Zrobilismy to nad rzeka

Zrobilismy to nad rzeka




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Zrobilismy to nad rzeka
Offenbar hast du diese Funktion zu schnell genutzt. Du wurdest vorübergehend von der Nutzung dieser Funktion blockiert.


Dołącz do tych którzy chcą zrozumieć świat.




Subskrybuj













Newsweek




















"Za wody w Polsce odpowiadają ludzie znający się na regulowaniu rzek i zaporach". To błąd
























Zrobiliśmy dużo, by do tego doprowadzić














Odra









martwe ryby









ekologia









PiS









środowisko








Trzy razy w tygodniu na Twojej skrzynce


Udzieloną zgodę możesz wycofać w każdej chwili.


Administratorem danych osobowych podanych przy zapisaniu się na newsletter jest jest Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-672), ul. Domaniewska 49.
Więcej w regulaminie serwisu Newsweek.pl
( tutaj )



Ukraińskie siły zniszczyły bazę rosyjskich wojsk powietrznodesantowych. Zginęło około 200 żołnierzy [RELACJA]





W aplikacji Newsweek dostęp do wszystkich treści z wydań Newsweeka.





Dostęp do różnych treści: podcasty, wideo, opinie


Subskrypcja Newsweek.pl
Prenumerata wydań
Regulamin
Polityka prywatności
Mapa strony
Biuro reklamy
Pomoc
Kontakt
Kupony rabatowe


© 2022 Ringier Axel Springer Polska. Wszelkie prawa zastrzeżone

Rzeki to krwioobieg środowiska, choć to zgrana analogia, w tym przypadku trudno o lepszą. Ktoś zatruł naszą piękną rzekę, ktoś na to pozwolił, ktoś inny zignorował zagrożenie, nie ostrzegł mieszkańców, a następny nabrał wody w usta.

L ata 80. XX w. Dorastam w Policach, mieście, które wyrosło na jednych z największych zakładów chemicznych w Europie. Kierunek wiatru można tu sprawdzać po zapachu "chemii", a Odra, w której kąpiemy się latem, niesie ze sobą cały bagaż polskiej i czeskiej gospodarki planowej.


Zalew Szczeciński z kolei pieści ucho szumem brunatnych wód, często z bezwzględnym zakazem kąpieli. Na brzegu można podziwiać masę martwych ryb, dla których stężenie zanieczyszczeń okazało się zbyt duża. Jako dziecko chcę wierzyć, że ryby po prostu wypłynęły na brzeg, by umrzeć, po przeżyciu szczęśliwego rybiego życia.


W coś trzeba wierzyć, dorastając w świecie, gdy ani polskie rzeki, ani jeziora nie mieszczą się w pierwszej klasie czystości, za to większość znajduje się w najniższej, trzeciej klasie. Gdy dzisiaj stoję przy moście kolejowym Dziewoklicz w Szczecinie i widzę "dziubkujące" ryby, które próbują się w rzece nie udusić, mam wrażenie, że zatoczyliśmy koło. Oby był to ostatni raz.


Rzeki to krwioobieg środowiska, choć to zgrana analogia, w tym przypadku trudno o lepszą. Ktoś zatruł naszą piękną rzekę, ktoś na to pozwolił, ktoś inny z kolei zignorował zagrożenie, nie ostrzegł mieszkańców, a następny nabrał wody w usta w sprawie przyczyn katastrofy. Gdy lekarz nie wie, co zatruło pacjenta, jest niewielka szansa, że trafi z antidotum. Odra umiera na naszych oczach , a wraz z nią zaufanie do państwa, rządzących i służb odpowiedzialnych za ochronę przyrody.


Mijają cztery tygodnie, od kiedy wędkarze odłowili pierwsze śnięte ryby z Odry, a my nadal nie wiemy, jaka trucizna spowodowała śmierć milionów ryb i innych zwierząt. Mimo dostępu do specjalistycznych laboratoriów, tysięcy ludzi zatrudnionych w służbach ochrony środowiska, kolejnych w organach ścigania, ludzi odpowiedzialnych za działania kryzysowe, wreszcie licznych ministrów "od wody i przyrody", państwo okazało się bezradne. Jedno jest pewne, nie była to katastrofa naturalna, bo w końcu wysoka temperatura panowała nie tylko w dorzeczu Odry, a niskie stany wody w rzekach były w całym kraju. Pewne jest także to, że przez lata zrobiliśmy dużo, by do takiej sytuacji doprowadzić…


