Potrzebują tego fiuta

Potrzebują tego fiuta




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Potrzebują tego fiuta

Motyw Prosty. Autor obrazów motywu: luoman . Obsługiwane przez usługę Blogger .

Rankiem po ślubie Luke’a
i Avy weszłam do sypialni Rena z tacą.
Tego ranka, po raz
pierwszy od naszej pierwszej wspólnej nocy, obudziłam się przed Renem. I
zdecydowałam, że tym razem pójdzie o wiele lepiej.
Więc weszłam do środka, patrząc,
jak Ren wciąż śpi na brzuchu, z pościelą sięgającą do pasa, widoczną gładką
oliwkową skórą i obnażonymi mięśniami pleców.
Uśmiechnęłam się na ten
widok, odstawiłam tacę na bok i położyłam kolano na łóżku. Następnie położyłam
dłoń między jego łopatkami i pochyliłam się, by pocałować wgłębienie jego
kręgosłupa w krzyżu.
Uniosłam się i spojrzałam
w jego twarz.
„Jak pośpisz dłużej,
Zano, śniadanie wystygnie” - powiedziałam na dzień dobry.
Brwi nad jego zaspanymi
oczami uniosły się (gorące), zanim spojrzał na szafkę nocną.
Zrobiłam francuskie tosty
na sposób Roxie. To znaczy z serkiem śmietankowym, słodzone cukrem pudrem (mogłam
powiedzieć, że dobrze, że Ren gotował - miał wszystko w swojej kuchni). Podsmażyłam
kiełbaski w paskach. Pokroiłam też truskawki z łodygą, więc mogłam wszystko rozłożyć
wachlarzowo na talerzach, z których dwa, z kubkami parującej kawy, stały na
tacy.
Wyglądało to i pachniało
niesamowicie.
Poczułam, jak ściągają
mi się brwi - „Jasne, że gotuję”.
To była prawda. Nie
robiłam tego. Robiłam tosty, ale to się nie liczyło jako gotowanie.
Uśmiechnęłam się,
pochyliłam i wyszeptałam - „Szczęściarzu, jeszcze mnóstwo rozkoszy, cię czeka.”
Jego oczy zrobiły się
gorące, jego ramiona zamknęły się wokół mnie i znalazłam się plecami w łóżku, z
Renem na mnie i jego językiem w moich ustach.
Kiedy jego usta zsunęły
się na moją szyję, zauważyłam - „Kochanie, jak zrobi się jeszcze bardziej
gorąco, śniadanie będzie do bani.”
Pocałował mnie w szyję,
uniósł się, spojrzał na mnie i wymamrotał - „Racja”.
Potem dotknął moich ust
swoimi ustami, stoczył się i odszedł. Odwróciłam się na bok i uniosłam się na
łokciu, żeby obserwować jego tyłek, gdy podszedł do komody i wyciągnął parę
szarych spodni od piżamy ze sznurkiem. Wciągnął je (gorąco), a ja następnie
obserwowałam, jak mięśnie jego pleców poruszają się, gdy szedł do łazienki
(również gorące).
Miałam na sobie nową
satynową koszulę nocną w kolorze cytrynowego szyfonu z jasnoniebieską koronką
(która też była gorąca; obkupili mnie Roxie, Tod i Stevie) oraz majtki.
Siedziałam po turecku na
łóżku i trzymałam w dłoni kubek z kawą, kiedy Ren wrócił. Dołączył do mnie, usiadł plecami do
wezgłowia, z wyciągniętymi nogami, skrzyżowanymi w kostkach, jednym udem
dotykającym mojego kolana. Wziął kawę, pił ją i wręczył mi talerz. Postawiłam
kubek na łóżku obok mojego biodra, kiedy złapał swój talerz, podniósł leżący na
nim widelec i spojrzał na mnie.
Jego brązowe oczy nadal
były lekko senne. Były też nadal totalnie gorące.
„Śniadanie w łóżku w
niedzielę, mała. Podoba mi się” - powiedział cicho, zanim zaczął jeść.
„Usposabiam cię” -
przyznałam i wtedy jego oczy zwęziły się na mnie.
„Dwadzieścia pytań” -
odpowiedziałam.
Jego oczy nie zwęziły
się, spojrzał z powrotem na swój talerz i wbił widelec w francuskie tosty,
mówiąc - „Strzelaj”.
To było to. Strzelaj.
Nic do ukrycia. Nie z tą reakcją. Nie napiął się. Nie unikał. Powiedział tylko Strzelaj .
