Stara ale wciąż jara
⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻
Stara ale wciąż jara
Archiwum bloga
września (5)
sierpnia (31)
lipca (31)
czerwca (30)
maja (31)
kwietnia (30)
marca (31)
lutego (28)
stycznia (31)
grudnia (32)
listopada (30)
października (31)
września (30)
sierpnia (32)
lipca (31)
czerwca (30)
maja (31)
kwietnia (30)
marca (32)
lutego (29)
stycznia (31)
grudnia (31)
listopada (30)
października (31)
września (30)
sierpnia (31)
lipca (31)
czerwca (32)
maja (32)
kwietnia (31)
marca (31)
lutego (29)
stycznia (32)
grudnia (31)
listopada (30)
października (31)
września (30)
sierpnia (33)
lipca (31)
czerwca (32)
maja (32)
kwietnia (30)
marca (32)
lutego (28)
stycznia (31)
grudnia (31)
listopada (30)
października (32)
września (30)
sierpnia (32)
lipca (31)
czerwca (30)
maja (31)
kwietnia (30)
marca (32)
lutego (30)
stycznia (37)
grudnia (31)
listopada (31)
października (33)
września (30)
sierpnia (32)
lipca (31)
czerwca (32)
maja (32)
kwietnia (32)
marca (31)
lutego (28)
stycznia (34)
grudnia (31)
listopada (34)
października (33)
września (31)
sierpnia (32)
lipca (31)
czerwca (43)
maja (36)
kwietnia (35)
marca (35)
lutego (46)
stycznia (44)
grudnia (37)
listopada (41)
października (35)
września (33)
sierpnia (32)
lipca (34)
czerwca (35)
maja (40)
kwietnia (37)
marca (40)
lutego (34)
stycznia (39)
grudnia (34)
listopada (37)
października (43)
września (36)
sierpnia (32)
lipca (36)
czerwca (37)
maja (32)
kwietnia (44)
marca (32)
lutego (33)
stycznia (36)
grudnia (33)
listopada (31)
października (34)
września (30)
sierpnia (29)
lipca (31)
czerwca (31)
maja (32)
kwietnia (32)
marca (32)
lutego (28)
stycznia (31)
grudnia (31)
listopada (14)
Motyw Okno obrazu. Obsługiwane przez usługę Blogger .
Dzień dobry :) \o/?\o/? ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[* {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}> \~/* |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Olgusiu, ja tesz siem poczęnstujem :)
i ja kawusię dzień dobry Dziewczynki:) Buziaki dla Babuni mojego Gzubka;**
Gaguniu, kawka tu czeka na Ciebie każdego dnia :*
jak przyjszua Gagunia to ja tyż wypije:)))
bo dobre towarzystfo zafsze może być jeszcze lepsze:)
Ja kilka lat temu odgrzałam kilka kotletów przez NK. Czas nas zmienia, to nie wszystkie były smaczne ale jeden kotlet okazał się smaczny i zdrowy. Warto było.
miałam dodać, sze miłej kawki życzem. nigdy nic nie wiadomo:)
Ponieważ Kawka za kilka miesięcy to mam czas się zastanowić:)
bedziemy podsluchowywac /PP tez na kawe pojdziemy
To chyba normalne zjawisko, ze czlowiek chce "powrocic jak za dawnych lat" do tamtych znajomosci i przyjazni. Jednak czas robi swoje, a ludzie zmieniaja sie niejednokrotnie tak bardzo, ze nie sposob w nich znalezc tamtych, ktorych szukamy. Masz racje, nie powinno sie odgrzewac. Nam samym sie wydaje, ze pozostalismy nie zmienieni, ale to chyba tez nijak sie ma do rzeczywistosci...
Też mam poczucie że ja po prostu nie widzę swojej zmiany
U mnie jest to szczegolnie nasilone, bo zyje z daleka od tamtych realiow. Oni postrzegaja mnie tez inaczej. Na poczatku byly kartki, listy, telefony, ale z czasem wyczerpywaly sie tematy, zmienial swiatopoglad i wiecej bylo roznic, niz tego, co kiedys laczylo...
No tak ten aspekt też mnie dotyczy.
