O Boże, ona jest perfekcyjna!

O Boże, ona jest perfekcyjna!




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































O Boże, ona jest perfekcyjna!

Dołącz do tych którzy chcą zrozumieć świat.




Subskrybuj













Newsweek







 > 







Styl Życia




















Domowa kontrrewolucja Małgorzaty Rozenek







07 lipca 2012 12:25







| Aktualizacja 02 października 2012 11:37























Perfekcyjna pani domu składa podkoszulki chińską techniką „anti”, ze starych skarpetek oraz herbaty robi pochłaniacz nieprzyjemnych zapachów, a gąbkę do mycia zlewu sterylizuje w mikrofalówce. Nic nie ujdzie jej perfekcyjnemu oku. Nawet świeczki w łazience muszą być wyszorowane. Idealna pani domu nie pije coli, nie je czipsów i codziennie ćwiczy pod okiem swojej trenerki. Nazywa się Małgorzata Rozenek i jest gospodynią programu „Perfekcyjna pani domu”, emitowanego dotąd w TVN Style. Polki pokochały ją tak bardzo, że w jesiennej ramówce zajmie miejsce programu satyrycznego Szymona Majewskiego „Szymon na żywo”.

























Przepis na program jest prosty i sprawdzony. Można go streścić jednym słowem: metamorfoza. Oto do pięknej oraz nobliwie ubranej Małgorzaty Rozenek przyjeżdżają na weekend dwie zawodniczki (zwykle, bo raz był to pan), siadają na kanapie i oglądają nakręcone wcześniej w ich domach filmy. Kamera bezlitośnie obnaża kurz i brud. Upokorzone widokiem własnego chlewu panie sięgają po chusteczki do nosa. Małgorzata Rozenek przytula je wtedy i uczy, jak mają sobie radzić z bałaganem. W ciągu następnego tygodnia szorują, pucują i dezynfekują swoje domy.

























Po siedmiu dniach przejeżdża ich mentorka i dłonią odzianą w śnieżnobiałą rękawiczkę sprawdza czystość na blatach, półkach i żyrandolach. Koronę Perfekcyjnej Pani Domu dostaje ta, która przeszła głębszą metamorfozę. Często ta zmiana dotyczy organizacji pracy w domu. Na przykład umiejętności delegowania obowiązków na mężów i dzieci. Wprowadzenia prostej, ale nie tak znów oczywistej w polskich domach zasady: mieszkasz – sprzątasz. Zdaniem krytyków przesłanie całego programu brzmi mniej więcej tak: pucuj, ile sił, a to uczyni cię szczęśliwą. Co w tym takiego atrakcyjnego? Dlaczego tysiące Polek chcą naśladować Małgorzatę Rozenek?

























Jest perfekcyjna W brytyjskim oryginale produkowanym dla BBC idealną gospodynię grała brytyjska dziennikarka Anthea Turner. Grała, bo o nieskazitelny porządek w jej posiadłości wartej sześć milionów funtów, wyposażonej w pawilon sportowy, siłownię i kort, dbała odpowiednio przeszkolona służba. – Były pomysły, by odpowiednik „Perfekcyjnej pani domu” ruszył w Niemczech, Włoszech i Belgii, lecz żaden nie został zrealizowany – mówi Naomi Koh z Zodiac Media, które produkowało oryginalny show. Jak dotąd, udało się tylko w Polsce. – Małgorzata Rozenek niesamowicie nam się podoba, uważam, że Polacy zrobili świetny program – komplementuje polską prowadzącą Naomi Koh.

























– A na dodatek sugeruje, że życie uczestniczek można naprawić prostymi metodami, np. myjąc okna. A wówczas i mąż zaczyna pomagać w domu, i dzieci stają się grzeczniejsze – ironizuje prof. Wiesław Godzic, medioznawca ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie.

























Wszystko wskazuje na to, że rewolucja nadeszła, tyle że w innej formie, niż się tego wszyscy spodziewali. – Na początku pomyślałam, że nie będę oglądała programu o śmieciach, bo dość mam własnych – mówi Anita Komas, prawniczka z Warszawy, matka dwóch dziewczynek. – A potem: bęc, wciągnęło mnie. Ta babka ma klasę, jaja i poczucie humoru – dodaje.

























Jedna z fanek programu pisze na portalu TVN: „W końcu jakieś antidotum na te feministki w powyciąganych swetrach, z włosami na jeża i obwisłymi cycami. Dość gadania głupot, że kuchnia i faceci są be”. Inna, podpisująca się jako Zyta, dodaje: „Trzeba być kretynem, żeby brać dosłownie stylizację Rozenek na lata 50. Ona cały czas mruga okiem do widza. Jest piękna, ma osobowość”.

























W torebce nosi śrubokręt – Na początku chcieliśmy zatrudnić Antheę Turner. Potem uznaliśmy jednak, że prowadzącą będzie Polka. Musi spełniać tylko jeden warunek: musi być rzeczywiście perfekcyjną panią domu, a nie jedynie ją grać – mówi Maciej Maciejowski, szef programów tematycznych TVN.

























