiem Ci, że mnie zaskoczyłeś Patryk. Odważny i bardzo na czasie temat! Aż nie wiem co myśleć. Szczerze tylko przekonał mnie ten wywiad, że jest tylu fagasów bo facetem ich nie nazwę, którymi można dupę podetrzeć. Bo jak można zdradzać ? ;/ ahh. Dziewczyna faktycznie, co ma zrobić? Ona tylko zarabia pieniądze. Jak nie do niej to do innej owy fagas pójdzie ;) Fajnie, że podjęliście się tego tematu :) A wywiad udostępnię u siebie na fanpage, bo naprawdę mi się podoba!! Mój blog
Paulina, cieszę się ogromnie, że wywiad Ci się spodobał :) a co do facetów - masz rację. Szkoda tylko, że dużo kobiet siedzi z takimi dupkami, wszyscy dookoła wszystko wiedzą, a kobieta - żona, dziewczyna - nie wie nic, a facet zdradza i zdradza. Smutne to. Jeszcze raz podziękuję Ci za udostępnienie :) Ślę buziaczki :*
Zszokował mnie Twój wpis. Chyba pierwszy raz się spotkałam z takim szczerym, mocnym i prawdziwym wywiadem. Jednak i tak nie przekonał mnie do tego zawodu, który potępiam. Niestety to ukazuje naszą rzeczywistość. Gdy łatwy pieniądz pojawia się w naszym życiu to tracimy dla niego głowę. Jeszcze w ostatnich latach jest to nagłaśniane przez media i TV i dzięki temu nastolatki się tym ciekawią i oddają się w ręce ohydnych facetów. Bo dla prostytutek to nic, że się prześpią z biednym czy bogatym, z brzydkim czy ładnym- liczy się pieniądz i to mnie boli.... Na koniec dodam, że już wcześniej zerkałam na Twoją stronę i kibicuję Ci, bo wszystko idzie w jak najlepszą stronę. Życzę Ci kolejnych wywiadów z jeszcze ciekawszymi osobami. Pozdrawiam rooksiii.blogspot.com
Dziękuję za obszerny komentarz i wyrażenie swojej opinii :) w dzisiejszych czasach wszystko jest praktycznie ogólnodostępne, młodzi ludzie często są zbyt impulsywni i podejmują decyzję bez zastanowienia się. Dziękuję też za życzenia! ;)
Ciekawy wywiad. Dobrze się czytało. Szkoda, że zabrakło kilka pytań o miłość (ale to już nasze zboczenie zawodowe ;)
Hehe :) w sumie coś tam o przywiązywaniu się wspomniałem, jedno pytanie :)
Zdecydowanie takich tekstów brakuje w sieci. Bo w mediach tradycyjnych to spodziewać się tak czy tak nie należy ;-) Co do samego wywiadu - fajnie, że podjąłeś ten temat, fajnie, że Twoja Rozmówczyni zechciała szczerze odpowiedzieć. Ale mam wrażenie, że mimo wielu pytań, czytelnik nie dowiaduje się wielu rzeczy. To temat zaledwie zasygnalizowany, na dużo obszerniejszą wypowiedź. I, w moim odczuciu, na inny sposób prowadzenia rozmowy.
Zawsze można coś zrobić lepiej :) wywiad też mogłem zrobić lepiej, ale nie jest źle :) dziękuję za komentarz, Ewa! :) Pozdrawiam
Trochę dziewczyna miesza się sama w faktach i nie brzmi to wiarygodnie. I to raczej logiczne że prostytutka będzie chciała być anonimowa...
Ja tego "mieszania" jakoś nie zauważyłem :) ale oczywiście szanuję Twoją opinię :) Pozdrawiam
Szczery być może ale brakuje mi t jakiegoś mocnego konkretu, każdy wie przynajmniej z zewnątrz jak 'tam jest' że zdarząją się tacy klienci i tacy, w sumie fajnie mi się czytało ale brakuje mi jakiegoś konkretu co będzie mi chodził po głowie do znudzenia
A co chciałabyś jeszcze wiedzieć? :) poruszyłem podstawowe kwestie :) Pozdrawiam
Bardzo dobry wywiad, choć momentami miałem wrażenie, że - nieśmiało, bo nieśmiało - ale wkraczasz na
Żywy model na lekcji biologii
Jane Wilde na castingu do pornosa
Niewinny numerek z porno suką

Report Page