Romans z czarnym gigantem

Romans z czarnym gigantem




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Romans z czarnym gigantem

Categories:
blondynki

hardkor

międzyrasowy

małe cycki

nastolatki18

black and ebony





Huge tit latina teen fucks Ads by Clickaine German aunt enjoy big cock in sauna Ads by Clickaine Mature whore being assfucking penetrated Ads by Clickaine Spanish slut in threesome sequence Ads by Clickaine




Daphne Flor
01:50








Chelsie Rae 7-Bang
02:02








Jodi Taylor
06:14








Stephanie Cane
02:27








Sierra Skye
02:33








Hillary Scott
01:47








Hillary Scott
01:47








Elise
01:47








Elise
01:47








Jessica Ryan
06:14








Jessica Ryan
06:14








Christian Jordan
06:14








Christian Jordan
06:14








Sierra Sanders
02:27








Amy Brooke
02:31








Jada Stevens SixBang
02:21








Haley Scott anal
02:01








Haley Scott anal
02:03








Emma Serce
02:01








Barbara Lato
01:47








Barbara Lato
01:46








Bailey
01:47








Miley May
06:14








Erica Devine
06:14








Cameron Kanada
06:14








Allison Kilgore
06:14








Jessie Rogers
02:27








Arroyo
02:30








Napalona na chudej blondynce
10:54








Paryż Szczyty
02:17










hardkor 175200




amatorzy 170509




obciąganie 156899




duże cycki 115788




big butt 113015




nastolatki18 106716




wielki kutas 97446




atrakcyjne starsze kobiety 87037




brunetki 86609




blondynki 83989




analne 78423




wewnetrzne wytryski 75237




masturbowanie 63049




solo 60361




black and ebony 50041




na pieska 46056




cycki 45070




punkt widzenia 44524




azjatki 43800




małe cycki 40367




sex toys 36031




lesbijki 34441




fetysze 33235





All models were 18 years old or older at the time of depiction. All content, including images, text, graphics, video and audio content contained in the website is protected under the laws of copyright, owned or under license to company or its designees, and represents proprietary and valuable intellectual property.
This site is rated with RTA label. Parents, you can easily block access to this site. Please read this page for more informations.

2016 © XXXDan , All Rights Reserved. Users are prohibited from posting any material depicting individuals under the age of 18.

Academia.edu no longer supports Internet Explorer.
To browse Academia.edu and the wider internet faster and more securely, please take a few seconds to upgrade your browser .
Enter the email address you signed up with and we'll email you a reset link.
Sorry, preview is currently unavailable. You can download the paper by clicking the button above.


Dziś
odpoczniemy sobie odrobinkę od zdziecinniałego Tony'ego, seksownego
Bruce'a, bezradnego Fury'ego i władającej nimi wszystkimi
wszechzajebistej MarySue. Jeden dzień oddechu przyda się chyba nam
wszystkim, na dziś przygotowaliśmy więc z Johnnym coś lżejszego
kalibru- oneshot o Rukii z Bleach'a. Króciutkie i rozkosznie głupawe
opko w którym tak naprawdę nic się nie dzieje ale i tak- uwierzcie
mi!- przeczytacie z przyjemnością.

Zanalizowali:
Ithil
i
J ohnny
Zeitgeist


Hejka
wszystkim! Jestem wielką fanką Rukii! To moja najulubieńsza postać
z Bleach'a! Kocham ją! [I
nie umiem tworzyć! Zdań złożonych!]
Dobra starczy tego xD. Pierwsza notka już niedługo!
[Co
konkretnie powstrzymuje aŁtorki od zamieszczenia pierwszego posta od
razu?]
Buziaki
;**** A i nie życzę sobie używania przekleństw na moim
blogu.(nonono! ne wolno)

Sorki,
że tak długo ^^'''. Akcja toczy się w zimę, miłego czytania
;***.

Wstał
kolejny pikny dzionek, szczególnie temu, że była sobota^^ [*]
[Stwierdzam
zgon bo umar :x] .
Za oknem padał śnieg. Wszystko było przykryte białą kołderką
[Wyobraziłam
sobie Wszystko ze stopami nie mieszczącymi się pod kołdrą =.=] .
Gdzie niegdzie dzieci lepiły bałwany albo rzucały się śnieżkami.
Ichi [btw.
„Ichi” to po japońsku „jeden”]
spał spokojnie. Drzwi od jego szafy cicho otworzyły się. Z szafy
wyszła Rukia. Sekundę później wyleciał Kon z krzykiem
„Neee-saaaaaaaaan~!” Tym samym budząc Ichigo. Gdy tylko Ichi
zobaczył Rukię poleciała mu krew z nosa [O
tak, jak ja kocham dosłowne przenoszenie środków przekazu
mangi/anime na fanfiki. AŁtorko, czy kiedyś poleciała ci krew z
nosa tak spontanicznie, z podniecenia? To tak, jakby koło głów
twoich zawstydzonych bohaterów pojawiały się wielkie krople] .
Tamując krwawienie ręką powiedział.

