Ostra niunia

Ostra niunia




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Ostra niunia
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Akceptuj Odrzuć O cookies
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the ...

Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.

Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Współczesna komedia muzyczna – kąśliwa i ostra, pełna złośliwości pod adresem otaczającego nas świata. Młodziutka Niunia ( Agata Fijewska )– dziewczyna z dobrego domu, po studiach próbuje spełnić współczesny ideał samorealizacji i “bycia sobą”. Razem z bohaterką obijamy się o mieszczańskie ściany jej rodzinnego mieszkanka, ambitnych i sztywniackich rodziców, pierwszą pracę w biurze, którą załatwił tatuś, piwnicę cafe offowa, pełną naszpanowanych pseudopoetów ( Adam Krawczuk ), a w końcu trafiamy do nowoczesnej firmy prowadzonej przez tajemniczą bizneswoman ( Zuzanna Fijewska-Malesza ). Czy zadanie, które postawiła przed sobą Niunia jest wykonalne? Jak można “być sobą” w świecie, w którym jednocześnie trzeba “być kimś”, w którym off stał się modnym mainstreamem, a mainstream udaje, że jest offem, w którym prawdziwa bizneswoman jest zwykłą burdelmamą, a trampki i meble z Ikei mają wszyscy od artysty po menagera. Czy w tej rzeczywistości bunt jest jeszcze możliwy? I czy możliwa jest miłość?
Scenariusz i reżyseria: Natalia Fijewska-Zdanowska
Występują: Agata Fijewska , Zuzanna Fijewska-Malesza , Adam Krawczuk
Muzyka: Filip Dreger
Choreografia: Bartosz Figurski
Akompaniament: Agnieszka Orzechowska-Kozak
Reżyseria świateł: Mikołaj Malesza
Produkcja: Agnieszka Kondraciuk, Katarzyna Rospędowska
Realizacja: Fundacja Artystyczna MŁYN
dzięki wsparciu Miasta Stołecznego Warszawy
Partner: Stołeczne Centrum Edukacji Kulturalnej
Czas trwania spektaklu: 60 min.
Katarzyna Binkiewicz – “Moda na degrengoladę”
“Zagadkowe samospełnienie” Anna Czajkowska – Teatr dla Was 8 czerwca 2012
Bartłomiej Miernik – “Przezabawna Niunia “
Stołeczne Centrum Edukacji Kulturalnej
Scena Na Poddaszu III p.
ul. Jezuicka 4 Warszawa



Dein Browser wird nicht mehr unterstützt. Aktualisiere ihn, um YouTube und unsere neuesten Funktionen optimal nutzen zu können. Weitere Informationen


Albert Speer, minister budownictwa Rzeszy i ulubiony towarzysz rozmów Hitlera, wspominał w swych pamiętnikach jedną znamienną scenę. W trakcie rozmowy zameldowano Führerowi, że w rodzinnej miejscowości jego ojca tutejszy gauleiter wystawił tablicę pamiątkową: to z tej ziemi wywodzi się nasz wielki wódz. Zamiast się ucieszyć i pochwalić gorliwca, Hitler niespodzianie wpadł w furię. – Ile razy mówiłem, żeby nie wspominać o tej okolicy, a ten osioł gauleiter wyjeżdża z czymś takim! Natychmiast to usunąć! O podobnym ataku wściekłości Hitlera wspomina też Hans Frank, jego osobisty prawnik (a potem generalny gubernator okupowanych ziem polskich). W napisanej w więzieniu przed czekającą go egzekucją książce „Im Angesicht des Galgens” (W obliczu szubienicy) Frank wspominał, że wytrącony z równowagi Hitler, a działo się to w latach 30., zwierzył się z „podłej próby szantażu” podjętej przez jakiegoś „obrzydliwego krewniaka”. Ten ktoś miał zagrozić, że ujawni zagranicznej prasie jakieś kompromitujące dane na temat pochodzenia Führera. Dla wybadania, jakie dane mogły zachować się w urzędowych archiwach, Hitler wysłał wtedy Hansa Franka do Austrii. Co mogło skompromitować rosnącego w siłę przywódcę nazistowskiej, jawnie antysemickiej partii? Oczywiście domieszka krwi żydowskiej w żyłach. Z takimi aluzjami Hitler miewał do czynienia od początku swojej kariery. Pisano, że pozbywa się rywali „na żydowski sposób”. W 1933 r. „Daily Mirror” zamieścił zdjęcia nagrobków na cmentarzu żydowskim w Bukareszcie: na jednym z nich widniało nazwisko Hitler. Inna gazeta prezentowała zdjęcia nagrobków Huetlerów na cmentarzach żydowskich w Austrii. Sam Hans Frank w swych więziennych wspomnieniach porusza tę możliwość, to znów ją odrzuca. Pisze, że w swych poszukiwaniach natknął się na jakąś kobietę spowinowaconą z rodziną Hitlera. Miała mu opowiedzieć, że jego babka Maria Anna Schicklgruber służyła niegdyś w Grazu u żydowskiej rodziny Frankenbergerów. Potem urodziła nieślubnego syna Aloisa (ojca Adolfa), na którego utrzymanie Frankenbergerowie jakoby kilkanaście lat posyłali pieniądze. Miały istnieć nawet jakieś listy na poparcie tej historii. Niewiele zapisanych zdań w dziejach dało początek tak gruntownym badaniom historyków, jak ten fragment wspomnień straconego w 1946 r. Hansa Franka. Szukano jego tajemniczej rozmówczyni i owych listów, szukano śladów rodziny Frankenbergerów, szukano Marii Anny w zachowanych rejestrach służby domowej w Grazu. Wszystko na próżno. Ustalono natomiast, że Żydom od XV do końca XIX wieku nie wolno było się w tym mieście osiedlać. Renomowany historyk niemiecki Werner Maser w irytacji wyraził nawet pogląd, że Hans Frank zmyślił całą tę historię. Heil Schicklgruber! Oczywiście i bez mitycznego dziadka Frankenbergera Hitler miał dość powodów, by utrzymywać swoje pochodzenie w tajemnicy. W „Mein Kampf” tylko krótko i mgliście wspomina o rodzicach. Chodzi o to, że Führer, który od swoich obywateli wymagał dostarczenia świadectwa aryjskiego pochodzenia, sam nie byłby w stanie przedstawić takiego dokumentu. Jego ojciec Alois był dzieckiem nieślubnym i do 40 roku życia nosił panieńskie nazwisko matki: Schicklgruber. W końcu udało mu się znaleźć dwóch świadków, którzy razem z nim udali się do miejscowej parafii w Döllersheim i poprosili o wystawienie Aloisowi nowej metryki. Zaświadczyli, że jego ojczym Johann Georg Hiedler (który ożenił się z jego matką Marią Anną pięć lat po urodzeniu Aloisa) jest jego prawdziwym ojcem i życzył sobie, by syn nosił jego nazwisko. W związku z tym w rejestrze chrztów – gdzie przy urodzeniu Aloisa w rubryce „ojciec” było wcześniej puste miejsce – wpisano „Hitler”. Świadkowie (z których jeden był, jak się przypuszcza, faktycznym ojcem Aloisa) nie zwrócili uwagi na nową pisownię nazwiska (Hitler zamiast Hiedler), bo byli po prostu analfabetami. Zamiast podpisów złożyli trzy krzyżyki.


Potrzebuje kasy
Trudno zadowolić rozepchaną nastolatkę
MILF z Australii

Report Page