Wciąga go jak oszalała

Wciąga go jak oszalała




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Wciąga go jak oszalała

العربية
Deutsch
English
Español
Français
עברית
Italiano
日本語
Nederlands
Polski
Português
Română
Русский
Svenska
Türkçe
中文




العربية
Deutsch
English
Español
Français
עברית
Italiano
日本語
Nederlands
Polski
Português
Română
Русский
Svenska
Türkçe
中文


Ukrainian is now available on Reverso!

Arabic
German
English
Spanish
French
Hebrew
Italian
Japanese
Dutch
Polish
Portuguese
Romanian
Russian
Swedish BETA
Turkish
Ukrainian BETA
Chinese


Synonyms
Arabic
German
English
Spanish
French
Hebrew
Italian
Japanese
Dutch
Polish
Portuguese
Romanian
Russian
Swedish BETA
Turkish
Ukrainian BETA
Chinese
Ukrainian



These examples may contain rude words based on your search.



These examples may contain colloquial words based on your search.


Translation of "Wciąga go" in English



Ona zawsze wciąga go do konwersacji.




She always drags him into the conversation.



Pewnego wieczoru w przewidywalne, nudne życie chłopaka wkracza Margo w stroju nindży i wciąga go w niezły bałagan.




One evening in a predictable, boring life enters Margo boyfriend dressed nindży and drags him into a real mess.



Wciąga go do swojego samochodu i popycha Shinjiego w stronę wyrzutni jednostki 01.




She drags him into her car and rushes Shinji towards the door of Unit 01's launch bay.



Tak wciąga go zabijanie kobiet, że zapomina wykończyć mężczyzn.




He gets so caught up with the women he forgets to finish off the men.



Szczelina się destabilizuje i wciąga go do środka.




The rift is destabilizing and he's being pulled back inside.



Ta delikatna dziewczyna powoli wciąga go w tajemniczą grę.




W like an innocent girl until she involves him in a mysterious game.



Pewnego dnia odkrywa ukryty tunel przy dnie łaźni, który dosłownie wciąga go do współczesnej łaźni japońskiej.




One day, he discovers a hidden tunnel underneath a spa that leads him to a modern Japanese bath house.



Ciągnę, ale jest coś co wciąga go z powrotem.




I am pulling, but there's something pulling back.



W świat literackich sław wciąga go Witkacy, a towarzyską reputację wzmacnia spokrewniony z nim Karol Szymanowski.




He was drawn into the world of literary celebrities by Witkacy , and his relative Karol Szymanowski enhanced his reputation.



Kreml rozegrał Zełenskiego przy okazji wymiany więźniów, teraz wciąga go w kolejną pułapkę. Podobnie zresztą jak Macrona.




The Kremlin played with Zelensky in the case of the exchange of prisoners and now it is dragging him into another trap.



Pewnego dnia odkrywa ukryty tunel przy dnie łaźni, który dosłownie wciąga go do współczesnej łaźni japońskiej.




One day, he discovers a hidden tunnel underneath a spa that leads him to a modern Japanese bath house.



Zwabia nic niepodejrzewającego samca, wciąga go do swojej sieci, a w chwili, kiedy szczytują, jak tylko poczuje ekstazę osiągnięcia swego biologicznego przeznaczenia, otwiera swój gardziel i pożera go żywcem.




She lures an unsuspecting male, takes him into her web, and then the moment they culminate, as soon as he feels the ecstasy of achieving his biological destiny, she opens up her jaws and eats him alive.



Autorka od samego początku prowokuje widza, wciąga go i wikła w świat, w którym ciała kobiet są nieustannie uprzedmiotowiane, oceniane i traktowane jak towar.




From the very beginning, the author provokes the viewers, drawing them in and entangling in a world where female bodies are constantly objectified, judged and treated like products.



Gdy Naruto zauważa, że musi coś zrobić z Kakashim, który jest całkowicie wyczerpany, Kurama zamienia się miejscami z Naruto i rzuca Kopiującego Ninja na Obito, który wciąga go do innego wymiaru, szokując Naruto.




