Szefostwo w akcji

Szefostwo w akcji




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Szefostwo w akcji

Wydarzenia na Zamojszczyźnie, które zapoczątkowały niemieckie siły okupacyjne w listopadzie 1942 r., stały się punktem zwrotnym w rozwoju i patrzeniu się na działalność dywersyjno-sabotażową. Zwrócono ostatecznie uwagę na konieczność przystąpienia do samoobrony zakrojonej na szeroką skalę, nie tylko na Lubelszczyźnie, ale i na terenie całego kraju.
Do zorganizowanej walki w okręgu lubelskim, przystąpiono faktycznie wiosną 1943 r. Związane to było z jednej strony z powstaniem oddziałów dywersji bojowej i patroli Kedywu, a także z tworzeniem się grup leśnych tzw. "spalonych" i oddziałów partyzanckich, a z drugiej strony z przejmowaniem przez miejscowy ruch oporu inicjatywy strategicznej.
Początkiem nowego kierunku była akcja Kierownictwa Walki Konspiracyjnej ogłoszona w maju 1943 r., a stawiająca sobie za cel zniszczenie ewidencji ludności, ksiąg meldunkowych, spisów kontyngentowych, wykazów gruntów rolnych i innej dokumentacji.
Znaczenie tego wystąpienia miało wymiar nietuzinkowy, bowiem na wielu okupowanych terenach rozpoczęto w ten sposób działania o ogromnym znaczeniu psychologicznym.

Dorobek bojowy Okręgu Lublin jest ogromny. Może o tym świadczyć fakt, iż to właśnie ten okręg uważany jest przez historyków badających dzieje Armii Krajowej, za najwaleczniejszy.
Grupy bojowe, jednostki partyzanckie i oddziały terytorialne przeprowadziły co najmniej 2 300 różnego rodzaju akcji zbrojnych, które mają swoje potwierdzenia w dokumentach i relacjach. Z tego 2 150 akcji dokonano przed rozpoczęciem realizacji "Akcji Burza". W związku z tym, że nie da się udokumentować całej działalności Armii Krajowej na Lubelszczyźnie, należy się spodziewać, że akcji tych było znacznie więcej.
Spośród 2150 akcji najwięcej przeprowadzono ich w Inspektoracie Zamość - co najmniej 850 (39,5%), a następnie w Inspektoracie Puławy - 440 (20,4%), Lublin - 320 (14,8%), Chełm 280 (13%), Radzyń 260 (12%).
Widać więc, że aktywność poszczególnych obwodów była mocno zróżnicowana i zależała od stopnia zorganizowania struktur bojowych.
I tak w Inspektoracie Puławy na obszarze obwodu puławskiego wykonano prawie 91% wszystkich akcji, w inspektoracie chełmskim na Odwód Kraśnik przypadło 57%, na Chełm - 24,7%, natomiast na Obwód Włodawa tylko 18% akcji.
Bardzo podobnie rzecz się miała z Inspektoracie Lublin, gdzie lwia część dokonanych akcji przypadła na Obwód Lublin-powiat, a najmniej na Obwód Lublin-miasto.
W pozostałych inspektoratach podobne dysproporcje nie występowały.

Jeśli chodzi o charakter i rodzaj akcji to najwięcej, bo ponad 480, przypada na akcje skierowane przeciwko funkcjonariuszom, obiektom i siłom zbrojnym okupanta.
Na drugim miejscu plasują się akcje rekwizycyjne i inne gospodarcze - 445 (20,6%). Z całą pewnością można stwierdzić, że było ich znacznie więcej, bowiem wobec systematycznie wydawanych rozkazów o zakazie ich przeprowadzania, kierownictwa terenowe oraz dowódcy oddziałów i grup dywersyjnych nie przyznawali się do tego rodzaju działań. Ponadto na Zamojszczyźnie przeprowadzano je najczęściej w ramach akcji odwetowych na nasiedlone kolonie niemieckie lub wsie ukraińskie.

Na dużą skalę przeprowadzono również akcję likwidacji i karania konfidentów oraz kolaborantów. Grupy bojowe AK w około 310 akcjach tego typu zlikwidowały ponad 340 osób, w większości na podstawie wyroków podziemnego wymiaru sprawiedliwości.

