Orgazm ją strasznie lubi

Orgazm ją strasznie lubi




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Orgazm ją strasznie lubi
Shortcuts to other sites to search off DuckDuckGo Learn More
Materiał 155030: Orgazm ją strasznie lubi zapisany w kategorii Blondynki, Cipki, Cycate, Fajne Dziewczyny, Gwiazdy Porno, Masturbacja, MILF, Pornoorz
10 oznak, które upewnią cię, że to naprawdę orgazm Ten krótki, bo trwający zaledwie kilka sekund stan ducha i ciała jest według niektórych najprzyjemniejszym ze wszystkich odczuć. Tymczasem, jak pokazują statystyki, około jedna trzecia kobiet może mieć problem z osiągnięciem go, z czego 8 procent w ogóle nie zna tego uczucia.
Osobiście bardzo lubię sex oralny w obie strony, lubię jak dziewczyna sprawia mi przyjemność i lubię widzieć i czuć jak dochodzi od moich pieszczot, co więcej mam takie wrażenie, że kiedy tak zaspokajam dziewczynę to ten orgazm jest trochę intensywniejszy, czasem bowiem czuję, widzę dreszcze na brzuszku i skurcze, których normalnie nie mam szans zauważyć, myślę więc, że nie ma powodu byś się czymkolwiek niepokoiła, znam dużo dziewczyn, hmmm kobiet już , które ...
Byłem przekonany, że ją dobrze zrozumiałem wtedy, podczas tamtej rozmowy. Okazało się, że zaszło nieporozumienie. Strasznie mnie to kręci. Moja dziewczyna robi i lubi robić tzw. loda. Ale zawsze, gdy dochodzę odsuwa się. I teraz pytanie : Wiem, że przy odpowiednim podejściu za x lat jestem w stanie ją do tego przekonać.
Inny sposób wymagał, by kobieta bacznie obserwowała, aż u mężczyzny zbliży się chwila orgazmu i na moment przed wytryskiem głęboko nabrała powietrza. Następnie powinna wstrzymać oddech na tak długo, jak tylko będzie w stanie. Szok i niedotlenienie powinno zniwelować ryzyko zapłodnienia.
Oct 10, 2020 Ja uważam, że wiele kobiet nawet nie ma świadomości, że mogły by doświadczyć czegoś takiego albo zbyt intensywnie o tym myślą, chcą tego dokonać za wszelką cenę, a im się nie udaje. Kluczem do squirta jest wyluzowanie i odpowiednia technika. Dwa przykłady z doświadczenia: 1.
orgazm ją strasznie lubi . porno dojrzałe mamuśki. 1. Najczęściej szukane filmy z mamuśkami dojrzala mamuska z macocha dojrzala amatorka porno mamuska cycate mamuski goraca mamusia cycata mamusia cycata mama porno mamuski stara baba goraca dojrzala mamuska naga dojrzala mamuska cycata milf dojrzale panie atrakcyjna mamuska mamuska robi ...
orgazm ją strasznie lubi . porno dojrzałe mamuśki. 1. Najczęściej szukane filmy z mamuśkami dojrzala mamuska z macocha dojrzala amatorka porno mamuska cycate mamuski goraca mamusia cycata mamusia cycata mama porno mamuski stara baba goraca dojrzala mamuska naga dojrzala mamuska cycata milf dojrzale panie atrakcyjna mamuska mamuska robi ...
Strasznie - Filmy erotyczne. dzisiaj jest strasznie napalona nuvid stara dama jest dziś strasznie napalona hotmovs oblizała jego loda i strasznie jej zasmakował gotporn jej dupeczka jest strasznie niegrzeczna pornid widać że strasznie im się chciało jebać pornhub duża mamuśka strasznie się napaliła pornrox ona ma strasznie rozjechaną cipkę eporner ...
Nastolatka z owlosiona cipka ma bardzo mocny orgazm . ATKhairy: Natalya-film o masturbacji, Natalya jest wspaniałą brunetką o prawdziwie owłosionym ciele. Jej Zarośnięta mufa jest owłosioną rozkoszą kochanka. Tutaj Natalya robi to, co kocha najbardziej. Doprowadza się do orgazmu swoimi delikatnymi palcami.
Help your friends and family join the Duck Side!
Stay protected and informed with our privacy newsletters.
Stay protected and informed with our privacy newsletters.
Discover shortcuts to go to search results on other sites.
Help your friends and family take back their privacy!