As Naruto notes that he had to do something for Kakashi, who was worn out, Kurama switches places with Naruto, and throws the Copy Ninja at Obito who warps him away to the other dimension, much to Naruto's shock.




It's being sucked into the whirlpool.




It is sinking in the sea of? confusion.




Gravity's pulling it deeper into the atmosphere.


Display more examples
Suggest an example

Voice and photo translation, offline features, synonyms , conjugation , learning games
Results: 20 . Exact: 20 . Elapsed time: 59 ms.
© 2013-2022 Reverso Technologies Inc. All rights reserved.

AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU USTAWIENIA ZAAWANSOWANE
Ksiądz wciągał kokainę w domu pełnym nazistowskich symboli
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
najpierw napijemy się wódeczki później wpadną dupeczki.... hehehe
nie wierze w to co przeczytałam, czy ludzie są ślepi ? szkoda że sie nie zacpał na smierć, zadnych korzysci z takiego ksiedza !
Naćpany koleś wykonujący jakieś faszystowskie akcje "okazali wsparcie księdzu, a rzecznik biskupa stwierdził, że pomogą mu w tej ciężkiej sytuacji" kur... wymarzony zawód ;) Pewnie zbiórka na tacy na koks dla księdza.
Wirtualna Polska przetwarza Twoje dane osobowe zbierane w Internecie, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii służących do ich śledzenia i przechowywania, takich jak pliki cookies, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklamy, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" , aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę , Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów , w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej.
Twoje dane osobowe zbierane w Internecie, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w Internecie będą przetwarzane przez Wirtualną Polskę , Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści.
Ponadto Wirtualna Polska , Zaufani Partnerzy z IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy przetwarzają Twoje dane na potrzeby funkcji i funkcji specjalnych, które ułatwiają nam świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklamy, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie: dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Cele przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych .
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w ustawieniach zaawansowanych .
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. W polityce prywatności znajdziesz informacje jak zakomunikować nam Twoją wolę skorzystania z tych praw.
Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Pamiętaj, że Wirtualna Polska i Zaufani Partnerzy z IAB mogą przetwarzać Twoje dane bez konieczności uprzedniego wyrażenia przez Ciebie zgody.
Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski oraz informacje o możliwości sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w polityce prywatności .
Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Zaufanych Partnerów z IAB oraz możliwość sprzeciwienie się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych .
Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności .
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności .
Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak 37-letni Stephen Crossan, katolicki ksiądz, wciąga kokainę. Rzecz działa się na plebanii, która przepełniona była nazistowskimi "pamiątkami".
Autor filmu twierdzi, że nakręcono go na zakończenie dwudniowej imprezy. Ksiądz zaprosił znajomych do swojego domu, gdzie pił z nimi piwo i whiskey. W pewnym momencie sięgnął również po narkotyki.
W domu księdza znaleziono również nazistowskie symbole. Flagi, nakrycia głowy. Osoba, która była w domu o. Stephena twierdzi, że w pewnym momencie ksiądz założył na głowę żołnierską czapkę z godłem Rzeszy i swastyką. Tak przygotowany wykonał nazistowskie pozdrowienie.
Ksiądz przyznał się do tego, że wziął narkotyki. Zapierał się jednak, że był to jednorazowy wyskok i nie jest uzależniony. Nazistowskie symbole zbiera z kolei jako historyczne pamiątki. Tak twierdzi. Sytuację usprawiedliwiał również tym, że w tamtym momencie był na urlopie zdrowotnym z powodu depresji. Wierni z parafii św. Patryka w Banbridge w Północnej Irlandii okazali wsparcie księdzu, a rzecznik biskupa stwierdził, że pomogą mu w tej ciężkiej sytuacji.


Already have a WordPress.com account? Log in now.




