Są napaleni to widać słychać i czuć

Są napaleni to widać słychać i czuć




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Są napaleni to widać słychać i czuć

Czwartek, 15 września 2022. Imieniny: Albina, Lolity, Ronalda Wyślij kartkę >>>



Strona główna Publicystyka To widać, słychać i czuć...



Dodany przez | niedziela, 21 września 2014 21:15
| Poprawiony: niedziela, 21 września 2014 21:17


Przekleństwo... Tak! To jest przekleństwo! Nikt przecież na własne życzenie nie ...
Zastanawiałam się, czy w ogóle publikować ten artykuł. Ale ponieważ założeniem portalu ...
Tym razem coś z troszkę innej beczki, bo nie będzie to historia ...
Niby jestem taka sama jak Wy. Niby mamy podobne problemy. A ...
Chcemy zaprezentować Wam dzisiaj coś ważnego! Materiał, który dostaliśmy od pewnej mamy ...
Tylu wokół niepełnosprawnych... FOL co rusz prezentuje kolejnego podopiecznego fundacji, obecnie organizuje ...
Jak wiadomo, jedną z najskuteczniejszych metod nauki mobilności i samodzielności osób z ...
Tolerancja ? modna i promowana przez środki masowego przekazu postawa społeczna. Za ...
Nawet w najśmielszych oczekiwaniach nie myślałam, że uczciwy od początku do końca ...
Hanna słodką dziewczynką jest przeważnie ;) Jak nic jej nie dolega, czyli ...
Listopadowy temat, trochę smutny może, ale sensowny Dawno nie pisałam, nie ...
Przyczynkiem do napisania poniższego tekstu stał się artykuł ?Walka moja codzienna? opublikowany ...

Na portalu jest teraz
0 użytkowników 86 gości
Komentarze do artykułu mogą dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy.










News






Kościół






Polska






Świat






Gospodarka






Papieże






Rodzina






Społeczeństwo






Kultura









Serwisy Opoki






Biblioteka






Liturgia






Dobroczynność






Duszpasterstwo






Misje i ewangelizacja






Nauczanie papieskie






Pielgrzymki i sanktuaria






Pro-life






Sakramenty i modlitwa






Wiara






Zdrowie i styl życia









Serwisy dedykowane






Bezpieczeństwo






Czysta energia






Gospodarka na Opoce






Materiały PAP






Polska energia – kard. Wyszyński






Polska energia – o. Kolbe






Twoja finansowa Opoka






Zbudowani









O Fundacji






Zespół






Władze






Historia






Partnerzy






Patronat






Kontakt









submenu-socials






dołącz do społeczności opoka.org.pl






social-email






social-not






social-insta






social-youtube






social-twitter






social-facebook









submenu-footer






Kontakt






Patronat






Polityka Prywatności






Regulamin






Reklama




















Kościół






Polska






Świat






Rodzina






Gospodarka






Serwisy Opoki








Dobroczynność






Duszpasterstwo






Misje i ewangelizacja






Nauczanie papieskie






Pielgrzymki i sanktuaria






Pro-life






Sakramenty i modlitwa






Społeczeństwo






Wiara






Zdrowie i styl życia









Liturgia






Biblioteka






Polska energia








Kard. Wyszyński






O. Kolbe









Kultura






Papieże






Serwisy dedykowane








Bezpieczeństwo






Czysta energia






Gospodarka na Opoce






Materiały PAP






Twoja finansowa Opoka






Zbudowani









Patronat






O Fundacji








Zespół






Władze






Historia






Partnerzy






Kontakt











TAGI:

