Zrobiła to za forse

Zrobiła to za forse




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Zrobiła to za forse
Wenn Ergebnisse zur automatischen Vervollständigung angezeigt werden, verwenden die Pfeile nach oben und unten, um sie dir anzusehen und sie auszuwählen. Nutzer von Geräten mit Touchscreen können die Ergebnisse durch Antippen oder mit Streichgesten durchsuchen.
oddychaj, Blythe | 𝐀𝐧𝐧𝐞 𝐰𝐢𝐭𝐡 𝐚𝐧 𝐄 𝐟𝐚𝐧𝐟𝐢𝐜𝐭𝐢𝐨𝐧
Finde diesen Pin und vieles mehr auf Anne with an E von raven .
Finde diesen Pin und vieles mehr auf Anne with an E von raven .
Melde dich an, um Pinterest optimal zu nutzen.


Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски العربية فارسی 日本語 한국어
Russia is waging a disgraceful war on Ukraine. Stand With Ukraine!

Znam powodów tysiąc, żeby drogą własną iść

Ignorować szepty, które tak mi mącą myśl
To nie jest głos, to tylko w uszach jakby gwizd

Gdyby coś mówił – ale nie – nie zmieni nic a nic

Każdy kogo ukochałam, tu w tych murach jest

Więc zrozum że syreno dziwna, na nic twoja pieśń
Wystarczy mi przygód, na błąd już nie stać mnie

Ryzykowałabym za wiele i choć boję się

Chcę uwierzyć snom, chcę uwierzyć snom
Proszę cię skończ, bo budzi mnie twój smętny ton

Może chcesz zbić mnie z tropu, żebym gdzieś zrobiła błąd

A może coś nas łączy, jakaś pokrewieństwa nić

Bo dobrze wiesz, że kimś innym pragnę być
Z każdym dniem jest trochę trudniej, rośnie we mnie moc jak grom

I ta myśl, by z tobą iść, bo jednak wciąż

Chcę uwierzyć snom, chcę uwierzyć snom

Czy ty znasz mnie? Daj znak wreszcie
Dokąd tak gonisz? Czy uciec chcesz stąd?

Zabierz mnie, wiem już, że chcę uwierzyć snom
Submitted by Icey on Wed, 27/11/2019 - 11:03
Last edited by Icey on Fri, 17/01/2020 - 09:51

Voglio vivere senza problemi, come gli altri.

Ho mille motivi per andare per la mia strada,

Per ignorare i sussurri che m'offuscano la mente.
Non è una voce questa, è come fosse un fischio nelle orecchie,

Almeno dicesse qualcosa... invece no, non cambierà niente di niente.

Tutti coloro che ho amato sono qua tra queste mura,

Perciò capisci, strana sirena, che il tuo canto non servirà a nulla.
Mi basteranno le avventure, non posso permettermi di commettere errori:

Rischierei troppo e anche se ho paura,

Voglio credere nei sogni, voglio credere nei sogni,
Smettila, te ne prego, perché il tuo tono malinconico mi sveglia.

Forse vuoi mandarmi fuori strada perché commetta un errore da qualche parte,

O forse qualcosa ci lega, un qualche legame di parentela,

Perché sai bene che desidero essere qualcun altro.
Diventa ogni giorno un po' più difficile, come tuono in me la forza cresce,

Come anche quel pensiero di andarmene con te, perché ancora

Voglio credere nei sogni, voglio credere nei sogni,
Dove corri così? Vuoi fuggire da qui?

Portami via, so che voglio credere nei sogni.
Submitted by Anerneq on Mon, 10/02/2020 - 12:29




Add new translation

Add new request




Translations of "Chcę uwierzyć snom ..."

Read about music throughout history

Name: Joshua/ Джошуа/ Τζόσουα/ Ջոշուա/ โจชัว
Contributions: 1227 translations, 53 transliterations, 4748 thanks received, 544 translation requests fulfilled for 208 members, 38 transcription requests fulfilled, added 80 idioms, explained 58 idioms, left 2046 comments, added 16 annotations
Languages: native Italian, Sardinian (southern dialects), fluent English, French, Polish, intermediate Russian, beginner Vietnamese
I don’t see any reason to delete it. None.
  more
Interface language Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски العربية فارسی 日本語 한국어


Motyw Podróże. Autor obrazów motywu: sololos . Obsługiwane przez usługę Blogger .



Kurde. Jazon czasami ciebie nie nawidze.

-Już idę!-powiedziałam idąc wolno w stronę drzwi tak żeby Nico założył koszulkę.

-Cześć Nico.-powiedział gdy wszedł.-Wpadłem tylko po telefon.

Nienawidze go. Zniszczył wszystko bo przyszedł po TELEFON!!! 

-Idziemy się przejść?-spytał mi się Nico.

No więc NAPISAŁAM rozdział kolejny. Trudno było no ale jest. Trochę się rozpędzam ale okey okey xD. Więc na koniec dodam...

-Nie zatrzymasz mnie.-powiedziałam i zaczełam szykować mój sprzęt czyli: Arkan, kościsty sztylet od Nic'a i tarcze. Chciałam wyjść i nigdy więcej już tu nie wracać, no ale kiedyś trzeba. Nie wiedziałam gdzie idę i na jakie niebezpieczeństwo się narażam na ale trudno. 

Widziałem jak wszła z obozu. Nie zatrzymywałem jej bo wiedziałem że jest uparta i mi się nie uda jej zatrzymać. Poszedłem za nią bo trochę się o nią martwiłem. Patrzyłem jak idzie i idzie i idzie i w końcu rąbnąłem w drzewo.Poleciałem do tyłu a ona zdążyła przyłożyć mi sztylet do szyji.

-Ty deklu śledziłeś mnie!!!-wydarłaam się.