W latach 1942 - 1944 grupy bojowe i oddziały partyzanckie okręgu przeprowadziły co najmniej 177 różnego rodzaju akcji kolejowych z tego w 1942 r. - 19, 1943 - 33, a w roku 1944 - 124. Stanowiły one 8,2% wszystkich akcji wykonanych przez AK Okręgu Lublin.
Najwięcej tego rodzaju działań miało miejsce w Inspektoracie Puławy, gdzie szczególnie wyspecjalizowaną jednostką w tej dziedzinie okazał się być oddział "Przepiórki", "Zagona", który dokonał aż 50 akcji tego typu.
W Inspektoracie Zamość przeprowadzono 40 tego rodzaju akcji, w Inspektoracie Radzyń - 39 (najwięcej oddział "Ostoi"), w Inspektoracie Lublin - 25 (najwięcej oddziały "Zapory" i "Lekarza") oraz w Inspektoracie Chełm - 16.
Oddziały Armii Krajowej wszelkiej maści, na terenie Lubelszczyzny dokonały około 16% wszystkich akcji kolejowych, jakich dokonano w latach 1942-1944 na terenie Lubelszczyzny.
W 1942 r., było ich 47 (AK wykonała około 40% z nich), w 1943 - 175 (AK wykonała około 19%), a w 1944 r. - 890 przy czym udziałem Armii Krajowej było 14% z nich.
Aby określić efektywność działań AK na tym polu, można przytoczyć tu dane z Inspektoratu Lublin, gdzie wysadzono 8 lokomotyw, wykolejono i uszkodzono 16 wagonów osobowych tzw. pociągów z urlopowanymi i 26 wagonów ze sprzętem wojennym.
Przerwa w ruchu spowodowana tymi działaniami trwała ponad 80 godzin, a straty niemieckie wyniosły: 15 zabitych żołnierzy niemieckich, 27 rannych, 10-ciu żołnierzy rozbrojono. Zdobyto: 1 pm, 1 lkm, 13 karabinów, 2 pistolety i inny sprzęt wojskowy. Straty własne to: 2 zabitych i 13 rannych.
W obwodzie pulawskim wysadzono lub wykolejono co najmniej 21 lokomotyw, wykolejono lub zniszczono 141 wagonów różnego typu. Według szczątkowych danych działania te spowodowały 200-stu godzinną przerwę w ruchu.
Do tego bilansu trzeba również dodać akcje sabotażowe w zakładach naprawczych taboru kolejowego. Tylko w okresie od grudnia 1943 do czerwca 1944 r., na terenie samej parowozowni Dęblin podczas napraw głównych, przeglądów i remontów uszkodzono 120 lokomotyw, zniszczono sporą część materiałów i surowców oraz spowodowano bliżej niemożliwe do oszacowania straty w transporcie okupanta, w wyniku zakładania środków wybuchowych z opóźnionym zapłonem.
Podobne działania, choć w mniejszym zakresie, prowadzone były w parowozowniach w Lublinie, Chełmie, Łukowie i Małaszewiczach.

Co najmniej 126 (5,8%) akcji, przeprowadzonych w obwodach wschodnich i południowo-wschodnich, związanych było z zagrożeniem, jakie niosła ze sobą działalność nacjonalistów ukraińskich. Były to walki i potyczki z oddziałami UPA, ukraińską policją i ukraińskim selbstschutzem, zamachy na działaczy ukraińskich oraz akcje odwetowe na ośrodki ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego.

Odziały bojowe inspektoratu zamojskiego dokonały około 100 akcji na nasiedlone wsie, podczas których m.in. rozbrajano kolonistów, dokonywano rekwizycji, palono zabudowania itp.

150 akcji okręgu zostało narzuconych przez sytuację. Najwięcej z nich miało miejsce na terenach o rozwiniętej partyzantce. Należały do nich boje spotkaniowe, zaskoczenia oddziałów i zasadzki na nie, oraz walki podczas niemieckich akcji pacyfikacyjnych, przeciwpartyzanckich i działań represyjnych okupanta.

Zdecydowana większość działań zbrojnych była przeprowadzana przez oddziały dyspozycyjne Kedywu, oddziały dywersji bojowej oraz oddziały partyzanckie. I tak w Inspektoracie Lublin ich dziełem było ponad 85% akcji, w zamojskim - 78,2%, puławskim - 77,5%, radzyńskim - 51%.
Na tym tle wyjątkowo wyglądają dane mówiące o działalności Inspektoratu Chełm, gdzie oddziały bojowe odcinka walki czynnej wykonały zaledwie 11% procent wszystkich akcji. Było to spowodowane kilkoma czynnikami, do których należały m.in.:
Słabość oddziałów dywersji bojowej, szybkie rozbicie przez Niemców struktury Kedywu, późnego ukształtowania się silnych oddziałów partyzanckich.

