Puszczalska Luiza

Puszczalska Luiza




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Puszczalska Luiza
We wrześniu 1533 Karol Brandon sam poślubił Katarzynę Willoughby – zaledwie trzy miesiace po śmierci swej poprzedniej żony, Marii Tudor Brandon. Wbrew temu co napisał Eric Ives, Anna nie oskarżyła Brandona o kazirodztwo z narzeczoną syna (wtedy nie byłoby to kazirodztwo!) ale z jego własną córką.

You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed.
You can leave a response , or trackback from your own site.

Archives
2018 (2)


November (1)



July (1)





2017 (8)


October (1)



July (1)



June (2)



April (2)



March (1)



January (1)





2016 (7)


November (2)



September (1)



August (2)



April (2)





2014 (2)


May (2)





2013 (9)


September (2)



July (2)



May (2)



April (1)



February (2)





2012 (22)


December (2)



November (3)



October (2)



September (5)



July (1)



May (1)



April (1)



March (2)



February (3)



January (2)





2011 (70)


December (4)



November (7)



October (8)



September (3)



August (3)



July (5)



June (4)



May (9)



April (6)



March (6)



February (8)



January (7)





2010 (9)


December (3)



November (5)



October (1)







© 2022 - Queen Anne Boleyn is proudly powered by WordPress
Wordpress Templates In collaboration with CrazyLeaf Design Blog
Często zastanawiałam się, jak to możliwe, że wśród oskarżeń na podstawie których ścięto Annę Boleyn, znalazło się kazirodztwo. Cesarski ambasador Eustace Chapuys nie wierzył, że Anna i jej brat Jerzy popełnili kazirodztwo, napisał nawet że Jerzy został oskarżony o sypianie z własną siostrą, ponieważ „pewnego razu zauważono, że przebywał w jej komnatach bardzo długo” [1] . Poza tym, Chapuys wspomniał o innych „małych głupstwach” o których się jednak nie rozpisywał. Wiadomo, że Anna i Jerzy wyśmiewali styl ubioru Henryka VIII, a Jerzy nawet publicznie żartował, czy aby Elżbieta jest córką króla.
Okazuje się, że istnieje powód, dla którego Henryk VIII zdecydował się oskarżyć Annę Boleyn o kazirodztwo. W 1531 r., Anna Boleyn oskarżyła ówczesnego szwagra i najlepszego przyjaciela króla, Karola Brandona o „ kazirodztwo z własną córką”. Chapuys spekulował, że Anna uczyniła to aby „zemścić się na księciu Suffolk za to, że niegdyś skalał jej honor” [2] . W jaki sposób Karol Brandon, książę Suffolk, naraził się Annie? W roku 1530 doniósł Henrykowi VIII, że Annę Boleyn łączyło coś z jednym z dworzan – według Nicolasa Sandera, chodziło o Tomasza Wyatt’a. Zakochany w Annie król wygnał Brandona z dworu na krótki okres czasu, nieznany z imienia adorator Anny także został odesłany (choć wrócił równie szybko).
Anna, jak widać, nigdy nie zapomniała, że książę Suffolk odważył się wyznać Henrykowi VIII jej przeszłość i od tamtej pory stosunki między nią a Suffolkiem były napięte. Co gorsza, stosunki pomiędzy Anną a żoną Suffolka, Marią Tudor Brandon (siostrą Henryka VIII) były jeszcze bardziej napięte. W roku 1532, Maria publicznie użyła słów oczerniających Annę Boleyn, w efekcie czego wywiązała się walka pomiędzy sługami książąt Suffolk i Norfolk.
Niechęć Marii Tudor Brandon do Anny Boleyn była tak oczywista, że wielu historyków zaczęło spekulowac, dlaczego młodsza siostra Henryka VIII nigdy nie uznała Anny za jego żonę i królową. Joanna Denny uznała, że Maria była próżna i nie podobało jej się, że Henryk dał Annie pierwszeństwo na dworze, ale co ważniejsze, Anna potępiała okoliczności w jakich Maria wyszła za Karola Brandona. Przypomnę pokrótce tę historię:
Maria Tudor poślubiła króla Francji, Ludwika XII, pod koniec 1514 r. Król zmarł po trzech miesiącach od ślubu, w styczniu 1515, pozostawiając osiemnastoletnią Marię wdową. Zgodnie ze zwyczajem, Maria na 40 dni stała się ‘białą królową’ (‘le reine blanche’), zamkniętą w odizolowanym od świata Hotel de Cluny. Celem zwyczaju było upewnienie się, czy wdowa po królu nie spodziewała się jego dziecka.
Maria nie była w ciąży. Kiedy Henryk VIII wysłał Karola Brandona aby eskortował Marię do Anglii, para pobrała się w sekrecie, wywołując skandal na dworze francuskim . Maria, jako królowa-wdowa, mogła poślubić kogo chciała, ale Karol, jako poddany Henryka VIII popełnił zdradę stanu poslubiając królewską siostrę bez pozwolenia. Co więcej, zwyczaj nakazywał aby królowa-wdowa odczekała rok po śmierci męża przed kolejnym ślubem. Kolejna sprawa – Maria popełniła mezalians, poślubiając człowieka niższego stanem. To jeszcze nie wszystko – Brandon nie był wolnym człowiekiem. Był nie tylko zaręczony (a zaręczyny w tamtym czasie byly równie wiążące jak małżeństwo) ze swą podopieczną, Elżbietą Grey (która miała zaledwie 10 lat), ale jego małżeństwo z Margaret Mortimer nie zostało oficjalnie rozwiązane. Niestety, to jeszcze nie koniec skandalu – Maria wysłała Henrykowi VIII klejnoty przypadajace królowej Francji, a do takowych nie posiadała praw gdy jej mąż zmarł (klejnoty były własnością korony francuskiej!). Tak więc aura skandalu otaczała okoliczność małżeństwa Marii Tudor i Karola Brandona. Jeżeli Anna Boleyn znalazła się na francuskim dworze jako dama Marii Tudor, była naocznym świadkiem skandalu. Według Eric Ives’a, to właśnie dezaprobata Anny wobec małżeństwa Marii i Karola położyła się cieniem na ich relacjach:
„Nie znamy wprawdzie szczegółów, ale dwórki musiały zapewne bezlitośnie plotkowac o niestosownej poufałości Brandona wobec Marii i być może w tych plotkach należy szukać niechęci, jaką Maria żywiła wobec Anny w późniejszych latach jej życia. Marii bowiem mogło być trudno puścić w niepamięć zuchwałą obrazę okazaną przez czternastolatkę wychowaną przez Habsburgów, która w dodatku doskonale wiedziała o wcześniejszym niestosownym zahcowaniu Brandona wobec Małgorzaty Austriackiej” [3]
Eric Ives słowem nie wspomniał, że Anna oskarżyła męża Marii, Brandona, o kazirodztwo z własną córką (Brandon miał cztery córki, w tym dwie z małżeństwa z Marią, nie wiadomo jednak o którą z nich chodzi). Wydaje się oczywiste, że to właśnie mściwe i okrutne oskarżenie Anny Boleyn dało początek wrogości pomiędzy nią, a małżeństwem Brandonów.
Maria Tudor Brandon nie pojawiła się na koronacji Anny Boleyn 1 czerwca 1533. Nie tylko ona nie zamierzała uznać poślubionej bigamicznie ciężarnej metresy Henryka VIII, także księżna i księżna wdowa Norfolk (ciotka i babka Anny) nie pojawiły się na uroczystości. Nieobecność najbardziej wpływowych kobiet w królestwie dała początek spekulacjom. Eric Ives tak oto usprawiedliwa nieobecność Marii :
„W orszaku nie było na przykład królewskiej siostry Marii i jej córki Franciszki (…) Otóż siostra Henryka była wtedy umierająca, jej córka była niemal dzieckiem (…)” [4]
To prawda, że Maria Tudor Brandon zmarła zaledwie miesiac po koronacji Anny Boleyn, 24 czerwca 1533. Możliwe, że nie czuła się najlepiej. Ale równie możliwy wydaje się fakt, że po prostu nie miała ochoty pojawić się na koronacji kobiety, która oskarżyła jej męża o kazirodztwo z jego córką!
Jeżeli chodzi o Franciszkę Brandon (ur. 16 lipca 1517), Eric Ives popełnił bład, gdyż Franciszka nie była już dzieckiem według epoki w której żyła; miała 16 lat i jeszcze w tym samym roku wyszła za mąż.
