Ten strzał ją nieźle zaskoczył
⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻
Ten strzał ją nieźle zaskoczył
Wyborcza.pl
Wiadomości
Tygodnik Szczecin
Zatruta Odra
Wakacje 2022
Społecznik 2022
Inwestycje
Kultura
Sport
Kontakt
Prenumerata
Miasta
Białystok
Bielsko-Biała
Brodnica
Bydgoszcz
Chełmno
Częstochowa
Elbląg
Gliwice
Gorzów Wlkp.
Kalisz
Katowice
Kielce
Koszalin
Kraków
Lublin
Łódź
Olsztyn
Opole
Płock
Poznań
Radom
Rybnik
Rzeszów
Sosnowiec
Szczecin
Świecie
Toruń
Trójmiasto
Wałbrzych
Warszawa
Wrocław
Zakopane
Zielona Góra
W Pogoni po staremu. Grała nieźle, ale i tak przegrała. Tym razem z bezbarwną Jagiellonią
Sport
01.12.2017, 20:04
Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin 1:0
(AGNIESZKA SADOWSKA)
Jagiellonia 1:0 Pogoń. Niech to wystarczy za cały komentarz, ponieważ kibice w Szczecinie już doskonale znają ten scenariusz. Portowcy grali nieźle, ale znowu zabrakło im szczęścia i przegrali kolejny ważny mecz. Sytuacja w tabeli ekstraklasy nadal jest fatalna.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu
Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin 1:0
AGNIESZKA SADOWSKA
***
Chcesz wiedzieć, czym żyje Szczecin?
Zapisz się
na nasz poranny newsletter lokalny, a nic Cię nie ominie!
Ten artykuł jest dostępny w ramach bezpłatnego limitu
Skorzystaj z letniej promocji i wybierz subskrypcję już od 4,90 zł za 4 tygodnie. I tak 3 razy!
Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
Serwisy lokalne
Białystok
Bielsko-Biała
Brodnica
Bydgoszcz
Chełmno
Częstochowa
Elbląg
Gliwice
Gorzów Wlkp.
Kalisz
Katowice
Kielce
Koszalin
Kraków
Lublin
Łódź
Olsztyn
Opole
Płock
Poznań
Radom
Rzeszów
Rybnik
Sosnowiec
Szczecin
Świecie
Toruń
Trójmiasto
Wałbrzych
Warszawa
Wrocław
Zakopane
Zielona Góra
Wysokieobcasy.pl
Najnowsze
Głosy Kobiet
Psychologia
Wasze listy
Portrety Kobiet
Nowy Numer
Być rodzicem
Zdrowie
Uroda
Kuchnia
Praca
– Jestem optymistą – mówił przed spotkaniem trener Kosta Runjaic.
Niemiec robił jednak dobrą minę do bardzo złej gry. Jego piłkarze nie wygrali meczu od 19 sierpnia i przyjechali do będącej w czubie tabeli Jagiellonii, która od wielu tygodni nie zaznała smaku porażki na własnym obiekcie. A to nie był koniec złych wiadomości dla kibiców ze Szczecina.
W stolicy Podlasia nie mógł zagrać duet środkowych pomocników: Jakub Piotrowski (kartki) i Rafał Murawski (kontuzja). W poprzednim spotkaniu (2:2 z Piastem Gliwice) byli jednymi z najlepszych na boisku.
– Dlatego nie zastąpimy ich w stosunku jeden do jednego. W Białymstoku zobaczymy nową drużynę – zapowiadał Runjaic.
I słowa dotrzymał, a nawet mocno zaskoczył. Do wyjściowej jedenastki wskoczyli m. in. Tomasz Hołota oraz Marcin Listkowski. Ten drugi nie dość, że wrócił do pierwszego składu po ponad dwóch miesiącach przerwy, to jeszcze zagrał na nietypowej dla siebie pozycji rozgrywającego.
Początek wskazywał na to, że Runjaic dokonał właściwej selekcji, ponieważ portowcy zdominowali rywala. W 3. minucie do siatki trafił nawet Łukasz Zwoliński, ale napastnik Pogoni był na pozycji spalonej.
