Ostra kurewka ze znajomym

Ostra kurewka ze znajomym




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Ostra kurewka ze znajomym
Oświadczam, że jestem osobą pełnoletnią oraz zapoznałem się z regulaminem serwisu.
Mam ukończone 18 lat. Nie pokazuj tego ostrzeżenia.
Mój mąż mnie nie pieprzy. Szukam sex czatu. Porozmawiaj ze mną teraz: https://ujeb.se/IVCg2
Musisz być zalogowany, aby komentować
Oglądasz film porno pod tytułem: Ostra kurewka ze znajomym. Na stronie sexrura.pl możesz liczyć na niesamowite sex filmy i krótkie filmiki erotyczne. Aktualizacja co jedną godzine przez siedem dni w tygodniu. Zaglądaj codziennie po nową erotykę. Znajdziesz tutaj każdy rodzaj erotyzmu, od tej delikatnej, subtelnej i namiętnej do mocnych i pikantnych scen.
Copyright © 2009-2019 SEXRURA Wszelkie prawa zastrzeżone
SEXRURA.PL - Jest serwisem w 100% darmowym
Uwaga! Serwis przeznaczony dla osób wyłącznie pełnoletnich!
Serwis zawiera materiały o charakterze erotycznym. Jeśli nie ukończyłeś 18 roku życia i tym samym w świetle polskiego prawa
nie jesteś osobą pełnoletnią, nie wolno Ci wchodzić dalej. Wchodząc dalej oświadczasz, iż jesteś osobą pełnoletnią, akceptujesz
regulamin , polityke prywatności oraz chcesz oglądać materiały erotyczne z własnej, nie przymuszonej woli.
Jeżeli jesteś osobą pełnoletnią zaznacz poniższy kwadrat, a następnie kliknij w przycisk " ENTER ".
Uwaga: Strona używa plików cookies.


zdrada

milf

szantaż

przymus

praca




Opowiadanie z serii: Niewierna Karolina


Dziękuję za przyjęcie pierwszej części na stronę główną. Mam nadzieję, że i ta się spodoba większej części czytelników.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj

Pseudoliteracki, a może coraz częściej erotyczny zbiór tekstów tworzonych pokątnie
przez naszych czytelników już od 19 lat!
Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!
Marcin odruchowo wyłączył budzik, który wyrwał go ze snu. Jeszcze minutka - pomyślał i znów zasnął. Poprzedni dzień był pełen wrażeń. Kolejny raz budzik zadzwonił dziesięć minut później. Czas wstawać. Myśl o seksownej koleżance z pracy dodała mu motywacji.
Po śniadaniu i porannym prysznicu włączył swój komputer. Jeszcze raz przejrzał wszystkie wydobyte z laptopa Karoliny materiały jakby chciał się upewnić, że to wszystko nie było snem. Przeglądał po kolei zdjęcia, screeny z rozmów oraz filmy które zdobył. Cholera, nie dziś! - wzdrygnął się zorientowawszy, że jego dłoń obejmuje gotową do działania męskość. Mam 10 minut do wyjścia, żeby się nie spóźnić - na tę myśl Marcin oderwał się w końcu od miętoszenia swojego członka i gapienia się kolejny raz jak na niespełna minutowym filmiku koleżanka zdradza swojego męża.