Humor Obrazkowy



Dostosuj




Obserwuj


Obserwujesz


Zarejestruj się
Zaloguj się
Kopiuj skrócony odnośnik
Zgłoś nieodpowiednią treść


Zobacz wpis w Czytniku


Zarządzaj subskrypcjami

Zwiń ten panel






Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę:

Polityka cookies


hahahahhaa wydaje się, że czuje się jak wśród swoich
http://forkstosounds.wordpress.com/
Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:


Komentujesz korzystając z konta WordPress.com.
( Wyloguj / 
Zmień )





Komentujesz korzystając z konta Twitter.
( Wyloguj / 
Zmień )





Komentujesz korzystając z konta Facebook.
( Wyloguj / 
Zmień )



Powiadamiaj mnie o nowych komentarzach poprzez e-mail.
Powiadamiaj mnie o nowych wpisach poprzez e-mail.








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





Ale zawsze można powspominać albo pomarzyć o następnych, że będą lepsze.

Eugenia i Stanisława dwoiły się i troiły przy ostatnich przygotowaniach do świąt Bożego Narodzenia. Chociaż obie robiły już wcześniej zakupy, okazało się, że jeszcze nie wszystko kupiły. Poszły więc do marketu. Nie razem, osobno. 

Dopiero przy kasie się spotkały, obrzucając dokładnie wzrokiem, to co w koszyku ma ta druga. I dlaczego ja na to nie spojrzałam. Ale teraz przecież nie wypada pędzić z powrotem do półek. Tak sobie myślały. Jedna i druga.

- Mam już dość tych świąt - stwierdziła Eugenia wciąż ze wzrokiem w koszyku Stanisławy.

- Ja też- stwierdziła Stanisława, która też wpatrywała się w zakupy, tyle, że nie swoje, a Eugenii.

Ciekawe po co jej tyle wody mineralnej? - dziwiła się w myślach.

- A dużo masz gości? - Zapytała Stanisława.

Pewnie sądziła, że dowie się czegoś o dotąd nieznanej rodzinie Eugenii. Na próżno.

- Za dużo - odparła Eugenia i ani nie myślała, żeby powiedzieć coś więcej.

Stanisława wzdychała. W żaden sposób nie mogła być gorsza od Eugenii. Może tak naprawdę nikt nie przyjdzie. Nie ma nikogo, komu, by zależało. A te wszystkie zakupy. No, cóż od czego są święta jak nie od objadania się.

- Ech, lepiej, by te święta minęły. 

W głowie Eugenii kręciły się podobne myśli. Ona też nie miała pewności, co do swoich ewentualnych gości. Prawdopodobnie skończy się wszystko na życzeniach przez telefon, a jedzeniem osłodzi sobie samotność. Bardzo dobry, wypróbowany sposób.

- E, co narzekać? Dobrze, że same nie będziemy - dalej ciągnęła temat Stanisława. - Taka Klementyna na ten przykład sama.

- No, coś takiego. Ja się już go nie spodziewałam.

Stanisława aż usta otworzyła ze zdziwienia. Jednak Eugenia zawsze potrafiła ją zaskoczyć.

- Pewnie się oświadczy. Pobiorą się w święta i będzie bal.

Eugenia już widziała siebie wśród honorowych gości. Jak to ona.

- E, tam. Ślubu tak szybko nie załatwią - przywołała ją do rzeczywistości Stanisława.

Eugenia nie dawała się wyrwać z marzenia.

- A może sam Zygmunt jest księdzem - uśmiechnęła się Stanisława.


- O tam, dalej widzę kuzynkę Elę. Wybacz muszę z nią porozmawiać. 

Eugenia z trudem wydostała się z kolejki i popędziła w głąb sklepu.


Stanisława tylko wzruszyła ramionami. 

Nie chce gadać, to uciekła - pomyślała - I dobrze ja też już ochotę na rozmowę straciłam. Tym bardziej nie mam zamiaru z nią wracać do domu. Znowu się będzie na moje okna gapiła. A co ja poradzę, że śnieg padał i je pobrudził. Nie mam już siły, żeby je myć. I samej Eugenii mam dość. I tych jej ciągłych rewelacji. Zygmunt wrócił, akurat. Dlaczego ja niczego nie widziałam. Zawsze tylko ona.