W 1536 r. Anna Boleyn sama została oskarżona o kazirodztwo z własnym bratem. Czyżby Henryk VIII postanowił zemścić się na Annie za to, że rozsiewała szkodliwe plotki nie tylko na jego temat (Anna wyznała swej bratowej, że król nie ma ani ‘wigoru ani umiejętności by zaspokoić kobietę’, oraz, jak już wspomniałam na początku, wyśmiewała styl ubioru króla), ale także na temat bliskich mu osób? Tego nie dowiemy się juz zapewne nigdy, ale jest to bardzo możliwe.
Aktualizacja: Zapomniałam dodać, co na temat rzekomego kazirodztwa Brandona ma do powiedzenia Eric Ives:
“Nic więc dziwnego, że w obliczu takiego zagrożenia Anna wykorzystała barwne życie prywatne księcia Suffolk, aby się na nim odegrać. Robiła aluzje, jakoby utrzymywał kazirodczy stosunek z narzeczoną swego syna. Zemsta okazała się tym słodsza, że owa dziewczyna była córką jednej z hiszpańskich dwórek Katarzyny”. (str. 165)
Pominę już fakt, że historyk usprawiedliwa postać historyczną – jest to po prostu niewybaczalne w pracy historyka, który powinien być obiektywny . Jako źródło, Eric Ives podał te same fragmenty które podałam wcześniej w tym artykule. Dlaczego więc napisał o tym, że Anna oskarżyła Brandona o kazirodcze stosunki z narzeczoną jego syna, Katarzyną Willoughby? Przekazy w źródłach jasno precyzują że chodzi o córkę, a nie synową , jest nawet oryginalny fragment po francusku:
“La dite dame aussi pour le mesme respect, et pour se venger de ce que le due de sufforcq lauoit autres fois voulu charger de son honneur, luy a fait mectre sus quil se mesloit et copuloit avec sa propre fille .” (Cal. St. Pap., Spain, Vol. 4 p.2×765.)
[1] Letters and Papers, Vol. 10×876.
[2] Cal. St. Pap., Spain, Vol. 4 p.2×765.
[3] Eric Ives , Życie i śmierć Anny Boleyn, str. 34
Wspaniały artykuł, dziękuje też za szybkie przetłumaczenie.
Mam pytanie, czy ktoś w związku z oskarżeniami Anny wszczął jakieś śledztwo, chciał wyjaśnić sprawę?
To, że Marię Tudor oburzało to małżeństwo jest oczywiste. Nie chodzi tu nawet o pozycję społeczną Anny, ale oto, że od wielu lat znała Katarzynę i pewnie darzyła ją sympatią.
Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz. Jaki stosunek doBoleyn miała Małgorzata Tudor, starsza siostra Henryka, jej córka była, o ile się nie mylę na dworze nowej królowej, ale co sądziła o małżeństwie sama Małgorzata?
Myślę, że chodzi także o pozycję Anny. Przede wszystkim o to, bo Maria powinna rozumować w stylu “co wolno wojewodzie, to nie tobie, smrodzie”. Królewna na własne życzenie może spaść w hierarchii (Maria bardzo nie chciała, dlatego zgrywała się na królową nadal), ale arbowana szlachcianka wysforować się na królową? To się nie godzi. Godzi się, godzi, bo już była jedna kiepsko urodzona angielska królowa – w porządne pochodzenie Woodville’ów wątpiono od dawna. Woodvillka była pewnie tak samo farbowaną szlachcianką jak Anka i jedynie po kądzieli była lepiej urodzona, aczkolwiek też nie oszałamiająco.
Tak, Małgorzata i jej strosunek do problemów matrymonialnych Heńka jest ciekawy. Z niej taka sama skandalistka i “gópia kobita” jak z Marii. Przecież Małgorzatastraciła regencję przez małzeństwo z przystojnym półgłówkiem. Chyba też ją wszystko świerzbiło. Niby przez wielką miłość.
Ale takie królowe zdeklasowane to powinny nie znosić parweniuszek – na zasadzie odwetu i pokazania, że tylko im wolno zachowywać się skandalicznie, bo one są wyżej niż motłoch
