Za zdrowie naszych mężów!

Za zdrowie naszych mężów!




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Za zdrowie naszych mężów!


Wszystkie kategorie Ostatnie dyskusje



Noo, chyba rekord pracy bez przerwy pobił. Podobno kryzys zażegnany, ale coś tam i coś tam (programista, przepraszam, niewiele rozumiem) będzie musiał jeszcze poprawiać. Ale tę noc już przespał. I przestał być siny. Dzięki
Czyli to nie był symptom. Przepraszam, ale ryknęłam jak to przeczytałam. Cieszę się. 


marzec 2013
edytowano marzec 2013
Dzień dobry wszystkim Btw, czy jako zalistkowana panna mogłabym dołączyć do Klubu Żon ? Chociaż zostało mi jeszcze dużo czasu do ewentualnego małżeństwa, to modlitwa zawczasu raczej nie zaszkodzi Chciałam to napisać na privie, ale nie umiem - chyba jeszcze nie mogę. Proszę Szanowną Moderatorkę Wątku o dopisanie mnie do listy @} ;-

Przyszłam dziękować... mój mąż przyszedł w piątek wieczorem do mnie i powiedział: "musimy poważnie porozmawiać". Byłam w szoku. Mąż sam z siebie rozpoczął rozmowę i to jak bardzo ważną dla nas... To dopiero początek, ale to jak milowy krok!. Dziękuję za wspólną modlitwę wszystkim modlącym się w klubie i ja swoją obiecuję.
Drobne bieżące remonty są łatwiejsze od generalnych, a za dwa lata nie wiem, czy się poznacie
No i jest duży progres w naszych relacjach: przyznał się do błędu i przeprosił jeszcze tego samego dnia, a ja ze swojej strony nie robiłam zbędnych wyrzutów:)
Dziś już jaśniej patrzę na nasze małżeństwo.
I również dziękuję za waszą modlitwę.

Podbijam. Może ktoś zechce dołączyć?

ja stale, aczkolwiek chyba mnie nie ma na liscie, jesli jakas istnieje

ja stale pamietam +++ i widzę owoce modlitwy za mojego męża.

Nie wiem, czy widzę owoce, bo czasem slepa jestem. Ale patrzę na męża. Z miłością. Ta "dziesiatka", codzienna za Krzysia i za Waszych męzów jeszcze dziś czeka, nie zapomnę! Bo to WAŻNA część każdego dnia. 

pamiętam codziennie i mojego małżonka teraz szczególnie polecam, bardzo trudny czas... K


marzec 2013
edytowano marzec 2013

Ja również pamiętam codziennie i dziękuję Wam również za pamięć i modlitwę
Teraz trzeba się modlić za mnie, żebym umiala to przyjąć, bo po tylu latach walki ciągle stoję w pozycji żołnierza z okiem na muszce.

Haku 209 poproszę. Super inicjatywa! Wchodzę w to.

Bardzo dziękuję za modlitwę - ostatnio widzę duże zmiany in plus idące w stronę wzajemnego zrozumienia i nawet trudna rozmowa o tym co nas boli była krokiem naprzód, a nie "listą wzajemnych pretensji" - naprawdę widzę moc modlitwy!

A ja przyznaje ostatnio zaniedbałam no dobra dość długo.Próbowałam kilka razy wrócić do systematycznej modlitwy ale bez skutku (

Ostatnio wróciłam. Zmotywowały mnie osłabienia u męża. Wiadomo, jak trwoga, to do Boga.

Proszę o modlitwę za zdrowie mojego męża, gorączkuje wysoko od środy....

Zaniedbałam modlitwę i od razu widać efekty. Od dziś, żadne akty strzeliste, żadne westchnienia, solidna litania do św. Józefa. Codziennie!


kwiecień 2013
edytowano maj 2013

O, dziś wróciłam...też zaniedbuję i wracam, ale wiem, że sprawa jest ważna, modlitwa za naszych panów, za dzielnych ojców, jest ważna...