ALKOHOL
DRINK
FIRAK
PIJAK
PIJAŃSTWO
POSEŁ
PRACA
SAMOCHÓD
SEJM


2 Gliński: Polska przekaże Rosji kolejnych siedem wniosków restytucyjnych; inaugurujemy kampanię „Puste Ramy”
3 Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło... nasze zbawienie
4 Papież: oby świat nauczył się budować pokój
5 „Każde życie jest cudem, który można zrealizować na tysiąc sposobów”. Historia niewidomego Daniela
6 Drugi dzień papieskiej wizyty w Kazachstanie
7 Papież: spojrzenie na Ukrzyżowanego przynosi ocalenie
8 Mecenat kultury – dlaczego jest tak ważny?
9 USA: Zwycięstwo chrześcijańskiej agencji adopcyjnej. Organizacja może odmówić oddawania dzieci parom jednopłciowym
10 Bycie filozofem uważał za swoją służbę Bożą. Wspomnienie o prof. Mieczysławie Gogaczu
Cotygodniowy felieton z "Przewodnika Katolickiego" (42/2003)
Kierowca „gimbusa” w Kłodawie stracił pracę i prawo jazdy, ponieważ kontrola policji drogowej wykazała w jego organizmie alkohol. To już kolejny przypadek, który wzbudza powszechne oburzenie, bo trudno nam zrozumieć aż taki deficyt odpowiedzialności, aby zasiadać za kółkiem w stanie „wskazującym na spożycie”. I to, na dodatek, w autobusie dowożącym dzieci szkolne. Wiadomo, że podchmielony kierowca ryzykuje nie tylko życiem własnym, ale również pasażerów i postronnych osób.

Niestety, przedstawiciele innych zawodów także nie wylewają „za kołnierz”, korzystając z cichego przyzwolenia na rozpoczynanie pracy od „jednego głębszego”. Zgodnie z porzekadłem, że „człowiek nie wielbłąd i pić musi”. A potem wszyscy gorszą się pijanym lekarzem na dyżurze, albo nietrzeźwym nauczycielem prowadzącym lekcje. Jest jednak taka profesja, która pozwala pić bezkarnie. A najsmutniejsze, że wszyscy o tym wiemy i - choć bywamy zażenowani - tolerujemy owych birbantów. Myślę o pijackich obyczajach w naszym Sejmie. Co pewien czas kamery zamontowane na Wiejskiej rejestrują wystąpienia, podczas których widzimy, że ten i ów poseł ma poważne kłopoty z wysławianiem się. Ale nie, nie będę przypominał nazwisk, bo i tak liczba „niedysponowanych” - jak to powiada się w eleganckim świecie - powiększa się w godzinach wieczornych, kiedy nie ma już transmisji telewizyjnych. Niedawno wice-Marszałek Nałęcz wyznał, że o tej porze niektórzy posłowie nadają się bardziej do łóżka niż do Sejmu. Chyba wie, co mówi, bo to naprawdę widać, słychać i czuć!

Kto wie, ilu posłów kontraktowych rozpoczyna kolejny dzionek swojego urzędowania od wychylenia kieliszka wina, „maluszka”, piwka, drinka, „szczeniaczka”, lampki koniaku, albo innego procentowego napitku? I to nie tylko wtedy, gdy zasiada w swoim biurze poselskim, ale również w dniach posiedzeń Sejmu, jakby się łudził, że dzięki wódce trzeźwiej spojrzy na problemy społeczne. Strach pomyśleć, ile ustaw parlamentarnych mogło przejść w ostatnich latach zaledwie kilkoma głosami „zawianych” wybrańców narodu, którzy przed wejściem na salę sejmową wlali w siebie np. „podwójnego firaka”. Taką bowiem nazwę nosi jeden z drinków - chętnie zamawianych w barku sejmowym - na cześć posła Witolda Firaka, który dał się poznać ze skłonności do nadużywania takiej właśnie mikstury. Nie wiem, wprawdzie, czy pijał ją wyłącznie dla kurażu, czy bronił się przed zaśnięciem podczas obrad - chluśniem, bo uśniem! - czy był już na przysłowiowym „musiku”. Prawdę mówiąc, jest mi wszystko jedno, jakimi motywami kieruje się alkoholik ukryty za immunitetem. Chyba już najwyższy czas uświadomić tym wszystkim, którzy są spragnieni władzy, że jeśli ktoś z nich ma nadmierną skłonność do kieliszka, albo jest zwykłym pijaczyną, to nie posiada odpowiednich kwalifikacji do sprawowania mandatu posła Rzeczpospolitej. Mało to już razy politycy „na bani”, z Aleksandrem Kwaśniewskim na czele, kompromitowali nas rozmaitymi wybrykami?

A co uczynić z tymi, którzy - z widocznym skutkiem i wiadomym chuchem - dzielą swój czas przy Wiejskiej pomiędzy barek a salę obrad? Niechaj zdecydują się wreszcie na zaszycie „Esperalu”, albo złożenie poselskiego mandatu, bo ich decyzje nazbyt poważnie wpływają na życie każdego z nas, abyśmy mieli dłużej ryzykować. Im większa odpowiedzialność, tym bardziej niezbędna jest trzeźwość, toteż sejmowi pijacy zagrażają nam wszystkim.



