Zrobi wszystko, by dostać lepszą pracę

Zrobi wszystko, by dostać lepszą pracę




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Zrobi wszystko, by dostać lepszą pracę

Michnikowi dobre słowo o TVP nie przejdzie przez gardło
Michnikowi i funkcjonariuszom jego gazety dobre słowo o TVP i prezesie Jacku Kurskim nie przejdzie przez gardło. Kuriozalny tekst


Chcą blokady serwisu wRealu24. Marcin Rola: Nie damy się!
Chcą blokady serwisu wRealu24. Marcin Rola: Nie damy się!


Siły propaństwowe są skazane na starcie z medialnym potworem
Siły propaństwowe i zdroworozsądkowe są skazane na starcie z medialnym potworem. "Nigdy, w żadnym wypadku, nie uchylaj się od walki"


W tym kraju zawód dziennikarza to wyrok śmierci
W tym kraju zawód dziennikarza to wyrok śmierci



W tym miejscu za chwilę pojawią się komentarze...


Opublikowano: 25 września 2016

· aktualizacja: 25 września 2016


Co zrobią ludzie w Polce, żeby dostać pracę? Wszystko. Miał to pokazać tzw. „eksperyment społeczny”, przygotowany dla jednej z prywatnych telewizji. Udowodnił jednak, że to dziennikarz potrafi zrobić wszystko i przekroczyć każdą granicę.
Wydawało im się, że biorą udział w rozmowie kwalifikacyjnej, tymczasem nieświadomie wzięli udział w zupełnie czymś innym. Zamiast pracodawców rozmawiali z nimi zawodowi aktorzy, którzy nie cofnęli się przed żadną manipulacją, by ich upokorzyć.
Byli to ludzie, dla których praca — jakakolwiek praca — jest jedyną drogą do wydobycia się beznadziei, w jakiej się znaleźli
— stwierdził Rafał Betlejewski, znany performer, który przygotował „eksperyment społeczny”.
W opuszczonej hurtowni w Radomiu ustawił kamery, a sam — ukryty za lustrem weneckim — obserwował rzekome rozmowy kwalifikacyjne.
Zdesperowani ludzie, ubiegający się o pracę, gotowi byli na wiele, by ją otrzymać. Pokornie znosili drwiny i zniewagi, a nawet molestowanie seksualne. Niektórzy byli przerażeni — drżeli, albo płakali na korytarzu, A jednak nie protestowali, poza jedną kobietą nikt nie wyszedł z rozmowy.
Kandydaci dawali się czasem nawet namówić do łamania prawa — emeryt, który z wdzięcznością przyjął propozycję sprzątania w domach, dowiedział się później, że ma rozwozić narkotyki. I propozycję zaakceptował, podobnie jak były policjant, który zgodził się przewozić w ciężarówce przez granicę „ciapatych ” (tego eleganckiego określenia używa autor eksperymentu).
Cały „eksperyment społeczny ” Rafał Betlejewski opisał na portalu „Medium Publiczne”, którego jest redaktorem naczelnym, a patronuje mu rada składająca się m.in z prof. Moniki Płatek, Ewy Wanat, Anny Grodzkiej.
Jeśli rzekoma rozmowa kwalifikacyjna ma być wizytówką lewicowej wrażliwości społecznej, to wypada to dość szczególnie. W obrzydliwy i wręcz sadystyczny sposób upokorzono i tak upokorzonych przez życie ludzi. Łatwo sobie wyobrazić ich traumę, tym większą, gdy dowiedzą się, że byli manipulowani i wykorzystani. Łatwo sobie też wyobrazić, jak „eksperyment ”, podkopał ich poczucie godności i jak trudno im będzie teraz chodzić na rozmowy kwalifikacyjne.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Co zrobią ludzie w Polce, żeby dostać pracę? Wszystko. Miał to pokazać tzw. „eksperyment społeczny”, przygotowany dla jednej z prywatnych telewizji. Udowodnił jednak, że to dziennikarz potrafi zrobić wszystko i przekroczyć każdą granicę.
