Rosyjska Irena 52 lata

Rosyjska Irena 52 lata




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Rosyjska Irena 52 lata


News
Publishing




12.01.2013
• 4 011 Views





TAGS

warszawa
towarzystwo
maria
londyn
instytut
komitet
polska
polskie
uniwersytet
zofia
indeks
akcesji
lata
bj.uj.edu.pl



Flag as Inappropriate

Cancel



Cancel
Delete




Cancel
Overwrite
Save


© 2022 Yumpu.com all rights reserved


English Deutsch Français Italiano Español



Revert

Cancel


Indeks do akcesji Oddziału Rękopisów BJ za lata 2001-2005 ABC Ć ...

Indeks do akcesji Oddziału Rękopisów BJ za lata 2001-2005 ABC Ć ...
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
A Indeks do akcesji Oddziału Rękopisów BJ za lata 2001-2005 A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O P Q R S Ś T U V W X Y Z Ż Abakanowicz, Tomasz; Przyb. 314/01, 333/01, 401/01 Abdallah b. Hassan Rameskani; Przyb. 21/02 Åberk, Erik; Przyb. 682/05 Abgar, Sołtan; Przyb. 271/04 Abgarowicz, Kajetan; Przyb. 255/04 Ablewicz, Hanna; Przyb. 10/01 Abłamowicz, Janina; Przyb. 456/03 Abraham, Roman; Przyb. 98/05, 753/05 Abraham, Władysław; Przyb. 235/03, 482/04 Abrahamowa, Stanisława; Przyb. 413/03 Abrahamowicz, Danuta; Przyb. 43/01 Abrahamowicz, David; Przyb. 235/03 Abrahamowiczowa, Stanisława; Przyb. 385/03 Abrahamowie, Władysław i Stanisława; Przyb. 385/03 Abrahamsberg, Franciszka z Ziembickich; Przyb. 96/03, 116/03 Abrahamsberg, Wiktor; Przyb. 96/03, 116/03 Abramowicz; Przyb. 83/04 Abramowicz, Antoni; Przyb. 385/03, 413/03, 441/03, 215/04, 502/04, 551/04, 584/04 Abramowicz, Augusta; Przyb. 235/03, 385/03, 437/03, 440/03, 441/03, 109/05 Abramowicz, Bronisław; Przyb. 27/04 Abramowicz, Jan; Przyb. 436/03 Abramowicz, Józefa; Przyb. 235/03, 216/04 Abramowicz, Kazimiera; Przyb. 502/04 Abramowicz, Maria; Przyb. 441/03 Abramowicz, Michał; Przyb. 437/03-440/03 Abramowicze; Przyb. 436/03-441/03 Abramowiczowa, Augusta; Przyb. 216/04, 502/04, 584/04 Abramowiczówna, Linka; Przyb. 502/04 Abruzzow; Przyb. 112/05 Adamcio, Leopold; Przyb. 421/01 Adamczewski, Stanisław; Przyb. 180/01 Adamczyk, Zdzisław; Przyb. 334/03 Adamczykowa, Danuta; Przyb. 246/01 Adamek, Jerzy; Przyb. 314/01 Adamiec, Kazimierz; Przyb. 581/04 Adamowicz, Henryka; Przyb. 