Taksówkarz na dziwce

Taksówkarz na dziwce




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Taksówkarz na dziwce
Szanujemy Twoją prywatność My i nasi partnerzy wykorzystujemy niewrażliwe informacje, jak np. pliki cookie lub identyfikatory urządzeń oraz przetwarzamy dane osobowe takie jak adres IP lub identyfikatory plików cookie w celu wyświetlania spersonalizowanych reklam czy pomiaru preferencji odwiedzających naszą stronę. Możesz zmienić swoje preferencje w każdej chwili w Polityce Prywatności na naszej stronie. Niektórzy z naszych partnerów nie pytają się o zgodę na przetwarzanie twoich danych osobowych w celach biznesowych. Możesz się nie zgodzić na takie działania klikając w "Dowiedz się więcej".
Wraz z naszymi partnerami przetwarzamy Twoje następujące dane:
Dokładne dane geolokalizacyjne i identyfikacja poprzez skanowanie urządzeń , Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich , Spersonalizowane reklamy i treści, pomiar reklam i treści, opinie odbiorców, rozwój produktu
Dowiedz się więcej → Zaakceptuj i zamknij
{"type":"film","id":1046,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Taks%C3%B3wkarz-1976-1046/tv","text":"W TV"}]}
Jachu95 ocenił(a) ten film na: 10
Jachu95 ocenił(a) ten film na: 10
użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 10
użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 10
użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 10
użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 8
użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 8
użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 8
użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 8
użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 9
Spoilery będą :) Przed chwilą skończyłem oglądać Taksówkarza i zastanawiam się, jak go ocenić? Travis - zagubiony, cierpiący na bezsenność weteran. Przeżywa zawód z Betsy, postanawia zabić jej szefa (po co? zrzuciłbym to na jakieś psychiczne zaburzenie powojenne), więc chwilowo znalazł kolejny sens życia. Nie udaje mu się, więc zabija alfonsa i innych gości z burdelu. Wiele osób uważa, że dlatego, że chciał wyzwolić Iris, jednak ona miała przecież wybór i wybrała zostać! Nie wróciła, a mogła, dlatego uważam, że po prostu Travis chciał kogoś zabić, padło na Sporta i pozostałych dwóch gości. Scena po zabójstwach? Na angielskiej Wikipedii jest napisane, że Martin Scorsese uznał wersję (inne tematy piszą, że odrzucił, ale tam jest wyraźnie napisane 'acknowledged'), że są to marzenia umierającego Travisa, więc możliwe ( jak dla mnie, bardzo prawdopodobne), że Iris nie wróci do domu i zostanie na ulicy... O czym więc film? O przegranym, nic nie znaczącym człowieku, który chce coś zmienić, nie koniecznie to, na co ma wpływ. Kluczowym jest to, co powiedział Magik: "widzisz najgorsze dzielnice i praca staje się tobą, ty stajesz się pracą", i właśnie ten cytat chyba najbardziej dobitnie podsumowuje film. Ocena: 7/10, dlaczego? Cudowna Jodie Foster (nie mogłem się napatrzyć :) ), bardzo dobry De Niro, ciekawy film, nie dłużył się, jednak zabrakło mi tutaj dobitnego zakończenia i fragmentu, z którego zapamiętam ten film.