Karolina, tak jak to miała w zwyczaju, przyjechała do pracy wcześnie. Jednak co najmniej pierwsza godzina jak zwykle schodziła jej na rozmowach i plotkowaniu.
 Stojąc przy ekspresie do kawy właśnie rozmawiała z Asią, dziewczyną która zajmowała się w firmie rekrutacją. 
Ludzie co jakiś czas przechodzili witając się z nimi. Część z mężczyzn mimowolnie zerkała na odsłonięte nogi dziewczyn i wyeksponowany dekolt Karoliny. Czuła te spojrzenia i bardzo je lubiła, schlebiały jej. Rozmowa koleżanek trwała w najlepsze.
- Gratulacje! Super! - rozentuzjazmowana Karolina oglądała pierścionek zaręczynowy swojej młodszej koleżanki. - To kiedy wesele?
Rozmowę przerwało przyjście spóźnionego Marcina.
- Cześć! - powiedział zdyszany chłopak.
Gdy dziewczyny odpowiedziały dołączył na chwilę do rozmowy i pogratulował Aśce zaręczyn.
- A Ty Marcin kiedy sobie znajdziesz jakąś pannę? - zapytała wścibska Karolina.
- A to jakieś wyścigi? - zapytał Marcin który nie lubił tego typu pytań, a co raz częściej zdarzało mu się je słyszeć, choćby na spotkaniach rodzinnych.
- Nie, nie... - Karolina opowiedziała z lekkim uśmiechem - Wiem... inne czasy. Teraz to możesz sobie w dziewczynach przebierać choćby w internecie.
Marcin tylko się uśmiechnął. Coś o tym wiesz plotkaro - dopowiedział w myślach Marcin. Spojrzał na jej przedłużone rzęsy, a następnie lśniące od pomadki usta. Dobrze, że ta buźka jest dobra nie tylko w gadulstwie - pomyślał chłopak, wspominając filmik na którym Karolina sprawnie obchodzi się ze sporym penisem kochanka. Ależ bym jej tą plotkarską gębę sponiewierał. W głowie miał tego typu sceny z najostrzejszych filmów, które tak bardzo lubił oglądać. Jego wyobraźnia scalała je z materiałami znalezionymi na laptopie.
- Dobra, lecę w końcu coś popracować - wypalił nagle i udał się do swojego biurka.
Idąc zastanawiał się czy przypadkiem dziewczyny nie zauważyły, że jego spodnie w kroczu wyraźnie się uwypukliły.

Około południa Marcin właśnie kończył jedno z zadań które zlecił mu na ten dzień przełożony. Nagle usłyszał dźwięk, na który jego myśli automatycznie stawały się brudne. Dźwięk butów na obcasie. Jej butów. Przy biurku stanęła Karolina.
- Hej! I co tym laptopem, będzie coś jeszcze z niego? - zapytała koleżanka, powabnie przeczesując dłonią końcówki włosów.
Marcin wpatrywał się w nią z ukrywanym pożądaniem. Jego myśli ciągle wracały do wiadomych materiałów.
- Tak, udało mi się z niego wycisnąć ile się dało - odpowiedział enigmatycznie z lekkim uśmiechem.
A nawet więcej, niewierna suko - dopowiedział w myślach.
- Super! Wiedziałam do kogo się zgłosić. - powiedziała radośnie kobieta. - Masz go dziś ze sobą?
- Aaa... nie wziąłem, myślałem że może podjedziemy po niego po pracy. - opowiedział Marcin był lekko zakłopotany ale starał się nie stracić pewności siebie w głosie.
- Aaa jasne! Żaden problem. - wdzięczna Karolina połknęła przynętę.
- To daj znać jak będziesz wychodzić.
Koleżanka potwierdziła po czym udała się do swojego stanowiska pracy. Po firmie znów rozległ się stukot jej obcasów o podłogę.
Marcin zorientował się, że jego sprzęt znów jest w pełni gotowości. Przez chwile pomyślał czy nie chce iść zaspokoić się na szybko w firmowej toalecie. Cały płonął z podniecenia. Nie tym razem, dziś muszę być w formie - pomyślał uśmiechając się tylko w myślach.
Przez spodnie ugniótł parę razy swoje krocze po czym wrócił do pracy.
Reszta dniówki w biurze Marcinowi dłużyła się niesamowicie, nie mógł doczekać się jej końca.

