Suka z Amsterdamu

Suka z Amsterdamu




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Suka z Amsterdamu
Staré umění, čerstvé květiny a všudypřítomná kola. Amsterdam nás baví!
Normální cena Akční nabídky Nejlevnější letenky
Letenka do Amsterdamu vás dopraví na letiště Schiphol (AMS), které je od centra vzdáleno asi 15 km. Cesta z Prahy přímou linkou trvá zhruba hodinu a půl. V tomto hlavní městě naleznete vše, ale nesídlí zde parlament, vláda ani královská rodina.
Policie, záchranka, hasiči 112, místní policie 0900 8844, pobřežní hlídka 0900 0011, lékařská pohotovost 0900 1515. Velvyslanectví je v Haagu na adrese Paleisstraat 4, 2514 JA Den Haag, telefon +3170/3130031.
Amsterdam nebo též Amsterodam je hlavní město Nizozemska. Holandsko (nizozemsky Holland) je název západní části a historického území Nizozemska, který se často nesprávně používá pro označení celého státu. Rezervujte si levné letenky do Amsterdamu.
© 1993 - 2022 ASIANA, spol. s r.o., všechna práva vyhrazena
Souhlasím se zpracováním osobních údajů *
Upozorníme vás e-mailem anebo notifikací v prohlížeči o aktuálním stavu cen letenek.
Pocity cestovatelky Lindy Lokočové.
Chcete vidět, jak se brousí diamanty? Navštivte brusírnu v Niuwe Ulienburgerstraat ulici nebo jednu z nejstarších Coster Diamonds. Kupte si levnou letenku do Amterdamu a spatřete vše, co u nás vidět nelze!
Rozrůstáme se! Zajímavá práce v prestižním leteckém oboru. Přidejte se k nám.  |  MAPA.LETUSKA.CZ pro vás umí vyhledávat nejzajímavější letenky v byznys třídě.
Zanechte nám na sebe svůj email a my vás budeme informovat o všech změnách spojených s obnovením leteckého provozu v České republice a na celém světě.

