W tajemnicy przed kolegami z pracy

W tajemnicy przed kolegami z pracy




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































W tajemnicy przed kolegami z pracy




Kategorie




EKO









Porozmawiajmy










Życie rodzinne





Prawa kobiet





To dla nas ważne











Uroda










Makijaż





Fryzury





Pielęgnacja





Testy kosmetyków





Tatuaże





Paznokcie











Moda










Stylizacje





Najnowsze trendy





Czerwony dywan





Newsy





Ślub











Kuchnia










Przepisy











Rozwój










Kariera





Pieniądze





Motywacja











Emocje










Miłość





Seks





Przyjaźń





Związek





Kamasutra





Love machine











Dziecko










Ciąża





Urlopy i Zasiłki





Mam dziecko











Czas wolny










Kultura





Seriale i filmy





Miejsca podróże





Książki





Muzyka





Testy i quizy





To nas kręci











Fit










Zdrowie





Odżywianie





Dolegliwości: choroby





Ćwiczenia





Diety





Kalkulatory











Wnętrza










Inspiracje





Gadżety











Horoskopy









Klub Ekspertek









Pozostałe










W spódnicy





Wideo





Uroda Wideo





Moda Wideo





Kuchnia Wideo





Fitness i Zdrowie Wideo











Związek z kimś, kto pracuje w tej samej firmie co my, nie jest łatwy. Jest wręcz ryzykowny. Piszą o tym wszystkie portale: kobiece, związkowe, a nawet te z ogłoszeniami pracy. Wiemy to doskonale. No i co z tego, skoro mimo wiedzy i świadomości nadal wiążemy się z kolegami z pracy?










mat. prasowe




Foto:


Ofeminin









Horoskopy







Horoskop. Kto sprawi, że uśniesz w sypialni, a kto rozgrzeje cię do czerwoności?








Pielęgnacja







Regeneruje skórę podczas snu, wygładza drobne linie i zmarszczki








Świat kobiet







Spot czeskich kolei z lesbijkaimi poruszył internet [wideo]








Gadżety







Grill, który pogodzi całą rodzinę: zrobisz na nim nie tylko mięso, ale jajka i naleśniki








Świat kobiet







"Kobieta na krańcu świata" znika z anteny. "Wybaczcie mi" — pisze Martyna Wojciechowska





Badania przeprowadzone w 2016 roku przez portal Vault.com mówią, że ponad 50 proc. ludzi z doświadczeniem w dużych firmach przynajmniej raz na pewnym etapie swojej kariery flirtowało ze współpracownikiem. 27 proc. uważa, że romans w pracy jest fajny, nawet jeśli dotyczy szefa. Sądzimy tak wbrew temu, co radzą eksperci z dziedziny psychologii i hr - nie wdawaj się w romanse w pracy! Takich związków nie rekomendują także sami pracodawcy, często umieszczając w regulaminach wewnętrznych swoich firm zapis o zakazie tworzenia związków w miejscu pracy. Ale co zrobić, skoro serce nie sługa i już, nie wiedzieć kiedy, nie wiedzieć jak, wdamy się w romans z kolegą z biurka obok?
Jeśli już zdecydujesz się na związek z kolegą z pracy (albo tak po prostu wyjdzie) musisz przede wszystkim wyćwiczyć swoje umiejętności aktorskie . Spędzacie w pracy osiem godzin dziennie, spotykacie się, rozmawiacie, aż się prosi o buziaka, albo złapanie za rękę, ale... Stop! Jeśli pozwolicie sobie na czułe gesty w obecności kolegów (nawet jeśli o was wiedzą), już się z tego nie wymiksujecie. Od tego momentu wszyscy będą na was patrzyli przez pryzmat pary a przecież chcecie być oceniani wyłącznie za swój profesjonalizm, prawda? Dlatego, czy chcesz tego, czy nie, musisz wyćwiczyć poker face i (choć szczególnie na początku związku to może być trudne) w środowisku pracy zachowywać się względem ukochanego tak samo, jak względem innych kolegów . Full profesjonalizm. Przynajmniej na zewnątrz, bo w twojej głowie mogą rodzić się bardzo nieprzyzwoite i mało zawodowe myśli...
Z drugiej strony, romans w pracy może być niezłą zabawą. O ile zasady tej zabawy będą jasno ustalone, gracze (czyli wy) będą ich przestrzegać i będą mieli pewność, że nie dadzą się ponieść ani podejść. Mówiąc o "zabawie" mam na myśli ukradkowe, wymowne spojrzenia, niepostrzeżone uszczypnięcie w pośladek w zatłoczonej windzie, albo sprośnego smsa wysłanego w godzinach pracy (ok, tak na prawdę mam na myśli służbowe spotkanie, ale to już na prawdę wymaga większych umiejętności aktorskich). Może być zabawnie, a nawet podniecająco, ale tutaj na prawdę warto kontrolować każdy ruch i wykonywać go przy niemal 100 procentowej pewności, że nikt postronny się nie zorientuje w czym rzecz. To popsułoby nie tylko zabawę, ale i cały wasz misterny plan o związku w tajemnicy.
Biurowe związki mogą przysparzać trudności nie tylko w godzinach od 8:00 do 16:00. Także po godzinach pracy może być niezręcznie. Szczególnie, jeśli w relacjach zawodowych jedno z was jest przełożonym drugiego. Każde z was wie coś, o czym drugie nie powinno. Ty, jako jego szefowa, wiesz, że planujecie restrukturyzację. On, doskonale wie, jakie zdanie o twoim zarządzaniu mają inni pracownicy. Przyznacie, że to może utrudnić wspólny relaks... Ale niestety, nawet jeśli jesteście na równoważnych stanowiskach, nadal ryzyko, że praca znacząco wpłynie na wasze życie osobiste jest ogromne. Plotkom i relacjom z tego, co działo się w ciągu dnia może nie być końca -zakładając, że w pracy rzeczywiście unikacie bliższych kontaktów, to na koniec dnia będziecie mieli sobie mnóstwo do opowiadania. Ale to nie jest dobry trop. Jeśli podczas kolacji we dwoje będziecie analizować sytuację w biurze, tak naprawdę nigdy z niego nie wyjdziecie. Dlatego, choć nie chcę głosić banałów, w tym miejscu muszę to zrobić - wchodząc do wspólnego (czy nie) mieszkania, sprawy pracownicze zostawcie za drzwiami . Czasami banalne porady najtrudniej wcielić w życie.
Zainteresował cię ten temat? Koniecznie sięgnij po książkę "Jego banan" Penelope Bloom.

