Nigdy niedocenione

Nigdy niedocenione




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Nigdy niedocenione
If playback doesn't begin shortly, try restarting your device.
Videos you watch may be added to the TV's watch history and influence TV recommendations. To avoid this, cancel and sign in to YouTube on your computer.
contact: anetorhgaming@gmail.com

Welcome to the "ProjektVR" channel

I invite everyone to the amazing world of VR games.

So far, I am only using Meta Quest 2, but I plan to develop "collections" of VR equipment in the future and record for you from other platforms as well.

See you in Virtual Reality :)
DEISIM | Game review and giveaway | Meta Quest 2
An error occurred while retrieving sharing information. Please try again later.
Project VR - Oculus Quest 2 by ProjektVR 214 videos
Death Horizon - Reloaded VR - Oculus Quest 2 by ProjektVR 7 videos
Studio Pod Lupą by ProjektVR 3 videos
Pierwsze Wrażenia by ProjektVR 20 videos
0:02 / 7:07 • Watch full video Live


To smutne. Poświęcasz całe swoje życie literaturze, masz świadomość, że tworzysz coś wyjątkowego, piszesz z pasją i oddaniem, z przekonaniem o wyjątkowości swojego dzieła, a po jego opublikowaniu zostajesz zmieszany z błotem, wyśmiany, niedoceniony. Twoja twórczość powoli staje się anonimowa, a Ty pogrążasz się w postępującej rozpaczy i z myślami, że jesteś beznadziejnym pisarzem. A co jeśli zyskasz światową sławę po swojej śmierci? Co jeśli koniec Twojego żywota oznacza początek Twojej sławy? A teraz wyobraź sobie, że w podobnej sytuacji byli między innymi: Norwid, Nabokov, Kafka, Faulkner czy Fitzgerald.

Ktoś nie zna narodowego wieszcza? Czytamy jego wiersze, uczymy się ich na pamięć, na maturze wielokrotnie mogliśmy poddać analizie jego dzieła. Chyba każdy słyszał o jego sporze z Mickiewiczem i ich nierównej walce. Autor "Pana Tadeusza" miał łatwiej - paryskie życie, więcej możliwości. Na dodatek Doktor z III części "Dziadów" stylizowany był na ojczyma Słowackiego. Ten po pobycie w Londynie, udał się do Paryża, który sprawił mu ogromny zawód. Wtedy rozpoczyna się jego wędrówka po Europie, która po kilku latach zakończy się w ojczyźnie Napoleona.

Negatywnie na czytelniczy odbiór poezji Słowackiego wpłynęła opinia Mickiewicza o debiutanckim tomiku "Poezje" w 1832 r., że: "jest to gmach piękną architekturą stawiony jak wzniosły kościół - ale w kościele Boga nie ma".

Zmarł w wieku 40 lat, w cieniu Mickiewicza, niedoceniony, z ogromną liczbą nieukończonych poematów. Doceniony po śmierci, po uporządkowaniu jego dzieł, wnikliwej analizie. 

Znany głównie z serii "Millenium", która zyskała sławę po jego śmierci. Pierwszy tom opublikowano po 2005 roku, zaledwie rok po śmierci jego autora. Znany ze swoich skrajnie lewicowych poglądów, aktywny dziennikarz polityczny. Warto dodać, że Larsson był drugim, najlepiej sprzedającym się pisarzem na świecie w 2008 roku! 

W 2015 roku będzie miała swoją premierę czwarta część serii, napisana przez dziennikarza 

Davida Lagercrantza, który dostał wolną rękę od spadkobierców Larssona. Z kolei autor trylogii nie chciał kolejnych tomów, a jego historia miała zostać zamknięta w trzech tomach. 