Zespół ze Szczecina pierwszymi akcjami zdążył wlać sporo optymizmu w serca swoich kibiców, ale entuzjazm nie trwał długo.
„Zaczęli jak nigdy, skończyli jak zawsze” – chciałoby się powiedzieć.
Bo w 9. minucie bezbarwna do tego momentu Jagiellonia już prowadziła. Przemysław Frankowski przepchnął w polu karnym Ricardo Nunesa (portowcy domagali się odgwizdania faulu), dograł do Cilliana Sheridana, a Irlandczyk efektownym strzałem piętą wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.
Stracony gol jak zwykle podciął skrzydła Pogoni, która potem już tylko sporadycznie potrafiła stworzyć zagrożenie pod bramką Jagiellonii. Gospodarze przejęli kontrolę na meczem i pilnowali korzystnego wyniku.
Białostoczanie nie atakowali zbyt często i skupili się przede wszystkim na odbieraniu Pogoni ochoty do grania. I zespół Runjaica faktycznie nie miał zbyt wiele do powiedzenia. W 18. minucie szczęścia strzałem z dystansu spróbował Adam Frączczak, do tego drużyna ze Szczecina miała jeszcze kilka okazji ze stałych fragmentów gry. Ale to było wszystko, co zaprezentowali portowcy w pierwszej połowie.
– Potencjał piłkarzy Pogoni na pewno nie odpowiada ich miejscu w ligowej tabeli – komplementował szczecinian w przerwie rezerwowy zawodnik Jagiellonii Marek Wasiluk.
Wiedział, że portowcy nie będą mieli nic do stracenia i w drugiej połowie ruszą do ataku. W 50. minucie Marian Kelemen obronił świetny strzał Nunesa, a dobitka Kamila Drygasa też została zablokowana. Potem dwie dobre szanse miał Spas Delew (za drugim razem trafił w kibica zamiast w bramkę). Sytuację sam na sam zmarnował jeszcze rezerwowy Adam Gyurcso.
Pogoń dominowała i zamknęła Jagiellonię na własnej połowie.
– Mam nadzieję, że w końcu zapracujemy na szczęście – mówił przed meczem Runjaic.
Ale los znowu nie chciał uśmiechnąć się do Pogoni. Zdecydowana przewaga szczecinian po raz kolejny na nic się nie zdała, bo ze stolicy Podlasia nie przywiozą nawet remisu.
Sytuacja w tabeli? Fatalna, a nawet coraz gorsza. Spadek z ekstraklasy staje się coraz bardziej realny, bo Pogoń dalej szoruje po dnie ligowej stawki.
Jagiellonia: Kelemen – Burliga, Runje, Mitrović, Guilherme – Romanczuk, Grzyb – Frankowski (83. Świderski), Novikovas (69. Pospisil), Cernych – Sheridan (92. Kwiecień).
Pogoń: Załuska – Niepsuj, Fojut, Dwali, Nunes – Hołota (68. Kort), Drygas – Frączczak (79. Gyurcso), Listkowski (83. Formella), Delew – Zwoliński.
Żółte kartki: Burliga – Drygas, Hołota, Delew.
Piłkarze Legii zremisowali z Górnikiem 2:2, choć długo wydawało się, że przy słabej tego dnia postawie, nie będą w stanie ugrać nawet punktu. Nie poddali się jednak, walczyli do końca i odwrócili losy spotkania. Czas na kilka pomeczowych spostrzeżeń.
ZASKOCZYŁ !!!!!!!!!!! TO CHYBA JAJA. Przecież prawie wszyscy tak grają tylko Widzew tak nie zaczął i został skarcony. Trenować grę na jeden kontakt i wychodzenie na pozycję. A może Legia powinna zacząć pressingiem w Mielcu ?
Zgadzam się, że i my moglibyśmy coś pressingiem zagrać bo jak widać na naszym przykładzie, jest to dobry sposób na drużyny Ekstraklasy.