Najdynamiczniejszy rozwój działalności zbrojnej AK przypada na pierwsza połowę 1944 r., kiedy to jej oddziały przeprowadziły blisko 70% wszystkich akcji. Było to związane głównie z okrzepnięciem organizacji w tym czasie oraz ogólnym rozwojem ruchu oporu, wejściem do walki młodych roczników, wzrostem nastrojów walki w społeczeństwie i zmniejszeniem się sił okupacyjnych w terenie.




Okręg lubelski AK uczestniczył we wszystkich akcjach nakazanych przez Komendę Główną Armii Krajowej, wykazując szczególną aktywność we wspomnianej już akcji niszczenia dokumentacji w urzędach gmin i u sołtysów (maj-czerwiec 1943), a także:
w tzw. akcji omłotowej (lato 1943), w której zniszczono lub uszkodzono ponad 300 maszyn żniwnych i omłotowych, w akcji uderzenia na niemieckie pociągi z urlopowanymi (listopad 1943), akcji na łączność telefoniczną i telegraficzną (21 i 22 lipca 1943) oraz tzw. akcji terminowej, prowadzonej systematycznie od jesieni 1943 r.
Oprócz wykonywania rozkazów KG AK, Okręg podejmował samorzutnie ciągłe lub okresowe działania o charakterze lokalnym.
W reakcji na wysiedlenia Zamojszczyzny z przełomu 1942 i 1943, oraz z połowy 1943 r. grupy bojowe i oddziały AK dokonały około 100 napadów na nasiedleńców, zarówno niemieckich jak i ukraińskich (powiat Biłgoraj). Skutkiem tej działalności była paniczna ucieczka nasiedlonych Ukraińców i powrót na tereny wysiedlone rdzennych ich mieszkańców. W obwodzie tomaszowskim od pierwszych miesięcy 1944 r., w działalności zbrojnej dominował problem samoobrony przed zalewem zgrupowań UPA.
2 czerwca siły obwodu, oraz grupy samoobrony, w sile około 1 200 żołnierzy stoczyły kilkugodzinną walkę w rejonie Dąbrowy, Ulhówki, Rzeczycy, i Rokitna z jednostkami UPA. Straty po stronie polskiej sięgnęły ponad 100 ludzi (ranni i zabici).
W dniach 21-25 czerwca 1944 r., większość z oddziałów Inspektoratu Zamość, wraz z oddziałami BCH, AL i partyzantki sowieckiej stoczyły jedną z największych bitew partyzanckich w kraju. Siły niemieckie (około 30 tys. żołnierzy) w ramach akcji "Sturmwind II", otoczyły wspomniane zgrupowanie partyzanckie w lesie biłgorajskim.
Mimo iż oddziałom AK, dowodzonym przez mjr Edwarda Markiewicza (później przez ppor. Konrada Bartoszewskiego), udało się przerwać pierścień okrążenia, to straty były ogromne i sięgnęły 50 % stanu początkowego (około 400 ludzi).








Nr ISSN 2082-7431
Polska Podziemna

Kedyw Okręgu Lubelskiego.








Sicherheitsprüfung


Schließen








Passwort



Einblenden










العربية (Arabisch)





Čeština (Tschechisch)





Dansk (Dänisch)





Deutsch





English (Englisch)





Español (Spanisch)





Français (Französisch)





हिंदी (Hindi)





Bahasa Indonesia (Indonesisch)





Italiano (Italienisch)





日本語 (Japanisch)





한국어 (Koreanisch)





Bahasa Malaysia (Malaysisch)





Nederlands (Niederländisch)





Norsk (Norwegisch)





Polski (Polnisch)





Português (Portugiesisch)





Română (Rumänisch)





Русский (Russisch)





Svenska (Schwedisch)





ภาษาไทย (Thai)





Tagalog (Tagalog)





Türkçe (Türkisch)





Українська (Ukrainisch)





简体中文 (Chinesisch vereinfacht)





正體中文 (Chinesisch traditionell)








Sprache






Durch Klicken auf „Zustimmen & anmelden“ stimmen Sie der Nutzervereinbarung , der Datenschutzrichtlinie und der Cookie-Richtlinie von LinkedIn zu.