Ja sie zmienilam bardzo i cale szczescie, bo z tamta dawna pipa co to niby byla mna to chyba bym sama nie wytrzymala 5 min.
Ja mam kila fajnych "odgrzewanych" znajomych, ostatnio na koncercie spotkałam koleżankę sprzed lat, nie poznałam jej ale ma rak charakterystyczne imię że dopiero jak mąż ją zawołał to wyjszlo szydlo z worka
W twoich okolicach ukryta się moja była przyjaciółka z bardzo charakterystycznym imieniem na T
Telimena, Tilegunda czy Termenegilda?
Pewnikiem Tarla, tak mi moj nochal podpowiada:)))
Jak czy sie zgadzaja to jest Tarka:)))
Myślałam ostatnio nad tym ile znajomości misię rozmyło. Tak po prostu. Spotkania coraz rzadsze, a na nich rozmowy tak poprawne, że aż nudne. Zmieniamy się i my, i znajomi, a na ich miejsce wskakują nowi. :) Mam jedną taką koleżankę, z którą widze się średnio raz w roku i wtedy nie możemy się nagadać. Znajomość stara, ale wciąż jara ;)
ja mam dobre doświadczenie z odgrzewania klasowe spotkanie po latach przyniósł o odnowienie starych przyjaźni i nawiązanie nowych spotykamy się regularnie co 2-3 miesiące jesteśmy inne niż przed laty ale nadal mamy wspólny język i tematy do rozmów ( klasa żeńska :))
mnie sie wydaje ze zakezy w jakich okolicznosciach zaszlo rozstanie jesli w natamtenczas waznych a natenczas splowialych czasem to natentenczas rowniez powinno byc milo nie rozumiem jak ktos bielegnuje jakies stare animozje, bo i po co? lubie takie znajomosci gdzie po latach czlowiek czuje jakby sie wczoraj widzial dzien dobry
Z bliską koleżanką z ławki w podstawówce spotykamy się czasem przelotnie w sklepie czy na ulicy, zawsze chwilę rozmawiamy i fajnie się nam gada, z innymi zupełnie nie, to raczej takie nic nie wnoszące wymiany uprzejmości
Olgo, a ja po 25 latach absolutnego braku kontaktu spotkalam sie z dwoma kolezankami z podstawowki u jednej z nich w domu., Kryste!!!!!!! spedzilysmy caly dzien i jeszcze nam brakowalo czasu, a bylo doslownie tak jak bysmy wyszly ze szkolnej lawki dwa dni temu. Taka chemia:))))
czyli hostorie są różne a mi chyba lepiej iudzie zawieranie nowych znajomości niż szukanie starych ale ta nowa odgrzebana wydaje sie byc obiecująca:)
wpadłam do spamu???? napiszę jeszcze raz odnowiłam znajomość z chłopakiem, popisaliśmy trochę..odmówiłam spotkania;)
ekhem...również odmówiłam,ale raczej i tak się spotkamy na spotkaniu klasowym,ale to inna bajka;)
no paczcie jakie grzeczne siem znalazły ;))
one takie grzeczne bo do nich dotarło że te 'chłopaki' mają pod pięćdziesiątkę :DD
to ja się Wam muszę do czegoś przyznać mam adoratora młodszego o 6 lat :) i śmiać mi się chce jak nie wiem co ;)
no i wszystko jasne Mia:DDD Michalina wypraszam sobie,ofszem pod piendziesiantkem ale jednak rok muodszy;P
no może Michalina ma rację :) w pewnym wieku woli się starszych (ja akurat jestem w tym wieku ;), ale tak bliżej emerytury to zaczyna się marzyć podryw ze strony młodszego :)))
