Tesciowa dziwnie sie zachowuje

Tesciowa dziwnie sie zachowuje




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Tesciowa dziwnie sie zachowuje
AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU USTAWIENIA ZAAWANSOWANE




Zdrowie kobiety




Zdrowie dzieci




Relacje z dziećmi




Relacje między rodzicami




Adopcja




SOS dla skóry





Popraw relacje z małżonkiem w 7 prostych krokach

[9 zdjęć]


Oceń jakość naszego artykułu: Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wysyłając opinię akceptujesz regulamin zamieszczania opinii w serwisie. Grupa Wirtualna Polska Media SA
z siedzibą w Warszawie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem
z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne,
Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.


Powinnaś się cieszyć masz dwoch ojcow obaj muszą płacic. Pytanie jest z którym z nich seks był lepszy czy z teściem czy z synem. Opiekuj się oboma, kochaj się z teściem i synem. To jest bardzo motywujace. Dodatkowo masz dwa źródła finansowania.. Wykorzystaj to. Dodatkowow będziesz miała teściową która będzie sie opiekowała twoim dzieckiem. To szczęście do kwadratu. Wykorzystaj to.


dla mnie te sytuacje to patologie, jak nie chcę, to skutecznie odstraszę amanta i tak każda kobieta, a te nie chcą , bo gdzieś w głupim łbie im to imponuje, tfu


Moje drogie w głowie się nie mieści .Sprawa dotyczy szwagra mojego męża . Podpity obmacywał mnie po piersiach . Pierwszy i ostatni raz. Błyskawicznie chwyciłam go w krocze i zawołołam w strone jego żony co robi I jak mocno mam scisnąć . Wiecie jaka byłam dumna . Facet momentalnie wytrzeżwiał.


Słyszałam kilka takich historii, koleżanki się żaliły, że teść podrywa. Przyszło co do czego, to wyszło, że to synowe najpierw flirtowały, bo ponoć chciały być miłe. Same prowokują, a potem opowiadają, jakie to są atrakcyjne, bo nawet teść na nie leci. Są oczywiście przypadki, gdzie dziewczyna zachowuje się normalnie, a dziadek sobie za dużo pozwala. Żeby poznać prawdę trzeba zobaczyć relacje obu stron, diabeł tkwi w szczegółach.


Wiecie różne są sytuacje. Ja np już przed ślubem wiedziałam, że teść to straszny podrywacz i że teściowa daje mu ciche przyzwolenie na skoki w bok. Facet ma strasznie wysokie libido. Mój mąż a w tedy jeszcze narzeczony uprzedzał mnie, że jego ojciec może mnie czasem obmacywać, czy mówić zbereźne rzeczy bo on już taki jest i mój narzeczony już się do niego przyzwyczaił. Bardzo chciałam być z moim mężem i stwierdziłam, że jakoś zniosę tego flirciarza - jego ojca.






