Tajemnica śmierci Hitlera: unikalne dokumenty ujawnione w archiwach FSB.

Tajemnica śmierci Hitlera: unikalne dokumenty ujawnione w archiwach FSB.

Ева Меркачева 15.05.2017 "Московский комсомолец" № 27365 от 7 апреля 2017r. Dla t.me/infokju Dżedaj

I wyjaśnienie sytuacji z badaniem DNA szczątków wodza nazistów

Ева Меркачева

Wszystko, co pozostało ze zła, mieści się w mojej dłoni. Trzymam szczękę Hitlera. Niemiecki Fuhrer najwyraźniej nie dbał o swoje zęby: większość z nich jest sztuczna, wykonana ze złota.

Istnieje wiele teorii spiskowych, że Adolf Hitler nie popełnił samobójstwa i udało mu się uciec. Na Zachodzie twierdzą: Rosja celowo nie robi ekspertyzy DNA szczęki Fuhrera ... Udałem się do archiwów FSB Rosji, aby uzyskać odpowiedzi na powstałe pytania.

Szczęka Adolfa Hitlera jest głównym artefaktem przechowywanym w archiwach Federalnej Służby Bezpieczeństwa. To właśnie ona jest uważana za główny dowód na to, że Fuhrer popełnił samobójstwo, zamiast spędzić resztę swoich dni gdzieś (na przykład w Argentynie).

„Rosja wciąż nie przeprowadziła badania DNA szczęki Hitlera!” - stwierdził niedawno były pracownik CIA Bob Baer. On, wraz z amerykańskim oficerem wojskowym zaangażowanym w eliminację bin Ladena, „zagroził” opublikowaniem dokumentów potwierdzających, że Hitler został wywieziony żywcem z Berlina, a MGB-KGB-FSB zawsze miało w swoich rękach szczękę sobowtóra kanclerza Rzeszy.

Czy jest w tym jakaś prawda? Jakie inne dowody na samobójstwo Hitlera mają rosyjskie służby specjalne?

Akta agenta śledczego: „Osobisty pies Hitlera jest pochowany we wspomnianym leju”.

Rozmowy o przetrwaniu Hitlera w maszynce do mięsa wiosną 1945 roku trwają od ponad 70 lat. I jest mało prawdopodobne, że ta „alternatywna” wersja zostanie kiedykolwiek ostatecznie obalona. Jak mawiają historycy, bez względu na to, ile i jakiego rodzaju dowodów zostanie przedstawionych, ludzie zawsze będą wątpić w samobójstwo jednego z najkrwawszych władców na planecie w dniach szturmu Berlina przez Armię Czerwoną.

Teraz jednak nadarzyła się okazja do przeprowadzenia kolejnego historycznego śledztwa. W styczniu 2017 r. byli pracownicy brytyjskich i amerykańskich agencji wywiadowczych oświadczyli, że przeanalizowali 14 000 różnych dokumentów i doszli do wniosku, że Hitler jednak przeżył. Według nich Führer został przewieziony do tajnego nazistowskiego obozu w Argentynie. Wrzucili kamień do ogródka Rosji, mówiąc, że nasz kraj o tym wiedział i rzekomo dlatego nie przeprowadził badania DNA szczęki Hitlera.

- Rzeczywiście nie przeprowadzono badania DNA, ale to wcale nie jest powód” - mówi Nikołaj Iwanow, zastępca szefa Centralnego Archiwum Rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB). - Jesteśmy gotowi pokazać szczękę Hitlera i inne dowody potwierdzające jego śmierć.

Postanawiam jednak rozpocząć poszukiwania prawdy od dokumentów. Nie są to kopie, ale oryginały. Te tajne dokumenty widzieli tylko nieliczni.

W archiwach FSB przechowywane są akta agenturalnego poszukiwania Adolfa Hitlera, otwarte w 1945 roku. Obszerna teczka z pożółkłymi kartkami. Na okładce widnieje nazwisko Hitlera, wypisane uderzająco pięknym pismem. A potem: „Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego ZSRR. Sprawa nr 300919”.

Zawsze dobrze jest najpierw zwizualizować miejsce zbrodni.


