Różowa lalunia

Różowa lalunia




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Różowa lalunia

  Obudził mnie śpiew
ptaków za oknem. Co dzień myślę sobie: ,,Jak cudowne jest moje życie! Mam świetnych
rodziców, jestem ładna, popularna w szkole. Może i nie mam najlepszych ocen,
ale przynajmniej wszyscy mnie lubią. Mam takie cudowne życie!”

  Ubrałam różowa mini
spódniczkę, białą bluzkę oraz czarne, cienkie rajstopy; były to moje ulubione
kolory, a zwłaszcza różowy.

  Zrobiłam sobie
makijaż (oczywiście w moim ulubionym kolorze) i biorąc ze sobą jabłko, wyszłam
z domu.

  Szłam sobie uliczką
mojego spokojnego miasteczka, omijając wszystkie te same rzeczy, które
widziałam codziennie, idąc do szkoły. Szczerze mówiąc, już mnie to trochę
znudziło. Zawsze chciałam być sławna i wyrwać się z tej dziury. Wszyscy mi
mówią, że jestem znakomita aktorką i świetnie śpiewam. Modelką też mogłabym
być. Naturalnie włosy mam tak proste i tak jasne, że wszyscy myślą, iż je
prostuję i farbuję.

  Właśnie dzięki tym
darom od losu, nie muszę mieć samych szóstek!

  - Olivia! –
usłyszałam od razu, gdy weszłam do budynku szkoły.

  - Camille!
Caroline! – wykrzyknęłam i przytuliłam 
moje najlepsze przyjaciółki.

  - Wiecie, widziałam
wczoraj na mieście taki sklep z genialnymi ciuchami. Musimy się tam wybrać po
szkole. Pożyczę od mojego taty auto. Co Wy na to? – zaproponowałam.

  Znalazłszy się w
klasie, usiadłyśmy na swoich miejscach.

  - Idzie Kevin. –
szepnęła do mnie Caroline.

  - Na pewno za Tobą
szaleje, zagadaj do niego! – zachęciła mnie Camille.

  - Ja?! Chyba
oszalałaś! Jeśli mnie naprawdę lubi, niech sam wykona pierwszy krok.

  Wstałam z ławki,
ale się zawahałam.

  - No, dalej! Jesteś
Olivia Evans! Nie boisz się niczego!

  - Wiesz, tak sobie
pomyślałam… Czy… Czy nie chciałbyś gdzieś się ze mną wybrać? – wydukałam.

  - Bo jesteś… Jak by
to delikatnie powiedzieć… - zamyślił się. - 
Nie chcę cie urazic, ale… Jesteś dla mnie jak… Pusta lalunia.

  Nie miałam pojęcia,
o co mu chodzi.

  - Wybacz. Może
pomyśl nad… Byciem mniej sztuczną.

  - Ej, nie bierz
tego tak do siebie!

  Miałam gdzieś, co
on do mnie mówił.

  - Słyszałyśmy to i
uważamy, że wcale tak nie jest. – powiedziała Camille.

  Nie słuchałam jej
do końca. Myślami byłam gdzie indziej – przemyśliwałam wszystkie słowa
wypowiedziane przez Kevina. Czy ja naprawdę byłam taka sztuczna? Czy ja naprawdę
byłam jak Barbie? I najważniejsze – czy ta właśnie cecha odpychało ode mnie
ludzi…?

  Całe to rozmyślanie
zajęło mi wszystkie lekcje. Na Ziemię sprowadziła mnie Caroline:

  Udaliśmy się do
owego budynku, w którym przymierzałyśmy prawie wszystkie ubrania. Wreszcie zdecydowałyśmy
się na takie zakupy:

#Ja – to , to , to , to , to , to i to

#Caroline –
to , to , to , to , to , to i to

#Camille – to , to , to , to , to i to

  Byłam tak
zadowolona z zakupów, że zapomniałam o tym, co mówił Kevin.

  - To pa, pa! –
pożegnała się Camille.