@Haku , no wypisz mnie, nie ma co - trudno modlić się za...nikogo, w każdym razie mi to nie idzie

Pompejanko kochana, może jednak nie rezygnuj, co? Znajomy ksiądz zawsze mi tak trochę patetycznie powtarzał: "A czy ty wiesz, jakie łaski mu wymadlasz na... godzinę śmierci?". Modlitwa się nie zmarnuje... to nie ogórki kiszone... no....


kwiecień 2013
edytowano kwiecień 2013
U nas efekty nie są spektakularne, ale proszę byście o nas nie zapominały.
Jeśli coś pomoże, to wiem, że tylko modlitwa.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować .
Wchodząc na nasze strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookie. Dowiedz się o nich więcej .
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
za Waszych mężów, za mojego - jest kochany, ale modlitwa wspierająca zawsze ważna
Mnie miłość i dobro Mojego M. rozleniwiły... jestem nieustannie, ale nieregularnie!
Wracam w tym czasie Świętego Triduum! Szczególnie o PRACUSIÓW w czasie kryzysu!



Wszystkie kategorie Ostatnie dyskusje



No mojemu też się teraz przyda taka zmasowana dawka modlitwy, nie dość, że daleko od domu siedzi to właśnie dzwonił, że na śniegu się poślizgnął i upadł na kolano z którym już wcześniej miał poważne problemy, spuchło mu bardzo i teraz na prześwietlenie jedzie

@Kasia_M
Zeszłej zimy zaryłam kolanem po operacji w szyny kolejowe i dostałam 2 tygodnie wolnego :cool:
Co sobie odpoczęłam, to moje. Tzn - straciłam zlecenia, ale przynajmniej się wyspałam.

Mam nadzieję, że z kolanem Twego męża będzie dobrze

Pamiętam codziennie od rana o Waszych Mężach, podobnie, jak o swoim.:wink:
Edit: jemu także Wasza modlitwa bardzo potrzebna...

Chyba będzie tak jak piszesz Haku, skonczyło się na krwiakach i jakimś problemie z więzadłem, małżonek na zwolnienie i ma leżeć z nogą w górze, w sumie dobrze się urządził, bo trochę odpoczynku mu się należy
Zmartwiłam się trochę, bo kiedyś mąż miał wypadek, pijany kierowca wjechał w przystanek na którym stał i od tego czasu ma z tym kolanem problemy, ale tym razem to nic poważnego

@Kasiu_M ,
z więzadłami nie ma żartów, więc jak karzą leżeć, niech leży
polecam Arcalen w ilości grrrruuuubej na noc pod bandaż - świetnie ściąga opuchliznę
Nie znam nic skuteczniejszego na kolana

To teraz ja coś napiszę.
Co prawda, dołączyłam do Klubu z myślą, żeby mój J grał mniej w swoją durną grę i był "tu i teraz" bardziej odpowiedzialny, ale widzę inny owoc :cool:
Ostatnio rzekł coś na kształt, że poważnie się zastanawia, czy po zakończeniu studiów nie rzucilibyśmy się jednak "na żywioł" z dziećmi... :cool:

Tymko, czy to gry komputerowe? Mój małż właśnie gra... ale wcześniej zrobił zakupy, odkurzył mieszkanie, umył podłogi. To teraz w ramach odpoczynku po prostu sobie gra. Nie robię z tego problemu, zwłaszcza, że mam inne zajęcia.
[cite] Haku:[/cite] @Kasiu_M ,
z więzadłami nie ma żartów, więc jak karzą leżeć, niech leży
polecam Arcalen w ilości grrrruuuubej na noc pod bandaż - świetnie ściąga opuchliznę
Nie znam nic skuteczniejszego na kolana

Bea co to za żona, która nie marudzi :bigsmile:
Cyborg nie żona

Mój mąż teraz bardzo potrzebuje modlitwy,wszystko się piętrzy-zmiana pracy w lutym która się wiąże z wyjazdem z domu oraz ogromne problemy finansowe.Jest jak beczka prochu.Proszę westchnijcie.