Oto zdjęcia bunkra, w którym Hitler ukrywał się z Evą Braun w ostatnich dniach swojego życia. Dokładniej, zdjęcie pokazuje tylko spalone pozostałości schronu. Fragmenty ścian, schody... Aby zrozumieć, jak wyglądał on za życia Hitlera, lepiej przestudiować plan bunkra. Rysunek został wykonany przez jednego z oficerów Armii Czerwonej.

W samym rogu znajdowała się sypialnia Hitlera. Obok - prywatna łazienka, gabinet, „pokój karciany”. Obok sypialnia-salon Ewy Braun, jej garderoba. Jest też „psi bunkier”, czyli pomieszczenie strażnicze. Wszystko to zajmuje jedną połowę schronu, oddzieloną od drugiej salą konferencyjną i wspólnym salonem.


Zdjęcie z bunkra Hitlera.

A na drugiej połowie - sypialnie Goebbelsa (głównego ideologa nazistowskiej propagandy), pokoje Stumpfeggera (chirurga, osobistego lekarza Hitlera), sala diesli, rozdzielnia, wartownia itp. Kuchnia, magazyny, pomieszczenia dla służby, pokoje dla Frau Goebbels i jej dzieci znajdowały się oddzielnie.

Z bunkra, zgodnie ze schematem, było kilka wyjść, w tym jedno do ogrodu. Miejsce spalenia ciał Hitlera i Evy Braun w tym ogrodzie jest oznaczone krzyżem....

Czytam zeznania służącej Hitlera. Zapewnia ona, że ostatni raz widziała żywego jego i jego żonę o 14.30 30 kwietnia. „Przeszli przez bunkier, uścisnęli dłonie wszystkim asystentom, po czym wrócili do swoich pokoi, gdzie popełnili samobójstwo”.

Zdjęcie z bunkra Hitlera.

Są też zeznania strażników, którzy opowiadają, jak na rozkaz przełożonych zamurowali zewnętrzne drzwi i jak przynieśli 180 litrów benzyny. Co stało się później, nie wiedzieli. Z zeznań sekretarzy wynika, że Goebbels, Bormann (szef kancelarii partii, osobisty sekretarz Führera), adiutant Hitlera Günsche, osobisty ochroniarz Führera Linge wynieśli ciała Hitlera i Evy do ogrodu. Zwłoki Führera były owinięte w koc, ale jego żony już nie. Ciała zostały oblane benzyną, a kiedy się zapaliły, zasalutowali i pospiesznie wrócili do schronu (było to niebezpieczne, ponieważ nasilał się ostrzał rosyjskiej artylerii).

Jeden z głównych świadków dokumentuje:

 „Identyfikator Mengeshausen Harri oświadczył, że od 10 do 30 kwietnia 1945 r., służąc w Grupie Oddziałów SS Mundke, brał udział w ochronie Kancelarii Cesarskiej i w bezpośredniej ochronie Hitlera. W południe 30 kwietnia pełnił służbę patrolową w budynku Kancelarii Cesarskiej, idąc korytarzem obok pokoju pracy Hitlera do niebieskiej jadalni. Patrolując wyznaczony korytarz, Mengeshausen zatrzymał się przy najbardziej zewnętrznym oknie niebieskiej jadalni, pierwszym przy drzwiach wyjściowych do ogrodu, i zaczął obserwować. W tym momencie ciała Hitlera i jego żony zostały wyniesione przez Günschego i Linge'a przez wyjście awaryjne. Günsche oblał je benzyną i podpalił. Następnie ciała zostały przeniesione do krateru po pocisku.
Cała procedura wynoszenia, palenia i zakopywania zwłok Adolfa Hitlera i jego żony była obserwowana przez Mengeshausena z odległości 60 metrów. Mengeshausen stwierdził ponadto, że osobisty pies Hitlera został pochowany we wspomnianym leju 29 kwietnia. Jego cechy: wysoki owczarek z długimi uszami, czarny grzbiet.... Mengeshausen wie, że została otruta trucizną. Badanie miejsc wskazanych przez Mengeshausena potwierdziło prawdziwość jego zeznań: z okna niebieskiej jadalni mógł doskonale obserwować, co się dzieje”.