„Właściwie to tylko trzy
pytania, a nie dwadzieścia” - poprawiłam się, a on spojrzał na mnie,
przeżuwając.
Kiedy nie powiedziałam
nic więcej, z wciąż pełnymi ustami, powiedział - „Tak?”
Jego głowa podskoczyła i
przełknął - „Co?”
„Masz doskonały garaż na
tyłach. Dlaczego parkujesz z przodu?”
„Ponieważ to jest pół
boiska piłkarskiego od domu” - odpowiedział odpowiedzią, której się domyśliłam.
Uśmiechnęłam się do
swojego talerza, ponieważ lubiłam mieć rację i bardziej podobało mi się, kiedy
Ren był dowcipny, a potem wbiłam widelec w moje francuskie tosty.
„Chcesz parkować z
tyłu?” - zapytał Ren, a ja spojrzałam na niego - „Mam piloty do wrót. I tak
powinnaś go mieć, a kiedy będziesz, możesz parkować, gdzie chcesz.”
„W porządku. Ale z
przodu jest okej. Po prostu nie wiedziałam, dlaczego tam nie parkujesz ”-
podzieliłam się.
Spojrzał na mnie, a
potem się uśmiechnął - „Zawsze chcesz wiedzieć.”
„A twardzielka Ally
Nightingale, trzymająca mnie na wyciągnięcie ręki, nie pozwoliłaby sobie
zapytać.”
Przewróciłam oczami,
chociaż miał rację.
„Byłem tam tak całkowicie ” - oświadczył.
„Myślę, że to
ustaliliśmy, Zano” - odpowiedziałam.
„Po prostu dobrze
wiedzieć, jak bardzo tam byłem” - mruknął, wciąż się uśmiechając, nawet gdy
odgryzał połówkę kiełbasy. Gryząc ją, zapytał - „Co jeszcze chcesz wiedzieć, Słonko?”
„Tak” - Ren Zano nie owijał,
nie wahał się.
Dlaczego otrzymanie tego
potwierdzenia sprawiło, że czułam ciepło w środku?
Szłam dalej - „Wygląda
na to, że masz awersję do centrum handlowego”.
Jego odpowiedź brzmiała
- „Czy mam fiuta?”
Poczułam, że się
uśmiecham i odpowiedziałem - „Tak, kochanie. Masz fiuta.”
„W takim razie: tak. Mam
awersję do centrum handlowego.”
„W porządku. Więc jak
się tak dobrze ubierasz?” - zapytałam.
Wrócił do swojego
talerza i odpowiedział - „osobisty stylista”. Sięgnął po francuskie tosty,
podniósł je do ust, przeżuł, przełknął i spojrzał na mnie, gdy próbowałam
przetworzyć tę zaskakującą informację - „Muszę mieć ubranie. Nie lubię robienia
zakupów w tym celu. Proszę bardzo.”
I doskonałe rozwiązanie
problemu każdego twardziela związane z koniecznością noszenia ubrania i
uczuleniem na centrum handlowe.
„I musimy o tym
porozmawiać, więc równie dobrze możemy to zrobić teraz” - zaczął. Odgryzłam
część kiełbaski i skupiłam się na nim - „Moja kobieta jest panią siebie, więc
rozumiem, że prawdopodobnie ważne będzie, abyś czuła, że wnosisz swój wkład w
nasze życie. Powiem teraz, że jestem dobry w pokrywaniu wszystkiego, dopóki nie
staniesz na nogi. Nie mam nic przeciwko temu, że chcesz wnosić swój wkład, pod
warunkiem, że nie przekracza to tego, na co naprawdę możesz sobie pozwolić.”
Zrozumiałam, co mówił,
więc powiedziałam - „Nie byłoby mi dobrze mieszkać tutaj bez robienia czegoś,
kochanie.”
„Racja” - odpowiedział -
„W takim razie wymyśl coś, na co twoim zdaniem możesz sobie pozwolić i o tym
porozmawiamy. Tak?”
Najwyraźniej wróciliśmy
do łatwej części tej wspólnoty.
Uśmiechnął się i wrócił
do swojego talerza.
Zrobiłam to samo i robiłam
to, dopóki nie usłyszałam, jak mówi - „To jest pyszne, mała.”
Spojrzałam na niego -
„To przepis Roxie na francuskie tosty.”
Boże, całkowicie stawałam
się Rockową Laską.
