Zabawa do finału
🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻
Zabawa do finału
Zabawa „zmień kolor” to propozycja ćwiczenia, które można zastosować w części wstępnej treningu zarówno bez
Zabawa: Berek z piłkami i polem środkowym jest propozycją środka treningowego do części wstępnej treningu.
Zabawa „Berek z bramek” to propozycja środka treningowego na początek zajęć z młodymi adeptami piłki
Jedna z moich ulubionych zabaw, stosowana bardzo często na rozpoczęcie zajęć piłkarskich w najmłodszych kategoriach
Strzelecki okrąg jest zabawą, którą stosujemy w Akademii Aktywnego Przedszkolaka w Królewskich Złoczew. Banalne ćwiczenie,
Zabawę „stworki” stosujemy podczas treningów w naszej akademii aktywnego przedszkolaka, czyli na zajęciach dla 3
W tym roku strzelać nie będziemy ani na boisku, ani poza nim. Jednak zabawę „fajerwerki”
Małego zawodnika do rywalizacji nie musisz szczególnie motywować. Postaw obok niego rywala, z którym musi
Zabawa kolorowe wyścigi to doskonały środek treningowy do części wstępnej treningu. Jest atrakcyjny, intensywny i
W momencie pisania tego teksu Akademia Piłkarska Królewscy Złoczew istnieje blisko dwa miesiące. Był to
Zbijak drużynowy z ucieczką do bramki to odmiana popularnej zabawy, w którą wszyscy graliśmy w
Na jednych z moich ostatnich zajęć postanowiłem atrakcyjnie opakować część końcową treningu. Zwykłe obijanie poprzeczek
Piłkarski Kołczu - 2019-22
Zdjęcia - freepik.com
Wykorzystuję pliki cookies. Ok. Polityka prywatności
Logowanie
Załóż konto
Wiadomości
Powiadomienia
Zdjęcia
Filmy
Ludzie
Na żywo
Grupy dyskusyjne
Tablica ogłoszeń
VIP
Kredyty
Info
×
Uwaga!
Korzystasz ze Zbiornika w wersji mini.
KLIKNIJ TUTAJ aby przejść do pełnej wersji.
Toggle navigation
Top
TOP
MOJE
UKOCHANE
OD ZNAJOMYCH
OD ULUBIONYCH PROFILI
Toggle navigation
Dzisiaj
Dzisiaj Wczoraj Środa
Wtorek
Poniedziałek
Niedziela
Sobota
Miesiąc
Sierpień
Lipiec
Czerwiec
Maj
Kwiecień
Marzec
Luty
Styczeń
Grudzień
Listopad
Październik
Wrzesień
Rok
2022
2021
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.
JUNIOR.WESZLO.COM / Reportaże / Świetna zabawa pod okiem trenerów z reprezentacji – Finały Zielonych Wyzwań
Wysiadamy z taksówki niedaleko stadionu Legii Warszawa, a następnie kierujemy się w stronę znajdujących się tuż obok obiektów Agrykoli. Już z daleka w oczy rzuca się logo „Tymbarka” oraz słychać DJ-a Ucho, który rozpoczynał właśnie trzeci, czyli ostatni dzień finału Zielonych Wyzwań. Jak wyglądały treningi zwycięskich drużyn z trenerami i trenerkami z Polskiego Związku Piłki Nożnej?
Wybuch pandemii sprawił, że XX edycja Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” musiała zostać odwołana, natomiast w jej miejsce pojawiły się Zielone Wyzwania, czyli piłkarskie zadania dla młodych zawodników i zawodniczek. Związek wraz z firmami „Tymbark” oraz „Electrolux” przygotował kilka drużynowych oraz indywidualnych wyzwań, które następnie trenerzy i opiekunowie publikowali na specjalnie przeznaczonej do tego grupie na Facebooku, a zwycięzcy poza atrakcyjnymi nagrodami rzeczowymi, na koniec mieli się razem spotkać i potrenować ze szkoleniowcami z Mobilnej Akademii Młodych Orłów.
Finały odbywały się przez trzy dni, w każdym trenowała inna kategoria wiekowa, czyli kolejno: U-8, U-10 i U-12. My pojawiliśmy się w stolicy w niedzielę, ale ogólnie rzecz biorąc, codziennie wyglądało to praktycznie tak samo. Chłopcy i dziewczynki w poprzednich dwóch dniach mieli okazję potrenować pod okiem m.in. Michała Libicha, koordynatora szkolenia dzieci i młodzieży w PZPN-ie czy Marcina Kasprowicza, selekcjonera młodzieżowej reprezentacji Polski kobiet, za to w ostatni dzień ich zajęcia koordynowali Rafał Lasocki, trener reprezentacji Polski do lat 15 i Nina Patalon, selekcjonerka seniorskiej reprezentacji kobiet.
