Rznieta na wakacjach

Rznieta na wakacjach




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Rznieta na wakacjach
Strona główna Blondynki Gorąca mamuśka rżnięta na wakacjach









Don't have an account? Sign up
Already have an account? Login

Enter the username or e-mail you used in your profile. A password reset link will be sent to you by email.

Falls die Wiedergabe nicht in Kürze beginnt, empfehlen wir dir, das Gerät neu zu starten.
Piłka nożna po polsku i kobiety z WIELKIMI PIERSIAMI [HelpDesk]
SOCASH - amerykański korespondent z Polski
Videos, die du dir ansiehst, werden möglicherweise zum TV-Wiedergabeverlauf hinzugefügt und können sich damit auf deine TV-Empfehlungen auswirken. Melde dich auf einem Computer in YouTube an, um das zu vermeiden.
Bei dem Versuch, Informationen zum Teilen abzurufen, ist ein Fehler aufgetreten. Versuche es bitte später noch einmal.
ToSieWytnie poleca: von TOSIEWYTNIE (official) 9 Videos
ToSieWytnie: Na czasie von TOSIEWYTNIE (official) 10 Videos
SOCASH - amerykański korespondent z Polski von TOSIEWYTNIE (official) 15 Videos
Wycięci: Season 3 von TOSIEWYTNIE (official) 22 Videos
Uliczny Kombajn von TOSIEWYTNIE (official) 120 Videos
0:02 / 6:50 • Vollständiges Video ansehen Live

Najlepsze opowiadania erotyczne, sex fantazje, historie, zwierzenia i sny o seksie.





Szukaj:




Nowe Opowiadania

Nadmorska przygoda


Justyna i Paweł


Z mamą kolegi


W pokoju


W rodzinnym zaciszu…


Opieka nad małolatami 1


Autostopowiczka


Lanie dla Marka


Zaplanowany seks z mamą


Lanie od męża


Popularne
Zdrada kontrolowana – cuckold
Zaryzykowałem z mamą
Ciotka Agnieszka
Nakarmiłem siostry
Wyjazd do Babci
Ciocia Monika
Mój pierwszy raz z … tatą .
Zakład z dziewczyną
Ciotka Agnieszka cz.2
Hardcore

Archiwa Wybierz miesiąc Listopad 2017
Październik 2017
Listopad 2016
Październik 2016
Listopad 2015
Listopad 2014
Listopad 2013
Październik 2013
Listopad 2012
Październik 2012
Maj 2012
Kwiecień 2012
Listopad 2011
Październik 2011
Styczeń 2011
Listopad 2010
Październik 2010
Wrzesień 2010
Sierpień 2010
Luty 2010
Listopad 2009
Październik 2009
Listopad 2008
Październik 2008
Sierpień 2008
Maj 2008
Listopad 2007
Październik 2007
Grudzień 2006
Listopad 2006
Marzec 2006




© 2022 Opowiadania Erotyczne. All rights reserved.

