Prawdziwy teatrzyk

Prawdziwy teatrzyk




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Prawdziwy teatrzyk


Motyw Znak wodny. Obsługiwane przez usługę Blogger .



Motyw Znak wodny. Autor obrazów motywu: fpm . Obsługiwane przez usługę Blogger .



Dekoracja: Krajobraz miasta – kamienice, jezdnia,
brama

SCENA I

Po ulicy przechodzą przechodnie. Pozdrawiają się
skinieniem ręki. Niektórzy zatrzymują się, rozglądają.

Zapałki sprzedaję.
Komu zapałki? Komu?

Podchodzi do przechodniów, wyciąga rączkę, zachęca
do kupna, ale nikt nie chce od niej zapałek.

Witam, witam! Długo
pani nie widziałam. Co tam u pani się działo?

To prawda. Jak ten
czas pędzi. I proszę znowu mamy sylwester i kolejny roczek nam stuknie.

Święta prawda
kochaniutka, święta prawda. Dzisiaj wieczorem będę miała gości. W gronie
rodziny i przyjaciół powitamy Nowy Rok. Wyskoczyłam tak na chwilkę, by dokupić,
to , czy owo.

Może zechcą panie
kupić chociaż jedną zapałkę?

Nie dziecko, nie
potrzebuję zapałek.

Pewnie nasiąkły
wilgocią i nie będą się palić.

Nie, dziecko, nie
chcę, odejdź. Wie pani, moja droga
przygotowałam na święta gęś według pani przepisu. Wyszła rewelacyjnie.
Wszystkim smakowała.

Co też pani
powie.... Biedna ta mała. Taki ziąb, a
ona po ulicach się włóczy. Pewnie sierota.

No cóż, na pewno ma
pani rację. Jak ona jest ubrana? To nie jest strój na taką pogodę.

Widziały panie to
dziecko z zapałkami. Taki ziąb, a to dziecko niemal bose po śniegu chodzi. Jej
rodzice serca nie mają.

Bo to pewnie
sierota, to kto by się nią tam zajmował?

Przecież ma ojca.
Pijaczyna, ale ojciec no nie? To jaka tam sierota.

Do dziewczynki podbiega chłopak i zabiera jej but..

Ale kajak! Zatrzymam
go na kołyskę dla mojego dziecka.

Ty łobuzie jeden!
Oddaj natychmiast dziewczynie but!

Ucieka. Dziewczynka podchodzi do mężczyzny i podaje
mu zapałki.

Nie, dziecko, nie
potrzebuję zapałek. Idź do domu, bo się przeziębisz.

Podchodzi do stojącej grupki przechodniów.

Witam gorąco
sąsiadów. Widzieliście państwo. To rozbój w biały dzień. Takie chuligaństwo.
Ukradł but tej biedaczce.

To oburzające. Co to
dziecko teraz zrobi? No, ale na mnie już czas. Pędzę. Wszystkiego najlepszego w
Nowym Roku.

Wzajemnie, kochana,
wzajemnie. Panom również życzę wszystkiego najlepszego. Szampańskiej zabawy,
pa!

No i sąsiedzie mamy
kolejny rok za pasem. Pędzę do domu, żona czeka z uroczystą kolacją.

Wszystkiego
najlepszego! Do zobaczenia!

Na scenie została tylko dziewczynka.

Zapałki, komu
zapałki? Proszę, niech ktoś kupi chociaż jedną zapałkę.

Dziewczynka wchodzi do bramy. Mocniej otula się
chustą.

Jak zimno. Wszyscy
siedzą przy stołach w ciepłych domach. Tylko ja nie mam dokąd wracać. Tak
zmarzłam. Zapalę jedną zapałkę to się trochę ogrzeję.

Na scenę wbiega piecyk. Podchodzi do dziewczynki. Ta
wyciąga do niego ręce i nogi

Chcesz się ogrzać
dziewczynko? Proszę, jestem do twojej dyspozycji.

Piecyk. Prawdziwy
piecyk! Cieplutki piecyk! Jak dobrze, że się pojawiłeś. Tak bardzo zmarzłam!

Żegnaj dziewczynko,
twoja zapałka gaśnie.......

Nie odchodź! Proszę
nie znikaj! Zgasła moja zapałka, zgasł mój piecyk. Zapalę następną, może znów
się pojawi?

Na scenę dwóch kelnerów wnosi stół. Przykrywa go
białym obrusem. Nakrywa zastawą. Jeden z kelnerów zaprasza dziewczynkę do
stołu.

Chodź dziecko! Siadaj! To wszystko dla ciebie.

Za chwilę przyniosę
pieczoną gęś, kartofelki i.... jaką surówkę sobie życzysz?

Kelnerzy pośpiesznie sprzątają stół i schodzą ze
sceny.

Dokąd idziecie?
Przecież jeszcze nic nie zjadłam.....

Nie odchodźcie.
Zapalę nową zapałkę! Nie znikajcie! Proszę! Już zapalam!

Na scenie pojawia się piękna choinka. Dziewczynka
spostrzega ją. Podchodzi bliżej.

Choinka! Jaka cudna.
Nigdy jeszcze nie widziałam tak ślicznej choinki.

Śpiewa fragment piosenki       „Choineczka mała w izbie
zajaśniała. 

                                                 
Srebrnym szkiełkiem,

                                                 
świecidełkiem

                                                 
do dzieci się śmiała.”

Muszę zapalić szybko
zapałki, bo zgaśnie moja choinka, zniknie jak piecyk, stół.... Nie mogę na to
pozwolić! Nie mogę!

Babcia? Babunia?
Moja kochana babunia! Przyszłaś do mnie. Tak za tobą tęskniłam. Tak mi bez
ciebie jest źle.

Babuniu! Zabierz
mnie ze sobą! Zabierz mnie do nieba! 
Muszę szybko zapalić resztę zapałek, bo znikniesz tak jak... Babciu nie
zostawiaj mnie.....Babciu!

Nie zostawię cię
dziecko. Chodź ze mną do Pana Boga.

Na ulicy pojawiają się przechodnie. Ktoś zauważył
dziewczynkę.

Ludzie! Ludzie!
Patrzcie. Tam zamarzło dziecko.

Wszyscy rozchodzą się w różnych kierunkach.
Dorota Dankowska Wyrażam zgodę na wykorzystywanie tego scenariusza za oznaczeniem autorstwa. Występują: ·         CHÓREK ·   ...
D. Dankowska - 2016 KOLĘDNICY Występują: 1.     Gwiazdor 2.     Anioły 1,2,3,4, 3.     Diabły: 1,2 4.     Herod 5.     Ś...
Dorota Dankowska Dziewczynka z zapałkami Na motywach baśni H. Ch.Andersena Występują: ·      DZIEWCZYNKA Z ZAPAŁKAMI ·   ...



listopada (1)


listopada (1)


lutego (1)


listopada (1)


lipca (4)


maja (1)


kwietnia (3)


marca (2)


grudnia (1)


listopada (1)


maja (1)


lutego (9)


stycznia (10)


grudnia (2)


listopada (1)


października (1)




Motyw Prosty. Autor obrazów motywu: Radius Images . Obsługiwane przez usługę Blogger .


Rosyjski Seks
Pani ujezdza nastolatka
Niewolnica na dywanie

Report Page