W tym roku dość późno pojechaliśmy na pierwszy weekend na wieś. To i tak cud, że udało mi się żonę namówić.
    Ma bardzo dużo pracy, klientów. Jest dobra w tym co robi.
Ale zdaje mi się, że jest pracoholiczką:) Lepiej to chyba jednak niż alkoholiczką:)
    Północne Mazowsze, okolice Pułtuska.
Wędkowanie, fotografowanie, czytanie książek( Jola) i to co cię chce:)
Pojechałem na pobliski staw raniutko. Budzik sobie nastawiłem na 3 rano. Jest wtedy jeszcze ciemno. Proszę zobaczyć na minifilmiku.
Potem zaczyna się świt. Jak już wędki zarzucone(dwie) to słońce wschodzi i robi się takie piękne i czerwone! I bardzo szybko szybuje w górę . Widać to gołym okiem.
Wschód słońca. Jak wędkuję to słońce mam za plecami
Pierwsze brania są najczęściej rano. Złapałem tego dnia w sumie trzy liny.
Ale wypuściłem do wody bo do końca czerwca linów do domu nie zabieramy, bo mają tarło i przychodzą na świat młode linki. To niech sobie przychodzą. Trzeba im to umożliwić.
Złapałem trzy liny. Około 35 cm każdy. I z powrotem się w wodzie znalazły
Coraz więcej kolegów stosuje nowoczesne metody wędkowania. Za pomocą motoróweczek wynoszących przynętę i zanętę w punkt jaki się chce:)
Zdalnie sterowana motoróweczka do wynoszenia zanęty i przynęty w dowolny punkt na wodzie. Zobacz tez na filmiku jak fajnie pływa:)
Na wsi w domu przybył nam nowa lokatorka. Suka Psota ze swoją córeczką.
Uniknęła pogromu! Wiecie co się na wsi robi z niepotrzebnymi nikomu szczeniakami i małymi kotkami???
Morduje się w okrutny sposób. I każdy tam o tym wie. To też wiejska tradycja.
Psotka teraz dogaduje się z kotami, które dotychczas u nas rządziły.
Suka Psotka ze swoją córeczką. Zapraszam na króciutki filmik
A tu si ę zatrzymujemy i mieszkamy......Okolice miasta Pułtuska. Śliwa i bez przed samym domem.
Jednego dnia skoczyliśmy sobie do Pułtuska z żoną. Jola spotkała się ze swoją kuzynką.
Przyjęła nas kawą, herbatą i ciastkami i sobie pospacerowaliśmy po Pułtusku. Głównie w okolicach Zamku i nad rzeką Narwią.
Zamek w Pułtusku. Mieści się tam teraz Dom Polonii, hotel i super restauracja. Oraz moja żona Jola ze swoją kuzynką Bożeną.
Wróciliśmy do domu szczęśliwie nowym objazdem miasta Serocka. Jest już gotowy i fajnie się jedzie!
Objazd miasta Serocka. Pięknie się jedzie, bez korków i szybciej!
 „Witam VojteK.Jestem jednym z mieszkancow wsi Kopcie o ktorej tak piszesz i przedstawiasz na zdjeciach.Chcialem rowniez podzielic sie informacja ze jeden z twoich kolegow Zenon S......... znajdujacy sie na zdjeciu nalezy do mojej bliskiej rodziny,rowniez rozpoznalem drugiego z nich Andrzeja tego najmniejszego z chlopakow na zdjeciu.A do domu pod lasem do ktorego tak jak piszesz czesto chodziles to obecnie ja mieszkam.Pozdrawiam”
„Witam.Jak zapewne juz wiesz mam na imie bartek jestem bratankiem Zenka i reszty wujkow,czytajac twojego bloga nie moglem uwierzyc ze piszesz o Kopciach a takze o moich bliskich i domie ktory znajduje sie pod lasem.Odpowiadajac na twoje pytanie jak trafilem na twoj blog,szukalem w internecie jakiejs wiekszej notki na temat wsi Kopcie,mieszancow takze histori i nic naprawde ciekawego nie znalazlem procz twojej opowiesci,ktora czytam kolejny raz i porownuje jak sie to wszystko zmienilo nie do poznania.Ja obecnie przebywam za granica naszego kraju ale bede w lipcu tego roku w polsce na urlopie,wiec serdecznie zapraszam Ciebie wraz zona do domu pod lasem.”
    Bartek to syn Stasi. Stasię doskonale pamiętam! Bo w tej rodzinie było pięciu braci i Stasia jedna! Wacek, Zenek, Leszek, Jurek i najmłodszy Andrzej. No i Stasia. Tam w dzieciństwie na wieś jeździliśmy a opisałem to tu: WIEŚ KOPCIE
    Bartek szukał coś na temat wsi Kopcie w Internecie i trafił na mój tekst. Wystarczy wpisać w Google: Wieś Kopcie Świętokrzyskie i tak jest mój wpis o wakacjach na ej wsi!
Bardzo się cieszę! To potwierdza konkretnie, ze warto pisać bloga. Że nie pisze się tylko dla siebie i swoich wspomnień.
Dzięki temu mojemu tekstowi Bartek może zobaczyć, przeczytać o przeszłości swoich rodziców , kuzynów i samej wsi Kopcie. Przepięknej wsi wśród jeszcze piękniejszych Lasów Świętokrzyskich.
    Niestety dwoje z rodzeństwa S. Już n ie żuyje. Stasia i Jej brat Zenek a mój rówieśnik i najlepszy Kolega.
Stasiu i Zenku! Owszem na Ziemi Was niema. I mnie kiedyś nie będzie. Ale jesteście w niebie, w sercach i w cyberprzestrzeni.
Spotkamy się tam wszyscy. Tylko kolejność nie znana.
    W lipcu pojedziemy z żoną na wieś, żeby spotkać się z Bartkiem w domu rodziny S na Kopciach. I jeszcze raz wrócą wspomnienia beztroskiego dzieciństwa.....
A na fotce Bartek wraz z żoną w Anglii, oraz Bartek syn Stasi na Kopciach przed domem , w którym i ja sporo czasu spędziłem:)
Dom szanownej rodziny S pod samy lasem. I dawna fotka z kolegami ze wsi Kopcie. Po lewej moje trzy siostry. Najmłodsza nie żyje. Tak jak ś.p Zenek mój rówieśnik.
Bartek z żoną w Anglii i przed domem na Kopciach. Domem też moich beztroskich wakacji. I ja i moje siostry z kolegami ze Wsi Kopcie w Świętokrzyskiem
By\ło, minęło w sercach zostało. A także na fotkach i w Internecie. I bardzo dobrze!