Bereits Mitglied bei LinkedIn? Einloggen


In book: Festiwal Fabuły (pp.99) Publisher: Centrum Kultury Zamek w Poznaniu
A 'read' is counted each time someone views a publication summary (such as the title, abstract, and list of authors), clicks on a figure, or views or downloads the full-text. Learn more
Content uploaded by Antonina Tosiek
Content may be subject to copyright.
ie pierwsz y raz ś wiat okaza ł si ę inny,
i ż mogli ś my si ę spodziewa ć . W X X wieku,
szczególnie w jego pierwszej po ł owie,
nsty tucjonalna przemoc by ł y do ś wiadcze
iem powszechnym nie ty lko w Europie.
Wykorzenienie, najpierw diagnozowane
Zachodu , sta ł o si ę jego znakiem rozpo
łę biej do historii nie si ę gam tylko dlatego,
e prze ł om XIX i X X wieku to mnie
oryzont ksi ąż ek autorów zapro szonych
Literatura p i ę kna, fi kcja liter acka
w swoim najlepszym w ydaniu towarzy-
szy ł a kry zysom, wojnom, totalit aryzmom,
rewolucjom i rozpadom systemów poli-
tycznych – przewidywa ł a je, ostrzega ł a
przed nimi (cz ę sto kasandr ycznie), opisy-
wa ł a, dawa ł a nadziej ę albo pozbawia ł a
z ł udze ń . I wci ąż towarzysz y! Nie chodzi
o to, ż e pisarki i pisarze zawsze maj ą
racj ę , ż e bezb łę dnie tra fi aj ą w j ę zyk czy
emocje – nie w tym tk wi ź ród ł o ich au-
tory tetu, o ile w ogóle mo ż na tu jeszcze
Fikcja pozwala nam na prób ę zmie -
rzy ć si ę z nieprzewidywalno ś ci ą ś wiata
Dobra i r ó ż norodna fi kcj a je st
ja k bru lio n, który pozwa la w y-
ochro n ą , gdy c ha otycz ny ś wiat
zach w yca ć si ę lud ź mi i ś wiatem.
wielu wersjach. Ć wiczy ć j ę z yk i wyobra ź
i ę , empati ę i dyst ans, a nawet (je ś li kto ś
ównie wa ż ne i chyba ka ż dy jakie ś posiada)
si ę gamy po pi ę knie wydan ą ksi ą
łą czamy czy tnik – w r ę ku mamy brudno
ikcji nie da si ę prze ł o ż y ć na prost ą
u ż yte czn o ść , nie zadzia ł a ona niczym
oradnik albo przewodnik ani nie poz woli na
gl ą d w rzeczy wisto ść jak reporta ż . Zreszt ą
znajomo ść wyboru fak tów czy przepisów,
jak ż y ć , to zawsze za ma ł o. To uproszczenie,
tóre mo ż e dawa ć z ł udne i wygodne wra ż e
ie pe ł nego zrozumienia rzecz ywisto ś ci albo
zgubne (dla siebie i dla innych) przekonanie,
e posiad ł o si ę prawd ę jedyn ą i os tateczn ą .
W fi kcji dzia ł aj ą subtelniejsze si ł y i ener gie:
fabu ł a, bohater, suspens, metafora, ironia,
atos, dowcip… S ą one niczy m szczepionka
prosz ę wybac zy ć nachaln ą alegori ę
rzeciw p rzypadkowe j rzeczywisto ś ci, z ł ej
oli, aroganckiej g ł upocie niektór ych innych
(na p rz yk ł ad w ł adzy) albo przeciwko w ł asnej
ozpaczy. Od dzia ł uj ą na ż ycie w sposób dale
i od oczywisto ś ci, ale bywa, ż e bardzo sku
ecznie. Czytaj ą c, dajemy sobie szans ę , by
epiej rozumie ć , dostrzega ć , czu ć i by dobrze
si ę bawi ć . Nic tak nie pomaga trzyma ć si ę
(i wy trzy ma ć ) rzeczywis to ś ci jak dobra fi kcja.
latego na tegoroczny Festiwal Fabu ł y
zaprosili ś my pis arki i pisarzy, którz y wed ł u
ionki nie trzeba tworzy ć , ona ju ż jes t, ró ż ne
o ś wiadczenia naszych historii pojedynczych
ane. Rok temu polska prozaiczka odebra ł a