Maria to w ogóle była skandalistka, jakiej Francja nie widziała. Zastosowała się do niesłychanego angielskiego (!) zwyczaju, o którym na kontynencie się nie śniło. Tj. że zaraz po śmierci wysoko postawionego męża dama (hm) od razu zaczyna fikać ze sługą albo jakimś nisko urodzonym człekiem. W rodzinie Marii już były takie przypadki przecież – z tzw. żoną (nielegalną) Owena Tudora, ba, królową oraz Jakobiną z mało znaczącej odnogi Luksemburgów. Maria podtrzymała tę dziwaczną tradycję.
Jakoby dziewicą będąc (to jest komedia – to Anglicy tak uważali, bo Francuzi dokładnie odwrotnie), od razu puściła się na szerokie wody z Suffolkiem. Gorzej, ona jako argumentu za szybkim małżeństwem używała CIĄŻY. Czy rzekomej, czy prawdziwej, to nieważna – sam pomysł jest niesłychany i niegodny kobiety na stanowisku w jej sytuacji.
A nie powiedziałabym, że Maria na pewno nie była w ciązy i dopiero po upewnieniu się co do tego Suffolk dobrał się do miodu. Przecież Ludwika Sabaudzka zanotowała, że obawia się tego kręcącego się koło królewskiej pszczoły pachołka. Oczywiście, “Charly Sufolkx” był nie tylko według niej, ale każdego Francuza bardzo nisko urodzonym pseudoksięciem. Luiza bała się zapewne tego, że puszczalska Maria szybko zajdzie w ciążę i będzie się domagała odczekania do porodu, żeby blokować tron już należny Franciszkowi. Ewentualnie po prostu bała się horrendalnego skandalu.
Bo to, co zrobiła Maria, to jeden wielki, śmierdzący skandal. Szambo na dworze. No i to, że zapewne podpuszczona przez braciszka, przywłaszczyła sobie klejnoty Korony i wysłała po cichu do Anglii… Jeny! Co za złodziejstwo obrzydliwe. Francuzi byli zdruzgotani, a Heniek nie zamierzał oddać zdobyczy. PASER! W ogole Tudory zachować sie nie umiały. To widać na każdym kroku. To na kontynencie musiało byc posmiewisko.
A Anglicy bredzą, że dworki Marii zostały przyjęte z otwartymi ramionami przez Klaudię? WHAT? Nie dosć, że to wbrew zwyczajowi, to do tego po takim wyskoku ich pani? I gdy wiadomo, ze Klaudia miala bardzo mały dwór, a na nim jako panny tylko wysoko urodzone Francuzki i Bretonki?
Na dodatek bezczelna Maria domagała się dochodów wdowich z Francji, chociaż prawa do nich nie miala – jako wdowa nie wytrzymała nawet roku. Poza tym wpierw powinna oddać zagrabione klejnoty, żeby w ogole czegokolwiek od Francuzów sie domagac. Przede wszystkim z jej posagu nikt niczgo nie wziąl, wszystko zabrała do Anglii i nie mogła sie od zhańbionej jej zachowaniem i okradzionej rodziny królewskiej niczego się domagać. Bezczelna i tyle. A Anglicy robią sobie z niej słodką i zakochaną, do tego sprytną królewnę, bardzo pozytywną postać. Sroka Złodziejka i … dajka.
Obie – Maria i Nan Bullen – powinny się rozumieć, bo z jednej gliny ulepione, chociaż Maria miała chyba powściągliwy język przy lepkich łapkach i braku poczucia smaku oraz tego, co wypada, a czego nie. No ale Anna, jej dwórka, niezle pojechała. Nie dziwne, że potem odpłacono jej pięknym za nadobne. Cóż, kto mieczem wojuje, od miecza ginie.
Świetny i bardzo ciekawy artykuł! Ja również wiele razy zastanawiałam się na jakiej podstawie wysnuto te oskarżenia o kazirodztwie Anny? Twoja wersja wydaje mi się być wielce prawdopodobna. A, i mówiąc szczerze, nie miałam pojęcia, że Maria Tudor wywołała aż tak wielki skandal! No cóż, nie dziwię się, że ona i Anna nie pałały do siebie sympatią.
Dziękuję!
Źródła nic nie wspominają o postępowaniu – według mnie Henryk ‘uciszył’ Annę, bo przecież Suffolk był jego najlepszym przyjacielem. Anna nie myslała po prostu, rzucajac tak bezmyślne oskarżenia.
A ciekawe jest to, że słowa ‘własna córka’ (‘propre fille’) Eric Ives zinterpretował jako ‘synowa’… Nie mam wątpliwości, że usprawiedliwiał Annę celowo.
Heniek musiał uciszyć Annę, bo oskarżenie o kazirodztwo to nie jest takie sobie zwykłe rzucanie błotem na kogoś. Za to się karało śmiercią!
