Owłosiona Niemka w stosunku seksualnym

Owłosiona Niemka w stosunku seksualnym




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Owłosiona Niemka w stosunku seksualnym



Start
Czy dopuszczalna jest sytuacja, gdy terapeuta utrzymuje z byłym klientem stosunki o charakterze przyjacielskim lub seksualnym?

Spotkanie dwóch osób zawsze okryte jest tajemnicą, a tajemnica ta odkrywana jest przez nich samych. Nigdy nie wiemy, kogo i gdzie uda nam się spotkać, i kim ten ktoś się dla nas stanie. Każde miejsce jest dobre na poznanie swojej drugiej połowy lub pokrewnej duszy. Do miejsc takich zaliczamy: szkołę, uczelnie wyższą, sklep, dyskotekę, a nawet kościół. Miejscem takim niestety może stać się także gabinet naszego terapeuty, a obiektem sympatii sam terapeuta. Relacja jaką terapeuta tworzy ze swoim pacjentem, jest specyficzna, sprzyja temu, by wytworzyła się między nimi bliska więź emocjonalna, więź nad którą zawsze trudniej zapanować jest pacjentowi. Klient, który trafia na terapię, oczekuje od swojego terapeuty zrozumienia, ufa mu i zwierza się ze swoich problemów. Od strony terapeuty otrzymuje poczucie bezpieczeństwa, empatii i afirmacji. To wszystko prowadzi do wytworzenia atmosfery, która sprzyja zbliżeniu się tych dwojga ludzi. Bliskość, która zrodzi się w gabinecie może być realizowana także poza nim. Po zakończonej terapii może przybrać postać przyjaźni, bądź związku erotycznego. Jednak czy sytuacja taka jest dopuszczalna? Czy wraz z końcem terapii, kończą się zasady panujące w gabinecie psychoterapeutycznym? Czy klient opuszczający gabinet swojego psychoterapeuty, tak naprawdę przestaje być jego klientem? Czy nawiązywanie relacji przyjacielskiej bądź seksualnej terapeuty z jego byłym klientem jest postępowaniem etycznym? Na te wszystkie pytania postaram się tu odpowiedzieć.
Zarówno Kodeks Etyczno-Zawodowy Psychologa (2005), jak i Kodeks Etyczny Psychoterapeuty Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (2009), nie dostarcza informacji na temat przytoczonego wcześniej dylematu etycznego. Informację taką możemy jednak odnaleźć w Kodeksie etyki zawodowej psychoterapeuty Polskiej Federacji Psychoterapii. Jest w nim napisane, że psychoterapeuta nie powinien nawiązywać kontaktów seksualnych z byłym klientem, przez co najmniej dwa lata od zakończenia leczenia. Możemy więc zauważyć, że informacje zawarte w danych kodeksach nie są jednoznaczne. Co więc powinien zrobić terapeuta, który sam musi podjąć decyzję związaną z przedstawionym powyżej dylematem etycznym? W takiej sytuacji powinien przyjrzeć się pewnym kwestiom. Na samym początku warto, by psycholog przestudiował swój własny warsztat teoretyczny, coś na czym opiera się w swojej pracy. Już to może dać mu pewne wskazówki dotyczące dalszego postępowania. Następnie warto, by psycholog zwrócił także uwagę na czas trwania terapii. Jeśli bowiem jest ona długa, to pojawiający się żal wraz ze zbliżającym się jej końcem, jest czymś naturalnym i normalnie występującym. Kolejnym ważnym punktem jest intensywność terapii. Psychoterapeuta powinien