akurat mój wygląda ciągle smarkato:) poza tym ja zawsze wolałam starszych:D
a czemu się śmieszy ten młodszy? w końcu nie ma 6 lat, tylko różnica jest 6 lat :)
jak miauam 12 lat miauam koleszankem, ktora miaua brata 6-letniego, taki pętak :) po latach siem z nim zetkneuam i zawsze miauam wrazenie, ze jest 2 razy muotszy. Krempowauo mnie to, bo jak miauam 36 lat- to on miau 18 :p
to ja jestem jakaś dziwna chyba... w ogóle mnie nie korci by odnawiać stare znajomości mam tylu obecnych fajnych znajomych, że mi to wystarczy
ja chyba dlatego lubie odświerzać, bo lubie historie o ludzkich losach i lubię się dowiedzieć, co i jak sie potoczyło
Mia,bo ty za muoda na takie refleksje jak tu Rybeńka powyżej pisze:)) Generalnie to ja odszukałam starych znajomych,och,ach jak cudownie i znów poznikali.Ostatnio w szpitalu spotkałam koleżankę niewidzianą 32 lata i świetnie nam się gadało bo to świetna dziewczyna jest:)
że za muoda??? dycha mniej niż Ryba i ja;PPP
oj tam oj tam\dyche w te czy we wte
zaczynam szczerze żałować, że nie zataiłam swego wieku nikt mnie tutaj poważnie nie traktuje! :/
jeden z powodów dla którego nie mam konta na FB to właśnie to, że nie mam ochoty być odgrzewanym kotletem ;) wolę być świeżutkim kaczym udkiem ;)
a to ciekawe mnie właściwie nikt nie odświerzył to raczej ja chyba zamkne się f sobie :(
Mia, mnie też wcale, a wcale nie pociąga powrót do starych znajomości ani z liceum, ani ze studiów czyli to nie jest kwestia wieku!!!!
i powiem więcej, nigdy nie miałam konta na NK
a ja lubię wiedzieć jak się życie potoczyło,lubię siąść przy kawce i posłuchać:) lubię słuchać opowieści,nie lubię mówić o sobie,na szczęście w większości ludzie wolą mówić jak słuchać;P
ze mną jest jeszcze jeden problem Olgo... ja nie lubię być dostępna... tzn. nie chcę by ktoś wpisując moje imię i nazwisko znalazł mnie, choćby wirtualnie
ja organizuję takie spotkania szkolne i studenckie i są super ale prawdą jest że musi upłynąć trochę czasu od szkoły Mamma ( szczęściara!) musi jeszcze sporo poczekać :)))
21 marca mamy mieć 20 lat po maturze z chęcią pójdę, posłucham, popatrzę, poopowiadam i tyle
jak będziesz o mię pięknie muwić to proszem,proszem bardzo;P
Mia, doskonale Cię rozumiem z tą dostępnością :)
Mamma, co to za szkoua, ze maturem miauaś w marcu? :)
to już Mia zacznij się na bóstwo szykować!!
Ja lubię odgrzewane kotlety. Dosłownie i w przenośni. Mam jakieś przeczucie, że ta znajomość nie podzieli losu poprzedniej. Szczęściara:))*.
:) podzielę się tym w odpoiwednim czasie
ja spotkałam koleżankę z podstawówki u dentysty, tzn ona była lekarzem a ja pacjentką, i od razu mi się przypomniało, jak ją dźgałam cyrklem w plecy a ona mi wylała na łeb wodę z farbkami AAAAAAAA!