Przechodziłem sobie koło Hotelu Sheraton. Patrzę a tu dużo policji i kawalkada pojazdów.
    Ale nie za bardzo wiedziałem kogo tak pilnują w Sheratonie.
A ja szedłem Nowym Światem to słyszę wyjące wniebogłosy syreny aut policyjnych i jedzie jakaś kawalkada. Już myślę ZNOWU JAKAŚ MANIFESTACJA!!!!!!
Ruch zatrzymali...a to się okazało, ze Król Norwegi sobie jechał!
I nawet się nie zatrzymał, żeby ze mną porozmawiać!
    Wasza Wysokość! Korona by Wam z głowy nie spadła z tego powodu. Tym bardziej, że jej nie zauważyłem.
Jak będę w Norwegii to liczę też na podobne przyjęcie.
   Królem co prawda nie jestem, ale imałem się innych też pożytecznych zawodów:)
I nadal się będę imał bo mamy pracować aż do śmierci.
Życzę Królowi Norwegii fajnego pobytu w Warszawie!
Na fotkach po Hotelem Sheraton w Warszawie w oczekiwaniu na Króla Norwegi. I filmik z przejazdu królewskiej kawalkady Nowym Światem.
Pozdrawiam wszystkich Internautów. Każdej, każdemu odpowiadam jak zostawi czytelny ślad do swojego miejsca w necie.
Za tydzień wpis da Violka z Amsterdamu
Ps. Zmieniłem fotkę w nagłówku, bo zbliża się EURO 2012


Etykiety:
Kopcie ,
Król Norwegii ,
Osiek


michalc30.bloog.pl 17 maja 2012 13:24





Fotki przedstawiają przebieg rejsu jachtem żaglowym wzdłuż wybrzeża Chorwacji.






Otwarcie sezonu letniego nad Wisłą w Warszawie 5 maja 2018 roku.

Sprache auswählen Deutsch Afrikaans Albanisch Amharisch Arabisch Armenisch Aserbaidschanisch Assamesisch Aymara Bambara Baskisch Belarussisch Bengalisch Bhojpuri Birmanisch Bosnisch Bulgarisch Cebuano Chichewa Chinesisch (traditionell) Chinesisch (vereinfacht) Dänisch Dhivehi Dogri Englisch Esperanto Estnisch Ewe Filipino Finnisch Französisch Friesisch Galizisch Georgisch Griechisch Guarani Gujarati Haitianisch Hausa Hawaiisch Hebräisch Hindi Hmong Igbo Ilokano Indonesisch Irisch Isländisch Italienisch Japanisch Javanisch Jiddisch Kannada Kasachisch Katalanisch Khmer Kinyarwanda Kirgisisch Konkani Koreanisch Korsisch Krio Kroatisch Kurdisch (Kurmandschi) Kurdisch (Sorani) Lao Lateinisch Lettisch Lingala Litauisch Luganda Luxemburgisch Maithili Malagasy Malayalam Malaysisch Maltesisch Maori Marathi Mazedonisch Meitei (Manipuri) Mizo Mongolisch Nepalesisch Niederländisch Norwegisch Odia (Oriya) Oromo Paschtu Persisch Portugiesisch Punjabi Quechua Rumänisch Russisch Samoanisch Sanskrit Schottisch-Gälisch Schwedisch Sepedi Serbisch Sesotho Shona Sindhi Singhalesisch Slowakisch Slowenisch Somali Spanisch Sundanesisch Swahili Tadschikisch Tamil Tatarisch Telugu Thailändisch Tigrinya Tschechisch Tsonga Türkisch Turkmenisch Twi Uigurisch Ukrainisch Ungarisch Urdu Usbekisch Vietnamesisch Walisisch Xhosa Yoruba Zulu
Tam też oczywiście można zajrzeć. Od Wirtualnej Polski rozpocząłem blogowanie i tam poznałem pierwszych bardzo fajnych ludzi. Na pierwszym miejscu wymienię TURBOOTYLIĘ ze swoim otitowskim tajemniczym i pięknym światem. Turbootylię darzę wielką sympatią. I to jest za mało powiedziane, ale niech tak zostanie:)
Od Wirtualnej Polski dostałem też nagrodę rzeczową w konkursie na opowiadanie wakacyjne.
Byłem trzy razy na imprezie BLOG FORUM W GDAŃSKU. Czyli zjazd wirtuozów internetu i klawiatury komputerowej z całej Polski. Fantastyczna impreza!
Od czasu do czasu spotykam się realnie z osobami poznanymi na blogu.
I wtedy się upewniamy czy aby naprawdę istniejmy? Czy ja to ja , czy On to on? Czy Ona to ona?
I jak na razie to się wszystko potwierdziło NA TAK.