mieć na uwadze to, że jego dalsza relacja z byłym klientem, może bardzo niekorzystnie wpłynąć na to, co podczas terapii zostało wypracowane. Ostatnim punktem na jaki psychoterapeuta powinien zwrócić uwagę, jest sposób w jaki jego klient reaguje na wieść o zakończeniu terapii. Jeśli wykazuje wyraźną niechęć to dalsze utrzymywanie z nim kontaktu, czy to przyjacielskiego czy seksualnego, nie ułatwi mu powrotu na terapię, oraz podjęcia ponownej pracy nad sobą (Jones, 2005). Terapeuta postawiony przed takim właśnie dylematem, powinien zasięgnąć porady swojego superwizora. Otrzyma wtedy opinię innej, bardziej doświadczonej osoby, a także będzie mógł spojrzeć na swój problem, jeszcze raz z szerszej perspektywy.
W badaniach przeprowadzonych przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne, ponad połowa badanych respondentów uznała, że relacja seksualna terapeuty z jego byłym klientem jest nieetyczna. Natomiast 6,4 proc. respondentów stwierdziło, że nawet przyjaźń między takimi osobami jest czymś nieetycznym. Można więc wyciągnąć wniosek, że takie zachowanie jest dla klienta krzywdzące, a ja postaram się przytoczyć jak najwięcej argumentów, aby móc to udowodnić (Pope, Tabachnick i Keith-Spiegiel, 2004).
Przyjrzyjmy się samej relacji jaką tworzą terapeuta i jego klient. Jest to relacja niesymetryczna, w której terapeucie przypada rola autorytetu. Operuje on szeroką wiedzą na temat swojego byłego pacjenta. Wie jakie są jego problemy, lęki, pragnienia i słabości. Posiada przewagę, która nie znika wraz z zakończeniem terapii. Jeśli więc terapeuta jest kimś dominującym, pacjent staje się kimś podległym. Zależność ta może zrodzić toksyczność w relacji. Terapeuta świadomie bądź nieświadomie, zacznie wykorzystywać swoją przewagę nad pacjentem, która przeniesie się na grunt prywatny. Będzie mógł manipulować swoim byłym klientem i wywierać na niego nacisk. Natomiast były pacjent może wykazywać lęk i podległość, a także niebezpieczne przywiązanie w stosunku do swojego byłego terapeuty (Toeplitz-Wiśniewska, 2008). Warto zwrócić także uwagę na to, że klient, który zakończył już swoją terapię, powinien samodzielnie i spokojnie zacząć układać swoje życie po terapii. Obecność terapeuty może ten spokój zaburzyć, a także sprawić, że klient utraci to, czego się podczas psychoterapii nauczył. W interesie terapeuty leży, aby jego pacjent czuł się bezpiecznie nie tylko podczas samej psychoterapii, lecz także po jej zakończeniu (Jones, 2005). Dlatego moim zdaniem, dobry psycholog będzie unikał kontaktów przyjacielskich bądź seksualnych ze swoimi byłymi klientami, i będzie zawsze kierował się ich dobrem.
