Przed kamerą zrobi wszystko

Przed kamerą zrobi wszystko




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Przed kamerą zrobi wszystko
Kamerzysta na weselu to sprawa niemalże oczywista. Jako przyszli nowożeńcy przedstawiacie wasze pomysły, inspiracje i życzenia i wszystko wydaje się proste. Powinniście po prostu jak najlepiej przeżyć swój dzień – kamerzysta musi uchwycić najlepsze momenty i odpowiednio je zmontować. Inaczej sprawa wygląda w trakcie kręcenia specjalnych ujęć, w których zdajecie sobie sprawę z tego, że kamera na was patrzy. Ba! Musicie zagrać, jak aktorzy w najważniejszym filmie życia. Co zrobić, aby sprostać roli i naprawdę dobrze wypaść? Czy gra aktorska naprawdę ma znaczenie?

Teledyski ślubne stały się bardzo popularną formą video i obecnie wiele par młodych decyduje się na ich zrealizowanie. Pomysł na to nagranie leży zwykle po stronie kamerzysty, jednak warto samemu również włączyć się w jego przygotowanie. Jednym z elementów, które może zasugerować para młoda, jest muzyka do teledysku. Jaką wybrać?


Życzenia ślubne to coś więcej niż tylko zwykła formalność. To pozytywne emocje, które przekazujemy osobom, które kochamy. To okazja do pokazania, jak bardzo nam na nich zależy. To także moment, w którym można użyć swojej kreatywności i sprawić młodej parze niespodziankę, której długo nie zapomną. Taką właśnie rolę może odegrać krótki filmik z życzeniami przygotowany jeszcze przed ślubem naszych bliskich.


Wybór ślubnego kamerzysty na pewno nie jest łatwy, a decyzyjne zwykle okazuje się pierwsze spotkanie „w cztery oczy”. Często pary ulegają pierwszemu wrażeniu i wybierają specjalistę, o którym tak naprawdę niewiele wiedzą. Jak się przed tym uchronić? Oto lista pytań, które KONIECZNIE trzeba zadać kamerzyście podczas pierwszego spotkania, aby upewnić się, że wiemy wszystko, co potrzebne do podjęcia decyzji.


Dodaj komentarz – napisz co myślisz


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu obiektu.

Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie filmów bez zgody autora zabronione.
Szanowna Internautko, Szanowny Internauto,
prosimy o zapoznanie się z treścią i wyrażenie zgody: Zgadzam się na przechowywanie w moim urządzeniu plików cookies, jak też na przetwarzanie w celach analizy moich zachowań w niniejszym Serwisie moich danych osobowych, zapisywanych w tych plikach, pozostawianych przeze mnie w ramach korzystania z Serwisu przez Grupa Portali Weselnych s.c. z siedzibą w Bielsku-Białej przy ul. Legionów 26/28 oraz jego Zaufanych partnerów . Więcej informacji związanych z przetwarzaniem danych osobowych znajdą Państwo w naszej Polityce Prywatności . Naciśniecie przycisku "Chcę korzystać z serwisu i wyrażam zgodę" lub [x] w tym oknie informacyjnym, oznacza zgodę. Zgoda na przetwarzanie danych w ww. celu może być w każdej chwili cofnięta poprzez link umieszczony w Polityce Prywatności .
Podstawą prawną przetwarzania Państwa danych osobowych zawartych w plikach cookie w ww. celu, jest zgoda użytkownika na przetwarzanie danych osobowych wyrażona poprzez zaznaczanie powyższego okienka (art. 6 ust. 1 lit. a pltk). Użytkownikom przysługują następujące prawa: prawo żądania dostępu do swoich danych, prawo do ich sprostowania, prawo do usunięcia danych, prawo do ograniczenia przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych. Więcej informacji na temat przetwarzania Państwa danych osobowych, w tym przysługujących Państwu uprawnień, znajdziecie Państwo w naszej Polityce Prywatności .

