Ruchana dziewczyna

Ruchana dziewczyna




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Ruchana dziewczyna
Falls die Wiedergabe nicht in Kürze beginnt, empfehlen wir dir, das Gerät neu zu starten.
Videos, die du dir ansiehst, werden möglicherweise zum TV-Wiedergabeverlauf hinzugefügt und können sich damit auf deine TV-Empfehlungen auswirken. Melde dich auf einem Computer in YouTube an, um das zu vermeiden.
Bei dem Versuch, Informationen zum Teilen abzurufen, ist ein Fehler aufgetreten. Versuche es bitte später noch einmal.
0:02 / 2:33 • Vollständiges Video ansehen Live

Falls die Wiedergabe nicht in Kürze beginnt, empfehlen wir dir, das Gerät neu zu starten.
Wyznajemy.pl to portal gromadzący prawdziwe historie z życia ludzi. Tutaj każdy może się całkowicie anonimowo podzielić swoimi śmiesznymi opowieściami, wzruszającymi sytuacjami, osobistymi wyznaniami i kompromitującymi wpadkami.
Videos, die du dir ansiehst, werden möglicherweise zum TV-Wiedergabeverlauf hinzugefügt und können sich damit auf deine TV-Empfehlungen auswirken. Melde dich auf einem Computer in YouTube an, um das zu vermeiden.
Bei dem Versuch, Informationen zum Teilen abzurufen, ist ein Fehler aufgetreten. Versuche es bitte später noch einmal.
0:19 / 2:56 • Vollständiges Video ansehen Live

http://wyznajemy.pl - oficjalny kanał pierwszego w Polsce portalu z wyznaniami online. Jesteśmy z Wami od roku na Facebooku, Instagramie i Snapchacie. Teraz ruszamy z kanałem na YouTube.

To tutaj znajdziecie niepublikowane dotychczas wyznania - jeszcze więcej Waszych ulubionych historii!

Przesyłajcie swoje teksty na www.wyznajemy.pl - wybrane wyznania przeczytamy w formie video.

Czyta: Aga

Music: YouTube

Wyznanie w formie tekstowej:

Jestem z Olkiem wiele lat po ślubie. Nie narzekam, to dobry chłopak, zabiera mnie często do ludzi, nie szlaja się sam po nocach, nie pije ani nie ćpa. Jest moim najlepszym kumplem, z którym mogę pograć w gry albo pogadać o problemach. Nasze relacje są bardziej koleżeńskie niż jakieś romantyczne. No i to mi odpowiada, do czasu, dopóki mnie mój facet zaspokaja. Bo to jednak mój partner, którego zasranym obowiązkiem jest mnie wybolcować, tak? No z tym właśnie ostatnio zaczęło coś szwankować...

Urodziłam dziecko i przez to mieliśmy "małą" przerwę od seksu. Dla niego może i była mała, ale dla mnie ten rok to jak lata świetlne. Kiedy byłam w 2 miesiącu ciąży, mój porządny i poprawny mężulek wymyślił sobie, że nici z bara-bara, bo on "nie będzie dziecka po głowie penisem uderzał". Wtedy zaczęłam zastanawiać się, czy aby na pewno zdawał kiedyś tę rozszerzoną maturę z biologii. Najgorsze, że był w tym wszystkim tak zawzięty, że nie chciał słuchać o tym jak fajnie jest się bzykać w ciąży. Moje libido szalało, ten piękny stan naprawdę je rozkręcił, ale jedyne na czym mogłam polegać, to własne sprawne dłonie.

Przebrnęliśmy przez to. Po porodzie szybko doszłam do siebie i już po 3 miesiącach byłam zwarta i gotowa do działania. Dosłownie. Moja szparka skurczyła się jak gatki w praniu i potrzebowała rozwieracza. Zebrałam całą kolekcję erotycznych wdzianek, codziennie w inny sposób próbowałam go zachęcić na miłosne gody. Bezskutecznie. Frustracja we mnie rosła, a Olka codziennie "bolała głowa".

