Zobacz sekrety jej cipy
⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻
Zobacz sekrety jej cipy
Serwis Dymanie.pl zawiera TREŚCI EROTYCZNE i jest przeznaczony TYLKO DLA DOROSŁYCH! Wchodząc dalej oświadczasz, że jesteś osobą pełnoletnią, chcesz oglądać treści o tematyce erotycznej z własnej, nieprzymuszonej woli oraz odbiór tych treści nie został Ci narzucony. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację polityki prywatności i cookies. Osoby niepełnoletnie muszą opuścić tę stronę klikając anuluj. Jeśli masz 18 lat, kliknij OK i wejdź do serwisu. OK TAK, mam 18 lat! Anuluj Nie mam 18 lat!
INNE STRONY: amazonki gole pizdeczki mlode pieprzyc w cipe prostytutki pozuje pizdy oferty cipy licealistek szmaty powanie pizda murzynki nimfomanki cipki cipeczki extasy cipy sexanonse jebanie seks cipy cipy masturbation puszczalskie podrywanie pizdy dupy filmowanie w cipke amatorki erotyka cipeczka kasia pijane cipy bozena wygolone pizdeczki 69 sext pizdy cipcia erotyka cipy cipeczki nimfomanki azjatki modelka cipeczki wakacje xxx cipy wyjebane cipki anal dziewczyny cipy zdjecia cipy 23 latki rucha pizda
Copyright © 2006 - 2022 - Dymanie.pl Polityka prywatności | Ochrona rodzicielska Ostatnia aktualizacja: 13/09/2022 | Czas generowania strony: 0.00053 sekundy.
В этой порно игре ты точно кончишь за 1 минуту!
© 2018 Woor.pl | Kontakt | Sex Galeria
В этой порно игре ты точно кончишь за 1 минуту!
© 2018 Woor.pl | Kontakt | Sex Galeria
Ta strona zawiera materiały erotyczne, opowiadania, filmy, zdjęcia porno i jest przeznaczona tylko dla pełnoletnich. Jeżeli nie ukończyłeś 18 lat, proszę kliknij na odnośnik "Opuszczam stronę" poniżej. Klikając na odnośnik "Wchodzę do środka", oświadczasz, że masz przynajmniej 18 lat i chcesz oglądać mocne treści erotyczne w postaci opowiadań, filmów i zdjęć.
Pierwszy raz | Przez: Venom (16/03/2020)
Wyświetleń: 59648
Dni mijały, a ja nie mogłam znaleźć z mamą wspólnego języka. Poniżanie i wyzywanie było na porządku dziennym. Rozpustnica, cichodajka, puszczalska, to jedne z lżejszych określeń, jakie wysłuchiwałam. Po pewnym czasie doszłam do wniosku, że taka właśnie jestem.
Zaczęłam spotykać się z chłopakami. Nie ciągnęło mnie do nich, ale postanowiłam dać mamie powód do satysfakcji. Jeśli uważa, że jestem dziwką, to niech tak będzie.
Opowiedziałam ci już, jak wyglądał mój „pierwszy raz”. Okropność. Przekonałam się wtedy, że stosunek nie jest wcale przyjemny. Nie mogłam zrozumieć, czym tak fascynowały się moje koleżanki. Uciekłam w świat muzyki, mocnej i szybkiej, która dobitnie pokazywała co myślę o otaczającej mnie rzeczywistości. Zrywałam się z lekcji, przychodziłam do pustego mieszkania, zamykałam się w pokoju mamy i puszczałam po cichu najfajniejsze utwory. Wieża stereo została po ojcu, tylko mama nie pozwała mi jej dotykać. Ale dopóki była w pracy, a Krzyś w szkole, mogłam sobie słuchać do woli.
I właśnie któregoś z takich dni, wsłuchując się w melodię, usłyszałam zgrzyt klucza w zamku. Szybko wyłączyłam wieżę i chciałam uciec do swojego pokoju, ale było już za późno. Drzwi wejściowe otworzyły się z impetem.
