Pieprzcie mnie gleboko i mocno

Pieprzcie mnie gleboko i mocno




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Pieprzcie mnie gleboko i mocno
Ok, zgadzam się Nie zgadzam się Zmieniam zgody
Rodzina, ciąża, wychowanie Wszystkie kategorie Dom i Ogród Dziecko Elektronika Firma i usługi Kolekcje i sztuka Kultura i rozrywka Moda Motoryzacja Nieruchomości Sport i turystyka Supermarket Uroda Zdrowie Sprzedawcy
Dzięki wykorzystaniu rozwiązań takich, jak pliki cookies i pokrewne technologie oraz przetwarzaniu Twoich danych, możemy zapewnić, że wyświetlane treści lepiej odpowiedzą na Twoje potrzeby. Wyrażając zgodę na przechowywanie informacji na urządzeniu końcowym lub dostęp do nich, przetwarzanie danych, w tym w obszarze profilowania, analiz rynkowych i statystycznych, sprawiasz, że łatwiej będzie odnaleźć Ci w Allegro dokładnie to, czego akurat szukasz i potrzebujesz. Administratorami Twoich danych będzie Allegro, jak również partnerzy , z którymi stale współpracujemy.
Spersonalizowane reklamy, Spersonalizowane treści, Pomiar reklam i treści, Opinie odbiorców i Opracowanie produktu. Wyrażenie zgody jest dobrowolne. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub ponowić na Allegro.pl w zakładce Ustawienia plików cookies . Wycofanie jej nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania. Więcej informacji znajdziesz:
Zakończona o 15:45 dnia 30.07.2021 r.
Wydanie: Wydanie: -; T?umaczenie: -
Kolejna książka pediatry uwielbianego przez tysiące rodziców na całym świecie! Mocno mnie przytul to książka napisana w obronie dzieci, ale z ogromną sympatią dla rodziców. Stanowi mocny i pełen rzeczowych argumentów głos przeciwko teoriom samozwańczych ekspertów, którzy niemal obsesyjnie propagują konieczność przestrzegania harmonogramów i planów, drobiazgowych systemów kar i nagród, a czasem nawet izolacji dziecka od rodziców. Carlos Gonzalez, uznany autorytet pediatryczny, autor m.in. popularnej również w Polsce książki Moje dziecko nie chce jeść , mocno wierzy (co więcej - udowadnia to!), że dzieci są dobre, szczere, towarzyskie, wyrozumiałe i że z całą pewnością zasługują na tyle miłości, ile tylko jesteśmy im w stanie zaofiarować. Żartobliwie i z humorem autor komentuje zakorzenione mity i teorie wychowawcze, pokazując jednocześnie, że najważniejsze, co można zrobić dla dziecka, znajduje się nie w umysłach teoretyków wychowania, ale w naszych sercach.
Szerokość (razem z opakowaniem): 140 mm
Wysokość (razem z opakowaniem): 20 mm
Długość (razem z opakowaniem): 205 mm
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu .

No to jedziey dalej z dowcipami:) :

Lew mial od rana zly humor, wiec zwolal wszystkie zwierzęta i rzekł
- Każdy z was ma opowiedzieć po jednym dowcipie, jeśli po opowiedzeniu owego dowcipu kazde z was nie będzie się śmialo, ten kto opowiadal ten dowcip - zginie...
Jako pierwsza opowiada dowcip małpa:
- idzie dwóch facetów drogą...- zaczyna malpa drżącym głosem...
Po opowiedzeniu owego dowcipu, wszystkie zwierzęta się smieją oprócz żółwia.
Lew spogląda na żółwia, widzi że ten się nie śmieje, po czym rozdziera malpe a strzępy.
Wszytskie zwierzęta pobladły...no ale dalej - opowiada dowcip żyrafa.
Zyrafa kończy dowcip i znowu wszyscy się śmieją oprócz żólwia...
Lew bezlitośnie zabija Żyrafę.
Sytuacja się kilka razy powtarza aż do momentu kiedy dowcip opowiada tygrys.
Gdy ten jest w polowie dowcipu, przerywa mu żółw głosny śmiechem.
- Żółwiu czemu się śmiejesz, przecież tygrys jeszcze nie skończyl kawalu - pytają zwierzęta.
a żółw:
- Dowcip małpy jest doprawdy znakomity!