Boisko na Agrykoli podzielono na cztery części, na każdej z nich trenowała jedna drużyna, a zajęcia były prowadzone przez łącznie ośmiu szkoleniowców z Mobilnej AMO. Jak wyglądał taki trening? Na czym trenerzy chcieli się przede wszystkim skupić?
– Jako trener przygotowałem konspekt zajęć, a potem ten konspekt każdy z trenerów Mobilnej Akademii Młodych Orłów otrzymał. Najważniejsze z tego treningu było to, żeby dzieci były szczęśliwe, że mogły wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Każdy z trenerów miał możliwość interpretacji środków treningowych według własnego uznania. Uważam, że trenerzy z Mobilnej AMO stanęli na wysokości zadania. Taka inicjatywa umożliwia spotkanie się dzieciom w młodym wieku, czasem z bardzo małych miejscowości, i mają możliwość zweryfikowania swoich umiejętności, rywalizowania ze sobą, bo mieliśmy też grę między sobą, więc jest to bardzo fajna i pozytywna inicjatywa, którą trzeba kultywować, o którą trzeba dbać, biorąc pod uwagę, że jest to zamiennik – mówi nam Rafał Lasocki.
– Trening oceniam bardzo pozytywnie. Nie pierwszy raz spotykam się z trenerami Mobilnej Akademii Młodych Orłów, bo już raz miałem przyjemność uczestniczyć w prowadzonych przez nich zajęciach. Myślę, że chłopakom też się podobało – ocenia szkoleniowiec AP Olszewo-Borki Mariusz Szymczyk, którego podopieczni okazali się najlepsi w pierwszym Zielonym Wyzwaniu.
Liczyła się dobra zabawa, a nie szczególna intensywność zajęć czy niesamowicie wyszukane ćwiczenia. To nie był trening, z którego każdy szkoleniowiec robił skrupulatne notatki, bo też nie o to w tym chodziło. Dla młodych adeptów futbolu sam udział w takiej inicjatywie był sporym wydarzeniem, a trenerzy z MAMO dbali o to, żeby chłopcy się dodatkowo czegoś nauczyli, np. poprzez zatrzymywanie gry i zadawanie im pytań. Każdy trening kończył się gierką, a więc mieliśmy dodatkowo element rywalizacji pomiędzy zespołami, natomiast sam końcowy rezultat był nieistotny.
Podczas meczów zdecydowanie uaktywniał się Dariusz Ślęzak, znany lepiej jako DJ Ucho. Sam jest związany z Turniejem „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” od wielu lat, a teraz miał pierwszą okazję od dawna, żeby skomentować spotkania najlepszych drużyn. Spiker wprowadził również zasadę, że jeżeli zespół strzeli gola, to on albo któryś z trenerów Mobilnej Akademii Młodych Orłów dołącza do drugiego zespołu, żeby było sprawiedliwiej, ponieważ drużyny grały na różnym poziomie. Z dobrej strony zaprezentowała się ekipa z Olszewa, a w finałowej czwórce znaleźli się m.in. trener Wojciech Plichta i jego podopieczni z Wołomina, których gościliśmy w ostatnim odcinku naszej audycji .
– Dla mnie jest to wielka radość. Jak zobaczyłem całą tę otoczkę, drużyny… Jest ich trochę mniej, bo pandemia trwa, ale samo to, że mogę się z nimi pobawić, pograć w piłkę, to jest dla mnie mega radość, co też było widać. Nie wiem, czy nie byłem bardziej spragniony gry od… samych dzieci. Bardzo tęsknię za Turniejem, mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy już normalnie funkcjonować – wyjaśnia DJ Ucho.
Część chłopaków zakończyła się oczywiście rozdaniem nagród – każdy z uczestników otrzymał upominki, zrobiono sobie też pamiątkowe zdjęcia. Przy tej okazji podpytaliśmy osoby ze Związku, czy w tym roku uda się wreszcie zorganizować Turniej „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” i dostaliśmy odpowiedź, że jeżeli pandemia znów nie urośnie na sile, to powinno się udać. Następnie boisko przejęły dziewczynki, a na obiekcie pojawiła się również Nina Patalon oraz jej sztab.
