Skandal w szpitalu

Skandal w szpitalu




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Skandal w szpitalu
Polska kupuje czarne pantery. To jeden z najlepszych czołgów świata
Zaufały makijażystom. O tych makijażach gwiazdy wolałyby zapomnieć
Gubernator nie złagodził wyroku. W Oklahomie wykonano karę śmierci
Przebudowali starą chatę i stodołę tworząc nowoczesny dom
Dotarliśmy do tajnej notatki. Wody Polskie wskazały winnego wycieku substancji ropopochodnej
Jeden z najbardziej kontrowersyjnych filmów w historii. Z Monicą Bellucci
Patrzyli na Rozenek, wtedy weszła Krupa. Zaskoczyła Ogórek
Najważniejsze zasady diety na redukcję. To przyspiesza odchudzanie
© 2022 Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. - Powered by Ring Publishing | Developed by RAS Tech
W poznańskim szpitalu ulicy Krysiewicza wybuchł skandal. Według relacji jednej z matek, która przyszła na SOR z dziećmi, lekarka wygłaszała rasistowskie uwagi.






Nowe





Wojna na Ukrainie





Drożyzna











Wideo






Pogoda






Quizy






Skandal w szpitalu! Kobieta chciała rodzić bez maseczki. Obok stał adwokat

Czwarta fala koronawirusa w Polsce! Niedzielski podaje datę
Czy Twoi zdaniem pzymusowe urlopy dla niezaszczepionych, powinny być wprowadzone?

Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją.
Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE



Budowa i Wnętrza:
Murator.pl
Projekty.murator.pl
Muratorfinanse.pl
Urzadzamy.pl
Architektura.murator.pl
Muratorplus.pl


Zdrowie i parenting:
Poradnikzdrowie.pl
Mjakmama.pl


Hobby:
Podroze.pl
Beszamel.pl


News:
Se.pl
Superbiz.se.pl
Superseriale.se.pl
Hotplota.pl
Eskacinema.pl


Radio:
Eska.pl
Eskarock.pl
Voxfm.pl
Radiowawa.pl
RadioPLUS.pl


SKLEP ONLINE:
Wiemiwybieram.pl


Centrum Usług Wspólnych:
azb-cuw.pl


© 2022 Grupa ZPR Media, hosting: Supermedia
Ciężarna kobieta, przecząca istnieniu pandemii koronawirusa i przeciwna szczepionkom, udała się do szpitala w La Fe w Hiszpanii na poród w towarzystwie swojego partnera - oraz adwokata, który miał pomóc jej bronić prawa do niezakładania maseczki w ośrodku zdrowia - poinformowało radio Onda Zero za źródłami w regionalnym ministerstwie zdrowia.
Na Ukrainie trwa wojna, pozycyjna. Zdaniem analityków nie prędko skończy się
Dziwna audiencja papieża Franciszka. Dostało się opiekunom psów i kotów
Elle Macpherson coraz bardziej seksowna! 58-latkę rozgrzewa romans z bratem prezydenta?
Meghan Markle i książę Harry zdecydowali się na adopcję. 7-latek zamieszka z kurczakami
Czterdzieści państw pomaga Ukrainie. Rosja liczy, że kiedyś im się to znudzi
Kobieta odmówiła założenia maseczki oraz poddania się obowiązkowemu testowi PCR, zmuszając lekarzy do uruchomienia procedury antycovidowej. Wobec zachowania ciężarnej, w celu ochrony reszty pacjentów i personelu medycznego, szpital uznał ją za potencjalnie zakażoną SARS-CoV-2.
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.
Zgodnie z obowiązującą procedurą, lekarze i pielęgniarki uczestniczący przy porodzie zastosowali środki ochrony osobistej, w tym przyłbice i kombinezony ochronne. Podczas porodu w szpitalu obecny był adwokat kobiety. Po urodzeniu dziecka pacjentka zaskarżyła szpital, zarzucając mu poniżające traktowanie.
Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie bez pisemnej zgody właściciela praw. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa, tzn. bez właściwej zgody, jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.



Skandal w szpitalu! Gorzej niż w więzieniu? Pacjenci pod kluczem, wymierzanie kar i łamanie przepisów

Czy księża w Polsce powinni płacić podatki za wykonanie usług, jak np. udzielenie ślubu, pogrzeby oraz rozliczać się z tacy?




