Wow co za dziewczyna

Wow co za dziewczyna




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Wow co za dziewczyna


Author Anabell Błasz Reading 4 min Views 790
Press «Like» and get the best posts on Facebook ↓
– Dziewczyno, co tutaj robisz? Co to za dziecko?
We use cookies on our website to give you the most relevant experience by remembering your preferences and repeat visits. By clicking “Accept”, you consent to the use of ALL the cookies.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the ...

Functional cookies help to perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collect feedbacks, and other third-party features.


Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.


Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.


Advertisement cookies are used to provide visitors with relevant ads and marketing campaigns. These cookies track visitors across websites and collect information to provide customized ads.


Other uncategorized cookies are those that are being analyzed and have not been classified into a category as yet.

Zawsze miałam oparcie w moim synu, był moim sensem życia. Uczył się doskonale, pomagał mi w domu, w każdej sytuacji był kulturalny i dobrze wychowany. Kiedy poinformował mnie, że nie wyjeżdża na studia, byłam bardzo szczęśliwa. Nie chciałam zostać sama.
– A co z Natalią? – zapytałam syna o jego dziewczynę.
Zaskoczyło mnie to, bo myślałam, że zmierzają do małżeństwa. Idealnie do siebie pasowali… Lubiłam Natalię i było mi smutno, że ich związek się skończył, ale nie zamierzałam się wtrącać w sprawy między nimi.
W końcu syn wyprowadził się. Wszystko układało się dobrze – codziennie rozmawialiśmy przez telefon, a mój chłopak znalazł pracę, nowych przyjaciół, wkrótce również miłość. Jednak długo kazał mi czekać, zanim przedstawił swoją nową wybrankę. To prawda, nie spieszył się z zapoznaniem nas.
Pewnego dnia gdy wracałam z pracy, usłyszałam cichy głos:
Odwróciłam się gwałtownie i spojrzałam w ciemności na postać Natalii. Na rękach trzymała dziecko.
– Dziewczyno, co tutaj robisz? Co to za dziecko? – spytałam zaskoczona.
– Możesz mi nie wierzyć, ale to twoja wnuczka. Bałam się powiedzieć Stasiowi o ciąży, ponieważ nie rozstaliśmy się w zgodzie. Wróciłam do matki i tam urodziłam. Miesiąc temu moja mama zmarła, a ja nie mam innych krewnych. Przyjechałam więc do ciebie.
– Chyba będę zmuszona oddać ją do domu dziecka. Nie mam pracy, nie mam mieszkania! Gdyby coś mi się stało, proszę, odwiedzaj Marysię. – odparła przerażona dziewczyna.
– W życiu nie słyszałam większej głupoty! Razem ją wychowamy.
Tak wyszło, że przygarnęłam do siebie Natalię i jej córeczkę. Dziecko było bardzo podobne do Stasia, więc nie miałam wątpliwości, że to moja wnuczka. Natalia zajmowała się domem i dzieckiem, a ja zarabiałam – dobrze nam się żyło. Nie powiedziałam nic synowi. Aż w końcu ogłosił, że przyjedzie z wizytą. Nie wiedziałam jednak, czy będzie sam, syn był bardzo tajemniczy.
Kiedy Staś przyjechał, właśnie karmiłam Marysię.
– A co to za słodka dzidzia? – zapytała, łapiąc dziewczynkę za rączkę.
– Wow, co ty mówisz?! Ja też nie jestem sam – powiedział Staś i wniósł do pokoju kołyskę.
– To mój syn. Jego matka, której nie zdążyłaś poznać, zmarła podczas porodu. Nie mogłem go zostawić.
Natalia wyszła z sypialni i długo patrzyła na mojego syna. Cały wieczór rozmawiali, zamknięci w pokoju. Najważniejsze było to, że rok później tańczyliśmy na ich weselu i dwójka dzieci wychowuje się teraz w pełnej rodzinie.
Obecnie syn buduje duży dom, aby wyprowadzić się z ciasnego mieszkania. I powiem w tajemnicy, że wkrótce będę miała trzeciego wnuka. Takie szczęście!
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics".
The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional".
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other.
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary".
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance".
The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data.


Próbuje uwieźć swojego szwagra
Solówka na kuchennym blacie
Blond suczka w samochodzie

Report Page