„Pewnie mama dowiedziała się, że wagaruję i przyszła wcześniej z pracy” – pomyślałam wstrzymując oddech ze strachu.
Ale zamiast tego usłyszałam chłopięcy głos.
- No wchodź, nikogo nie ma – powiedział do kogoś Krzyś.
Wyjrzałam dyskretnie i zobaczyłam brata z kolegą, wchodzących do naszego pokoju. Przeszłam na palcach do przedpokoju podsłuchując chłopaków. Powinni być w szkole, widocznie zerwali się z lekcji jak ja. Zaśmiałam się w duchu, bo nawet jak mnie zobaczą, to nie naskarżą, no bo jak wytłumaczą co robili tak wcześnie w domu.
- A nie możesz pożyczyć mi na dłużej? – zapytał brat kolegi.
- To dasz mu za dwa dni – prosił Krzyś.
- Nie ma szans. Na pewno masz dobrą skrytkę? Jak znajdzie to twoja stara to już nie żyjesz.
- Zobacz, schowam tutaj, nikt tu nie zajrzy.
Wyjrzałam zza drzwi, przyglądając się, jak Krzyś pokazuje koledze róg wykładziny pod oknem.
- Dobra, schowaj i idziemy, aha, tylko jak zniszczysz, to nie pokazuj się na osiedlu.
Uciekłam szybko do dużego pokoju. Kiedy chłopacy wyszli, poszłam zobaczyć co takiego ukrył Krzyś. Jak podniosłam wykładzinę, moim oczom ukazało się kolorowe czasopismo. Na pierwszej stronie były rozebrane kobiety w bardzo odważnych pozach.
Pierwszy raz widziałam coś takiego. W środku było jeszcze bardziej pikantnie. Nadzy mężczyźni, razem z kobietami uprawiali seks. Zdjęcia były bardzo dokładne. Widać było na nich wszystko. Piersi, pochwy, penisy, różne pozycje seksualne, a na koniec tryskające spermą członki wprost na twarze kobiet. Nie wiedziałam, że są takie gazety, nigdy nie widziałam takich w kiosku. Przypomniałam sobie, że ojciec tego kolegi wyjeżdża za granicę i pewnie stamtąd przywiózł, a syn mu podwędził.
Ale bardziej od gazetki zdziwiło mnie, że Krzyś już się interesuje takimi rzeczami. Pewnie zaczął dojrzewać.
Kiedy tak rozmyślałam, usłyszałam szmer na korytarzu. Schowałam pisemko i uciekłam do kuchni. Krzyś wszedł szybko, trzaskając drzwiami i pobiegł do naszego pokoju. Po chwili usłyszałam szelest wertowanych kartek. Nie mogąc się oprzeć ciekawości, zajrzałam tam.
Krzyś siedział na swoim łóżku. Spodnie razem z majtkami miał opuszczone do kolan. Jedną ręką przerzucał kartki, a drugą walił konia. Jego członek był spory, nie myślałam, że ma takiego dużego, nigdy też nie widziałam, żeby mu stał. Ale w sumie nigdy się nie przyglądałam. Był bardzo podniecony, oddech miał płytki i urywany, jego ręka chodziła bardzo szybko. Twarz miał zaczerwienioną, a jego oczy nie odrywały się ani na chwilę od zdjęć.
Po chwili jego oddech przyśpieszył i zaczął tryskać. Strużki spermy fruwały w powietrzu, by wylądować na wykładzinie przed łóżkiem. Rozbawił mnie ten widok, bo jeszcze niedawno latał goły po mieszkaniu bawiąc się żołnierzykami, a teraz ma wytrysk jak dorosły.
Podciągnął majtki i poszedł schować pisemko. Nie chciałam go zawstydzać, mimo, że nadal był dla mnie wredny, zawsze opiekowałam się nim troskliwie.
Otworzyłam drzwi wejściowe i specjalnie trzasnęłam jakbym dopiero wchodziła do mieszkania. Skierowałam się do kuchni i zaczęłam przygotowywać herbatę. Po pewnym czasie przyszedł i nie patrząc na mnie rzucił:
- Zaraz zrobię obiad – powiedziałam patrząc na niego.
