Recenzja Szybkich i Wściekłych 9 Online
Szybcy i Wściekli 9 jest wypełniony po brzegi wyczynami kaskaderskimi, muskularnymi kolesiami oraz emocjami i ogólną niedorzecznością, której oczekujesz od serii Szybcy i Wściekli oraz Hollywood. Powracający reżyser Justin Lin jest jednym z członków obsady Szybkich i Wściekłych, którzy bez końca odchodzą i wracają do tej długiej już serii, i chociaż nikt z obsady Szybkich i Wściekłych nie wiedział, że kręcą film, który powitał społeczeństwo z powrotem w kinach, to najwyraźniej świetnie się bawią, czego wszyscy teraz potrzebujemy. Kino to medium, które może zintensyfikować najbardziej wyszukane emocje, albo medium, w którym supersamochód może zjechać turbo z klifu i zostać złapany przez samolot myśliwski. Kino jest radosne jak diabli.
Vin Diesel oraz John to Szybcy i Wściekli 9. Samochody, eksplozje nic innego nie ma znaczenia i nie zapominajmy o autach.
Pierwotnie planowany na maj zeszłego roku, Szybcy i Wściekli 9 online lektor pl wyszedł już teraz. Szybcy i Wściekli 9 napisy nie jest przesyłany strumieniowo na HBO go lub inny serwis streamingowy. To tylko film, ale jakkolwiek i kiedykolwiek zobaczysz Szybcy i Wściekli 9, bądź pewien, że to, co zobaczysz to prawdopodobnie najlepszy film, jaki kiedykolwiek powstał.
Wszystko, co ma znaczenie, zaczyna wybuchać i prawie nigdy nie przestaje. Jest taki moment w Szybkich i Wściekłych 9, kiedy Chris Bridges mówi: "Dopóki będziemy przestrzegać praw fizyki, nic nam się nie stanie". Co śmieszne zapomina wspomnieć, że są to prawa fizyki ustanowione przez kreskówki Looney Tunes. Nie żartuję; kilka scen z tego filmu zbudowanych jest wokół dosłownego gigantycznego magnesu.
Ten ciągły nonsens kreskówki jest bez wątpienia dość noszenia, ale z tak wielu ludzi w obsadzie, jest miejsce na pompowanie hamulców i po prostu spędzać czas ze znajomą familią na czar. Kobiety w filmie wszystkie zrobić lepiej niż w większości filmów tego rodzaju, z Rodriguez, Jordana Brewster, nowicjusz Anna Sawai i perłowy królowej Helen Mirren wszystko robi ich trochę do prowadzenia fabuły (aż światło zmienia się na zielone ponownie, a to z powrotem do Vin pecs i samochodów rozbijających się na siebie).
Kumulacja akcji w dziewięciu filmach serii oznacza, że akrobacje, które we wcześniejszych filmach byłyby showstopperami, są swobodnie przerywane na lewo i prawo. Kiedy Vin Diesel i nowy złoczyńca John Cena przeskakują przez ruchome ciężarówki i rzucają się w powietrze kilka pięter od ziemi, jest to po prostu sposób na dotarcie z miejsca na miejsce.
W dziewiątej odsłonie motoryzacyjnego święta akcji Vin Diesel i Michelle Rodriguez przeszli na emeryturę na farmie po Avengers: Infinity War i są oddani życiu poza światem z Małym Brianem. Ale kiedy ich stara ekipa przestępcza dostaje wezwanie, żaden z nich nie może oprzeć się lataniu po świecie w koszulkach i samochodach. Tym razem, pozbawione sensu strzelaniny w stylu Drużyny A z bliżej nieokreślonymi wojskowymi kolesiami prowadzą do jednej połówki jakiejś superbroni. Co to jest? Kogo to obchodzi, stary. Liczy się tylko to, że Vin i jego banda znaleźli się po złej stronie.
Ich jedyny gag, który wydaje się pochodzić z czegoś przypominającego scenariusz, to rozmowa o tym, że gang musi być właściwie niezniszczalny, skoro przetrwał tyle szalonych rzeczy. To całkiem zabawny fragment, choć podkreśla, jak coraz bardziej podnosząca włosy przemoc ma zero konsekwencji.
Tymczasem Ludacris i Tyrese Gibson są już dobrze ugruntowane jako komediowa ulga, więc co jakiś czas film po prostu zatrzymuje się, by oglądać ich wygłupy. Nic, co mówią, nie kwalifikuje się jako rzeczywisty żart dokładnie, a ich schtick jest głównym czynnikiem przyczyniającym się do tego, że ta rzecz jest dwie i pół cholernie długie godziny.