Ona uwielbia pozytywne wibracje
🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻
Ona uwielbia pozytywne wibracje
Shortcuts to other sites to search off DuckDuckGo Learn More
Pozytywne wibracje Lyrics: Co za poranek, próbuję się zorientować co będę musiał dziś robić, wstanę skręcę jointa, napiję się kawy i pooglądam wiadomości / Na dworzu jest ładnie ...
Sprawdź słowa piosenki Pozytywne wibracje Voo Voo, zobacz teledysk. Aby zapewnić najwyższą jakość usług wykorzystujemy informacje przechowywane w przeglądarce internetowej. Sprawdź cel, warunki przechowywania lub dostępu do nich w Polityce Prywatności .
Kup teraz na Allegro.pl za 50 zł - POZYTYWNE WIBRACJE 11 (11385647260). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Programowi Ochrony Kupujących!
Gdy żyjemy w śnieniu i iluzji, jedynie wierzymy, że znamy siebie, choć tak naprawdę, składamy się z przekonań, które nie są nasze. Mamy w sobie wzorce, przekonania, schematy i automatyzmy, które przejęliśmy od pokoleń. Zadaj sobie pytanie: Ile razy podejmowałaś decyzje życiowe w oparciu o podświadome oczekiwania, przekonanie, że tak musi lub powinno być lub ze strachu,
Pozytywne wibracje i prawo przyciągania. ... jeśli pragniemy by stała się ona naszym udziałem, a to wspaniale prawo przyciągania fali o tej samej częstotliwości zaowocuje sukcesem w każdej dziedzinie życia, jak zdrowie, wspaniały partner życiowy, kariera, czy pieniądze. ...
Jul 3, 2022 Przetwarzamy Twoje dane zgodnie z Polityką ochrony prywatności, w tym ze względu na następujące potrzeby: Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, sperso
CUDOWNA, FANTASTYCZNA WIADOMOŚĆ: W każdej chwili możesz zacząć zmieniać swoją dominującą wibracj ę, poprzez wytwarzanie bardziej pozytywnych myśli w obszarze obfitości, niż do tej pory, a co za tym idzie bardziej pozytywnych UCZUĆ, co będzie FIZYCZNĄ OZNAKĄ, że wibrację jakie właśnie tworzysz są również pozytywne .
POZYTYWNE WIBRACJE . HOLISTYCZNE PODEJŚCIE DO ZDROWIA Dr Stacie Stephenson ISBN: 978-83-65717-35-1 447 stron oprawa miękka PRZESTAŃMY TRAKTOWAĆ SWOJE DOBRE SAMOPOCZUCIE I ZDROWIE JAK COŚ, NAD CZYM NIE DA SIĘ ZAPANOWAĆ. Współczesne postrzeganie dobrego samopoczucia jest często fragmentaryczne, koncentruje się na konkretnych objawach, a nie na człowieku jako całości. Dr Stacie ...
W seksualnej sferze życia człowieka jest zawarta ogromna ilość surowej energii emocjonalnej, która krąży dokoła w obwodach, w ciele i w mózgu. Jeśli Twoja wibracja (emanacja) jest rezultatem nawykowych sposobów myślenia, które uderzają w pole energetyczne ciała, to w rezultacie daje to kiepską wibrację ostateczną.
Żeby to zmienić to musisz najpierw usunąć te problematyczne myśli a na końcu się zacząć nakręcać na te pozytywne . Czyli na końcu zrobić na przykład ćwiczenie z trzema krzesłami - ćwiczenie z trzema krzesłami masz właśnie w SPSie. Takie, w którym bierzesz sobie trzy karteczki i na pierwszej wpisujesz swoje przekonania np.
Help your friends and family join the Duck Side!
Stay protected and informed with our privacy newsletters.
Stay protected and informed with our privacy newsletters.
Help your friends and family take back their privacy!
Discover shortcuts to go to search results on other sites.