i nie mów, że pozwoliłaś jej wsadzić wiertło prawie że do gardła? ;)
pomyślałam sobie, że mnie nie pozna bo się zestarzałam i zgrubłam i mam inne nazwisko
bolało czy nie? po tym będziemy wiedzieć czy poznała czy nie:D
profesjonalistka, zrobiła porządnie, ale byłam spocona jakbym z wanny wyszła mnie zawsze boli nawet jak nie boli
ciekawe czy Klarka ma jeszcze siekacze? ;)
a wiecie,że coś w tym jest...nie boję się zastrzyków a jednak gdy w 3 dni wkłuwano mi czwarty wenflon to bolał mnie cały człowiek,a gdy podchodzili z zastrzykiem i kroplówką to mózg i serce wywracało na drugom stronem i pierwsze minuty po to wręcz kota dostawałam;)
Myślę, że poznała;) Kiedyś pojechałam z Pysią na usg piersi - było to dzień przed Wigilią, dziecko zaryczane, a badania nie chcą zrobić, bo nie ma termonów,ani nie mogą prywatnie. Tłumaczę, że nie wyobrażam sobie kolejnych dni, że to sprawa poważna itd. W którymś momencie pani mnie pyta, czy nie chodziłam do szkoły podstawowej nr ... Bo ona chodziła do młodszej klasy i poznała mnie po głosie!!!!! Badanie zrobili:)
Miska, mnie po bodajze 20 latach a moze i troche wiecej rozpoznal moj pierwszy chlopak tez po glosie:)))) To byl moj pierwszy pobyt w Polsce i wieczorem wracalam taksowka z bratem, siedzielismy na tylnym siedzeniu i gadali. W pewnym momencie taksowkarz zatrzymal sie, zaswiecil swiatlo i obracajac sie do tylu powiedzial "Maryla???" A mialam chyba z 15 lat jak sie z nim spotykalam to mniej wiecej bylo po 25 latach. Ale najsmieszniejsze, ze do konca drogi gadalismy jak najeci co sie u kogo wydarzylo jak kto zyje itd. A moj brat milczal przez cala droge. Jak tylko wyszlismy z tej taksowki to moj braciszek "nigdy nie lubilem tego pajaca!!"
tak, poznała mnie i przez cały zabieg wypytywała o różne rzeczy a ja odpowiadałam yyyyhhhuuu, eyjee, egegeeee itd mam siekacze!
ja podobnie trafiuam do okulistki zawsze przyjmie mie poza kolejnościom, zauatwi badania poza kolejnościom, przypilnowaua mojom Mamem, jak miaua operacje na zaćme :)
i jakbym się mogła przyczepić Rybciu -to Ty te kotlety ogrzewasz czy odgrzewasz?hę;P
dobre pytanie co na taką zmiane powiesz?
Przyjemnosc odswiazania zalezy od kotleta. Spotkalam sie z najlepsza psiapsuilka z podstawowki, potem tez ze studiow i bylo super. Ale na NK sie nie wpisalam, bo nie chce byc kotletem dla kadego chetnego. Ledwo sie moj brat wpisal a juz dostal list dla mnie od chlopaka z ktorym bylam na kolonii. Kryste, nie lubilam go wtedy to dlaczego mialabym polubic teras?
Ja się wpisałam i po kilku tygodniach wypisałam przes takie guupoty wuaśnie.
Star, jak tam u was? W CNN pytanie o wasza zamiec sniezna bylo tylko jedno: czy byla byl historyczna? To pytam naocznego sfiatka. ;)
Jest snieg, ale do historycznej zamieci to potrzeba cos ok dwa razy tyle. Padalo tylko w poniedzialek, wczoraj juz nic nie padalo, a dzis jest slonecznie i bialo.
A fczoraj to ja robiuam gouompki:)))
ja też...... dawno, cholerka, nie jadłam....
Krewny nasz lat ok. 70-tki poszedl na ktoras tam, spora raczej :P, rocznice ukonczenia liceum. Wrocil, usial, nic nie mowi, pytaja go, no i jak bylo? A on w koncu odpowiada "same dziadki". :P
moja Mama, osoba bardzo pogodna i młoda duchem, która nie znosiła narzekania i jęczenia z byle powodu powiedziała mniej więcej to samo :) Stwierdziła, że już nigdy nie pójdzie na takie spotkanie, bo te stare babki tylko o chorobach i nieszczęściach opowiadają :P
ja czasem zauważam, ze juz moje pokolenie zaczyna mówić o zdrowiu obawiam się, że ja ich prowokuję trochę, bo każdy pyta co u mnie i sie zaczyna
no trochem tak. ta nie je tego, ta tamtego, ta czysci wontrupkem i jak tu nie pic. :P dobrze, ze mam jezcze humor pozostau, nawet jesli czarny. :)
co jakiś czas spotykamy się z dziewczynami z podstawówki. ostatnio też było o zdrowiu. jedna narzekała na stawy, kolejna na pogarszający się wzrok... w końcu taka jedna się zdenerwowała, że takie młode jesteśmy i ciągle o chorobach, a ona czuje się taka młoda. tylko ciekawe, dlaczego cały czas pytała: słucham? co? możesz powtórzyć?