Pewnego dnia pomyślałam, że to wszystko zaszło już za daleko i postanowiłam zobrazować Oleczkowi co stanie się niedługo, jeśli nadal pozostanę niewyżyta. Kupiłam więc cukinię, największą jaką znalazłam na targu i wieczorem, gdy leżeliśmy razem w małżeńskim łożu, najbardziej ekspresywnie jak mogłam, włożyłam ją sobie do dziurki.

Na początku trochę mnie bolało, nie zaprzeczę, ale po chwili moja cytrynka zrobiła się tak wilgotna, że była to dla mnie czysta przyjemność. Kiedy wsadziłam warzywo najgłębiej jak mogłam, powiedziałam Olkowi, żeby zapamiętał ten widok na długo, bo tak właśnie będzie wyglądała moja broszka z czyimś penisem w środku, jeśli nie zacznie mnie zaspokajać.

Bacznie się przyjrzał. Był trochę w szoku, ale od tamtej pory nie narzekam na mojego ogiera, sprawuje się w sypialni na piątkę. Uwielbiam rodeo z moim mężczyzną.









Nie uwierzycie co wsadziłam sobie do pochwy





689.979 Aufrufe 12.07.2017 http://wyznajemy.pl - oficjalny kanał pierwszego w Polsce portalu z wyznaniami online. Jesteśmy z Wami od roku na Facebooku, Instagramie i Snapchacie. Teraz ruszamy z kanałem na YouTube.

To tutaj znajdziecie niepublikowane dotychczas wyznania - jeszcze więcej Waszych ulubionych historii!

Przesyłajcie swoje teksty na www.wyznajemy.pl - wybrane wyznania przeczytamy w formie video.

Czyta: Aga

Music: YouTube

Wyznanie w formie tekstowej:

Jestem z Olkiem wiele lat po ślubie. Nie narzekam, to dobry chłopak, zabiera mnie często do ludzi, nie szlaja się sam po nocach, nie pije ani nie ćpa. Jest moim najlepszym kumplem, z którym mogę pograć w gry albo pogadać o problemach. Nasze relacje są bardziej koleżeńskie niż jakieś romantyczne. No i to mi odpowiada, do czasu, dopóki mnie mój facet zaspokaja. Bo to jednak mój partner, którego zasranym obowiązkiem jest mnie wybolcować, tak? No z tym właśnie ostatnio zaczęło coś szwankować...

Urodziłam dziecko i przez to mieliśmy "małą" przerwę od seksu. Dla niego może i była mała, ale dla mnie ten rok to jak lata świetlne. Kiedy byłam w 2 miesiącu ciąży, mój porządny i poprawny mężulek wymyślił sobie, że nici z bara-bara, bo on "nie będzie dziecka po głowie penisem uderzał". Wtedy zaczęłam zastanawiać się, czy aby na pewno zdawał kiedyś tę rozszerzoną maturę z biologii. Najgorsze, że był w tym wszystkim tak zawzięty, że nie chciał słuchać o tym jak fajnie jest się bzykać w ciąży. Moje libido szalało, ten piękny stan naprawdę je rozkręcił, ale jedyne na czym mogłam polegać, to własne sprawne dłonie.

Przebrnęliśmy przez to. Po porodzie szybko doszłam do siebie i już po 3 miesiącach byłam zwarta i gotowa do działania. Dosłownie. Moja szparka skurczyła się jak gatki w praniu i potrzebowała rozwieracza. Zebrałam całą kolekcję erotycznych wdzianek, codziennie w inny sposób próbowałam go zachęcić na miłosne gody. Bezskutecznie. Frustracja we mnie rosła, a Olka codziennie "bolała głowa".

Pewnego dnia pomyślałam, że to wszystko zaszło już za daleko i postanowiłam zobrazować Oleczkowi co stanie się niedługo, jeśli nadal pozostanę niewyżyta. Kupiłam więc cukinię, największą jaką znalazłam na targu i wieczorem, gdy leżeliśmy razem w małżeńskim łożu, najbardziej ekspresywnie jak mogłam, włożyłam ją sobie do dziurki.

Na początku trochę mnie bolało, nie zaprzeczę, ale po chwili moja cytrynka zrobiła się tak wilgotna, że była to dla mnie czysta przyjemność. Kiedy wsadziłam warzywo najgłębiej jak mogłam, powiedziałam Olkowi, żeby zapamiętał ten widok na długo, bo tak właśnie będzie wyglądała moja broszka z czyimś penisem w środku, jeśli nie zacznie mnie zaspokajać.

