Ona z tesciowa

Ona z tesciowa




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Ona z tesciowa



Automat. na podstawie geolokalizacji





Automat. na podstawie geolokalizacji




Kocham swoją teściową. Ja nie żartuję!



Inteligentne Życie


Ona i on




#teściowa
#synowa
#dzień teściowej
#kocham moją teściową
#jak poradzić sobie z teściową
#teściowa to skarb


Kocham swoją teściową. Ja nie żartuję!

Kocham moją teściową, nie jest ani ciepła, ani miła, ani niczego nie ocaliła. Jest Mamą mojego ukochanego mężczyzny.
Kochałem swoją Teściową - była jak Mama dla mnie. Była mądra i dobra.
Pozdrawiam moją kochaną Teściową i dziękuję za ciepło i czułość, które stale od Niej płyną. 



Masz dosyć zajmowania się domem? Przeczytaj ten tekst






"W ogóle mnie nie słuchasz". O 4 powodach moich małżeńskich kłótni






Nie chcę, by dawano mi rolę w Kościele








Jezuici.pl





Wydawnictwo WAM





Modlitwa w drodze







* Zapoznałem się z Informacją o ochronie danych osobowych.





* Zapoznałem się z Informacją o ochronie danych osobowych.



"Mój mąż powiedział, że się zakochał. Płakałam, tłumaczyłam mu, że robi błąd, nie słuchał. Pomogła mi teściowa. Wzięła go na rozmowę i powiedziała mu coś ważnego. Ocaliła moje małżeństwo" - mówi mi Hanna.
Stary dowcip mówi, że teściowa powinna mieć dwa zęby: jeden, żeby otwierać nim piwo, a drugi - żeby bolał. Zgodnie z innym kawałem kryzysom w związku zawsze winne są w równym stopniu dwie osoby: żona oraz teściowa. W tych wytworach czarnego humoru zapisano obraz teściowych powszechny u znacznej części społeczeństwa: zgodnie z "tradycyjnym" przekazem teściowa to osoba wredna, wtrącająca się w życie młodego małżeństwa, a także niesłychanie zaborcza. Na szczęście jednak rzeczywistość często wygląda zupełnie inaczej. W Dniu Teściowej postanowiłam oddać głos tym, którzy z matką swojego współmałżonka mają bliską, wartościową relację. Poznajmy ich opowieści.
Moja teściowa była moją nauczycielką w liceum medycznym. Zawsze elegancka, miała piękne paznokcie, opowiadała o tym, że kobieta może pogodzić pracę z pacjentami i wychowanie dzieci - tylko potrzeba się dobrze zorganizować. Dużo wymagała, ale potrafiła docenić. Kiedy poznałam mojego męża na prywatce, nie wiedziałam, że jest jej synem - ale też był taki zadbany, pachnący, ułożony. Kiedy się zaręczyliśmy, ona się ucieszyła, mówiąc, że teraz on będzie musiał o mnie zadbać (a nie, że ja o niego!!!). Pomagała nam w wychowaniu dzieci, kiedy chorowały, podawała im leki. Była uczynną i elegancką kobietą. Nie miała łatwego życia - kilka razy poroniła, wcześnie została wdową, ale nie zgorzkniała. Do każdego miała szacunek, była też zaradna, umiała zrobić coś z niczego, bo nie miała dużo pieniędzy. Kiedy umarła (miała raka i udar), myślałam, że chciałabym być taka jak ona, że teściowa może być wspaniałą osobą.