  - Do jutra! –
krzyknęła Caroline.
Sprache auswählen Deutsch Afrikaans Albanisch Amharisch Arabisch Armenisch Aserbaidschanisch Assamesisch Aymara Bambara Baskisch Belarussisch Bengalisch Bhojpuri Birmanisch Bosnisch Bulgarisch Cebuano Chichewa Chinesisch (traditionell) Chinesisch (vereinfacht) Dänisch Dhivehi Dogri Englisch Esperanto Estnisch Ewe Filipino Finnisch Französisch Friesisch Galizisch Georgisch Griechisch Guarani Gujarati Haitianisch Hausa Hawaiisch Hebräisch Hindi Hmong Igbo Ilokano Indonesisch Irisch Isländisch Italienisch Japanisch Javanisch Jiddisch Kannada Kasachisch Katalanisch Khmer Kinyarwanda Kirgisisch Konkani Koreanisch Korsisch Krio Kroatisch Kurdisch (Kurmandschi) Kurdisch (Sorani) Lao Lateinisch Lettisch Lingala Litauisch Luganda Luxemburgisch Maithili Malagasy Malayalam Malaysisch Maltesisch Maori Marathi Mazedonisch Meitei (Manipuri) Mizo Mongolisch Nepalesisch Niederländisch Norwegisch Odia (Oriya) Oromo Paschtu Persisch Portugiesisch Punjabi Quechua Rumänisch Russisch Samoanisch Sanskrit Schottisch-Gälisch Schwedisch Sepedi Serbisch Sesotho Shona Sindhi Singhalesisch Slowakisch Slowenisch Somali Spanisch Sundanesisch Swahili Tadschikisch Tamil Tatarisch Telugu Thailändisch Tigrinya Tschechisch Tsonga Türkisch Turkmenisch Twi Uigurisch Ukrainisch Ungarisch Urdu Usbekisch Vietnamesisch Walisisch Xhosa Yoruba Zulu

Motyw Okno obrazu. Autor obrazów motywu: fpm . Obsługiwane przez usługę Blogger .



Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger .

Dziś różowiutka karteczka i torebeczka 
z cudownych papierów Lemoncraft - Raspberry Garden
i prześlicznym stempelkiem - Flyaway Butterfly 
Niezwykle piękna praca!!! Zachwycająca!!!
Prawdziwe cacuszko :) koniecznie ją zgłoś do alldressed na wyzwanie :)
Cudny ten komplecik. A stempelek marzenie, jest genialny. Pozdrawiam
Zachwycający komplecik :) Stempelek cudowny :)
Nie mogę przestać podziwiać tych złoceń na Twoich pracach. Pięknia pamiątka.
Śliczny zestaw- bardzo podobają mi się złote napisy na kalce
Co mogę pisać? Jak zwykle piękny zestaw :-).
Ależ urocza karteczka, bardzo mi się podoba, pozdrawiam Ania
Śliczny, słodki zestaw, bardzo mi się podoba :)
Genialna karta i wspaniały design z niesamowitymi kolorami. xx
Przepiękny komplecik!! Wyjątkowa pamiątka!!
Ślicznie dziękuje za Wasze słowa i odwiedziny :)

  Różowiutki i błyszczący składaczek . Stempelek z Mo's pomalowany copikami i promarkerami. Papier Raspberry Garden - jedne z moich ul...