Nietypowe wakacje. Część 1
Gwar nadmorskiego lotniska zagłuszał rozmowę Agnieszki i Piotra. Małżeństwo z trudem przebijało się przez gęsty tłum turystów próbujących dojść do postoju taksówek.
- Wreszcie w hotelu – westchnęła Agnieszka otwierając drzwi apartamentu do przestronnego balkonu. Kobieta oparła ręce na poręczy balkonu i z uśmiechem patrzyła na panoramę tętniącego życiem kurortu. Cichutko podszedł do niej Piotr. Objął jej ramiona pocałował w szyję.
- Kochanie, wreszcie możemy odpocząć. To chyba takie nasze pierwsze dłuższe wakacje – odparł Piotr
Piotr i Agnieszka byli młodym małżeństwem. Pobrali się niespełna rok temu. Trzydziestoletnia Agnieszka była początkującym lekarzem, zaś trzydziestoczteroletni Piotr zajmował się projektowaniem i dekorowaniem wnętrz.
Następnego dnia małżonkowie udali się na plażę. Tłum ludzi przemieszczał się gęstym strumieniem. Trudno było znaleźć dogodne miejsce. Wśród turystów dookoła było słychać międzynarodowe języki. Dominowali Europejczycy, jednak nie brakowało czarnoskórych czy turystów z Azji.
Tomek wraz z Agnieszką postanowili znaleźć bardziej ustronne i mnie zatłoczone miejsce. Przeszli do północnej części ośrodka. Tu już było znaczniej mniej ludzi. Zajęli miejsce w rogu obok dwóch palm. Miejscówka zapewniała dobry punkt widokowy na pozostałą cześć piaszczystej enklawy. Agnieszka zdjęła ubrania okrywające strój kąpielowy. Tomek nie czekając zaczął wcierać krem w ciało żony. Robił to delikatnie zachwycając się ciałem swojej kobiety.
- Ale mam atrakcyjną żonę – intensywnie wcierając mówił do kobiety leżącej na placach.
Dotykał jej smukłych nóg, pięknie wyprofilowanego brzuszka oraz jędrnych piersi . Pozwolił sobie ściągnąć nieco niżej. Dotarł do jej idealnie dopasowanego bikini
- Tomek! Przestań! – Nie jesteśmy w hotelu. Co Ty wyprawiasz – ostudziła jego zapały kobieta.
Mężczyzna opadł na leżak. Agnieszka wyprostowała się, nałożyła okulary przeciwsłoneczne i leżąc wpatrywała się w morze.
Na plażę przybywało coraz więcej ludzi. Był szczyt sezonu, więc taki stan był typowy dla tej okolicy.
Jednak spokój małżeństwa został zakłócony. Przerwał go nowy plażowicz, który rozkładał się obok nich. Agnieszka podniosła głowę. Ciemnoskóry mężczyzna rozkładał energicznie leżak. Szybko zdjął ubranie. Na tym jednak nie poprzestał. Rozebrał się do naga i zaczął się wylegiwać w słońcu. Tomek z Agnieszką spojrzeli wymownie na siebie i leżeli w milczeniu. Po jakimś czasie czarnoskóry przybysz nagle wstał i poszedł w głąb plaży, dostojnie przy tym paradując. Pozbawiony był jakiegokolwiek skrępowania.
- Kto to… – powiedziała Agnieszka. – Przecież to nie plaża nudystów. Co on wyprawia – mówiła kobieta.
- To pewnie jakiś miejscowy lovelas – snuł Tomek… Chce się pochwalić albo zdobyć coś – skwitował.
Tomek obserwował zachowanie śmiałego plażowicza. Dostojnie wędrował przez całą plażę. Robił to tak ,jakby nigdy nic się nie stało… słuchając przy tym muzyki. Kupił sobie drinka i wracał pewnym krokiem do swojego leżaka.
- Oo! – Wraca – rzucił Tomek – obserwując w skupieniu plażę.