Tutaj są fotki z mojego pobytu na Suwalszczyźnie. Wstawiam na bieżąco dopóki tu jestem






Fotki z naszych wakacji w październiku 2013 roku






Fotki z naszych Amsterdamskich Wakacji 2012



Archiwum bloga
sierpnia 2022 (1)
listopada 2021 (1)
lipca 2021 (1)
marca 2021 (2)
stycznia 2021 (1)
grudnia 2020 (2)
listopada 2020 (1)
października 2020 (1)
września 2020 (1)
sierpnia 2020 (1)
maja 2020 (1)
kwietnia 2020 (1)
stycznia 2020 (1)
grudnia 2019 (1)
października 2019 (1)
września 2019 (1)
sierpnia 2019 (1)
lipca 2019 (1)
czerwca 2019 (1)
maja 2019 (1)
kwietnia 2019 (1)
marca 2019 (1)
lutego 2019 (1)
stycznia 2019 (1)
grudnia 2018 (1)
czerwca 2018 (1)
maja 2018 (1)
kwietnia 2018 (1)
lutego 2018 (1)
stycznia 2018 (1)
grudnia 2017 (1)
listopada 2017 (2)
października 2017 (3)
września 2017 (2)
stycznia 2017 (1)
grudnia 2016 (1)
listopada 2016 (2)
października 2016 (1)
września 2016 (2)
sierpnia 2016 (1)
lipca 2016 (2)
czerwca 2016 (1)
maja 2016 (2)
kwietnia 2016 (1)
marca 2016 (1)
lutego 2016 (2)
stycznia 2016 (2)
grudnia 2015 (1)
listopada 2015 (3)
października 2015 (2)
września 2015 (1)
sierpnia 2015 (1)
lipca 2015 (1)
czerwca 2015 (1)
maja 2015 (2)
kwietnia 2015 (1)
marca 2015 (2)
lutego 2015 (2)
stycznia 2015 (2)
grudnia 2014 (3)
listopada 2014 (3)
września 2014 (1)
sierpnia 2014 (3)
lipca 2014 (1)
czerwca 2014 (2)
maja 2014 (3)
kwietnia 2014 (2)
marca 2014 (3)
lutego 2014 (2)
stycznia 2014 (2)
grudnia 2013 (2)
listopada 2013 (4)
października 2013 (3)
września 2013 (3)
sierpnia 2013 (1)
lipca 2013 (2)
czerwca 2013 (3)
maja 2013 (2)
kwietnia 2013 (4)
marca 2013 (3)
lutego 2013 (2)
stycznia 2013 (4)
grudnia 2012 (4)
listopada 2012 (4)
października 2012 (3)
września 2012 (2)
sierpnia 2012 (2)
lipca 2012 (5)
czerwca 2012 (3)
maja 2012 (4)
kwietnia 2012 (4)
marca 2012 (5)
lutego 2012 (4)
stycznia 2012 (2)
grudnia 2011 (3)
listopada 2011 (2)
października 2011 (4)
września 2011 (2)
sierpnia 2011 (3)
lipca 2011 (2)
czerwca 2011 (3)
maja 2011 (3)
kwietnia 2011 (5)



Kopiowanie materialów z mojego bloga tylko za moją zgodą!. Motyw Rewelacja. Obsługiwane przez usługę Blogger .