Bea, dziś tak miałam, wszystko mnie do południa irytowało, tzn. czułam się zirytowana... sama nie wiem, czym??? Chyba tym, że budzik za wcześnie zadzwonił
[cite] Elwik:[/cite]Mój mąż teraz bardzo potrzebuje modlitwy,wszystko się piętrzy-zmiana pracy w lutym która się wiąże z wyjazdem z domu oraz ogromne problemy finansowe.Jest jak beczka prochu.Proszę westchnijcie.

Żona zawsze znajdzie dobry powód do narzekania
W książce Lindy Dillow "Jaką żoną jesteś?" jest opisana metoda 21 dniowego postu od narzekania.

Polega na:
- uświadomieniu sobie czym jest narzekanie i jakie zachowania się do niego wliczają (smędzenie, biadolenie, wytykanie itp)
- Nałożeniu na rękę bransoletki (lub kawałka sznurka, gumki)
- Postanowieniu kategorycznym nienarzekania
- i teraz sedno - za każdym razem kiedy wymknie ci się smędzenie, przekładasz bransoletkę z ręki na rękę,
- post uznaje się za zaliczony, kiedy przez 21 dni pod rząd nie będziesz ani razu narzekać.

:cool:

Wydaje się to proste, ale...pastor, który to wymyślił powiedział, że po 4 miesiącach potrafi nie narzekać przez 6 godzin pod rząd - i to jest sukces.

Ponoć aby się udało, potrzeba kilku do kilkunastu miesięcy.

Zastanawiam się czy nie spróbować.

A - no i na początku uczestnicy przekładają obrączkę kilkadziesiąt razy dziennie :bigsmile:

Jakby ktoś był zainteresowany taką próbą, to przepiszę odpowiedni kawałek książki, w którym wszystko jest dokładnie wyłożone i utworzymy grupę wsparcia :ag:

Inicjatywa szlachetna niewątpliwie, podejrzewam, że jakbym przestała narzekać to mąż by się zaczął zastanawiać kto jego żonę podmienił :bigsmile:

takasobiemama z wątku powitalnego prosi o dopisanie.

Oj ja też znam ból wyjazdowego męża - w dodatku ja też zmieniłam miejsce zamieszkania, wiec nie jest łatwo. my jednak postanowiliśmy, ze taka sytuacja będzie trwać tylko do końca lipca. A potem basta, jako rodzina dłużej tak nie pociągniemy. I tylko świadomość tego, ze jest to czasowe pozwala mi sie spiać i normalnie funkcjonować.
Moze to głupio zabrzmi, ale świadomość, ze mąż jednak wróci z pracy, moze nawet późno, jest powodem do radości, a świadomość, ze przyjedzie w ten albo nastepny weekend jest tylko powodem do bólu głowy.

Kochane modlące się żony!
Pochwaliłam się dziś, że należę do "Klubu Rozmodlonych Żon" - to tak dumnie brzmi - i moje dwie znajome chciałyby też modlić się za swoich mężów. Czy wystarczy, że ja Was poproszę tutaj o dopisanie, czy raczej lepiej będzie jak podam im link do forum i same się zgłoszą?

@IrenoB - dopisuję :bigsmile:

@Też Kuro - wystarczy, że wytłumaczysz im zasady i wpiszemy je z imienia :cool:

OK
To podam imiona jutro jak im powiem, jak ma to wyglądać i żeby wiedziały, od którego dnia się modlić,

dzięki :bigsmile:

Modlitwa działa....mamy wojnę w domu....mam nadzieję, że to etap oczyszczenia i potrwa króciutko , a potem wyjdzie słonce!

.. trudno wytrwać w modlitwie przy takiej atmosferze....ale się nie dam!

Dostałam smsa od mojego męża przed chwilą:dojechałem, kocham cię:)

proszę o dopisanie moich koleżanek

Ania C.
i
Asia W.