Agnieszka uniosła głowę. Ku nim szedł zwalisty czarnoskóry mężczyzna z doskonale wyrzeźbionym brzuchem. Poruszał się pewnie. Między jego dobrze zbudowanymi udami uwypuklał się duży mięsisty członek, który tworzył potężną całość z jego masywnymi nogami. Krępe ciało zbliżało się w kierunku pary. Szedł wprost na Agnieszkę – jakby w jej kierunku – skręcając do swojego leżaka dopiero tuż przed jej nogami …Po czym spokojnie skończył pić drinka. Wstał i odszedł rozglądając się dookoła po plaży.
- Ale olbrzym – rzucił Tomek… – On liczy chyba na to, że spacerując nago i demonstrując swoje przyrodzenie laski mu same wskoczą do łóżka…?- pytająco jakby zwracał sie do Agnieszki mąż.
- Przyglądałam mu się przez chwilę przez ciemne okulary – mówiła Agnieszka – rzeczywiście wygląda jak wyrzeźbiony, nienaturalnie stworzony – odparła. – Spotkanie z takim pytonem byłoby chyba bardzo bolesne –odpowiedziała kobieta.
Następnego dnia Tomek z Agnieszką znów przebywali na tej samej plaży. Błogi spokój plażowiczów zakłócił znów czarnoskóry mężczyzna, który przechadzał się przez plażę. Przystanął i rozglądał się. Miał ciemne okulary. Wypatrywał jakby czegoś. Po chwili znalazł miejsce i rozłożył się. Zaczął leżeć.
- Jest znów nasz duży penis – rzucił Tomek . – Tym razem ma inną miejscówkę.
Agnieszka nie reagowała. Leżała spokojnie.
- Jednak przyciąga spojrzenia – mówił Tomek dalej jakby sam do siebie. – Niektórzy patrzą z zazdrością chyba inni z podziwu – kontynuował.
- Kochanie idę, popływam troszeczkę – mówiąc to Agnieszka ruszyła przed siebie.
Idąc w kierunku morza dostrzegła leżącego nago czarnoskórego mężczyznę, który wyraźnie prężąc swoje ciało spoglądał zalotnie w kierunku leżącej naprzeciwko zgrabnej blondynki…
Aga weszła do wody, zaczęła polewać sobie szyję i zwilżać swoje ciało…Nagle obok siebie usłyszała odgłosy rozbryzgującej się wody… Tuż obok niej kroczył czarnoskóry osiłek, który przed chwilą dopiero co leżał na plaży. Obszedł ja dookoła. Stanął. Uniósł członka ręką, poruszył kilka razy i zanurzył się do poziomu głowy w wodzie i wpatrywał się w Agnieszkę, która jakby nigdy nic spokojnie dalej polewała się wodą. Strumienie wody spływały po jej rozgrzanym ciele. Stróżki wody wijąc się powoli nasiąkały jej stylowe figi. Kobieta delikatnymi ruchami rozcierała wodę po brzuchu i udach…
Murzyn gwałtownie wstał z wody i wrócił na swoje miejsce. Agnieszka po chwili mocząc się w wodzie również postanowiła wrócić… zerkała w kierunku jej niedawnego towarzysza z wody… Mężczyzna się podniósł. Uklęknął naprzeciwko leżącej blondynki. Zostawił jej na leżaku jakiś przedmiot. Następnie wstał. Szedł powoli w kierunku niezagospodarowanej plaży. Powoli się oddalał. Agnieszka wrócił na swoje miejsce.
- Co on się tak obok Ciebie kręcił – Tomek nie powstrzymał sie od komentarzy – Machał tym kutasem, jakby Cię zapraszał – poirytowany zerknął na Agnieszkę.
- Daj spokój – ja nic nie widziałam – spokojnie odparła patrząc przed siebie.
Po chwili zauważyła, że blondynka leżąca przed murzynem wstała i również poszła w tym kierunku, gdzie podążał murzyn.
- Ciekawe – szeptała z zainspirowaniem – obserwując oddalającą się powoli kobietę…
Sympatyczna para następne dwa dni wakacji spędziła na zwiedzaniu okolic. Późnym popołudniem małżeństwo udało się na spacer na plażę. Plażowiczów było już znacznie mnie niż we wcześniejszych godzinach. Na środku plaży leżało kilka osób. Gdzieś tam w rogu kilka grupek rozmawiało, zaś zaraz przy morskiej wodzie leżała jakaś kobieta.