benek_4 To jest film opowiadający o weteranie wojennym, który cierpi na bezsenność. Pracuje on jako Taksówkarz i jeździ po najgorszych ulicach Nowego Jorku, widzi też dokąd zmierza świat, widzi jak świat upada. W roku 1976, Nowy Jork był miastem, które nie obiecywało tego, że wyjdzie na prostą. Była to jedna wielka melina. Chciał zabić jak to określiłeś "szefa Betsy" czyli kandydata na prezydenta, dla którego owa Betsy pracuje. On był nią zauroczony i chciał ją jakoś poderwać, chciał na niej zrobić wrażenie. Następnie spotyka nieletnią prostytutkę (Jodie Foster) i jej alfonsa (Harvey Keitel), i postania pomóc tej młodej pannie lekkich obyczajów. Chcę ja uwolnić z piekła, które się dzieje na jego oczach. Zabija głównego alfonsa, oraz paru pozostałych, a sam dostaje strzały. Jeśli o mnie chodzi to Travis był świrem. Zauważ jak zaczął robić pompki, podciągać się, jak trzymał te pięści nad palnikami, tylko po to, żeby wprowadzić porządek na tym świecie. On chciał pomóc, jednak był świrem. Zabierał Betsy do kina porno, i był zdziwiony, że jej się to nie podoba. To jest film o człowieku, który chce dobra na świecie, i który walczy o swoje. Jak dla mnie arcydzieło, chociaż może to źle zinterpretowałem.
Jachu95 + Travis mógł mieć zaburzenia pourazowe, przez wojnę w Wietnamie.
benek_4 "jednak zabrakło mi tutaj (...) fragmentu, z którego zapamiętam ten film." "You talkin' to me?"- to zna chyba każdy ;-) "Przeżywa zawód z Betsy, postanawia zabić jej szefa" Chyba trochę zbytnio powierzchownie odczytałeś ten wątek. Dla mnie zdawało się że chciał potrząsnąć miastem, rozmawiał z tym gościem w taksówce i chyba zbytnio go nie przekonał (o czym zresztą wiedział). Dla niego Palantine mógł być tylko kolejnym piłatem. Niemniej ten wątek pozostaje ciągle nierozwiązany.
Nieomylnie Ja Jak dla mnie Travis chciał po prostu ''odejść'' w zauważalny sposób a Palantinem dodatkowo dopiec Betsy.
benek_4 Przyznam że interpretacja "Taksówkarza" to chyba jedno z najbardziej karkołomnych zadań przed jakim staje miłośnik filmu... W zasadzie można dojść do skrajnie różnych wniosków, od 100% "psychologizowania", gdzie całość jest obrazem chorego umysłu zniszczonego przez wojnę, aż po pełną akceptację działań głównego bohatera i utożsamienie się z nim - wtedy film byłby swoistym paszkwilem na społeczeństwo, w którym jednostki o mocnym kręgosłupie moralnym, niepotrafiące chodzić na kompromisy z wszechobecnym zepsuciem, skazane są na wyobcowanie i samotność (czy wręcz na popełnianie przestępstw). Ja osobiście skłaniałbym się ku drugiej opcji, ale z poprawką na to, że tak naprawdę "Taksókarz" jest szalenie wielopłaszczyznowy, i tak na prawdę może w sobie łączyć moralizatorstwo (jak sam Scorsese stwierdził: "kino czyni widza lepszym człowiekiem") z szeroko rozbudowaną obserwacją procesów psychologicznych wywołanych silnymi przeżyciami. Przychodzi mi tu do głowy porównanie z innym filmem M. S. - "Kto puka do moich drzwi", gdzie główny bohater "daje się lubić" i pewnie niejeden (w tym ja) solidaryzuje się z jego ogólnymi dążeniami (w tym przypadku jest to - jakby to ująć - poszukiwanie w życiu piękna? duchowości, wyższych celów?), tym niemniej głęboko wyryte w jego psychice nawyki sprawiają, że działa nieporadnie, czy wręcz grubiańsko i "po chamsku" (gdy nie potrafi wyzbyć się wstrętu do