Teledysk ślubny, film narzeczeński albo filmowe podziękowania dla rodziców – właśnie wtedy kręcicie ujęcia, których trzeba stać się na chwilę aktorem. Pytanie: czy lubicie występować przed kamerą? Jeszcze ważniejsza kwestia: czy potraficie zachować się naturalnie, aby ujęcia oglądało się przyjemnie, bez świadomości, jak bardzo byliście zestresowani? Film ślubny, w każdej postaci, powinien być wyjątkową pamiątką, dlatego przedstawiamy garść inspiracji i wskazówek, jak przygotować się do nagrania.

Czasem wydaje się, że… to się „samo zrobi”. Staniecie przed kamerą, filmowiec ślubny będzie miał masę pomysłów, a wy po prostu zrobicie, co każe. Pewnie tak będzie, ale po co ryzykować, że efekt nie będzie spełnieniem waszych marzeń? Trudno o kręcenie tak zwanych dubli, skoro ślub zdarza się raz w życiu (choć znamy wyjątki), wy macie ograniczony czas i budżet, a filmowiec nie jest zawodowym reżyserem. Zacznijcie więc przeglądać sieć w poszukiwaniu filmów, które bardzo was inspirują – także pod względem aktorskim. Pamiętajcie: mówimy o teledysku ślubnym lub życzeniach dla rodziców, a więc o scenach, które trzeba będzie zagrać. Przyda się podglądanie nie tylko ujęć, plenerów i środków wyrazu, ale również samych występujących.

Poniżej nasza propozycja i inspiracja, która może inspirować na bardzo wielu polach. Co wam przypomina to nagranie? Teledysk. Czy narzeczeński? Dwójka zakochanych ludzi nic nie mówi, nie pokazuje bibelotów, a jednak – przekazuje widzowi swoją codzienność. „Spójrzcie, to nasze miasto, tak żyjemy, tak się kochamy, tacy jesteśmy.” Wymowne wideo, które wykorzystuje bardzo proste środki wyrazu, tworząc historię. Bohaterowie nie muszą silić się na naturalność, są po prostu sobą.

Bez względu na to, czy kręcicie film narzeczeński, teledysk ślubny czy jakiekolwiek inne nagranie związane z dniem ślubu, scenariusz będzie wam niezbędny. Marzycie o tym, aby iść na żywioł? Proszę bardzo, ale najlepszy „żywioł” jest wtedy, kiedy w zanadrzu znajduje się scenariusz. To buduje komfort pracy, pozwala wam na większą swobodę i kreatywność. Możecie dowolnie improwizować i zmieniać konwencję, mając zarys pomysłu.
Spójrzcie na film ślubny poniżej. Wszystko w nim jest piękne – plener, ujęcia, para młoda, kadr… Brakuje jednak scenariusza. Para młoda po prostu chodzi po lesie, przytula się i całuje. Widać, że młodzi nie czują się z tym dobrze i nic dziwnego – co naturalnego jest w tym, aby w takich strojach przechadzać się po lesie? Wystarczyłby lepszy pomysł na fabułę, aby teledysk ślubny nabrał większej głębi.

#3 Znjadźcie profesjonalnego kamerzystę ślubnego

Profesjonalista sprawi, że poczujecie się swobodnie. Zwróćcie uwagę, czy proponowana konwencja teledysku ślubnego wam odpowiada i czy pozwoli wam zachować się przed kamerą naturalnie. Krępują was publiczne pocałunki? Nie chcecie szaleć przed obiektywem, jak dzieci? Nie lubicie patrzeć wprost do obiektywu? Nie musicie tego robić. Profesjonalny kamerzysta to zrozumie i wybierze dla takie pomysły, które odzwierciedlą wasz charakter. W filmie poniżej zobaczcie proste ujęcia i prawdziwe emocje. Tu gra aktorska nie była potrzebna.