"Moby Dick" to książka uznawana za arcydzieło literatury światowej i klasykę literatury amerykańskiej. Wydana w 1851 roku opowiada o losach Izmaela, który postanawia się zaciągnąć na statek wielorybniczy. Dowodzi nim tajemniczy kapitan Ahab, który w walce z wielorybem stracił nogę. Wkrótce okazuje się, że jedynym celem tej wyprawy jest zemsta kapitana na legendarnym białym kaszalocie, czyli Moby Dicku.

Pełna alegorii, odniesień do Biblii, przeznaczeniu. Opisuje walkę bohaterów samych ze sobą, ich stanach psychicznych. Łączy ze sobą wiele gatunków, od dramatu przez powieść przygodową aż po filozoficzne przemyślenia. Dzieło, które każdy powinien znać. Niedocenione zaraz po premierze, spotkało się z olbrzymią krytyką zarówno ze strony krytyków jak i czytelników. Dopiero sto (!) lat później na nowo odkryto powieść Melville'a i uznano za arcydzieło.

Nad pierwszą wersję "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakow zaczął pracować w 1928 roku. Autor jednak ciągle coś zmieniał i poprawiał, aż do swojej śmierci w 1940 roku. Ogromny projekt do końca dni pozostał jego życiowym celem, niespełnionym marzeniem. Nigdy nie sądził, że jego powieść uzyska taki rozgłos i tylu fanów na całym świecie. Jego książka jest powszechnie znana, a sam autor jest zaliczany do najlepszych pisarzy rosyjskich. 

"Mistrza i Małgorzatę" wydano dopiero w 1966 roku, oczywiście w wersji ocenzurowanej - w 1928 roku wystawił sztukę "Dni Turbinów", która opowiadała o rewolucji i kontrrewolucji (Bułhakov był nimi zafascynowany) przedstawione w formie satyry polityczno-społecznej, wyrażona w formie groteski. Jak można się domyślić władzom ówczesnej Rosji się to nie spodobało i od tej pory autor żył w ciągłym strachu o własne życie. Jego największe dzieło w pełnej wersji po raz pierwszy opublikowano w 1973 roku.

Samotnik z Providence. Całe życie spędził w tym miasteczku, z małą podróżą do Nowego Jorku, w któremu jak określił "brak tej mrocznej atmosfery" jaką wyczuwał w rodzinnym mieście. Zafascynowany dziełami Edgara Allana Poe, pokochał literaturę grozy. Był chorowitym dzieckiem, jednak jego problemy miały podłoże psychiczne. Uznany na najwybitniejszego przedstawiciela literatury grozy, prawodawcę gatunku. 

Niedoceniany za życia, umarł w przekonaniu, że nic w życiu nie osiągnął, a wszystko co zrobił jest pozbawione sensu. Swoje utwory pisał dla siebie, nie chciał się nimi dzielić, często chował je w szufladzie. Po latach zdobył wielką sławę, uznano go za wielkiego wizjonera, mistrza gatunku, który stworzył coś innego - oparł swoje wizje na snach, które do dziś straszą tysiące czytelników na całym świecie. 

"Ph’nglui mglw’nafh Cthulhu R’lyeh wgah’nagl fhtagn!"






► 



2016
(12)


maj
(2)




kwi
(1)




mar
(2)




lut
(3)




sty
(4)







▼ 

2015
(138)


gru
(1)




lis
(7)




paź
(11)




wrz
(10)




sie
(10)




lip
(13)




cze
(15)




maj
(16)




kwi
(13)




mar
(16)




lut
(14)




sty
(12)









► 



2014
(150)


gru
(16)




lis
(13)




paź
(14)




wrz
(17)




sie
(14)




lip
(10)




cze
(17)




maj
(19)




kwi
(15)




mar
(15)





Copyright © 2022
Kamil Czyta Książki | Powered by Blogger



Pisze ten post ponieważ mam dość niektórych komentarzy na temat kierowców. Wiem, że wiele osób się ogranicza z krytyką, ale mimo to słychać i widać negatywne emocje na twarzach ludzi kiedy tylko widzą ciężarówkę zwaną w Polsce TIR.