zgwałconej dziewczyny, postrzegając ją jako "nieczystą"). Podsumowując, dodam jeszcze, że nie zgadzam się z nadmiernym podkreślaniem "antywojennego" wymiaru "Taksówkarza" - myślę, że ten film w ogóle nie jest "antywojenny", wojna nie miała na Travisa wpływu jednoznacznie negatywnego, raczej wykształciła w nim czarno-białe widzenie rzeczywistości i radykalne (czasem aż nazbyt) oddzielanie dobra od zła, bezkompromisowość (no, i nadszarpnięte nerwy). Nie wydają mi się to cechy negatywne. Zakończenie natomiast zinterpretowałbym tak: każde dziecko wie, że taka historia w "realu" nie ma prawa się dobrze skończyć i "samotny mściciel" niechybnie poszedłby siedzieć. Dlatego zakończenie jest specjalnie tak prowokacyjnie dobre - jakby Scorsese chciał nam powiedzieć "patrzcie jak świat rzeczywisty daleko odbiega od naszych wyobrażeń o sprawiedliwości i pożądku". Bo każdy z nas chyba chciałby, żeby takiego Travisa faktycznie okrzynęli bohaterem...
Ljuty - bezsennosc, depresja, ciagłe poczucie zagrożenia, przeczulenie, absolutny brak umiejętności nawiazywania kontaktów z innymi ludźmi, nieznośna samotność, chęć i próba popełnienia samobójstwa, dokonanie 4 zabójstw; Nie, wcale to nie są negatywne skutki- wojna miała na Travis cudowny, uzdrawiający wpływ...
Z wymienionych przez Ciebie objawów właściwie tylko bezsenność (tzn. ogólnie "nadszarpnięte nerwy") można zaliczyć do ewidentnie negatywnych i bezposrednio spowodowanych wojną. Depresja? Nie zauważyłem, wątpię żeby człowiek chory na depresję miał taką chęć czynu (zauważ, że i próba samobójcza wzięła się raczej z wyzwolenia nadmiernych emocji, a nie jakiejś niechęci do życia). Jeśli chodzi o przeczulenie na otaczającą Travisa rzeczywistość - może to raczej kwestia tego, że główny bohater zachował wrażliwość na ludzką krzywdę? Będąc dobrym człowiekiem trudno utrzymać spokój ducha obserwując co dzień (czy raczej co noc) najgorsze nowojorskie dzielnice... Dalej - wyobcowanie: jak taki Travis miał się zaprzyjaźnić ze światem, w którym triumfy święcą osoby pokroju przyjaciela Betsy (tego w okularach)? Scena spięcia między nimi wydaje mi się bardzo ważna, to swoiste przeciwstawienie prawdziwego mężczyzny (Travisa) z nieporadnym tchórzem (ciężko inaczej określić człowieka, który widząc zagrożenie dla siebie i swojej przyjaciółki pierwsze co robi to ogląda się za patrolem policyjnym, nie próbując nawet sobie poradzić samemu). No, ale ten drugi jest elokwentny i uśmiechnięty, Travis niebardzo (ale czy to wina wojny?). Generalnie wydaje mi się, że Scorsese chciał ukazać postać oderwaną od społeczeństwa, w tym sensie, że nie poszła z tym społeczeństwem na kompromis, nie jest w nim "zanurzona" - a więc może je oceniać i potępiać. Wojna to pretekst, "inny świat" który rządzi się odmiennymi prawami. Czy te prawa są na pewno gorsze od praw Nowego Jorku lat 70, w którym w imię "wolności" (tudzież innych wartości demoliberalnych) rząd nie próbuje nawet walczyć z zepsuciem? Moja teza zatem brzmi: owszem, wojna miała wpływ na głownego bohatera (również negatywny), owszem, elementu psychologicznego w filmie zlekceważyć nie sposób, ale postrzeganie go jako "antywojennego" (spotkałem się nawet z porównaniem "Taksówkarza" do "Łowcy jeleni") rozmija się z intencją reżysera i zubaża jego przekaz. Jest to oczywiście moje zdanie, nieuwzględniające zapewne wszystkich apsektów filmu. Tak jak napisałem wcześniej: "Taksówkarz" to istna kopalnia interpretacyjna - i dzięki temu bardzo wdzięczny przedmiot do dyskusji ;)