poprzednie







1



2



3



4



5






6






następne





Wirtualna Polska przetwarza Twoje dane osobowe zbierane w Internecie, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii służących do ich śledzenia i przechowywania, takich jak pliki cookies, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklamy, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" , aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę , Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów , w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej.
Twoje dane osobowe zbierane w Internecie, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w Internecie będą przetwarzane przez Wirtualną Polskę , Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści.
Ponadto Wirtualna Polska , Zaufani Partnerzy z IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy przetwarzają Twoje dane na potrzeby funkcji i funkcji specjalnych, które ułatwiają nam świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklamy, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie: dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Cele przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych .
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w ustawieniach zaawansowanych .
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. W polityce prywatności znajdziesz informacje jak zakomunikować nam Twoją wolę skorzystania z tych praw.
Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Pamiętaj, że Wirtualna Polska i Zaufani Partnerzy z IAB mogą przetwarzać Twoje dane bez konieczności uprzedniego wyrażenia przez Ciebie zgody.
Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski oraz informacje o możliwości sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w polityce prywatności .
Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Zaufanych Partnerów z IAB oraz możliwość sprzeciwienie się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych .
Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności .
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności .
"Teść jest przystojny i zadbany, ale to jest teść, żonaty chłop, a ja mam męża" – grzmi jedna z Polek, która nie ma wątpliwości, że wpadła teściowi w oko. Sytuacja komplikuje się, kiedy młodsze i starsze pokolenie mieszka pod jednym dachem.
Anita (imię zmieniłam) ma 26 lat, pochodzi z dużego miasta w woj. mazowieckim. W ubiegłym roku wyszła za mąż. Marka poznała na studiach licencjackich. To historia jak inne – najpierw między nimi nie iskrzyło, potem była wspólna impreza, podczas której odkryli, że nadają na tych samych falach. W końcu zostali parą, z czasem się zaręczyli. Ślub, wesele na sto dwadzieścia osób.
Po ślubie zamieszkali w domu rodziców Marka, razem z nimi.
- Nie było wyjścia, ja zarabiałam najniższą krajową, Marek nie miał stałej pracy. Teściowie wybudowali sobie piękny dom, raczej za duży jak dla dwóch osób. Z ogrodem, w cudownej okolicy. Zaproponowali, to się do nich wprowadziliśmy - mówi.
Na początku – jak opowiada Anita – całej czwórce żyło się raczej bezproblemowo. Szybko udało się wypracować zasady współżycia, każdy rozchodził się do swoich zadań i nikt nie wchodził nikomu w drogę .
Podobnie jak roślina, związek wymaga codziennej pielęgnacji i uwagi, aby być zdrowym. Szczęśliwe małżeństwo
- Szczególnie teść był dla mnie supermiły. Zawsze się z nim dogadywałam, ale odkąd zamieszkaliśmy razem, starał się tak jakby ze mną zakumplować. A to objął mnie ramieniem, a to zaczął zwracać się do mnie per słoneczko czy stokrotko. Uznałam, że to przejaw serdeczności i gościnności, nie widziałam w tym nic nie na miejscu - opowiada kobieta.
Aż do imprezy urodzinowej jej męża, na którą zaprosili kilkadziesiąt osób, zarówno swoich znajomych, jak i znajomych teściów. Byli też rodzice Anity.
- Każdy, wiadomo, trochę wypił i gdy byłam sama w kuchni, teść zaczął dziwnie się zachowywać, stanął przy mnie, jak robiłam herbatę, i objął w pasie, mówił, że jestem wspaniałą kobietą i że Marek ma takie szczęście… Na tej imprezie była moja przyjaciółka, która powiedziała mi wprost, że teściu ewidentnie się na mnie napalił. Najpierw ją wyśmiałam, ale gdy potem o tym myślałam, wszystko zaczęło układać mi się w całość - mówi Anita.
Niezręczna sytuacja trwa do dziś. Anita nie ma już wątpliwości, że wpadła teściowi w oko .
- Najgorzej jak jesteśmy sami, wtedy widzę, że trudno mu utrzymać ręce przy sobie. To dla mnie wielce kłopotliwe, dlatego staram się za wszelką cenę unikać konfrontacji i zaczęłam kurczowo wręcz trzymać się Marka, co jest raczej trudne.
Anita dodaje, że choć teść jest przed pięćdziesiątką, to dba o siebie i wygląda góra na czterdzieści lat. - Czego nie mogę niestety powiedzieć o teściowej, która się trochę zapuściła.
Anita ze swoim nietypowym doświadczeniem nie jest osamotniona. Dorota (imię również zmienione) ze swoim teściem ma problem praktycznie od początku. Nie mieszkają razem i Dorota twierdzi, że boi się pomyśleć, co by się działo, gdyby było inaczej.
- Ja się od razu połapałam, że spodobałam się teściowi. Zawsze miał opinię kobieciarza, niejednej się nie mógł oprzeć. Najpierw to były komplementy, zwroty typu "kochana" – opowiada Dorota, przyznając, że uważała to za "bezpieczne dziwactwo”.
Myślała, że po ślubie teść sobie odpuści , tak się jednak nie stało. - Miałam raz sytuację, w której objął mnie, a był po paru drinkach, i nie chcę nawet myśleć, co mu chodziło po głowie, bo ktoś go spłoszył, ale moim zdaniem do czegoś się szykował.
Od tamtego czasu – a było to ponad rok temu – teść odpuścił, ale Dorota nie kryje, że w jego towarzystwie nie czuje się już komfortowo.
- On wyczuwa mój dystans i barierę, dlatego już sobie nie pozwala. Tylko czasem powie mi coś miłego albo nazwie pieszczotliwie. Dziękuję lub przechodzę nad tym do porządku dziennego - mówi kobieta.
Jedna z internautek opowiada swoją historię – rozochocony teść zaproponował, żeby mówiła mu po imieniu, wysyłał prywatne wiadomości, w których nazywał ją laleczką, często prawił komplementy. Był bardzo bezpośredni – kiedyś wypytywał ją nawet o… życie seksualne.
"Teść jest przystojny i zadbany, ale to jest teść, żonaty chłop, a ja mam męża. Głupio się czuję w tej sytuacji, nie wiem, co robić, powiedzieć mężowi?" - pisze.
Dwuznaczne sytuacje częściej mają miejsce, gdy młodsze i starsze pokolenie mieszka pod jednym dachem.
"Jestem młodą mężatką. Mieszkamy z mężem w jego rodzinnym domu. Mama nie żyje, także mieszkamy z jego ojcem. Problem w tym, że kiedy jestem z nim sama, to on dziwnie się zachowuje . Niby to przypadkiem ociera się o mnie, dotknie i prawi mi komplementy, ciągle kręci się koło mnie i patrzy np. w dekolt. Krępuje mnie to. Gdy mąż jest w domu, to tego nie robi" – czytam na forum. Autorka wpisu też zastanawia się, czy powinna powiedzieć o tym mężowi.
Podobna historia przytrafiła się siostrze Beaty, która była wtedy mężatką (małżeństwo rozpadło się po kilku latach).
- Wszyscy widzieli, że teść dla mojej siostry od początku był bardzo miły, ale po ślubie, gdy zostawali sami (nie mieszkali razem, ale często się widywali), zaczął się do niej po prostu bezczelnie przystawiać, raz prawie ją pocałował – wspomina Beata.
Siostra od razu powiedziała mu, co o tym myśli, mąż nigdy się nie dowiedział, choć zauważył, że coś jest nie tak i ciągle pytał, czy ona i jego ojciec są pokłóceni. - Kwasy były u nich do końca – sumuje Beata.
Jak powinna zachować się kobieta, jeśli znajdzie się w takiej sytuacji? Polki radzą różnie. "Koniecznie porozmawiaj o tym z mężem”; "Ja bym powiedziała facetowi prosto z mostu, że sobie nie życzę głupich tekstów, że jest obleśnym dziadem i wstydu nie ma. Prosty i jasny komunikat”; "Jeśli nie chcesz być tak traktowana, to przy najbliższym takim wydarzeniu o podobnym kontekście zakomunikuj jasno facetowi, że nie życzysz sobie żadnych takich tekstów w stosunku do twojej osoby. Powiedz kulturalnie, ale stanowczo. I nie wdawaj się w żadne pogawędki ”.
Henry Cloud i John Townsend w książce "Sztuka mówienia NIE” (Rebis 2015) tłumaczą, że w świecie fizycznym podstawowym słowem-granicą oznaczającym sprzeciw jest właśnie NIE – trzeba nauczyć się je mówić. Wiele osób nie robi tego np. z powodu przekonania, że może tym kogoś urazić.
Jednak według autorów granice to instrument obrony.
"Ich właściwe funkcjonowanie nie ma nic wspólnego z rozszerzaniem swojej władzy, atakowaniem czy ranieniem kogokolwiek. Granice strzegą nas po prostu przed utratą tego, co dla nas cenne. Odmówienie osobie dorosłej i odpowiedzialnej za zaspokajanie własnych potrzeb może być dla tego człowieka nieprzyjemne, bo zmusza go do szukania zaspokojenia gdzie indziej. Nie ma to jednak nic wspólnego z rzeczywistym zranieniem".
Dlatego jeśli tylko znajdziesz się w szczególnie kłopotliwej sytuacji – jak bohaterki tego tekstu – od razu dobitnie wyraź swój sprzeciw.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl .


Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…

Dziś nie napiszę o swojej własnej – bo trafiła mi się naprawdę dobra. Opowiem jednak o „mamusiach” koleżanek lub kuzynek, które tak skutecznie wtrącały się do związków swoich dzieci, że w końcu doprowadziły je do rozwodu. 
„Gdyby nie teściowa, pewnie byśmy się we dwójkę jakoś dogadali”.
„Gdyby nie wtrącanie się we wszystko jego matki, być może bylibyśmy jeszcze razem”.
Te zdania słyszałam tak często w swoim życiu. Teściowe, świadomie, lub nie, potrafiły zniszczyć największą nawet miłość. Niektóre tak bardzo nie chcą oddać ukochanego syna „pod władzę” innej kobiety, że uciekają się nawet do guseł: do dziś pamiętam, jak moja rozwiedziona już koleżanka opowiadała:
– Z moją teściową pozornie wszystko niby było w porządku, oficjalnie lubiła mnie. Ale o jej ukrytych, złych zamiarach dowiedziałam się, gdy w dniu naszego ślubu, nie wiedzieć czemu znalazłam jedną ze swoich sukienek położoną na stole w piwnicy i całą naszpikowaną igłami, jak jakąś laleczkę Voodoo…
Nie od dziś znane są silne więzi łączące matkę i syna. Mówi się, że to ona wychowuje go dla tej drugiej, ukochanej kobiety, która pojawi się w dorosłym życiu. W zdrowej relacji matka mężczyzny w pewnym momencie odetnie się, pozwoli na samodzielne decyzje, jednocześnie pozostając blisko. W relacji niezdrowej – będzie chciała ingerować w życie syna niezależnie od jego metryki.

