Wnioski – z perspektywy uczestnika ćwiczeń

Wnioski – z perspektywy uczestnika ćwiczeń


1.     Największym problemem podczas ćwiczeń rezerwy jest podejście żołnierzy zawodowych:

a)     Nie wierzą w prawdopodobieństwo wybuchu konfliktu zbrojnego, ćwiczenia z rezerwistami traktują jako niebezpieczeństwo i mają obawy pod kątem ewentualnych konsekwencji służbowych,

b)     Ściśle z tym punktem związana jest kwestia mentalności – żołnierzy rezerwy traktuje się identycznie jak służbę zasadniczą w wieku młodzieńczym, brakuje zaufania, zrozumienia, sami żołnierze zawodowi nie za bardzo wierzą w celowość szkoleń – choć oficjalnie deklarują zupełnie inne stanowisko.

c)     Żołnierze zwodowi służący w WKTr starali się budować obraz WKTr jako jednej z lepszych jednostek w swoim rodzaju, przekazywali informację iż przy zabezpieczeniu przemieszczania wojsk sojuszniczych poznali możliwości sojuszników – Amerykanie są bardzo słabi (przekazano bardzo interesującą informację, że amerykańscy kierowcy nie posiadają klasycznego prawa jazdy, tylko są po wewnętrznych kursach, w Polska jest dla nich trochę poligonem do nauki jazdy) względem nas – obsługiwani głównie przez zewnętrzne firmy, na tym samym poziomie co nasi są Niemcy, Holendrzy i Brytyjczycy.

2.     Dużym problemem SZ RP jest logistyka a raczej jej brak – brak elementów umundurowania, stary sprzęt etc., zniszczone mundury powodują, że powoływani rezerwiści na wstępie czują się żołnierzami gorszego rodzaju, mają też negatywny obraz wojska.

3.     Zakres przeprowadzonego szkolenia w WKTr był bardzo ciekawy – ale dla osoby która pierwszy raz znalazła się na tym ćwiczeniu. Od kolegów którzy byli poprzednim razem lub byli dwukrotnie wiem, że zakres przedsięwzięć był bardzo podobny, różnice były np. przy prezentowaniu możliwości 2.krr w Oleśnicy, lub np. 6 lat temu podczas wyjazdu do Żagania obserwowali autentyczny załadunek wojskowego transportu kolejowego, na tegorocznych ćwiczeniach nie zobaczyli niczego nowego. To pokazuje, że taka organizacja ćwiczeń jest bez żadnego progresu.

4.     Zaskoczeniem dla mnie jest bardzo pozytywne podejście żołnierzy rezerwy – w obecnej sytuacji epidemiologicznej jednym telefonem do lekarza każdy z nich mógł się nie stawić na ćwiczenia posiadając usprawiedliwienie, z ćwiczącymi nie było większych problemów natury dyscyplinarnej, rozumieli potrzebę ćwiczeń wojskowych, choć były 3-4 przypadki żołnierzy którzy od samego początku prezentowali negatywną postawę. Z drugiej strony w ćwiczeniu brali udział rezerwiści o bardzo mocnych postawach moralnych i byli wręcz dumni z tego, że mogą założyć mundur. Nie dostarczanie oznak stopni wojskowych tym ludziom to uderzenie w podstawy dyscypliny i zasad funkcjonowania armii. Rezerwiści podnosili także problem niezrozumienia u ich pracodawców, co przekładało się na obawy o miejsce pracy. Niestety większość rezerwistów miało problemy kondycyjne (problemem był przemarsz na stołówkę ok. 300 metrów) i zdrowotne.

5.     Pytanie w jakim celu powołano rezerwistów – szeregowców, kierowców, którzy ani razu nawet nie stanęli obok swoich pojazdów nie mówiąc o ich prowadzeniu, podobnie rzecz się miała z obsługami radiostacji – czy to R-140 czy też TUBEROZA.

6.     Dużym plusem był pomysł „ogniska integracyjnego” i rozmów z rezerwistami (szkoda że Komendant WKTr nie pojawił się na tym ognisku, ale chyba wtedy był już chory). Komendant WKTr przeprowadził indywidualne rozmowy z każdym z rezerwistów. Podobnie wszyscy kierownicy sekcji WKTr musieli przeprowadzić rozmowy z żołnierzami rezerwy w ramach opiniowania.