#4 Teledysk ślubny – wyglądajcie i czujcie się jak najlepiej

Aktorzy przed wejściem na plan mają do dyspozycji ekipę charakteryzatorów i osób odpowiedzialnych za kostiumy. Jeżeli kręcicie ujęcia poza dniem ślubu – sami musicie zadbać o to, aby wypaść naturalnie przed kamerą. Ubierzcie się w to, co będzie najlepsze dla scenariusza, jaki wybraliście. Poczujcie się swobodnie, pamiętając, że to pamiątka na całe życie.

Kamerzysta ślubny powinien bez problemu pomóc wam zachować luz przed kamerą. W końcu wszystko ma służyć miłym wspomnieniom, uwiecznianiu chwil, które szybko zacierają się w pamięci. Jednak wy również musicie podejść do wszystkiego z dystansem, nastawić się na dobrą zabawę, ale równocześnie – wysiłek, bo praca przed kamerą jest naprawdę wyczerpująca. A jeżeli czujecie, że nie dacie rady wyluzować się w trakcie kręcenia poważnych ujęć, postawcie na… pomysłowość i poczucie humoru, jak w filmie poniżej.

#6 Nic na siłę – film ślubny to etiuda!

Jeżeli będziecie się starali pokazać w waszym teledysku ślubnym absolutnie wszystko – może to przynieść odwrotny skutek niż zamierzaliście. Wypadniecie sztucznie, a przecież chodzi o przekazywanie prawdziwych emocji. Wystarczy zadać sobie pytanie: co chcecie przekazać? Wasze codzienne życie? Waszą miłość? Przygotowania do ślubu? Radość? Marzenia? To pamiątka głównie dla was, sami więc zdecydujcie, co zaprezentujecie. Pamiętajcie jednak, że im więcej rzeczy wpychacie na siłę, tym odbiór teledysku ślubnego staje się trudniejszy dla widzów z zewnątrz. Spójrzcie na nagranie poniżej. Mnóstwo ujęć, plenerów, dużo symboli. Przeciętny odbiorca niewiele zrozumie z fabuły. Może czegoś tu za dużo? A może… tak właśnie miało być i para młoda jest zachwycona?

Wiele pomysłów, inspiracji i jeden wniosek: teledysk ślubny to kreatywność, zaangażowanie, wysiłek i wasz czas. Patrząc na wszystkie filmy zaprezentowane w tym materiale, można się zdziwić, jak poważna i monumentalna jest ich konwencji. Poza jednym wyjątkiem – mało tu lekkości i poczucia humoru, choć każdy z tych teledysków jest bez wątpienia filmowym arcydziełem.
Jeżeli marzycie o pięknej pamiątce waszej miłości, ale granie przed kamerą was przeraża, zawsze znajdzie się na to jakiś sposób, prawda?


Prowadzę własną firmę, uwielbiam robić zdjęcia i podróżować. Wieczorami czytam kryminały i reportaże. poznaj mnie


UWAGA! Niniejsza strona wykorzystuje pliki cookies. Pozostając na stronie godzisz się na ich zapisywanie w Twojej przeglądarce.