Tajemnica, która ujawnia się w codziennych okolicznościach Firma zostaje zamknięta a pracownicy udają się na szkolenie, w przyjemne miejsce. Tematyczny „cel” i „pragnienie” w kontekście pracy. Po powrocie do biura... 27-11-2020 Chciałabym opowiedzieć o moim doświadczeniu z kolegami i koleżankami z pracy, które moim zdaniem jest świadectwem tego, jak Tajemnica ujawnia się w codziennych okolicznościach, pośród całej ich kruchości i pozornej daremności. Na początku września za zgodą kierownictwa mojej firmy zorganizowałem coroczny „Dzień Integracyjny”, dzień, w którym zamykamy biura i wszyscy udajemy się w przyjemne miejsce, w góry, na szkolenia i integrację. Zazwyczaj zarząd firmy organizuje to, wynajmując kogoś z zewnątrz. Ponieważ w ostatnich latach te dni były rozczarowujące, powiedziałam kiedyś menagerowi , że nie potrzebujemy organizatora z zewnątrz i jego techniki, ponieważ jesteśmy już dość zgranym zespołem. Wystarczył miły dzień, aby obniżyć napięcia nagromadzone w stresującym sezonie targowym i spojrzeć na swoje człowieczeństwo, poza rolami, które pełnimy w firmie. Na podstawie mojego doświadczenia z Rycerzami Graala [organizacja młodzieżowa – przyp. red.] dodałam również, że budowanie zespołu nie wymaga wiele wysiłku, wystarczy zorganizować kilka dobrych gier i zabaw. Dlatego w tym roku menager poprosił mnie o zorganizowanie tego dnia, dając mi carte blanche . Poprosiłem trzech kolegów o pomoc. Dzień był bardzo piękny, zabawny i zorganizowany z wielką starannością. Ale chciałam, żeby to było coś więcej niż tylko zabawa, chciałam lepiej zrozumieć sens naszej wspólnej pracy każdego dnia. Przyjrzałam się więc niektórym wykładom Bernarda Scholza na temat pracy, aby zdefiniować treść, na której należy się skupić, a następnie przystosowałam na potrzeby tego dnia metodę Rycerzy Graala. Na początku, przed rozpoczęciem gier, zadałam dwa pytania, dwa punkty pracy, na które należy zwrócić uwagę podczas ćwiczeń i które omówiliśmy potem po południu. Pierwsze pytanie brzmiało: „Jak ważne jest dla pracy zespołowej zrozumienie celu, celu do osiągnięcia?” . A drugie pytanie: „Jak wielkie jest w nas pragnienie wygrania, że budzi się w nas wyzwanie do podjęcia gry?” . Podzieliliśmy grupę na cztery drużyny z wieloma imionami, kolorami, kapitanem, flagą i na ładnym trawniku rozegraliśmy osiem spotkań. Po południu podjęliśmy dwa poranne pytania. Starałam się towarzyszyć dyskusji, aby pogłębić zdobyte doświadczenie , połączyć je z naszą rzeczywistością pracy i wreszcie uchwycić sens naszej wspólnej pracy. Już przy pierwszym pytaniu nastąpiła rewolucja w stosunku do tego, co zawsze słyszeliśmy od zewnętrznych organizatorów. Aby się dogadać, nie tyle musimy skupić się na samej pracy, ile na celu. Jeśli mamy pracować razem, musimy zrozumieć, po co to robimy. Jeśli cel nie jest jasny, nasza różnorodność staje się przeszkodą, jeśli cel jest jasny, nasza różnorodność staje się bogactwem. Ale jeśli to prawda, dlaczego tego nie robimy? Ponieważ gdy tylko zaczynamy pracować razem, patrzymy na to, co robimy i tracimy z oczu cel, dla którego to robimy. Drugie pytanie było głębsze i bardziej osobiste. Pragnienie wygranej odzwierciedla nasze pragnienie wpływania na rzeczywistość, polepszania okoliczności, z którymi musimy się zmierzyć, dla dobra nas samych i innych. Praca jest wyrazem tego pragnienia, tej potrzeby, którą mamy w sobie. Pracując, możemy wyrazić chęć ulepszania otaczającego nas świata, kładąc na szali nasze talenty. Prawdziwa satysfakcja z pracy wynika z tego, że rozumiesz, że jesteś w stanie, pozostając na linii frontu do końca, wejść w rzeczywistość i ją przekształcić. Człowiek przeżywa doświadczenie, dojrzewa po ludzku i zawodowo, stawiając czoła problemom pracy. To jest akt świadomości. Nie zależy więc od roli, jaką odgrywamy, czy nasza praca jest użyteczna, ale zależy od świadomości, z jaką nią żyjemy. Kiedy rozmawialiśmy o tych sprawach, patrzyłam na twarze moich kolegów i koleżanek. Ich twarze były pełne zdumienia, mieli w oczach ten „błysk”, który rozjaśniał się, gdy natrafiano na coś zaskakująco prawdziwego i odpowiadającego sercu. Wszyscy byli tak szczęśliwi, że przez cały dzień dziękowali na grupie WhatsApp , wysyłając zdjęcia z tego dnia. Przez tydzień koleżanka z recepcji, za każdym razem, gdy ją mijałam, przytulała mnie i dziękowała. Jest to dla mnie świadectwo tego, w jaki sposób Tajemnica udziela się w naturalnych, codziennych okolicznościach, zachowując całą ich kruchość i pozorną daremność, oraz jak nasza metoda weryfikacji obecności Tajemnicy w doświadczeniu jest drogą do zdobycia serca. Emilia, Bolzano