Zapraszam na bloga http://ladygagathefamousfame.blogspot.com/ ! To blog a Lady Gadze ;p Rózne plotki,newsy i inne ;D Zapraszam ;p
Przedwczoraj (12.04.10r.) robiłam metamorfozy ;p
1. Co za dużo to nie zdrowo - Emo .
4. Moja aktualna metamorfoza - Wiosna wśród nas .
Można sprzedawac LE z grudniowej kolekcjii 2009 !! Juhu !! Ale tylko niektóre . Niewiadomo ile to potrwa . Ja nie moge ich sprzedac;( Nie pojawiają mi się w starbazar;[ Czyli tylko niektóre ! Jak będzie mozna dam znak , że sprzedaję i link do bazarku ;} W cenie 9sd ;] Bluzka LE Tatoo . Ale to niedługo . :} Zostawaijcie chociaż komcie . Będę je licytowac . {:


Etykiety:
newsy ,
wkrótce licytację




  Obudził mnie śpiew
ptaków za oknem. Co dzień myślę sobie: ,,Jak cudowne jest moje życie! Mam świetnych
rodziców, jestem ładna, popularna w szkole. Może i nie mam najlepszych ocen,
ale przynajmniej wszyscy mnie lubią. Mam takie cudowne życie!”

  Ubrałam różowa mini
spódniczkę, białą bluzkę oraz czarne, cienkie rajstopy; były to moje ulubione
kolory, a zwłaszcza różowy.

  Zrobiłam sobie
makijaż (oczywiście w moim ulubionym kolorze) i biorąc ze sobą jabłko, wyszłam
z domu.

  Szłam sobie uliczką
mojego spokojnego miasteczka, omijając wszystkie te same rzeczy, które
widziałam codziennie, idąc do szkoły. Szczerze mówiąc, już mnie to trochę
znudziło. Zawsze chciałam być sławna i wyrwać się z tej dziury. Wszyscy mi
mówią, że jestem znakomita aktorką i świetnie śpiewam. Modelką też mogłabym
być. Naturalnie włosy mam tak proste i tak jasne, że wszyscy myślą, iż je
prostuję i farbuję.

  Właśnie dzięki tym
darom od losu, nie muszę mieć samych szóstek!

  - Olivia! –
usłyszałam od razu, gdy weszłam do budynku szkoły.

  - Camille!
Caroline! – wykrzyknęłam i przytuliłam 
moje najlepsze przyjaciółki.

  - Wiecie, widziałam
wczoraj na mieście taki sklep z genialnymi ciuchami. Musimy się tam wybrać po
szkole. Pożyczę od mojego taty auto. Co Wy na to? – zaproponowałam.

  Znalazłszy się w
klasie, usiadłyśmy na swoich miejscach.

  - Idzie Kevin. –
szepnęła do mnie Caroline.

  - Na pewno za Tobą
szaleje, zagadaj do niego! – zachęciła mnie Camille.

  - Ja?! Chyba
oszalałaś! Jeśli mnie naprawdę lubi, niech sam wykona pierwszy krok.

  Wstałam z ławki,
ale się zawahałam.

  - No, dalej! Jesteś
Olivia Evans! Nie boisz się niczego!

  - Wiesz, tak sobie
pomyślałam… Czy… Czy nie chciałbyś gdzieś się ze mną wybrać? – wydukałam.

  - Bo jesteś… Jak by
to delikatnie powiedzieć… - zamyślił się. - 
Nie chcę cie urazic, ale… Jesteś dla mnie jak… Pusta lalunia.

  Nie miałam pojęcia,
o co mu chodzi.

  - Wybacz. Może
pomyśl nad… Byciem mniej sztuczną.

  - Ej, nie bierz
tego tak do siebie!

  Miałam gdzieś, co
on do mnie mówił.

  - Słyszałyśmy to i
uważamy, że wcale tak nie jest. – powiedziała Camille.

  Nie słuchałam jej
do końca. Myślami byłam gdzie indziej – przemyśliwałam wszystkie słowa
wypowiedziane przez Kevina. Czy ja naprawdę byłam taka sztuczna? Czy ja naprawdę
byłam jak Barbie? I najważniejsze – czy ta właśnie cecha odpychało ode mnie
ludzi…?