- Tylko szybko – burknął i poszedł z powrotem.
Chyba przyszedł sprawdzić, czy czegoś nie zauważyłam.
Muszę przyznać, że czułam się dziwnie. Widok masturbującego się brata nie odrzucił mnie, tylko zaabsorbował. Poczułam nawet lekką falę gorąca, która przeszła przez moje ciało. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje.
Wieczorem, nie mogłam zasnąć, więc leżałam rozmyślając o wszystkim i o niczym. Kiedy mama przestała się krzątać i nastała cisza, usłyszałam cichutki szelest. Dobiegał z łóżka brata. Spojrzałam w tamtym kierunku i w półmroku zobaczyłam jak unosi się rytmicznie kołdra na wysokości bioder Krzysia. No cóż, chłopak ma swoje potrzeby – pomyślałam i usnęłam.
Dowiedziałam się niebawem, że brat zaczął odkrywać uroki masturbacji. Prawdę mówiąc, trzepał kapucyna coraz częściej. Słyszałam dziwne odgłosy nie tylko wieczorami w jego łóżku, ale także z łazienki i to za dnia. Doszło do tego, że nie zdążyłam się położyć, a już jego kołdra poruszała się w górę i w dół. Po wytrysku odpoczywał chwilę i zaczynał od początku.
Pewnego razu trzepał się tak głośno, że nie wytrzymałam i rzuciłam w niego jaśkiem. Ucichło, ale po chwili znów usłyszałam szelest. Wiedział, że wiem co robi i olewał to. Pomyślałam, czy nie poskarżyć się mamie, ale szybko zarzuciłam ten pomysł. Od razu powiedziałaby, że to moja wina.
Po jakimś czasie szelesty ustały i doszłam do wniosku, że wreszcie hormony Krzysia się unormowały. Z jednej strony byłam zadowolona, z drugiej czegoś jakby mi brakowało. Dziwne uczucia kłębiły się we mnie. Byłam wkurzona na siebie, bo wiedziałam, że masturbacja brata w pewien sposób podobała mi się. Jak waliłam gruchy chłopakom na wsi, byłam szczęśliwa i teraz uczucie to odradzało się we mnie.
Po paru dniach wydarzyło się coś, czego się nie spodziewałam.
Spałam już w najlepsze, kiedy nagle coś mnie obudziło. Przez chwilę zastanawiałam co to było, ale nic się nie działo, więc doszłam do wniosku, że mi się przyśniło. Zasypiałam już, ale wtedy poczułam ruch.
Otworzyłam oczy i kiedy wzrok przyzwyczaił się do ciemności ujrzałam nad sobą pochylającą się postać. Pomyślałam, że to sen, ale rozpoznałam Krzysia. Zsuwał z moich nóg kołdrę, coraz dalej, aż odsłonił biodra.
Wtedy złapał delikatnie za koszulę nocną i zaczął podciągać ją do góry. Jednocześnie drugą ręką walił konia. Nie zdążył nawet odsłonić cipki, a już tryskał na moje uda.
W pierwszej chwili chciałam na niego nakrzyczeć. Ale kiedy poczułam jak się na mnie spuszcza, podnieciłam się jak nigdy dotąd. Coś zagotowało się w moim podbrzuszu. Uczucie było tak silne, że zabrakło mi tchu. Z trudem łapałam oddech, czekając na rozwój wydarzeń.
Kiedy skończył, przykrył mnie z powrotem i położył się spać.
Odczekałam chwilę, po czym podciągnęłam koszulę i przyłożyłam palce do cipki. Byłam rozgrzana i mokra, a dotyk spowodował drżenie całego ciała. Pocierałam palcem łechtaczkę coraz szybciej i wreszcie nastąpił wybuch.