Niemniej jednak
zdecydowałam się na robienie śniadania do łóżka w każdą niedzielę, aż do tego
dnia w przyszłości, kiedy oboje z Renem bylibyśmy w domu opieki, w którym nie będziemy
mieli przywilejów kuchennych.
„Skończyłaś ze swoimi
pytaniami?” - zapytał, a ja skinęłam głową. Kiedy to zrobiłam, stwierdził -
„Dobrze. Bo mamy coś innego, o czym musimy porozmawiać.”
Miałam nadzieję, że
cokolwiek to było, będzie tkwiło nadal w łatwym klimacie naszej wspólnoty,
ponieważ wciąż byłam na haju wesela Avy i Luke’a, fakcie, że przedstawiłam Rena
mamie i tacie (ostatecznie między tańcem Avy i Luke’a i krojeniem tortu) i
oboje zachowywali się naprawdę miło, a nie sztywno grzeczni, a śniadanie w
łóżku z Renem było bombą.
Układałam to łatwo. Nie
mieliśmy tego dużo. Z naszymi osobowościami było to tak proste, jak się
spodziewałam.
„O czym mamy rozmawiać?”
- zapytałam.
„O tym, o czym
potrzebowałem porozmawiać, odkąd wróciliśmy z gór, po prostu nie miałem czasu”
- wciągnął trochę kawy i dokończył - „Teraz mamy czas”.
Byłam szczęśliwa, że do
tego doszliśmy. Tak wiele się działo, że nie myślałam o tym za dużo. To nie
znaczyło, że nie byłam ciekawa. Z drugiej strony zawsze byłam ciekawa.
„Strzelaj” - zaprosiłam,
chwytając kubek i pochylając się, aby położyć talerz na stoliku nocnym.
Ren poszedł w moje
ślady, podniósł jedno kolano i częściowo skręcił do mnie.
To z pewnością wyciągnęło
nas z łatwego bycia razem.
Wyparłam to, gdzie ja i
Ren byliśmy, skoro moje mieszkanie eksplodowało, a reszta mojego życia się
zawaliła i nie uderzyło mnie w naszym byciu razem, że będący już oficjalnie Renem
i Ally nie tylko pozwalaliśmy sobie dzielić się przyziemnymi rzeczami, takimi
jak dlaczego zaparkował przed frontem, ale także rzeczami nie przyziemnymi, jak
jego dzień w biurze, w którym odpowiadał za legalną stronę imperium
przestępczego.
„I musisz wiedzieć, co to
jest” - ciągnął.
„Musisz także wiedzieć,
dlaczego tak jest” - kontynuował.
Nie powtórzyłam „okej” tylko
skinęłam głową.
Odwrócił wzrok i wziął
łyk kawy, ale coś zmieniło się na jego twarzy, co mi się nie podobało. Potem spojrzał na mnie i zobaczyłam
to, co mi się naprawdę nie podobało. Ale to było znajome. Widziałam to już
wcześniej, ilekroć wspominał o swoim tacie.
„Mojej matki nie było w
tym życiu” - powiedział - „Przyjechała tu z Chicago po studiach do pracy i
poznała mojego tatę.”
„Sposób, w jaki ciocia
Angela powiedziała to mojej siostrze Jeannie świadczył, że mama nic nie
wiedziała. Dowiedziała się dopiero, gdy tata przejął firmę od mojego dziadka, a
dwa tygodnie później został zabity.”
„Och, ja… kochanie…” -
wyjąkałam, wyciągając rękę i owijając dłoń wokół jego uda - „Nie słyszałam o
tym. To straszne. Straszne. Nie wiem, co powiedzieć.”
„Tak. To było okropne i
nie ma nic do powiedzenia. Miałem trzy lata. Jeannie miała pięć. Moja młodsza
siostra Connie miała zaledwie rok. Mama miała przejebane. Nie miała pracy. Była
żoną i matką. Młoda. Trójka dzieci. Potem jej wyjaśnili, dlaczego tata zginął
od kuli w głowę i przyprawiło ją to o zawrót głowy. Spakowała nas i wróciła do
Chicago, aby być ze swoją rodziną.”
Teraz stawało się jasne,
dlaczego chciał, żebym została mamą pozostającą w domu. To właśnie znał, a ja
wiedziałam, że kocha swoją matkę; wykonała z nim dobrą robotę, więc tego
właśnie chciał dla swoich dzieci.
„To zrozumiałe” -
mruknęłam, ściskając jego udo.
„Jednak popełniła błąd.