Przyjrzyjmy się bliżej kontaktom seksualnym, jakie mogą zaistnieć między terapeutą a jego byłym klientem. Analiza wyroków, które były wydawane w ciągu wielu lat w sprawach nawiązywania kontaktów seksualnych terapeuty z jego klientem, wykazała że psychoterapeuci, którzy twierdzili, że ich kontakty seksualne z pacjentem pojawiły się dopiero po zakończeniu terapii, częściej łamali zasady podczas trwania terapii, niż ci którzy tak nie twierdzili (Pope, Tabachnick i Keith-Spiegiel, 2004). Relacja seksualna terapeuty z jego byłym pacjentem, zawsze staje się krzywdząca dla pacjenta (Yaloma, 2003). Przewaga terapeuty nad pacjentem jaka rodzi się w gabinecie psychologicznym, zawsze już będzie funkcjonować, nawet po zakończonej terapii. Dlatego uważam, że całą odpowiedzialność za tego typu sytuacje zawsze powinien ponosić specjalista. To on jest dla klienta autorytetem, i to on powinien kierować się przede wszystkim dobrem swojego pacjenta, nawet jeśli osoba taka teoretycznie pacjentem być przestaje. Należy także zwrócić uwagę na szereg negatywnych konsekwencji jakie niesie za sobą kontakt seksualny terapeuty z jego byłym klientem. U pacjenta może pojawić się emocjonalna labilność (w psychologii pojęcie to oznacza szybkie i częste przechodzenie do stanów skrajnych emocjonalnie (Bilikiewicz,2006)), poczucie winy, brak zaufania do innych ludzi, ambiwalencja (rozumiana jest jako postawa, charakteryzująca się jednoczesnym występowaniem dwóch sprzecznych ze sobą stanów (Bilikiewicz,2006)), problemy natury poznawczej związane z brakiem koncentracji i złą pamięcią, lęk, izolacja, a nawet myśli samobójcze (Shopland, 1991). Biorąc pod uwagę tego typu konsekwencje, każdy terapeuta powinien przypomnieć sobie, że jego obowiązkiem jest zadbać o dobro i poczucie bezpieczeństwa klienta. Podejmując kontakty seksualne nawet z byłym pacjentem, psycholog nie przestrzega zasad etycznych, którymi powinien się kierować. W ten sposób krzywdzi pacjenta, a także samego siebie.
Nadal brakuje wszechstronnych danych, które ukazałyby stosunek psychologów do standardów etycznych. Dlatego psycholodzy wciąż nie mają konkretnych wytycznych, które byłyby pomocą w dokonywaniu przez nich wyborów (Rosenbaum, 1982; za: Brzeziński, Toeplitz-Winiewska, 2008). Dlatego uważam, że dużo zależy od nas samych. Od tego czy potrafimy obserwować i regulować swoje zachowania. Psychoterapeuta musi pamiętać, że były klient zawsze pozostaje klientem, a niesymetryczność relacji terapeuta- klient nie znika wraz z zakończeniem terapii. Chociaż kodeksy profesjonalnych stowarzyszeń nie są do końca zgodne, i nie dają jednoznacznej wskazówki jak się zachować, to jednak zawsze należy pamiętać, że relacja zarówno przyjacielska, jak i seksualna z byłym klientem nie jest dla niego nigdy dobra.
Kontakt e-mail: agnieszka.buczek565@wp.pl
Kierunek i rok studiów: Psychologia III rok, specjalności: Psychologia zdrowia i jakości życia; Psychologia kliniczna człowieka dorosłego, 
Zainteresowania: Interesują mnie seksuologia, osobowość człowieka oraz psychologia społeczna. (...)
Studenci i Doktoranci Uniwersytetu Śląskiego mogą korzystać z bezpłatnego wsparcia psychologicznego i poradnictwa w Centrum Obsługi Studenta.
Skontaktuj się ze specjalistami w następujących obszarach:
W celu ustalenia terminu indywidualnej konsultacji psychologicznej prosimy o kontakt drogą elektroniczną lub telefonicznie.
Więc Jestem! - Studencki serwis rozwoju tworzony przez Centrum Obsługi Studenta Uniwersytetu Śląskiego



