Warto ją nadziać

Warto ją nadziać




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Warto ją nadziać

Performance & security by Cloudflare


You cannot access www.rodzice.pl. Refresh the page or contact the site owner to request access.
Copy and paste the Ray ID when you contact the site owner.

Ray ID:

74d97835fbd69d93


74d97835fbd69d93 Copy





Возможно, сайт временно недоступен или перегружен запросами. Подождите некоторое время и попробуйте снова.
Если вы не можете загрузить ни одну страницу – проверьте настройки соединения с Интернетом.
Если ваш компьютер или сеть защищены межсетевым экраном или прокси-сервером – убедитесь, что Firefox разрешён выход в Интернет.


Firefox не может установить соединение с сервером party.pl.


Отправка сообщений о подобных ошибках поможет Mozilla обнаружить и заблокировать вредоносные сайты


Сообщить
Попробовать снова
Отправка сообщения
Сообщение отправлено


использует защитную технологию, которая является устаревшей и уязвимой для атаки. Злоумышленник может легко выявить информацию, которая, как вы думали, находится в безопасности.


Na św. Marcina u nas zawsze jest gęsina. Przeważnie kupuję
nogi albo pierś, bo dla nas dwojga cał a gęś to stanowczo za
dużo. Ale tym razem Zielonooki sobie wymyślił, żebym upiekła w
całości. Zastanawiałam się czym ją nadziać, popatrzyłam co mam
w domu i padło na szar ą renetę i suszoną żurawinę. Wyszło
pysznie. Dwa dni jedliśmy, a mięso, które zostało zmieliłam z
podsmażoną cebulą, doprawiłam i zrobiłam pierogi z gęsiną (też
przepyszne). Myślałam, że może jeszcze zrobię pasztet, ale już
nie wystarczyło mięsa. Skrzydła i szyję przeznaczyłam na zupę.


Taką gęsią naje się 5 – 6 osób – w zależności od
apetytów. Gęś ma to do siebie, że im większa tym lepiej, bowiem
kości ma tyle samo. Nie warto kupować gęsi, która waży mniej niż
4,5 kg. Najlepiej taką 5 – 6 kg, wtedy jest odpowiednia ilość
mięsa, a i sama gęś nie jest za tłusta (choć i tak tłuszczu
jest całkiem sporo). Gęś nie wymaga wielu przypraw, ale dobrze
jest natrzeć ją od środka majerankiem. 

3 łyżki roztartego w dłoniach majeranku

3 duże kwaśne jabłka (u mnie szara reneta)

Jabłka obrać, pokroić w ósemki, dodać żurawinę, miód, sos
balsamiczny i mielony imbir, wszystko razem wymieszać.
Gęś
oczyścić (można odciąć skrzydła i razem z szyją przeznaczyć
na rosół albo zupę brukwiową), odciąć kuper, grubsze części
tłuszczu (można je drobno pokroić i wytopić smalec). Oczyszczoną
gęś przyprawić od środka solą, pieprzem i majerankiem, a na
zewnątrz solą, pieprzem i słodką czerwoną papryką. Nie nacierać
na wierzchu majerankiem, bo on lubi się przypalać, a zważywszy na
długi czas pieczenia jest to bardzo prawdopodobne. Do środka gęsi
włożyć farsz i spiąć wykałaczkami albo szpilkami do mięsa. Nóżki związać sznurkiem albo grubą nitką. Tak
przygotowaną gęś włożyć do lodówki na 12 – 24 godzin. Pół
godziny przed pieczeniem wyciągnąć gęś z lodówki, włożyć na
blachę, wlać 1 szklankę wody i zostawić, aby nabrała temperatury
pokojowej. W tym czasie nagrzać piekarnik do 230 stopni (góra –
dół). Gęś wstawić do piekarnika (ułożyć na początku piersią
do dołu) i piec 30 minut. Po 30 minutach zmniejszyć temperaturę do
160 stopni i piec po 45 minut na każdy kilogram mięsa (moja piekła
się 30 minut w 230 stopniach i 4 godziny w 160 stopniach). Po
zmniejszeniu temperatury dobrze jest gęś przykryć kawałkiem folii
aluminiowej, żeby skórka się za mocno nie spiekła. Mniej więcej
w połowie pieczenia obrócić gęś piersią do góry.
W trakcie
pieczenie często polewać gęś wytopionym tłuszczem (ja to robiłam
mniej więcej co 20 – 30 minut). 30 minut przed końcem pieczenia
usunąć folię aluminiową i pozwolić, aby skórka się mocniej
przypiekła. Wyciągnąć gęś z piekarnika i pozwolić jej
„odpocząć” przez 10 – 15 minut (można przykryć folią
aluminiową, aby nie traciła temperatury, ale wtedy skórka już nie
będzie tak chrupiąca – ja nie przykrywam).
Gęś podawać z
ulubionymi dodatkami. U nas były mini kluski śląskie , buraczki z papryką i cebulą oraz surówka z czarnej rzepy .