Wydaje Wam się, że post ten jest mało związany z domowym stylem życia?

Uważam, że właśnie jest bardzo związany. Eksport i import są bardzo ważne dla kraju, zarówno napędzają gospodarkę i mają zasadniczy wpływ na rozwój życia w państwie. A teraz postaraj się w wyobraźni otworzyć swoją lodówkę i przypomnij sobie co się w niej znajduje, następnie zadaj sobie pytanie "Skąd są te produkty ?" Czy tylko ze sklepu? Ale przecież w tym sklepie nie zostało rozlane te piwko, ubite te mięsko, a czy te owoce i warzywa wyrosły (np.) w Tesco? Ależ skąd. Niektóre z nich są pewnie, aż z Hiszpanii, a inne może i z Chile.

Ok, powiecie, wdzięczność to jedno, a wypadki na drogach to inna sprawa


Pojazdy ciężarowe w Polsce to najczęściej starsze roczniki. Choć ich przegląd jest sprawdzany notorycznie to jednak usterki często się zdarzają. Znajomość mechaniki to dodatkowy atut w takim zawodzie. Nie wyklucza to jednak faktu, że wiele pojazdów poprzez usterki wydłuża pracę kierowców i stanowi zagrożenie na drodze.




Transport drogowy towarów w Polsce jest oceniany na bardzo wysokim poziomie.







Nazywam się Patrycja. Znajdziesz tutaj tematykę wnętrzarską, ale także lifestylową, nutkę ekologii w budownictwie!.

Zgadzam się, że mało ludzi docenia ten zawód i uważam że powinno się to zmienić. Jak wspomniałas, dzięki nim mamy na czym siedzieć, spać i co jeść - oczywiście chodzi o transport, który odgrywa bardzo ważną rolę. Jaki zawód jest jeszcze niedoceniany? Myślę i sądzę że sprzedawcy. Wszyscy na nich marudza, a nie każdy z nich jest wredny i opryskliwy. Sama pracując w sklepie spotkałam się wiele razy z klientami, którzy na dzień dobry juz mieli humor taki, że bez kija się nie zbliżaj.
Również się z tobą zgodzę, że sprzedawcy również powinni być bardziej docenieni. Nierzadko klienci sklepów wyładowują swą złość np. na kasjerkach czy pokazują swoją wyższość przy kelnerach. Nie powinno tak być.
Żadna praca nie hańbi,a ta jest wyjątkowo ciężka. I ryzykowna. Może rzeczywiście kierowcy ciężarówki wiele się nie stanie jak zderzy się z osobówką, ale to chyba nie jest przyjemne zmiażdżyć samochód z człowiekiem w środku, nawet jeśli to wina jest po jego stronie. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
to prawda, niedoceniany a według mnie piękny i bardzo trudny. Podziwiam strasznie kierowców tirów itd. i zawsze na drodze dla nich szacuneczek :)
Ja też podziwiam. Na pewno nie łatwo jest prowadzić tak długi pojazd. A jeszcze nim cofać. Ci kierowcy, którzy mają podwójną przyczepę to są dopiero mistrze :)
Ja myślę, że bardzo niedocenianym zawodem jest zwyczajna pani sprzątająca. To śmieszne, że ludzie źle patrzą na sprzątaczki lub konserwatorów. Ludzi można poznać po tym, jak traktują innych, zwłaszcza tych, których społeczeństwo uważa za gorsze.
Również się z Tobą zgodzę. Nie rzadko wygląd biura, szkoły, urzędu, porządki w nim zachowane są zasługą kogoś, kto nie nasuwa się nam na pierwszą myśl. Osobiście nie uważam, że sprzątaczki i sprzątacze są gorsi. Większość z nas nimi jest, kiedy ogarniamy swój dom :)
żadna praca nie hańbi. Nie rozumiem poczucia wyższości osób, które uważają się za ważniejsze, bo mają "lepsze zawody"...bez sensu. dzięki za przybliżenie tematu. proponuję sprzątaczkę, pracownika w sklepie, nauczycieli ;)
Dobrze, że o tym napisałaś. Mało osób zastanawia się nad "drugim dnem". Bo widzą tylko wielkiego tira jadącego powoli albo wyprzedzającego na autostradzie w ślimaczym tempie. A mało kto wie, że ten kierowca codziennie przeżywa to samo - trąbienie, mruganie i niezadolwolenie innych uczestników ruchu. Tak samo wariaci drogowi trafiają się w tirach, jak i na motorach i w osobówkach...
W takiej ekskluzywnej kabinie na pewno jest cudnie! Kiedyś jechałam takim tirem - bez naczepy - byłam przerażona - wszystko tak wysoko - od razu szyba a ja nie miałam pasów... Podziwiam tych ludzi którzy jeżdżą takimi autami
No na tej wysokości początkowo miałam podobne odczucia do Ciebie, później się przyzwyczaiłam. Nie wyobrażam sobie prowadzić taką machinę, ale chętnie bym kiedyś spróbowała :)
Życie kierowcy tira jest pasjonujące, jednak dla rodziny jest to bardzo ciężkie. Szczególnie, gdy w domu znajdują się dzieci.
Czy jest prawdą to, że kierowca bez badań psychologicznych może otrzymać mandat? Bo to, że nie powinien wykonywać pracy, to jest logiczne. Jestem ciekawa, jak to jest sprawdzane i jakie są procedury. W razie czego mandat opłaci się na stronie https://zaplacmandat.pl ale co wtedy, jeśli będą większe konsekwencje?
Szukasz nowych części do samochodu? Warto skorzystać z usług https://ktd.eu/ ! Najlepsi fachowcy.
Mnóstwo kierowców ciężarówek decyduje się na pracę za granicą ze względu na lepsze zarobki.