Data
02.08.2014


Autor
Andrzej Pawlak




Podobne tematy
WOJNA W UKRAINIE



Słowa kluczowe
wojna ,
Tel Awiw ,
alarm ,
schron ,
Hezbollah ,
hamas ,
Strefa Gazy ,
kryptologia ,
Palestyńczycy

Wasze opinie : Piszcie do nas


Drukuj
Drukuj stronę


Permalink
https://p.dw.com/p/1CnqC





Data
02.08.2014


Autor
Andrzej Pawlak




Podobne tematy
WOJNA W UKRAINIE



Słowa kluczowe
wojna ,
Tel Awiw ,
alarm ,
schron ,
Hezbollah ,
hamas ,
Strefa Gazy ,
kryptologia ,
Palestyńczycy

Opinie


Drukuj
Drukuj stronę


Permalink
https://p.dw.com/p/1CnqC



W celu udoskonalenia naszej oferty używamy ciasteczek. Więcej informacji można znaleźć w naszej polityce prywatności.
Niemiecka matematyczka Christina Brzuska o swoich przeżyciach podczas ataków rakietowych Hamasu.
DW : Jak obecna wojna w Strefie Gazy odbiła się na Pani życiu i pracy?
Christina Brzuska : Mieszkam i pracuję w Tel Awiwie. W południowym Izraelu czas od chwili ogłoszenia alarmu rakietowego do chwili wybuchu rakiety wynosi od 7 do 15 sekund. To bardzo mało i poważnie utrudnia tam życie. W Tel Awiwie mamy półtorej minuty na zejście do schronu, co na ogół wystarcza.
Jak często musiała Pani szukać schronienia po ogłoszeniu alarmu?
Nie liczyłam, ale dosyć często. Przeżyłam już bardzo wiele alarmów i każdy był wyjątkowo silnym i stresującym przeżyciem.
Ma się nadzieje, że nic złego się nie stanie. Łapie się najpotrzebniejsze rzeczy i szybko wychodzi na klatkę schodową, na której spotyka się sąsiadów. Ostatni alarm przeżyłam o wpół do trzeciej w nocy. Obudziły mnie syreny. Na klatce spotkałam sąsiadów ze śpiącymi dziećmi na rękach. Razem zeszliśmy do schronu i czekaliśmy na wybuch rakiety. Po wybuchu wróciliśmy do mieszkania, ale coś takiego zawsze budzi lęk i obawy.
Staram się o tym nie myśleć i zająć się czymś, co odwraca uwagę. A kiedy widzę, że inni boją się bardziej ode mnie, to wtedy czuję się silna i staram się im pomóc przezwyciężyć strach wdając się z nimi w rozmowę, co zresztą bardzo dobrze mi robi.
Na przykład uciekając się do czarnego humoru. Podczas jednego z alarmów zauważyłam, że moja sąsiadka zaczęła robić na drutach. Powiedziałam jej, że taki alarm to niezła rzecz, bo jest już z robótką dużo dalej niż w innych warunkach, w których nie miałaby na to czasu.
Czy nie myślała Pani o wyjeździe z Izraela?
Byłam przez jakiś czas we Włoszech, żeby się móc zastanowić w spokoju, czy chcę wrócić do Izraela. Wróciłam, bo tu mieszkam i pracuję, ale i dlatego, żeby podkreślić solidarność z tym krajem i jego mieszkańcami. W mediach i na portalach społecznościowych dużo się pisze o wojnie w Strefie Gazy, ale przeważają na nich głosy krytyczne. Stanowisko Izraela schodzi w nich na drugi plan. Wiem, że w Europie doszło już nawet do ataków na synagogi.
Poza tym, w Tel Awiwie ryzyko związane z obecnym konfliktem jest stosunkowo niewielkie i da się tu wytrzymać. Znacznie gorzej jest w południowym Izraelu, o czym już wspomniałam. Kilku moich przyjaciół powołano do wojska. Ja, na szczęście, nie muszę służyć ani walczyć. Muszę tylko zejść w porę do schronu, kiedy zostanie ogłoszony alarm. Pewnie dlatego zdecydowałam się na powrót.
Jest wiele głosów krytycznych z powodu licznych ofiar wśród ludności cywilnej w Strefie Gazy. Czy los Palestyńczyków jest przedmiotem rozmów w kręgu Pani przyjaciół i znajomych?
Oczywiście, to jeden z najczęstszych i najważniejszych tematów rozmów. Problem polega na tym, czy ta sprawa ma kierować postępowaniem Izraela, czy los Palestyńczyków stanie się swoistym straszakiem moralnym. Moi znajomi są zdania, że sytuacja w południowym Izraelu stała się nie do wytrzymania, i że trzeba było jakoś na to zareagować, że trzeba zniszczyć wszystkie tunele Hamasu. Ale wszyscy są także ogromnie przejęci cierpieniami palestyńskiej ludności cywilnej i ofiarami wśród niej.
Jaką rolę odgrywają wojny z Palestyńczykami w Pani osobistej ocenie czasu spędzonego w Izraelu?
Decydującą. Doświadczenie wojny na własnej skórze jest przeżyciem szokującym. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Przeżyłam już dwie wojny z Hamasem w Strefie Gazy i półtora roku spokoju. Ten czas wspominam bardzo miło. Na co dzień staram się skupić na pracy. Na Uniwersytecie Tel Awiwu pracuje wielu wybitnych naukowców, z którymi mam bliski kontakt. Jestem w głównym nurcie badań na światowym poziomie. To wspaniała sprawa. Poza tym Tel Awiw jest naprawdę fascynującym miastem. Wcześniej wele o tym słyszałam od moich przyjaciół, a teraz mogę się o tym przekonać osobiście.
Christina Brzuska jest niemiecką matematyczką, specjalizującą się w kryptologii. Od 2012 roku pracuje na Uniwersytecie Tel Awiwu.
Niemieckie gazety komentują eskalację konfliktu między Palestyńczykami a Izraelem.
Media w Niemczech obszernie komentują konflikt izraelsko-palestyński. Gazety zastanawiają się, czy jesteśmy świadkami wybuchu kolejnej intifady.