  Całe to rozmyślanie
zajęło mi wszystkie lekcje. Na Ziemię sprowadziła mnie Caroline:

  Udaliśmy się do
owego budynku, w którym przymierzałyśmy prawie wszystkie ubrania. Wreszcie zdecydowałyśmy
się na takie zakupy:

#Ja – to , to , to , to , to , to i to

#Caroline –
to , to , to , to , to , to i to

#Camille – to , to , to , to , to i to

  Byłam tak
zadowolona z zakupów, że zapomniałam o tym, co mówił Kevin.

  - To pa, pa! –
pożegnała się Camille.

  - Do jutra! –
krzyknęła Caroline.

  Moje życie zawsze
było idealne. Przynajmniej tak mi się dotychczas zdawało. A dokładnie do
poznania ,,rodzinnej” tajemnicy. Dlaczego ten cudzysłów? Może dlatego, że ja
ich nie mogę nazwać rodziną. Nie, nie mogę.

  Kiedy przestałam
być taką pustą blondi i zaczęłam myśleć, wszyscy się ode mnie odwrócili,
dlatego, że byłam sobą.

  Jak mogłam być taka
głupia? Jak mogłam im wierzyć?! Przecież dokładnie wszyscy na tym świecie mnie
okłamywali! Nie miało to żadnych konsekwencji; nie groziła mi śmierć, utrata
bliskiego (bo tych ludzi nie mogę nazwać bliskimi), ani jakiejkolwiek rzeczy
materialnej.

  Ale jednak to
uczucie, nie do nazwania, nie daje mi spokoju. W nocy nie mogę spać, a w dzień
się skupić. Żądza poznania sekretu jest dla mnie w tej chwili jest większa, niż
moje życie. Ja nie przesadzam. Ostatnio nie mogę jeść, nie mogę pić… Wszystko
mi się wali! Chcę poznać tę tajemnicę! Zawsze w życiu dostawałam to, czego
chciałam. Nigdy nie słyszałam od moich rodziców: ,,Nie!” Zawsze miałam to,
czego chciałam.
Sprache auswählen Deutsch Afrikaans Albanisch Amharisch Arabisch Armenisch Aserbaidschanisch Assamesisch Aymara Bambara Baskisch Belarussisch Bengalisch Bhojpuri Birmanisch Bosnisch Bulgarisch Cebuano Chichewa Chinesisch (traditionell) Chinesisch (vereinfacht) Dänisch Dhivehi Dogri Englisch Esperanto Estnisch Ewe Filipino Finnisch Französisch Friesisch Galizisch Georgisch Griechisch Guarani Gujarati Haitianisch Hausa Hawaiisch Hebräisch Hindi Hmong Igbo Ilokano Indonesisch Irisch Isländisch Italienisch Japanisch Javanisch Jiddisch Kannada Kasachisch Katalanisch Khmer Kinyarwanda Kirgisisch Konkani Koreanisch Korsisch Krio Kroatisch Kurdisch (Kurmandschi) Kurdisch (Sorani) Lao Lateinisch Lettisch Lingala Litauisch Luganda Luxemburgisch Maithili Malagasy Malayalam Malaysisch Maltesisch Maori Marathi Mazedonisch Meitei (Manipuri) Mizo Mongolisch Nepalesisch Niederländisch Norwegisch Odia (Oriya) Oromo Paschtu Persisch Portugiesisch Punjabi Quechua Rumänisch Russisch Samoanisch Sanskrit Schottisch-Gälisch Schwedisch Sepedi Serbisch Sesotho Shona Sindhi Singhalesisch Slowakisch Slowenisch Somali Spanisch Sundanesisch Swahili Tadschikisch Tamil Tatarisch Telugu Thailändisch Tigrinya Tschechisch Tsonga Türkisch Turkmenisch Twi Uigurisch Ukrainisch Ungarisch Urdu Usbekisch Vietnamesisch Walisisch Xhosa Yoruba Zulu

Motyw Okno obrazu. Autor obrazów motywu: fpm . Obsługiwane przez usługę Blogger .


Szybki, ale skuteczny, masaż!
Napalona uczennica lubi ostry seks
Młoda foczka aż wije się z rozkoszy

Report Page