Zaproszona na kawe

Zaproszona na kawe




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Zaproszona na kawe
Katarzyna Enerlich, Prowincja pełna smaków .
 Tak, tak, chusta robiona na specjalne wydarzenie. Koleżanka wydawała młodsza siostrę zamąż, oczywiście była świadkiem, więc musiała prezent...
 W tym roku nie mogłam się zabrać za przygotowania świąteczne, jakoś mi nie szło. Oglądałam co dziewczyny robią na blogach, albo na Facebook...
 Kolejny woreczek do kolekcji, jeszcze z szuflady, ale już widać dno, będę musiała uzupełnić zapasy🤔. Wzór już dawno znalazłam na Pinterest...
 Woreczków nigdy za wiele, więc powstał kolejny na drobiazgi: Początki trudne, bo wzorów do wyboru mnóstwo, ale serduszka są zawsze na czasi...
 Jeszcze w ubiegłym roku zrobiłam zapasy włóczek, a teraz wyciągam, wrzucam na druty i powstaje coś nowego 😁. Tym razem leciutki sweterek d...
Sprache auswählen Deutsch Afrikaans Albanisch Amharisch Arabisch Armenisch Aserbaidschanisch Assamesisch Aymara Bambara Baskisch Belarussisch Bengalisch Bhojpuri Birmanisch Bosnisch Bulgarisch Cebuano Chichewa Chinesisch (traditionell) Chinesisch (vereinfacht) Dänisch Dhivehi Dogri Englisch Esperanto Estnisch Ewe Filipino Finnisch Französisch Friesisch Galizisch Georgisch Griechisch Guarani Gujarati Haitianisch Hausa Hawaiisch Hebräisch Hindi Hmong Igbo Ilokano Indonesisch Irisch Isländisch Italienisch Japanisch Javanisch Jiddisch Kannada Kasachisch Katalanisch Khmer Kinyarwanda Kirgisisch Konkani Koreanisch Korsisch Krio Kroatisch Kurdisch (Kurmandschi) Kurdisch (Sorani) Lao Lateinisch Lettisch Lingala Litauisch Luganda Luxemburgisch Maithili Malagasy Malayalam Malaysisch Maltesisch Maori Marathi Mazedonisch Meitei (Manipuri) Mizo Mongolisch Nepalesisch Niederländisch Norwegisch Odia (Oriya) Oromo Paschtu Persisch Portugiesisch Punjabi Quechua Rumänisch Russisch Samoanisch Sanskrit Schottisch-Gälisch Schwedisch Sepedi Serbisch Sesotho Shona Sindhi Singhalesisch Slowakisch Slowenisch Somali Spanisch Sundanesisch Swahili Tadschikisch Tamil Tatarisch Telugu Thailändisch Tigrinya Tschechisch Tsonga Türkisch Turkmenisch Twi Uigurisch Ukrainisch Ungarisch Urdu Usbekisch Vietnamesisch Walisisch Xhosa Yoruba Zulu

Motyw Znak wodny. Obsługiwane przez usługę Blogger .

Tylko raz przejdę przez ten świat. Przeto dobro, które mogę czynić, dobroć, którą mogę okazać innemu - niechaj wypełnię teraz. Obym nie zaniedbał tego, nie zwlekał. Bo nie będzie mi dane powtórzyć tej drogi
Katarzyna Enerlich, Prowincja pełna smaków.
Śliczne te zawieszki, będą super ozdobą :)
Śliczności:) Pozdrawiam Małgoś serdecznie
Uwielbiam takie zawieszki . Pięknie prezentują się. Chusta ma piękny kolor i niebanalny wzór. Pozdrawiam cieplutko ☺
Zawieszki śliczne, pasujące do każdej kuchni. Z rana tylko kawa stawia mnie na nogi, a jeśli smakowa to koniecznie miętowa :). Pozdrawiam :)


Be the kind of woman that when your feet hit the floor every morning, the devil says : 'Oh crap.She's up'