:)

I jeszcze jeden:

Siedzi zajączek i iedźwiedź a komisariacie.
- zajączu czy tu biją? - pyta niedźwiedź
- chyba nie - odpowiada zajączek.
I tak siedzą ok. 10 minut gdy nagle otwiera się cela i wychodzi wielbłąd.
Niedźwiedź przestraszony patrzy na wielbłąda i krzyczy:
- Jezu! popatrz co oni z konia zrobili!

:)

poprzednia część:


nie podalem linka:) naprawiam błąd:
Tez o i lwie.
Lew byl glodny.Zaczal tworzy liste smierci na ktora wpisywal zwierzeta.Dowiedzial sie o tym jelen.
Przychodzi do lwa i mowi:
-podobno jestem na twojej liscie smierci?
-no jestes -odpowiada lew.
-Dasz mi 3 dni na pozegnanie sie z rodzina?
-OK.
Jelen odszedl zasmucony.Przyszedl borsuk.
-podobno jestem na twojej liscie smierci?
-no jestes -odpowiada lew.
-Dasz mi 2 dni na pozegnanie sie z rodzina?
-OK.
Borsuk odszedl zasmucony.Przyszedl lis.
-podobno jestem na twojej liscie smierci?
-no jestes -odpowiada lew.
-Dasz mi dzieni na pozegnanie sie z rodzina?
-OK.
Lis odszedl zasmucony.Przyszedl zajaczek.
-podobno jestem na twojej liscie smierci?
-no jestes -odpowiada lew.
-A moglbys mnie skreslic?
-OK.

sypne jeszcze 2 dowcipy i ide spać:

Stoi sobie orzeł na wzgórzu i tak stoi przygotowując się do skoku, skacze na palce-pięty, palce-pięty i a zmiane aż wkońcy skacze.
Leci, leci do samej ziemi i kilka cm nad nią wzbija się w górę.
I tak powtarza kilka razy zafascnyowany.
Podlatuje sęp i pyta:
- Cześć orle, co robisz?
- próbuje się wyluzować
- to ja z tobą!
I teraz razem stają na szczycie wzgórza i tak palce-pięty, palce-pięty i ziu! lecą w dół!
I tak lecą i lecą aż kilka cm nad ziemią wzbijają się w górę.
I teraz oboje zafascyowani przygotowuja się do kolejnego skoku.
Nagle pojawia się wilk:
- cześć, co robicie?
- próbujemy się wyluzować
- to ja z wami!
I teraz wszyscy w trójkę palce-pięty, palce-pięcty i ziu! lecą dół!
W locie orzel pyta wilka:
- te, wilk a ty wogóle masz skrzydla?
- nie...
- ALE TY JESTEŚ LUZAK!

:D

Wchodzi zajączek do baru i pyta się wszystkich:
- kto ukradl mi samochód który zaparkowalem przed barem?
Nikt nie zwraca uwagi na zająca.
- pytam jeszcze raz, kto buchnął mi samochód?
Dalej nikt nie zwraca uwagi na zająca
- k... kto zaje... mi brykę? odpowiedcie bo zrobie to co 50 lat temu zrobil mój dziadek!
Wstaje niedźwiedź i odsuwajac krzeslo od stolu pyta:
- a co zrobil twój dziadek!?
- a nic...wrócil do domu piechotą

te kawaly lepsze są jak sie je pokazuje bo tutaj to polowa dowcipu sama się spala, ale mam adzieje że się podobaly:)


dobranoc

Podmiejska dzielnica domków jednorodzinnych. Siedzi sobie facet na balkonie, aż tu zobaczył coś dziwnego u sąsiada.
Przed jego domem na korcie gra w tenisa Monika Seles z Steffi Graf. Oniemiały patrzy dalej, a po chwili gra Pit Sampras z Borisem Beckerem. Leci w te pędy do sąsiada, i pyta się:
- Słuchaj stary, jak ty to zrobiłeś. Jak ściągnąłeś tutaj do nas na ulicę takie gwiazdy tenisa.
- Wiesz złapałem złotą rybkę - odpowiedział sąsiad.
- No i co? - ciągnie dalej oniemiały facet.
- Poprosiłem aby spełniła moje życzenie.
- Słuchaj, a nie mógłbyś mi pożyczyć tej złotej rybki - zagaduje widocznie podekscytowany facet.
- Nie ma sprawy - ciągnie dalej sąsiad - ale ta rybka nie jest zbyt dobra.
Facet mimo to pożyczył tą rybkę, przynosi ją do pokoju i tak o to prosi:
- Złota rybko chciałbym mieć całą kupę złota.
Myk, i gościu zobaczył przed sobš kupę błota.
Z leksza się wkurzył. Biegnie do sąsiada. Z wyrzutem opowiada mu co się stało. A na to mu sąsiad:
- Ostrzegałem, że z nią jest coś nie tak. Myślisz, że ja chciałem mieć wielki tenis....