Copyright © Fundacja Opoka.
Wszelkie prawa zastrzeżone.

Zgłoś błąd


Shortcuts to other sites to search off DuckDuckGo Learn More
To wida ć, słychać i czu ć. dodane 2008-12-22 07:47. Jest coś takiego w człowieku, który znalazł swoje miejsce, że promieniuje tym na cały świat. Jest coś takiego, że wida ć, że to jest to . I cokolwiek by się nie wydarzyło, to będzie właśnie to .
Kierowca gimbusa w Kłodawie stracił pracę i prawo jazdy, ponieważ kontrola policji drogowej wykazała w jego organizmie alkohol. To już kolejny przypadek, który wzbudza powszechne oburzenie, bo trudno nam zrozumieć aż taki deficyt odpowiedzialności, aby zasiadać za kółkiem w stanie wskazującym na spożycie . I to , na dodatek, w autobusie dowożącym dzieci szkolne.
Nie tylko w sposób spektakularny, sensacyjny, ale w zwyczajnym, szarym życiu. S ą, istnieją, pracują, tworzą, spełniają marzenia, realizują pasje. Tworzymy projekty wspomagające inkluzję, oswojenie z „innością", przekazujemy, że „różnorodność jest normą, nie wyjątkiem". I nie jesteśmy w tych działaniach osamotnieni.
Cotygodniowy felieton z "Przewodnika Katolickiego" (42/2003)
To wida ć, słychać i czu ć... Dodany przez Zadra niedziela, 21 września 2014 21:15 - Poprawiony niedziela, 21 września 2014 21:17 W czasie, gdy powstawała Fundacja Oswoić Los i tworzyliśmy portal damy-rade.org, często w różnych naszych artykułach i materiałach dotyczących niepełnosprawności padało stwierdzenie
- Dobrze, że parafia jest centrum życia w Czerniejewie − mówi Grażyna Sudzińska. - Ja się tu wychowałam, dorastałam, tutaj też wróciłam, by znów zamieszkać.
Końcówka sierpnia zawsze kojarzyła mi się z początkiem szkoły. Pamiętam te dziecięce chwile, gdy już się odliczało dni do rozpoczęcia roku szkolnego. To nic, że w drugim tygodniu już się tęskniło za wakacjami. Kompletowanie wyprawki, która nie była taka "wypasiona" jak teraz. Zwykłe plecaki, piórniki itp.
Inwestor twierdzi, że tak jest. Dziennik Polski 24; Region; Co wida ć, słychać i … Co wida ć, słychać i czuć KAR 18 września 2008, 5:59 Otaczarnia zdecydowanie wyróżnia się na tle ...
Jul 9, 2021 Polexit owszem, ale jak każą nam dopłacać do tego bajzlu. Za kilka lat. Tylko że to się wcześniej rozleci. To wida ć, słychać i czu ć. Tyle. Mamy upały, ciężko robić cokolwiek. Ale kwiaty kwitną wybornie. Surfinie prezentują się chyba najbardziej okazale. Co roku kupuję jakiś okazały kwiat.
Czy Polak na emigracji jest lepszy od „Pepika, Albana, Kebaba, Pokemona, Ciapatego czy Zuluguli"? A może przypomina raczej „Casanovę barów mlecznych"?
Help your friends and family join the Duck Side!
Stay protected and informed with our privacy newsletters.
Stay protected and informed with our privacy newsletters.




Nowy numer 37/2022


Archiwum



E-wydanie

Kontakt




Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.











