Poszla z czarnoskorym do lasu

Poszla z czarnoskorym do lasu




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Poszla z czarnoskorym do lasu







Reklama


Aktualności
Reklama






Dodaj
Policja
Wydarzenia
Kamery
Na telefon
Profil


Dodaj
Ogłoszenia
Na telefon
Firmy
Policja
Wydarzenia
Reklama
Kamery
Profil


Ogłoszenia
Firmy
Reklama


Wyłącz wtyczkę blokującą reklamy (AdBlock) i ciesz się wartościowymi materiałami za darmo!



AKTUALNOŚCI
OGŁOSZENIA

SPORT
POLICJA



POGODA

NASZ TEMAT
ZGŁOSZENIA / INTERWENCJE

REKLAMA



lub zaloguj się aby dodać komentarz




Strona główna
Dodaj firmę do katalogu
Regulamin
Oglądalność
Reklama
Nasze serwisy
Kontakt



Przeglądaj ogłoszenia w:

×


DYDNIA / PODKARPACIE. Brzozowscy policjanci, wspierani przez strażaków ochotników i lokalnych mieszkańców, prowadzili wczoraj poszukiwania za zaginioną 82-letnią mieszkanką gminy Dydnia. Dzięki 18-latce bardzo szybko odnaleziono w lesie kobietę, która leżała i nie mogła się poruszać o własnych siłach. Starsza pani została przekazana pod opiekę załogi pogotowia ratunkowego.

Niepełna godzinę trwały poszukiwania 82-letniej mieszkanki gminy Dydnia. Kobieta wyszła do lasu na grzyby i nie wróciła do domu. Około godz. 19.30 powiadomiono o jej zaginięciu Policję. Funkcjonariusze ustalili, że zaginiona około godz. 8 wybrała się do pobliskiego lasu, gdzie często chodziła na grzyby, jednak do godz. 19 nie wróciła. To zaniepokoiło sąsiadów. Sytuacja była bardzo poważna ze względu na wiek i problemy zdrowotne kobiety. Z ustaleń wynikało, że spędziła ona praktycznie cały dzień w lesie, prawdopodobnie bez jedzenia i picia. 82-latka poruszała się przy pomocy laski.
Funkcjonariusze natychmiast po zgłoszeniu przystąpili do poszukiwań. Do działań włączyli się również strażacy ochotnicy i lokalni mieszkańcy. Kilkadziesiąt osób szukało zaginionej.
Niespełna godzinę od zgłoszenia, 18-latka biorąca udział w poszukiwaniach odnalazła kobietę. Staruszka leżała na ziemi i nie była w stanie się poruszać o własnych siłach. Znajdowała się w odległości pół kilometra od swojego domu. Była kontaktowa, ale zdezorientowana, nie miała widocznych obrażeń. Nie była w stanie wytłumaczyć, co się z nią działo od chwili wyjścia z domu. Kobieta została przekazana pod opiekę zespołowi pogotowia ratunkowego.
Używamy plików cookies oraz podobnych technologii. Umożliwiamy ich umieszczanie naszym zewnętrznym dostawcom m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystając ze strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki, wyrażasz zgodę na ich zapisywanie w Twoim urządzeniu końcowym i wykorzystywanie w celach zapewnienia poprawnego i bezpiecznego funkcjonowania strony. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać plikami cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji o tym jak przetwarzamy Twoje dane osobowe znajdziesz w polityce prywatności.

eSanok.pl (Nowe)
Podkarpacie24.pl
Sanok24.pl









Reklama


Aktualności
Reklama






Dodaj
Policja
Wydarzenia
Kamery
Na telefon
Profil


Dodaj
Ogłoszenia
Na telefon
Firmy
Policja
Wydarzenia
Reklama
Kamery
Profil


Ogłoszenia
Firmy
Reklama


Wyłącz wtyczkę blokującą reklamy (AdBlock) i ciesz się wartościowymi materiałami za darmo!



AKTUALNOŚCI
OGŁOSZENIA

SPORT
POLICJA



POGODA

NASZ TEMAT
ZGŁOSZENIA / INTERWENCJE

REKLAMA



lub zaloguj się aby dodać komentarz




Strona główna
Dodaj firmę do katalogu
Regulamin
Oglądalność
Reklama
Nasze serwisy
Kontakt



Przeglądaj ogłoszenia w:

×


DYDNIA / PODKARPACIE. Brzozowscy policjanci, wspierani przez strażaków ochotników i lokalnych mieszkańców, prowadzili wczoraj poszukiwania za zaginioną 82-letnią mieszkanką gminy Dydnia. Dzięki 18-latce bardzo szybko odnaleziono w lesie kobietę, która leżała i nie mogła się poruszać o własnych siłach. Starsza pani została przekazana pod opiekę załogi pogotowia ratunkowego.