Słuchając rozwodowych historii moich koleżanek, wysnułam kilka wniosków o złych zachowaniach teściowych – tak powstały poniższe punkty. Oczywiście, że winę za rozstanie ponoszą kobieta i mężczyzna, ale trudno nie zauważyć, że przyczyną ich częstych kłótni może być właśnie teściowa. Oto najbardziej znienawidzone teksty i działania, które doprowadziły niejedną parę do rozstania:
1) Tekst do synowej: „mój synek jest taki biedny” – który w domyśle oznacza: bo ty, zła synowo, nie gotujesz mu, nie pierzesz skarpetek, nie podajesz pilota pod nos, jak ja to usłużnie całe życie robiłam. Biedny synek, jak on sobie z taką żoną poradzi? Nie ma zapewnionego każdego dnia gorącego rosołku, nikt też nie prasuje mu koszulek i gaci. Ty, aktywna zawodowo kobieto w mniemaniu teściowej jesteś niegodna jej syna!
2) „Jak ty ubierasz te dzieciaki?!” – czyli krytykowanie synowej. Moja koleżanka zaraz po urodzeniu pierwszego dziecka przeżyła niemałą przygodę z teściową: ta bowiem postanowiła po wyjściu nowo narodzonej wnusi ze szpitala zamieszkać z młodymi przez dwa tygodnie: „bo przecież sami sobie nie poradzicie”. Koleżanka wspomina ten okres jako traumatyczny: teściowa wtrącała się do wszystkiego: że pory spania dziecka są nieodpowiednie, że w kuchni niepozmywane, że mleko z piersi pewnie za tłuste (bo co ty właśnie zjadłaś na obiad dziewczyno?!), że niepotrzebnie biorą bobasa do swojego małżeńskiego łóżka na noc. Słowem – każde działanie młodej mamy było złe, bo ona, teściowa kiedyś robiła to wszystko zupełnie inaczej. Moja koleżanka, bardzo rozsądna dziewczyna, chcąc ratować własną psychikę i związek, poinformowała męża, że to pierwsza i ostatnia taka przygoda z wprowadzeniem się teściowej. Mamusia więc niebawem odjechała, a młodzi rodzice mogli się sami delektować chwilą i uczyć nowej sytuacji.

3) „Pomogę” wam, dzieci w te wakacje”.
Sytuacja trochę podobna do powyższej, tyle że pobyt teściowej dłużył się… miesiącami. Tu opowiem historię moich kuzynek: trzy dorosłe siostry wychowane przez rozwiedzioną mamę. Kiedy siostry miały już własnych, ogarniętych życiowo mężów i małe dzieci, ich mama, kobieta ok. 55-letnia każdą z córek odwiedzała na dłużej: kilka miesięcy pilnowała wnusiów w Krakowie, kilka miesięcy na Podlasiu. Pozornie miła, dyplomatyczna kobieta miała jednak skłonność do wtrącania się do małżeńskich niesnasek i kłótni, oczywiście zawsze biorąc w nich stronę córek. To zięć był tym złym, prostakiem bez ogłady, tym, który „na jej córkę nie zasługuje”. Nie chcę zagłębiać się w szczegóły tej pogmatwanej relacji, ale na dowód „skuteczności” działań teściowej mogę tylko powiedzieć, że wszystkie jej trzy córki rozwiodły się, a wnuki od lat wychowują bez ojców.
4) Bierze na litość: „Synku, przyjedź”.
„Tak bardzo się dziś źle czuję, przyjedź synku, zrobiłam właśnie twoje ulubione kotlety” – usłyszała moja koleżanka we włączonej na tryb głośno mówiący słuchawce, gdy byli z mężem tuż przed miłosnym zbliżeniem. Sytuacje takie powtarzały się: mama dzwoniła do 35-letniego syna, że właśnie stygnie jego ulubiona zupa i nawet nie przyjmie do wiadomości, że on nie przyjedzie. „Chcesz własną matkę doprowadzić do łez? No to ja czekam, pa”. Nic to, że syn właśnie wybierał się z partnerką do kina czy byli razem na siłowni – tryb szantażystki emocjonalnej włączał się teściowej bardzo często.
Zaliczył laske w szkole jazdy
Piękna MILF lubi młode ptaszki
Oblizuje się na samą myśl o spermie

Report Page