Wszystkim Dobrym Aniołom moje go piśmidła, Tym, których znam i tym, którzy trafiają tu przypadkiem Wiele miłości w miłości, Wiele przyjaźni w przyjaźni Wiele normalności w codzienności , Wszystkiego dobrego, Wszystkiego smacznego, Wszystkiego wesołego... Świątecznych Świąt
Kuchnia (czyli miejsce gdzie ostatnio interesował mnie jedynie ekspres do kawy) ponownie staje się polem kulinarnej batali .
...jak postrzega świat kobieta...zaczynająca żyć...śnić, marzyć i być..
czyli myśli, dylematy, rozterki i kaprysy kreślone w aromacie kawy.

Salon Manicure I Pedicure w: Warszawa
Potrzebujesz chwili dla siebie? Zapraszamy na profesjonalną pielęgnację i stylizację paznokci w kameralnej atmosferze, przy użyciu wysterylizowanych narzędzi, z zastosowaniem zasad higieny pracy. Duży wybór kolorów, gorąca kawa, rozmowa oraz manicure robiony z pasją, gdzie najbardziej cieszy uśmiech zadowolenej klientki😊
Autor zdjęcia w nagłówku: Kwestia Paznokcia Bemowo
Wiadomość wysłana. Wkrótce skontaktujemy się z Tobą.
W tej witrynie używamy plików cookie Google.


Hala widowiskowa, a nad nią czarne chmury,

kapliczka, niestety roboty budowlane wokół zeszpeciły otoczenie płotem.

Lubię takie uliczki, a dzisiaj wyjątkowo mało ludzi.

Uroczy stoliczek, a przy wejściu jeszcze krzesełko.

Niespodzianka! Zostałam zaproszona na takiego drinka, smakował tak samo jak pięknie wyglądał.

Na pytanie czy chcę zobaczyć fontannę odpowiedź była jedna: pewnie że chcę. Bo mnie nigdy dosyć takiego widoku.

Jeszcze widok na oświetlona wieżę i powrót znanymi już uliczkami do domu.

Sobota, już jesteśmy w centrum, gdzie czeka mnie niespodzianka w postaci oglądania Opola z wieży ratusza.

Pięć pięter windą, potem po schodkach. 

i już można oglądać miasto z góry i ze wszystkich stron.

uroczy balkonik, z dołu bym go nie wypatrzyła.

Na koniec nie byle gratka, można było zobaczyć Hejnalistę .

a w tym zakątku nie usiadłyśmy, bo zaczął padać deszcz.

ta fontanna to obowiązkowy punkt programu,

Już czas szykować się do powrotu, nad miastem krążą burzowe chmury, męczy upał, chociaż wiatr trochę łagodzi uciążliwość.

Jeszcze kawa i czekamy na autobus obserwując gołębie.

Dziękuję za serdeczną jak zwykle gościnę, żal było wyjeżdżać, ale może znów się zmobilizuję.

Motyw Znak wodny. Obsługiwane przez usługę Blogger .