Wzięła rodzinne pieniądze.”
„W międzyczasie…” -
kontynuował Ren - „…Vito i Angela, nie mogli mieć dzieci. Dom był w pobliżu,
ale jest pojebem i nie zaczął się pieprzyć, kiedy zaczął używać swojego penisa,
dla czegoś więcej niż tylko szarpania. Vito skupia się na rodzinie, zarówno w
dobrym, jak i złym sensie, więc opiekował się mamą. Przyjechał też z wizytą. I
miał na mnie oko. Nadszedł czas, kiedy musiał zacząć myśleć o tym, kto przejmie
stery, kiedy będzie gotowy do przejścia na emeryturę. Ja i Dom, jesteśmy jedynymi
mężczyznami, a Vito to stara szkoła, więc zdecydował, że to będę ja.”
Choć to było do dupy,
nie winiłam Vito. Znałam kuzyna Rena, Dominica. Był pojebem.
Znałam też jego żonę
Sissy. Dom pieprzył ją i traktował jak śmiecia. Jazda Rockowej Laski Avy pociągnęła za sobą Sissy i Dom obudził
się, zobaczył, że pieprzy dobrą kobietę i wyciągnął głowę z tyłka. Teraz mieli
dziecko i byli szczęśliwi.
Nie byłam Sissy. Nie mnie
zdradzał, więc nie do mnie należało osądzanie. Mimo to nie byłam jego największą
fanką, nawet jeśli teraz wydawał się oddanym mężem i ojcem.
Ren zwrócił moją uwagę z
powrotem na swoją historię.
„Wujek Vito naciskał na
mamę, aby wróciła do Denver. Nie podobało jej się to, ale ponieważ nadal była
głównie matką pracującą w domu, pracującą tylko w niepełnym wymiarze godzin -
ale miała ładny dom i ładny samochód, za które płacono rodzinnymi pieniędzmi
Zano - znalazła się w trudnym położeniu. Nie mogła odmówić. Miała też dużo nie
zasłużonej wdzięczności. Więc wróciliśmy.”
Należy w tym momencie
zauważyć, że zawsze lubiłam Vito. Był szczery i zabawny, pomagał w problemach
dwóch Rockowych Lasek.
„I Vito zaczął przygotowywać
cię do przejęcia” - domyśliłam się.
„Nie od razu, ale tak” -
potwierdził Ren - „Więc z jednej strony miałem Vito. Z drugiej mam mamę, która
chce, żebym nie miał nic wspólnego z tym gównem.”
„Dlatego zajmujesz się czystymi
prawnie interesami rodziny” - powiedziałam cicho, a jego skupienie się na mnie
zintensyfikowało.
„A teraz Vito chce
przejść na emeryturę?” - znowu zgadywałam.
„Nie. Teraz mam mamę,
którą kocham i szanuję, która musiała być dla mnie obojgiem rodziców, odkąd
tylko pamiętam. A nie pamiętam mojego taty, Ally. Nie tak, jak wyglądał. Żadnego
dotyku. Zapachu. Uczuć. On odszedł. Jedyne, co mam, to zdjęcia, a one dla mnie
znaczą gówno. To zjawa, która do dziś nawiedza moją matkę. Więc powiedzmy, że
go nie pamiętam, ale też nie lubię.”
Z tatą takim, jak mój
tata i myśląc, że każdy powinien mieć takiego tatę jak mój, jego słowa
sprawiły, że moje serce krwawiło. Nienawidziłam tego. I najwyraźniej Ren też
tego nienawidził.
Pochyliłam się bliżej,
mocniej ścisnęłam jego udo i wyszeptałam - „Ren, kochanie”.
Zacisnął szczęki, zanim
powiedział - „Okłamał ją. Wprowadził ją w życie i nie powiedział ani słowa. Nie
robisz tego kobiecie. Nie z takim życiem. Nie z jakimkolwiek pieprzonym życiem.
Nie powstrzymujesz się. Nigdy.”
Z pewnością cieszyłam
się, że tak pomyślał.
„Jestem też uzależniony
od kobiety, której ojciec i brat są gliniarzami.”
Zaskoczyło mnie to tak
bardzo, że odchyliłam się i wzięłam ostry oddech.
„Tak” - stwierdził, nadal
uważnie mnie obserwując - „Więc jeśli Vito mnie przekona, wkroczę na drugą
stronę biznesu, to moja mama straci rozum, jeśli przejmę władzę, a kobieta, w
której się zakochałem, jest zaplątana w niebieski.”