7.     Z przyjemnością i lekką zazdrością żołnierze rezerwy obserwowali pojawiających się żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy z wyposażeniem i bronią np. pojawiali się rano na stołówce i szykowali się do zajęć w terenie. Żołnierze rezerwy w „bechatkach” i bez broni wyglądali przy żołnierzach WOT-u jak pododdziały w niewoli.

8.     Brak dostępu do broni etatowej – na strzelaniu pobierano broń z WOG-u na ul. Obornickiej, który de facto była wypożyczona. Żołnierze rezerwy którzy już 3 czy 2 raz są na ćwiczeniach w WKTr nigdy nie strzelali ze swojej broni.

9.     Następnym plusem ćwiczeń był fakt, iż nie prowadzono praktycznie żadnych zajęć z musztry i nie realizowano zajęć w ramach tzw. „wytapiania czasu” – np. pominięto zapoznanie z dokumentacją związana z przewozami na której na co dzień pracują oficerowie WKTr, wychodząc ze słusznego założenia, iż w warunkach „W” nie będzie to miało dla żołnierzy rezerwy większego znaczenia a po drugie wypełnianie tej dokumentacji jest skomplikowane.

10.   Minusem był brak wystarczających środków higieny (jednego dnia nawet zabrakło papieru toaletowego) – np. w toalecie nie było mydła (może celowo?), pododdział nie był sprzątany przez sprzątaczkę a żołnierze którzy sami chcieli posprzątać sale nie doprosili się miotły ani mopa (dopiero podczas zdawania sal ostatniego dnia pojawił się ten sprzęt).

11.   Praktycznie nie zabezpieczano się przed panującą pandemią – temperatura była mierzona tylko podczas pierwszego dnia wcielania rezerwistów, zajęcia poza wyjątkami były prowadzone w dosyć małej Sali, nie noszono maseczek na obiektach wojskowych. Efekt był taki, iż jeden z żołnierzy zadzwonił do mnie z informacją o potwierdzonym teście pozytywnym COVID-19, a ja czekam na termin testu (podczas pożegnania żołnierzy rezerwy nie było Komendanta WKTr – jak nam przekazano był chory, pytanie czy na COVID-19).

12.   Z wniosków szczegółowych związanych z wcielaniem żołnierzy rezerwy:

- większość dokumentów żołnierze rezerwy mogliby wypełnić w domu i przynieść je, ewentualnie w przypadku gdyby ktoś zapomniał, podobnie można zrobić ze szkoleniami pt. BHP czy ochrona informacji niejawnych;

- mundury i elementy wyposażenia żołnierze rezerwy powinni mieć w domu i stawiać się z nimi na ćwiczenia rezerwy – podobnie jak żołnierze WOT-u;

- przeanalizować trzeba częstotliwość ćwiczeń i ich wpływ na życie zawodowe – trzeba rozwiązać systemowo (dotyczy to także żołnierzy WOT) jak zachęcić pracodawców to tego aby chcieli mieć u siebie żołnierzy rezerwy czy WOT;

- żołnierze rezerwy powinni z chwilą stawienia się na ćwiczenia otrzymywać broń i cały czas z nią przebywać, pytanie czy nie zwiększyć intensywności zajęć tak aby żołnierze nie wychodzili do domu a szybciej kończyli ćwiczenia lub w drugiej opcji aby odbywały się one w systemie weekendowym – piątek, sobota, niedziela – podobnie jak WOT;

- stworzenie systemu motywacyjnego za zaangażowanie, punktualność czy frekwencję – od systemu nagród finansowych po nagrody rzeczowe;

- integracja żołnierzy rezerwy z żołnierzami zawodowymi – w czasie ćwiczeń np. poprzez ognisko, a poza ćwiczeniami np. poprzez zapraszanie żołnierzy rezerwy na święta jednostki i inne wydarzenia;

- pytanie po co i dla kogo zostało stworzone święto żołnierzy rezerwy? Dla Szefa Sztabu Generalnego? Mimo, że ćwiczenia były zakończone 09.10, czyli dzień przed tym świętem przypadającym na 10.10.2020, nikt z kadry nawet nie wspomniał na ten temat, prawdopodobnie nawet o tym nie wiedzieli;

- pytanie – czy to właśnie d-cy pododdziałów, gdzie ćwiczyli rezerwiści – nie powinni mieć możliwości awansowania do określonych stopni. Na koniec przekazano nam informację, że Komendant WKTr będzie wnioskował o awanse dla 3 żołnierzy (dwóch sierż. pchor. do stopnia ppor. i jednego kpr. do stopnia st. kpr.).

Report Page