523/04 Adamowicz, Jan Piliński; Przyb. 63/04 Adamski, Czesław; Przyb. 314/01, 333/01 Adamski, Jan; Przyb. 52/01, 164/05, 172/05, 475/05 Adamski, Stanisław; Przyb. 401/01 Adamus, Jan; Przyb. 520/04 Ader, Ernest; Przyb. 385/03 Adler, D.; Przyb. 291/01 Adwentowicz, Karol; Przyb. 255/04 Aftanazow, Włodzimierz Roman; Przyb. 482/04 Aftanazy, Roman; Przyb. 520/04, 102/05, 475/05, 504/05, 602/05 Agatowski, Tomasz; Przyb. 10/01 Agopsowicz, Jakób; Przyb. 385/03 Aix-le-Bains; Przyb. 16/02 Ajdukiewicz, Kazimierz; Przyb. 140/04 Ajdukiewiczowie; Przyb. 589/04 Ajnenkiel, Andrzej; Przyb. 333/01 Akajamo, M.; Przyb. 255/04 Akielewicz, Mikołaj; Przyb. 209/04
Januszewski, Teofil; Przyb. 33/04 J
Kadlewicz, Andrzej; Przyb. 41/03 Ka
Konieczny, Franciszek (ks.); Przyb.
Krynicka, Hermina; Przyb. 656/04 Kr
Langner, Zbigniew; Przyb. 250/05 La
Litwin, Jan (ks.); Przyb. 593/04 Li
Loret, Maciej; Przyb. 149/05 Lortsc
Macharski, Franciszek (kard.); Przy
Malewski, Tadeusz; Przyb. 759/05 Ma
Mazurkiewicz, Stefan; Przyb. 679/05
Mitera, Tadeusz; Przyb. 455/01-463/
Mycielska, Helena; Przyb. 247/04, 4
Niemczurowa, Aniela; Przyb. 534/04,
Nowy Jork, Polish Institute of Arts
Pawlikowski, Tadeusz Ewaryst (prof.
Renan, Henrietta; Przyb. 212/05-213
Rozwadowska, Anna; Przyb. 493/04 Ro
Santi, Rafael; Przyb. 84/05 Santiag
Selinger, J.; Przyb. 28/04 Sella, C
Staff, Leopold; Przyb. 105/01, 208/
Sucharda, E.; Przyb. 336/03 Sucharz
Szostakiewicz; Przyb. 424/01 Szosta
Tosan, Jack; Przyb. 13/02 Toth, Dio
Valassis, T.; Przyb. 679/05 Vale, M
Warszawa, Archiwum Akt Nowych; Przy
Warszawa, Polska Akademia Nauk, Biu
Wiszniewska, Irena; Przyb. 84/04 Wi
Wysocki; Przyb. 287/03 Wysocki, A.;
Zaleski, F.; Przyb. 287/03 Zaleski,
Zub-Daunowicz, Leonard; Przyb. 8/01
You have already flagged this document. Thank you, for helping us keep this platform clean. The editors will have a look at it as soon as possible.
Are you sure you want to delete your template?
Magazine: Indeks do akcesji Oddziału Rękopisów BJ za lata 2001-2005 ABC Ć ...
Performing this action will revert the following features to their default settings:
Performing this action will permanently remove your draft from Yumpu.
Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.