 

W rzeczywistości Hitler nakazał spalenie jeszcze za życia. Bał się, że jego trup będzie obwożony po Moskwie i pokazywany jak małpa. Ani żywy, ani martwy nie chciał dostać się do Rosjan.

Z dokumentów nie można dokładnie zrozumieć - jak długo płonęły ciała, jak często polewano je benzyną. W ogólnym zamieszaniu mało kto z jego bliskich interesował się tym faktem. A przy okazji, zabolało to jednego z pracowników: skarży się on w swoim zeznaniu na ogólną obojętność wobec losu zwłok ..... Ale ciało Hitlera nie było przeznaczone do spalenia. Fakt.

Potem przychodzi zeznanie związane z samobójstwem Goebbelsa, jego żony.

Prawdopodobnie wtedy spalone ciała Hitlera i Goebbelsa po prostu przysypano ziemią i o nich zapomniano. W tym czasie wszyscy byli zajęci myśleniem o tym, jak uratować swoje życie i nikt nie przejmował się martwym Hitlerem. Zainteresowali się nim dopiero żołnierze Armii Czerwonej.

«Сов. секретно. Берлин. Акт. 1945 года, мая месяца «5» дня.

„Sov. Secret. Berlin. Akt. 1945, miesiąc maj „5” dzień.

 Ja, starszy lejtnant Panasow Aleksiej Aleksandrowicz i szeregowi Churakow, Oleinik i Seroukh w Berlinie na terenie Kancelarii Rzeszy Hitlera w pobliżu miejsca znalezienia zwłok (z jakiegoś powodu „zwłok” pisze się wszędzie przez dwa „p” - E.M.) Goebbelsa i jego żony, w pobliżu osobistego schronu przeciwbombowego Hitlera znaleźliśmy i przejęliśmy dwa spalone ciała, jedno kobiety, drugie mężczyzny. Ciała były mocno spalone i bez dalszych informacji nie można ich zidentyfikować. Ciała znajdowały się w kraterze po bombie, trzy metry od wejścia do schronu i były przykryte warstwą ziemi. Zwłoki są przechowywane w wydziale kontrwywiadu „SMERSH”.

Zdjęcie spalonych szczątków Hitlera (widać, że ogień prawie nie dotknął jego nóg).

Do raportu dołączono kolejny schemat, najwyraźniej narysowany przez Panasova. Pokazuje on bardziej szczegółowo miejsce, w którym znaleziono zwłoki.

Cyfry oznaczają starą i nową kancelarię cesarską, ziemiankę Hitlera, jego pokój do pracy, niebieską stołówkę, skrajne okno tej stołówki, baseny z wodą, wieżę obserwacyjną, lejek, miejsce spalenia Hitlera.

 

„Ciało Evy Braun było ubrane w czarną sukienkę z kilkoma różowymi kwiatami na piersi”.

Tak więc ciała zostały znalezione. Wszystko, co wydarzyło się później, zostało udokumentowane, ale to już inna sprawa. Sprawa identyfikacji. Oficjalnie kryje się pod długą nazwą „Czynności identyfikacyjne, sądowo-lekarskie oględziny zwłok, protokoły przesłuchań świadków”.

Ogólnie rzecz biorąc, jeszcze przed zakończeniem Wielkiej Wojny Ojczyźnianej znaleziono kilka zwłok sobowtórów Hitlera. Stalin potrzebował więc niepodważalnych dowodów na to, że ciało zakopane w kraterze w pobliżu bunkra Kancelarii Rzeszy należy do niego.

Przeczytałem oryginalny protokół identyfikacji ciała Hitlera. Z dokumentu wynika, że oględziny zewnętrzne przeprowadzono w kostnicy w Berlinie 8 maja 1945 roku. Szczątki dostarczono tu w drewnianej skrzyni. Zdjęcie skrzyni i jej „właściciela” znajduje się tutaj. Wyraźnie widać kontury ciała. Stopy są nienaruszone, nietknięte przez ogień. Ale reszta... Nie patrz na to zdjęcie zbyt długo, bo możesz poczuć mdłości.