Zaloguj się poprzez serwisy społecznościowe :



















Nie masz konta? Dołącz i zyskaj!

Utwórz konto


Dodano: 19 sierpnia 2007 , 15:34 / Zmieniono: 19 sierpnia 2007 , 15:34 0 22 0 0


Prywatna telewizja afgańska Tolo TV pokazała nagranie wideo pokazujące - jak poinformowano - uprowadzoną dzień wcześniej w Kabulu 31-letnią obywatelkę Niemiec.



Wprost - Facebook
Wprost - Twitter

Wprost - YouTube





© ℗ 1998-2022
Agencja Wydawniczo-Reklamowa „Wprost” Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.


Agencja Wydawniczo-Reklamowa „Wprost” na podstawie art. 25 ust. 1 pkt. 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku
o prawie autorskim i prawach pokrewnych wyraźnie zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie artykułów
zamieszczonych na portalu www.wprost.pl jest zabronione.


Kobieta siedzi na podłodze w pokoju. Jej głowa zakryta jest białą chustką. Mówi, że nazywa się Christina Meier i że "ma się dobrze". Następnie w lokalnym języku dari czyta list, w którym prosi o uwolnienie więźniów, nie precyzując o kogo dokładnie chodzi.
Telewizja nie podała, w jaki sposób zdobyła nagranie.
Kobieta została uprowadzona w sobotę z restauracji, gdzie przebywała w towarzystwie męża. Mężczyźnie udało się uciec. Niemka pracowała dla chrześcijańskiej organizacji dobroczynnej zajmującej się pomocą dzieciom Ora International.
Organizacja ta działa w 30 krajach; w Afganistanie ma klinikę na przedmieściach Kabulu i zajmuje się głównie walką z AIDS.
Według źródeł w Berlinie, porywacze nie mają prawdopodobnie związku z talibami, a uprowadzenia dokonała "banda młodych mężczyzn" licząca na okup.





gazetaprawna.pl



forsal.pl



INFOR.pl



INFORLEX.pl



e-DGP



Newsletter







Tak, mam ukończone 18 lat.


Anuluj
Zobacz stronę


raporty specjalne:





Inflacja w Polsce






Rosja-Ukraina






Koronawirus






Nie każdy seks daje kobiecie taką samą satysfakcję. Aby przeżywana przez nią w trakcie stosunku rozkosz była doskonała, musi zadziałać wiele "czynników". Jednym z nim niewątpliwie jest pozycja, w której odbywa się zbliżenie. Oto te, które dostarczają płci pięknej najwięcej przyjemności (wytypowane na podstawie opinii użytkowniczek forów internetowych).












Źródło











dziennik.pl



















stosunek seksualny





Seks





pozycje seksualne





seks be ztabu






Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.


UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

Nie dotyczy informacji, których szukam

Orgazm orgazmowi nierówny... Tak mogą szczytować kobiety


Te o
Cycata, dojrzała Ava Addams kusi i rżnie Micka Blue
Gorący milf wyruchany na basenie
Azjatycka Mamuśka i nastolatka

Report Page