to mam jeszcze jednom anegdotkem w renkawie. ;) Moja ciotka miala najlepszom przyjaciolkem w podstawofce, potem ich drogi siem rozeszly, ciotka wyjechala do Stanow, urodzila corkem i nazwala jom imieniem tej przyjaciolki, fcale nie takim popularnym. Moja siostra idzie do lekarza, cos nie gra, zaden lekarz nie moze jej zdiagnozowac, az tu trafia sie kobieta ktora wreszcie wie o co chodzi i skutecznie jom leczy. Pewnego razu pytata sie ta lekarka mojej siostry czy ma moze takom krewnom. Siostra odpowiada, ze ma, ze wlasnie urodzila coreczkem o imieniu... pani doktor. :) Bo to byla ta przyjaciolka z lawy szkolnej. :P I az sie wzruszyla, ze imieniem po niej. I nie muszem dodawac, ze siostre bardzo dobrze wyleczyla. ;)
:))) to mi przypomniało pewną historię idę pisać posta na jutro:)
:))) znam kilka podobnych historii, w kture asz trudno uwierzyc. Swiat taki duży i taki maly jednoczesnie
dobry wieczór w końcu nie wiadomo, kiedy to pójdzie
jeju, powtóki z rozrywki nigdy nie słuchała?? co obglondnie? ja dziś planuje córkie Ani:)
film dla bardzo niegrzecznych dziewczynek
nie mogę się zdecydować bardzo za czy bardzo naprzecifko :PPP
dobry wieczor aaaa juz sie wyzej wpisalam
I jak takie przejścia z kotletami miewam buziolki
Za stara na bal, ale wciąż jak słynna aktorka - witajcie w nowym roku!!
piątek, stycznia 01, 2016
- Felice Anno Nuovo... - uścisnęłam jeszcze raz chłopców, jak tylko zaczęli się przebudzać.
- Już 2016? Dlaczego nas nie obudziłaś???
- Budziłam! Próbowałam, ale nie było szans.
- Już nie. To tylko Sylwester. W Biforco nic się nie działo, pies z kulawą nogą nie przeszedł. Otworzyłam prosecco, włączyłam na chwilę telewizor i tyle. Pewnie w Marradi było głośniej.
- Nie martw się, że nie byłaś na imprezie w teatrze. To i tak dla młodych.
- Słuuuuchaaam? Aaa to ja jestem stara???
- Nie, no nie, ale dla młodych w sensie dla młodzieży...
No i tak to jest, mamy 2016, a ja już nie jestem młodzieżą. Sylwester wcale Sylwestrem nie był. Zamiast lśniącej sukni, flanelowa piżama, zamiast towarzystwa rówieśników - dwóch śpiących nieletnich, zamiast skocznej muzyki - Kmicic na ekranie. Przez chwilę łudziłam się, że zjawi się dobra wróżka, jakąś dynię zamieni w karetę, mnie w suknię odstroi i pojadę na bal, ale rzecz jasna życie to nie bajka!
Żarty na bok, mimo że bez balu, dzień był miły i leniwy.
Rankiem otworzyliśmy nasz "słoik szczęśliwości" i wyszło na jaw, co każdego z nas w tym roku cieszyło. Były momenty dość oczywiste, ale też całkiem niepozorne, które tak jak te wielkie dały wiele radości. Niektóre uleciały z pamięci, inne zaskoczyły, a jeszcze inne mnie osobiście podbudowały. Ostatnią kartką dorzuconą do słoika powinno być jego "odczytanie", to taka miła sentymentalna podróż przez 2015 rok.
Na kolację jak tradycja nakazuje zjedliśmy między innymi soczewicę. Eksperyment z nowym przepisem okazał się sukcesem. Choć tak byłam przejęta, czy aby nie przekombinowałam, że nawet o końcowym zdjęciu zapomniałam. Tak czy inaczej przepis wkrótce znajdzie się w kuchni w takiej formie jaka jest. Po kolacji Mario nas pożegnał i ruszył do pracy, a my wskoczyliśmy w ciepłe piżamy, pod kołdrę i kontynuowaliśmy naszą przygodę z Kmicicem. Jasnym było, że w ten sposób do północy trudno będzie doczekać, przezornie nastawiłam więc budzik. Pół godziny przed północą przygotowałam aparat, prosecco, wymieniłam jeszcze kilka wiadomości z życzeniami, w ostatniej chwili wrzuciłam do buta dwa centy i tak przygotowana, sama na posterunku weszłam w Nowy Rok.