Zbliża się dzień Waszego ślubu i zaczynacie przygotowania pełną parą? Warto zastanowić się również czego nie robić przed kamerą i jakich zachowań unikać, aby być zadowolonym z efektu. Film z uroczystości zostanie już z Wami na zawsze, będzie nie tylko pamiątką, ale i prezentacją całego dnia. Zadbajcie więc o to, aby był nie tylko wyjątkowy, ale i zadowalający dla obu stron. Aby tak było, wystarczy poznać kilka zachowań, których warto unikać przed kamerą.
Pamiętajcie, aby potraktować kamerę jako sprzymierzeńca. Lęk, strach, a nawet nieufność nie pomoże Wam w pozytywnym zaprezentowaniu się przed kamerą.
Kamera to… tylko kamera. Jeżeli coś pójdzie nie po Waszej myśli, nawet jeżeli zostało nagrane, niekoniecznie musi ujrzeć światło dzienne i zostać dodane do filmu. To Wy decydujecie, co się znajdzie na końcowym materiale z uroczystości. Dlatego nie warto stresować się obecnością kamery.
To wspaniale, jeżeli znacie wszystkie utwory, które gra orkiekstra/dj, ale niekoniecznie musicie wyśpiewywać wszystkie słowa do kamery. Szczególnie jeżeli nie macie głosu Maryli Rodowicz albo słabo znacie język, w którym śpiewacie. W trakcie wesela być może będzie to dla Was świetna zabawa, ale później będziecie tego żałować, kiedy usłyszycie się (i zobaczycie!) na filmie.
To tylko denerwuje kamerzystę. Pamiętajcie, że sprzęty te nie są tanie, a ich właściciele są uczuleni na ich punkcie. Oprócz tego, że możecie pobrudzić obiektyw, nie wygląda to dobrze, kiedy zbliżacie swoją twarz czy inną część ciała do kamery.
Kamera wszystko wyłapuje. Starajcie się zawsze mieć wyprostowaną sylwetkę i lekko uniesioną głowę, by zniwelować drugi podbródek.
Niestety, wiele osób ma taką tendencję, podejrzewam, że na tle stresowym. Nie wiedząc jak zachować się przed kamerą, zachowują się po prostu głupio. Oczywiście, możecie żartować, bawić się i wygłupiać. Jednak ciągłe pokazywanie języka do kamery, nerwowe machanie, skakanie czy popisywanie się, w celu pokazania, jak świetnie się bawicie – nie będzie wyglądać korzystnie. Postarajcie się zachowywać względnie naturalnie, kiedy kamera przechodzi obok was. Najlepiej, jeżeli nie będziecie na nią patrzeć, ewentualnie delikatnie się uśmiechniecie. Zasada jest prosta: naturalność przede wszystkim!
Rolą kamerzysty jest zadbanie o to, aby każdy z gości znalazł się na materiale ślubnym. Nie musicie więc chodzić za kamerą, tylko po to by kamerzysta Was nagrał. Zrobi to. Być może nawet w chwili, kiedy tego nie zauważycie. Nie musicie także pilnować kamerzysty, aby nagrał wszystkie najważniejsze momenty ślubu i wesela. On to wie. To jego praca. Czego jeszcze według Was powinniśmy unikać przed kamerą?