Ljuty ,,wątpię żeby człowiek chory na depresję miał taką chęć czynu'' Są różne rodzaje depresji. ,,Dalej - wyobcowanie: jak taki Travis miał się zaprzyjaźnić ze światem, w którym triumfy święcą osoby pokroju przyjaciela Betsy (tego w okularach)? Scena spięcia między nimi wydaje mi się bardzo ważna, to swoiste przeciwstawienie prawdziwego mężczyzny (Travisa) z nieporadnym tchórzem (ciężko inaczej określić człowieka, który widząc zagrożenie dla siebie i swojej przyjaciółki pierwsze co robi to ogląda się za patrolem policyjnym, nie próbując nawet sobie poradzić samemu)'' Przyjaciel Betsy zachował się w sposób cywilizowany. Czy prawdziwy mężczyzna zaprasza kobietę na pierwszą randkę do kina porno!? Jasne, ze widz sympatyzuje z Travisem(przynajmniej ja) ale to, co on robi na koniec, wcale nie jest dobre. Jest skutkiem wyniszczenia psychicznego, które z kolei najprawdopodobniej jest konsekwencją udziału w wojnie. Więc tak- film uważam za antywojenny. Pokazujący jak niszczący wpływ ma wojna na psychikę człowieka, który po udziale w niej nie potrafi być szczęśliwy, odnaleźć równowagi/zaznać spokoju i jest przygnębiająco samotny. ,,"Taksówkarz" to istna kopalnia interpretacyjna - i dzięki temu bardzo wdzięczny przedmiot do dyskusji ;)'' Z tym akurat w pełni się zgadzam.
Nieudana randka - kolejny przejaw wyobcowania i prostactwa, ale z pewnością nie zniewieściałości i niesamodzielności (taki jest przyjaciel Betsy - wciąż uważam, że odruchem w takiej sytuacji powinno być podniesienie gardy i obrona przyjaciółki, a dopiero potem rozglądanie się za policją). Czy końcowy czyn nie był dobry? Może i nie był mądry (tak się nie rozwiąże społecznych problemów), ale moralnie bez zarzutu - w "starych dobrych czasach" Sport skończyłby na szubienicy w centrum miasta, ku przestrodze... Zauważ jeszcze jedną rzecz: powszechnie mniema się, że wojna wywołuje w ludziach znieczulicę. Kto wykazuje się większą obojętnością na losy innych, weteran-Travis (który przecież nie tylko zabija, ale i próbuje uratować od duchowego upadku młodą prostytutkę rozmową i wsparciem materialnym) czy miłujący pokój i praworządni obywatele Nowego Jorku? Co więc tak naprawdę gorzej wpływa na psychikę ludzką? Swoją drogą - ciekawe, że oboje daliśmy "dziesiątkę" ale w sumie wychodzi na to, że oceniliśmy dwa różne filmy...
Ljuty Nie sądzę by okularnik z biura wyborczego Palantine-a był niesamodzielny. ,,w "starych dobrych czasach"'' I tu się zasadniczo różnimy. Nie uważam by stare czasy, obfitujące w ciemnotę, były dobre ,,Kto wykazuje się większą obojętnością na losy innych, weteran-Travis (który przecież nie tylko zabija, ale i próbuje uratować od duchowego upadku młodą prostytutkę rozmową i wsparciem materialnym) czy miłujący pokój i praworządni obywatele Nowego Jorku?. '' Myślę, że Travis po prostu nie miał nic do stracenia. Chciał zginąć w zauważalny sposób i tyle. Samozwańcze mordowanie ludzi absolutnie nie jest czymś dobrym. Pokazuje jedynie, jak daleko posunięte było jego wyniszczenie psychiczne. Dałam dziesiątkę ponieważ ''Taksówkarz'' jest najlepszym filmem, jaki widziałam w życiu a to, że każdy może doszukać się w nim czegoś innego, tylko świadczy na korzyść tego genialnego dzieła. W jednym się na pewno z Tobą zgadzam- ''Taxi driver'' jest filmem wielopłaszczyznowym. Mało tego, wszystko w tym arcydziele jest na wysokim poziomie. Po prostu klasa sama w sobie.