-
Ty nawet we flanelowej piżamie wyglądasz seksownie.- Rukia
rumieniąc się przywaliła mu w łeb [To
bardzo szorstka miłość. Szorstka, twarda i bolesna, jak każda
prawdziwa miłość być powinna, prawda] .

-
Głupek.- powiedziała. Po chwili ubrana zeszła na śniadanie
[Hurra!]
[A
gdzie poranne czynności?] .

-
Rukia-san, wyglądasz dziś ładnie.- powiedziała Yuzu. I tak przez
resztę śniadania była chwalona [Cała
rodzina w ciągu całego posiłku nic nie robiła, tylko wszyscy ją
głaskali i zachwycali się jaka jest ładna i w jaki wysublimowany
sposób je?!] .
Po śniadaniu Rukia wyciągnęła Ichigo na spacer po parku. Spotkali
tam innych shinigami [Shinigami
przewalali się po ulicy w charakterze bezpańskich psów i żebraków.
To wcale nie jest tak, że bogowie śmierci mają jakieś, pffff,
zajęcia] .
Razem usiedli na ławce. Zimny wiatr muskał ich twarze. Nagle Rukia
powiedziała.

-
Mam wspaniały pomysł! Chodźmy na łyżwy!- powiedziała wszyscy
zachwycili się jej intelektem [rzeczy
małe i gotowe złamać się przy najlżejszym podmuchu wiatru
zasługują raczej na chwilę zadumy...] .

-
Genialny pomysł Rukia!- powiedział Ikkaku.

-
Doprawdy piękny.- powiedział Yumichika. Kilka minut później
wszyscy śmigali już na łyżwach. Mimo, że Rukia pierwszy raz
miała na sobie łyżwy, jeździła jak mistrzyni
[Czy
w ogóle mogło być inaczej?] .
Wszyscy się nią zachwycali. Toushirou tak się na nią zapatrzył,
że aż się wywrócił
[O, Element Komiczny!] .
Wszyscy wybuchnęli gromkim śmiechem
[W razie jakbyście nie wiedzieli: Bogów śmierci bawią żarty w
stylu poślizgniecie się na skórce od banana albo rzucanie w siebie
plackiem z bitą śmietaną] .



-
No, to może chodźmy coś wypić?- powiedziała serdecznie Rukia
pomagając Toushirou wstać. Wszyscy ją poparli [Żeby
przy tym pomaganiu sama nie fiknęła. Wiecie, dochodzę do wniosku,
że na blask jednej MarySue pracuje w gruncie rzeczy wiele osób. No
bo jest sobie taka MarySue, ale do istnienia potrzebuje: ludzi
demonstracyjnie głupszych od niej, sWeEtAsHnYcH przyjaciółeczek
eskalujących jej zajebistość, bogatych a wrednych rodziców (jeśli
nie chcą być wredni to muszą z poświeceniem wyjechać do
Niemiec/umrzeć)... No i oczywiście TruLoFFa, ale on sam w sobie
jest trochę MarySue więc się nie liczy. Widzicie, ile osób?
Ciekawe, czy zbierają się co rano na odprawę...] .
Poszli do najbliższej kawiarni. Wnętrze było ładnie urządzone,
czarno-czerwone ściany, oraz fotele i kanapy [Rzeczywiście
ładnie. Tak... wszetecznie] .
Kilka neonów przedstawiających kubek kawy, lub deser. Na czarnych
stolikach były czerwone serwetki. Było też kilka automatów ze
słodyczami [Na
wuj w kawiarni automaty ze słodyczami? Przecież tam się sprzedaje
słodycze tak tradycyjnie, przy ladzie...] .
Rozsiedli się na jednej z kanap. Wtedy podszedł do kelner [a
Kali ukraść mu krowa?] .
Dobrze zbudowany, wysoki blondyn. Miał czarne spodnie i fartuch
zawiązany w pasie. Do tego czerwona koszula z czarnym krawatem
[Powinien
pofarbować włosy na czerwono a oczy i usta obwieść czarna kredką]
[A
ja mam pytanie, czy wygląd kelnera w ogóle ma znaczenie dla akcji,
czy to tylko taki fetysz?] .



-
Co dla panów?- Ikkaku poprosił o kawę, Ichi i Yumichika o herbatę.
A Toushirou o kakao.