iterackiego Nobla. Kto ś móg ł by pomy ś le ć ,
ż e w ten sposób uhonorowano ca łą polsk ą
proz ę . Niekoniecznie. Olga Tokarczuk jest
wyj ą tkowa, a polska literatura ob fi tuje
w autorów i przede wsz ystkim autorki, jak
pokazuje nie tylko nasz tegoroczny pro -
gram, godne równie uwa ż nej i tak samo
najnowszych proponujemy (nie tylko)
uczniom wyk ł ady po ś wi ę cone utwor om
lektur jest zby t obszerny, anachroniczn y
i sprawia wra ż enie, jakby skierowany by ł
przeciw nauczycielom i uczniom. Spróbu -
jemy mim o wszystko wspólnie prz eczy-
Teg or oc zny Fe s tiw al Fa bu ł y musi by ć
inny ni ż poprzednie edycje. Pandemia
narzuci ł a szereg dokuczliwych, trudnych
do zaakceptowania, ale koniecznych do
przyj ę cia ogranicze ń . Nie chcemy jednak
rezygnowa ć z fes tiwalu – ci ą g ł o ść i kon-
sekwencja w ż yciu kulturalny m s ą wa ż ne
tak ż e dlatego, ż e podtrz ymuj ą wzajemn e
zaufanie wszys tkich osób oraz insty tucji
w niego zaanga ż owanych. A zauf anie
do siebie nawzajem, bliski kontakt na
ż ywo albo online ( jeste ś my gotowi na
ka ż d ą ewentualno ść !), dobra rozmowa
na powa ż ne i ca ł kiem niezobowi ą zuj ą ce
tematy s ą nam teraz bardzo pot rzebne.
niezadowolone kobiety – nie ty lko z Zamku.
[F ragmenty i wyimki z zapis ków publ ikowanych na ł amach
„Cza suKultur y. pl” mi ę dzy 10 marca a 19 ma ja 20 20. ]
W nocy na nieb ie na jj a ś niejsza p e ł ni a w 2020 roku .
Rano premie r Mateusz Morawi ecki og ł osi ł odwo ł an ie wszy st -
kic h imprez masowych w Pol sce . W ł a d z e P oz na ni a n a d wa t y go dn ie
zamy kaj ą szko ł y , przedszk ola i żł obki . A tak ż e miej skie in stytu-
cje , takie j ak baseny , zoo, kin a, tea try , o ś rodki kul tury, b ib l io-
Docier a do mnie i nternet owy ł a ń cuszek zaczynaj ą cy si ę od
s ł ów : „Gar ść info rmacji , które ot rzyma ł em od ś rodo wiska aka-
demicki ego i o d zna jomego profeso ra” . Radz ą pi ć du ż o gor ą cej
wody , spacerowa ć na s ł o ń cu, n ie pi ć lodu, w ogól e by ć ost ro ż nym.
Na ko ń cu zaleceni e: „Wy ś l ij to do j ak najwi ę ks zej l iczby osób –
to twoje o sobis te zbawien ie od tego wi rusa, który ni e p oj a wi ł si ę
w wyniku j ego natur alne j mutacj i” .
Zapisa ł em si ę do facebookowej grupy o nazwie „Ko ronawiru s –
obserw acj e spo ł eczne , miej skie i mobilno ś ci owe” . Ma 52 cz ł onków .
Kto ś namawia w nie j – z uwagi na ż ywno ść zni kaj ą c ą z pó ł ek sk le-
powych – do jedzeni a kaszy bulgur , któ rej j est pod dostatk iem.
Rektor pi sze w okóln iku : „My ś lmy jednak o ptymistyczn ie .
Epi demia – cho ć mo ż e jes zcze w na jb l i ż s zych dni a ch b ę dzi e przy-
biera ć na si le – w ko ń cu wyga ś nie. Zrób my wi ę c wszys tko , by ten
trudny okres pr zej ść z nadzi ej ą na sz y b ki p ow ró t do n or m aln o ś ci” .
Po ś ród rynkowych st raganów nie k omentuje s i ę ju ż epidemi i.
Odbi eram co raz w i ę ce j m ai li zat ytu ł owanych „ odwo ł ani e” /
„cance lled ” : w Wil nie un iwersy tet zamkni ę to na pi ęć tygodni , Ki jów
odwo ł u je spot
Bardzo śliski seks
Lizanko cycatej Wiolki
Wzajemne zadowalanie napalonych lesbijek

Report Page