Ekspert medycyny sądowej - główny patolog Armii Czerwonej Kraevsky - zwraca uwagę na silny zapach zwęglonego mięsa. Zauważa, że są nawet resztki żółtej koszuli. Wymienia parametry zmarłego: wzrost 165 cm, anatomiczne cechy zębów itp. Szczególnie zauważa, że w ustach znaleziono kawałki szkła - część ampułki z trucizną.

 

Kraevsky pobiera krew i tkanki do badania.

- Ogólnie rzecz biorąc, zwłoki zostały poddane wszystkim tym samym manipulacjom, które wykonują współcześni patolodzy” - mówi Ivanov, zastępca kierownika archiwum. - Szczątki Evy Braun, Goebbelsa i jego żony, a nawet wszystkie psy Hitlera i Evy zostały poddane dokładnie tej samej procedurze.

Wszystkie raporty z autopsji zostały zachowane. Kilka godzin ich studiowania nie powie nam zbyt wiele. Ale jakiego rodzaju ustaleń można oczekiwać od całkowicie standardowej procedury?

Procedura identyfikacji ciała Hitlera była żmudna.

W tym celu przesłuchano wszystkich pracowników Kancelarii Rzeszy. Ponownie przesłuchano Mengeshausena (pierwsze przesłuchanie miało miejsce 13 maja, drugie 18 maja).

„Poznałem Hitlera po jego twarzy i mundurze. Był ubrany w czarne spodnie i szaro-zielony płaszcz. Żaden z przywódców partii faszystowskiej, poza nim, nie nosił takiego munduru. Kiedy wynoszono Hitlera, osobiście widziałem profil jego twarzy - nos, włosy, wąsy. Dlatego twierdzę, że to był on. Żona Hitlera - Eva Braun - gdy wynoszono ją ze schronu, miała na sobie czarną sukienkę, na piersiach kilka różowych kwiatów z materiału. W tej sukience widziałem ją kilka razy w bunkrze..... Znając dobrze żonę Hitlera, potwierdzam, że to ona została wyniesiona ze schronu”. 

Oryginalne zdjęcia, na podstawie których zidentyfikowano Hitlera (z archiwów FSB)

Z MGB Dossier: „Mengeshausen Harri, urodzony w 1915 roku, Niemiec. Zgodnie z decyzją specjalnego posiedzenia MGB ZSRR z 26 grudnia 1951 r. został osadzony w poprawczym obozie pracy na 15 lat. Dekretem Prezydium Rady Najwyższej ZSRR został zwolniony na początku 1955 r. i przekazany władzom NRD”.

Hitler został również zidentyfikowany na podstawie zdjęć. W archiwach FSB zachowały się oryginalne karty fotograficzne wykorzystywane do tego celu. Na odwrocie każdej z nich (wszystkie są dowodami) znajdują się odpowiednie notatki. Zdjęcia są wystarczająco jakościowe, są dość duże, formatu A4. Na jednym z nich, oprócz Hitlera, widać kulejącego Goebbelsa - na podstawie tego ujęcia zidentyfikowano samego Goebbelsa i jego krzywą nogę, która zawsze była w bucie ortopedycznym.

Wciąż jednak dentokarta Hitlera (informacja o stanie jego uzębienia) była jednym z głównych dowodów. Ale co by to znaczyło bez zeznań dentystów? Przede wszystkim przesłuchano dentystę Ehmanna Fritza. Stwierdził on: „W styczniu 1945 r. osobisty dentysta Hitlera, profesor Blaschke, dał mi w Berlinie kilka zdjęć rentgenowskich zębów Führera.

Nawiasem mówiąc, sam Blaschke również został przesłuchany. Jego zeznania w pełni pokrywały się z zeznaniami Ehmana i pielęgniarki. Blaschke został aresztowany i skazany na 10 lat obozu, zwolniony na początku 1953 roku.

W tamtym momencie nikt nie miał wątpliwości, że zwłoki należały do Hitlera. Inaczej nikt nie zaryzykowałby doniesienia do Moskwy, na Kreml.

Hitler został pochowany więcej niż raz

W teczce znajduję sam papier, który mówi, jak to było.