Babki, odmawiam Pod Twoją Obronę w tej tu intencji w Klubie Żon. Nieśmiało polecam znowu nas. Małż ma rozmowę o pracę. Rozmowę wstępną, telefoniczną dziś o 12.30. Szanse niewielkie, bo inny program niż te, w których się specjalizuje oraz chcą super angielskiego. O wypełnieni Woli Bożej w tym względzie Jak ma tam pracować, jeśli to miejsce dla niego, niech go przyjmą

Chciałam się podzielić dalszym ciągiem dobrych wieści... nie poznaję mojego małża. Przeszedł ostatnio dziwną przemianę . Sam z siebie chwyta odkurzacz, mopa. Wczoraj pozmywał górę naczyń. To miłe, zwłaszcza, że wiem, że zmywanie go śmiertelnie nudzi :cool: Haku, może narzekanie zamienić na pytanie: jak możemy to rozwiązać? Jak możemy to zrobić? Może tak b nie anrzekam, ale mam napady furii, gdy na przykład nie mogę czegoś znaleźć :shamed::shamed::shamed:

Aneto, rozumiem Cię! Życie jako weekendowe małżeństwo na dłuższą metę się nie sprawdza! Tak było przynajmniej u nas. Świadomość, że małż obok zasypia, jest codziennie, to bezcenne

Żona która nie narzeka?
To w jaki sposób mąż odrobi czyściec na ziemi?

AgaMaria trzymam kciuki, też za niedługo wracam do intensywnego szukania pracy bo na okres świąteczny sobie odpuściłam i jakoś nie mogę się do tego znowu zabrać, bo nie cierpię tego :devil:

Małżonek w tej chwili pilnie się uczy. Jutro będzie pisał test na czas przez neta (wymyślają :shocked:), a trzeci stopień rekrutacji to prawdopodobnie rozmowa fachowa po angielsku... wspieram go jak mogę żywieniowo, obecnością i modlitwą Dziękuje Wam Drogie żony i łączę się w modlitwie +

a ja poproszę o dopisanie jeszcze dwóch moich psiapsiółek

AniaM

i

AniaS

same Anie (prawie) :bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować .
Wchodząc na nasze strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookie. Dowiedz się o nich więcej .
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

O tym weselu mówi cała Polska. Wiemy, ile mogło kosztować
Dobre wyniki Polaków w Memoriale Wiesława Maniaka. Wygrali 400 m
"Resurrection" – kruchość ludzkiej psychiki
Mówili, że to syfilis, ale było gorzej. Tak umarła Radziwiłłówna
Jest oskarżony o osiem gwałtów. Szokująca historia mistrza świata
Afera w służbach. ABW prowadziła tajną operację przeciwko szefowi wywiadu
Jeden z najbardziej kontrowersyjnych filmów w historii. Z Monicą Bellucci
"M jak miłość". Serialowa Lilka przeszła metamorfozę
Jak wędzić szynkę? O tym musisz pamiętać
© 2022 Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. - Powered by Ring Publishing | Developed by RAS Tech
Kiedy wychodzimy za mąż, jesteśmy przekonane, że nasze małżeństwo będzie inne niż wszystkie. Tyle się słyszy o tym, jak ludzie zmieniają się w wieloletnich związkach. Jak wkrada się rutyna, jak szybko stajemy się zrzędliwe, a faceci znudzeni.










News






Kościół






Polska






Świat






Gospodarka






Papieże






Rodzina






Społeczeństwo






Kultura









Serwisy Opoki






Biblioteka






Liturgia






Dobroczynność






Duszpasterstwo






Misje i ewangelizacja






Nauczanie papieskie






Pielgrzymki i sanktuaria






Pro-life






Sakramenty i modlitwa






Wiara






Zdrowie i styl życia









Serwisy dedykowane






Bezpieczeństwo






Czysta energia






Gospodarka na Opoce






Materiały PAP






Polska energia zmienia świat






TUW PZUW






Twoja finansowa Opoka






Zbudowani









O Fundacji






Zespół






Władze






Osiągnięcia






Historia






Partnerzy






Patronat Opoki






Kontakt









submenu-socials






dołącz do społeczności opoka.org.pl






social-email






social-not






social-insta






social-youtube






social-twitter






social-facebook









submenu-footer






Kontakt






Patronat






Polityka Prywatności






Regulamin






Reklama




















Kościół






Polska






Świat






Footjob w pracy
Rimming z palcówką
Mamuśka używa swoich długich paluszków

Report Page