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





Nasze postrzeganie ścieków
skoncentrowane jest zwykle na tym, aby się ich pozbyć i nigdy więcej nie mieć z
nimi do czynienia. Stąd bulwersują nas brzydkie zapachy z kanalizacji miejskiej
i wypadki zrzucania nieoczyszczonych ścieków do środowiska. Zakłady komunalne
obsługujące kanalizację i oczyszczalnie ścieków coraz lepiej sobie z tym radzą,
dzięki sporym inwestycjom dla poprawy parametrów oczyszczania ścieków, co jest
wymuszone stale podwyższanymi wymaganiami prawnymi.

Chyba najpowszechniejszy obszar
zainteresowania eksploatatorów oczyszczalni. Tak się przyjemnie składa, że
fermentacja metanowa, w której powstaje biogaz, jest jednocześnie procesem
pozwalającym na stabilizację osadów ściekowych lub nawet wstępne oczyszczanie
całego strumienia wysoko stężonych ścieków (to raczej na oczyszczalniach
przemysłowych). Jeśli biogazu jest odpowiednio dużo, to warto go zmagazynować i
zaopatrzyć się w dodatkowe urządzenie do jego wykorzystania. W ostatnich lata
są to nowoczesne agregaty kogeneracyjne, które pozwalają na równoległą
produkcję energii elektrycznej i cieplnej. Energia ta jest wykorzystywana w
pierwszej kolejności na potrzeby własne oczyszczalni, jednak istnieją już
instalacje produkujące nadwyżki i oddające je do sieci miejskich. Co ważne, biogaz z oczyszczalni ścieków jest
klasyfikowany jako OZE.