- No, patrz! – znów jest. On tu musi być cały czas chyba – Tomek zdziwiony wskazywał Agnieszce czarnoskórego mężczyznę
- O, tak, no tak jest – zauważyła go Agnieszka – obserwując jego ruchy.
On ,zaś w swoim stylu przemierzył całą plażę. Rozejrzał się. Następnie ułożył się naprzeciwko leżącej dziewczyny przy wodzie. Rozpoczął znów swoją prezentację. Ułożył swojego masywnego członka na brzuchu. Podniósł go dwa razy. Wyglądało to tak, jakby demonstrował swoje narzędzie na jakimś pokazie. Następnie po jakimś czasie wstał klęknął przed twarzą leżącej dziewczyny… tak ,że jego penis wisząc lądował niemal przed jej głową. Coś szepnął. Następnie położył na macie jakąś karteczkę. Wstał i powoli odszedł kierunku niezagospodarowanej części plaży.
- O nasz kolega chyba już odchodzi – zauważył Tomek przeglądając czasopismo
Agnieszka obserwowała całą sytuację. Patrzyła w kierunku leżącej dziewczyny, która po czasie usiadła. Wyglądała jakby już miała zakończyć na dziś swój pobyt na plaży. Dziewczyna wstała. Przez chwilę jakby się wahając ruszyła śladem murzyna. Cała ta sytuacja zainspirowała Agnieszkę. Po chwili dziewczyny już nie było. Zniknęła za horyzontem.
Pierwsze dni pobytu w kurorcie mijały beztrosko. Okazało się, że w hotelu w pokoju obok zakwaterowało się kolejne polskie małżeństwo. Była to 45 letnia Barbara wraz z mężem Jarkiem i swoją 21 letnią córką – Martą. Po krótkim zapoznaniu cała polska grupa wspólnie wyszła na plażę. Sącząc drinki w płytkim basenie wymieniali swoje spostrzeżenia co do uroków wakacji.
- Co studiujesz? – zapytała Martę Agnieszka.
- Budownictwo – wesoło odparła.
- Oo – wtrącił Tomek – pewnie na brak kolegów nie narzekasz – To przecież męskie studia – rzekł
- Mam już chłopaka – on mi wystarczy – z uśmiechem odpowiadała dziewczyna.
Cała gromadka przechadzała się radośnie brzegiem plaży. Wychodząc zza parkanu niemalże nie wpadli na sunącego czarnoskórego nagiego mężczyznę, który nie ustępując spowodował ,że wszyscy idący Polacy musieli zrobić mu miejsce się rozchodząc. Miażdżące spojrzenie murzyna spadło na Martę. Dziewczyna nie mogła ukryć zdumienia . Wyglądało jakby się zawstydziła. Jednak odprowadziła mijającego czarnoskórego faceta dalej wzrokiem.
- No właśnie. Nie powiedziałem. To nasz stały znajomy tej plaży – Tomek tłumaczył sytuację dopiero co przybyłej rodzinie.
- Przecież to nie plaża nudystów – protestował Jarek
- Martusia nie patrz córciu, bo będzie Ci się nocą śniło – żartował w głupi sposób ojciec.
- Tato! – Mam 21 lat – oburzona córka poważnie zaprotestowała. – Poza tym był bardzo ładny – odparła ciszej.
Następnego dnia para pokazała nowym przybyszom centrum miasta. Po powrocie Agnieszka postanowiła pobiegać.
- Tomek, może pobiegamy – rzuciła. Mężczyzna był jakiś niechętny.
- No wiesz – cały dzień łaziliśmy po tych sklepach i Ty chcesz jeszcze biegać. Ja nie dam rady – mruczał leżąc.
Agnieszka zmieniła buty i ruszyła na plażę. Wychodząc z hotelu została zaczepiona przez Jarka.
- Idziesz biegać? – zaczepił ją. – Weź może pobiegnie z Tobą Marta. – Ona już tam jest na plaży – mówił.