Bacznie się przyjrzał. Był trochę w szoku, ale od tamtej pory nie narzekam na mojego ogiera, sprawuje się w sypialni na piątkę. Uwielbiam rodeo z moim mężczyzną. … ...mehr

Falls die Wiedergabe nicht in Kürze beginnt, empfehlen wir dir, das Gerät neu zu starten.
Wyznajemy.pl to portal gromadzący prawdziwe historie z życia ludzi. Tutaj każdy może się całkowicie anonimowo podzielić swoimi śmiesznymi opowieściami, wzruszającymi sytuacjami, osobistymi wyznaniami i kompromitującymi wpadkami.
Videos, die du dir ansiehst, werden möglicherweise zum TV-Wiedergabeverlauf hinzugefügt und können sich damit auf deine TV-Empfehlungen auswirken. Melde dich auf einem Computer in YouTube an, um das zu vermeiden.
Bei dem Versuch, Informationen zum Teilen abzurufen, ist ein Fehler aufgetreten. Versuche es bitte später noch einmal.
0:19 / 2:56 • Vollständiges Video ansehen Live

http://wyznajemy.pl - oficjalny kanał pierwszego w Polsce portalu z wyznaniami online. Jesteśmy z Wami od roku na Facebooku, Instagramie i Snapchacie. Teraz ruszamy z kanałem na YouTube.

To tutaj znajdziecie niepublikowane dotychczas wyznania - jeszcze więcej Waszych ulubionych historii!

Przesyłajcie swoje teksty na www.wyznajemy.pl - wybrane wyznania przeczytamy w formie video.

Czyta: Aga

Music: YouTube

Wyznanie w formie tekstowej:

Jestem z Olkiem wiele lat po ślubie. Nie narzekam, to dobry chłopak, zabiera mnie często do ludzi, nie szlaja się sam po nocach, nie pije ani nie ćpa. Jest moim najlepszym kumplem, z którym mogę pograć w gry albo pogadać o problemach. Nasze relacje są bardziej koleżeńskie niż jakieś romantyczne. No i to mi odpowiada, do czasu, dopóki mnie mój facet zaspokaja. Bo to jednak mój partner, którego zasranym obowiązkiem jest mnie wybolcować, tak? No z tym właśnie ostatnio zaczęło coś szwankować...

Urodziłam dziecko i przez to mieliśmy "małą" przerwę od seksu. Dla niego może i była mała, ale dla mnie ten rok to jak lata świetlne. Kiedy byłam w 2 miesiącu ciąży, mój porządny i poprawny mężulek wymyślił sobie, że nici z bara-bara, bo on "nie będzie dziecka po głowie penisem uderzał". Wtedy zaczęłam zastanawiać się, czy aby na pewno zdawał kiedyś tę rozszerzoną maturę z biologii. Najgorsze, że był w tym wszystkim tak zawzięty, że nie chciał słuchać o tym jak fajnie jest się bzykać w ciąży. Moje libido szalało, ten piękny stan naprawdę je rozkręcił, ale jedyne na czym mogłam polegać, to własne sprawne dłonie.

Przebrnęliśmy przez to. Po porodzie szybko doszłam do siebie i już po 3 miesiącach byłam zwarta i gotowa do działania. Dosłownie. Moja szparka skurczyła się jak gatki w praniu i potrzebowała rozwieracza. Zebrałam całą kolekcję erotycznych wdzianek, codziennie w inny sposób próbowałam go zachęcić na miłosne gody. Bezskutecznie. Frustracja we mnie rosła, a Olka codziennie "bolała głowa".

Pewnego dnia pomyślałam, że to wszystko zaszło już za daleko i postanowiłam zobrazować Oleczkowi co stanie się niedługo, jeśli nadal pozostanę niewyżyta. Kupiłam więc cukinię, największą jaką znalazłam na targu i wieczorem, gdy leżeliśmy razem w małżeńskim łożu, najbardziej ekspresywnie jak mogłam, włożyłam ją sobie do dziurki.