Ach te dobre czasy "ciemnoty", kiedy prawo stawało po stronie ofiary i nie wahało się największych skur... karać śmiercią... Czy dla Sporta istniała inna sprawiedliwość? Tak na zdrowy rozsądek... Travis nie popełnił ani jednego mordestwa, on właśnie wymierzył sprawiedliwość, ot tyle. To jeśli chodzi o kwestie światopoglądowe. Natomiast co do mojej oceny filmu, to równierz jest moim ulubionym, podoba mi się tu w zasadzie wszystko, a najbardziej ten specyficzny, "leniwy" (gawędziarski?), ale przykuwający do ekranu sposób narracji, charakterystyczny zresztą dla Scorsese, przynajmniej do "Chłopców z ferajny". Zdjęcia - sama kolorystyka sprawia, że widz nabiera wstrętu do N.J. nocą. No i ta muzyka, i wiele więcej jeszcze rzeczy, o których możnaby wspomnieć. Mistrz. Tym niemniej jeśliby się okazało, że całkowicie "psychologiczna" i antywojenna interpretacja filmu jest trafna (rozsądzić mógłby chyba tylko sam Scorsese), to moja ocena by spadła. Ja w tym filmie uwielbiam także, a może i przede wszystkim, opowieść o rycerzu (choć może nie tym z romansów rycerskich), który miał pecha żyć w Ameryce lat 70...
larna bez urazy, ale wydaje mi sie ze Twoja interpretacja jest bardzo mylna. facet wraca z wietnamu, nie może spać(pewnie meczą go koszmary), nie zależy mu na niczym,jest człowiekiem bez celu, zostaje taksówkarzem, co rano musi ścierać sperme z tapicerki! jak dla mnie on zaakceptował to że takie jest teraz życie, a skoro ludzie w nocy robia takie rzeczy, to to że zabrał dziewczyne do "kina dla dorosłych" było dla niego zupełnie naturalne. dupeczka sie na niego wypięła, nawet nie próbowała go zrozumieć. zmianę w nim wywołało dopiero sumienie po tym jak nie pomógł 12letniej dziwce uciec z tego chłamu. pieniadze które za to dostał zwrócił właścicielowi, nawet z nawiazka. wiec prosze nie pier...l że chciał być tylko zauważony! kobiety do garów! a nie dobre męskie kino ogladacie;p
yasiv Jasne, ze bez urazy :) Nie obraź się ale jesteś raczej za cienki by mnie urazić.;) Skoro jednak takiś błyskotliwy, ze przejrzałeś film na wylot to wytłumacz pięknie wszystkim- dlaczego Travis dopiero po nieudanym zamachu na Palantine-a poszedł zastrzelić alfonsów? Nie sądzisz, że gdyby z góry wiedział, że pójdzie po Iris do burdelu i dokona tam jatki to nie wysyłał by jej wcześniej pieniędzy na ucieczkę? I jeszcze to;D: ,,wiec prosze nie pier...l że chciał być tylko zauważony! kobiety do garów! a nie dobre męskie kino ogladacie;p'' Cóż mogę odpowiedzieć na tak piorunującą pointę? ;P Może tylko- Dzieci do lekcji! Zamiast brać się za dobre kino psychologiczne, którego i tak nie jesteście w stanie zrozumieć. ;) Pozdrawiam:]