Uzdrawianie niewspierających wzorców Zwiększanie połączenia z wyższą jaźnią Odblokowanie na finanse i wewnętrzne spełnienie
embraceyourlife.pl
19/09/2019 w 12:09 - Odpowiedz
© Copyright 2014 - 2022 | Strona stworzona z pasji przez embraceyourlife.pl | Regulamin serwisu | Polityka Prywatności
Zjadamy Twoje ciasteczka. Jeśli chcesz nas czytać, musisz upiec więcej... A jeśli nie, przeczytaj o Polityce Prywatności Twoich ciasteczek. Choć smaczne są! OK, DZIELĘ SIĘ CIASTKAMI
Gdy żyjemy w śnieniu i iluzji, jedynie wierzymy, że znamy siebie, choć tak naprawdę, składamy się z przekonań, które nie są nasze. Mamy w sobie wzorce, przekonania, schematy i automatyzmy, które przejęliśmy od pokoleń.
Ile razy podejmowałaś decyzje życiowe w oparciu o podświadome oczekiwania, przekonanie, że tak musi lub powinno być lub ze strachu, że jesteś niewystarczająco dobra?
Przebudzenie wiąże się ze stopniowym opadaniem iluzji. Praca ku poznaniu siebie lepiej – w tym o swoich potrzebach, o swoich marzeniach, o swoich wartościach i wierzeniach, o swoich talentach i sobie samym jako części większej całości – doprowadza osoby odważne, do zrozumienia że jesteśmy kompletni. Że jesteśmy wystarczający. Że jesteśmy duchem w ciele, a nie odwrotnie.
Czy iluzja opada raz na zawsze? Nie. Umysł i osobowość (inaczej ego) nie pozwolą na to, aby iluzja opadła kompletnie. Dopóki jednak nie doprowadzisz swoim sercem do zgody duszy i umysłu, będziesz zmagać się tylko i wyłącznie z większą ilością iluzji. O sobie i o świecie.
Cisza. To ona pomaga w pracy ku lepszemu poznaniu siebie. Ku dotarciu do źródła wewnętrznej mocy. To cisza pomaga… No właśnie – w czym?
Jak wykorzystać ciszę do lepszego poznania siebie?
Czy potrzeba do tego jakiejś konkretnej techniki?
Jakie pytania zadawać sobie w ciszy?
I czy cisza, w której przebywasz – jest intencjonalna?
Cisza. Dlaczego jest ważna? Jak wiele można odkryć w ciszy i co może wnieść cisza do naszego życia? O tym będzie w dzisiejszym podcaście.
Inspiracją do dzisiejszej audycji, jest jeden z Twoich ostatnich artykułów, w którym m.in. napisałaś:
„Żyjemy dziś w świecie zagłuszaczy. Ilość bodźców na sekundę, wchodzących w naszą świadomą i podświadomą przestrzeń jest dziś większa, niż kiedykolwiek w dziejach rozwoju i ewolucji człowieka. Ta statystyka nie będzie malała. Dlatego dziś – w dobie wiecznego odwracania swojej uwagi od tego, co jest ważne – powinniśmy nauczyć się uważności – na siebie, na swoje emocje, na swoją energię i intuicję.
Bez uważności nie jesteśmy w stanie lepiej poznać siebie.
A brak poznania siebie będzie wciąż zataczało kołem wszystkie niewspierające wzorce i przekonania, reprezentowane przez problemy, z którymi non stop się zmagasz.”
Powiedz może troszeczkę o tym jak Ty zaczęłaś świadomie pracować nad tą swoją uważnością w ciszy?
No i w sumie to jest bardzo dobre pytanie, dlatego, że dodałaś w tym pytaniu o tym jak zaczęłam świadomie pracować nad tą uważnością. Wydaje mi się, że wiele osób ma tak, że potrafi być w ciszy. Przynajmniej przez chwilę, szczególnie ze samym sobą. Jeśli oczywiście daje sobie możliwość do tego, żeby w takiej ciszy się znaleźć. Natomiast pytanie brzmi do wielu osób, czy ta cisza jest intencjonalna, czy też nie intencjonalna. I czy tę ciszę wykorzystujemy właśnie w sposób produktywny, do tego żeby lepiej poznać siebie.