-
A dla ciebie ślicznotko?- spytał puszczając oko do Rukii [Po
powrocie na zaplecze szef złapał go za tyłek, puścił do niego
oczko i szepnął namiętnie do ucha „Jesteś zwolniony, don
Juanie”] .



-
Dla ciebie skarbie na koszt firmy.- powiedział i odszedł od stolika

[Jestem oburzony! Dlaczego przed nią nikt nie biegnie i nie rozrzuca
płatków róż?!] [I
pereł...] .
Chłopacy spojrzeli na kelnera złością w oczach. Gdy wypili swoje
napoje wyszli [Z
tej złości najwyraźniej postanowili nie płacić. Bardzo
rozsądne] .
Mimo, że było jeszcze wcześnie, na zewnątrz panował mrok
[ Wait ,
w zimie ciemno się robi.. no, powiedzmy koło 16. Powiedzmy, że
Ichigo obudził się nawet i o 10, potem przez godzinę jedli
śniadanie. W jaki sposób jeżdżenie na łyżwach + picie kakao
zajęło im pięć godzin?] .
W domach paliły się światła, ulice były oświetlane latarniami.
Szli przyglądając się gwiazdom na niebie [Ignorowali
wszystkie gwiazdy wtopione w chodnik i przechodzące koło nich.
Julia Roberts trzy razy próbowała wcisnąć Rukii swój autograf,
ale ta tylko fuknęła na nią i poszła] .
W pewnej chwili Rukia odbiegła od nich. Zebrała w rękę trochę
śniegu, ulepiła z tego kulkę i rzuciła w Ichigo. Celnie trafiła
go w twarz [*wzdycha
z rozmarzeniem* Jaka ona miła, koleżeńska i fajna...] .
Ichigo zdenerwowany złapał całą górę śniegu w ręce i rzucił
w Rukię. Czarnowłosa łatwo ominęła kulę
[Ale ponieważ Ichigo rzucał górą, niewiele jej to dało] .
I rozpoczęła się bitwa na śnieżki. Bitwę wygrała oczywiście
Rukia [Oczywiście!
*macha chorągiewką i dmie w gwizdek*] [Ru-kia!
*klask klask klask* Ru-kia! *klask klask klask*] [Ithil,
co ty robisz! Przecież ktoś taki jak ona nie potrzebuje naszego
dopingu!] [Ja
to w ogóle jestem zniesmaczona, że oni śmieli próbować w nią
trafić...] [Może
właśnie nie próbowali. To by pasowało do twojej teorii...] .
Po tym wszyscy porozchodzili się do domów. Rukia z Ichim do jego
domu, Hitsugaya do Inoue, a Ikkaku i Yumichika do Kiego. Rukia szybko
zmieniła mokre ubrania na suche i zeszła no kolacje. Na kolacje
była pizza. „Trzeba przyznać, że Yzuzu bardzo dobrze gotuje^^”
pomyślała Rukia jedząc pizzę [Yzuzu
z ulgą otarła czoło. Już się bała, że potrawa nie przypadnie
Rukii do gustu i znów będzie musiała spać na wycieraczce] .
Po kolacji obejrzała jeszcze telewizję [„to
bardzo dobra telewizja!” wymruczała obmacując plastikowe pudło i
zaglądając do gniazdka]
i poszła spać. Przed snem jeszcze trochę popisała w pamiętniku.
„Dzisiejszy dzień minął bardzo szybko. Dobrze, że nie pojawił
się żaden pusty
[Tak, całe szczęście, że żaden demon nie przeszkodził bogom
śmierci w ich wesołym, kawiarnianym lansie. Jeszcze Rukia musiałaby
zepsuć sobie fryzurę...] .
Jak ten czas leci, w poniedziałek są już walentynki! ^^ Mam dla
chłopaków fajne prezenty, mam nadzieję, że im przypadną do
gustu.” Tak skończył się ten dzień.


Wiem,
że krótkie i beznadziejne xD. Postaram się żeby następne było
lepsze, pozdrówka i buziaki :***. A kto chce być powiadamiany niech
pisze w księdze. I proszę po raz kolejny. NIE
UŻYWAĆ PRZEKLEŃSTW NA MOIM BLOGU!!!

Wczoraj
dostaliście połowę rozdziału, dziś będzie druga. Uwierzcie mi,
że warto było czekać bo nasza wesoła gromadka wybiera się...
gdzie? Na potańcówkę, a jakżeby inaczej! A jacy są przy tym
gorrrący! Nic tylko wypluć ;)

Na
koniec zaś dostaniecie małą porcję moich rozważań na tematy
ogólne i w ogóle Mądrości Rzy
Wytatuowana lesbijka cieszy się z fistingu
Zrobiona Courtney Taylor może ciągle siedzieć na kutasie
Hot Latynoska wyruchana przy basenie

Report Page