Ksiądz Carrón
Ksiądz Giussani
Dokumenty
Ruch i papieże
Inne teksty rekomendowane
Wydarzenia CL na świecie


Zarządzaj plikami cookie Odrzuć wszystkie
Sekretariat CL w Polsce: ul. Św. Antoniego 34 50-073 Wrocław (+48) 604 932 602 sekretariat@cl.opoka.org.pl
Zespół Redakcyjny czasopisma Ślady: Kontakt z redakcją: redakcja@slady.pl zamówienia: slady.zamowienia@gmail.com
Siedziba główna: Via De Notaris, 50, 20128 Milano (+39) 02 6659 5088 info@clonline.org
Centrum Międzynarodowe Via Marcello Malpighi 2 00161, Roma (+39) 06 44252752 centroint@comunioneliberazione.org
© Fraternità di Comunione e Liberazione. CF. 97038000580 Noty prawne | Polityka prywatności | Zarządzaj plikami cookie
Ta strona używa plików cookie, aby zapewnić Ci jak najlepszą usługę. Te pliki cookie - własne lub należące do osób trzecich - obejmują pliki cookie służące do profilowania, które pomagają nam dostosowywać oferowane usługi do preferencji użytkownika, umożliwiają nam analizowanie sposobu korzystania z witryny przez użytkowników, dzięki czemu możemy ją ulepszać, a w niektórych przypadkach pozwalają nam wysyłać użytkownikowi oferty lub reklamy. Aby dowiedzieć się więcej zapraszamy do zapoznania się z naszą Polityką dotyczącą Plików Cookie .
Te narzędzia śledzenia są ściśle niezbędne do zapewnienia działania i świadczenia usług użytkownikom, dlatego nie wymagają Twojej zgody.
Te narzędzia śledzenia pozwalają nam mierzyć ruch i analizować zachowania użytkowników w celu poprawy jakości naszych usług.
Te narzędzia śledzenia umożliwiają korzystanie z funkcji YouTube, aby korzystać z naszych treści wideo hostowanych na tej platformie.
Te narzędzia śledzenia umożliwiają nam dostarczanie użytkownikom treści handlowych dostosowanych do jego zachowania oraz zarządzanie, dostarczanie i śledzenie reklam.


Facebook
YouTube

Instagram
TikTok


TikTok
Instagram

YouTube
Facebook



Data publikacji: 2015-04-16


Renata nadal pracuje w stacji jako kierowca i ratowniczka… A wieczorami umawia się z Piotrem - w tajemnicy przed kolegami. Czy ich romans wyjdzie w końcu na jaw? Zapraszamy na 57 odcinek „Na sygnale”, a w nim…


– A gdybyś wiedziała… nie przyszłabyś?
Młody ratownik, z ciepłym uśmieche
Trzęsie dupcią jest rasowa striptizerka
Kuzynka jebana na campingu
Boska laska pokazuje stopy po ćwiczeniach

Report Page