Życie pod ciągłą obserwacją kamer wiąże się z wieloma niebezpieczeństwami | fot. CBS
Psst! Showmag jest też na Facebooku. Polub nas i bądź na bieżąco z aktualnościami!
Showmag.info to magazyn informacyjny poświęcony show z Polski oraz ze świata. Celem jest tworzenie bogatego źródła informacji o programach rozrywkowych. Publikujemy nowinki i komunikaty prasowe. Z nami nic nie umknie Twojej uwadze.
„To okoliczności podobne do sytuacji lekarza, który uczestniczy w walce na ringu bokserskim. Czy musi odradzać bokserowi branie udziału w walce? Przecież wie, że konfrontacja z pięścią może doprowadzić go do urazu głowy” – mówi psychoterapeuta Krzysztof Korona. Psycholog współpracujący z producentami i uczestnikami wielu programów typu reality show, a zarazem doradca celebrytów i gwiazd telewizyjnych, udzielił wywiadu portalowi Onet.pl. Opowiedział o tym, jakie pułapki i niebezpieczeństwa czyhają na uczestników widowisk telewizyjnych.
– Współpracował Pan jako psycholog z producentami i uczestnikami wielu programów typu reality show. Czy to popularna specjalność?
– Zacząłem zajmować się tą dziedziną w momencie, gdy pojawił się w Polsce Big Brother – najbardziej kontrowersyjny i najbardziej dyskutowany w mediach show typu reality. Jestem, o ile mi wiadomo, jedynym tego typu ekspertem w kraju. Jeśli weźmiemy pod uwagę długość trwania każdego z programów (trzy miesiące) i ilość edycji (sześć), otrzymamy niemal dwa lata na obserwację odseparowanych ludzkich zachowań. Wszystko, co do tej pory zostało napisane przez różnego rodzaju komentatorów, tak naprawdę ma się nijak do mojej wiedzy, o której nigdy dotąd nie opowiadałem publicznie. To pierwszy wywiad, w którym odsłonię drobinę tego, czego doświadczyłem i czego doświadczam. Nadal udzielam bowiem tego typu konsultacji.
– Co z kodeksem etyki psychologów. Czy psycholog, który pracuje przy programach typu reality show łamie jego zasady?
– To okoliczności podobne do sytuacji lekarza, który uczestniczy w walce na ringu bokserskim. Zadaniem medyka, zgodnie z jego etyką zawodową, jest ochrona zdrowia. Czy musi odradzać bokserowi branie udziału w walce? Przecież wie, że konfrontacja z pięścią może doprowadzić go do urazu głowy, wypadku, którego konsekwencją może być padaczka lub inna ciężka choroba. Ja jestem psychologiem, a nie księdzem. Jeżeli ktoś przychodzi do mnie jako do psychologa pracującego w reality show na etap castingowy, to moim świętym obowiązkiem jest poinformowanie tego człowieka, jakie mogą być konsekwencje psychologiczne (i fizyczne) jego decyzji o uczestnictwie.
– Przed czym przestrzega Pan kandydatów?
– Konsekwencje mogą być bardzo poważne, łącznie z utratą życia i zdrowia fizycznego oraz psychicznego. Znane są sytuacje dokonywania zabójstw i popełniania samobójstw w trakcie realizacji programu oraz przypadki występowania zaburzeń psychicznych po powrocie do codzienności. Także w Polsce miały miejsce skandale, między innymi w związku z udziałem osób, które od strony medialnej nie były przygotowane do tego, żeby radzić sobie ze sławą.
– Czym konkretnie zajmuje się psycholog na planie produkcji reality show?
– Zacznijmy od początku. Udział w Big Brotherze czy podobnym programie bez osłony psychologicznej – szczególnie jeśli uczestnik to dziecko – zawsze może stworzyć ryzyko wystąpienia trudnej sytuacji psychologicznej. Praca psychologa powinna więc obejmować trzy etapy: pomoc w rekrutacji uczestników, opiekę nad bohaterami show i wspieranie ich po powrocie do normalności. Praca specjalisty zaczyna się od castingu. Psycholog ma wskazać osoby, u których już na tym stadium wystąpiły zaburzenia. Trzeba dysponować bardzo dużym doświadczeniem klinicznym, żeby – w oparciu o krótką rozmowę rekrutacyjną – umieć postawić odpowiednią diagnozę.
– Jakie zaburzenia dyskwalifikują kandydata?