Ja nad swoją ciszą, nad tym zwiększaniem świadomości w ciszy, zaczęłam pracować chyba w momencie, kiedy zaczęłam w ogóle odkrywać rozwój osobisty. Ponieważ ja od dziecka jestem raczej z natury introwertykiem, który dużo czasu lubi spędzać samemu. Ponieważ w tej, nazwijmy to samotności, bardziej samotni, ja się po prostu ładuję. I wiem, że mam to po swoim tacie, bo on też tak ma, że cisza jest dla niego błogosławieństwem. I właśnie kiedy to odkryłam, że w ciszy można zacząć zadawać sobie odpowiednie pytania. To wtedy można zacząć siebie lepiej poznawać.
To też jest niesamowite, bo ja pamiętam kiedy zaczęłyśmy razem współpracować przy pierwszych projektach. To właśnie dla mnie niezwykle cenne było to, że potrafiłyśmy być w ciszy, która nie była niewygodna i być w niej produktywne. I to było bardzo świadome. My nie potrzebowałyśmy wymyślać czegokolwiek, tylko ta nasz cisza podczas pracy była bardzo intencjonalna i świadoma. I to też jest u mnie, trochę podobnie jak u Ciebie, dlatego że ja mam to po mamie akurat swojej, która uwielbia być w swojej ciszy i wtedy przychodzą jej największe pomysły. I ja też od dziecka uwielbiałam być w ciszy. Dlatego też bardziej trzymałam się ze starszymi osobami, bo to mi ułatwiało to, że mogłam być sama ze sobą.
Ja pamiętam, że rozmawiałyśmy nie raz na ten temat, że jednak kiedy uczyłyśmy się jak młode dziewczyny, czy nawet jako dzieci, no to uczyłyśmy się gdzieś tam przy muzyce. I jak ja sobie to teraz porównuje z tym jak ja pracuję w tym momencie i jak tworzę. To teraz na przykład nie wyobrażam sobie pracować przy muzyce.
To jest bardzo ciekawe, tak. Bo ja miałam też taki okres, że rzeczywiście, muzyka była czymś nieodzownym do tego żebym miała flow i żebym mogła zacząć mieć takie połączenie. No teraz wiem, że to było połączenie ze Źródłem i stamtąd do mnie przychodziły pomysły. Teraz podobnie tak jak ty, tworzę w ciszy. Jeżeli piszę, to piszę w ciszy. Jeżeli zastanawiam się nad czymś, to w ciszy.
Ja myślę, że to się dzieje dlatego. I ta zmiana się zadziała w nas też dlatego, że wiemy, że z ciszy płynie dużo odpowiedzi. Nawet jeśli nie zadajemy sobie świadomie gdzieś tam w głowie jakichś pytań, to tak czy inaczej pojawiają się jakieś obrazy, jakieś hasła, jakieś słowa, jakieś impulsy nawet bardzo często. Które nakierowują nas na odpowiedzi, na pytania zadane dużo wcześniej. Nawet kilka dni wcześniej, kilka tygodni wcześniej.
Tak. Kiedy ta cisza jest właśnie intencjonalna. Kiedy po prostu świadomie zagłębiamy się w tą ciszę. To jesteśmy w stanie usłyszeć te odpowiedzi. Bo kiedy nie jest, to mimo, że jesteśmy w ciszy, to cały czas uciekają nam gdzieś myśli i skupiamy się na zupełnie innych rzeczach.
Ja myślę, że powinnyśmy tutaj wymienić kilka rodzajów takich zagłuszaczy, które znamy z obserwacji innych ludzi, którzy się do nas zgłaszają.
Głównym chyba współczesnym, wszędzie obecnym na miejscu ołtarza, to jest telewizor.
No tak jest, że ludzie po prostu potworzyli sobie ołtarze w domu i w centralnym miejscu w domu stoi telewizor. W niektórych jest ich wiele. I tak naprawdę nie ma miejsca, w którym można odpocząć, bo i w sypialni jest telewizor, i w biurze jest telewizor i w pokoju dzieci jest telewizor. I nie ma miejsca, w którym można od tego uciec.
No tak, a chyba ważne jest żeby wspomnieć przy tym, że tak naprawdę słowa które słyszymy, one nawet jeśli nie słuchamy, to wnikają w naszą podświadomość bardzo głęboko. I niektóre zdania, niektóre sformułowania, kształtują nas od dziecka. Właśnie takie, które słyszmy nie tylko do rodziny, czy najbliższych, ale też te, które były puszczane w radiu, czy w telewizji.