Возможно, сайт временно недоступен или перегружен запросами. Подождите некоторое время и попробуйте снова.
Если вы не можете загрузить ни одну страницу – проверьте настройки соединения с Интернетом.
Если ваш компьютер или сеть защищены межсетевым экраном или прокси-сервером – убедитесь, что Firefox разрешён выход в Интернет.


Firefox не может установить соединение с сервером rozmowy.polki.pl.


Отправка сообщений о подобных ошибках поможет Mozilla обнаружить и заблокировать вредоносные сайты


Сообщить
Попробовать снова
Отправка сообщения
Сообщение отправлено


использует защитную технологию, которая является устаревшей и уязвимой для атаки. Злоумышленник может легко выявить информацию, которая, как вы думали, находится в безопасности.



CiekawostkiHistoryczne.pl > Historia Polski > Kobiecy orgazm sto lat temu. Czy Twoja prababka mogła lubić seks? [18+]

XIX wiek Kobiecy orgazm sto lat temu. Czy Twoja prababka mogła lubić seks? [18+]


Data publikacji:
04.05.2015



Autor:



Kamil Janicki


Nasz publicysta |
Aleksandra Zaprutko-Janicka

Nasz publicysta |
Autor publikacji | Kamil Janicki

Nasz publicysta |
Anna Dziadzio


Kobieta, która przez łóżko wywalczyła niepodległość swego kraju




Codziennie uprawiasz seks? Uważaj, bo się rozchorujesz! [18+]




Gimnazjalista w łóżku ze służącą. Inicjacja seksualna naszych pradziadków




Cała prawda o życiu przedwojennych prostytutek



© 2022 CiekawostkiHistoryczne.pl. All Rights Reserved.