Wróćmy zatem do analogii naszego pacjenta. Od lat jego organizm wystawiony był na ekstremalne obciążenia. Jego wody są regularnie zatruwane przez nawozy spłukiwane z pól, ścieki z oczyszczalni komunalnych, których nie przerobił zakład, ścieki przemysłowe (w tym słone wody kopalniane) i tysiące innych zanieczyszczeń. Te ostatnie mniejszymi i większymi rurkami pomysłowi Polacy, odprowadzają wprost do rzeki. Zresztą nie zawsze pomysłowość jest konieczna. "Szambiarka do rzeki lub rowu zamiast do oczyszczalni? Czemu nie? Przeciekające szambo nad rzeką? Sąsiad też tak robi, to i ja zaoszczędzę". Brzmi znajomo?


Jak wynika z kontroli Wód Polskich na samej Odrze odkryto prawie 6 tys. urządzeń, które nie miały uregulowanego stanu formalnoprawnego, czyli de facto nielegalnych rur. Ilu nie odkryto? Trudno tu o wiarygodny strzał, ale wraz z tymi odkrytymi i tymi legalnymi, które spuszczają nie zawsze to, co zgłoszono, mamy obraz rzeki, która traktujemy jak ściek. Efekt? Według raportu Głównego Inspektora Ochrony Środowiska z 2020 r. o stanie wód w Polsce, który bazuje na kilkuletnich badaniach, w złym stanie jest około 10 procent rzek, w stanie dobrym 8 procent rzek, w umiarkowanym 54 proc. W sumie to i tak zadziwiające, że pacjent Odra sobie z tą sytuacją przez tyle czasu radził. Aż dotąd.


To, co płynie rzeką to niejedyny problem naszego pacjenta. Inny, równie poważny, to regulacja rzek. Odra w wyniku XIX wiecznej regulacji koryta — czyli prostowania meandrów w celu przekształcenia jej w drogę wodną, straciła 100 km swojej długości, a obecne plany zakładają jej dalszą destrukcję.


Jak zatem pomóc Odrze, a w dłuższej perspektywie innym rzekom? Nie truć i nie niszczyć. Odbudować ich naturalną odporność. Proste!


Odnośnie do trucia, potrzebny jest system monitorowania jakości wody, który działa w trybie ciągłym, a także stworzenie wyspecjalizowanego pionu w policji, który będzie się zajmował przestępstwami przeciwko środowisku i przyrodzie. Organizacje pozarządowe, będą pierwszymi, które podadzą pomocną dłoń. Tak jak próbowały ją podać teraz, ale nie było komu. Trucie rzeki nie może się dłużej opłacać. Obecnie brak wykrywalności sprawców, w połączeniu ze śmiesznie niskimi karami, ośmiela do zatruwania rzek.

Odnośnie do niszczenia, nie regulować. Im bardziej naturalna rzeka, tym większa jest jej zdolność do samooczyszczania i większa wartość usług ekosystemowych, w tym retencjonowania, tak bardzo nam dzisiaj potrzebnej wody. Naturalna rzeka to też rzeka mniej groźna, fala powodziowa uderza mocniej tam, gdzie koryto jest proste, szybszy nurt i brak możliwości rozlania się rzeki. Dlatego tak ważne są naturalne tereny zalewowe. To się naprawdę da zrobić. W gminie Wołów udało się odzyskać dla rzeki 600 ha obszaru zalewowego, odsuwając wały dalej od rzeki! Wymagające okresowych zalewów lasy łęgowe dostały wodę, a ludzie są znacznie lepiej zabezpieczeni przed powodzią.

To jednak zupełnie inne myślenie o rzekach niż obowiązuje dziś. Nie jak o miejscu do zrzucania nieczystości, choć przez stulecia ludzkość tak traktowała rzeki. Nie jako o autostradach wodnych, bo mamy drogi i koleje. Wody dla barek jest za mało w Dunaju, nie mówiąc o Odrze. O rzekach trzeba myśleć jak o żywym organizmie, od którego zdrowia zależy nasze życie.