Tutaj opisuję moje życie ilustrowane fotkami i filmami. Wszystko jest prawdziwe. Piszę tak jak potrafię, czuję i widzę. Nie uznaje poprawności politycznej czy też innej.Nie piszę na zamówienie i nie kieruję się sugestiami typu "powinieneś pisać tak a tak" Na dole strony są tagi i tam możesz klikając w tagi wybrać sobie to co Ciebie interesuje. Zawsze odpowiadam na komentarze
to musi być zabawa z tym łowieniem ryb, podoba mi się - to znaczy podobają mi się te zabawki zdalnie sterowane, a łapanie ryb nie bardzo. Pomyślałam sobie, że zacznę tak jak Ty podpisywać miejsca, o których piszę, i to już teraz zrobię na blogu edycję, miłego dnia!
Klarko. Dzięki za wizytę. Tak ten Bartek to w Google wpisał "Wieś Kopcie Świętokrzyskie" i tak trafił na mojego bloga:) I warto też wiedzieć przy okazji, żeby bzdur nie pisać. Bo czytają teksty różnie ludzie. Nawet się nie spodziewamy kto:) A u nas teraz są psy i koty na wsi. Na razie są wobec siebie tolerancyjne:) I tak będzie:) Zaczęło padać. Byłem na poczcie zapłacić rachunki. Ale dalej nie idę. Poczekam aż przestanie padać. Pozdrawiam Ciebie, koty i Twojego męża. Bo jeszcze Go nie pozdrawiałem. Ps. Wstawiłem jeszcze minifilmik z tą motoróweczką w akcji:)
Hej Vojtas , mam nadzieje ze piesek bedzie mial dlugie dobre psie zycie ,szczesciaz. I ma cudna mame i kot cudny. Ale ty wiesz- dla mieszczucha Violi to wszystko cudne co na wsi. Fajno ze mieliscie udany dobry wekkend. Na temat wedkowania to ja malo wiem, bo chyba zaryczala bym sie na smierc ,ciagnac rybe na wedce. To chyba boli??? No tak sobie wyobrazam jak bym ja dostala haka w buzie i ciagneli by mnie????Ha!ha!Bardzo fajny wpis a to ze krol Norewgii sobie do Warszawy na wizyty jezdzi to tu nie podawali. Zaczynaja tylko mowic o pilce i kopaniu.... wyglada mi na to ze tylko Holendrzy jada do Warszawy. Zdjecie wschodu slonca wspaniale. Serdecznosci Viola
Violu! Z tym wędkowaniem to masz rację. Niestety. Kiedyś pracowałem u jednego faceta, który miał to samo zdanie co Ty. I ZABRANIAŁ NAM ROZMAWIAĆ O WĘDKOWANIU:) b Bo Jego zadaniem to MORDOWANIE RYB...... I psy bardzo kochał. W sumie fajny facet. przepracowałem u Niego 12 lat! BO POWSTRZYMYWAŁEM SIĘ od gadania o wędkowaniu:) U nas pada, byłem na poczcie........ Pozdrawiam Ams!!!!!!!!!!!
Witaj A my słonecznie pozdrawiamy Ciebie i Violkę :) Takie wypady za miasto, na łono natury- bezcenne, gdy ma się czas i fundusze podróżować. Na szczęście moja Alwernia jest malownicza, pełna zieleni i kwiecia, zatem wypoczywam u siebie :) Miłego weekendu :)
Hej Morgano! Świat się strasznie skomercjalizował. Ale to strasznie. Tak. Rodzina jest bardzo ważna, zaufanie, tradycja, szczerość. Człowiek po prostu dobry JEST NIE MEDIALNY! To po co go pokazywać, pisać, mówić o nim??? A uczciwość staje się cechą staroświecką. Fajny jest dowcip rysunkowy Andrzeja Mleczki. Wykład profesora od marketingu. Co to znaczy dobry wynik firmy. "Nas oszukano sto razy. My jednak oszukaliśmy innych 120 razy" Więc jesteśmy do przodu" Strach kraść, bo jak złapią to wstyd. A jak nie złapią to fajnie jest:\Tort to bym teraz zjadł oczywiście:) Dzięki, smacznego i pozdrawiam:) Oczywiście u Ciebie na blogu tez byłem
Sezon wędkarski rozpoczęty. A pisanie bloga jak widzisz się przydaje. Ja zresztą swojego bloga piszę bardziej dla przybliżenia Tunezji turystom którzy lecą po słońce ale niekoniecznie tylko na plazy czy przy basenie. Pozdrawiam