!!!OSTRZEGAM!!!

Co to jest czerwone i rozplywa sie w ustach?
Łechtaczka tredowatej.
Siedzi facet w oknie na czwartym piętrze, patrzy a tu ślimak wchodzi z rynny na jego parapet, więc go pstryknął tak że ślimak spadł na ziemie.
Minęły trzy lata, facio słyszy dzwonek do drzwi, patrzy przez wizjer - nikogo nie ma, otwiera a tam ślimak siedzi na dzwonku i mówi:
- Ty koleś, to przed chwilą to co to kurna miało znaczyć ???

Dostalem cos takiego:

" List do Ciebie

Pisze do Ciebie tych kilka linijek żebyś wiedział że do Ciebie pisze. Więc
jeżeli otrzymasz ten list to znaczy że dobrze do Ciebie dotarł. Jeżeli go nie
otrzymasz to poinformuj mnie o tym, wyślę go jeszcze raz. Pisze do Ciebie
wolno bo wiem że nie potrafisz szybko czytać. Ostatnio ojciec przeczytał w
pewnej ankiecie, że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu, dlatego
zdecydowaliśmy się przeprowadzić dalej. Dom jest wspaniały; jest tu pralka,
chociaż nie jestem pewna czy jest sprawna. Wczoraj, włożyłam do niej pranie,
pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło, no ale cóż. Pogoda nie jest
tu najgorsza. W tamtym tygodniu padało tylko dwa
razy. Pierwszy raz padało 3 dni, drugim razem cztery. Jeżeli chodzi o tę
kurtkę, którą chciałeś, wujek Piotr powiedział że jeśli Ci ją wyślę z
guzikami, które są ciężkie, to będzie drogo kosztowało, więc oderwałam guziki
i włożyłam je do kieszeni. Ojciec dostał prace, jest bardzo dumny, ma pod
sobą jakieś 500 osób. Kosi trawę na cmentarzu. Twoja siostra Julia, ta która
wyszła za swojego męża, wreszcie urodziła, nie znamy jeszcze płci, dlatego Ci
nie powiem jeszcze czy jesteś wujkiem czy ciocią. Jeżeli to dziewczynka twoja
siostra chce nazwać ją po mnie, ale to będzie dziwne nazwać swoją córkę
"mama". Nie widzieliśmy za to wujka Izydora, tego który umarł w tamtym
roku... Gorzej jest z twoim bratem Jasiem. Zamknął samochód i zostawił w
środku kluczyki, musiał iść do domu po drugi komplet żeby nas wyciągnąć z
auta. Jeżeli będziesz się widział z Małgosią pozdrów ją ode mnie, jeżeli jej
nie będziesz widział nic jej nie mów.

Twoja mamusia
Krysia

P.S. Chciałam ci włożyć parę groszy do listu, ale zakleiłam już kopertę."


i omal nie spadlem z krzesla, jestem nienormalny czy Wy tez to macie? :)
Duza dawka popularnych blohomazow:

"
- Po co mi mózg mam dres

- Idolem młodzieży Połomski Jerzy

- Bez serc ta młodzież, bez ducha, a jednak się rucha.

- Kobiety są jak kurczaki: najlepsze piersi i uda.

- Zocha, Franek cię kocha!

- Za wódkę zjem kłódkę!

- Oddam banana za strój Batmana.

- Tu byłem. Tubylec.

- śruba i okręt to śrubokręt.

- I hipisi będą łysi.

- Ale mam pociąg! Kolejarz.

- Stój, poczekaj moja miła, co tak pędzisz jak kobyła?

- Tu się robi ser dla ZSRR.

- Żytnia i woda to super ochłoda.

- Życie jest piękne, lecz moczopędne.

- Pij mleko! Nie wysyłaj krów na bezrobocie.