Niepełna godzinę trwały poszukiwania 82-letniej mieszkanki gminy Dydnia. Kobieta wyszła do lasu na grzyby i nie wróciła do domu. Około godz. 19.30 powiadomiono o jej zaginięciu Policję. Funkcjonariusze ustalili, że zaginiona około godz. 8 wybrała się do pobliskiego lasu, gdzie często chodziła na grzyby, jednak do godz. 19 nie wróciła. To zaniepokoiło sąsiadów. Sytuacja była bardzo poważna ze względu na wiek i problemy zdrowotne kobiety. Z ustaleń wynikało, że spędziła ona praktycznie cały dzień w lesie, prawdopodobnie bez jedzenia i picia. 82-latka poruszała się przy pomocy laski.
Funkcjonariusze natychmiast po zgłoszeniu przystąpili do poszukiwań. Do działań włączyli się również strażacy ochotnicy i lokalni mieszkańcy. Kilkadziesiąt osób szukało zaginionej.
Niespełna godzinę od zgłoszenia, 18-latka biorąca udział w poszukiwaniach odnalazła kobietę. Staruszka leżała na ziemi i nie była w stanie się poruszać o własnych siłach. Znajdowała się w odległości pół kilometra od swojego domu. Była kontaktowa, ale zdezorientowana, nie miała widocznych obrażeń. Nie była w stanie wytłumaczyć, co się z nią działo od chwili wyjścia z domu. Kobieta została przekazana pod opiekę zespołowi pogotowia ratunkowego.
Używamy plików cookies oraz podobnych technologii. Umożliwiamy ich umieszczanie naszym zewnętrznym dostawcom m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystając ze strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki, wyrażasz zgodę na ich zapisywanie w Twoim urządzeniu końcowym i wykorzystywanie w celach zapewnienia poprawnego i bezpiecznego funkcjonowania strony. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać plikami cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji o tym jak przetwarzamy Twoje dane osobowe znajdziesz w polityce prywatności.

eSanok.pl (Nowe)
Podkarpacie24.pl
Sanok24.pl


Portal informacyjny poświęcony wydarzeniom w Polsce i ważnym aspektom życia Polaków
Gdyby nie te przeklęte prochy, które robią z ludzi potwory, wciąż byliby szczęśliwą zakochaną parą. Niestety, dopalacz pod niewinną nazwą Władzio zniszczył tę miłość i zabił Dominikę (†19 l.) rękami Pawła S. (25 l.). Sąd właśnie skazał zabójcę na 15 lat więzienia.
Dominika i Paweł zamieszkali razem w Bisztynku (woj.warmińsko-mazurskie). Tam dwa lata temu w grudniową noc zażyli razem dopalacz i poszli przez śnieg na spacer do lasu. – W pewnym momencie poczułem, że ktoś łapie mnie za rękę – mówił w sądzie oskarżony. – Trzymał ją mocno i cały szeptał mi do ucha: „Zabij demona! Zabij!”. Zobaczyłem przed sobą twarz szatana i zacząłem go uderzać znalezionym drągiem. Po odzyskaniu świadomości, zobaczyłem Dominikę leżącą w śniegu z głową całą we krwi – zeznał Paweł S.
W tym momencie dziewczyna jeszcze żyła, ale oprawcy wydawało się, że ją zabił. Tak powiedział pierwszym napotkanym ludziom, którzy wezwali policję. Ta z ekipą pogotowia odnalazła ją w lesie. Dominika trafiła do szpitala i zmarła tam po kilku godzinach. Na jej ciele było kilkadziesiąt rozległych ran. Ofiara była kopana, bita pięścią i uderzana w głowę kołkiem.
5 Dopalacz „Władzio” kazał zabić Dominikę
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Krzysztof Jackowski mówi, co za chwilę stanie się w Polsce. Spełnia się najczarniejszy scenariusz. Polacy będą ucie… https://t.co/qYCNAotqx4
Marta Manowska wydała poważne oświadczenie. Wszystko w związku z krytyką po ostatniej ramówce https://t.co/uiYPh05oNv

Falls die Wiedergabe nicht in Kürze beginnt, empfehlen wir dir, das Gerät neu zu starten.
Videos, die du dir ansiehst, werden möglicherweise zum TV-Wiedergabeverlauf hinzugefügt und können sich damit auf deine TV-Empfehlungen auswirken. Melde dich auf einem Computer in YouTube an, um das zu vermeiden.
Bei dem Versuch, Informationen zum Teilen abzurufen, ist ein Fehler aufgetreten. Versuche es bitte später noch einmal.
0:01 / 0:35 • Vollständiges Video ansehen Live

Sexik w pociagu
W dalekiej przeszlosci
Pobudzona mamuska z czarnym nastolatkiem

Report Page