Na początku trochę mnie bolało, nie zaprzeczę, ale po chwili moja cytrynka zrobiła się tak wilgotna, że była to dla mnie czysta przyjemność. Kiedy wsadziłam warzywo najgłębiej jak mogłam, powiedziałam Olkowi, żeby zapamiętał ten widok na długo, bo tak właśnie będzie wyglądała moja broszka z czyimś penisem w środku, jeśli nie zacznie mnie zaspokajać.

Bacznie się przyjrzał. Był trochę w szoku, ale od tamtej pory nie narzekam na mojego ogiera, sprawuje się w sypialni na piątkę. Uwielbiam rodeo z moim mężczyzną.









Nie uwierzycie co wsadziłam sobie do pochwy





689.979 Aufrufe 12.07.2017 http://wyznajemy.pl - oficjalny kanał pierwszego w Polsce portalu z wyznaniami online. Jesteśmy z Wami od roku na Facebooku, Instagramie i Snapchacie. Teraz ruszamy z kanałem na YouTube.

To tutaj znajdziecie niepublikowane dotychczas wyznania - jeszcze więcej Waszych ulubionych historii!

Przesyłajcie swoje teksty na www.wyznajemy.pl - wybrane wyznania przeczytamy w formie video.

Czyta: Aga

Music: YouTube

Wyznanie w formie tekstowej:

Jestem z Olkiem wiele lat po ślubie. Nie narzekam, to dobry chłopak, zabiera mnie często do ludzi, nie szlaja się sam po nocach, nie pije ani nie ćpa. Jest moim najlepszym kumplem, z którym mogę pograć w gry albo pogadać o problemach. Nasze relacje są bardziej koleżeńskie niż jakieś romantyczne. No i to mi odpowiada, do czasu, dopóki mnie mój facet zaspokaja. Bo to jednak mój partner, którego zasranym obowiązkiem jest mnie wybolcować, tak? No z tym właśnie ostatnio zaczęło coś szwankować...

Urodziłam dziecko i przez to mieliśmy "małą" przerwę od seksu. Dla niego może i była mała, ale dla mnie ten rok to jak lata świetlne. Kiedy byłam w 2 miesiącu ciąży, mój porządny i poprawny mężulek wymyślił sobie, że nici z bara-bara, bo on "nie będzie dziecka po głowie penisem uderzał". Wtedy zaczęłam zastanawiać się, czy aby na pewno zdawał kiedyś tę rozszerzoną maturę z biologii. Najgorsze, że był w tym wszystkim tak zawzięty, że nie chciał słuchać o tym jak fajnie jest się bzykać w ciąży. Moje libido szalało, ten piękny stan naprawdę je rozkręcił, ale jedyne na czym mogłam polegać, to własne sprawne dłonie.

Przebrnęliśmy przez to. Po porodzie szybko doszłam do siebie i już po 3 miesiącach byłam zwarta i gotowa do działania. Dosłownie. Moja szparka skurczyła się jak gatki w praniu i potrzebowała rozwieracza. Zebrałam całą kolekcję erotycznych wdzianek, codziennie w inny sposób próbowałam go zachęcić na miłosne gody. Bezskutecznie. Frustracja we mnie rosła, a Olka codziennie "bolała głowa".

Pewnego dnia pomyślałam, że to wszystko zaszło już za daleko i postanowiłam zobrazować Oleczkowi co stanie się niedługo, jeśli nadal pozostanę niewyżyta. Kupiłam więc cukinię, największą jaką znalazłam na targu i wieczorem, gdy leżeliśmy razem w małżeńskim łożu, najbardziej ekspresywnie jak mogłam, włożyłam ją sobie do dziurki.

Na początku trochę mnie bolało, nie zaprzeczę, ale po chwili moja cytrynka zrobiła się tak wilgotna, że była to dla mnie czysta przyjemność. Kiedy wsadziłam warzywo najgłębiej jak mogłam, powiedziałam Olkowi, żeby zapamiętał ten widok na długo, bo tak właśnie będzie wyglądała moja broszka z czyimś penisem w środku, jeśli nie zacznie mnie zaspokajać.

