Zobacz mnie w rajstopach

Zobacz mnie w rajstopach




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Zobacz mnie w rajstopach
AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU USTAWIENIA ZAAWANSOWANE
Nie chcesz mieć oczek w rajstopach? Ten trik stosują gwiazdy
Nowy trik ma uchronić nas przed pozaciąganymi rajstopami. (123RF)
Zobacz także: Zobacz też: Jacyków o rajstopach: "Może je założyć dziunia, która płaci 300. I wygląda jak kretynka!"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Rajstopy są na jedno wyjscie. W USA nikt po raz drugi rajstop nie zaklada.
Dotyczy tylko i wyłącznie rajstop poliamidowych- o tym nie wie autor artykułu
O tym polskie kobiety i dziewczyny wiedziały już za komuny 🙂
Wirtualna Polska przetwarza Twoje dane osobowe zbierane w Internecie, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii służących do ich śledzenia i przechowywania, takich jak pliki cookies, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklamy, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" , aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę , Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów , w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej.
Twoje dane osobowe zbierane w Internecie, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w Internecie będą przetwarzane przez Wirtualną Polskę , Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści.
Ponadto Wirtualna Polska , Zaufani Partnerzy z IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy przetwarzają Twoje dane na potrzeby funkcji i funkcji specjalnych, które ułatwiają nam świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklamy, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie: dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Cele przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych .
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w ustawieniach zaawansowanych .
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. W polityce prywatności znajdziesz informacje jak zakomunikować nam Twoją wolę skorzystania z tych praw.
Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Pamiętaj, że Wirtualna Polska i Zaufani Partnerzy z IAB mogą przetwarzać Twoje dane bez konieczności uprzedniego wyrażenia przez Ciebie zgody.
Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski oraz informacje o możliwości sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w polityce prywatności .
Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Zaufanych Partnerów z IAB oraz możliwość sprzeciwienie się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych .
Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności .
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności .
"Oczko" w rajstopach może popsuć nawet najstaranniejszą stylizację. Co możemy zrobić, by go uniknąć? Okazuje się, że takie same problemy, jak każda z nas, mają również gwiazdy. Stylistka Denise Caldwell zdradza sposób na pozaciągane rajstopy, jaki stosują takie gwiazdy, jak Beyonce, Michelle Obama czy Kendall Jenner.
Denise Caldwell jest stylistką gwiazd i musi być przygotowana na każdą sytuację. Doskonale wie, że oczko w rajstopach na czerwonym dywanie jest absolutnie nie do pomyślenia. Korzystające z jej porad Beyonce, Halle Berry, Michelle Obama czy Kendall i Kylie Jenner musiały mieć pewność, że coś takiego im się nie przydarzy.
Okazuje się, że sposób na wzmocnienie rajstop, a co za tym idzie zminimalizowanie ryzyka nieprzyjemniej niespodzianki, jest prosty. W rozmowie z Today.com Caldwell radzi, by nowe rajstopy, jeszcze przed pierwszym użyciem, delikatnie zwilżyć wodą, przełożyć do małej torebki foliowej i tak zapakowane umieścić w zamrażalniku. Stylistka przekonuje, że zamrożenie rajstop sprawi, że nie będą nie zaciągać. Co więcej, dłużej zachowają intensywny kolor, nie będą się mechacić i zbierać kłaczków.
Rajstop nie trzeba mrozić przed każdym użyciem, wystarczy tylko raz. Niska temperatura sprawi, że włókna, z których są wykonane, staną się bardziej wytrzymałe. – Zamrożenie rajstop to ekscentryczny, ale zarazem oszczędny sposób na przedłużenie ich trwałości – zapewniła stylistka. Rzeczywiście schłodzenie rajstop niewiele kosztuje, może więc warto spróbować?