[1] Hanna Kowalewska, Tego lata w Zawrociu , wyd. Zysk i S-ka, 1998, s. 9.

AnnRK - nie kradnij. Obsługiwane przez usługę Blogger .

Może kiedyś, będę miała ją w pamięci ;)
Hanna Kowalewska to autorka, do której mam ogromny sentyment :). Z serii o Zawrociu czytałam tylko 2 części, ale muszę nadrobić zaległości ;]
Ja dziś mam zamiar skończyć drugą. A potem jedna, dwie książki w ramach przerwy i wracam do cyklu. :)
Mam na półce "Letnią akademię uczuć" Kowalewskiej, ale obiecałam sobie, że najpierw zapoznam się choć z jedną częścią serii o Zawrociu. Przeczytałam fragment tej powieści w podręczniku z polskiego i zdecydowanie mam ochotę na więcej. Książkę zamówiłam w bibliotece, a po Twojej recenzji nie mogę się doczekać, aż będę ją mogła przeczytać :D
Tez mam "Letnią akademię uczuć". Kupiłam kiedyś w Biedronce. :P Polecam jeszcze książkę "Julita i huśtawki". W zupełnie innym stylu niż "Zawrocie". Rewelacyjna rzecz.
Czytałam tylko jedną, ale jak na razie - dość :-))
A ja kończę drugą i nieśmiało bym chciała powiedzieć, że jest jeszcze lepsza od pierwszej. I zupełnie inna. :)
Muszę kiedyś do tego wrócić. No i zdobyć w końcu tę, której jeszcze nie czytałam. Ale od kilku miesięcy remontują mi bibliotekę... :P
Remont biblioteki to cios w samo serce. Albo okazja, żeby zabrać się za własne książki. =)
Ja tam się cieszę, bo mam kilka nieprzeczytanych, które chętnie bym sobie jeszcze potrzymała. :P No chyba, że biblioteka jest już czynna, a oni nie wysłali info i naliczają mi karę... :D
Przetrzymywanie książek to zło. ZŁO! K. miał ostatnio ochotę przeczytać jakiś cykl fantasy. Wszystkie tomy są w bibliotece. Problem w tym, że akurat pierwszy wyszedł z biblioteki rok temu i nie wrócił do tej pory. No i czytanie całego cyklu diabli wzięli. Szuraj do biblioteki, bo w ucho walnę! ;)
Eee,a który to cykl? Bo mam fantasy akurat... :P
Zadajesz zbyt trudne pytania. To po pierwsze. A po drugie prowadzenie dialogów z Tobą mi szkodzi, bo w każdej wypowiedzi widzę drugie dno. :P
No i dlatego nosisz okulary, tam niejedno jest. :P
Do rozmów z Tobą potrzebowałabym takie a'la starszy aspirant Stępień. :P
Kocham Zawrocie! Do całego cyklu brakuje mi tylko części 5tej. Uważam, że jest to najlepsza polska seria powieści obyczajowej, z jaką miałam do czynienia. Mam zaliczyć do planów na 2012 czy motywy bożonarodzeniowego?
Właśnie skończyłam drugi tom. Równie wspaniały, a nawet lepszy. :) Ten tom do planów. Jak machnę recenzję drugiego, to zgłoszę ją do motywu bożonarodzeniowego.
Ja czytałam trzy tomy i oczywiście byłam pod ich urokiem . To książki, które chciałabym mieć więc zapoluje na wszystkie tomy.)
Jak lata temu przeczytałam pierwszy tom, to tez wiedziałam, że chcę mieć wszystkie. No i w wakacje udało się zabrać (urok urodzin i imienin :P), a teraz pochłaniam. :P
Hannę Kowalewską polubiłam ogromnie jako nastolatka. Przeczytałam wszystkie jej powieści i opowiadania dla młodzieży oraz pierwszy tom "Tego lata w Zawrociu". Świetna lektura. Piękny język, dopracowany w każdym calu. Dziękuję, że przypomniałaś mi o tym, że czas poszukać dalszych części losów Matyldy. Pozdrawiam
Do młodzieżowej też zamierzam się zabrać, ale póki co przebywam w Zawrociu. :) Poszukaj koniecznie kolejnej części. Drugi tom jest jeszcze ciekawszy.
Przyznam szczerze, że pierwsze słyszę o takiej serii, ale udało ci się mnie zainteresować :) Będę pamiętać o tej autorce w przyszłości :)
Nie może być! Koniecznie zapamiętaj to nazwisko. Naprawdę warto. :)
Przyznaję się, że nie znałam tej serii, ani jej autorki, ale widzę, że powinnam to nadrobić. Chyba trzeba iść do biblioteki.
Koniecznie! Polecam też moją ukochaną "Julitę i huśtawki". Książka zupełnie inna niż seria o Zawrociu, ale również świetnie napisana.
O, skoro ty polecasz to chętnie się skuszę :) A jeszcze co do tej mapy, to ja jestem z tej nowej,dziwacznej podstawy programowej, więc może świat mi się upiecze, z racji humanistycznego profilu.
Polecam. Bardzo, bardzo. Ja jestem za stara, żeby pamiętać jakiekolwiek podstawy programowe. :P