W końcu nadszedł długo wyczekiwany koniec pracy. Karolina zgodnie z obietnicą przyszła po młodszego kolegę.
- To co jedziemy? - zapytała. - Tylko będziesz mnie musiał prowadzić, bo dokładnie nie wiem gdzie Ty mieszkasz.
- Jasne, wiadomo. - chłopak odpowiedział krótko.
- Poczekaj sekundkę, muszę buta poprawić. - powiedziała kobieta kucając nagle.
Czekając na nią Marcin spostrzegł, że w tej pozycji koleżance spod obcisłych spodni wychodzą na wierzch majteczki - błękitne stringi na cienkim paseczku.
O kurwa jaki widok - pomyślał podniecony i sięgnął po telefon. Kobieta jednak zdążyła wstać zanim ten zdążył po kryjomu zrobić jej zdjęcie w takiej pozycji.
- Już. Możemy lecieć - powiedziała. Tym razem chyba po raz pierwszy Marcin usłyszał w jej głosie zakłopotanie.
Wyraźnie to było za dużo nawet jak dla takiej kusicielki. Cholera, chyba się zorientowała na co się gapię. - pomyślał chłopak i zarumienił się. Udali się do samochodu w milczeniu.
Podczas podróży Marcin jedynie wskazywał koleżance drogę gdzie ma jechać. Czuł się straszliwie spięty i zestresowany. Batalia wstydu i pożądania trwała w najlepsze w jego głowie - erotyczne sceny co raz częściej były przysłaniane zdrowym rozsądkiem i poczuciem, że nie da rady. W końcu dojechali.
- Zniesiesz mi laptop? - zapytała koleżanka - Mogę poczekać w aucie.
Marcin był przygotowany na taką sytuację.
- Hmm... Mogę.... - odpowiedział powoli - Ale chciałem Ci jeszcze pokazać co zainstalowałem i jak tego używać. Antywirusy i takie tam...
- No dobrze... - powiedziała z niechęcią w głosie zerkając na zegarek. - Tylko na chwilkę.

Gdy weszli do mieszkania Marcin włączył komputer i faktycznie opowiedział co udało mu się zrobić i objaśnił, że powinna uważać co i skąd ściąga z sieci.
Karolinę nie do końca interesowało to wszystko, jednak ucieszyła się widząc jak ten laptop szybko chodzi.
- Wow! Jak nowy! - oznajmiła swoje zadowolenie z wykonanej usługi. - Dziękuję Ci! Ratujesz mi życie.
Co najwyżej kontakt z kochankiem - w myślach odpyskował Marcin - pewnie Cię już piczka swędzi...
- Jak Ci się odwdzięczę? - zapytała Karolinę spoglądając na swojego kolegę z pracy. - Coś Ci zapłacę!
Marcinowi znowu mocniej zabiło serce. Kurwa to jest ten moment - pomyślał. Setki razy widział w pornosach tę sytuacje. Bohaterki w takich filmach często pytały jak mogą się za coś odwdzięczyć. Teraz jednak to było co innego - rzeczywistość.
Podczas tej chwili ciszy Marcin znowu zastanawiał się czy nie odpuścić. Zaczynał przytaczać w myślach wszystkie fotki, filmy z koleżanką w roli głównej jakby miały mu one dodać motywacji do bycia bezczelnym. W końcu przypomniał sobie Karolinę w przykucu i jej błękitne stringi. Kurwa! Chce się do nich dobrać - nakrzyczał na siebie w głowie. - Raz kozie śmierć!
- Na początek możesz mi obciągnąć - jego chamska propozycja przerwała ciszę.