Nauka stała murem za podobnymi koncepcjami. W epoce zaborów panowało powszechne przyzwolenie dla wszelkiej maści erotycznych wybryków mężczyzn. I nic dziwnego, bo nawet lekarze twierdzili, że wstrzymywanie się od stosunków seksualnych choćby przez krótki czas może zniszczyć zdrowie lub nawet zabić.
Potwierdza to ankieta przeprowadzona w 1903 roku wśród warszawskich studentów. Respondenci, którzy nie uprawiali regularnie seksu, uskarżali się w związku z tym między innymi na „zanik zdolności”, ciężkie migreny i „częste zdenerwowanie”.
Ci, których do abstynencji zmusiła bieda, otwarcie nawoływali do „zakładania dobroczynnych domów publicznych dla ubogich studentów” . Przytoczono też popularny pogląd, zgodnie z którym „prostytucja istnieje na to, by młodzieży zdrowie zapewnić”.
Prostytutki lekarstwem na migrenę? W XIX wieku naprawdę w to wierzono (źródło: domena publiczna)
Rzecz jasna uważano, że wstrzemięźliwość szkodzi tylko mężczyznom. Postępowe pismo „Kosmetyka” w 1908 roku tłumaczyło: „Zupełne wstrzymanie się od stosunku płciowego jest dla kobiety rzeczą (…) dla zdrowia obojętną, podczas gdy u mężczyzny wywołać ono może pewne zaburzenia w sferze nerwowej lub psychicznej”.
Kolejne dwie dekady też nic nie zmienią. Lekarze pierwszego kontaktu nadal będą leczyć migreny u mężczyzn właśnie prostytucją. O zetknięciu się z taką metodą wspomni w 1925 roku Cecylia Bańkowska, autorka książki Jak uświadomiłam mojego syna . Wprawdzie z dezaprobatą – jednak bez zdziwienia.
„Prostytutka stała się na wiek cały filarem moralności społecznej, niemal urzędnikiem państwowym” – podkreślał Tadeusz Boy-Żeleński. W polskich miastach pracowały dziesiątki, a może i setki tysięcy z nich. Z tego olbrzymia część – w samej Warszawie.
Nawet co trzecia XIX-wieczna warszawianka mogła parać się prostytucją! (źródło: domena publiczna).
Najodważniejsze statystyki wskazywały, że nawet co trzecia kobieta w stolicy w wieku od dwudziestu do trzydziestu pięciu lat para się prostytucją . Świat został podzielony pomiędzy cnotliwe i nietknięte narzeczone, z którymi mężczyźni spędzali popołudnia, oraz na kobiety upadłe, w których ramionach mijały im wieczory.
Te drugie nie mogły liczyć nawet na status pełnoprawnych istot ludzkich. Uczestnicy ankiety z 1903 roku podkreślali, że czują „wstręt do kobiet sprzedajnych i publicznych”. Widzieli w nich ni mniej, ni więcej, tylko „wrzód społeczny”. A jednocześnie – przyznawali, że jak niemal każdy, korzystają z ich usług. Powstało przekonanie, że „pewne grupy ludzi, pozbawione są wszelkich praw ludzkich i niewarte żadnych względów, a żyją tylko dla użytku, rozrywki lub wygody ludzi uprzywilejowanych”.
Na masową skalę przyjęto zasadę „podwójnej moralności”. Polegała ona na przyjęciu przez społeczeństwo zupełnie różnych oczekiwań wobec kobiet i wobec mężczyzn. Tym drugim wolno było bezkarnie prowadzić życie seksualne przed i poza małżeństwem. Panny i mężatki miały z kolei być bezwzględnie cnotliwe i wierne.
Artykuł powstał w oparciu o książkę Kamila Janickiego pt. „ Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce ” .
Narzeczeństwa trwały w epoce wiktoriańskiej przez całe lata. Dziewczyna czekała i tęskniła; chłopak – uganiał się za dziwkami. Gdy ślub po paru latach dochodził wreszcie do skutku, w wielu przypadkach bardziej przypominał pogrzeb. To była transakcja, w której uczucia schodziły na dalszy plan w stosunku do kwestii majątkowych, towarzyskich czy nawet honorowych.
Chodziło o zdobycie dobrej partii i ewentualnie posagu oraz o pozyskanie zdrowej, silnej matki dla przyszłego potomstwa. Boy półgębkiem wspomina o jakiejś tam, mimo wszystko, roli miłości, ale to z jego strony przejaw daleko posuniętego optymizmu.
XIX-wieczni specjaliści małżeństwo traktowali jak handel. Doktor Baker, autor wydanego w 1809 roku poradnika Tajemnice płci żeńskiey , sugerował, żeby oblubienicę przed ślubem rozbierać do rosołu i kontrolować, czy nie ma żadnych defektów fizycznych . Zupełnie jakby była klaczą na targu. Pomysł ten wracał wielokrotnie przynajmniej do lat sześćdziesiątych XIX wieku. Zawsze w odniesieniu do kobiet.
XIX-wieczny ślub zwykle był po prostu transakcją, w której nie było miejsca na miłość . Na ilustracji obraz Wasilija Pukiriewa „Nierówne małżeństwo” (źródło: domena publiczna).
Po nocy poślubnej w sytuacji mężczyzny niewiele się zmieniało. Miał odtąd zapewniony wikt i opierunek, ale życie seksualne prowadził tak, jak zawsze. Głównie poza domem. Na uzasadnienie tego faktu znaleziono kolejny pseudonaukowy argument.