Zagryzłam zęby na kołdrze, żeby głośno nie jęczeć. Krzyś uwolnił ogromne pokłady energii, które dusiłam w sobie od dłuższego czasu. Nigdy nie doświadczyłam podobnego orgazmu pieszcząc się z chłopakami. Długo nie mogłam usnąć, myśląc nad tym, co się stało. Przecież to mój brat, dlaczego mnie tak podniecił? Zaczęło mnie gryźć sumienie. W głowie miałam mętlik i zmęczona wreszcie usnęłam.
Ale następnego wieczora nie mogłam usnąć. Udawałam, że śpię czekając na akcję. Podciągnęłam nawet trochę koszulę pod kołdrą i rozłożyłam lekko nogi.
Wreszcie usłyszałam jak wstaje i podchodzi do mojego łóżka. Wszystko we mnie drżało, bałam się, że to zobaczy, ale nie mogłam się już doczekać.
Odkrył mnie, ale nie odsunął koszuli, tylko przyłożył delikatnie dłoń do łona. Przycisnął materiał do cipki, który szybko nasiąkł moimi soczkami. Pomacał mnie z minutę i zaczął strzelać. Chciałam żeby nie kończył, że by mnie tam pieścił nadal, ale gdy tylko się spuścił, poszedł spać. Byłam zawiedziona, myślałam, że może będzie chciał szczytować więcej razy.
Następnym razem podciągnęłam koszulę aż na brzuch, nogi też rozłożyłam szerzej. Kiedy mnie odkrył i zobaczył gołą cipę zamarł w bezruchu. Potem ukląkł na podłodze zbliżając do niej głowę i przyglądał się z zaciekawieniem, a nawet wąchał. Przyglądałam mu się, a moje ciało błagało o jego dotyk. Ale taki widok na żywo, to było dla niego zbyt dużo. Usłyszałam westchnienie i zobaczyłam jak Krzyś się trzęsie. Spuszczał się na klęcząco patrząc na moje łono. Byłam lekko wkurzona, że już skończył, nawet mnie nie dotknął.
Ale nie odszedł, siedział nadal i widziałam, że nadal masuje sobie członka. Wiedziałam, że to nie koniec i w sekundzie byłam na granicy orgazmu.
Krzyś położył rękę na wargach sromowych, a środkowy palec wcisnął pomiędzy. Jednocześnie przyglądał się, czy mnie nie budzi. Brak reakcji z mojej strony, ośmielił go do dalszych badań. Rozszerzył mi nogi jeszcze bardziej, po czym obniżając rękę zaczął naciskać.
Wreszcie znalazł to, czego szukał i jego palec zaczął zanurzać się w gorącej i wilgotnej szparce. Włożył go prawie całego i trzymając go tak, trzepał się nieustannie. Powodowało to, że jego palec drżał w mojej dziurce, jakby mi robił palcówkę.
Już wcześniej byłam rozpalona do maksimum.
Orgazm rzucił mną, a z moich ust zaczął wydobywać się jęk.
Przestraszony chłopak poderwał się na nogi, podciągając piżamę. Przyglądał się moim spazmom, nie bardzo wiedząc co się dzieje. Ale gdy zobaczył, że przyciskam palce do łechtaczki, domyślił się. Stał nad moim łóżkiem, nie bardzo wiedząc co robić.
Kiedy minął orgazm, znów dało o sobie znać sumienie.
„Nie chcę cię widzieć zboczona ladacznico” – przypomniały mi się słowa mamy.
„Tak, jestem zboczona, ale mam to w dupie” – pomyślałam, siadając na łóżku.
Złapałam za piżamę Krzysia i ściągnęłam ją jednym ruchem w dół. Członek prężył się mocno, stercząc w górę. Położyłam na nim rękę ściągając napletek i pochylając się włożyłam go do buzi. Zaczęłam robić mu loda najlepiej jak umiałam. Chciałam go uszczęśliwić, żeby przeżył to tak samo jak ja. Na początku był zdezorientowany i trochę spięty, ale po chwili podniecenie dało znać o sobie. Zaczął wykonywać ruchy biodrami w przód i w tył, oddychając coraz szybciej.