Uuu. Woda z oczyszczalni? Brzmi
trochę niepokojąco, nieprawdaż? Tymczasem nawet w krajach niecierpiących
niedoborów wody coraz chętniej używa się oczyszczonych ścieków. Przede
wszystkim na potrzeby własne oczyszczalni (np. płukanie sit, chłodzenie),
jednak istnieją instalacje dostarczające wody demineralizowanej do
przemysłowych instalacji chłodniczych, lub grzewczych. Co więcej, w krajach
borykających się z brakiem wody, ścieki oczyszczone poddaje się kolejnym
procesom doczyszczania (zwykle membrany i dezynfekcja), aby wykorzystywać je w
rolnictwie, a nawet do picia! 
Przykładem może być Singapur i NEWater. Ścieki
oczyszczone są poddawane mikrofiltracji i ultrafiltracji, następnie odwróconej
osmozie i dezynfekcji promieniowaniem UV. Większość tak uzdatnionej wody trafia
do przemysłu, a część do systemu zasilającego miejskie wodociągi. Szacuje się,
że można w ten sposób pokryć nawet 40% zapotrzebowania tej aglomeracji w wodę.

Biogeny, czyli makro- i
mikroelementy, konieczne do rozwoju organizmów żywych. Ścieki obfitują zwłaszcza
w azot i forsfor pozostałe po hmm... procesach życiowych. Powszechnie odzyskuje
się je ze ścieków z hodowli zwierząt gospodarskich, wylewając na pola
gnojowicę. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że jest to świetny nawóz 😉
Ze względów sanitarnych takie wykorzystanie ścieków komunalnych jest
niedopuszczalne, potrzebne są więc bardziej zaawansowane technologie
pozwalające na odzyskiwanie cennych pierwiastków w postaci wolnej o groźnych
bakterii i pasożytów. Takie badania trwają zwłaszcza w kierunku odzysku
fosforu, którego światowe zasoby dramatycznie się kurczą.

Czy słyszeliście już, że piasek
jest nadmiernie eksploatowanym surowcem naturalnym – i jest na wyczerpaniu? Od
2017 roku mówi się nawet o globalnym kryzysie piaskowym, gdyż jego wydobycie,
zwłaszcza na cele budowlane, gwałtownie rośnie i stanowi coraz większe
zagrożenie dla środowiska i społeczności. Stąd coraz poważniej bada się kwestie
możliwości odzysku piasku z oczyszczalni. Trafia on tam w dużych ilościach
głównie z ulic, spłukany wodą deszczową do ogólnospławnej kanalizacji. Ze
względu na duży ciężar właściwy i podatność na sedymentację jest dość łatwy do
usunięcia już w początkowych etapach oczyszczania ścieków. Zastosowanie urządzeń
wykorzystujących siłę odśrodkową (tzw. cyklonów) pozwala na odzysk większej
ilości piasku poprzez wychwycenie mniejszych ziaren, oraz poprawę jego
parametrów. Przy uwodnieniu poniżej 10% i zawartości substancji organicznych
poniżej 3%, eksploatator oczyszczalni może ubiegać się o przekwalifikowanie
substancji z odpadu na produkt uboczny, możliwy do ponownego wykorzystania. Co
można z nim zrobić? Wykorzystać tam, gdzie zapotrzebowanie jest największe,
czyli w budownictwie. Uczeni z Politechniki Częstochowskiej opatentowali skład
mieszanki betonowej tzw. chudego betonu o zawartości 5 – 10% piasku odzyskanego
z oczyszczalni. Beton ten spełnia odpowiednie wymogi wytrzymałościowe i
sanitarne. 

Co jeszcze wpada do ścieków? Aha!
Papier toaletowy! Okazuje się, że celuloza to naprawdę trwały materiał i nawet
długotrwały pobyt w kanalizacji jej nie zniszczy. Fakt ten wykorzystali
holenderscy naukowcy z CirTec BV i KNN Celluose BV, którzy na oczyszczalni
ścieków Geestmerambacht w Warmenhuizen
wdrożyli projekt CellVation . Celuloza z papieru toaletowego jest usuwana ze
ścieków na sitach, a następnie poddawana procesom pozwalającym na jej dalsze
wykorzystanie. Oczywiście pierwszym adresatem jest budownictwo: z tak uzyskanej
celulozy wybudowano np. ścieżkę rowerową. 