Nowa selekcjonerka reprezentacji Polski bardzo zaangażowała się w zajęcia. Rafał Lasocki podczas swojego treningu również był obecny na boisku, natomiast on głównie obserwował, za to Patalon cały czas brała czynny udział w tym, co się działo na boisko. Wcielała się w rolę zawodniczek, dzieliła się z nimi uwagami, a nawet… brała na barana. Niby nic wielkiego, ale dla tych dziewczynek to będzie bardzo fajna pamiątka na całe życie – to tak samo, jakby chłopcy mogli potrenować z Paulo Sousą.
– Myślę, że Departament Grassroots od samego początku inicjuje rzeczy wpływające na rozwój piłki kobiecej. Wychodzę z założenia, że tę pasję i miłość do piłki trzeba przelewać na młodsze adeptki futbolu, które miejmy nadzieję, w przyszłości będą stanowiły trzon reprezentacji, czy to młodzieżowych, czy seniorskiej. Na zajęciach były ze mną również trzy inne trenerki z naszego sztabu i to też jest ważne, żeby pokazywać, że dziewczyny również grają w piłkę, bo przecież wszystkie z nas są byłymi piłkarkami. Mogłyśmy być takimi wzorami do naśladowania i myślę, że było to fajne. Jeżeli chodzi o zajęcia, to przede wszystkim trzeba było też zdiagnozować grupę, bo mieliśmy cztery różne drużyny i musieliśmy dopasować pewną strukturę tego treningu do umiejętności zawodniczek, tak, żeby każda z nich potrafiła wykonać dane ćwiczenie. Postawiliśmy na proste formy, bo wychodzę z założenia, że najlepsi są ci, którzy robią proste rzeczy lepiej od innych – tłumaczy Nina Patalon.
Czy finał Zielonych Wyzwań mógł konkurować z finałem Pucharu Tymbarka? Nie będziemy się oszukiwać, że atmosfera podczas Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” na Stadionie Narodowym jest zupełnie inna, tam na pierwszym miejscu stoi sportowa rywalizacja, mamy zwycięzców i przegranych, jedni płaczą ze szczęścia, natomiast drudzy – wręcz przeciwnie. Finały Zielonych Wyzwań nie miały na celu wywoływać skrajnych emocji, tutaj przede wszystkim liczyła się dobra zabawa. Wszystkim zależało na tym, żeby każdy zawodnik czy zawodniczka spędzili na boiskach Agrykoli miło czas, robiąc to, co sprawia im największą radość, czyli grając w piłkę. Czy organizatorom to się udało? Naszym zdaniem tak.
junior.weszlo.com 2022. Wszystkie prawa zastrzeżone
17.09.2022 @ 18:00
85 Bankiet Parady Pulaskiego
Copyright by Nowy Dziennik Polish Weekly News
Projekt i realizacja RSO.PL
W parku w East Windsor, NJ, odbył się pierwszy Piknik Familijny. Jego organizatorem był sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Trenton, NJ. Zapewne poranny deszcz w niedzielę, 12 czerwca, sprawił, że wiele osób zrezygnowało z udziału w pikniku. Na szczęście od południa już nie padało, a późnym popołudniem pokazało się słońce. Ale i tak do East Windsor przyjechało wiele rodzin.
W The Elks Lodge Picnic Pavilion, a więc pod dachem, stoiska ze swoimi produktami otworzyło kilku wystawców. Można było kupić ciekawe książki polskich autorów, koszulki z napisem „Jestem Polką w Stanach”, miody własnej produkcji, prozdrowotne olejki i kosmetyki, damskie sukienki, a także thermomix – wielofunkcyjne urządzenie kuchenne, zaprojektowane do przyrządzania codziennych domowych posiłków, a także bardziej wymagających dań. Przy własnym stoisku artystka Iwona Skiba malowała dzieciom twarze.
Organizatorom pomagali strażacy z pobliskiego miasta Hightstown. Przyjechali wozem strażackim, który ustawili w pobliżu pawilonu, w którym działo się najwięcej. Podnieśli potężną drabinę, na którą wspiął się jeden ze strażaków. To robiło wrażenie.
Z Filadelfii przyjechało motorami 15 członków Riding Club Polish Legion. Imponowali swoimi motocyklami i ubiorami. Zaimponowali też tym, że „podłożyli” uczestnikom pikniku pieczonego prosiaka. Można było go jeść bez ograniczeń, z bułeczkami i z dodatkiem musztardy lub ketchupu.