– To bardzo złożona kwestia. Pacjent z diagnozą zespołu maniakalnego to osoba jak najbardziej atrakcyjna z punktu widzenia medialnego. Jest rzutka, tryska energią, potrafi nie spać przez kilka nocy, przebierać się w dziwne rzeczy, wygłupiać, śpiewać, wciąż jest nakręcona. Każdy producent telewizyjny powie, że to doskonały materiał do uatrakcyjnienia programu. Proszę zobaczyć, ilu współczesnych celebrytów, którzy są bardzo lubiani, funkcjonuje na granicy lub poza granicą normy psychologicznej. Rola psychologa na dzień dobry polega więc na wyjaśnieniu decydentom, na czym takie zaburzenie polega i jakie mogą być jego konsekwencje. Co ma znaczenie także w kontekście prawa i zgody na udział w audycji. Jeśli ktoś jest niepoczytalny w momencie podpisywania dokumentu, jego zgoda, z punktu widzenia sądu, jest nieważna.
– Wygląda na to, że nie ma ograniczeń telewizyjnych dla osób psychicznie zaburzonych.
– Paradoks we współczesnych mediach polega na tym, że nie ma w Polsce (ani na świecie) przepisu, który zabraniałby, mówiąc brzydko, wariatowi udziału w programie telewizyjnym. To wyłącznie sprawa etyki, a wiele stacji telewizyjnych, jak łatwo odgadnąć, nie liczy się z tą kwestią. Zatrudnia się osoby chore, żeby podkręcić oglądalność. Na szczęście część telewizji, dla których pracowałem i pracuję nadal, polega na mojej opinii i nie zatrudnia osób z diagnozą zaburzeń psychicznych.
– Czy osoba, która na etapie castingu była zdrowa, może rozchorować się w trakcie programu lub po jego zakończeniu?
– Oczywiście, że tak. Występ w programie telewizyjnym może uruchomić niebezpieczne procesy myślowe – punkt wyjścia emocjonalnych awarii. Począwszy od fantazji samobójczych, depresji przez wejście w stany maniakalne po psychozę. Istnieją różne rodzaje telewizyjnych wymagań i pułapek. Sytuacja uczestników programów zamkniętych jak Big Brother jest dramatyczna. Wyobraźmy sobie: odgrodzeni od świata nie mają pojęcia, co dzieje się na zewnątrz. Do momentu, kiedy nie opuszczą studia, nie wiedzą, co myśli o nich otoczenie, nie mają też możliwości kontaktowania się z bliskimi. To przykład izolacji, która może doprowadzić do wystąpienia szeregu różnych objawów. U członków projektów, których ideą jest zmaganie się z własnym ciałem (chociażby Taniec z Gwiazdami czy Fear Factor ) w grę wchodzi kwestia sprawdzenia samego siebie.
– Ludzie przed kamerą są w stanie zrobić wszystko…
– …stanąć w obliczu wielkiego lęku, wtrętu, obrzydzenia, narazić własne życie, wystawić się na pośmiewisko… Nie myślą o tym, ze później przyjdzie im żyć z konsekwencjami tych decyzji.
– Jak można im pomóc?
– Rola psychologa momencie, gdy kandydat staje się uczestnikiem jest dokładnie taka sama jak rola lekarza, który leczy fizyczne dolegliwości mieszkańców Domu Wielkiego Brata. Psychologa i lekarza obowiązuje jedna podstawowa zasada – dostarczenie informacji pacjentowi na temat jego stanu zdrowia. Chory sam decyduje, co z tą wiedzą zrobić. Jeśli lekarz wezwany do osoby skarżącej się na ból brzucha, orzeknie, że osoba ta cierpi na wrzody żołądka i powinna jak najszybciej poddać się operacji, sam pacjent rozsądzi, czy opuścić program i zrezygnować z rywalizacji. Podobnie postępuje psycholog, sugerując terapię.
– Pacjent może jednak zignorować zagrożenie i dalej walczyć o nagrodę.
– Po pierwsze uczestnika przed wycofaniem się z gry będą powstrzymywać jego własne plany i marzenia o wygranej (wiele osób już na samym początku planuje, co zrobi z pieniędzmi). Po drugie na pozostanie takiej osoby na planie mogą naciskać producenci, licząc na przyciągniecie widzów. Ten etap pracy psychologa jest, jak widzimy, niezmiernie ważny i wymaga silnej woli. Psycholog nie może dać się uwikłać w sprzeczne interesy uczestnika i producentów. Nie może ulegać naciskom rodziny pacjenta, telewidzom ani nikomu innemu, kto może odnieść jakąś korzyść z pozostania chorego na planie. Psycholog nie może też w żaden sposób wpływać na zachowanie uczestnika, pomagając na przykład mu przejrzeć reguły gry obowiązujące w programie.
– Wyobraźmy sobie, że gwiazdor Big Brothera zakończył swój udział w show. Co t
Elsa i jej gładziutkie stópki
Zabawa z naprawdę dużym dildo
Tatuś dołącza się do ruchanka

Report Page