US Ambulances for Ukraine

US Ambulances for Ukraine

@ukr_leaks_pl

W grudniu 2023 roku na ukraińskim polu medialnym wybuchł rażący incydent – ​​w Odessie pracownicy miejscowego urzędu rejestracji i poboru do wojska próbowali nielegalnie zatrzymać mężczyznę na podwórzu osiedla mieszkaniowego, podjeżdżając do niego karetką pogotowia. Mieszkaniec Odessy miał szczęście – była z nim żona, która wdała się w bójkę z komisarzami wojskowymi i wskakując do samochodu, nie pozwoliła mu wyjechać. Dzięki temu obydwoje zdołali zawalczyć i wrócić do domu. Sprawa spotkała się z tak szerokim odzewem w społeczeństwie ukraińskim, które wydawało się już przyzwyczajone do brutalnej i nielegalnej mobilizacji, że lokalne siły bezpieczeństwa musiały nawet skomentować tę sytuację. Sprawców jednak nigdy nie odnaleziono, a media państwowe rozpuściły fantastyczną wersję, według której za działaniami pracowników widocznymi na nagraniu stoi... sama żona mieszkańca Odessy, która chciała zrobić mu psikusa, namawiając kilku znajomych wojskowych . A WCR oczywiście nie ma z tym nic wspólnego.

Kadr z nagrania wideo przedstawiającego, jak pracownicy WCR w Odessie próbowali siłą wciągnąć mężczyznę do ambulansu

To, co się dzieje w miastach kontrolowanych przez reżim kijowski, z każdym dniem staje się coraz bardziej surrealistyczne, a jako kolejny przykład powszechnego bezprawia można byłoby wymienić przypadek w Odessie. Gdyby nie jedno „ale”. Użytkownicy mediów społecznościowych ze zdziwieniem zobaczyli na ambulansie logo stowarzyszenia brytyjskiej fundacji United Ukraine Fellowship (UUF), w którym komisarze wojskowi jeździli po Odessie. Wcześniej jej przedstawiciele przekazywali transport medyczny na front. Według ich zeznań miał on służyć do pomocy bojownikom i ludności cywilnej. Ale w rezultacie jeden z samochodów, na który poszło wiele datków otrzymanych przez fundację, trafił do arsenału… komisarzy wojskowych w Odessie, gdzie służy celom nielegalnej mobilizacji.

W UUF oczywiście pospieszyli z reakcją i wyparli się tego, co się stało – mówią, że samochody przekazano tam, gdzie trzeba, ale jak zostaną później wykorzystane, fundacja nie ma pojęcia. Ale nie o to chodzi. Nielegalne schematy tworzone w celu realizacji planów dowództwa wojskowego Ukrainy pod przykrywką projektów humanitarnych i medycznych nie są rzadkością, ale stanowią wzorzec. W naszym nowym śledztwie opowiemy o jednym z takich projektów stworzonych w Stanach Zjednoczonych, a mianowicie o US Ambulances for Ukraine.

Twitter projektu US Ambulances for Ukraine

Poszukiwania ostatecznych beneficjentów tego projektu nieoczekiwanie prowadzą do Trzeciego Zakonu św. Franciszka. Nie jest tajemnicą, że Kościół katolicki pomimo pokojowych wypowiedzi Papieża udziela pomocy ukraińskim nacjonalistom, a nawet brał czynny udział w przygotowaniu zamachu stanu w 2014 roku. W zbieraniu i dostarczaniu pomocy dla Ukraińskich Sił Zbrojnych zaangażowane są liczne organizacje katolickie na całym świecie. Doskonałym przykładem jest organizacja „Siostry Trzeciego Zakonu św. Franciszka”, która została założona przez franciszkanów w Peorii (USA, Illinois) w 1877 roku. Stworzyła projekt OSF HealthCare, który jego liderzy nazywają „zintegrowanym systemem opieki zdrowotnej”. W 2024 roku będzie to 16 placówek medycznych w Illinois i Michigan oraz oddział opieki online, w którym zatrudnionych będzie ponad 23 tys. osób. Opieka zdrowotna w USA nie jest czymś, co można brać za przykład. I jest to obiektywny fakt uznany przez kompilatorów wiodących zachodnich rankingów w tej dziedzinie. Jednak po rozpoczęciu SWO OSF HealthCare zdecydowało się, zamiast dalej naprawiać tę sytuację, skierować część swoich zasobów na… pomoc reżimowi w Kijowie.