Biegnąc do plaży dostrzegła, że znajomy już nagi murzyn idzie w kierunku leżącej Marty. Agnieszka zwolniła. Poczekała na rozwój sytuacji. Murzyn stanął nad dwudziestolatką. Zaczął bawić się swoim przyrodzeniem. Coś do niej mówił. Dziewczyna podniosła się i oparła na rękach. Podziwiała muskularnego onanistę. Ten przyklęknął. Coś powiedział i położył karteczkę. Następnie w swoim stylu spokojnym krokiem odszedł w kierunku pustej plaży.
- Co teraz zrobi – myślała Agnieszka obserwując całe zajście.
Marta wzięła kartkę do ręki. Odwrócił się i zerknęła na hotel. Agnieszka w ostatniej chwili kucnęła, tak żeby dziewczyna jej nie zauważyła. Marta wzięła ręcznik ,torebkę i ruszyła za murzynem.
- Nie do wiary – szeptała – przecież ta mała idzie na rżnięcie z tym osiłkiem. – Po co ona za nim idzie – nerwowo zastawiała się. Zerknęła do tyłu na hotel. Napięcie i podekscytowanie było duże. Ruszyła za nimi. Zastawiała się, w którym kierunku. Ruszyła tam, gdzie zawsze znikał czarny ,,nudysta”. Minęła zabudowaną plażę. Znalazła się za ośrodkiem. Rozglądała się dookoła. Nikogo nie widziała. Zaczęła się zastanawiać, gdzie on mógł zniknąć i czy ona poszła za nim. Na wprost niej stały stare zabudowania portu. Wyglądało to, jak jakaś zapuszczona hala, gdzie naprawia się kutry rybackie. Ruszyła w tym kierunku. Doszła do hali. Z niepewnością i napiciem weszła do środka. Serce pracowało głośno. Cichutko stąpając szła mijając leżące belki czy słupy. Szła w kierunku odrapanej ściany. Usłyszała jakieś szmery i odgłosy. To było tuż za stojącym zdezelowanym wagonem. Obeszła go dookoła. Zbliżyła się. Oczom jej ukazał się znajomy ciemnoskóry nagi mężczyzna i…Marta.
-A więc to jest ta jego gra – wyszeptała Agnieszka.
Dwudziestolatka nieśmiało gładziła ręką jego tors i uda. W górę i w dół wędrowały płynnie jej ręce po smukłej sylwetce murzyna.
- Bardzo kręcą mnie murzyni – szeptała do niego po angielsku.- To jest moja jedyna szansa żeby spełnić moje najskrytsze fantazje – mówiła dalej.
- Niesamowity, cudowny – szeptała. Powoli zaczęła gładzić jego członka, który swobodnie jeszcze zwisał.
Uklęknęła zbliżyła głowę do jego ud. Dotykała z podziwem jego męskość. Delikatnie poruszała dłonią. Drugą dotykała jądra. Zbliżyła usta. Najpierw jakby chciała go wąchać. Delikatnie wysunęła język. Dotknęła żołędzia. Zaczęła całować jądra i lizać delikatnie języczkiem prącie. Umieściła w ustach żołądź. Przyssała przez chwilę. Pomrukiwała, jakby z zachwytem. Powoli dalej wsuwała pęczniejącego penisa do ust. Jedną dłonią obejmowała jądra i krocze, drugą nasadę prącia. Usta obejmowały jego część. Dłonią poruszała prącie. Mruczała. Co jakiś czas wyciągała go ust i z podziwem patrzyła na jego męskość.
- Uwielbiam go – mruczała. – Uwielbiam duże czarne kutasy – krzyczała w podnieceniu. Jej ręce masowały uda i brzuch. Wkładała w te ruchy coraz więcej pasji. Murzyn mrucząc z uśmiechem obserwował klęczącą przed nim dwudziestolatkę, która połykał jego jądra, ciągnęła i całowała całą mosznę. Zwinne małe i delikatne dłonie obejmowały jego krocze. Stylowe, zadbane białe paznokcie wbijały się w jego uda. Czarnoskóry mężczyzna usiadł na starym krześle. Rozstawił szeroko nogi. Marta dopadł do jego krocza. Teraz z wielką szybkością połykała penisa. Jedną ręką trzymając obkurczoną z podniecenia mosznę. Naciskała ją mocno ręką od dołu. Drugą zaś trzymała prącie, od góry mocno ssała jego mięsistego członka. Obejmowała go ustami mrucząc z zachwytu. Przypominało to ssanie najsłodszego lizaka, jaki może być. Teraz zwolniła oparła łokciami się na jego udach. Głowa z długimi posklejanymi włosami opadłą na penisa. Ssała powoli. Jej dłonie zaczęły jakby drapać jego ciało. Nagle opadła pod jego uda całując od dołu jego krocze i naciskając dłonią. U góry trzymała członka dłonią i intensywnie go pobudzała liżąc jądra. Cały jego penis był doskonale wygolony.