Bacznie się przyjrzał. Był trochę w szoku, ale od tamtej pory nie narzekam na mojego ogiera, sprawuje się w sypialni na piątkę. Uwielbiam rodeo z moim mężczyzną. … ...mehr

Falls die Wiedergabe nicht in Kürze beginnt, empfehlen wir dir, das Gerät neu zu starten.
Wyznajemy.pl to portal gromadzący prawdziwe historie z życia ludzi. Tutaj każdy może się całkowicie anonimowo podzielić swoimi śmiesznymi opowieściami, wzruszającymi sytuacjami, osobistymi wyznaniami i kompromitującymi wpadkami.
Videos, die du dir ansiehst, werden möglicherweise zum TV-Wiedergabeverlauf hinzugefügt und können sich damit auf deine TV-Empfehlungen auswirken. Melde dich auf einem Computer in YouTube an, um das zu vermeiden.
Bei dem Versuch, Informationen zum Teilen abzurufen, ist ein Fehler aufgetreten. Versuche es bitte später noch einmal.
0:19 / 2:56 • Vollständiges Video ansehen Live

http://wyznajemy.pl - oficjalny kanał pierwszego w Polsce portalu z wyznaniami online. Jesteśmy z Wami od roku na Facebooku, Instagramie i Snapchacie. Teraz ruszamy z kanałem na YouTube.

To tutaj znajdziecie niepublikowane dotychczas wyznania - jeszcze więcej Waszych ulubionych historii!

Przesyłajcie swoje teksty na www.wyznajemy.pl - wybrane wyznania przeczytamy w formie video.

Czyta: Aga

Music: YouTube

Wyznanie w formie tekstowej:

Jestem z Olkiem wiele lat po ślubie. Nie narzekam, to dobry chłopak, zabiera mnie często do ludzi, nie szlaja się sam po nocach, nie pije ani nie ćpa. Jest moim najlepszym kumplem, z którym mogę pograć w gry albo pogadać o problemach. Nasze relacje są bardziej koleżeńskie niż jakieś romantyczne. No i to mi odpowiada, do czasu, dopóki mnie mój facet zaspokaja. Bo to jednak mój partner, którego zasranym obowiązkiem jest mnie wybolcować, tak? No z tym właśnie ostatnio zaczęło coś szwankować...

Urodziłam dziecko i przez to mieliśmy "małą" przerwę od seksu. Dla niego może i była mała, ale dla mnie ten rok to jak lata świetlne. Kiedy byłam w 2 miesiącu ciąży, mój porządny i poprawny mężulek wymyślił sobie, że nici z bara-bara, bo on "nie będzie dziecka po głowie penisem uderzał". Wtedy zaczęłam zastanawiać się, czy aby na pewno zdawał kiedyś tę rozszerzoną maturę z biologii. Najgorsze, że był w tym wszystkim tak zawzięty, że nie chciał słuchać o tym jak fajnie jest się bzykać w ciąży. Moje libido szalało, ten piękny stan naprawdę je rozkręcił, ale jedyne na czym mogłam polegać, to własne sprawne dłonie.

Przebrnęliśmy przez to. Po porodzie szybko doszłam do siebie i już po 3 miesiącach byłam zwarta i gotowa do działania. Dosłownie. Moja szparka skurczyła się jak gatki w praniu i potrzebowała rozwieracza. Zebrałam całą kolekcję erotycznych wdzianek, codziennie w inny sposób próbowałam go zachęcić na miłosne gody. Bezskutecznie. Frustracja we mnie rosła, a Olka codziennie "bolała głowa".

Pewnego dnia pomyślałam, że to wszystko zaszło już za daleko i postanowiłam zobrazować Oleczkowi co stanie się niedługo, jeśli nadal pozostanę niewyżyta. Kupiłam więc cukinię, największą jaką znalazłam na targu i wieczorem, gdy leżeliśmy razem w małżeńskim łożu, najbardziej ekspresywnie jak mogłam, włożyłam ją sobie do dziurki.