Strzelał mi prosto do gardła z dużą siłą. Nasienia nie było dużo, połknęłam wszystko dokładnie oblizując główkę. Był wyczerpany, podciągnął spodnie i rzucił się na swoje łóżko.
Ja też się położyłam przeżywając to, co stało się w tą cudowną noc.
Następnego dnia nie rozmawialiśmy o tym. Standardowo był opryskliwy i wredny. Ale gdy tylko zamknął wieczorem drzwi od naszego pokoju, od razu stanął nad moim łóżkiem. Patrzył się na mnie, a ja na niego. Pochylił się i szarpnął mnie za rękę do góry. Kiedy usiadłam, opuścił spodnie od piżamy w dół i zbliżył stojącego kutasa do moich ust. Uchyliłam wargi, a on wsunął go bez ceregieli. Złapał mnie za głowę i ruszając biodrami ruchał mnie w usta. Nie wytrzymał długo i po chwili poczułam jak ciepła gęsta ciecz obija mi się o podniebienie. Polubiłam smak jego spermy, w sumie lubiłam w nim wszystko. Trzymał jeszcze jakiś czas członka w moich ustach, by po chwili położyć się do łóżka.
Mimo, że uwielbiałam dawać mu przyjemność, chciałam tego samego od niego.
Kiedy nazajutrz powtórzyło się to samo, postanowiłam działać.
Jak zaczął domagać się zrobienia pały, złapałam go za ręce i pociągnęłam w dół. Kiedy klęczał przy łóżku rozłożyłam przed nim nogi, podsuwając pod nos łechtaczkę. Przyglądał się, nie bardzo wiedząc czego oczekuję. Wtedy objęłam jego głowę i przyciągnęłam do siebie. Jego usta zetknęły się z cipką. Rozciągnęłam wargi sromowe na boki, a wystający wierzchołek zaczęłam wpychać mu w usta. Wreszcie zrozumiał, bo zaczął ssać łechtaczkę. Podniecał mnie jak nikt do tej pory. Nie sposób w jaki to robił. Po prostu wystarczył jego dotyk. Szczytowałam długo, myślę, że miałam dwa orgazmy na raz.
Oczywiście nie byłam mu dłużna. Rzuciłam go na łóżko i wepchnęłam penisa do ust bardzo głęboko. Czułam go w gardle, ale trzymałam go tak dłuższy czas, aż zabrakło mi powietrza.
Po kilku razach przycisnął mi usta do jąder. Lizałam je jakiś czas, a on w tym czasie walił sobie konia. Jak zaczął strzelać, skierował główkę na moją twarz. Miałam spermę na policzkach, ustach i nosie. Popatrzył na mnie wyraźnie zadowolony i poszedł spać. Przypomniałam sobie, że w tej gazecie kobiety ssały jądra, a faceci spuszczali się im na twarz. Widocznie powtarzał sceny ze zdjęć i dlatego był taki zadowolony.
To wszystko co się działo było zboczone. Nie powinniśmy tego robić, byliśmy rodzeństwem. Wiedziałam o tym doskonale, a jednak nie potrafiłam się opanować. Krzyś był jedynym chłopcem, który mnie podniecał. Próbowałam pieszczot z fajnymi chłopakami i nic. Zero przyjemności. A jeszcze dziwniejsze było to, że podczas naszych pieszczot w ogóle się do siebie nie odzywaliśmy. Jeśli chciał, żebym mu zwaliła konia, kładł moją rękę na członku i poruszał nią, jak chciał loda, podsuwał pod usta, jak ja chciałam minetę, przyciągałam mu głowę do cipy, ale nigdy nie odezwaliśmy się słowem. Nie wiem dlaczego. Pokazywałam na migi, żeby się położył lub żeby klęknął, on tak samo. Może jak się nie odzywaliśmy to myśleliśmy, że nie robimy nic złego, nie wiem, po prostu była to taka niepisana zasada.