Czy takie myślenie jest możliwe? W sytuacji zmiany klimatu, kryzysu wodnego, utraty różnorodności biologicznej okazuje się jedyne słuszne! Tragedia Odry pokazała, że bezpowrotnie skończyły się czasy beztroskiego traktowania rzek jako odbiorniki ścieków. Problem w tym, że w Polsce za wody odpowiadają przede wszystkim ludzie znający się na regulacji rzek i zaporach, czyli tym, co było istotnie w XIX i w połowie XX w. To dlatego Wody Polskie, chcą budować barkostrady i przegradzać rzeki kolejnymi tamami, budować wielkie zbiorniki retencyjne i topić w rzekach miliardy złotych ciężko zarobione przez podatników. Gdy ważą się losy rzek, do grona inżynierów trzeba zaprosić specjalistów od nauk biologicznych i ekonomicznych oraz stronę społeczną, która o rzeki dba.




Shortcuts zu anderen Sites, um außerhalb von DuckDuckGo zu suchen Mehr erfahren
Wenige Ergebnisse enthalten zrobilismy , rzeka Ausschließlich nach "zrobilismy" nad "rzeka" suchen?
Rekolekcje dla poszukujących. Warszawa, Bazylika Św. Krzyża 14 - 16.04.2019 Prowadzi ks. prof. Krzysztof Pawlina Rektor PWT w Warszawie.
Polska prowincja lat 60. Czterej przyjaciele: Admirał, Wódz, Ataman i Pasza piją, rozrabiają na zabawach i... marzą. Gdy w miasteczku pojawia się piękna Mart...
Feederowe Grand Prix Polski na rzece Wiśle to już fakt‼️‼️‼️ Od wczoraj w miejscowości Szewce zbierają się zawodnicy, których startowało będzie aż 63 ...
vor 1 Tag Rzeki to krwioobieg środowiska, choć to zgrana analogia, w tym przypadku trudno o lepszą. Ktoś zatruł naszą piękną rzekę, ktoś na to pozwolił, ktoś inny zignorował zagrożenie, nie ...
Hilf deinen Freunden und Verwandten, der Seite der Enten beizutreten!
Schütze Deine Daten, egal auf welchem Gerät.
Bleibe geschützt und informiert mit unseren Privatsphäre-Newslettern.
Wechsel zu DuckDuckGo und hole dir deine Privatsphäre zurück!
Benutze unsere Seite, die nie solche Nachrichten anzeigt:
Schütze Deine Daten, egal auf welchem Gerät.
Die Welt braucht eine Alternative zum sammelwütigen „Collect-it-all“-Geschäftsmodell.
Hilf deinen Freunden und Verwandten, der Seite der Enten beizutreten!
Wir zeigen Ihnen, wie du deine Privatsphäre online besser schützen kannst.

Shortcuts zu anderen Sites, um außerhalb von DuckDuckGo zu suchen Mehr erfahren
Wenige Ergebnisse enthalten zrobilismy , rzeka Ausschließlich nach "zrobilismy" nad "rzeka" suchen?
Rekolekcje dla poszukujących. Warszawa, Bazylika Św. Krzyża 14 - 16.04.2019 Prowadzi ks. prof. Krzysztof Pawlina Rektor PWT w Warszawie.
Polska prowincja lat 60. Czterej przyjaciele: Admirał, Wódz, Ataman i Pasza piją, rozrabiają na zabawach i... marzą. Gdy w miasteczku pojawia się piękna Mart...
Feederowe Grand Prix Polski na rzece Wiśle to już fakt‼️‼️‼️ Od wczoraj w miejscowości Szewce zbierają się zawodnicy, których startowało będzie aż 63 ...
vor 1 Tag Rzeki to krwioobieg środowiska, choć to zgrana analogia, w tym przypadku trudno o lepszą. Ktoś zatruł naszą piękną rzekę, ktoś na to pozwolił, ktoś inny zignorował zagrożenie, nie ...
Hilf deinen Freunden und Verwandten, der Seite der Enten beizutreten!
Schütze Deine Daten, egal auf welchem Gerät.
Bleibe geschützt und informiert mit unseren Privatsphäre-Newslettern.
Wechsel zu DuckDuckGo und hole dir deine Privatsphäre zurück!
Benutze unsere Seite, die nie solche Nachrichten anzeigt:
Schütze Deine Daten, egal auf welchem Gerät.
Die Welt braucht eine Alternative zum sammelwütigen „Collect-it-all“-Geschäftsmodell.
Hilf deinen Freunden und Verwandten, der Seite der Enten beizutreten!
Wir zeigen Ihnen, wie du deine Privatsphäre online besser schützen kannst.

Mamuśka Amber Jewel
Ruchanie babci kolegi
Julia ciągnie na imprezce

Report Page