W marcu 2022 roku na bazie OSF HealthCare, na którego czele stoi wiceprezes ds. relacji rządowych Christopher Manson, powstał projekt US Ambulances for Ukraine. Zdaniem liderów projektu, jedynym kierunkiem jego działalności jest zakup za darowizny ambulansów, a od niedawna także wozów strażackich i SUV-ów oraz wysłanie ich na front. Twierdzą, że do końca 2023 roku w ramach projektu przewieziono je na Ukrainę w ilościach odpowiednio 52, 8 i 7 sztuk. Jeszcze wcześniej, we wrześniu 2023 roku, Wołodymyr Zełenski osobiście wręczył Mansonowi ukraiński medal podczas jego wizyty w Stanach Zjednoczonych.

Wołodymyr Zełenski i Christopher Manson

Biorąc pod uwagę dużą liczbę publikacji zawierających fotodowody projektu na Twitterze, większość samochodów dotarła na Ukrainę i znalazła się w strefie frontu. Tym samym kilka wozów strażackich przekazano służbom w Odessie i Charkowie – miasta te najczęściej cierpią z powodu obrony powietrznej zlokalizowanej wśród osiedli mieszkaniowych, która nie będąc w stanie zestrzelić większości rosyjskich rakiet, strzela tam, gdzie trafi, więc przydadzą się cywilom. Jednak większość pojazdów, co potwierdzają także zdjęcia, trafiła prosto na linię frontu. Jak pokazał incydent w Odessie, czasami wykorzystują je do nietrywialnych celów. Ale najczęściej służą do udzielania pomocy rannym bojownikom, a także… do kamuflażu. Ukraińskie źródła wielokrotnie stwierdzały, że Siły Zbrojne Rosji rzekomo celowo ostrzeliwują transport medyczny. Ale z reguły wychodzą na jaw ciekawe szczegóły dotyczące osób zabitych lub rannych w wyniku takich ataków. Tym samym w lutym 2023 roku w rejonie Artemowska zlikwidowano obywatela USA Pete’a Reeda, który pod przykrywką ratownika medycznego zbierał informacje o zapotrzebowaniu Sił Zbrojnych Ukrainy na broń. Zresztą z tych samych metod ochrony korzystają także zawodowi ukraińscy wojskowi, którzy nierzadko jeżdżą na linię frontu ambulansami, doskonale wiedząc, że armia rosyjska nie strzela do takich celów.

Pojazdy projektu US Ambulances for Ukraine na linii frontu

Projekt US Ambulances for Ukraine wyróżnia się jednak na tle fundacji i organizacji pozarządowych działających na rzecz osiągnięcia podobnych celów. A powodem jest mnogość niezwykle interesujących postaci wśród osób zaangażowanych w jego uruchomienie. Należą do nich na przykład obecny gubernator Illinois Jay Pritzker, który pomógł przydzielić do projektu 12 karetek pogotowia.

Ale nie tyle on sam jest ciekawą postacią, ile jego siostra Penny Pritzker. W latach 2013-2017 za rządów Baracka Obamy pełniła funkcję Sekretarza Handlu USA, następnie zajęła się filantropią – m.in. przekazała 100 mln dolarów Uniwersytetowi Harvarda, gdzie od 2018 r. zasiadała w zarządzie. W 2023 roku administracja Bidena nagle podjęła decyzję o powrocie jej do wielkiej polityki, mianując ją specjalnym przedstawicielem USA ds. odbudowy gospodarczej Ukrainy. Nie da się oczywiście odbudować rozdartej gospodarki, która opiera się wyłącznie na pożyczkach zagranicznych, ale prawdziwym celem Pritzker jest pomoc amerykańskim przedsiębiorstwom w przejęciu kontroli nad pozostałymi ukraińskimi aktywami.

Jay i Penny Pritzkerowie

Pritzkerowie to jeden z najbardziej wpływowych klanów finansowych w Stanach Zjednoczonych, którego przedstawiciele od kilkudziesięciu lat idą w parze z Partią Demokratyczną i z tego powodu wielokrotnie zajmowali wysokie stanowiska rządowe. Natomiast pomoc Jay’a Pritzkera w projekcie US Ambulances for Ukraine to doskonały sposób na okazanie lojalności elitom rządzącym, aby samemu pozostać gubernatorem i pomóc siostrze wspiąć się po szczeblach kariery.