Drugim zagłuszaczem, teraz już wypierającym telewizor, to jest telefon. Niestety ja tu się też przyznaję sama, w tej audycji bez bicia, chociaż nad tym pracuję bardzo mocno. To kiedy tego nie kontroluję, to zerkam w telefon, tak jakby w jedną sekundę miał się zmienić cały świat w tym telefonie.
Ja ostatnio w swoim telefonie odkryłam świetną funkcję i być może ty też masz taką w swoim telefonie, nazywa się to higiena cyfrowa. Można tam sobie ustawić ile minut, czy też godzin, polecam jednak minuty, będziesz korzystać z konkretnych aplikacji. Oraz łącznie, ile dziennie, chcesz świadomie korzystać z telefonu. Świetna opcja. Naprawdę można to sobie ograniczyć i przy okazji też, właśnie kiedy nam się taka aplikacja wygasza, wyłącza, to wtedy jest też dla nas taki znak, że przekroczyliśmy jakiś limit. I możemy ten czas teraz spędzić w ciszy.
Nawet właśnie, bo to nie jest telefon, który nam zagłusza, tylko to są wszelkie aplikacje i dostęp do internetu i ten świat wirtualny, który tam się toczy i nie może toczyć się bez nas.
Chociaż przyznam, że kiedy oglądam jakieś inspirujące video na YouTubie, to czasami tam sobie przesunę ten czas.
Jesteś usprawiedliwiona. No dobrze to były takie dwa główne.
Są też takie niekonwencjonalne zagłuszacze. Jak na przykład pracoholizm.
Wszelkie „holizmy”, ogólnie to są zagłuszacze. No i cóż. Jest ta audycja, jesteśmy bardzo szczere. Więc ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że parę lat temu, kiedy uciekałam od ciszy i od tego co do mnie docierało, kiedy byłam w tej ciszy, bo miałam taki okres. Po prostu było dla mnie bardzo niewygodne to, co zaczęłam o sobie odkrywać i to co odkryłam, że powinnam zmienić w moim życiu, żeby iść tam gdzie mam iść. To zaczęłam pić bardzo dużo wina.
I potrafiłam naprawdę wypić sporo tego wina dziennie. Po to, żeby właśnie się zagłuszyć i wyłączyć.
Tak ja pamiętam na samym początku, kiedy się poznałyśmy, obserwowałam to sobie, że Sylwia zaczęła to wino, tak otwierać po prostu, bez zastanowienia. I w pewnym momencie zadałam jej pytanie, czy ona tak musi co wieczór?
A ja tego nie zauważałam po prostu. Więc takie jedno pytanie spowodowało, że zaczęłam się obserwować. I mówię: Kurczę ,no chyba troszeczkę zmierzam…
No właśnie, kiedy dopiero to zauważyłaś, to już szybko się to zmieniło.
Tak. No bo, można powiedzieć, że nie nazywałabym tego alkoholizmem. Na pewno była to ścieżka, na której, kiedy bym została, to mogłoby to do tego doprowadzić. Tak by się to przerodziło, bo po prostu był by pewien nawyk, który przeszedł by już potem właśnie w holizm tak zwany. Natomiast, no wszelkie holizmy. Zakupoholizm. Pracoholizm. Alkoholizm. To wszystko to są zagłuszacze. Dlatego, że zajmujemy się czymś. Nawet ostatnio pamiętam, jak rozmawiałyśmy z którąś z naszych znajomych. Która mówiła, ze zaobserwowała podczas podróży, że jej dziecko zaczęło jeść z nudów. A nigdy tego nie robiło. Że zaczęło zabijać czas, po prostu jedzeniem. I my też to robimy.
To co jeszcze mi przychodzi, chyba że teraz ty chcesz?
Tak, urlopowanie to też jest świetne zagłuszanie. Dlatego, że mamy plan. Mamy plan urlopu. I ludzie bardzo często ,zamiast spędzić sobie ten czas na byciu ze sobą. Nawet ze sobą samym, ale też na byciu ZE SOBĄ. Często w ciszy żeby móc odkryć pewne rzeczy chociażby na temat swojej relacji, to uciekają w pełen plan. W pełen plan wycieczek, albo All Inclusive, gdzie można się wyłączyć.