Zgodnie z popularną teorią przytoczoną przez Izę Moszczeńską (autorkę felietonu Cnota kobieca z 1904 roku) każdy mężczyzna był z urodzenia poligamistą, a każda kobieta – monogamistką. W efekcie wierność mężów uznawano za rodzaj zwyrodnienia i grzechu przeciwko naturze. W przypadku żon podobnym grzechem byłaby jakakolwiek próba szukania doznań seksualnych poza małżeństwem.
Dzieła literackie i cała obowiązująca kultura wpajały im przekonanie, że pożycie małżeńskie to w pierwszej kolejności forma poświęcenia. „Czystość jest czymś bezwzględnie dobrym, życie płciowe zaś w każdym razie plamą i poniżeniem” – instruowano dziewczęta przez całe XIX stulecie. Mężczyźni też odbierali praktyczne porady. Mieli robić wszystko, by kobieta nie zaznała seksualnej satysfakcji.
Fakt ten doskonale oddaje praca lwowskiego lekarza Artura Ligiszy z 1903 roku. W książce poświęconej tematowi zapobiegania ciąży udzielał on czytelnikom szeregu niezawodnych rad. Przykładowo, wedle niemieckiego zwyczaju:
Przed aktem płciowego obcowania zupełnie się nie podnieca nerwów u żony żadnymi pieszczotami, całusami lub objęciami, tylko wprost przystępuje się niespodzianie, znienacka do aktu spółkowania.
Skutek przy tym głównie ma zależeć [od tego], aby zaraz od początku małżeństwa tak postępowano, aby młoda nie znała innego rodzaju wykonywania małżeńskiego obcowania, jak tylko ten jeden.
W XIX wieku żony nie miały co liczyć na pieszczoty w łóżku (źródło: domena publiczna).
Inny sposób wymagał, by kobieta bacznie obserwowała, aż u mężczyzny zbliży się chwila orgazmu i na moment przed wytryskiem głęboko nabrała powietrza. Następnie powinna wstrzymać oddech na tak długo, jak tylko będzie w stanie. Szok i niedotlenienie powinno zniwelować ryzyko zapłodnienia.
Prostsza metoda, podawana w publikacjach innych autorów, zakładała po prostu zupełny, stuprocentowy bezruch kobiety w trakcie całego stosunku. Mąż niech robi swoje, a żona powinna leżeć niczym kłoda.
Pieszczot zakazywano także z troski o… kobiecą cnotę. Dziesiątki poradników, nawet tych wydawanych już po pierwszej wojnie światowej, potwierdzają, że powszechny był strach przed rozseksualizowanymi małżonkami.
Autorzy (rzecz jasna zawsze mężczyźni) konsekwentnie tłumaczyli, że żona, która polubi seks, niechybnie zacznie zdradzać swojego męża. Prościej było uznać, że same potrzeby seksualne to u każdej kobiety objaw ciężkiej choroby: histerii.
Artykuł powstał w oparciu o książkę Kamila Janickiego pt. „ Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce ” .
„Dla histeryczki akt seksualny musi być rozczarowaniem. Ona go nie rozumie” – pisał w 1895 roku francuski lekarz Georges Gilles de la Tourette. I miał rację. Z tym, że należałoby jego twierdzenie nieco rozszerzyć. Powiedzmy wprost: dla niemal każdej XIX-wiecznej kobiety akt seksualny był rozczarowaniem.
Dopiero na przełomie XIX i XX stulecia lekarze – w tym pierwsi seksuolodzy – zaczęli dostrzegać, że nie tak to wszystko powinno wyglądać. Świat niepostrzeżenie zaczął się zmieniać. Powstały nowoczesne środki antykoncepcyjne, do sprzedaży weszło skuteczne lekarstwo na syfilis, a rosnący w siłę ruch feministyczny domagał się równouprawnienia kobiet.
Również w sypialni. Naukowcy nieśmiało zaczęli mówić o istnieniu orgazmu u obydwu płci. W bólach rodziła się pierwsza, dzisiaj zupełnie zapomniana rewolucja seksualna. I wielki udział w jej wywołaniu mieli Polacy.
Według ankiety przeprowadzonej w Warszawie u schyłku XIX wieku dla zaledwie 19% kobiet życie płciowe było choć trochę satysfakcjonujące (źródło: domena publiczna).
W Warszawie już w 1908 roku lekarz i antropolog Walenty Miklaszewski przeprowadził wśród swoich pacjentek ankietę na temat seksu. Doktor relacjonował: „Żona doznaje rozkoszy przy stosunkach płciowych stale w 7,5% [przypadków], zmiennie w 11,56% przypadków, a wstrętu w 8,3% przypadków”. Łącznie dla zaledwie 19% kobiet życie płciowe było choć trochę satysfakcjonujące.
Dla porównania według najnowszych kompleksowych badań, przeprowadzonych w 2005 roku przez Zbigniewa Izdebskiego, 82% Polek przynajmniej „czasami” zaznaje orgazmu. Odpowiedź „nigdy” podała jedna kobieta na sto. Już w 1908 roku było oczywiste, że wyniki wołają o pomstę do nieba.
Początek XX wieku miał przynieść zupełni nowe postrzeganie potrzeb seksualnych kobiet (źródło: domena publiczna).
„Kobieta została podporządkowana mężczyźnie w myśl przysięgi posłuszeństwa i uległości. A taki stosunek stanowi wprost zaprzeczenie miłości. Ma on wszelkie cechy stosunku posiadacza, władcy” – pisał Walenty Miklaszewski na łamach czasopisma „Czystość”.