- Cnota hamulcem rozwoju.

- Nie rób takiej miny, bo cię dopadną skiny.

- Gdy kierownik coś ci pieprzy - beknij, będzie klimat lepszy.

- Życie jest jak taksówka, drogie wygodne i kiedyś trzeba wysiąść.

- Po pierwsze - gospodarka. Po siódme - nie kradnij.

- Najlepszą matką siostra zakonna.

- Pieprzcie mnie. Pomidor.

- Kocham dzieci nie narodzone.

- Ksiądz Piłat już się zbliża.

- Idź na księdza - władzę masz za bóg zapłać.

- Oby na msze...dobrze żyło.

- Dycha do dychy i dzwonią kielichy.

- Kocham życie, bo mocno daje w dupę.

- Kroić Cybulę.

- Mam niezgrabną sylwetkę. Boże nie skazuj mnie na zmartwychwstanie.

- Prosimy nie regulować obornika.

- Qpa.

- Qtas.

- 100lec.

- Religia do szkoły, WF do kościołów.

- Małe jest piękne, bo polskie.

- Religię do kościołów wróć nam Panie!

- Kubeł wody, jedna mrówka i wychodzi kuroniówka.

- Skup żywności używanej.

- Lej powoli, sraj dokładnie - może lekcja ci przepadnie.

- Owsiki, trzymajcie się kupy.

- Szkoła - ludzie ludziom zgotowali ten los.

- Beavis i Butthead to zuchy.

- Każdy się może pomylić - powiedział jeż schodząc ze szczotki ryżowej.

- Zjedz swój mózg.

- Otwórz szafę i gadaj do rzeczy.

- Moja dupa to nie beczka - nie zakisisz ogóreczka.

- Chuj Lajf.

- August II Mocny prowadził sklep nocny.

- Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia.

- Uwaga, teren za-lesiony.

- Tacy sami - a taca między nami.

- Palcówka jest srebrem, a mineta złotem.

- Fucktycznie.

- Zamknij drzwi, bo ostygnę. (na kostnicy)

- Wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko raz.

- Samotna wdowa pozna apetycznego kawalera. Skonsumowanie niewykluczone. Modliszka.

- Mądry głupiemu ustępuje... i dlatego ten świat tak wygląda.

- Rodzice są jak nietoperze - niedowidzą, niedosłyszą, a wszystkiego się czepiają.

- Nie mogę umrzeć, nie stać mnie na trumnę.

- Mały fiutek, duży smutek.

- Policja ma pały, wojsko karabiny, my mamy anarchię, resztę pierdolimy.

- Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię oraz drut żebrowany ° 16.

- Ażeby was tak sedes pochłonął. (na ubikacji profesorskiej)

- Jebać Widzew! Jebać Widzew! (dopisek) Niech żyje Widzew! (dopisek do dopiska) Niech żyje. Będzie co jebać.

- Kot to ma pieskie życie.

- Komplet wypoczynkowy: trumna + dwa świeczniki.

- Ze swoją schizofremią nie jesteś nigdy samotny.

- Ludzie powodują wypadki, wypadki powodują ludzi.

- Żaden kutas nie jest tak twardy jak życie.

- Jak każdy o sobie pomyśli, to będzie o wszystkich pomyślane.

- Lepsze zasrane majtki niż czysty mundur.

- Przyszłość twojej rodziny jest w twoich rękach. (w toalecie męskiej)

- Nie szukaj dowcipów na ścianie, największy trzymasz w ręku. (w toalecie męskiej)

- Lepszy kutas w ręku niż pershing na dachu.

- Dzięki bogu jestem ateistą.

- Małżeństwo jest główną przyczyną rozwodów.

- Hipochondria jest jedyną chorobą, której nie mam.

- Odwiedźcie Rosję, zanim Rosja was odwiedzi.

- Genitalia to nie są włoskie linie lotnicze.

- Precz z kondomem - wolność dla spermy.

- Jeżeli już zamieniłeś siekierkę na kijek, udawaj, że to czarodziejska różdżka.

- Są rzeczy ważniejsze od pieniędzy, tylko trzeba mieć pieniądze, żeby je kupić.

- Śpiewać każdy może, ale nie każdy może tego słuchać.

- Winda popsuta! Najbliższa winda w następnym bloku.

- Ziarnko do ziarnka i mamy dwa ziarnka.