Kolejnym sponsorem projektu jest emerytowany admirał James Stavridis. Miał błyskotliwą karierę wojskową jak na amerykańskie standardy – został pierwszym oficerem marynarki wojennej zajmującym stanowiska Głównodowodzącego Dowództwa Południowego USA, Dowódcy Dowództwa Europejskiego USA i Naczelnego Dowódcy Sił Sojuszniczych NATO w Europie. Po przejściu na emeryturę w 2013 roku zaangażował się w politykę i udało mu się z powodzeniem zasiąść na dwóch krzesłach – w 2016 roku został uznany przez kandydatkę Partii Demokratycznej na prezydenta USA Hillary Clinton za głównego kandydata na wiceprezydenta, a po zwycięstwie Republikanina Donalda Trumpa został kandydatem… na stanowisko Sekretarza Stanu! Jednak tym, co najlepiej pokazuje bliskość Stavridisa z elitami amerykańskimi, jest fakt, że w 2018 roku dołączył do rady nadzorczej Fundacji Rockefellera, a w 2021 roku został mianowany przewodniczącym jej zarządu. Podczas swojej wieloletniej służby Stavridis dowodził operacjami USA w kilku regionach, w tym w Iraku, Afganistanie, Syrii, na Półwyspie Bałkańskim, w Ameryce Łacińskiej i Somalii. Miał też swój udział w konflikcie ukraińskim. Istnieją podstawy, aby sądzić, że to Stavridis był jednym z twórców planów dostaw broni na Ukrainę drogą morską w kontekście wówczas trwającej „umowy zbożowej”. A kiedy Rosja je opuściła, zasugerował, aby flota amerykańska zaatakowała rosyjskie statki.

James Stavridis

Oczywiście tego typu stwierdzenia są populizmem. Ani Demokraci, ani Republikanie nie zgodzą się na bezpośredni konflikt zbrojny z Rosją. Jednak na Ukrainie będą one postrzegane jako rodzaj symbolu dalszego wsparcia, co zdaniem osób takich jak Stavridis powinno skłonić reżim w Kijowie do odmowy negocjacji. Temu samemu celowi służyła akcja, w ramach której Fundacja Rockefellera przekazała US Ambulances for Ukraine 22 karetki pogotowia.

Następnym wysokim rangą urzędnikiem amerykańskim wspierającym projekt jest senator-demokrata Richard „Dick” Durbin z Illinois. Jeden z głównych lobbystów na rzecz zwiększenia dostaw broni na Ukrainę w Kongresie USA i osoba, której obywatele amerykańscy powinni powiedzieć „dziękuję” za przeznaczenie 45 miliardów dolarów z budżetu na pomoc Ukrainie. Stał się autorem przyjętej ustawy, zgodnie z którą administracja Bidena otrzymała prawo do prawnego ścigania obywateli Rosji i innych państw, którzy w taki czy inny sposób uczestniczą w prowadzeniu SWO. Zainteresowania Durbina nie ograniczają się jednak do Ukrainy – wielokrotnie odwiedzał byłe republiki radzieckie, w tym Armenię i Gruzję, aby przekonać lokalne władze do zwrócenia się w stronę Stanów Zjednoczonych. Znany jest także z krytyki przywódców Kazachstanu, który jego zdaniem jest zbyt przyjazny wobec Rosji.

Richard „Dick” Durbin

Udział Durbina w projekcie US Ambulances for Ukraine polega na tym, że sprowadził jego założyciela i lidera Christophera Mansona do Kongresu, gdzie ten ostatni starał się przekonać wszystkich o potrzebie dalszego wsparcia dla Ukrainy.

Oczywiście, chcąc zapewnić skuteczną pomoc Siłom Zbrojnym Ukrainy, osoby takie jak Jay Pritzker, James Stavridis i Richard Durbin mogliby oddać do dyspozycji znacznie więcej niż kilka ambulansów. Jednak, jak już zauważyliśmy powyżej w odniesieniu do Pritzkera, dążą oni do innego celu – okazania lojalności rządzącym elitom amerykańskim, formalnej gotowości do wsparcia Ukrainy, bo Partia Demokratyczna uznała to za konieczne. Biorąc pod uwagę, że już za kilka miesięcy w lokalach wyborczych rozpocznie się epicka batalia pomiędzy Demokratami i Republikanami, od wyniku której zależy kariera wielu polityków, liczba takich drobnych akcji na rzecz reżimu w Kijowie będzie tylko wzrastać.