To był jeden z artykułów, które dały początek wielkiemu erotycznemu przewrotowi. I sprawiły, że w dwudziestoleciu międzywojennym Polki wreszcie mogły polubić seks.
Powyższy artykuł to tylko krótki zarys fascynującego tematu przedwojennej antykoncepcji. W pierwszych dekadach XX wieku zaradność szła pod rękę z desperacją czy nawet szaleństwem. Ciąży zapobiegano przy użyciu promieni Roentgena, radu umieszczanego w macicy, a nawet zastrzyków z byczej spermy. Jednocześnie to właśnie wtedy powstał prototyp pierwszej skutecznej pigułki antykoncepcyjnej! O tym wszystkim i nie tylko przeczytasz ze szczegółami w najnowszej książce Kamila Janickiego: „Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce” .
Artykuł powstał w oparciu o literaturę i materiały zebrane przez autora podczas prac nad książką pt. Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce . Pozycja ta ukazała się jako pierwsza książka pod marką „Ciekawostek historycznych”.
[expand title=”Kliknij, żeby rozwinąć wybraną bibliografię.”]
Sprawdź, gdzie kupić książkę: „Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce”:
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
tekst spoko, ale jedno nawet nie małe ALE: autor chyba musi się cofnąć do 4 klasy podstawowej… wiek XIX = 1801 do 1900 roku, wiek XX = 1901 do 2000 roku… praktycznie non stop są źródła z tysiąc dziewięćset któregoś roku, nie tysiąc osiemset!!!!!!!!!!! strasznie to kłuje w oczy
Pani Patrycjo, zanim zacznie Pani wysyłać ludzi do podstawówki, proszę troszkę więcej poczytać. Historia to nie matematyka. Operuje się w niej nie tylko datami, ale i epokami. Wiek XIX nazywany jest najdłuższym stuleciem, bo jako epoka trwał od rewolucji francuskiej przynajmniej do wybuchu I wojny światowej (a zdaniem niektórych historyków do jej zakończenia). Pozdrawiam
Rzeczywiście chyba w żadnym podręczniku do historii wiek XIX nie kończy się w 1900 roku… to by było mało rozsądne :). No i w żadnym XX nie zaczyna się w 1900… Nie bez powodu mówi się, że żyliśmy w „najkrótszym wieku”. Bo zdaniem historyków XX trwał od 1914 (1918) do 1989 (1990)….
Prawdę mówiąc nigdy w cyklu edukacji nie spotkałem się z pojęciem najkrótszego i najdłuższego wieku, za to dokładnie pamiętam jak mówiono, że wiek ma 100 lat (i nie podano żadnych wyjątków od tej reguły).
Jest nawet znana książka pod tytułem: „najkrótsze stulecie”. Właśnie o XX wieku. http://www.gandalf.com.pl/b/najkrotsze-stulecie/
Dziękuję za wszystkie komentarze. Jako autor dodam tylko krótko, że tekst jest bardzo skompresowanym skrótem tematu przedstawionego w pierwszych rozdziałach „Epoki hipokryzji”. W książce zmieściło się, siłą rzeczy, znacznie więcej przykładów z „właściwego” XIX wieku. W artykule zostawiłem motywy najciekawsze i dotyczące momentu przełomu w polskiej obyczajowości. Stąd nacisk głównie na koniec stulecia i początek „kalendarzowego” XX wieku. Mam nadzieje, że mimo wszystko nikomu ten fakt nie popsuł lektury :).
„Rzeczywiście chyba w żadnym podręczniku do historii wiek XIX nie kończy się w 1900 roku… to by było mało rozsądne :). No i w żadnym XX nie zaczyna się w 1900… Nie bez powodu mówi się, że żyliśmy w „najkrótszym wieku”. Bo zdaniem historyków XX trwał od 1914 (1918) do 1989 (1990)….”
Raczej uważa się dziś, że wiek XX zakończył się 11 września 2001, a zaczął wtedy XXI
Nie da się określić kiedy zaczął się Wiek XXI a kiedy się skończył XX. Oczywiście niektórzy próbują to robić ale spojrzenie jest zbyt świeże w związku z tym może zwracać uwagę na elementy pozornie ważne, ale nie przełomowe. To że w szkole podstawowej uczy się o matematycznym pojęciu wieku jest związane z wiekiem słuchaczy którym łatwiej jest to pojąć. W 100 lat jest pewną cezurą którą nie da się podzielić matematycznie na równe części. Stąd historycy mówiąc o danym wieku mają na myśli pewien okres czasu który w pewien sposób kończył się ważna zmianą.
Tu niechodzi o taki „podstawówkowy” sposób myślenia, według historii XIX wiek to obszar kończący się na rozpoczęciu pierwszych bitew I wojny światowej.
Bardzo ciekawy artykul, XIX wiek zawsze mnie bardzo interesowal…niestety niektore durnowate komentarze kluja w oczy! Coz poczac kiedy obecnie internetowi czytelnicy uwielbiaja wytykac sobie bledy nawet jesli nie znaja tematu…kompleksy czy cos…?
wezmę w obronę p. Patrycję. Mimo, że niekoniecznie autor musi wracać do podstawówki, to jednak nic nie umniejsza jej zdaniu. „Historia to nie matematyka”, ale również nie opowieści z mchu i paproci. Jeśli artykuł jest luźną opowiastką, mo
Przyjemne robienie dobrze
Ta laska lubi być na górze kiedy facet jest na dole
Piękna Cory Chase czeka na męża z już rozgrzaną cipką

Report Page