Jaki będzie ... boję się planów. Tak jak wczoraj pisałam - oby było jak najlepiej.
Rankiem z niepewnością wychyliłam się przed dom, mając nadzieję, że wszystkie dzieci jeszcze śpią i żadne z nich nie kręci się po Biforco, tak jak i żadnemu księdzu nie przyjdzie ochota na poranne spacery noworoczne. Pierwszą osobą jaką zobaczyłam był starszy sąsiad. Nie stary starusieńki, ale zdecydowanie nie młody. Myślę więc, że można to podciągnąć pod dobrą wróżbę. Przesąd mówi - jeśli pierwszą osobą, jaką spotkasz będzie starzec lub garbaty - czeka cię dobry rok, jeśli będzie to dziecko lub ksiądz ... lepiej nie myśleć.
Do przesądów oczywiście podchodzę z przymróżeniem oka, ale słoik szczęśliwości na 2016 rok zaraz przygotuję. Niech wypełnia się dobrymi momentami i Wam również jeszcze raz życzę jak najwięcej tych dobrych momentów!
AUSPICIO - to znaczy PRZEPOWIEDNIA, WRÓŻBA, OMEN (wym. auspicio)
Выбрать язык русский азербайджанский аймара албанский амхарский английский арабский армянский ассамский африкаанс бамбара баскский белорусский бенгальский бирманский болгарский боснийский бходжпури валлийский венгерский вьетнамский гавайский галисийский греческий грузинский гуарани гуджарати датский догри зулу иврит игбо идиш илоканский индонезийский ирландский исландский испанский итальянский йоруба казахский каннада каталанский кечуа киргизский китайский (традиционный) китайский (упрощенный) конкани корейский корсиканский коса креольский (гаити) крио курдский (курманджи) курдский (сорани) кхмерский лаосский латинский латышский лингала литовский луганда люксембургский майтхили македонский малагасийский малайский малаялам мальдивский мальтийский маори маратхи мейтейлон (манипури) мизо монгольский немецкий непальский нидерландский норвежский ория оромо панджаби персидский португальский пушту руанда румынский самоанский санскрит себуанский сепеди сербский сесото сингальский синдхи словацкий словенский сомалийский суахили сунданский таджикский тайский тамильский татарский телугу тигринья тсонга турецкий туркменский узбекский уйгурский украинский урду филиппинский финский французский фризский хауса хинди хмонг хорватский чви чева чешский шведский шона шотландский (гэльский) эве эсперанто эстонский яванский японский
Dużo szczęścia i miłości w tym Nowym 2016 Roku. Abyś każdego dnia miała wiele powodów do radości :)Pozdrawiam noworocznie :)
Wszystkiego dobrego w 2016 roku, spokoju, zdrowia, spenienia marzen.
Kiedyś bawilem sie troche Tarotem,mialem mnostwo pytan...pewnego razu,karty powiedzialym mi: ,,nie przywiązuj sie do nikogo i do niczego,, to do wspomianych Twoich obaw noworocznych.Ale nastal taki dzien,ze rozstalem sie z nimi(utopiłem je w stawie)...teraz nie przepowiadam i nie wroże juz nikomu. Kmicic
Słoik ze szczęśliwymi karteczkami jest świetny :)
Super pomysł na te "Szczęśliwości", ale moje dzieci zbyt duże by chciały się w to bawić.. będę musiała sama.. ☺ AgataRM
Mam na imię Kasia i jestem autorką tego bloga. Jeśli c hcesz poznać mnie bliżej, odwiedź stronę " O mnie"
Genius is the ultimate source of music know
Opalona suczka fajnie daje sobie z palca
Ściska cyca rozkosznej Latynoski
Blondi masturbuje się na kanapie