śpiesze z odpowiedzią :* jak rozmawiał z Iris to myślał że ona i ten cały kandydat chcą coś zmienić w tym mieście, ale po tym jak odwiózł prezydenta i z nim porozmawiał to z zrozumimał że kolesiowi zależy tylko na kasie i rozgłosie, że tak naprawdę nic nie zmieni, bo się boi! dlatego chciał go zabić, (tak mi sie wydaje i mogę sie mylić ;p ) filmu na wylot nie przejrzałem, wręcz przeciwnie dużo rzeczy było dla mnie niejasnych, dlatego też szukałem odpowiedzi tutaj. a po przeczytaniu Twojej interpretacji, obudziła się we mnie męska solidarność. I musiałem bronić Travisa przed tak podłymi i bezpodstawnymi zarzutami;p nie gniewaj się mamusi już wracam do nauki;*
yasiv ,,jak rozmawiał z Iris to myślał że ona i ten cały kandydat chcą coś zmienić w tym mieście, ale po tym jak odwiózł prezydenta'' Myślał, że Iris chce coś zmieniać w Nowym Jorku? Travis odwoził gdzieś prezydenta? ;p Ja myślę,że chciał zabić akurat Palanine-a, by ukarać Betsy. Nie musisz bronić Travisa przede mną ... jest moja ulubiona postacią filmową. ,,nie gniewaj się mamusi już wracam do nauki;*'' Nie gniewam się... A teraz marsz do lekcji! Bo deseru nie będzie!
rozumiem ze moje skróty myślowe są ciężkie do odszyfrowania;p 1 spotkanie z Iris, tak podrywał ją i mówił wszystko żeby sie tylko zgodziła z nim wyjść, ale w nastepnej scenie w taksówce (odwozi KANDYDATA na prezydenta palantajna) i tam mu mówi co chce żeby sie zmieniło. Fakt że kandydat mu przestaja pasować dopiero jak go rzuca betsy, czyli niewatpliwie chciał ją ukarać też w pewien sposób. ale to była zemsta a nie próba śmierci w efekciarski sposób! Drugi powód dla którego zaczął zabijac: ogląda tv i słyszy "my jesteśmy ludem" "niech zacznie rządzić lud"(hasła wyborcze), no to sie wziął za wymierzanie sprawiedliwości na własną ręke, w jedyny możliwy sposób, może nie sprawiedliwy, ale na pewno skuteczny. ps. czyli jednak idziesz do kuchni, robić deser? ;p
yasiv No dobra niech Ci będzie ... dostaniesz pudding ryżowy a do popicia bawarkę... Smacznego :]
Aha ... i nie próbuj podskakiwać, bo na kolację podam wątróbkę ze szpinakiem. ;)
benek_4 może załóżcie jeszcze jeden taki temat, bo do tej pory go nie było i nikt go jeszcze nie poruszał.. a zarzuty co do filmu, jak zawsze śmieszne..
DLoN92 Nie ważne jaka interpretacja, ten film to i tak arcydzieło! 10 żetonów ●●●●●●●●●●


teksty.org needs to review the security of your connection before proceeding.

Did you know there are Verified Bots that are allowed around the internet because they help provide services we use day to day?
Requests from malicious bots can pose as legitimate traffic. Occasionally, you may see this page while the site ensures that the connection is secure.

Performance & security by
Cloudflare




EN
TR

JP
RU
DE


↑ Brazylijskie srebro dla Ryszarda Kruka . „Nowości”, s. 1, 2010-05-12. 

EN
TR

JP
RU
DE



Favourites List
Audio Listining
Color Mode
Monthly New Updates



Taksówkarz (film polski)" id="addMyFavs">



Taksówkarz – polski film w reżyserii Ryszarda Kruka . Spory udział w filmie miał Jacek Kiełpiński - jeden z dziennikarzy gazety Nowości .
Film został doceniony na festiwalu filmów turystycznych Tourfilm Brazil 2010 w kategorii transport turystyczny . W Polsce film nagrodzono na Festiwalu Kult
Taksówkarz wykańcza ją grubym penisem
Lizanie murzyńskiej cipy mamuśki w okularach - Diamond Jackson, Murzynka
Zrobiła mu lachę w przymierzalni

Report Page