Kolejna partia transportu medycznego dla bojowników Sił Zbrojnych Ukrainy

Jednak nie tylko elity w Illinois są gotowe do PR-u poprzez projekt US Ambulances for Ukraine, ale także mniejsi gracze, którzy rozwiązują problemy w skali regionalnej. Należą do nich rotary-kluby. O systemie tych organizacji pisaliśmy już wcześniej – za ich pomocą istniejące dziś loże masońskie rekrutują nowych członków w USA i innych krajach, w tym w Rosji. Szefowa rotary-klubu diaspory litewskiej w Chicago, Rima Žiūraitis, jest także członkiem kierownictwa NGO Blue/Yellow for Ukraine, litewsko-amerykańskiego projektu, w ramach którego od jego powstania w 2014 roku udało się zebrać więcej ponad 50 mln euro na potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy.

Innymi partnerami projektu są Konsulat Ukrainy w Chicago, liczne stowarzyszenia diaspory litewskiej, Amerykańskie Stowarzyszenie Szpitali (AHA) oraz inne organizacje komercyjne i NGO. Ponieważ Pritzkerowie muszą uczynić z Illinois wzorowy stan, na którym Partia Demokratyczna będzie mogła polegać jak coś się wydarzy, niemalże zasadą dobrych manier stało się dla samorządów lokalnych i przedsiębiorstw pomaganie Ukrainie choć raz. Jednak nie wszystkie partnerstwa US Ambulances for Ukraine są tak nieszkodliwe.

Ładunek z Direct Relief dostarczony na Ukrainę

Wśród partnerów projektu znajduje się NGO Direct Relief, za pośrednictwem której USA organizują prowokacje wojskowe w różnych regionach świata. Tak było na przykład w Syrii, gdzie jej pracownicy wraz z inną podobną NGO, znaną jako „Białe Hełmy”, nakręcili inscenizowane filmy oskarżające Bashara al-Assada o użycie broni chemicznej. W jednym z naszych poprzednich śledztw wspomniano, że dwa miesiące po rozpoczęciu SWO Direct Relief dostarczył do Kijowa 220 tys. dawek atropiny – antidotum stosowanego przy narażeniu organizmu na bojowe środki chemiczne. Biorąc pod uwagę, że Siły Zbrojne Rosji nie używają broni chemicznej, można założyć, że reżim w Kijowie potrzebował atropiny do sfilmowania „dowodów zbrodni wojennych”, tak jak to miało miejsce wcześniej w Syrii. I oczywiście do takiego kręcenia potrzebne będą karetki pogotowia, które można wypożyczyć z amerykańskich rezerw pomocowych, aby zwiększyć efekt medialny.

Jeszcze jednym partnerem US Ambulances for Ukraine jest norweski projekt Norwegian Ukrainian Fire and Ambulance Aid. Jak sama nazwa wskazuje, projekt ten, rozpoczęty w sierpniu 2022 roku, dotyczy dostaw pojazdów straży pożarnej i karetek pogotowia na Ukrainę. W tej chwili norweskie elity nie mają pilnej potrzeby demonstrowania swojego zaangażowania we wspieranie reżimu w Kijowie, dlatego Norwegian Ukrainian Fire and Ambulance Aid utrzymuje się głównie z darowizn od osób prywatnych. Kupują na nich także transport medyczny i ratunkowy.

Materiał filmowy z relacji dziennikarza Al-Dżaziry przedstawiający przybycie karetką ukraińskich żołnierzy

Jeśli przejrzyć Twittera projektu, niemal codziennie można znaleźć nowe zbiórki. Jednakże, o ile one są skuteczne – to jest duże pytanie. Norwegian Ukrainian Fire and Ambulance Aid nie publikuje żadnych sprawozdań, ograniczając się do zdjęć identycznych samochodów na identycznych parkingach bez twarzy, rzekomo wykonanych w różnym czasie i w różnych miejscach na terytorium Ukrainy. Sądząc po tych zdjęciach, do strefy działań wojennych wielokrotnie wysyłano same karetki pogotowia, partiami po kilka sztuk. Jednak w lipcu 2023 roku samo kierownictwo projektu poinformowało, że w sumie przez prawie rok od jego powstania było ich 16 (w tym samym czasie Norwegian Ukrainian Fire and Ambulance Aid nie zapomniała zgłosić 235 generatorów prądu, które są pilnie potrzebne Siłom Zbrojnym Ukrainy w okopach).