Na początku trochę mnie bolało, nie zaprzeczę, ale po chwili moja cytrynka zrobiła się tak wilgotna, że była to dla mnie czysta przyjemność. Kiedy wsadziłam warzywo najgłębiej jak mogłam, powiedziałam Olkowi, żeby zapamiętał ten widok na długo, bo tak właśnie będzie wyglądała moja broszka z czyimś penisem w środku, jeśli nie zacznie mnie zaspokajać.

Bacznie się przyjrzał. Był trochę w szoku, ale od tamtej pory nie narzekam na mojego ogiera, sprawuje się w sypialni na piątkę. Uwielbiam rodeo z moim mężczyzną.









Nie uwierzycie co wsadziłam sobie do pochwy





689.979 Aufrufe 12.07.2017 http://wyznajemy.pl - oficjalny kanał pierwszego w Polsce portalu z wyznaniami online. Jesteśmy z Wami od roku na Facebooku, Instagramie i Snapchacie. Teraz ruszamy z kanałem na YouTube.

To tutaj znajdziecie niepublikowane dotychczas wyznania - jeszcze więcej Waszych ulubionych historii!

Przesyłajcie swoje teksty na www.wyznajemy.pl - wybrane wyznania przeczytamy w formie video.

Czyta: Aga

Music: YouTube

Wyznanie w formie tekstowej:

Jestem z Olkiem wiele lat po ślubie. Nie narzekam, to dobry chłopak, zabiera mnie często do ludzi, nie szlaja się sam po nocach, nie pije ani nie ćpa. Jest moim najlepszym kumplem, z którym mogę pograć w gry albo pogadać o problemach. Nasze relacje są bardziej koleżeńskie niż jakieś romantyczne. No i to mi odpowiada, do czasu, dopóki mnie mój facet zaspokaja. Bo to jednak mój partner, którego zasranym obowiązkiem jest mnie wybolcować, tak? No z tym właśnie ostatnio zaczęło coś szwankować...

Urodziłam dziecko i przez to mieliśmy "małą" przerwę od seksu. Dla niego może i była mała, ale dla mnie ten rok to jak lata świetlne. Kiedy byłam w 2 miesiącu ciąży, mój porządny i poprawny mężulek wymyślił sobie, że nici z bara-bara, bo on "nie będzie dziecka po głowie penisem uderzał". Wtedy zaczęłam zastanawiać się, czy aby na pewno zdawał kiedyś tę rozszerzoną maturę z biologii. Najgorsze, że był w tym wszystkim tak zawzięty, że nie chciał słuchać o tym jak fajnie jest się bzykać w ciąży. Moje libido szalało, ten piękny stan naprawdę je rozkręcił, ale jedyne na czym mogłam polegać, to własne sprawne dłonie.

Przebrnęliśmy przez to. Po porodzie szybko doszłam do siebie i już po 3 miesiącach byłam zwarta i gotowa do działania. Dosłownie. Moja szparka skurczyła się jak gatki w praniu i potrzebowała rozwieracza. Zebrałam całą kolekcję erotycznych wdzianek, codziennie w inny sposób próbowałam go zachęcić na miłosne gody. Bezskutecznie. Frustracja we mnie rosła, a Olka codziennie "bolała głowa".

Pewnego dnia pomyślałam, że to wszystko zaszło już za daleko i postanowiłam zobrazować Oleczkowi co stanie się niedługo, jeśli nadal pozostanę niewyżyta. Kupiłam więc cukinię, największą jaką znalazłam na targu i wieczorem, gdy leżeliśmy razem w małżeńskim łożu, najbardziej ekspresywnie jak mogłam, włożyłam ją sobie do dziurki.

Na początku trochę mnie bolało, nie zaprzeczę, ale po chwili moja cytrynka zrobiła się tak wilgotna, że była to dla mnie czysta przyjemność. Kiedy wsadziłam warzywo najgłębiej jak mogłam, powiedziałam Olkowi, żeby zapamiętał ten widok na długo, bo tak właśnie będzie wyglądała moja broszka z czyimś penisem w środku, jeśli nie zacznie mnie zaspokajać.

Bacznie się przyjrzał. Był trochę w szoku, ale od tamtej pory nie narzek
Inside Olinka z 1985 roku
Pukanie nastoletniej dziurki
Niewyzyta babcia lapie nastolatka za fjuta

Report Page