„Sov. secret. 31 maja 1945. Do Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych ZSRR, towarzysza Berii LP.

Przesyłam zakładane przez nas akty sądowo-lekarskich oględzin i identyfikacji zwłok Hitlera i Goebbelsa, a także protokoły przesłuchań i dokumentację fotograficzną.

Wymienione dokumenty i fotografie potwierdzają słuszność naszych przypuszczeń o samobójstwie Hitlera i Goebbelsa. Nie ma wątpliwości, że oferowane przez nas zwłoki Hitlera są autentyczne. Zostało to ustalone na podstawie zeznań dentysty i pielęgniarki, którzy leczyli Hitlera, którzy nakreślili położenie sztucznych zębów”.

Rezolucja Berii: „Wysłać do Stalina i Mołotowa”.

Z punktu widzenia departamentu i kierownictwa kraju sprawa była zakończona. Ani Stalin, ani nikt inny nie miał wątpliwości, że Hitler nie żyje i tutaj leżą jego szczątki.

Natychmiast po tym Hitler został pochowany. I to więcej niż raz.

I znowu, autentyczny dokument - aby to udowodnić.

Po zakończeniu badań kryminalistycznych i wykonaniu wszystkich czynności operacyjnych mających na celu ich identyfikację, zwłoki zostały pochowane na terenie góry. Bukh. W związku z przesunięciem wydziału kontrwywiadu SMERSH, zwłoki zostały przejęte i przewiezione najpierw w okolice miasta Finov, a następnie do miasta Buch. Finov, a następnie do Ratenova, gdzie zostały pochowane. Rathenov, gdzie zostały ostatecznie pochowane. Zwłoki znajdują się w drewnianych skrzyniach w dole na głębokości 1,7 metra i są ułożone w następującej kolejności (od wschodu do zachodu) Hitler, Eva Braine, Goebbels, Magda Goebbels, Krebs, dzieci Goebbelsa..... Zasypany dół ze zwłokami został zrównany z ziemią, a na powierzchni posadzono numer - 111 - z małych drzewek”. 

Miejsce ponownego pochówku Hitlera przez oddział SMERSH. Na powierzchni posadzone małe drzewka - 111.

Nasze wojska przesunięte, a jak zostawić zwłoki samego Hitlera? W lutym 1946 roku specjalna komisja pod przewodnictwem pułkownika Miroshnichenko, szefa wydziału SMERSH 3 Armii Uderzeniowej, podjęła decyzję o otwarciu miejsca pochówku.

Studiuję odpowiedni akt.

„Zwłoki są w stanie połowicznego rozkładu i w takim stanie zostały przewiezione do Magdeburga do siedziby kontrwywiadu SMERSH. Zostały ponownie zakopane w dole na głębokości 2 metrów na podwórzu domu nr 36 przy Westendstrasse, w pobliżu południowej kamiennej ściany podwórza, 25 metrów od garażu domu na wschód. Zasypany dół ze zwłokami został zrównany z ziemią, a jego wygląd zewnętrzny został dopasowany do wyglądu otoczenia”.
Oficerów kontrwywiadu nie było stać na przewożenie zwłok Hitlera za każdym razem do nowego miasta. W marcu 1970 roku pojawia się plan „Archiwum”. W skrócie: nakazano postawić namiot w miejscu pochówku, zorganizować wykopaliska, wyjąć skrzynie ze zwłokami, przewieźć je w okolice Jeziora Zgniłego, gdzie miały zostać spalone, a prochy wrzucone do wody. Legenda o zatuszowaniu sprawy była osobno przewidziana w planie (nawet wojskowi Armii Radzieckiej nie mieli wiedzieć o wydarzeniu, tylko wąski krąg wysokich rangą oficerów): „Prace - rozbicie namiotu, wykopaliska - prowadzone są w celu weryfikacji zeznań aresztowanego w ZSRR przestępcy, według informacji którego w tym miejscu mogą znajdować się cenne materiały archiwalne”. 

Wśród dokumentów znajduję akt otwarcia dołu i akt spalenia. Ten drugi jest odręczny, datowany na 5 kwietnia. Napisano w nim, że szczątki spalono na wrzosowisku, wypalono, razem z węglem zmielono na popiół.