Że Ives to mitoman i to bardzo szkodliwy, a wszystko pod płaszczykiem pobożności wielkiej, to ja wiem. Mnie nie dziwi jego perfidne przekręcanie źródeł. Jest karygodne, oczywiście, ale to usprawiedliwianie to już mógł sobie darować, bo to pachnie brakiem inteligencji po prostu i zaślepieniem dokumentnym.
Ciekawe o którą córkę Brandona chodziło…Jeżeli o jedną z dwóch urodzonych przez Marię, to Anna strzeliła gola do własnej bramki ; uraziła królewską krew
Takich ‘kwiatków’ u Ivesa jest o wiele więcej – ja się dziwię, że ta książka wogóle dostała pozwolenie na publikację – człowiek jawnie przekręca źródła! Ale co ciekawe, środowisko naukowe nie odnosi się do tej książki zbyt poważnie – jedynym historykiem, który zadał sobie trud ‘dyskutowania’ z Ivesem jest G.W. Bernard. Szybko jednak skapitulował, bo Ives pisał np., że Bernard ‘atakuje jego wizję Anny’. No tak, Bernard bronił źródeł przede wszystkim a nie samej Anny. Ale tak to jest, kiedy historyk opisuje postać historyczną jako członka rodziny – obiektywizmy brak, za to jest wyidealizowanie postaci.
Ojej, Brandon seks z własną córką?
Oni wszyscy byli obrzydliwi
z Franciszki Brandon ponoć była niezła suka, to może i byłaby do tego zdolna z własnej woli?
Oj, Qudomar, nie używamy tutaj brzydkich słów
Brandon miał skomplikowaną sytuację matrymonialną, aby nie powiedzieć że po prostu popełniał bigamię za bigamią. Natomiast zła sława Frances (Franciszki ) Brandon to mit – ona wcale nie była taka ‘zła’ jak dzisiaj się powszechnie twierdzi.
właśnie skończyłam czytać ‘Sekret Tudorów’ Gortnera. książka to totalne dno, nie wysilił się autor… ale Franka została przez niego przedstawiona właśnie tak jak raczyła to obrazowo opisać Qudomar
Sylwia, coraz ciekawiej tu u Ciebie super
według mnie była taką….wypchała córkę na lewy tron a sama, niby taka ambitna i chłodna, zrezygnowała z tronu, bo chciała oszczędzić swoją głowkę. Rok po straceniu męża i córki z zięciem wzięła ślub z młodszym gachem
Dobrze zagrana w ‘Lady Jane’
Asabay – a chciałam się skusić na tą powieść, bo jeszcze nie miałam okazji się z nią zapoznać. Dziękuję za komentarz
Qudomar – ale tego to my nie wiemy ‘na pewno’ Frances (Franciszka, heh, ale jakoś mi się nie podoba polski odpowiednik) rzeczywiście mogła być uznana za następczynię Edwarda VI, ale powody dla których nie została, są nieznane. Ciekawe, że Frances jest przedstawiana jako wyrachowana i zimna osoba nie tylko w powieściach – książki historyczne też ją tak przedstawiają i nawet posuwają się do cytowania wypowiedzi których nie ma w źródłach (ale to mnie już nie dziwi, zważywszy na to, co widzę w książkach o Annie Boleyn).
Z tym ślubem to też ciekawa sprawa – Frances poślubiła człowieka niższego rangą, a to mogło być sprytnym posunięciem. Frances mogła być w pewnym sensie uznana za zagrożenie dla Marii I, dlatego nie wyszła za mąż za szlachcica, ale za sługę (koniuszego o ile mnie pamięć nie myli). W ten sposób nie była ‘zagrożeniem’ dla Marii.
Sądzę, że zła sława Frances w dużej mierze wypływa z tragedii jej córki, Jane Grey – ‘gdzie była jej matka, że na to pozwoliła’ ciśnie się na usta, czyż nie?
Uważam, że w ogóle zbyt kategoryczne ocenianie postaci historycznych jest błędem.
Frances (też Franciszka mi nie pasuje) mogła pokochałać swego drugiego męża. Poza tym miała ciężką sytuację. Jane była jej córką, a Maria dobrą znajomą, może nawet przyjaciółką. Zresztą jak miałaby jej pomóc?
Masz rację Magdaleno – wielu historyków ma tendencję do oczerniania jednych postac
Fajna szparka nago
W 9 miesiącu ciąży
Podniecające babcie

Report Page