No tak. Wiadomo co się dzieje na All Inclusive.
To nie, nie to miałam na myśli. Jeszcze takim najprostszym zagłuszaczem, to jest gadanie, tak? Po prostu mówienie o niczym.
Mówienie. Mówienie. Mówienie o tym, co zupełnie nie dotyczy nas. Przekazywanie sobie jakichś informacji, właśnie zasłyszanych, czy też z telewizji, czy też z mediów społecznościowych. Powtarzanie sobie tego. Rozmawianie o tak zwanej „Dupie Marynie”, o chorobach, o tym co się komu i jakie nieszczęście przytrafiło. Po to tylko, żeby coś mówić.
Tą ciszę, którą my zaczęłyśmy odkrywać i świadomie stosować w naszym życiu, nawet w takich intensywnych momentach, kiedy mam dużo projektów. Można podzielić chyba na takie dwa etapy. Cisza w samotności, kiedy właśnie jest się samemu ze sobą. I cisza w towarzystwie, kiedy jest się gdzieś ze znajomymi, z rodziną. Zwróć uwagę drogi słuchaczu, kiedy jesteś w towarzystwie z jakimiś ludźmi, spędzacie razem czas, wychodzicie razem być może. Czy ty jesteś taką osobą, która ma tak, że musi coś powiedzieć, bo kiedy dzieje się cisza, to robi się niewygodnie? A być może w swoim towarzystwie masz takie osoby, które muszą coś powiedzieć, bo ta cisza jest dla nich niewygodna, chociaż dla Ciebie czasami mogłaby się okazać zbawienna? I chciałabyś, żeby trwała dłużej. Jeśli masz takie osoby w swoim towarzystwie, to zobacz co Tobie ma to dać. Czego Ty masz się przez to nauczyć?
To jest też fajne obserwowanie, dlatego że. Ja na przykład mam tak, że jak jestem w jakimś towarzystwie, zwłaszcza którego nie znam. To zawsze słucham najpierw. W ogóle prawie nic nie mówię. Więc większość osób ocenia mnie oczywiście na wstępie, że jestem introwertyczką. I mają rację, bo jestem wyuczonym ekstrawertykiem. Natomiast A, ponieważ nie lubię mówić po próżnicy i o głupotach. B, lubię mieć świadomość z kim mam do czynienia. Czyli jestem obserwatorem i to też mam po mojej mamie. To ludzie, którzy właśnie są w tym towarzystwie i są na przykład pierwszy raz w moim towarzystwie. Ja widzę, tą niewygodę w niektórych osobach.
Tak, albo co próbują zagrać. I to jest bardzo ciekawe, kiedy się obserwuje. Z drugiej strony jak jestem w takim towarzystwie, w którym się znamy, to są to teraz w większości osoby, które potrafią milczeć. Ale potrafią też się świetnie bawić razem i dużo gadać na ważne tematy i sobie pomagać. Więc to jest super. W każdym razie. Kiedy jestem w tym towarzystwie, które się zna i które potrafi razem milczeć, to ta cisza jest tak produktywna i jest po prostu rak głęboka i wnosi tak dużo do przestrzeni każdego z nas. Że to jest niesamowite, że po takiej podróży samochodem, wychodzi się i po prostu jakby się rozmawiało cały czas.
Tak jest się doładowanym. Tak dokładnie jakby się rozmawiało o przeróżnych tematach. I czasami jest tak, że właśnie jedziemy gdzieś samochodem. Nawet tak jak jechaliśmy w góry, pamiętasz? W zeszłym roku. I było tak, że była cisza, cisza, cisza i nagle wszyscy zaczęli rozmawiać na ten sam temat. Chcieli powiedzieć jedno zdanie, dotyczące tego samego tematu, to pokazuje jak jesteśmy połączeni ze sobą. I kiedy ta cisza jest, może się zadziać, to taka relacja jest w stanie urosnąć jeszcze bardziej, jeszcze głębiej.