„Zaplątana w niebieski?”
- zapytałam.
„Niebieski policyjny” -
odpowiedział.
„Nie chodzi o to, co
robię. To jest to, co zrobiłem . A co
zrobiłem, to powiedziałem Vito, że przenosimy całą sprawę do legalności. Ewentualnie
się rozdzielam, Dom ciągnie moją linię albo dostaje inną pracę i sprawa jest
skończona.”
Wiedziałam, że otworzyłam
usta i wiedziałem, że Ren tego nie przegapił, ponieważ nadal uważnie mnie
obserwował, ale zignorował moją reakcję i kontynuował.
„Dobra wiadomość jest
taka, że on mnie kocha. Jak wyjdę z tego życia, to nie rozkaże mnie
zlikwidować.”
„Zła wiadomość jest
taka, że mnie drąży, żebym zmienił zdanie, a jeśli tego nie zrobię, zostanę
ekskomunikowany.”
Okej, to była zła
wiadomość. Ale likwidacja była dużo gorsza.
„Wiem, że jesteś związany
ze swoją rodziną, Ren, ale czy to naprawdę zła rzecz?” - zapytałam z wahaniem.
„Tak, Słonko, bo jestem
blisko z rodziną. Ale to lepsze niż śmierć.”
„Ale nawet z tym i całym
tym gównem, podsumowując, Vito był dla mnie dobry, dla moich sióstr, mojej mamy.
Jest jedynym ojcem, jakiego kiedykolwiek miałem, Ally. Po drodze jest
spieprzony, jak teraz, jest uparty i próbuje nagiąć mnie do swojej woli. Ale
przede wszystkim był dobry. Nie chcę go stracić, a wygląda na to, że nie daje
mi wyboru.” - przerwał, po czym
zakończył - „To również oznacza, że nie mam pracy.”
„To niedobrze” -
zauważyłam ponownie ostrożnie.
„Nie. Dobrze nam idzie,
Ally. Kiedy to mówię, wyciągam ponad pięć zer” - powiedział mi.
Zarobiłam przedwczoraj
za osiem godzin o kilka dolców powyżej płacy minimalnej i pięćdziesiąt dolarów
ze słoika na napiwki.
Nie mogłam skupić się na
stawce powyżej pięciu zer.
Nic dziwnego, że
prowadził Jaguara, miał ogrodnika i dom w Cheesman Park.
„Więc trochę odłożyłem i
przez jakiś pożyjemy naprawdę dobrze na bieżąco. Nawet mamy za co żyć przez
dłuższy czas. Po prostu nie jestem typem człowieka, który gra w golfa.”
Nie ma nic przeciwko
golfowi. Po prostu nie byłam kobietą typu mężczyzna, który gra w golfa, będąc
moim mężczyzną.
„Wiem co zrobię. Umawiam
się z Marcusem.”
Zamrugałam, a mój głos
zapiszczał, kiedy zapytałam - „Co?”
„To też nie jest
popularne wśród Vito” - zauważył Ren.
„Więc pozwól mi
wyjaśnić. Odchodzisz z rodzinnej firmy, ale zostajesz w tym biznesie?”
Potrząsnął głową - „Nie.
Marcus już od jakiegoś czasu się wycofuje. Ma jedną rzecz na tej ziemi, którą
się przejmuje, a jest nią jego żona. Nie muszę ci mówić, że miała ciężkie życie.
Kiedy się zeszli razem, z jego zestawem towarzyskim, miała ciężką drogę. Nie
miała nic dobrego, solidnego, niczego, przez całe swoje życie, z wyjątkiem
Marcusa…” - złapał mnie za rękę - „… i Rockowych Lasek.”
„Chavez nienawidzi go z
powodu tego, co robi” - kontynuował Ren, puszczając moją rękę i wypijając łyk
kawy, zanim kontynuował - „Hank również nie zawahałby się go obalić, gdyby miał
okazję. Marcus czuje to napięcie. Rozejm był zawarty, by poradzić sobie z
gównem Rockowych Lasek, ale jest niepewny, mała. A to oznacza także moją
rodzinę. Kiedy wy, kobiety, zadomowicie się, uwaga się zmieni. A kiedy to się
stanie, nie będzie dobrze. Aby Marcus mógł dać Daisy to, czego potrzebuje,
rodzinę, która przychodzi z Rockowymi Laskami, bez tego napięcia i gówna
wiszącego nad ich głowami, musi rozwinąć właściwą stronę swoich rzeczy,
pozwalając odejść tej drugiej. Już prawie jest na miejscu. Rzecz w tym, że jego
powiązania tkwią w drugim. Ale moje powiązania tkwią w prawnie właściwym.”