Dzieci były głównymi bohaterami tego wydarzenia. Miały okazję uczestniczyć w wielu grach i zabawach i czyniły to z radością. Na początku była zabawa pt. „Gorące krzesła”. Kiedy dzieci tańczyły, zniknęło jedno krzesło. To dziecko, które nie znalazło krzesła dla siebie, aby usiąść, musiało zrezygnować z udziału w zabawie. A zabawa trwała i znikały kolejne krzesła… Było sporo emocji i powodów do śmiechu.
Potem było przeciąganie liny i konkurs jedzenia arbuzów. Dzieci mogły się też bawić w nadmuchiwanym miasteczku.
Sporo emocji wzbudziło rzucanie piłeczkami do niewielkiej, czerwonej tarczy. Chętnych było bardzo dużo, bo finał był wspaniały. Otóż obok tarczy stał niewielki basen z wodą. Nad tym basenem podnoszone było krzesło, na którym siadał ochotnik. Problem polegał na tym, że kiedy rzucający piłeczką trafił w tarczę, krzesło składało się i osoba siedząca na nim wpadała do basenu. No i wciąż trzeba było szukać osoby, która zechciałaby na tym krześle usiąść. Tych ochotników było wielu, między innymi: szef sztabu WOŚP Zbyszek Mystkowski, Jolanta Figoń i Hubert Kojer – członek Polish Legion i aktor Polskiego Teatru Dramatycznego im. Adama Mularczyka w Filadelfii.
Ale chyba najwięcej radości wzbudziło wśród zieci puszczanie baniek mydlanych. Trwało to chyba z pół godziny. Na początku tych baniek było niewiele i były malutkie. Potem było ich coraz więcej. I bańki były coraz większe. W niektórych dzieci mogły się schować.
W barze czekało pyszne polskie jedzenie i napoje. No i sporo działo się na parkiecie. DJ Bogdan Wawrzaszek puszczał muzykę do słuchania i do tańca, a nawet sam śpiewał. Przyciągał na parkiet dzieci i rodziców.
Pomagał mu w tym Marcin Małowski. Marcin podziękował księdzu Jackowi Labinskiemu, proboszczowi parafii św. Jadwigi w Trenton, NJ, za to, że przybył na piknik i że wspiera sztab WOŚP w działaniach. A Joanna Sasin ze sztabu przyniosła księdzu tort – bo właśnie obchodził urodziny – i wszyscy zaśpiewali jubilatowi „Sto lat”.
Tort został upieczony przez Paulinę Wojterę – stałą wolontariuszkę-cukiernika. To ona od dwóch lat piecze przepyszne pączki (cieszą się lokalną sławą) na finałową akcję w Trenton „Dopieczemy WOŚP-owi”.
Wielką atrakcją była loteria, podczas której wiele osób wygrało fajne nagrody. Jako pierwsza nagrodę otrzymała Agnieszka Sadowska, która prowadziła stoisko z suplementami diety i kosmetykami firmy DuoLife.
Rodzinna zabawa trwała do godziny 8 wieczorem.
“To jest pierwszy nasz piknik. Pomysł zrodził się przed dwoma laty. Chcieliśmy zorganizować ten piknik w 2021 roku, ale niestety, pandemia w tym nam przeszkodziła. W tym roku już się udało piknik zorganizować – powiedział „Nowemu Dziennikowi” Zbyszek Mystkowski, szef sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Trenton. – Włożyliśmy mnóstwo pracy w jego przygotowanie. Myślę, że było fajnie. Nie wyobrażam sobie, aby nie było podobnego pikniku za rok. Zdobyte doświadczenie pozwoli nam uniknąć pewnych błędów i lepiej wszystko przygotować. Oprócz tego, że chcieliśmy zrobić fajną imprezę dla dzieci, chcieliśmy również pozyskać środki finansowe na przygotowanie kolejnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Trenton, który odbędzie się 29 stycznia 2023 r. Dzięki tym środkom na pewno zorganizujemy ciekawszy program finału. Najważniejsze dla nas, tak naprawdę, było to, że dzieci świetnie się bawiły, że mieliśmy okazję spotkać się i wspólnie spędzić niedzielę w ciekawym miejscu” – podkreślił. Wydarzenia można było obserwować na żywo, gdyż była prowadzona transmisja z pikniku na Facebooku.
Musisz się zalogować , aby móc dodać komentarz.
Outwater Media Group LLC 10 Schindler Rd. Clark, NJ 07066
phone: 212-594-2266
fax: 866-606-4903
advertising@dziennik.com
212-594-2266 wew. 103
prenumerata@dziennik.com
212-594-2266 wew. 104
Obie dłonie głęboko w piździe
Młoda maniaczka analu
Świetna lodziara