Doszło do tego, że pieściliśmy się także za dnia. Gdy przychodziłam ze szkoły, mama była nadal w pracy, a ja musiałam w tym czasie sprzątać, prać, gotować, zwykłe codzienne obowiązki którymi byłam obarczona od dawna.
Pewnego dnia stojąc przy kuchence poczułam szarpnięcie.
Za mną stał Krzyś ze stojącym kutasem na wierzchu. Pokazywał, żebym zrobiła mu laskę. Więc robiłam, patrząc co chwila, czy nie przypalam obiadu. Innym razem zmywałam naczynia i zobaczyłam, że wchodzi do kuchni z penisem w ręku. Spojrzałam na niego wymownie, następnie zdjęłam majtki i popchnęłam go w dół. Kiedy usiadł pod zlewem, opierając się plecami o szafkę, stanęłam nad nim w rozkroku i włożyłam jego głowę między nogi. Nie wiedziałam, że zmywanie naczyń może być takie przyjemne, jeśli w tym czasie ktoś liże ci szparę.
Pewnego razu gdy wróciłam ze szkoły, Krzyś czekał na mnie. Jak tylko weszłam, wepchnął mnie do pokoju i wyjął gazetkę porno. Była inna od poprzedniej, ale motywy były bardzo podobne. Braciszek otworzył na jakiejś stronie i odwrócił do mnie. Na zdjęciu było duże zbliżenie kutasa, który siedział w cipie po same jądra. Spojrzałam na niego, a on kiwnął w stronę łóżka. Od razu się domyśliłam, że chce mnie wyruchać. Tylko że ja miałam złe doświadczenie jeśli chodzi o stosunek. Zrobiłam kwaśną minę, ale chłopak powtórzył kiwnięcie. Odłożył pisemko i pchnął mnie na łóżko. Mimo złych wspomnień byłam już podniecona bardzo mocno. Rozebraliśmy się szybko i kładąc się na plecach rozłożyłam nogi jak dziewczyna, którą podejrzałam kiedyś w stodole. Jak Krzyś położył się na mnie, złapałam go za kutasa i nakierowałam na dziurkę. Trochę się bałam, że będzie mnie bolało jak z moim byłym, ale po pierwsze byłam tam cała mokra, a po drugie trzymanie członka było świetnym sposobem na głębokość penetracji. Dlatego nie puściłam go od razu, tylko na początku pozwoliłam wsunąć samą główkę. Nie czułam bólu, więc wcisnęłam go głębiej i głębiej aż wreszcie wszedł cały, a ja zamiast bólu poczułam cudowne wypełnienie. Poruszał się we mnie rytmicznie i było nam kapitalnie, lecz nagle odepchnęłam go tak mocno, że wylądował na drugim końcu łóżka. Zaskoczony patrzył na mnie ze złością. Ale zrobiłam to specjalnie, bo przypomniałam sobie o czymś i szybko pokazałam mu odstający jak piłka brzuch. Jakbym zaszła z nim w ciążę, to chyba bym się zabiła. Zrozumiał i pokiwał głową. Ale chciałam się z nim ruchać, więc zaczęłam skrupulatnie prowadzić kalendarzyk miesiączkowy. Używałam go do obliczania dni płodnych, miesiączki, owulacji.
Jak miałam płodne, pokazywałam wielki brzuch i nie odbywaliśmy stosunków. Były inne pieszczoty, tylko nie penetracja. Jak niepłodne, dymaliśmy się na różne sposoby. Od tyłu, na boku, na jeźdźca albo na siedząco, zależało gdzie to robiliśmy lub co pokazał mi w gazetce Krzyś. Przerabialiśmy wszystko co spodobało mu się na zdjęciu. Oczywiście nic nie robił na siłę, chciałam to robić. Wystarczyło, że popatrzył na mnie specyficznym wzrokiem, a od razu robiłam się mokra między nogami. Rozumieliśmy się bez słów. Jak robił ruch palcem dookoła skierowanym w dół, odwracałam się i wypinałam tyłek, jak opuszczał w
Wypięła się elegancko i można w nią ruchać
Podskakujący biust super laski
Córeczka tatusia w akcji