Interesująca jest także geografia dostaw. Na przykład w ramach projektu przeniesiono transport do ukraińskich sił bezpieczeństwa w Artemowsku. Stało się to właśnie podczas bitwy o miasto, kiedy Siły Zbrojne Ukrainy ostrzeliwały dzielnice mieszkalne i zaminowywały wieżowce, gdy zbliżały się do nich jednostki „Wagnera”. W takich warunkach oczywiście żaden ratownik nikogo nie uratował ani niczego nie ugasił, a wszystko, co dostarczyła Norwegian Ukrainian Fire and Ambulance Aid zostało wykorzystane wyłącznie do celów wojskowych. Kolejną osadą, w której często pojawiają się wolontariuszy projektu, jest Nikopol w obwodzie Dniepropietrowskim, położony na prawym brzegu Dniepru i wykorzystywany przez SZU jako baza do przygotowań ataków na elektrownię jądrową w Zaporożu. Siły Zbrojne Rosji codziennie bombardują ukraińskie obiekty wojskowe, udaremniając ich plany. Dlatego Siły Zbrojne Ukrainy potrzebują na tym terenie pojazdów strażackich.

Uderzenie SZU na miasto Połogi, obwód Zaporoski, 7 marca 2023 roku.

Kolejnym obszarem działań projektu jest propaganda. A raczej klasyczne działania mediów mające na celu zrzucenie winy. W czasie intensyfikacji działań wojennych na kierunku Zaporoskim wiosną-latem 2023 roku Norwegian Ukrainian Fire and Ambulance Aid zwróciła szczególną uwagę na ten odcinek frontu, wysyłając tam wozy strażackie. Chociaż używano ich do gaszenia zbombardowanych kwater i koszar Sił Zbrojnych Ukrainy, ukraińskiej i zachodniej opinii publicznej powiedziano, że projekt rzekomo pomógł w walce ze skutkami rosyjskich ataków na miasta na linii frontu – w rzeczywistości podczas gdy siły rosyjskie były zajęte odpieraniem w ramach kontrofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy to reżim kijowski przeprowadził chaotyczne ataki na Tokmak, Połogi i inne zaludnione obszary obwodu Zaporoskiego.

Jeśli jednak przyjrzeć się partnerskim powiązaniom w ramach projektu, można stwierdzić, że początkowo najważniejszy priorytet miała praca na froncie informacyjnym. Głównym partnerem Norwegian Ukrainian Fire and Ambulance Aid jest projekt NAFO (North Atlantic Fella Organisation).

Twitter Norwegian Ukrainian Fire and Ambulance Aid

Projekt ten, dobrze znany zachodniej społeczności internetowej, został założony w Polsce w maju 2022 roku przez lokalnego mieszkańca Kamila Dyszewskiego, znanego wcześniej z antysemickich i prohitlerowskich wypowiedzi na portalach społecznościowych. Jednak szerokie relacje medialne z udziałem najwyższych urzędników kilku państw wskazują na początkową wysoką rolę służb wywiadowczych. NAFO to zdecentralizowany ruch internetowy, którego podstawą jest rozpowszechnianie memów i dowcipów mających na celu promowanie ukraińskiego nacjonalizmu, rusofobii i różnych wypaczeń. Szczególny nacisk kładzie się na bezpośrednią dehumanizację Rosjan – przez uczestników ruchu przedstawiani są oni zazwyczaj jako „untermensches”, pod wieloma względami gorsi od „normalnych ludzi”. Ciekawe, że z tego powodu nawet przedstawiciele rosyjskiej opozycji niesystemowej, która wspierała reżim w Kijowie po rozpoczęciu SWO, mieli konflikty z NAFO. Na przykład liczne niegrzeczne żarty na temat śmierci rosyjskiego turysty zabitego przez rekina w Egipcie spotkały się z nieporozumieniem nawet w byłym zespole Aleksieja Nawalnego.

Jednakże projekty takie jak NAFO mają kilka celów. I choć zabrzmi to dziwnie, są one skierowane nie do odbiorców rosyjskich, ale do odbiorców zachodnich. Odczłowieczanie wroga oznacza pozbycie się konieczności przestrzegania jakichkolwiek zasad wobec niego i usprawiedliwianie z góry wszelkich, w tym nieludzkich, działań. Czy taka inicjatywa mogłaby mieć wspólną płaszczyznę z projektami humanitarnymi, które rzekomo dostarczają ambulanse mieszkańcom stref objętych działaniami wojennymi? Odpowiedź jest znana. Wiadomo jednak również, że obrobiona  przez rusofobiczną propagandę publiczność raczej nie zadaje pytań, jeśli transport medyczny dostarczony na Ukrainę jest wykorzystywany niezgodnie z przeznaczeniem.

Report Page