-No może i tak.-powiedział spokojnie.

Puściłam go a on nie uciekł. Patrzył na mnie.

Chwyciłem ją i oparłem ją o drzewo. Nadal miała tą minę poejrzliwą ale spojrzała mi głęboko w oczy. Pocałowałem ją namiętnie a ona odwzajemniła mój pocałunek. Szepnąłem do niej:

-Nie możesz odejść nie dałabyś rady.

-Dasz radę przeżyć w obozie. Jak ja jeszcze żyję. Wiesz zawsze możesz wychodzić ze mną. Będziesz ochroniona.-zaśmiałem się ona też.

-Wracam z tobą i tylko z tobą będe żyć.-przytuliła się do mnie i poszliśmy do obozu.

Woo Hoo napisałam rozdział i dobra wiadomość pojawią się jeszcze inniejsze ;)

Z poważaniem P o S e J d O n K o :33333

Bałem się o Cat. Gdy niosłem ją do obozu lekko się ruszała. Aż w końcu się obudziła. Oddychała ciężko to musiało być dla niej wstrząsające.

Cholera wszystko mnie boli i piecze. Otworzyłam oczy i zobaczyłem Perc'ego który patrzył na mnie.

Patrzyłem na nią. Miała pełno siniaków i po 3 kreski na jednym i drugim policzku. Wszędzie krwawiła, no bo w sumie spadła z dużej wysokości. Ale i tak była piękna. Percy zaniósł ją do naszego obozowego szpitala gdzie zajęli się nią dzieci Apolla. A ja patrzyłem na nią razem z Leonem, Piper, Jason oraz Fran i Hazel którzy przyjechali tu nie dawno. Nagle usłyszelśmy kłótnie Annabeth i Perc'ego:

-Ale Percy posłuchaj mnie!!!-krzyknęła.

-I czego niby mam słuchać?!? Z nami koniec sama do mnie to napisałaś!-krzyknął a my patrzyliśmy na nich.

Patrzyłam na kłótnie Perc'ego i Annabeth. Gdy nagle usłyszałam coś co zabolało

niż to jak Will (grupowy domku Apolla) powiedział mi że mam blizny na twarzy.

-A wiesz co ty robisz przyjaźnisz się z tą idiotką która romansuje z każdym chłopakiem!!!

A później nie słyszałam co mówili bo się położyłam i zaczełam ryczeć. Nie wiem czemu dlatego że to była prawda czy z innego powodu. Nie mogłam się uspokoić przyszedł do mnie Percy. Nie miałam ochoty z nikim rozmawiać. Popatrzył na mnie i spytał:
-Słyszałaś?
Pokiwałam głową na "tak". Usiadłam a on mnie przytulił. Chwilę później weszli Leo, Jason, Piper, Hazel, Nico i Frank. Patrzyli na mnie, a ja na nich. W końcu odezwał się Leo.
-Jak się czujesz?
-Nie jest źle.-odpowiedziałam.
-Powinnaś się zdrzemnąć bo widać że jesteś zmęczona.-powiedziała Piper.
-Może i masz rację.-powiedziałam ziewając.
-To my nie będziemy ci przeszkadzać.-odezwała się Hazel.
-Leo, Nico i Percy zostańcie.-poprosiłam.
Więc siedzieliśmy chwile w ciszy. I później znowu opadłam na poduszkę i zaczełam ryczeć. Chłopacy się przerazili.
-Annabeth ma racje!!!-wydarłam się.
-Ale jak ma rację? I zanim nam odpowiesz uspokój się.-powiedział Leo.
10 minut byłam gotowa im wszystko powiedzieć.
-Tak ma racje bo najpierw całowałam się z Nic'em. Później z Percy'm a na końcu z Leonem. Możecie mnie znienawidzić i mówić że jestem głupia...
Siedziliśmy cicho.
-No to niebyło mądre.-zaczął Percy.
-Ale Cat nie możemy ciebie tak znienawidzić.-dodał Nico i się uśmiechnął.
-Przynajmiej nie musisz już tego dusić w sobie.-zaśmiał się Leo.
I siedzieliśmy tak do wieczora aż musieli już iść. I zostałam sama ale z grupą moich ulubionych przyjaciół. Czasami przesadzam ale ich kocham .

Informacja od PoSeJdOnKa 
A więc nie wiem od czego zacząć xD. No dobra więc na blogu będe pisać gdy będe miała czas. Oczywiście życze wam dobrych wyników w nauce :333
Miłego czytania i do zobaczenia :*

Patrzyłem jak spada... i jak leżała na ulicy. Patrzyłem jak dobiegają do niej Thalia i Mery. Zabije go... Zabije tego potwora. Taką samą strategie miał Leo i Nico. No więc ruszliśmy i go oczyliśmy. I tak wygraliśmy ale bardzo martwiłem się o Cat. Podbiegliśmy do niej a ona się nie ruszała...

Bardzo, bardzo ale to BARDZO BARDZO żałowałem tamtej kłótni. Cat jest piękna i umie pomóc ci w każdej sytułacji. No i jest przyjacielska. I to co teraz zrobiła to było głupie. Pocałowała mnie ale tak że nie z przymusu tak normalnie.

No wsumie to nie przeżyłam niczego nowego. Już się całowałam z nim i z Percy'm i z Nic'em. Oby się nie dowiedzieli o tym. Bo wtedy miałabym poważne problemy.

Nie wiem czy jutro dodam kolejny rozdział herosi bo moja siostra ma osiemnastkę :c. Ale pojutrze napewno dodam xD. Miłego czytania :)

Motyw Rewelacja. Obsługiwane przez usługę Blogger .


Pasierbica zasłużyła na orgazm
Sperma w ustach brunetki
Eliza ze Skype'a

Report Page