Kiedy wychodziłam za mąż, nie znałam dobrze rodziny ze strony męża. Nie chciałam, żeby ktoś się wtrącał w nasze życie, bo moi rodzice mieli się nie wtryniać. Mój ojciec był alkoholikiem, matka nie okazywała mi matczynego ciepła. Chciałam tak bardzo "po naszemu". Potrzeby poznawania matki męża nie miałam. Po co mi to miało być? Ale po ślubie mój ojciec zaczął się ode mnie domagać pieniędzy, żeby spłacić swojego brata. Wstydziłam się tego. Moja teściowa jednak zaczęła wtedy mnie wspierać, pomagać mi, mówić, że znajdą się te pieniądze, a jak nie, to mogę ich nie dawać, bo tak prawdę mówiąc, nic się ojcu nie należy. Okazało się, że miała podobną sytuację i w ogóle wiele przeszła ze swoją rodziną. Powiedziałam jej o rzeczach, których nie wiedział nikt, nawet moja koleżanka, z którą mieszkałam na osiedlu całe życie. Teściowa jest mi bliska tak, jak nikt nie był nigdy. Koleżanka czasem się śmieje, że gdyby żmija ugryzła jej teściową, to żmija by zdechła, a ja do swojej teściowej dzwonię, gdy mam jakiś problem, potrzebuję porady, co z dziećmi, co z pracą itd. Z teściową jestem bliżej, niż kiedykolwiek byłam ze swoją matką - teściowa nigdy nie mówiła mi, że to, co było w domu, to moja wina, ale też nie poucza mnie i nie wymaga, żebym była służącą jej syna.
U mnie było tak, że pozytywnie się zaskoczyłem. Moja obecna żona zaszła w ciążę na początku drugiego roku studiów. Baliśmy się, że nie ogarniemy małego dziecka i nauki. Mama mojej wtedy jeszcze dziewczyny, gdy się dowiedziała (powiedzieliśmy jej razem) powiedziała do mnie: "Dlaczego zbałamuciłeś moją córkę?". Myślałem, że nas wyrzuci, a ona potem powiedziała, że nie myślimy, ale ona nam pomoże. Poszedłem do pracy, ale teściowa powiedziała, żebym jednocześnie uczył się zaocznie, bo warto mieć magistra. Ania została na studiach dziennych. Teściowa zajmowała się wnuczką, nigdy nie robiła nam wyrzutów (poza tamtą pierwszą rozmową). Skończyliśmy studia, pracujemy, myślimy o drugim dziecku. Teściowa też chce być babcią trzeci raz (brat żony też ma już dziecko). Wspaniale zajmuje się małą, nigdy nie myśleliśmy o niani czy żłobku. Ślub wzięliśmy cztery dni po obronie Ani.
Nie wiem, czy młodsze osoby to zrozumieją. Może będę oceniona, może ktoś powie, że postąpiłam nieżyciowo i głupio. Każdy ma prawo do takiej oceny, ale uważam, że czasami mężczyźni się gubią, bo nie wiedzą, czego się od nich chce. Ja chciałam, żebyśmy z moim Markiem zbudowali dom. Chciałam, żeby nasze dzieci miały swoje pokoje, kawałek podwórka, żeby żyło nam się lepiej niż mnie z moimi rodzicami (mama nie pracowała, była na rencie, tata nie miał stabilnego zatrudnienia, ciągle żonglował pracą). Suszyłam mężowi głowę, żeby pracował, żebyśmy coś osiągnęli. Wpadliśmy na pomysł, żeby wyjechał za granicę - i pracował w Norwegii przy zbiorze warzyw. Pieniądze były, dom