To moja ukochana książka, a takich mam na półce niewiele. Wspaniały język i ciekawa historia. To zdecydowanie więcej niż babskie czytadło - za nimi nie przepadam, a cyklem o Zawrociu się zachwycam. Nie czytałam ostatniej części, ale na pewno nadrobię:)
Zauważyłam, że coraz mniej mam takich ukochanych książek. Dawniej łatwiej szło mi stawianie książkom szóstek, teraz coraz mniej rzeczy mnie zachwyca. Myślała, że to może kryzys czytelniczy, ale chyba jednak nie. Zrobiłam się nieco bardziej marudna. :P
Przeczytalam cala serie o Zawrociu i oprocz trzeciej czesci - uwielbiam:)
O. A trzecia część właśnie przede mną. Mimo wszystko mam nadzieję, że się nie zawiodę.
A ja właśnie się do takiej przekonuję. Dawniej niespecjalnie mnie przekonywała, teraz odbieram ją inaczej, bohater wydaje mi się bliższy, historia bardziej osobista.
To ja jestem tą osobą, o której pisałaś na końcu recenzji - tak właśnie pomyslalam ;) ale czy się przekonam do cyklu to nie wiem, bo właśnie cykli i serii raczej nie lubię...
To się pomyliłaś. :P Potraktuj ten cykl jak jedną, długa powieść, którą trzeba było rozdzielić na tomy, bo inaczej byłaby gruba, ciężka i nieporęczna. ;) A tak na serio, skąd niechęć do cykli?
Pomysł całkiem sprytny :P nie lubię cykli, bo albo trzeba czekać długo na wyjaśnienie niektórych wątków, co może irytująco długo trzymać w niepewności albo też nie można zabrać się za nową książkę, bo najpierw trzeba cykl skończyć, a tu ciągle jakaś inna pozycja oko przykuwa... Być może jestem trochę problemową osobą ;P po prostu szybko lubię znać zakończenie i wszystko wiedzieć xd
W tym cyklu nie ma takiej konieczności. Możesz spokojnie przeczytać tom pierwszy i nie zaprzątać sobie głowy kolejnym. Nie ma tu zakończenia a'la serial, w którym na samym końcu następuje wielkie "bum" i z wypiekami czeka się na dalszy ciąg. Tu wszystko się zgrabnie kończy i dopiero w drugim tomie następuje dalsze rozgrzebywanie przeszłości i kolejne zagadki do wyjaśnienia. Po czym wszystkie najważniejsze wątki znów się ładnie zamykają. A w trzecim tomie znów rozpętuje się mała burza i znów są nowe wątki do rozwikłania. Ale nie jest tak, że jak się zacznie cykl, to już koniecznie trzeba go skończyć.
Ten cykl mnie zachwycił, przede wszystkim opis Zawrocia podziałał na moją wyobraźnię. Zgadzam się, że proza Kowalewskiej to perełka, jej powieści cenię sobie przede wszystkim za bogaty język. Historia Matyldy jest ciekawa, ale strasznie mnie irytowała jej siostra i matka, zwłaszcza w dwóch ostatnich częściach.
O, teraz jestem jeszcze bardziej ciekawa ostatnich części. Mam nadzieję, że do końca roku uda mi się przeczytać. Matki było mi trochę żal, Pauli nie cierpię, choć miałam nadzieję na to, że się zmieni. Cóż, chyba się pomyliłam.
Koniecznie przeczytaj, jestem ciekawa jakie będą Twoje wrażenia :) Pauli nie znoszę, miałam ochotę jej zrobić krzywdę. Nawet jak teraz pomyślę, co ona robiła, to się denerwuję ;)
Większej zachęty nie potrzebuję. Uwielbiam postacie wzbudzające emocje, nawet jeśli są negatywne. :)
Koniecznie muszę przeczytać, uwielbiam takie historie:)
Tak, tak, tak! Bardzo dobry pomysł. :)
Książki jeszcze nie czytałam, ale chętnie poznam to magiczne miejsce. ;)
Mam nadzieję, że Ci się spodoba. :)
Czytałem, czytałem i również okropnie (w pozytywnym sensie) się zaskoczyłem. Książka napisana faktycznie przepięknym językiem i całą powieść czytało mi się bardzo przyjemnie i łatwo. Cała fabuła jest również interesująca i łatwo zapada w pamięć, więc może dlatego miło ją wspominam:) PS. Zapraszam do udziału w moim pierwszym konkursie muzycznym: jadzias.blogspot.com/2012/12/konkurs-suchamy-muzyki-z-pyty.html Pozdrawiam:)
To teraz koniecznie trzeba sięgnąć po dalsze tomy. Drugi już za mną i z czystym sumieniem mogę polecić.
Dużo dobrego czytam o tej powieści, może czas sięgnąć?
Cóż ja mogę napisać... TAK! Czas sięgnąć. ;)
Chętnie poznam twórczość tej pisarki:)
Zachęcam do tego, by to zmienić. :)
Lubię poetyckie książki, które stawiają proste pytania dotyczące życia.
Zapraszam do udziału w dyskusji. ;) Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.
Hanna Kowalewska
Tego lata w Zawrociu
Wyd. Zysk i S-ka
1998
224 strony


Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger .

Nie ma złych książek, są jedynie nietrafieni czytelnicy.
Nie wiedziałem, że Woźnickie miały tak dramatyczne biografie. Czytałem Ludwiki "Tajemnicza planeta i doniczka z pelargonią", takie niby sf dla dzieci, całkiem całkiem:P Chociaż teraz pewnie dzieciaki by się zaziewały na śmierć.
Ludwiki mi nic nigdy w ręce nie wpadło, a szkoda
Tę planetę tajemniczą też pożyczyłam i coś czuję, że zostawię ją sobie na koniec, bo s-f mnie nieszczególnie kręci :)
Wstyd się przyznać, ale nie słyszałam wcześniej o opisywanych przez Ciebie autorkach. Nie moja młodość i raczej wątpię by stały się moją dorosłością. W każdym bądź razie zamierzenie swoje zrealizowałaś, bo mi je przedstawiłaś:) Poza tym podobał mi się Twój wstęp do tego posta, zwłaszcza "Dziewczynki z delfinami":P Sama ostatnio o niej pisałam hehe. Ale masz rację czasami człowiek ma już przesyt recenzji tych samych książek. Po pewnym czasie po prostu nie czytasz kolejnych, ale cóż, tak bywa:) Ps. zaszokowałaś mnie tymi samobójstwami obu sióstr!
Ups, przecież to była jedna autorka, a dwie siostry!:P
dwie autorki, dwie siostry, obie pisały. Te dziewcynki z delfinami dlatego małą literą i nie pisane jak tytuł, bo to ma symblolizować masę recenzji jednakowych, a nie odwołyuwać się do tytułu konkretnego. Przynaj, że jak jest jakaś książka na tapecie, to można się zastrzelić z korkowca, wszędzie jest
O tak, przyznaję, że czasami trafia mnie mówiąc oględnie kiedy widzę kolejną recenzję tej samej książki. Przychodzą takie fale i tyle... Ostatnio obserwowałam taką historię "Stulatka, który wyskoczył przez okno...":P Najgorsze jest to, że zaczynasz się zrażać do takiej książki... A "dziewczynkę z delfinami" załapałam i uważam, że bardzo trafnie Ci to wyszło:) Mnie po prostu skojarzyło się z recenzowana przeze mnie ostatnio "Dziewczynką..." bo też chyba ze względu na film ta książka jest na tapecie, choć szczęśliwie nie na co drugim blogu:P
Paula, nie na co drugim, bo fala przeszła, ale był dzień, że u mnie w zakładkach stado dziewczynek pod tytułami blogów było. Ja wiem, że tak musi być, tego stulatka też teraz zauważyła, ale tak samo jak Ty, uważam, że to może książkę zarżnąć. Kiedyś napisałam do wydawnictwa o tym, powiedziałam, że chętnie przeczytam, ale recenzję chciałabym umieścić za dwa, trzy miesiące. Książki nie dostałam, żadnych innych propozycji też nie, bo mają inny plan marketingowy, nie będę słuchać 'szarego' czytelnika. Dziewczynki nie czytałam, nic do niej nie mam, ale chciałoby się więcej wiatru w naszym blogowym świecie, dowiadywać się o książkach, o których chłowiek nie miał pojęcia, tak jak u Lirael na przykład
Delfiny mnie ominęły, bo szalały głównie na blogach, których nie czytam, ale chyba i tak do pięt nie dorastały zeszłorocznym kroplom Marioli, człowiek się bał otworzyć lodówkę:P
Do kropel Marioli i ja dołożyłam swoją kroplę, chociaż był we mnie sprzeciw straszny, żeby w tamtym momencie to robić. Z szacunku dla autorki nie zwlekałam, ale to jest tylko powierdzenie mojej tezy, że nie powinni przedabrzać.
To niby ma służyć robieniu wrażenia, że jest masowe zainteresowanie czytelników. Tyle że co wrażliwsi od razu się do książki zrażają, a reszta tydzień po opublikowaniu ostatniej recenzji już o książce nie pamięta:P Ja tam wolę, jak mi się o książce przypomina co jakiś czas, jest większa szansa, że będę przy pieniądzach i sobie kupię:P
I to właśnie próbowałam wytłumaczyć kiedyś wydawcy, niestety nie przyjęli moich argumentów
Bo marketing to może oni wszyscy skończyli, ale o czytaniu czasem pojęcia nie mają:P
Ale wiesz Kasiu jaka jest też prawda? Ja również staram się czytać książki inne, które nie są znane lub znane są ale mniejszemu kręgowi osób, ale wydaje mi się, że i tak to co ja napiszę o takiej książce znika i nikt na to nie zwraca większej uwagi, bo tytuł tej książki nie krzyczy na plakatach czy reklamach internetowych. I opisuję taką książkę, ślę zachwyty a i tak najwięcej wejść mam na posty dotyczące np. "Poziomki...", którą krytykuję, ale ludzie czują, że muszą jej na tym moim blogu bronić:/ I tak, schwaliłam kiedyś genialną moim zdaniem książkę Wita Szostaka "Chochoły" a ta nie doczekała się nawet jednego komentarza i znikomej ilości wejść, bo była nie znana. I ubolewam nad tym niemiłosiernie bo to jedno z moich odkryć ubiegłego roku!:(
Paula, nie prawda z tym, że nikogo to. Mnie tak. Uwielbiam takie wpisy. A na przykładzie Papryczki czy Książ
Nastoletnia golaska poznana na wakacjach
Włochate krocze Harley Hex
Orgia interracial

Report Page