ZASKOCZYŁ !!!!!!!!!!! TO CHYBA JAJA. Przecież prawie wszyscy tak grają tylko Widzew tak nie zaczął i został skarcony. Trenować grę na jeden kontakt i wychodzenie na pozycję. A może Legia powinna zacząć pressingiem w Mielcu ?
Stal zagra podobie, jak i inni i co ciagle będziemy zaskoczeni???
Zawodnicy Legii są jacy są.
Wielu z nas jasno widzi, na jakim poziomie mogą grać i który co konkretnie potrafi.
Jak ich Kosta do tego meczu nastawił to jedno.
Ale, że nie potrafił zareagować.!?
No nie ukrywam, że nie jestem zwolennikiem Runjaica, ale też nie jestem w tym absolutnym radykałem.
Mogę zdanie, osąd, zmienić.
Szczerze mówiąc, ten mecz jeśli chodzi o trenera, mnie przeraził.
Z takimi zawodnikami nie był w stanie zmienić zbyt wiele.
Oczywiście, w końcu i dzięki zmianom w przepisach sędziowskich, w dobie varu i opadnięciu z sił przeciwnika nastąpiło wyrównanie.
Taki mecz może się powtórzyć.
I to nie raz.
Pozostaje sceptyczny wobec trenera i w końcu w miarę optymistyczny, co do kadry Legii.
Mysle ze trener i kadra sa teraz na podobnym poziomie.
Trenera ten mecz też przeraził, widziałeś w jakim stanie był przed rzutem karnym ?
On sam nie wierzył, że zespół jest to w stanie zremisować lub jeszcze wygrać.
Rafin. W tym co piszesz jest sporo racji. Rzeczywiście zawodników mamy takich, jakich mamy. Pisałem już tutaj o wysokiej średniej wieku. Można zaryzykować twierdzenie, że znaczna część piłkarzy szczyt kariery ma już za sobą. I choć na papierze wyglądają imponująco, to Jędza, Jozue, Carlitos, Mladen czy Wszołek dużo lepsi już nie będą. Powinniśmy zakontraktować 3-4 zawodników znacznie młodszych i nieco lepszych. Ale wobec braku środków, naszą kadrę i tak uważam za silną.
Piszesz, że nie jesteś entuzjastą Kosty. OK, ale dlaczego? Nie wyjaśniłeś swych zastrzeżeń wobec niego. Nie powiedziałeś również, kogo widziałbyś na fotelu trenerskim. I dlaczego? Pamiętaj, że Runjaić pięć lat budował Pogoń zanim osiągnął z nią to, czym jest dzisiaj. Dajmy mu czas. Nie stawiajmy warunku, że ma być szybko, dobrze i tanio. Tylko dwa z tych trzech mogą być spełnione. Ale trzeci - przeciwnie! W Legii musi być tanio. Takiego mamy właściciela, i puki jest, nic się nie zmieni. MY, kibice wymagamy, żeby było dobrze! Mamy w lidze dominować, a w pucharach nie zawodzić. No ta NIE MOŻE być szybko! Kosta musi dostać czas. Już kilka razy w ostatnim okresie usiłowano spełnić wszystkie trzy warunki jednocześnie, więc mamy dziś to, co mamy. CIERPLIWOŚCI!!!
Jakiś czas temu, kiedy już było jasne że się utrzymamy, na (chyba) fali entuzjazmu(?) że to się udało, zaczęły się pojawiać głosy, co należy zmienić w Legii na przyszły sezon. Ciekawe było to, że prawie wszystkie te opinie bazowały na "programie kosztowym", czyli wymianie i uzupełnianiu kadry. Napisałem wtedy, że możemy zapomnieć o transferach (tych klasycznych) i ze Kosta (bo było już wiadomo, że to on) będzie miał to, co mamy TERAZ plus to, co można dostać tanio, darmo lub na jakimś dzikim farcie.
Pisałem też że głównym zadan
Kuchenna zabawa
Seksualne znęcanie nad studentką
Podnieś nóżki, siostrzyczko!