- Życie zacina się po czterdziestce.

- Proletariusze wszystkich krajów, na miłość boską, łączcie się!

- Lej po bombie.

- Radio Maryja 666 MHz

- I tu żem skakał - Lech Wałęsa. (na murze)

- Tylko dla pieszych. (w windzie)

- Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy. (na kuble od śmieci)

- Kurwy do kurwji.

- Wino dla winnych.

- Jak nie możesz przyjść do siebie, to przyjdź do mnie.

- Maluj skina na murzyna.

- Rozładuj się! (na stacji transformatorowej)

- Zeus też był elektrykiem.

- Pociong też ma tylko dwie klasy, cha, cha, cha - prezydęt.

- Życie to najgorsza impreza na jakiej byłem.

- Papierosy nie włosy - na dupie nie rosną.

- Thenatoorat.

- Wyprałem się w OMO i ani śladu po jajkach!

- Żeby życie miało smaczek - raz dziewczyna, raz chłopaczek.

- Maryna! Seblekaj galoty, bede cie giboł!

- Używaj prezerwatywy! Codziennie rodzi się nauczyciel.

- Nazi głupotą razi.

- Szkoła jest jak WC - chodzę, bo muszę.

- Polak nie kaktus - pić musi.

- Umyjcie węgiel.

- Przepraszam, że żyję - to się już nie powtórzy.

- Żeby życie dupę miało, to bym je kopnął.

- Czterech pancernych i kapelan.

- Ludzie są dobrzy - Ludożercy.

- Dając na tacę - płacisz księdzu AC.

- Żytnia - 40-procentowy roztwór chleba naszego powszedniego.

- Ognisko domowe czasem dopieka do żywego.

- Rodzynka to stroskane winogrono.

- Piana jest wesołością piwa.

- Mech jest peruką kamienia.

- Ości - pośmiertna zemsta ryby.

- Żeby nie wiem co, to ja i tak nic nie wiem.

- Komar jest ssakiem, ponieważ ssie krew.

- Im więcej się uczę, tym więcej wiem, im więcej wiem, tym więcej zapomnę.

- Sprzedam gniazdo. Cena do uzgodnienia. Bocian.

- Pilnie poszukuję kronik. Gall Anonim.

- Zgubiłam żądło. Osa.

- The Vodka.

- Jeśli ci stoi lacha - głosuj na Kwacha.

- Gdzie diabeł nie może - tam ja wychędożę. Ksiądz.

- Hej dziewczyny w górę biusty, bo nadchodzi czas rozpusty.

- Popieraj swój Polmos!

- Lepiej konia walić w bramę niż z sierżantem trzymać sztamę.

- Lepiej zostać psem cyrkowym niż żołnierzem zawodowym.

- Rewolucja nie ma racji bez powszechnej masturbacji.

- Kocham policję, co kocham to pierdolę.

- Lepiej kawę spermą słodzić niż skinheadem się urodzić.

- Kościół z narodem, naród z torbami.

- Najlepsza dieta codzienna mineta.

- Chłopcy są jak papier toaletowy - lepią się do każdej dupy.

- U Rafała tęga pała, a u Zdzicha miękka kicha.

- Kobieta to zlew na spermę.

- Nie każda flądra obliże ci jądra.

- Prywatka-kopulatka.

- O curwa, ale kyrk.

- Bawimy się jak damy.

- Discopulacja. (na dyskotece)

- Wyszedł z rzyci i już tyci.

- Nie cudzomyśl.

- Szkoda spermy dla ofermy.

- Byt kształtuje odbyt.

- Ludzie pierwotni mieli narządy z kamienia.

- Miłość jest jak zbrodnia, po wszystkim nie wiadomo co zrobić z ciałem.

- Kutas nie paszport, nie da się kilkakrotnie przedłużyć.

- Żegnaj laleczko z omszałą pizdeczką.

- Zaopiekuję się chłopcem - Michael Jackson.

- Żądam mini - zakonnica.

- Niech ksiądz wytnie sobie dekolt w sukience.

- Polska dla Polaków, ziemia dla ziemniaków, toyota dla księdza.

- Dobre piwo jest jak halny, wzmaga popęd seksualny.

- Grzebień w kieszeni łysego świadczy o jego silnej woli.

- Jadłeś rosół z kur wielu?

- Czy to głaz jest narzutowy, nie, to worek jest mosznowy.