Co za prostak! - pomyślała oburzona kobieta. Słowa chłopaka zaskoczyły Karolinę. Cała poczerwieniała.
Lubiła kusić i flirtować ale nigdy nie była postawiona w takiej sytuacji. Traktowała to wszystko jako zabawę i po prostu lubiła czuć się atrakcyjna i pożądana. Nie sądziła, że ktoś z pracy kiedyś odważy się pod wpływem paru niewinnych puszczonych oczek na coś takiego. Chciała być adorowana, a nie poniżona w ten sposób.
- Co!? - Parsknęła głośno - Co Ty sobie wyobrażasz? Żartujesz tak?
Marcin domyślał się, że tak łatwo nie pójdzie i liczył się z jej reakcją, choć jednocześnie się jej bał.
- Nie żartuję... - Marcin odpowiedział cicho przez zaschnięte od stresu gardło.
- Jesteś obleśny! - wykrzyczała oburzona - Zerwała się żeby wstać i sięgnęła po laptopa. - Mam męża! Co ty sobie myślisz?
Marcin obserwował ją z bijącym mocno sercem. Podobnie jak ona był czerwony na twarzy. Odblokował telefon i zaczął w nim grzebać. Karolina właśnie odwracała się do wyjścia.
- Co ja sobie myślę? - pytanie chłopaka zatrzymało wychodzącą Karolinę. - A co Ty sobie myślałaś jak klęczałaś przed jakimś Sebą z internetu? O mężu myślałaś?
O nie... skąd? jak? - pomyślała chwilę stojąc jak wryta tyłem do chłopaka. Rozpaczała w głowie nad swoją głupotą i naiwnością. Dlaczego zaczęłam szukać kochanka? - zastanawiała się. Wiedziała czemu. Mąż traktował ją jak piękne trofeum którym można się pochwalić znajomym jednak ich namiętność już dawno przygasała. A ona również jej potrzebowała. Podświadomie też żałowała, że w czasach kiedy mogła szaleć i była wolna nie uchodziła za tak atrakcyjną jak teraz. Była zła na siebie, ale całą tą złość ukierunkowała na siedzącego na obrotowym krześle Marcina.
- Ty draniu! Włamałeś mi się na komputer! - wykrzyknęła w końcu odwracając się do niego. Miała ochotę udusić kolegę na miejscu.
- Sama mi go dałaś. - usłyszała w odpowiedzi. - Potraktuj to jako dodatkową naukę jak obchodzić się z komputerem. Gratis do naprawy.
Karolina słyszała po głosie, że Marcin czuje się co raz swobodniej. To dlatego był taki spięty w aucie - przeszło jej przez myśl.
- To jak będzie? - zapytał jeszcze chłopak - Deal?
Gdzieś jeszcze łudziła się, że wszystkie dowody jej zbrodni przepadły wraz z danymi z jej komputera po naprawie. Gdyby tak było to pewnie by się nie odważył - podpowiadał jej rozsądek. Jednak ciągle miała nadzieję.
 - Zapomnij! Nie! - znowu podniosła głos. - Jadę do domu!
Marcin tylko uruchomił filmik na swoim telefonie i pokazał ekran tak żeby Karolina dobrze widziała co na nim jest. Dobrze wiedziała co na nim jest, więc szybko odwróciła wzrok. Dlaczego ja mu na to pozwoliłam? Cholerne filmy! - zastanawiała się.
- Wiesz chyba co mogę zrobić z tym filmem? - usłyszała. - Zdjęcia, rozmowy też mam zapisane.
- Tak! Możesz sobie do tego filmu zwalić i dać mi spokój! - odpyskowała Karolina. Wiedziała, że przegrała to starcie jednak nie byłaby sobą gdyby ugryzła się w język. Na ustach chłopaka zobaczyła szeroki, bezczelny uśmiech.
- To już dawno zrobione. Parę razy. - wypalił. - A teraz możesz uklęknąć i w końcu zrobić coś ustami coś innego niż tylko pyskówki i plotki.
To się dzieje na prawdę - pomyślała rozgoryczona i powolnym krokiem podeszła blisko swojego kolegi z pracy. Kucnęła bez słowa.