Wydawało im się, że biorą udział w rozmowie kwalifikacyjnej, tymczasem nieświadomie wzięli udział w zupełnie czymś innym. Zamiast pracodawców rozmawiali z nimi zawodowi aktorzy, którzy nie cofnęli się przed żadną manipulacją, by ich upokorzyć.
Byli to ludzie, dla których praca — jakakolwiek praca — jest jedyną drogą do wydobycia się beznadziei, w jakiej się znaleźli
— stwierdził Rafał Betlejewski, znany performer, który przygotował „eksperyment społeczny”.
W opuszczonej hurtowni w Radomiu ustawił kamery, a sam — ukryty za lustrem weneckim — obserwował rzekome rozmowy kwalifikacyjne.
Zdesperowani ludzie, ubiegający się o pracę, gotowi byli na wiele, by ją otrzymać. Pokornie znosili drwiny i zniewagi, a nawet molestowanie seksualne. Niektórzy byli przerażeni — drżeli, albo płakali na korytarzu, A jednak nie protestowali, poza jedną kobietą nikt nie wyszedł z rozmowy.
Kandydaci dawali się czasem nawet namówić do łamania prawa — emeryt, który z wdzięcznością przyjął propozycję sprzątania w domach, dowiedział się później, że ma rozwozić narkotyki. I propozycję zaakceptował, podobnie jak były policjant, który zgodził się przewozić w ciężarówce przez granicę „ciapatych ” (tego eleganckiego określenia używa autor eksperymentu).
Cały „eksperyment społeczny ” Rafał Betlejewski opisał na portalu „Medium Publiczne”, którego jest redaktorem naczelnym, a patronuje mu rada składająca się m.in z prof. Moniki Płatek, Ewy Wanat, Anny Grodzkiej.
Jeśli rzekoma rozmowa kwalifikacyjna ma być wizytówką lewicowej wrażliwości społecznej, to wypada to dość szczególnie. W obrzydliwy i wręcz sadystyczny sposób upokorzono i tak upokorzonych przez życie ludzi. Łatwo sobie wyobrazić ich traumę, tym większą, gdy dowiedzą się, że byli manipulowani i wykorzystani. Łatwo sobie też wyobrazić, jak „eksperyment ”, podkopał ich poczucie godności i jak trudno im będzie teraz chodzić na rozmowy kwalifikacyjne.
Reportażystka i dziennikarka, przez większość zawodowego życia związana z „Rzeczpospolitą”. Była korespondentką tej gazety na Litwie, specjalną wysłanniczką w rejony konfliktów wojennych na terenie dawnego Związku Radzieckiego i na Bałkanach. Za reportaże zagraniczne i krajowe kilkakrotnie nagrodzona przez SDP i nominowana do nagrody Press. Do 28 listopada 2012 publikowała w „Uważam Rze”.
Zespół: Wojciech Biedroń, Joanna Jaszczuk, Adam Kacprzak, Jacek Karnowski, Michał Karnowski, Tomasz Karpowicz, Kamil Kwiatek, Aleksander Majewski, Mateusz Majewski, Adam Stankiewicz, Weronika Tomaszewska, Anna Wiejak.
Autorzy: Piotr Cywiński, Krzysztof Feusette, Grzegorz Górny, Jerzy Jachowicz, Aleksandra Jakubowska, Stanisław Janecki, Dorota Łosiewicz, Maja Narbutt, Maciej Pawlicki, Andrzej Potocki, Marek Pyza, Aleksandra Rybińska, Marcin Wikło.
Wydawca: Fratria Sp. z o.o. ul. Legionów 126-128 , 81-472 Gdynia.
Dane spółki: Fratria Sp. z o.o. zarejestrowana w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Północ w Gdańsku VIII Wydział Gospodarczy KRS pod nr 0000429681, NIP 113-285-77-90, o kapitale zakładowym 5.570.600,00 PLN.
Adres redakcji do korespondencji: Fratria Sp. z o.o. ul. Finlandzka 10, 03-903 Warszawa
Adres e-mail: redakcja@wpolityce.pl , tel. 22 616 36 00 , 22 255 93 32 .
Kontakt do biura reklamy: reklama@fratria.pl .
Kontakt do działu prenumeraty: eprenumerata@fratria.pl .
Używasz przestarzałej wersji przeglądarki Internet Explorer posiadającej ograniczoną funkcjonalność i luki bezpieczeństwa. Tracisz możliwość skorzystania z pełnych możliwości serwisu.
Zaktualizuj przeglądarkę lub skorzystaj z alternatywnej.