WIADOMOŚCI






OPINIE






TYGODNIK






PISMO ŚWIĘTE






DUCHOWOŚĆ






SZEROKIE HORYZONTY






FILMY






GALERIE






GOŚĆ RETRO






PODCASTY






BLOGI









W wakacje przy plebanii codziennie tętni życie




ks. Rafał Pastwa /GN
1 Niemiecka droga synodalna apeluje do papieża o zmianę nauki Kościoła
2 DGP: Rekordowa podwyżka minimalnego wynagrodzenia
3 Trzech Polaków w "drużynie marzeń", MVP mistrzostw - z Włoch
5 Wskrzeszenie. Cud, w którym chodziło przede wszystkim o matkę
7 Polacy po przegranym finale. Śliwka: Dziś przeważa uczucie rozgoryczenia
8 Prezes PiS: Prąd dla rodzin przy zużyciu do 2000 KWh - ze stałą ceną
9 Prawda z nieziemską pociechą w tle
10 Obrady Drogi Synodalnej pokazały, jak głęboko podzielony jest Kościół w Niemczech i jak bliski jest kolejnej schizmy
11 Święto Podwyższenia Krzyża - geneza i znaczenie
14 Ofensywa w obwodzie charkowskim przecięła szlaki zaopatrzenia wojsk rosyjskich
15 Wicepremier Ukrainy: nauczycielom z Rosji na ziemiach okupowanych grozić będzie do 12 lat więzienia
– Dobrze, że parafia jest centrum życia w Czerniejewie − mówi Grażyna Sudzińska. – Ja się tu wychowałam, dorastałam, tutaj też wróciłam, by znów zamieszkać.

Długo mnie nie było w Polsce, ale postanowiłam wrócić, bo kocham to miejsce i ten kościół. Pamiętam, że plebania była zawsze miejscem otwartym, przyjaznym i życzliwym. W dzieciństwie z rówieśnikami spędzałam tu mnóstwo czasu. Na modlitwie i na zabawie. Widzę, że teraz jest tak samo. Ostatnio widziałam, jak ksiądz proboszcz grał w piłkę z dziećmi i młodzieżą, która przychodzi tu codziennie – opowiada pani Grażyna.

Rzeczywiście, przy kościele i na placu parafialnym można spotkać w dzień powszedni wiele osób: dzieci, młodzież z wolontariatu, kobiety z grupy Galilea czy parafian idących na Mszę wieczorną. Ktoś podlewa kwiaty i krzewy, na boisku trwają rozgrywki sportowe, a w salce parafialnej wolontariusze przygotowują zajęcia dla tych najmłodszych, którzy woleliby spędzić popołudnie przy komputerze. Jednym słowem – życie tętni. Anna Sałek, wolontariuszka i animatorka świetlicy przy domu parafialnym, organizuje wraz ze swoją siostrą Magdą wakacje dla miejscowych dzieci i młodzieży. Jak podkreśla – wszyscy przychodzą tu bardzo chętnie. – Ksiądz proboszcz nas wspiera, jest zawsze życzliwy dla naszych inicjatyw i pomaga nam w różnych sprawach. Nie jest tak, że my sobie, a ksiądz sobie. Jesteśmy wspólnotą, to się czuje – mówi.

Michał Dziachan, pracownik socjalny i wolontariusz, mówi, że każdego dnia przychodzi pod plebanię kilkadziesiąt osób. – Ostatnio było ponad 40 dzieci, więc musieliśmy się nieźle napracować – dodaje ze śmiechem. – Spotkania mają charakter wakacji z Panem Bogiem. Ksiądz jest bardzo zajęty, ale znajduje dla nas czas. Jest takim pozytywnym człowiekiem, no i społecznikiem. Parafia stanowi, oczywiście, miejsce formacji religijnej i duchowej. Prowadzi zarówno tradycyjne, jak i nowatorskie formy duszpasterstwa. Najbardziej aktywne grupy to: Galilea, Legion Maryi, kółka różańcowe, lektorzy i ministranci oraz wolontariat i parafialny oddział Caritas. Parafia jest znana z organizacji festynów charytatywnych. To sami parafianie przygotowują dekoracje, poczęstunek oraz składają się na to, by zapewnić najmłodszym różne atrakcje. Dochód z festynów z kolei przekazują na organizację wakacji letnich dla najmłodszych. Sami wychodzą z wieloma pożytecznymi inicjatywami.

Teresa Stachyra ze Wspólnoty Chrystusa Zmartwychwstałego Galilea mówi, że członkowie grupy spotykają się w jej domu raz w tygodniu. Wspólnota liczy 11 osób i jest otwarta na nowych członków. Spotkania w domu mają charakter modlitewny. Członkowie
Młoda dama lubi mieć ssane sutki
Wypięła się mu a on wylizał jej pitkę
Laska wciska pięść w swoją pipkę

Report Page