Hej Jagodo! I trzeba pamiętać, żeby bzdur nie pisać. Bo nigdy nie wiadomo kto na blog trafi:) Ja też wole wódkę czysta i bardzo zimną. Ale raczej nie wolno mi pić. A i może i ja w życiu za często byłem "pod dobrą datą" jak napisałaś. Czyli orbitowałem:) Pracowałem z kolegą, który był na kontrakcie w Libii. Tam alkoholu nie wolno pić. Ale miejscowi jak chcieli się z Polkami napić, to zasłaniali okno firankami i mówili, ze teraz można bo Allah nie widzi:) No i mi jeszcze opowiadał, że Polacy sami bimber pędzili a rurki do tego interesu to mieli pochowana w wymyślnych żyrandolach:) Pozdrawiam serdecznie "pod normalną datą" warsawman.blogspot.com
potwierdza się opinia, że Polak potrafi
Wschód Słońca cudowny!!! Zwierzaki urzekające...ja mam słabość do kotów, chociaż pieski też lubię. Lin imponujący, a ta motoróweczka rewelacyjna. Dawniej nie było takich możliwości nęcenia rybek. Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
wedkowanie przypomina mi mojego Tate, ktory byl zapalonym wedkarzem! Ile bylo tych kolowrotkow, zylek... Bardzo lubie ryby ... i zazdroszcze Tobie tej polskiej wsi! Serdecznosci Judith
Wschody i zachody to zamknięty krąg naszego życia... Pozdrawiam
I bardzo dobrze ze Twoja zona dala sie namowic na ten wypad.Siedzenie w domu albo zapracowywanie sie kiedy jest okazja na super odpoczynek to grzech. Uwielbiam Was ze takie serce dla zwierzakow,wiem co sie wyprawia na wsiach i nie tylko.Mialam nawet okazje ogladac(jednak nie do konca bo nie moglam na to patrzec)jaki los potrafia zgotowac ludzie swoim zwierzakom,OKROPNOSC!!. Osobiscie udusilabym takiego delikwenta gdybym byla w poblizu,wrrrr. To smutne jak ludzie odchodza:(.Niestety nie mamy na to zadnego wplywu. Pozostaja wspomnienie,zyja w naszych sercach i pamieci. Pozdrawienia z NJ dla Ciebie Vojtku i dla Twojej Zony:)
Ale ryyyyyba. Fajny wypad, i zwierzęta, i zdjęcia, wszystko sielsko i wiejsko. Widać i słychać, że odpocząłeś. Każdemu mieszczuchowi potrzeba takich chwil. A pieski wspaniałe. Bardzo zazdroszczę, bo sam w blokowisku jestem uziemiony obecnie :( Pozdrawiam, dla żony i Violi buziaki :)
Wojtku, witam serdecznie. Tak bardzo cieszyłeś się na wypad za miasto... Co przyjemne szybko mija...Podziwiam wędkarzy za wielogodzinne siedzenie nad wodą. I to czekanie, będzie brało ? czy nie będzie dziś brało. Kiedy pisałeś o maleńkich pieskach na wsi..serce mi krwawiło. Serdecznie pozdrawiam
Klik dobry:) Ja zupełnie wędkowania nie rozumiem, gdy widzę, jak wędkarz zdejmuje z haka (przecież rybę boli) i rybkę z zakrwawionym pyszczkiem wrzuca do wody, uważając, że darował jej życie. To straszne w moim odczuciu... Pozdrawiam serdecznie.
Witam Wojtusia! Piękna historia z tym Bartkiem. Mały jest ten świat! Pieski i kotki są fajne:-)) Połowiłeś sobie rybki! Mam nadzieję, że nie wyłowiłeś krokodyla jak mój znajomy:-)) Król Norwegii zapewne godnie Cię ugości tylko musisz najpierw wybrać się do Jego kraju. Podobno na tamtejszych jeziorach łowią ogromne ryby:-)) Pozdrawiam weekendowo Przemek
Witaj Vojtku!!! Ależ ciekawie ostatnio spedzałes czas. Jeśli chodzi o Pułtusk, to bardzo lubię to miasteczko. Jak bedziesz mial wolna chwilę to sobie przeczytaj co kiedyś o nim napisałam: http://prawiewszystkiemojepodroze.blog.onet.pl/1,DA2012-02-06,index.html A jutro zapraszam na swój blog. Gratuluje wspaniałych zdjęć i ciekawego tekstu. Serdeczności.
Witaj Vojtku, no proszę jaki postęp w wędkarstwie...Czego to ludzie nie wymyślą? Znam tamte okolice dość dobrze. Piękne tereny. Mieliście fajny weekend. Czyli sezon wędkarski można uznać za rozpoczęty... O moim zdrowiu napisałam we wpisie i uzupełniłam w komentarzu Vojtku. Ogólnie idzie ku lepszemu, ale do tego miejsca zwanego normalnosć pozostała mi chyba jeszcze daleka droga. Nie mam siły zagladać na blogi. Dlatego robię to niezbyt często. pozdrawiam
Witaj Wojtku! Zacząłem przegląd blogów tym razem od Twojego. Poj
Dwie suczki bawią się zabawkami
Blondi strzela po jebaniu na pieska
Miłośniczka bólu

Report Page