Walentynka w… rajstopach [opowiadanie]
© ROSOMAG.PL 2022 WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE Artykuły w tematyce zdrowotnej nie mogą zastępować wizyty u lekarza Zastrzeżone znaki towarowe i zdjęcia produktów należą do ich właścicieli i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych


Wpisz aby wyszukać lub wciśnij ESC aby zamknąć

Kobieca intuicja czasami bywa omylna. Basia myślała, że Walentynki okażą się szarym, zwykłym dniem jak każdy inny, a tymczasem… 
Obudziłam się dzisiaj z przeczuciem, że nic, ale to kompletnie nic się nie wydarzy. A szkoda, bo są Walentynki! Przyjemnie byłoby dostać od kogoś karteczkę… Maleńki, najmniejszy znak, że ktoś o mnie myśli, marzy, że ktoś mnie w ogóle zauważył… – wzdychając ciężko nad swym losem „solistki” powlokłam się do łazienki. Lustro od razu rzuciło mi się w oczy. Całe było zamazane czerwonym kolorem. Dokładniej namalowane szminką wielkie serce oraz napis: „KOCHAMY CIĘ, BALBINKO!”. A niech to, moja niepoważna rodzinka (mama, tato, babcia i starsza siostra) musiała pamiętać jednak o Walentynach. Wszyscy z uporem maniaka nazywają mnie Balbinką! A ja mam na imię Barbara!
Wygrzebałam się wreszcie do szkoły, zostawiając zabazgrane lustro, bo Walentynki Walentynkami, ale fizyczna maniaczka czyli Prądnica zapowiedziała na dziś test. Wybiegłam i wsiadłam do windy. Piętro niżej dosiadł się Maciuś z Kajtkiem czyli mój kumpel-dziesięciolatek ze swoim kundelkiem. Kajtek jak zwykle natychmiast wskoczył na mnie, radośnie machając ogonem i drąc mi rajstopy.
– Maciuś, trzymaj go, no widzisz, widzisz co on zrobił???
– Widzę, widzę, przecież zawsze drze ci te twoje dziewczyńskie rajstopy czy coś tam. Może on nie lubi rajstop?
– Innym razem ci wytłumaczę. Dobra, pędzę, bo się spóźnię!
– Kajtek i ja składamy Ci życzenia walentynkowe – krzyknął za mną Maciuś i uciekł w te pędy. Ale miło!
Na przystanek wpadłam, rozglądając się za autobusem. Ani widu. Stał za to Aleksander zwany Wielkim, facet z klasy wyżej, chodzący Brad Pitt, opędzający się od dziewczyn rękami i nogami. Obrzydliwość – zarozumialec. Niestety… przystojny! Nie zostaliśmy sobie oficjalnie przedstawieni, więc się sobie nie kłaniamy, chociaż ja wiem, kto on. Nie podejrzewam, by on w ogóle zarejestrował, że chodzimy do tej samej szkoły. Nie było za dużo ludzi, więc widocznie moje podarte rajstopy musiały mu się rzucić w oczy, bo popatrzył na moje nogi, potem ciut wyżej wędrował jego wzrok, aż nasze oczy się spotkały. Oczy to on ma, że niech go! – pomyślałam sobie, by jakoś opanować dziwne drżenie, w które wpadło moje serce. On jakby się nad czymś zastanawiał. Podjechał wreszcie autobus i wskoczyliśmy różnymi drzwiami. Na szkolnym przystanku wysiadłam i nie oglądając się za siebie, pobiegłam.
– Gdzieś ty się podziewała? – szeptem skarciła mnie Justyna, gdy sadowiłam się koło niej w ławce, przeprosiwszy nauczycielkę za spóźnienie.
– Zauważyłam, że masz podarte rajstopy!
– Aaaaaaaaa, ten psi wariat… – A ja dostałam trzy kartki! – pochwaliła się nagle.
– Nie, leżały na mojej wycieraczce.
– To dziwne, aż trzech osobników pofatygowało się, by podrzucić kartki?
– Dziewczyny, proszę o spokój! – zezłościła się na nas nauczycielka.
Na przerwie temat Walentynek był kontynuowany.
– A Ty, Bacha, ile kartek dostałaś? – drążyła Justyna.
– Napis na lustrze się chyba nie liczy… A wyznanie dziesięciolatka?
– Zadajesz się ze zbyt młodymi facetami!
– Chciałabym się zadawać z JAKIMIKOLWIEK mężczyznami… – wyznałam w desperacji.
Nagle stała się rzecz zadziwiająca. Podchodzi do mnie Aleksander, zwany Wielkim, i podając mi jakąś płaską paczuszkę mówi:
– Coś mi się wydaje, że zamiast Walentynki bardziej przydadzą ci się dzisiaj rajstopy?
– Skąd wiesz? – zapytałam nieprzytomnie.
– Przecież widziałem, w jakim stanie byłaś na przystanku…
– A w jakim ona była stanie? – zapytała oszołomiona Justyna.
– W stanie wskazującym na spożycie przez… jakiegoś psa! – odparłam zamiast niego.
– Pomyślałem, że w kiosku znajdę jakąś tymczasową parę, która nie pozwoli ci zmarznąć…
– To miłe… – powiedziałam biorąc pakunek, i chciałam powiedzieć więcej, ale mi przerwano.
– To ty się znasz na damskich rajstopach? Skąd wiedziałeś, jaki rozmiar? Sprawdź, Baśka, czy dobry! A może to nie ten den, za cienkie na luty? – z Justyny kaskadą wylewały się znaki zapytania.
– Darowanemu walentynkowo koniowi w zęby się nie zagląda! – zezłościłam się na moją przyjaciółkę.
– Znam się na rajstopach, bo mam dwie siostry… – przyznał się w międzyczasie Aleksander, uśmiechając się do mnie.
– A jak tobie się odwdzięczę za taki dowód troski o moje zdrowie? – zapytałam Aleksandra.
– Kup mu skarpetki ! – podpowiedziała teatralnym szeptem Justyna.
– Wiesz co, najpierw sprawdź, czy dobry wybrałem rozmiar. O reszcie pogadamy na następnej przerwie – powiedział Aleksander i poszedł do swojej klasy.
– Jeju, ale numer! Aleksander Wielki kupił Baśce walentynkowe rajstopy! – entuzjazmowała się Justyna. – Ale czad!
– No, to idę założyć te rajstopy… – zostawiłam Justynę w tej euforii.
Okazało się, że rajstopy są całkiem przyzwoitej jakości, do koloru i rozmiaru też nie miałam zastrzeżeń. Na kolejnej przerwie podszedł do mnie znowu i oznajmił, że on też chce dostać walentynkę! Oj, będę musiała wymyślić coś oryginalnego i to jeszcze dzisiaj, by zmieścić się w czasie.
– Te wszystkie moje kartki… to…. to pisała jedna osoba….
– Ojej, jedna też jest cenna. Dobrze, że chociaż jedna! – pocieszałam ją.
– Ale właściwie to …. to… ja je sama napisałam!
– Nie szkodzi. I tak cię lubię. Daj spokój, to nie ma żadnego znaczenia. Sama widzisz – szczęście może przyjść nagle.
– I w… rajstopach – powiedziała Justyna przez łzy.
Walentym, przynoszącym mi szczęście, jest chyba… Kajtek. Po szkole więc wybrałam się do mojego kumpla, Maciusia, by Kajtka ukochać. Kupiłam mu Pedigree pal. Maciuś, kiedy mnie zobaczył, przestraszył się, że przyszłam po pieniądze na rajstopy.
– W drugim pokoju. Zamknąłem go, żeby ci nic nie podarł!– odparł Maciuś.
– No to go wypuść! Może sobie drzeć do woli! Im więcej nadrze, tym lepiej! Podarte rajstopy przynoszą szczęście – powiedziałam i poszłam szaleć z Kajtkiem. Jutro czeka mnie cudowny, cudowny dzień. I jest mi obojętne, w jakich on będzie rajstopach…
Kod rabatowy KLIENT10 obniża cenę o 10% Zastosuj kod tutaj >>>
Jestem z zawodu filologiem oraz dziennikarzem, z pasji podróżniczką o zacięciu archeologicznym :-)
Serwis Rosomag.pl współtworzą redaktorzy, autorzy, blogerzy, marketerzy, a także osoby, które dopiero chcą spróbować swoich sił w pisaniu. Możesz w łatwy sposób założyć darmowe konto i zacząć publikować w naszym serwisie, a także wypromować swoją markę, produkt, firmę, wydarzenie itd. Zapraszamy do współpracy.






Polska




Świat




Białystok




Kraków




Lublin




Łódź




Poznań




Rzeszów




Trójmiasto




Śląsk




Szczecin




Wrocław




Warszawa









Finanse osobiste




Nieruchomości




Masz prawo




Zakupy









Facet




Kobieta




Dom i Ogród




Filmy




Gry




Historia




Książki




Kuchnia




Motoryzacja




Muzyka




Turystyka









Lekkoatletyka




Piłka nożna




Skoki narciarskie




Siatkówka




Sporty walki


Stękająca amatorka
Lesby liżą sobie cipki
Zamaskowany kochanek znudzonej mężatki

Report Page