- Kocham Wandę. Wandal.

- Ta erekcja nie ma końca - mówi Antek do zaskrońca.

- Bez wypicia nie ma życia.

- Przemyt szminek do Helsinek.

- Lepiej ręce w gówno wkładać niż u Głódzia się spowiadać. (na jednostce wojskowej)

- Trzeźwość to stan przejściowy.

- Chleba światu, tortu mnie.

- Chcesz sikać w kolorach tęczy? - Lej pod słońce.

- Świnie pomścimy! (na murze masarni)

- Skup się! (na punkcie skupu)

- Palcowanie wzmacnia oddychanie.

- Walenie poprawia krążenie.

- Raz się żyje, potem się tylko straszy.

- Ala ma kota. Kot ma wpierdol.

- Być albo brać - oto jest pytanie.

- Tylko seks pozwala na pełną swobodę ruchów.

- Zapoznam Kleopatrę. Cezar.

- Pokorny uczeń z dwóch ściąg korzysta.

- Grunt to bunt.

- Dostałem cynk - jest świeży tynk. Szybko przybyłem, hasło rzuciłem.

- Żyję bo nie mam na trumnę.

- Playban.

- Piwo to życia paliwo.

- Wesoła ferajna Saddama Husejna.

- Stocznia była, jest i będzie. Kaczmarek na psy zejdzie. (na Stoczni Gdańskiej)

- Dzisiaj my - jutro wy! (na Stoczni Gdańskiej)

- Sprzedawcy Polski. (na gdańskiej szkole marketingu)

- Skinie ogól dupe!

- Szczęśliwi łysi. Nic im nie stoi, nic im nie wisi.

- Dupa ushata.

- Weź się w garść. I zaciśnij.

- Jak sobie poźródlisz tak se wodogrzmotniesz.

- Kurwy - wy chuje!

- Ciężko jest lekko żyć.

- Seks to nie wszystko, jest jeszcze piwsko.

- Ducha wyzionę, a wypocznę. Urlopowicz.

- Nie pożądaj żony bliźniego swego... nadaremnie.

- Siała baba mak, bo lubiła kompot.

- Bóg dał, rodak wziął.

- Ziemia kręci się naszym kosztem.

- Polakom zagraża nie wódka, tylko woda sodowa.

- Żadna wada innej wadzie nie zawadzi.

- Izba Wytrzeźwień zaprasza.

- Pukanie zepsute - proszę dzwonić.

- Dotykanie towaru i personelu wzbronione.

- Życie nie pieści, pieśćmy się sami.

- Czapka nie Witka - no to czyja?

- Bóg zapłać..., bo ja nie mam.

- Jak się ściemni to ci wyjaśnię.

- Morze - tak! Może - nie!

- Sprzedam Kumbajn - Rulnik

- Quo vadis koleś

- Smog nie żyje

- O obrocie ciał zielonych

- Kwas dla mas

- Oglądaj top anal

- Pieniądz jest bezwonny i szybko się ulatnia

- Poszedłem szukać pracy, znalazłem zawód

- Żarówki OSRAM (dopisek do reklamy) Ja też!

- Najlepiej się leży pod zniczem od harcerzy (na murze cmentarza)

- Szukam latającej dziwki. Batman.

- Kto nie może dopiąć celu, ten chodzi z rozpiętym.

- Idzie, idzie lato z dala / słońce z góry napierdala / Żaba cipkę w wodzie moczy / Kurwa, jaki świat uroczy!

- Ruch to zdrowie - więc się ruchajmy

- Niedaleko pada Polak od jabola!

- Emeryci mają pierwszeństwo (na cmentarzu)

- Konam z głodu - kanapka

- Kwach - prezydentem jabolowych ofiar

- Niech żyją szalone tampaxy

- Wolę brzuch od piwa niż garb od pracy

- Była plama, nie ma bluzki, bo ten proszek był od ruskich

- Mam serce na dłoni - Kuba Rozpruwacz

- Przeszedłem Sam siebie - chodnik

- Tonący brzydkiej się chwyta

- Telefucks

- Fortuna kałem się tuczy

- LSD - TAK, SLD - NIE

- Małość ludzka jest wielka

- Jaka praca - taka taca

- Swinhead


28-letnia niemka z fajnymi cycami
Ciezarna blondynka na kanapie
Młoda brunetka robi loda

Report Page