Małgorzata Rozenek kilka razy udzieliła w programie „Dzień Dobry TVN” porad prawnych i wychowawczych. Dlatego zaprosili ją na casting. – Weszła w śnieżnobiałej bluzce i krótkiej spódnicy oraz niesamowicie wysokich szpilkach. Na ten widok Grzegorz Piekarski, dyrektor produkującej program firmy Mastiff Media, wykrztusił po cichu: „O Boże, marzę, żeby ta pani umyła mi w domu podłogę” – wspomina Małgorzata Łupina, szefowa TVN Style.

























– Moja żona naprawdę nosi w torebce latarkę, śrubokręt i zestaw pilniczków. Wszystko w pięknych futerałach – śmieje się Jacek Rozenek, aktor znany z seriali „Klan” czy „Samo Życie”. Poznali się na grillu u Piotra Adamczyka, a już po kilku dniach mówili o ślubie. Kiedy wprowadziła się do niego, zrozumiał, że koniec z artystycznym nieładem. – Parę razy musiała mi skórę przetrzepać, ale w końcu nauczyłem się sprzątać. Jego żona nienawidzi niespodzianek. Kiedyś zadzwonił do niej i powiedział: „Weź paszport, chcę cię zabrać w podróż w nieznane”. Zmyła mu głowę. – Jeśli mamy gdzieś wyjechać, Małgosia musi wiedzieć co najmniej pół roku wcześniej, by na dwa miesiące przed podróżą zacząć się pakować – mówi Rozenek. Rodzina jest właśnie na etapie planowania wyjazdu na narty.

























Nie spodobało jej się nawet, kiedy przyjechał w strugach deszczu na koniu i się oświadczył. Po pierwsze dlatego, że pierścionek był nie ten, a poza tym mało brakowało, by się spóźnili na kolację. Ale jeśli ma jakąś pasję, Małgorzata oddaje jej się bez reszty. – Bardzo mnie w żonie ujęła miłość do zwierząt. Przez pierwsze cztery lata wspólnego życia oglądaliśmy wszystkie możliwe wystawy i hodowle psów w Polsce. Do tego doszły dziesiątki, które uratowaliśmy. Kiedyś w domu mieliśmy 14 czworonogów. Dziś tylko pięć, do tego konia i kuca – mówi Jacek Rozenek. – Widujemy się choćby na placu zabaw, gdzie wspólnie z synami potrafimy biegać z imitującym karabin patykiem. Małgosia nie boi się pobrudzić – mówi przyjaciółka Karolina Ferenstein.

























Choć czasem zwyczajnie przegina. – W jednym z odcinków udzielała porady, jak z soli do kąpieli oraz kwadratowej szmatki zrobić pachnidełko do szafy. W skrócie: trzeba sól nasypać do szmatki wyciętej na przykład ze starego T-shirtu i zawiązać ozdobną wstążką. Po czwartym dublu Małgosia się popłakała, bo kokardka na wstążce wciąż była jej zdaniem zbyt brzydka – mówi reżyser programu Patrycja Matuszewska.

























Teoria drugiego oddechu – Życia nauczyła mnie szkoła baletowa. Mam tytuł artysty tancerza scen polskich. Każdego dnia żałowałam, że jestem w tej szkole. Bogu dzięki, jako dziecko nie miałam świadomości, że to nienormalna sytuacja. Jednak to szkoła baletowa zrobiła ze mnie osobę niezniszczalną. Dzięki niej wiem, że jak już nie mam kompletnie sił, przychodzi drugi oddech. Tak jest z każdą sytuacją w życiu, nie tylko z treningiem – mówi Małgorzata Rozenek.

























Za mąż wyszła jeszcze na studiach. Jako jedna z pierwszych odważnie mówiła publicznie o metodzie in vitro w czasach, kiedy w Sejmie toczyła się debata w tej sprawie.

























Oddała doktorat, a następnego dnia dostała telefon z pytaniem, czy nie przyszłaby na casting do „Perfekcyjnej pani domu”. Kupowała akurat bombki. Robi to dwa razy w roku: najpierw przed świętami, żeby się wprowadzić w nastrój, a drugi raz po świętach, bo są tańsze. – Od tego momentu przestałam spać i jeść. Wiedziałam, że to jest rola dla mnie. Chciałam pokazać wszystkim kurom domowym: „Patrzcie, też nią jestem. Uwielbiam to” – mówi Rozenek. Ma jeszcze jedno marzenie: poznać Marthę Stewart. – Zobaczyć jej imperium, wejść do jej magazynów. Ona ma tysiące talerzy poustawianych w rzędach kolorami. Cudo – dodaje.














Feministki









kobieta









Małgorzata Rozenek









Marcin Marczak









Violetta Ozminkowski








Trzy razy w tygodniu na Twojej skrzynce


Udzieloną zgodę możesz wycofać w każdej chwili.


Administratorem danych osobowych podanych przy zapisaniu się na newsletter jest jest Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-672), ul. Domaniewska 49.
Więcej w regulaminie serwisu Newsweek.pl
( tutaj )



5 funkcji w smartfonach, które musisz znać


CZYTAJ WIĘCEJ






Bestsellerowe perfumy w promocji













Jak dbać o cerę podczas chłodnych dni?











W aplikacji Newsweek dostęp do wszystkich treści z wydań Newsweeka.





Dostęp do różnych treści: podcasty, wideo, opinie


Subskrypcja Newsweek.pl
Prenumerata wydań
Regulamin
P
Filmik porno z cycatą mamuśką zaliczaną na kanapie - Bianka Blue, Milf
Filmy Porno Online
Porno Czat

Report Page