NIE, ale przepływ pieniędzy powinien kontrolować odpowiedni urząd


Doprowadzenie rodziców zabitego niemowlaka do prokuratury

Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją.
Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE



Budowa i Wnętrza:
Murator.pl
Projekty.murator.pl
Muratorfinanse.pl
Urzadzamy.pl
Architektura.murator.pl
Muratorplus.pl


Zdrowie i parenting:
Poradnikzdrowie.pl
Mjakmama.pl


Hobby:
Podroze.pl
Beszamel.pl


News:
Se.pl
Superbiz.se.pl
Superseriale.se.pl
Hotplota.pl
Eskacinema.pl


Radio:
Eska.pl
Eskarock.pl
Voxfm.pl
Radiowawa.pl
RadioPLUS.pl


SKLEP ONLINE:
Wiemiwybieram.pl


Centrum Usług Wspólnych:
azb-cuw.pl


© 2022 Grupa ZPR Media, hosting: Supermedia
Zanim opuścisz tą stronę, sprawdź najpopularniesze artykuły wybrane dla Ciebie
Pacjenci trzymani pod kluczem, karani jak uczniowie przez personel szpitala, który za to sam łamie przepisy związane z bezpieczeństwem i zdrowiem osób przebywających w placówce. Tak wygląda rzeczywistość na jednym z oddziałów szpitala w Warszawie. Pracownicy tłumaczą swoje zachowanie obawą przed koronawirusem. Pacjenci, którzy w zamknięciu trzymani są od miesięcy są wściekli, ale i bezradni. Władzę ma tutaj NFZ.
Potężna luka w dodatku węglowym. Niektórzy dostaną więcej niż powinni - dla innych może zabraknąć
Skarbówka skontroluje handel w internecie. Nie tylko Allegro, Amazon, czy OLX muszą się pilnować
Branża mleczarska jest zagrożona. Przyczyną brak CO2 oraz suchego lodu
Internet od Elona Muska o połowę tańszy! Cena specjalnie dla Polaków
Czy zabraknie mięsa w sklepach? Branża mięsna znalazła się w trudnej sytuacji
Tygodnie w izolacji, bez kontaktu z bliskimi, bez dostępu do świeżego powietrza. Jedyna rzeczywistość to szpitalny korytarz – o ile możemy samodzielnie chodzić - a jedyne znajome twarze to inni pacjenci oraz lekarze i pielęgniarki. Do jedzenia zaś codziennie to samo, czyli niezjadliwe i głodowe szpitalne posiłki . To nie opis oddziału zamkniętego w szpitalu psychiatrycznym, ale oddziału w jednym z warszawskich szpitali, gdzie leczyli się najbardziej znani polscy politycy, na czele z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w ostatnim czasie.
Pacjenci są tutaj najzwyczajniej w świecie zamknięci w budynku na klucz. Powód? Oficjalnie pandemia COVID-19 . Jednak personel szpitala wychodzi z budynku i oddziału jak chce i kiedy chce , a jedyną ochroną przed koronawirusem są maseczki i dezynfekcja rąk. W tym samym czasie pacjenci nie mogą porozmawiać z rodziną zachowując odpowiedni odstęp czy wyjść do szpitalnego kiosku nie opuszczając przy tym budynku. O wyjściu nawet z opieką na 5 minut na ławkę przed budynkiem nie ma mowy. Papieros też jest marzeniem, choć dla pracowników przerwa na papierosa na zewnątrz to żaden problem.
- Jest rozporządzenie komendanta CSK MON i nie ma żadnych odwiedzin ani opuszczania oddziału – tłumaczy lakonicznie jedna z pielęgniarek. Bliskich pacjenci mogą zobaczyć tylko przez szybę, jak w więzieniu.
Okazuje się, że nie zawsze tak było. Wcześniej drzwi były zatrzaskiwane tylko na zamek elektryczny, a przycisk otwierał je od wewnątrz. Pacjenci w ten sposób mieli "bez pytania" wychodzić na zewnątrz na świeże powietrze i personel zdecydował, że zamknie drzwi… za karę.
- Dowiedzieliśmy się, że drzwi są zamykane, bo wyszliśmy bez pytania z oddziału – stwierdza Romek, pacjent oddziału. - Ale moment, który pielęgniarka wskazała mi jako wyjście z własnej woli, to jak szedłem na dół na rehabilitację i jak szedłem na wybory, gdzie mieliśmy pozwolenie iść samodzielnie.
- Jak ktoś utrudnia komuś pracę, to będą kary, proste – mówi wprost kobieta z oddziałowego personelu. - Dla pacjentów jest zakaz i tyle.
Jak zauważają pacjenci, personel jest po prostu zły, że część pacjentów jest samodzielna i może opuścić łóżka. Ich zdaniem niektórym pielęgniarkom jest wygodniej, gdy jest zakaz odwiedzin i opuszczania oddziału , bo po prostu przychodzą do pracy i czekają do końca swojej zmiany, nie przemęczając się specjalnie. Jako przykład podają pana Bogdana, który nie ma kontaktu z bliskimi. Gdy chciał, by pielęgniarki zrobiły mu zakupy w sklepie, te odmówiły tłumacząc, że tylko leki są pierwszą potrzebą .
Zamykanie drzwi „za karę” to też zagrożenie utraty zdrowia a nawet życia pacjentów. Zgodnie z przepisami BHP, jak czytamy na portalu prawo.pl, pomieszczenia pracy, w których przebywają pracownicy, nie mogą być zamykane w sposób uniemożliwiający wyjście z pomieszczenia. Jeżeli istnieją względy wymagające zamykania pomieszczeń w czasie pracy przed osobami nieupoważnionymi, należy stosować przy drzwiach zamki uniemożliwiające wejście z zewnątrz, a jednocześnie umożliwiające wyjście z pomieszczenia bez użycia klucza.
Na szczęście, jak mówią pacjenci oddziału, zamykające i utrudniające szpitalne życie osoby to niechlubne wyjątki. Reszta personelu rozumie sytuację i zgadza się na wiele ustępstw, po ludzku.
- Przypadek zamykania drzwi dotyczy dwóch, może trzech pracowników szpitala - przyznaje opuszczający szpital Sławomir. - Reszta pracuje z uśmiechem, oddaniem, pomaga wiele rzeczy załatwić, zarówno pielęgniarki, lekarze jak i serwis sprzątający. Myślę, że każdemu jest ciężko i puszczają nerwy: pracownikom i pacjentom.
W końcu w leczeniu najważniejsze jest dobre samopoczucie.
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.
Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie bez pisemnej zgody właściciela praw. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa, tzn. bez właściwej zgody, jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.