kupiony i odmalowany, ale okazało się, że on poznał tam "babę". Powiedział mi o tym, gdy wrócił z roboty, która miała być przedostatnim wyjazdem tam… bo pieniądze już były zebrane. Powiedział, że się zakochał, mogę sobie wziąć ten dom, on mi będzie płacił, ale nie zmieni zdania. Płakałam, tłumaczyłam mu, że robi błąd, ale on nie słuchał. Moja mama powiedziała, żebym sprzedała ten dom i wróciła z dziećmi do nich, ale warunki byłyby dużo gorsze, poza tym z różnych powodów nie chciałam tego. Pomogła mi teściowa. Wzięła Marka na rozmowę i powiedziała mu, że nigdy nie przyjedzie do niej na święta z kochanką i że nie tak go wychowała. Powiedziała też, że ojciec Marka miał romans, a ona cierpiała z tego powodu (mój mąż nic o tym nie wiedział). To silna, stała kobieta - jej słowa otrzeźwiły go. Przez cały czas, kiedy ja miałam pretensje i żale, ona była po mojej stronie, bo ją też doświadczyło życie z mężczyzną. Po dwóch latach nasze małżeństwo jest lepsze niż w dniu ślubu. Teściowa je ocaliła, bo umiała powiedzieć synowi, co naprawdę jest ważne, i zdradzić swoją tajemnicę.
Nie wiem, czy to się nadaje, bo moja teściowa była na początku beznadziejna, życzyłem jej najgorszych rzeczy. Krytykowała mnie, dorobiła sobie klucze od naszego domu, kilka razy powiedziała sąsiadkom, że co jak co, ale zięć jej się nie udał. Po utracie pracy (nie z mojej winy) przeszedłem załamanie nerwowe. Myślałem, że będzie mnie dociskać, bo jej córka zasługuje na to, co najlepsze (ja chętnie wszystko bym jej dał). A ona przeszła jakąś cudowną przemianę. Widząc mnie słabego, bez pracy, przeprosiła mnie i mówiła, że widzi we mnie dobrego człowieka, że czasem są trudności, ale trzeba zacisnąć zęby. Od tamtej pory mamy świetne układy. Nie mogę powiedzieć na nią nic złego - pomaga nam, gdy o to prosimy, ale nie atakuje, nie wymaga Bóg wie czego. Od tamtej pory wierzę, że człowiek może się zmienić.
Oczywiście "w przyrodzie" zdarzają się także trudne i obciążające relacje z teściowymi. W takiej sytuacji nie musimy się z nią przyjaźnić ani zwierzać ze swoich problemów. Zawsze jednak należy pamiętać, że jest ona jedną z najważniejszych osób w życiu naszej żony czy naszego męża, a często także naszych dzieci.
A jeśli relacje układają się przynajmniej poprawnie, to warto złożyć jej dzisiaj życzenia.
Angelika Szelągowska-Mironiuk - psycholog i copywriter. Wierząca i praktykująca. Prowadzi bloga katolwica.blog.deon.pl
Psycholog i copywriter. Wierząca i praktykująca. Prowadzi bloga katolwica.blog.deon.pl
Dlaczego w drzewie genealogicznym Jezusa znajdziemy imiona Tamar, Rachab czy Batszeby, mimo że tradycyjne rodowody raczej pomijały kobiety? Dlaczego wbrew starożytnym obyczajom to właśnie one miały często decydujący wpływ na...
Copyright 2019 © Deon.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Realizacja ideo.pl

AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU USTAWIENIA ZAAWANSOWANE




Planowanie ciąży




Ciąża




Poród




Niemowlę




Maluch




Przedszkolak




Uczeń




Kuchnia




Kalkulatory




Dom




#ZdrowaCiąża




Tematy miesiąca






Kamylla została zdradzona przez męża i matkę (Facebook)
Oceń jakość naszego artykułu: Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.


Dziennikarka i redaktorka, absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego. Studiowała filologię polską na specjalności medialnej oraz kulturoznawstwo. Doświadczenie dziennikarskie zdobywała w radiu Chillizet oraz wydawnictwie Edipresse. Zdrowie i medycyna interesują ją od lat. Nagrodzona w konkursie Dziennikarz Medyczny 2021 roku.



więcej


Wirtualna Polska przetwarza Twoje dane osobowe zbierane w Internecie, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii służących do ich śledzenia i przechowywania, takich jak pliki cookies, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklamy, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" , aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę , Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów , w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej.
Twoje dane osobowe zbierane w Internecie, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w Internecie będą przetwarzane przez Wirtualną Polskę , Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści.
Ponadto Wirtualna Polska , Zaufani Partnerzy z IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy przetwarzają Twoje dane na potrzeby funkcji i funkcji specjalnych, które ułatwiają nam świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklamy, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie: dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Cele przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych .
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w ustawieniach zaawansowanych .
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. W polityce prywatności znajdziesz informacje jak zakomunikować nam Twoją wolę skorzystania z tych praw.
Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Pamiętaj, że Wirtualna Polska i Zaufani Partnerzy z IAB mogą przetwarzać Twoje dane bez konieczności uprzedniego wyrażenia przez Ciebie zgody.
Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski oraz informacje o możliwości sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w polityce prywatności .
Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Zaufanych Partnerów z IAB oraz możliwość sprzeciwienie się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych .
Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności .
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności .
32-latka wybudziła się ze śpiączki i nie mogła uwierzyć w wiadomości, które przekazał jej ojciec. Okazało się, że jej mąż wdał się w romans z jej matką. Mało tego, mężczyzna chce wciąż spotykać się z ich dzieckiem.
Kamylla i jej mąż zakochali się i pobrali w 2013 r. Ich sześcioletni syn pojawił się na świecie rok później po skomplikowanej ciąży . Jej bajkowe życie rozpadło się jednak w 2017 r., kiedy doznała udaru po operacji bariatrycznej .
Kamylla zapadła w śpiączkę na 78 dni i cały czas była pod opieką lekarzy na oddziale intensywnej terapii. Jej matka, zamiast troszczyć się o stan zdrowia córki, sypiała w tym czasie z jej mężem, a potem wyszła za niego za mąż.
"W tym okresie moja mama - przysięgam, że już nie mogę nazywać jej matką - chodziła do mojego domu, aby pomóc mężowi opiekować się synem, który miał wtedy 4 lata. Dopiero później dowiedziałam się, że w ciągu czterech miesięcy, które spędziłam w szpitalu, mój były mąż odwiedził mnie tylko dwa razy, a moja matka wcale" - mówiła w Marie Clarie.
Kiedy się obudziła, ojciec Kamylli odebrał ją ze szpitala i przekazał druzgocącą wiadomość po tym, jak dowiedział się, że jego żona ma romans z zięciem.
Kiedy kobieta poznała prawdę, powiedziała, że doświadczyła "najgorszego bólu" w swoim życiu, czuła się, jakby ktoś dźgnął ją nożem w klatkę piersiową.
Kamylla ujawniła, że zawsze miała trudne relacje z mamą . Kobieta twierdzi, że matka zaczęła z nią "rywalizować", gdy ta była nastolatką.
Brazylijka oczekiwała od matki wyjaśnień. Zamiast przeprosin usłyszała, że jest bardzo szczęśliwa w swoim nowym związku.
"Nawet nie ukrywała, że zaczęła spotykać się z moim ówczesnym mężem, kiedy byłam w szpitalu" - opisuje Brazylijka.
Kamylla mówi, że jej syn kilka razy w tygodniu, na mocy postanowienia sądu, widuje się z ojcem. Kobieta jest zła, że chłopiec jest narażony na toksyczną i szkodliwą sytuację, ale nie jest w stanie tego zmienić.
Kobieta powiedziała też, że udało jej się przepracować ból. Poznała kogoś innego, z kim spotyka się od 10 miesięcy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl




PsychoCare



| Relacje | Toksyczna teściowa – jak się od niej uwolnić?



2020/10/12
Relacje




4.4
/
5
(
21

votes
)


Umów się do specjalisty:
+48 736 00 90 90
Zapisz się online

Ta strona internetowa wykorzystuje pliki cookies, w celu zapewnienia maksymalnej wygody w jej użytkowaniu. Jeżeli nie wyrażasz zgody na używanie plików cookies z
Posuwaj moja zone
Laska chce w dupe
Dobrze ją rżnie w hotelu

Report Page