No i tutaj przechodzimy do tego właśnie, co może się zadziać w ciszy? Czego możemy się nauczyć w ciszy? Czego możemy się dowiedzieć o sobie w ciszy? To jest magia po prostu, która się dzieje, kiedy nauczymy już się być w ciszy. W takiej ciszy, w której wyłączamy umysł. Czyli, to nie jest cisza w której siedzimy i rozmyślamy: Co ja za chwilę kupię na obiad? A jutro muszę odebrać dzieci o godzinie i tej i tej ze szkoły. A obiecałam mojemu mężowi, że zrobię to, to, to i to. A moja przyjaciółka mówiła…
Nie, cisza to znaczy, że wyłączamy myślenie.
To jest fajne co powiedziałaś, ale do tego momentu żeby dojść w ogóle, że umie się wyłączyć umysł i skierować do siebie, do wewnątrz. Nawet rozmawiając ze sobą w głowie, ale o sobie. To też trzeba to trochę wypracować. I żeby to móc wypracować, to trzeba sobie najpierw w gąszczu tych wszystkich zajęć, które się ma, znaleźć czas dla siebie. I to jest ważna praca. Czasami ona jest nawet związana z tym, że się w kalendarzu sobie samemu wpisuje, że mam teraz chwilę ciszy. I czasem to się wiąże z tym, że trzeba wyjść na spacer, bo dom jest pełen domowników. I nie ma gdzie pobyć ze sobą w ciszy. Więc tak, jeśli chcesz tej ciszy dla siebie, chcesz odnaleźć ważne odpowiedzi w swoim życiu dla samej siebie w tej ciszy, to musisz ją sobie wygospodarować.
No więc czego można się nauczyć? Albo co można wyciągnąć z ciszy? Kiedy cofniemy się trochę w historii i przypatrzymy się życiu różnych mędrców, nazwijmy to. Filozofów, osób uznanych za święte przez niektórych. To, co można wyczytać tam, również między wierszami, to jest fakt, że każda z tych osób, spędzała bardzo dużo czasu ze sobą w ciszy. I to ta cisza pozwała im na nawiązanie kontaktu ze Źródłem Wszystkiego. Z tej ciszy i z tego kontaktu ze Źródłem, powstawały najpiękniejsze pomysły. Chociażby możemy tutaj wspomnieć Leonarda Da Vinci. Ale możemy też wspomnieć Napoleona Hilla. Jeżeli jesteś w świecie rozwoju, to na pewno czytałaś, czytałeś, jakąś jego książkę. Henr Ford, też w swojej biografii wspominało tym, że kiedy tworzył, to zamykał się w pokoju samotności, w ciemni. I on to nazywał, że szedł na taką drzemkę. Świadomą drzemkę, która pozwała mu nawiązywać kontakt i stamtąd czerpał pomysły. To samo było z Waltem Disneyem.
To samo było z Jezusem, to samo było z Buddą.
Więc to, co możemy zyskać w tej ciszy powiedzmy, to jest właśnie ten kontakt ze Źródłem.
I połączenie ze swoją duchową naturą. Dlatego, że Ty jako istota człowiecza, składasz się tak naprawdę z ducha. To twój duch daje Ci to życie, które jest tutaj i dzieje się tutaj na ziemi. Żeby odzyskać to połączenie z tą Twoją duchową naturą, które pokazuje Ci dokładnie po co jesteś tutaj stworzona, musisz dać sobie ten moment ciszy i wnikać w siebie głębiej i głębiej. I żeby to połączenie znaleźć, kolejnym tym krokiem, gdy już możesz sobie pozwolić na chwilę wytchnienia i chwilę ciszy w samotności. Jest zadawanie sobie odpowiednich pytań. Pytań nakierowujących do wewnątrz.
Między innymi, jeśli masz jakąś sytuację teraz w głowie, która zajmuje Ci dużo czasu i ona się pojawia non stop gdzieś tam w Twoich myślach. To najczęstszym pytaniem, takim trochę błędnym, które ludzie sobie zadają, jest pytanie: Dlaczego to się dzieje?
A takim pytaniem nakierowującym do wewnątrz, jest py
Gorące laseczki z mega dupeczkami
Ruchanie z Tory Lane
Wytatuowane ciałko pani ruchanej o poranku