Skandal w szpitalu! Gorzej niż w więzieniu? Pacjenci pod kluczem, wymierzanie kar i łamanie przepisów

Czy księża w Polsce powinni płacić podatki za wykonanie usług, jak np. udzielenie ślubu, pogrzeby oraz rozliczać się z tacy?




NIE, ale przepływ pieniędzy powinien kontrolować odpowiedni urząd


Doprowadzenie rodziców zabitego niemowlaka do prokuratury

Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją.
Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE



Budowa i Wnętrza:
Murator.pl
Projekty.murator.pl
Muratorfinanse.pl
Urzadzamy.pl
Architektura.murator.pl
Muratorplus.pl


Zdrowie i parenting:
Poradnikzdrowie.pl
Mjakmama.pl


Hobby:
Podroze.pl
Beszamel.pl


News:
Se.pl
Superbiz.se.pl
Superseriale.se.pl
Hotplota.pl
Eskacinema.pl


Radio:
Eska.pl
Eskarock.pl
Voxfm.pl
Radiowawa.pl
RadioPLUS.pl


SKLEP ONLINE:
Wiemiwybieram.pl


Centrum Usług Wspólnych:
azb-cuw.pl


© 2022 Grupa ZPR Media, hosting: Supermedia
Zanim opuścisz tą stronę, sprawdź najpopularniesze artykuły wybrane dla Ciebie
Pacjenci trzymani pod kluczem, karani jak uczniowie przez personel szpitala, który za to sam łamie przepisy związane z bezpieczeństwem i zdrowiem osób przebywających w placówce. Tak wygląda rzeczywistość na jednym z oddziałów szpitala w Warszawie. Pracownicy tłumaczą swoje zachowanie obawą przed koronawirusem. Pacjenci, którzy w zamknięciu trzymani są od miesięcy są wściekli, ale i bezradni. Władzę ma tutaj NFZ.
Potężna luka w dodatku węglowym. Niektórzy dostaną więcej niż powinni - dla innych może zabraknąć
Skarbówka skontroluje handel w internecie. Nie tylko Allegro, Amazon, czy OLX muszą się pilnować
Branża mleczarska jest zagrożona. Przyczyną brak CO2 oraz suchego lodu
Internet od Elona Muska o połowę tańszy! Cena specjalnie dla Polaków
Czy zabraknie mięsa w sklepach? Branża mięsna znalazła się w trudnej sytuacji
Tygodnie w izolacji, bez kontaktu z bliskimi, bez dostępu do świeżego powietrza. Jedyna rzeczywistość to szpitalny korytarz – o ile możemy samodzielnie chodzić - a jedyne znajome twarze to inni pacjenci oraz lekarze i pielęgniarki. Do jedzenia zaś codziennie to samo, czyli niezjadliwe i głodowe szpitalne posiłki . To nie opis oddziału zamkniętego w szpitalu psychiatrycznym, ale oddziału w jednym z warszawskich szpitali, gdzie leczyli się najbardziej znani polscy politycy, na czele z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w ostatnim czasie.
Pacjenci są tutaj najzwyczajniej w świecie zamknięci w budynku na klucz. Powód? Oficjalnie pandemia COVID-19 . Jednak personel szpitala wychodzi z budynku i oddziału jak chce i kiedy chce , a jedyną ochroną przed koronawirusem są maseczki i dezynfekcja rąk. W tym samym czasie pacjenci nie mogą porozmawiać z rodziną zachowując odpowiedni odstęp czy wyjść do szpitalnego kiosku nie opuszczając przy tym budynku. O wyjściu nawet z opieką na 5 minut na ławkę przed budynkiem nie ma mowy. Papieros też jest marzeniem, choć dla pracowników przerwa na papierosa na zewnątrz to żaden problem.