Równie nagle znowu byłam
zdezorientowana.
„Czy o tym rozmawiałeś z
Lee po tym, jak moje mieszkanie eksplodowało?”
„To nie jest złe, więc
dlaczego warczeliście na siebie?”
„Ponieważ byłem z tobą i
Lee podejrzewał, dokąd to zmierza, czyli tam, gdzie jest teraz, i nie był
zadowolony z tempa, w jakim zmierza inne gówno.”
„Idziesz w takim tempie,
w jakim chcesz, kochanie” - powiedziałam mu.
„Mam zamiar, mała” -
powiedział z szerokim uśmiechem.
Upiłam łyk kawy i
zapytałam - „Co o tym wszystkim myśli Dom?”
Ren potrząsnął głową,
ale odpowiedział - „Uspokoił swoje gówno, odkąd to wszystko poszło z Avą i
Sissy, ale nadal jest pojebem. Po prostu teraz to wie.”
„To znaczy, że nie chce
być u steru, ponieważ, kiedy Vito przejdzie na emeryturę, cały czas będzie stał
przed nim. Nie chce też steru, ponieważ ma żonę i dziecko, a jego żona już raz wpadła
w zły interes i on nie chce, aby cokolwiek z tego gówna kiedykolwiek dotknęło jego
rodzinę.”
Nie miałam co do tego
dobrego przeczucia.
„Tak, Ally, i nie mogę
się przepracowywać, żeby dać im to gówno” - powiedział Ren, a jego głos stał
się szorstki - „Dałem im szansę. Wszyscy, którzy są z nami połączeni, dobrze
sobie radzą z tym, co robię. Nie potrzebują tego drugiego gówna. To tylko upór
i strach przed zmianą sprawiają, że się tego trzyma. Vito jest kilka lat od
przejścia na emeryturę, więc to ma jeszcze mniej sensu. Co go to obchodzi?”
„I nie dorastałem w tym.
Dopóki nie wróciliśmy do Denver, nie miałem pieprzonego pojęcia. Potem, kiedy
miałem wskazówkę, nie chciałem tego i to gówno zostało mi narzucone. Nie
podobało mi się to. Wciągnęli mnie do środka i pracowałem nad swoim tyłkiem,
żeby moje gówno było tak odseparowane, jak tylko mogłem …” - jego oczy utkwiły
w moich -„… ale nie jestem czysty, Ally. Daleko od tego. Wiem, co robią. Jestem
na spotkaniach, na których zapadają decyzje. Podejmowałem decyzje. Również je realizowałem.
Jestem odsunięty, ale nie jestem.”
„Tak, wiesz” -
powiedział, wciąż trzymając moje oczy - „Zanim się zorientowałaś, zaakceptowałaś
mnie. I to nie był test, mała. Po prostu okoliczności, które nie pozwoliły ci
wiedzieć, gdzie jestem. Ale muszę powiedzieć, że dobrze to wiedzieć.”
Pochyliłam się i dotknęłam
ustami jego ust.
Położył dłoń na mojej
szyi i wsunął ją w moje włosy, aby mnie tam przytrzymać, aby dotyk naszych ust
trwały dłużej i obejmował język. Dopiero wtedy pozwolił mi odejść, ale kiedy
wróciłam na moją pozycję, zrobiłam to bliżej.
„Więc jak ci się to
wszystko potoczy? Odłączasz się od firmy?” - zapytałam.
Znowu jego oczy napotkały
moje oczy w zdecydowany sposób, który sprawił, że zacząłem się szykować.
„Twoi bracia wiedzą.
Ludzie Lee wiedzą. Marcus wie. Teraz powiem tobie” - powiedział cicho, ale jego
miękki głos nie był jego słodkim głosem.
To był głos, który kazał
mi się przygotować.
Na szczęście już byłam
gotowa. Po prostu zrobiłam to mocniej.
„Co chcesz mi powiedzieć?”
- zapytałam.
Pochylił się do mnie, a
jego ręka powędrowała z powrotem na bok mojej szyi i został tam, kiedy
oświadczył - „Ni
Gotycka laska jebana od tyłu
Staruszki, które wciąż kochają sex
Staruszka ma ochote na mlodego chlopaka

Report Page