Etykiety:
gęsina ,
gęś ,
gęś pieczona



Nie kopiuj moich zdjęć i treści, nie przypinaj ich do portali typu Zszywka, Stylowi czy inne podobne. To moja praca i nie wyrażam zgody na jej kopiowanie bez mojej zgody. Proszę, uszanuj to.







► 




2022

(2)



września

(1)





sierpnia

(1)









► 




2021

(23)



września

(2)





sierpnia

(3)





lipca

(2)





czerwca

(3)





maja

(2)





kwietnia

(3)





marca

(3)





lutego

(4)





stycznia

(1)









► 




2020

(24)



października

(2)





lipca

(2)





czerwca

(3)





kwietnia

(4)





marca

(6)





lutego

(4)





stycznia

(3)









► 




2019

(23)



października

(1)





września

(5)





sierpnia

(4)





lipca

(2)





czerwca

(3)





maja

(2)





kwietnia

(2)





marca

(2)





stycznia

(2)









► 




2018

(20)



października

(2)





lipca

(4)





czerwca

(3)





maja

(1)





marca

(1)





lutego

(7)





stycznia

(2)









► 




2017

(32)



października

(3)





września

(1)





sierpnia

(2)





lipca

(2)





czerwca

(10)





maja

(2)





kwietnia

(2)





marca

(3)





lutego

(3)





stycznia

(4)









▼ 




2016

(54)



grudnia

(3)





listopada

(5)





października

(4)





września

(6)





sierpnia

(3)





lipca

(4)





czerwca

(5)





kwietnia

(5)





marca

(5)





lutego

(8)





stycznia

(6)









► 




2015

(88)



grudnia

(5)





listopada

(7)





października

(7)





września

(7)





sierpnia

(13)





lipca

(10)





czerwca

(9)





maja

(6)





kwietnia

(5)





marca

(7)





lutego

(6)





stycznia

(6)









► 




2014

(131)



grudnia

(2)





listopada

(7)





października

(6)





września

(8)





sierpnia

(9)





lipca

(12)





czerwca

(15)





maja

(7)





kwietnia

(15)





marca

(19)





lutego

(16)





stycznia

(15)









► 




2013

(166)



grudnia

(10)





listopada

(11)





października

(14)





września

(19)





sierpnia

(13)





lipca

(16)





czerwca

(18)





maja

(12)





kwietnia

(9)





marca

(20)





lutego

(12)





stycznia

(12)









► 




2012

(184)



grudnia

(8)





listopada

(15)





października

(12)





września

(14)





sierpnia

(18)





lipca

(21)





czerwca

(19)





maja

(14)





kwietnia

(8)





marca

(15)





lutego

(21)





stycznia

(19)









► 




2011

(235)



grudnia

(16)





listopada

(14)





października

(17)





września

(19)





sierpnia

(22)





lipca

(17)





czerwca

(19)





maja

(15)





kwietnia

(17)





marca

(24)





lutego

(55)









► 




2006

(1)



listopada

(1)






Margarytka. Motyw Rewelacja. Obsługiwane przez usługę Blogger .

Zawsze chciałam spróbować gęsiny. Może teraz mi się uda, bo w Biedronkach i Tesco sprzedają właśnie "wolno gotowane" gęsi. Cóż, może się uda. Pozdrawiam
Koniecznie spróbuj :-) Widziałam tę "wolno pieczoną", ale cenę ma dosyć wysoką. Poza tym lubię przyprawiać po swojemu, więc raczej nie sięgam po takie gotowce :-)
u nas też była gęsina na Świętego Marcina bo mamy takowego w rodzinie :D pycha ! rozpadała się w ustach ...
A jak robiona, może coś podpatrzę? Nasza też pyszna wyszła, u nas co roku na św. Marcina :-)
Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+. Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl

W tym artykule postaramy się rozwiać wszystkie Twoje wątpliwości dotyczące tej popularnej ryby. Pomożemy Ci też znaleźć alternatywne produkty oraz odpowiemy na wszystkie pytania, które mogłeś sobie zadawać, gdy w sklepie pojawiała się ryba basa na promocji.
Dania z łososia – nasze sprawdzone przepisy
Mity o węglowodanach – poznaj prawdę na ich temat
Grand Prix Spa Francorchamps – 4 ciekawostki
Chód niedźwiedzi: jakie są jego zalety?
Produkty wysokotłuszczowe, które dodają kalorii do diety
Dieta i odżywianie Mity o węglowodanach – poznaj prawdę na ich temat
Utrata wagi Produkty wysokotłuszczowe, które dodają kalorii do diety
Dieta i odżywianie Jak zadbać o florę jelitową – 4 produkty, które ci pomogą
Dieta i odżywianie Odżywianie przed maratonem – ważne wskazówki
Dieta i odżywianie Diety bogate w tłuszcze a choroby serca: prawdy i mity
Dieta i odżywianie Kiedy jeść owoce: przed czy po posiłku?
Dieta i odżywianie Wegetarianizm: jak przestrzegać ścisłej diety?
Utrata wagi Diety beztłuszczowe – czasami mają negatywny wpływ na Twoje zdrowie
Zanim opuścisz tą stronę, sprawdź najpopularniesze artykuły wybrane dla Ciebie
Ostatnia aktualizacja: 20 kwietnia, 2019
Ostatnim czasy konsumpcja ryby basa znacznie wzrosła. Nie tylko w Polsce, ale również na całym świecie. Swoją popularność ryba basa może zawdzięczać temu, że jest stosunkowo niedroga i praktycznie nie zawiera ości. Z tej perspektywy wydaje się więc ona rybą idealną — ale pamiętajmy, że nie wszystko jest taki, jakim się wydaje.
Pomimo tego, że wciąż miliony rodzin często jada pangę, może to ulec zmianie. Coraz więcej osób zaczyna kwestionować jakość jej mięsa. Niektórzy nawet obawiają się, że jedzenie pangi może być niekorzystne dla zdrowia.
Produkt, który z początku uważany był za rycerza w lśniącej zbroi diet, obecnie stał się przedmiotem kontrowersji. Obecnie spora liczba osób podaje w wątpliwość, czy jedzenie pangi jest rozsądne.
Wszystko dlatego, że po przeprowadzeniu różnych badań naukowcy odkryli, że ryba basa jest zanieczyszczona rtęcią. Chociaż w mięsie ryby znaleziono śladowe ilości metali ciężkich, u wielu konsumentów ta informacja wywołała niepokój.
Większość zjadanych przez nas pang — niemal 90 procent — pochodzi z Wietnamu. W tym kraju farmy rybne, a także stan wody, w której hoduje się zwierzęta, nie są w żaden sposób kontrolowane. Z tego powodu woda dla pang jest silnie zanieczyszczona i nie ma żadnych wymogów jakości, które stosuje się w krajach rozwiniętych.
W telewizji wyświetlano wiele filmów dokumentalnych, mających na celu poinformować potencjalnych konsumentów o tym, w jakich warunkach hoduje się pangi, które następnie są sprzedawane do innych krajów. Warto jednak wspomnieć, że po dotarciu do krajów pierwszego świata, ryby są badane pod kątem zawartości metali ciężkich. Dlatego nie zabroniono ich sprzedaży.
Jak już wspomnieliśmy, coraz większa liczba konsumentów zaczyna wątpić w jakość pangi. Z jednej strony, rząd wciąż nie zakazał jej sprzedaży. Ale z drugiej — niektóre sieci handlowe zdecydowały się usunąć ją ze sklepowych półek.
Ostatnia duża kontrowersja związana z rybą basa dotyczyła stołówek w liceach w Stanach Zjednoczonych. Wiele z nich traktuje dostawców, którzy nie sprzedają pangi, na preferencyjnych warunkach oraz bojkotuje tych, którzy wciąż handlują tą rybą. Miało to miejsce wtedy, kiedy do opinii publicznej przeciekły informacje o potencjalnej szkodliwości pangi.
Skoro ryba została wykluczona z większości szkolnych stołówek w Stanach, czy jej jedzenie naprawdę jest bezpieczne? To wydarzenie dodatkowo wpłynęło na postrzeganie ryby, która przecież jeszcze do niedawna cieszyła się dużą popularnością.
W 2010 organizacja konsumencka ze Stanów Zjednoczonych opublikowała raport dotyczący konsumpcji pangi. Ich wnioski były alarmujące. Z 23 przebadanych próbek cztery zawierały herbicydy, a dziewięć — rtęć.
Zawartość substancji była na granicy dopuszczalności normy określonej przez dyrektywy Unii Europejskiej. To oznacza, że ryba basa wciąż może być bez przeszkód sprzedawana.
Wnioski, jakie organizacja zawarła na końcu raportu, są takie, że pangę najlepiej jeść w niewielkich ilościach. Zaleca się jeść ją nie częściej niż raz w tygodniu. Dlatego warto przygotować ją od czasu do czasu, a oprócz tego urozmaicić dietę o inne ryby.
Jeśli lubisz ryby, poniżej znajdziesz kilka zamienników dla popularnej ryby basa.
W sezonie wszystkie te gatunki ryb stają się znacznie tańsze. Zalecamy więc, żebyś śledził oferty supermarketów i zapoznał się z terminami połowu tych ryb. Jeśli tak zrobisz, Twoja dieta stanie się nawet bardziej zróżnicowana dzięki zdrowym alternatywom dla ryby basa.
Poznaj nasze sprawdzone przepisy na dania z łososia i wprowadź tę rybę do swojego jadłospisu. Z pewnością nie pożałujesz!
Ostatnia aktualizacja: 20 kwietnia, 2019
Fit People Publikacja poświęcona sportom, ćwiczeniom oraz zdrowiu i samopoczuciu sportowca. © 2012 – 2022 . Wszelkie prawa zastrzeżone. Zawartość niniejszej witryny służy jedynie celom informacyjnym. W żadnym wypadku treści opublikowanych na tych stronach nie można traktować jako alternatywy dla zaleceń lekarzy. Z tego powodu zalecamy Ci abyś w razie potrzeby skontaktował się ze specjalistą.

Chwyciła za swój miecz przyjemności
Penetracja Azjatki z dużymi piersiami jest bardzo przyjemna
Film ze szkolnych seks kronik

Report Page