- Jest rozporządzenie komendanta CSK MON i nie ma żadnych odwiedzin ani opuszczania oddziału – tłumaczy lakonicznie jedna z pielęgniarek. Bliskich pacjenci mogą zobaczyć tylko przez szybę, jak w więzieniu.
Okazuje się, że nie zawsze tak było. Wcześniej drzwi były zatrzaskiwane tylko na zamek elektryczny, a przycisk otwierał je od wewnątrz. Pacjenci w ten sposób mieli "bez pytania" wychodzić na zewnątrz na świeże powietrze i personel zdecydował, że zamknie drzwi… za karę.
- Dowiedzieliśmy się, że drzwi są zamykane, bo wyszliśmy bez pytania z oddziału – stwierdza Romek, pacjent oddziału. - Ale moment, który pielęgniarka wskazała mi jako wyjście z własnej woli, to jak szedłem na dół na rehabilitację i jak szedłem na wybory, gdzie mieliśmy pozwolenie iść samodzielnie.
- Jak ktoś utrudnia komuś pracę, to będą kary, proste – mówi wprost kobieta z oddziałowego personelu. - Dla pacjentów jest zakaz i tyle.
Jak zauważają pacjenci, personel jest po prostu zły, że część pacjentów jest samodzielna i może opuścić łóżka. Ich zdaniem niektórym pielęgniarkom jest wygodniej, gdy jest zakaz odwiedzin i opuszczania oddziału , bo po prostu przychodzą do pracy i czekają do końca swojej zmiany, nie przemęczając się specjalnie. Jako przykład podają pana Bogdana, który nie ma kontaktu z bliskimi. Gdy chciał, by pielęgniarki zrobiły mu zakupy w sklepie, te odmówiły tłumacząc, że tylko leki są pierwszą potrzebą .
Zamykanie drzwi „za karę” to też zagrożenie utraty zdrowia a nawet życia pacjentów. Zgodnie z przepisami BHP, jak czytamy na portalu prawo.pl, pomieszczenia pracy, w których przebywają pracownicy, nie mogą być zamykane w sposób uniemożliwiający wyjście z pomieszczenia. Jeżeli istnieją względy wymagające zamykania pomieszczeń w czasie pracy przed osobami nieupoważnionymi, należy stosować przy drzwiach zamki uniemożliwiające wejście z zewnątrz, a jednocześnie umożliwiające wyjście z pomieszczenia bez użycia klucza.
Na szczęście, jak mówią pacjenci oddziału, zamykające i utrudniające szpitalne życie osoby to niechlubne wyjątki. Reszta personelu rozumie sytuację i zgadza się na wiele ustępstw, po ludzku.
- Przypadek zamykania drzwi dotyczy dwóch, może trzech pracowników szpitala - przyznaje opuszczający szpital Sławomir. - Reszta pracuje z uśmiechem, oddaniem, pomaga wiele rzeczy załatwić, zarówno pielęgniarki, lekarze jak i serwis sprzątający. Myślę, że każdemu jest ciężko i puszczają nerwy: pracownikom i pacjentom.
W końcu w leczeniu najważniejsze jest dobre samopoczucie.
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.
Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powiel
Bokserka dominuje na macie
Jedzie mu po twarzy
Słodkie nóżki Meggi

Report Page