M ożliwości wykorzystania poszczególnych składowych ścieków w dużej skali zależą przede wszystkim od opłacalności. Ta z kolei - od ceny medium lub surowca i stopnia skomplikowania technologii. Należy jednak spodziewać się, że wobec coraz silniejszych przesłanek do wprowadzenia gospodarki o obiegu zamkniętym na szeroką skalę, już niedługo będziemy powszechnie myśleli o ściekach jako o źródle surowców. 


Dołącz na Facebooku i nie przegap kolejnych!







Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





Moim ulubionym jesiennym owocem i jednocześnie jedynym, z którego osobiście robię przetwory jest pigwa. Właściwie, to nie pigwa, a pigwowiec (Chaenomeles Lindl), gdyż rośnie na krzewach, a nie na drzewach, wiosną kwitnie na koralowo, a nie na biało, ma mnóstwo pysznego soku, no i nie jest włochaty… W przeciwieństwie do pigwy pospolitej (Cydonia oblonga Mill.). Owoce pigwowca obfitują w witaminę C i czasami nawet nazywa się je „polską cytryną”, bo te urocze krzewy chętnie rosną w naszym klimacie (też w przeciwieństwie do pigwy właściwej, bardzo wrażliwej na przymrozki). Niestety na surowo są praktycznie niejadalne, co najwyżej można wrzucić ich kawałki do herbaty. Ale za to przetwory… Niebo w gębie 😊 Mam szczęście mieszkać w okolicy gęsto obsadzonej krzewami pigwowca. O ich gotowości do zbioru informuje mnie zwykle węch, bo dojrzałe owoce pięknie pachną. Niestety pigwowce mają poważną wadę w postaci ostrych kolców, jednak późniejsze rozkosze podniebienia i wsparcie dla odpornoś


Zastanawialiście się kiedyś ile energii zużywa żelazko? Światełko świeci, para bucha, ubrania pięknieją, a licznik się kręci… Muszę, się przyznać, że nie lubię prasować i postanowiłam znaleźć energetyczne uzasadnienie, aby wymigać się z tej nieprzyjemnej czynności 😉 Faktem jest, że żelazko to zwykle sprzęt o dużej mocy (2000 – 3200 W), z którym w gospodarstwie domowym może się mierzyć tylko czajnik elektryczny i płyta grzewcza lub indukcyjna i piekarnik. Przy ostatnim prasowaniu zmierzyłam pobór prądu i dowiedziałam się przy tej okazji, że żelazko pobiera prąd nieco mniejszy niż nominalny w fazie grzania, a następnie przez pewien czas nie pobiera go wcale. W przypadku mojego żelazka o mocy 2200 W, do osiągnięcia maksymalnej temperatury potrzeba było 50 sekund i pobór prądu wynosił wtedy 2100 W. Podczas prasowania z użyciem pary żelazko nie pobierało prądu przez 45 – 50 sekund, a następnie włączało się na 10 – 15 sekund. Oznacza to, że podczas godzinnego prasowania zużyłam


Nikt nie ma już wątpliwości, że OZE to konieczność. Spośród wszystkich rodzajów zielonej energii najbardziej dostępna jest ta słoneczna. Sama też bardzo ją lubię, bo ma najmniejszy wpływ na swoje otoczenie i krajobraz, a także dlatego, że działa w dowolnej skali. Gdybym była szczęśliwą posiadaczką domu, moje panele z rządową dopłatą już dawno produkowałyby energię. Niestety mieszkam w bloku i... Dzięki mojemu koledze, Adamow
Laska lubi pić szampana i ssać fiuty
Noworoczny porno trójkącik
Bardzo cycaśna amatorka

Report Page