- Ależ suka – szeptała ukryta Agnieszka .
Obserwowała w ciszy całą sytuację. Jej napięcie było olbrzymie. Bijące serce, szybki oddech, dreszcze na wysokości brzucha. Czegoś takiego jeszcze nie widziała. Zastygła. Nie chciała się zdradzić. Zbliżyła się nieco. Teraz widziała wszystko bardzo dobrze. Widziała jej usta obciągające duża murzyńską pałę. Mruczenie, cmokanie i ssanie. Ta atmosfera udzielała się jej. Kobieta obserwując ,,pracę” młodszej koleżanki sama zaczęła poruszać w ustach językiem. Nagle murzyn podniósł się z krzesła. Złapał dziewczynę za ramiona . Zerwał jej kostium. Łapczywie dorwał się do jej kształtnych, jędrnych, młodych pośladków. Zaczął je ugniatać, gryźć, ssać, uderzać. Obrócił raz i drugi. Obracał ja dookoła. Jego duże, mocne ręce wbijały się w młodą, jędrną pupę. Zaczął ssać ją. Jego język wił się głęboko w odbyt. Teraz nastała kolej na piękną młodą, delikatną cipkę. Dziewczyna piszczała opierając się na jego ciele rękami. Unosił ją i obracał kilka razy. Wstał. Złapał jej piersi. Jędrne miseczki. Zaczął ją całować. Cały czas dziewczyna trzepała rękami jego penisa. Złapał ją za włosy. Nacisnął. Dziewczyna klęknęła. Zaczęła się dobierać do jego penisa. Nie pozwolił jej. Usiadł na krześle. Rozstawił uda. Dziewczyna podeszła. Zaczęła powoli siadać na jego dużym sprzęcie. Powoli nadziewała się na jego czarnego drąga. Jej ręce wbijały się w jego uda. Dziewczyna stopniowo zaczęła płynnie nadziewać się na jego penisa. Zgrabna, smukła, jędrna figura Marty nadziewała się z gracją na czarnego fiuta osiłka. Miała świetne ciało. Jej włosy opadały na ramiona. Kobieta popiskiwała z zachwytu. Co jakiś czas naciskając jedną dłonią na jądra. Jakby chciała go jeszcze bardziej pobudzić, pogonić do działania. Zsunęła się. Znów dopadła do jego mięsistego członka. Zaczęła go ssać z pasją. Pochłaniała całe jądra. Murzyn sycząc z rozkoszy podniósł ją do góry. Gwałtownie odwrócił i oparł o stary stół. Jej piękna, soczysta i mokra pupka czekał, aż wejdzie w nią ten wielki drąg. Wchodził w nią powoli. Dziewczyna zacisnęła mocno ręce na starym stole, który skrzypiąc posuwał sie do przodu. Jego czarne dłonie ściskały jej tyłek, który był bombardowany przez czarnego penisa. Murzyn ciężko oddychał, jego ruchy traciły na sile. Nagle lawa spermy popłynęła z nabrzmiałej cipki ociekając po zgrabnej i opalonej nodze Marty. Zastygli w bezruchu tak jeszcze chwilkę. Czarnoskóry kochanek opadł na krzesło. Marta oparta była o stół. Dopadła do jego penisa. Ssąc go jeszcze przez chwilę.
- Wspaniale, cudownie! – mówiła z zachwytem. – Uwielbiam być rżnięta przez dużego czarnego kutasa – krzyczała z radością. – Uwielbiam go mieć w ustach i cipce – pojękiwała. Czarnoskóry ogier złapał jej twarz i zaczął całować. Dziewc
Facet posuwa fajna brunetke
Camilla Luddington i jej niezapomniany numer
Usiadła na nim w jeansach




Report Page