Pozostały tylko szczęki Hitlera i Evy Braun, but ortopedyczny Goebbelsa. Zostały one wcześniej skonfiskowane i przechowywane jako dowody. Jednocześnie to właśnie szczęki Hitlera (mostek górnej szczęki z 9 zębami i spalona dolna szczęka z 15 zębami) zostały uznane za główny i bezwarunkowy dowód, że to on.

Zęby Führera są przechowywane w bibułkowym pudełku

Zęby Führera przechowywane są w małym pudełku po papierosach „Gvardeiskie”. Pracownicy archiwum pozwalają je otworzyć i wziąć do ręki. W sumie są cztery fragmenty, a w największym naliczyłem dziewięć zębów.

Porównuję te zęby z opisem podanym przez dentystę i pielęgniarkę: „Dolna szczęka. Złota korona na właściwym korzeniu, złoty bonding, naturalny ząb ze złotym wypełnieniem po wewnętrznej stronie, złota zawieszka z porcelanową fasetą..... Górna szczęka. Korona Richmond z naturalnym korzeniem i porcelanową fasetą, złoty most z dziewięcioma ogniwami pośrednimi i czterema podporami...”.

- W 2002 roku odwiedził nas słynny amerykański naukowiec-dentysta” - mówi historyk służb specjalnych Oleg Matveev. - Niespodziewanie - nikt z nas nie został wcześniej ostrzeżony - wyjął zdjęcie rentgenowskie. Było to zdjęcie, które zachował profesor Blaschke. Porównał je z istniejącą szczęką. Pasowała idealnie. Tak więc teraz dziwnie jest słyszeć od strony amerykańskiej, że istnieją jakiekolwiek wątpliwości co do samobójstwa Hitlera i autentyczności tej szczęki.

FSB regularnie otrzymuje prośby o ekspertyzę DNA szczęki Fuhrera (nikt nigdy nie był zainteresowany zębami Evy Braun, które, nawiasem mówiąc, są w doskonałym stanie). Ale od kogo one pochodzą? Od prywatnych firm, fundacji, mediów. Piszą: oto, powiedzmy, mamy jakiś materiał DNA, oferujemy przeprowadzenie ekspertyzy z uwzględnieniem możliwości współczesnej nauki i techniki.

Ostatnio w grudniu ubiegłego roku szczęką zainteresowała się dziennikarka. Rzekomo znalazła w Ameryce krewnych Fuhrera, dostała próbki śliny jednego z nich. Ale po pierwsze, skąd wiemy, że istnieją próbki DNA krewnego? Krewni zawsze starali się ukryć swoje powiązania z Hitlerem, zmieniali miejsca zamieszkania itp. Liczenie na to, że nagle sami zechcą oddać próbki DNA, nie jest szczególnie potrzebne.

Po drugie, jeśli któryś z krewnych zdecyduje się na coś takiego, istnieje oficjalna procedura. Powtarzam, nie potrzebujemy tego - z punktu widzenia rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa nie ma potrzeby przeprowadzania tych badań. Wszystko zostało już dawno udowodnione i nie mamy żadnych wątpliwości.

Jakby na potwierdzenie tego, niedawno opublikowano wspomnienia byłego ochroniarza Adolfa Hitlera, Rochusa Mischa (zmarł w Berlinie w 2013 roku). Opisuje on, jak odkrył jeszcze ciepłe ciała Hitlera i Evy Braun. Nogi kobiety były nienaturalnie wyciągnięte, a buty leżały pod sofą. Oczy Hitlera były otwarte, a głowa lekko pochylona do przodu....

Naukowcy są przekonani, że badanie genetyczne szczęki Hitlera nic nie da. Podobnie jak nie dało tego, które przeprowadzono ze szczątkami zamordowanej rodziny królewskiej. Wątpliwości jednak były i pozostaną. I nie chodzi tu o niedoskonałość technologii, nie o tajny spisek. Po prostu ludzie są uzależnieni od mitów. A mit o przeżyciu Hitlera jest jednym z najbardziej przerażających i dlatego atrakcyjnych.


Źródło - FSB FR

Report Page