Kiedy tego popołudnia wszedłem do mojego mieszkania w Lower East Side, małe czerwone światło na automatycznej sekretarce migało. Wiadomość pochodzi od mojego agenta, przedsiębiorczego młodego człowieka w moim wieku, który dzielił małe biuro w centrum miasta z refleksologiem i czytnikiem aury. Zapewnił nas, że nasze kariery będą rosły razem z jego biurem. Nazwijmy go Swifty.
Trochę go trudno było usłyszeć na mojej przestarzałej maszynie, ale przesłanie było wręcz niebiańskie. Czy chciałbym przeczytać o roli przebiegłej kobiety w regionalnej produkcji teatralnej? Zapytał Swifty. Wspomniał o czasie i miejscu. Próbowałem do niego zadzwonić, żeby świętować, ale czytelnik aury poinformował mnie, że wyjechał na tydzień na wakacje do Newark.
W tamtych czasach byłem aktorem, co oznaczało, że jeździłem taksówką, pracowałem jako maszynistka tymczasowa Kelly Girl i chodziłem na wiele przesłuchań. Czasami nawet pracowałem jako aktor. Zasłużyłem na kartę Equity, rejestrując się na koncercie w teatrze w spektaklu Hot Turkey o północy, w małym miasteczku poza Atlanty. Gdy bufet obiadowy został zabrany, my aktorzy zeszliśmy z sufitu na Magicznej Scenie. Kocham to.
Walczący aktorzy to dziwne stworzenia. Programiści komputerowi mogą zapytać się nawzajem, czy praca, którą właśnie wymyślili, jest dobra. Aktorzy są gotowi zadowolić się jakąkolwiek płatną pracą i nieważne, czy jest to „dobra” czy „zła”.
Nauczyłem się, że obchodzenie rund przypomina jazdę taksówką. Zawsze kończyłem tam, gdzie zaczynałem. Ale była jedna różnica. Robiąc obchód, bolały mnie stopy; w taksówce była to kolejna część mojej anatomii.
Teraz moje szczęście się zmieniało. Miałem prawdziwe przesłuchanie, a nie rozmowę z bydłem, ale spotkanie z konkretnym terminem i do określonej roli, tydzień wolnego. Szedłem w powietrzu! Gdyby padał deszcz, rozchlapałbym się w kałużach takich jak Gene Kelly! Nigdy nie przyszło mi do głowy zastanawiać się, czy sprostam temu wyzwaniu. Jeśli Dustin Hoffman mógł grać kobietę, dlaczego nie mogłem?
Moja dziewczyna pomogła mi wtedy w ubraniach, makijażu i akcesoriach i godzinami uczyła mnie, jak chodzić, stać, rozmawiać, gestować. Byłem w chmurze dziewiątej. Czytałem o Stanisławskim i przeglądałem moją sfatygowaną kopię klasycznej książki Michaela Czechowa o aktorstwie.
Nie przeszkadzało mi, że ta kobieca postać nie ma imienia. Więc co? Czy nie grałem „Tough Cop” w produkcji w szkole średniej? Mój kumpel Earl grał „Elderly Passerby” w sztuce, a moją byłą dziewczyną Cindy była „Plump Raisin” w reklamie telewizyjnej. W końcu najważniejsza była praca.
W dniu przesłuchania byłem po tej stronie przetrenowania. Chciałem przyjechać limuzyną lub przynajmniej taksówką, ale ostatnie 1, 69 $ wydałem na eyeliner i musiałem pożyczyć kilka żetonów metra.
Dotarłem do studia prób na czas i wspiąłem się po schodach, ledwo kołysząc się na wysokich obcasach, dumny z mojej determinacji aktorskiej, mojego oddania dla mojego rzemiosła. Z wdzięcznymi, przybranymi szkarłatem rękami podałem swoje zdjęcie i CV dziewczynce przy stole. Podstępna kobieta, jeśli w ogóle taka istniała, wkroczyłem do studia - gdzie jakaś aktorka intonowała słowa „Więc należy zwrócić uwagę”, mówiąc do Biffa i Happy i odnosząc się oczywiście do tego niezadowolonego sprzedawcy Willy'ego Lomana.


Reference #18.56c31302.1661443969.340911





Szkoła - zapytaj eksperta
(1582)



Szkoła - zapytaj eksperta (1582)




Wszystkie
(1582)




Język angielski
(831)




Język polski
(387)




Matematyka
(364)





Biznes i Finanse
(36671)



Biznes i Finanse (36671)




Wszystkie
(36671)




Banki
(7897)




Bankowość Elektroniczna
(278)




E-biznes
(4050)




Ekonomia
(1918)




Fundusze UE
(637)




Giełda
(810)




Inwestowanie
(4392)




Kredyty
(1305)




Lokaty
(262)




Marketing i Reklama
(2770)




Media
(1397)




Nieruchomości
(1245)




Oszczędzanie
(382)




Podatki
(2220)




Ubezpieczenia
(1728)




Waluty
(5331)



Kamerki Live Sex - Zabawki Erotyczne
Na początku była nieśmiała, ale potem
Gorący trójkąt małolatów

Report Page