Florentyna to przeciwieństwo Klementyny.

Od razu rzuca mu się na szyję. Wita ciepłym uśmiechem.

Jego usta muska równie ciepłymi wargami. 

Zygmunt od razu czuje pragnienie. Już teraz zaraz chce ją mieć pod sobą, na sobie, w ogóle jak się da.

Ona jakby pragnęła tego samego. Wciąga go do mieszkania. Rozpina mu płaszcz, a potem koszulę. Rozbiera go. On nie pozostaje obojętny. Przytula ją. Mówi, że się stęsknił, a nawet, że ją kocha. Całuje ją rozpalonym z pragnienia językiem. Rozpina jej bluzkę. Jak to dobrze, że Florentyna nosi takie, jakie lubi do rozpinania. Guzik za guzikiem zbliża się do jej piersi. O dziwo nie są zapięte w staniku. Są wolne i rozkosznie twardnieją pod jego dotykiem.

Zygmunt się pochyla. Całuje najpierw prawą, a potem lewą. Schodzi językiem do jej brzucha. Czuje jak jej ciało ulega. Gdy jest niżej przy udach, jest już gotowe. On jednak się nadal nie spieszy. Chce przedłużyć przyjemność jej i swoją. 

Znacznie niżej zdejmuje jej majtki białe z koronką. Pieści wargami jej łechtaczkę. Ona wzdycha. Robi się wilgotna i jeszcze bardziej ponętna.

Zygmunt nie wie jak dłużej wytrzyma. Ona tak bardzo go podnieca. W dodatku pachnie kawą, tą najbardziej ulubioną. Nieważne jak się ona nazywa. Chodzi o zapach, który go uwodzi, który sprawia w końcu, że uwolniony już ze spodni penis wchodzi w nią. 

Szybko, wolno. Jest na niej. Ona trzyma nogi na jego ramionach. Ściska go biodrami. Podnieca swoimi okrągłymi ruchami.

Zygmunt ma wrażenie, że zaraz w niej eksploduje. Dlatego zmienia pozycję. Ona przed nim z nagimi pośladkami. Nadal jędrnymi. 

Teraz on próbuje czegoś nowego, czego nigdy nie robił z żoną. Ona nie chciała. Czy Florentyna się zgodzi? Zgodziła się.

Zygmunt penetruje jej szczelinę między pośladkami. Wolno i szybko. Ona wzdycha. Jęczy. Łączą się ich spieszące się oddechy.

Jej ciało ogarniają podniecające go skurcze. Już nie może dłużej.

Wyrzuca z siebie na jej pośladki owoce swojej namiętności. 

Po chwili oboje ogarnia spokój. Przytulają się do siebie.

Ona kładzie głowę na jego piersiach. On ją obejmuje ręką.

Znów mówi, że ją kocha. I nie jest to sprzeczne z prawdą. Właśnie teraz to czuje. Miłość do Florentyny.

W innym miejscu, lecz w tym samym czasie Radomiła odbiera telefon. To Kazimierz, a czekała na Teo. Jest trochę rozczarowana. Bardzo smutna, że Teo jeszcze się nie odezwał.

Kazimierz słyszy w jej głosie niechęć i nudę, a jednak nie jest zły. Raczej dręczą go wyrzuty sumienia, że na tak długo i bez żadnego słowa wyjaśnienia zostawił ukochaną kobietę. To jest ukochana kobieta, chociaż na początku wmawiał sobie, że nie, że bardziej zależy mu na żonie, na powrocie do niej.

Niedawno się przekonał, że już mu nie zależy. Ona nadal go nie chce. Nie przytula. Nie całuje. Stała się zimna jak królowa śniegu.


Tylko dzieci ich łączą. Łączyły. Są już dorosłe. Wyprowadziły się z
Dziewczyny z Zachodu
Sroga mamusia palcuje się w uniformie z pracy
Amatorki footjob nagrany telefonem

Report Page