Pięknie pokazałaś Opole Ewo, nigdy w nim nie byłam, a widać, że warto być :) Fajne obrazki kolorytu lokalnego :) Lakierki z pudełeczkiem po wkładkach ortopedycznych, opowiadają jakąś historię, chyba nie były za wygodne, jak to lakierki ;) Leń elegant, ciekawam jaki ma utarg ;) Bardzo mi się podoba ta mozaikowa kolorowa fontanna, takiej nie mamy bo podświetlaną multimedialną mamy :) Fajowsko, że się zebrałaś w sobie i pojechałaś!
W Opolu już bywałam, zawsze coś nowego zobaczę. Pociągiem można zrobić jednodniowy wypad, warto bo ładne miasto.
Bardzo udana wyprawa sójko Ewo;))) Nie byłam w Opolu jeszcze.
Nie masz daleko, możesz nadrobić. Wyprawa tam zawsze udana.
Ja też nigdy nie byłam w Opolu. Ode mnie daleko, a jakoś nigdy mnie tam nie ciągnęło, chyba niesłusznie. Leń zbierający na piwo nie zadziałał marketingowo. Ani dowcipnie. We mnie wzbudził mały wq... Młody, zdrowy na oko chłop zalega na materacu i żebrze na piwo, oesssu. I do tego leń!
Byłam już w Opolu kilka razy, tego lenia widziałam po raz pierwszy, więc chyba reprezentacyjny nie jest. Nigdy nie byłam jeszcze w wielu miastach.
Ja rowniez nigdy w zyciu nie bylam w tym miescie, a takie ladne jest na Twoich zdjeciach. Szczegolnie ta kolorowa fontanna mnie ujela.
Bardzo ładna ta fontanna, jest tam jeszcze parę ładnych miejsc nad Odrą.
Jak to nikt nie byl w Opolu, a one takie sliczne i w pewnym stopniu moje miasto. Bede tam za jakis poltora tygodnia a komentarz pisze , mimo, ze juz jestem jedna noga w samolocie...bo musze wyrazic zachwyt tym miastem. Dzieki Ewo!!!
Myślałam o Tobie robiąc zdjęcia i przyznam, miałam tremę. Ty i moja towarzyszka robicie bardzo piękne i wzorem jesteście dla mnie niedościgłym.
Ładnie :) Nigdy chyba nie byłam w Opolu.
Śliczne kamieniczki!Też nie zawędrowałam nigdy do Opola.
Czyli jeszcze przed Tobą, może zawędrujesz.
Bardzo ładne miasto, stamtąd też mój ród, ale ja nigdy tam nie byłam. Pociągiem chyba parę razy przejeżdżałam. Miasto z góry zawsze wygląda inaczej i ciekawiej :) I zawsze można wypatrzyć jakieś balkoniki na samej górze, chmur sięgające :)
Tam zabudowa raczej niska, kilka pięter, a balkonik był od podwórka i widoczny chyba tylko z góry.
Opustoszałe miasto. Gdyby nie dowcipny żebrak można by sądzić, że bezludne. No, ale hejnalista zaraz wszystkich obudzi. Architektura jak zawsze to Twoja mocna strona. Brawo.z
Dziękuję. Zdjęcie architektury jeszcze ujdzie, natomiast rysowanie w ogóle nie wychodzi.
Pięknie tam jest.:) Leń ma fajny materac.:))) W Łodzi widziałam kiedyś chłopaka (pewno studenta, bo oni lubią robić takie akcje), jak siedział na chodniku, a obok była tektura z napisem: "Mam kaca. Zbieram na piwo." Nawet ludzie dawali i traktowali to jako dowcip.:) Sądzę, że niektórzy by to może określili jako performance.:))) Czyżby akupresura stóp okazała się tak skuteczna, że już buty niepotrzebne?:)))
Kiedyś widziałam takich co zbierali na czołg, żeby coś tam rozwalić, też ludzie dawali. Nawet im zrobiłam zdjęcie, ale nie mam pojęcia gdzie je mam. Może komuś się znudziły eleganckie buty...
Chociaż raz mogę być dumna, bo w Opolu byłam wiele razy, ostatni nasz pobyt był w 1994 r. Widocznie tak miało być. Na pewno chodziłam tymi uliczkami ze zdjęć, bo siostra Bezowego mieszkała w centrum. Miałam fajne zdjęcia z ZOO i Amfiteatru Opolskiego, ale gdzieś wcięło. Zostały tylko wspomnienia...
Byłam już w Opolu kilka razy, za każdym razem odkrywam coś nowego, a i stare się nie nudzi. W ZOO też byłam.
Piekne zdjęcia pięknego miasta! Przejeżdżałąm tylko kiedys przez Opole nie majac czasu na oglądanie, a szkoda!

Wsadza w paszcze dwa kutasy
Wielki penis posuwa starszą kobiete
Amatorski anal na całego

Report Page