Widząc jak kobieta idzie w jego kierunku Marcin triumfował. Od kiedy czuł, że wszystko idzie w dobrym kierunku stres zmalał i mógł się skupić na tym co lubi najbardziej - podziwianiu kobiecego piękna.
Te biodra... Jak ona się porusza... Kurwa!. - jego myśli krzyczały rozochocone. Był bardzo nakręcony. W końcu trafiła mu się realna kobieta, którą pożądał od pierwszego dnia w tej pracy. Gdy kobieta ugięła przed nim nogi wstał i rozpiął spodnie. Szybko zdjął je z siebie razem z bielizną chcąc jak najszybciej wejść w usta o których od tak dawna marzył. Stał w samej koszulce nad kucającą kobietą. Jedną ręką dotknął jej włosów. Drugą ręką trzymał swojego penisa w pół wzwodzie i powoli go masował. Karolina wpatrywała się w jego krocze jakby ciągle nie dowierzając, że to się dzieje.
- No już otwieraj usta - rozkazał chłopak wyrywając ją z zadumy. - No już!

Bezczelny! - pomyślała Karolina zmieniając pozycje na klęczącą. Kucanie w szpilkach nie było łatwe. W końcu, sięgnęła ręką po sterczące przyrodzenie. Poczuła jego ciepło w dłoni. Całkiem, całkiem - skomentowała w myślach sprzęt który w reakcji na dotyk zaczął powoli rosnąć. Część osobowości Karoliny, która pchnęła ją do pierwszej zdrady starała się czerpać przyjemność z całej tej sytuacji. Druga część dalej protestowała z powodu okoliczności w jakich to wszystko się dzieje.
- Ssij go! - stojący nad nią kolega ponaglał ją. Kobieta opuściła wzrok w ziemie i otworzyła usta. Młodzieniec wparował w nie z impetem niczym pocisk i chwycił za głowę kobiety. Wszedł od razu głęboko, podrażniając jej gardło członkiem. Karolina zakrztusiła się. Odsunęła swoją głowę i starała się sama nadawać tempo rozkoszom chłopaka. Zaczęła starannie zasysać samą główkę penisa i pracować językiem.
Chłopak zwolnił ucisk na jej głowie i zaczął czerpać przyjemność z powolnego obciągania. Mężatka wyraźnie znała się na rzeczy. Powoli uniosła wzrok w górę patrząc jak młodziak odpływa. Klęcząc przed nim poczuła jak w spodniach robi się jej mokro. Smak mężczyzny w ustach często nakręcał Karolinę. Co prawda wolała jak facet jest świeżo po kąpieli jednak nie raz zdarzało się jej obdarzać męża spontanicznym lodem. Przynajmniej w młodości - pomyślała jakby z nostalgią. Dobrze wiedziała czemu zdradziła męża, brakowało jej tego. Przez myśl przeszło jej jeszcze, że może lepiej jakby dziś nie skończyło się na lodziku, jednak szybko zganiła się w myślach.
- Rozbieraj się suko! - głos młodzieńca znowu przerwał jej rozmyślania.
Jak on do mnie mówi? - pomyślała - i dlaczego mnie to zaczyna kręcić?
Wstała i zaczęła się posłusznie rozbierać. Marcin znów usiadł, tym razem na stojącej w pobliżu biurka kanapie i wpatrywał się jak niewierna mężatka ściąga przed nim różową bluzkę.
- O widzę ze stanik dopasowany do majteczek - skomentował chłopak. - Zostań w nim na razie.
Nie odpowiedziała nic, wiedziała ze dziś przypadkiem pokazała mu dolną cześć bielizny. Może gdyby się tym tak nie nakręcił? - rozważała w myślach kobieta rozpinając spodnie.
- Stań tyłem. - młody mężczyzna wydał kolejne polecenie - Chce mieć widok na Twoje niewierne dupsko. 
Co za słownictwo? - zastanawiała się Karolina - Chyba nie powinno mnie już dziwić. Młody ma tupet!
Odwróciła się i ściągała powoli spodnie przed chłopakiem. Ten w tym czasie powoli masował mokrego od jej śliny członka. Obcisłe, czarne, błyszczące spodnie ściągało się naprawdę ciężko. Gdy zatrzymały się w połowie pośladków kobieta poczuła dotyk na swojej prawie obnażonej pupie. Napalony chłopak obmacywał ją stojąc za nią. Jedną ręką zajmowanie pośladkami, druga zaś dorwała się do pokaźnego biustu kobiety. 

Marcin lekko ochłonął po cudownych chwilach w ustach koleżanki z pracy. Kurwa, jak ona ciągnie... - myślał będąc ciągle podniecony. Wulgarnie i chamsko rozkazał Karolinie rozebrać się. Zawsze go podniecała, ale też irytowała. Miał o niej wyrobioną opinię - seksowna, głupiutka, gadatliwa plotkara. Z przyjemnością więc napawał się teraz władzą nad kobietą i nie bawił się w ostrożne dobieranie słów. Zupełnie nie przypominał już nieśmiałego chłopaka z firmy. Gdy kobieta stojąc tyłem do niego w lekkim rozkroku zaczęła ściągać spodnie nie mógł się powstrzymać. Pośladki z całkiem zgrabnego tyłka wręcz wylały się z aż za bardzo obcisłych spodni. Co za dupsko - pomyślał po czym wstał żeby w końcu nacieszyć się nie tylko widokiem ale i dotykiem. Czuł jak kobieta zadrżała w momencie kontaktu dłoń - pośladek. Nabuzowany z podniecenia młody mężczyzna objął Karolinę w pasie drugą ręką. Pociągnął ją za sobą cofając się na kanapę. Kobieta ledwo ustała te "zaloty", aż w końcu wylądowała na siedzącym Marcinie. Teraz miał idealny widok na jej wąskie plecy oraz jeszcze częściowo opakowany w spodnie tyłek. Leżała na brzuchu przełożona przez kolana chłopaka, jak dziecko czekające na klapsa. Marcin wsuwał miętosił pośladki, bawił się paseczkiem od stringów. W końcu energicznie pociągnął za kobiece spodnie nie przejmując się czy te to wytrzymają. Na szczęście, bez strat w odzieży udało mu się odsłonić pośladki mężatki w całej okazałości. Chłopaka podniecały nie tylko widoki ale i reakcja Karoliny na dotyk. Kobieta wiła się ciągle leżąc na nim. Czasem robiła uniki przed dotykiem, a czasem drżała z przyjemności, jakby walczyła ze sobą ciągle nie mogąc się zdecydować czy ta sytuacja ma prawo jej się podobać. Ruchy jej ciała dodatkowo stymulowały młodego penisa ocierając się o niego. Marcin postanowił poszerzyć obszar swoich zabaw ciałem Karoliny i z pośladku przeniósł dłoń w prosto na przysłonięte cienkim materiałem krocze.
- Chyba Ci się podoba? - skomentował napotkaną tam wilgoć będąc tym lekko zaskoczony. - Ale masz mokrą pizdeczkę...
 Po chwili rozochocony Marcin, łapczywie wpakował palce pod materiał i zaczął od tyłu szturmować wrota koleżanki.

Karolina jęknęła. Leżąc na kolanach swojego kolegi wiła się i biła z myślami. Dotyk chłopaka sprawiał jej sporą przyjemność, mimo ze biło od niego wygłodzenie i pewna niezdarność. Obmacywał ją, bawił się nią, nie zważając na to czy jej się to podoba. Traktował jak własność, zabawkę z którą może zrobić co chce. I właśnie to Karolinę podniecało najmocniej. A jednak ciągle nie podobało jej się to, że ta sytuacja w ogóle ma miejsce. Romans w pracy to coś czego zawsze chciała uniknąć, choć jej flirtowanie mogło dawać inne wrażenie. Miała parę koleżanek które przerabiały skoki w bok z kolegami z pracy i zawsze koń
Rozklapicha wali fujare
Slodka nastolatka nie zaluje ze zdradzila
Owlosiona lasencja

Report Page